Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-End is dead


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Less, 16 Wrz 2009, 14:47

 

a czy osioł jest parzystokopytny? pytam poważnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość

(Konto usunięte)

opteron, 16 Wrz 2009, 14:53

 

>XYZPawel, 16 Wrz 2009, 14:45

>

>>ale sęk w tym, że nie wypadną.

>Tak? Niby dlaczego?

 

jeśli Ci się nie chce przeczytać artykułu, który dla Ciebie specjalnie wyszukałem, to mi się nie chce z Tobą gadać.

 

>>jeżeli nie umiesz znaleźć swojego "o mnie" to jest mi przykro.

>Proszę Cię napisz wprost do czego zmierzasz, ja nie wiem ale obawiam się że Ty sam też nie...

 

po co gadać z kimś, kto nie rozumie najprostszych komunikatów ?

mocal, 16 Wrz 2009, 14:53

>>>W dzisiejszych czasach słuch pada znacznie wcześniej...

>Wystarczy pogadać z lekarzami zajmującymi się słuchem...

 

jednakże te zmiany nie mają zbyt dużego wpływu na wrażenia muzyczne.

Jesli zgodnie z teorią naukową organizm człowieka zaczyna sie starzeć już w wieku 16 lat to nalezy uważać że osoba w wieku 20 lat jest juz stara?

 

jest to tylko szafowanie danymi i przypadkowymi opiniami tak jak w przypadku sprzetu audio.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

XYZPawel, 16 Wrz 2009, 14:59

 

Mam prawo nie znać angielskiego prawda?

Chcesz trolowisko w tym wątku? Bo właśnie tak się dzieje, chyba tylko ja próbuję się od Ciebie czegoś dowiedzieć ale to Cię widzę przerasta tak?

 

>po co gadać z kimś, kto nie rozumie najprostszych komunikatów ?

Jakich komunikatów człowieku? Otrząśnij się i napisz co masz na myśli.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

sittek, 16 Wrz 2009, 14:18

 

>jar1, 16 Wrz 2009, 14:16

>

>>Bo, właściwie, temat jest filozoficzny...

>

>chyba komiczny.

 

 

Jest ściśle filozoficzny i ściśle komiczny. Komiczny czemu, wiadomo:-)

 

Filozoficzny bo sprowadza się do jednego jedynego pytania, ja to nazywam szczytowym pytaniem rozumu ludzkiego:-) tzn. czy istnieje jedna jakaś wartość absolutna, obiektywna, stała bez względu na ujęcie. Coś a la idea idei, Bóg; anzelmiańskie 'coś ponad co nic nie może być pomyślane'.Tutaj przybiera to formę pytania o audiofilską prawdę.

 

Wyjście? Nie przyjmować konieczności istnienia jednej prawdy. Potraktować ją jako ujęcie, możliwe nawet jako sprzeczne równocześnie z ujęciem kogo innego. (trzeba przy tym zanegować niesprzeczność, ale doświadczenia wewn. człowieka zaprzeczają zasadzie niesprzeczności, mimo że ujęcie świata materialnego i abstrakcyjnego jest zawsze niesprzeczne).

 

Tylko że tu nie chodzi o wyjście, tylko o.. ..kłócenie się pod szyldem dojścia do jednej prawdy.. ..której nie ma:-)

Strasznie fajny wątek:) A co do disco to znam go osobiście od jakiegoś czasu: prawie 200cm wzrostu i słuszna postura. Coś tam trenował ale nie wiem co. Może być całkiem groźnym przeciwnikiem więc Paweł uważaj:) Oki zagłębiam się w lekturze:)

  • Redaktorzy

XYZPawel, 16 Wrz 2009, 15:04

 

>Temat o stereo przeniesiony na bocznicę...

>

>Może jakąś definicję uzyskamy od moderacji ?

 

Wątek tylko przez kilka pierwszych kilka postów był merytoryczny. Ilość osobistych wycieczek i pyskówek spowodował jego przeniesienie na bocznicę.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

"Ciekawy wątek. Z tego co widzę - nikt jakoś merytorycznie nie odniósł się do argumentów Pawła"

 

 

Niezupełnie. Było przed chwilą parę prób, np. dyskusja z poglądami na temat słyszalności zniekształceń. Od siebie mogę odnieść się merytorycznie stwierdzając na przykład, że XYZ wymienił tylko cztery (czy pięć?) czynników, które jego zdaniem mają wyczerpywać kwestię jakości dźwięku. Z punktu widzenia zarówno codziennej logiki jak i metodyki naukowej jest to niepodobieństwo. Mogę też napisać, ze to co XYZ pisze na temat brzmienia wzmacniaczy pozostaje w całkowitej sprzeczności z moim codziennym doświadczeniem, tylko po co?

Skąd bierze się pewna widoczna tu niechęć do rozprawienia się z poglądami XYZ starannie i po kolei? Mogę mówić tylko za siebie, ale w moim przekonaniu chodzi o to, że poglądy XYZ stanowią kompletny i wewnętrznie spójny system filozoficzny, a może nawet metafizyczny. I nikomu nie chce się montować na potrzeby Pawła nowego systemu, konkurencyjnego, który byłby dla niego do przyjęcia, a jednocześnie był w zgodzie z wiedzą i/lub doświadczeniem dyskutanta. Warto też zauważyć, że "cząstkowe" próby przekonania XYZ, ze niektóre z elementów jego systemu filozoficznego nie są zgodne z rzeczywistością, były podejmowane wielokrotnie w ciągu ostatniego roku, lecz bez powodzenia. XYZ traktuje swój system całościowo, a na próby wyjęcia choć jednej cegiełki ze swej konstrukcji reaguje jak na sugestię, ze ma syfa. Komu więc by się chciało?

No chyba że masz na myśli zdjęcie T+A, no to bogacie, z tym że o moich kolumnach nie znajdziesz w internecie prawie NIC (i bynajmniej to nie te ze zdjęcia), ani nawet zdjęcia oryginalnej kolumny więc gdybym podał model to by Ci to tyle dało co krowie paragon fiskalny. Ale przypuszczam że i tak już wiedziałbyś jak grają :-)

 

XYZPawel, 16 Wrz 2009, 15:04

 

>Temat o stereo przeniesiony na bocznicę...

>

>Może jakąś definicję uzyskamy od moderacji ?

 

Co się dziwisz, zamiast podjąć temat (chciało by się rzec rżniesz głupa) zachowujesz się... tylko tak jak natura Ci pozwoliła.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Gość

(Konto usunięte)

Fr@ntz, 16 Wrz 2009, 15:11

 

>XYZPawel, 16 Wrz 2009, 15:04

>

>>Temat o stereo przeniesiony na bocznicę...

>>

>>Może jakąś definicję uzyskamy od moderacji ?

>

>Wątek tylko przez kilka pierwszych kilka postów był merytoryczny. Ilość osobistych wycieczek i

>pyskówek spowodował jego przeniesienie na bocznicę.

 

więc trzeba było pyskówki usuwać, a nie MERYTORYCZNY wątek, ja blokowałem tych, którzy nie mieli nic do powiedzenia oprócz pyskówek.

 

jak dla mnie to był po prostu pretekst, żeby kolejny mój niewygodny wątek skierować na bocznicę...

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 16 Wrz 2009, 15:15

 

>"Ciekawy wątek. Z tego co widzę - nikt jakoś merytorycznie nie odniósł się do argumentów Pawła"

>Niezupełnie. Było przed chwilą parę prób, np. dyskusja z poglądami na temat słyszalności

>zniekształceń. Od siebie mogę odnieść się merytorycznie stwierdzając na przykład, że XYZ wymienił

>tylko cztery (czy pięć?) czynników, które jego zdaniem mają wyczerpywać kwestię jakości dźwięku. Z

>punktu widzenia zarówno codziennej logiki jak i metodyki naukowej jest to niepodobieństwo.

 

wymień te o których zapomniałem, a które są tak strasznie ważne i lepsze w sprzęcie hajend. I nie zapomnij o progu percepcji

 

>Mogę też

>napisać, ze to co XYZ pisze na temat brzmienia wzmacniaczy pozostaje w całkowitej sprzeczności z

>moim codziennym doświadczeniem, tylko po co?

 

moje codzienne doświadczenie jest takie, że słońce przesuwa się po niebie. Wiesz jak jest NAPRAWDĘ ?

 

>Skąd bierze się pewna widoczna tu niechęć do rozprawienia się z poglądami XYZ starannie i po kolei?

 

bo nie masz argumentów

 

>Mogę mówić tylko za siebie, ale w moim przekonaniu chodzi o to, że poglądy XYZ stanowią kompletny i

>wewnętrznie spójny system filozoficzny, a może nawet metafizyczny.

 

tak, mój system jest spójny i logiczny, a audiofilski nie.

 

 

Mogę prosić o przywrócenie wątku tam, gdzie jest jego miejsce, czyli do stereo ?

Zawsze możesz załozyć nowy wątek, np. "Stypa po HI END"

 

Ale też nie mogą wyjść z podziwu nad wielce profi podejściem moderatorów ;-)

Do zarządzania trzeba dorosnąć - dzieci powinny jedynie sprzątać.

Ale za awanturnikow ukarzecie karczmarza ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 16 Wrz 2009, 15:51

 

>Skoro tak prosicie... Mam nadzieję, ze Fr@ntz mi wybaczy. Tylko bardzo proszę bez karczemnych

>awantur, bo wątek powędruje z powrotem.

 

dziękuję, czekam jeszcze na odpowiedź merytoryczną :)

 

A do dyskutantów: Będę blokował szybciej niż poprzednio.

 

uprasza się wyłącznie o dyskusję merytoryczną.

>A do dyskutantów: Będę blokował szybciej niż poprzednio.

 

 

Jak zaczniesz blokować to będziesz jeszcze gorszy kiep.... od kiepskich. Nie chcesz, aby Tobie gęby nie zamykano, to sam nie zamykaj innym...

Zresztą, co Ci w tedy pozostanie? ;-)

Gość

(Konto usunięte)

jar1, 16 Wrz 2009, 16:19

 

>>A do dyskutantów: Będę blokował szybciej niż poprzednio.

>Jak zaczniesz blokować to będziesz jeszcze gorszy kiep.... od kiepskich. Nie chcesz, aby Tobie gęby

>nie zamykano, to sam nie zamykaj innym...

>Zresztą, co Ci w tedy pozostanie? ;-)

 

blokuję tylko tych, którzy nie chcą nic sensownego powiedzieć. Niezgadzać się ze mna można.

W swiatku audiofilskim wszystko ma swoje standardy.

Moj CD ma "brzydka" w swiecie audiofilskim przypadlosc - posiada regulacje sygnalu wyjsciowego.

Czyli mozna sobie pilotem odtwarzacza sciszyc i zglosnic, a feeeeeeeeeeee.

Kiedys mi to wmowiono i naprawde rozwazalem przelutowanie odtwarzacza tak, zeby te jego przypadlosc zlikwidowac.

Czyli zeby sygnal byl staly, mniej brudny wplywem dodatkowych ukladow - znaczy bardziej audiofilski.

 

Teraz slucham sobie ponownie plytek i widze cos takiego.

Plyty (czyli niezalezna od nas realizacja nagran) maja roznorodny poziom nagran co do glosnosci.

Moge do odtwarzacza wkladac plyty jedna po drugiej i do kazdej musze dopasowac poziom wyjscia sygnalu, zeby nie bylo ciszej niz na poprzedniej albo glosniej niz na poprzedniej.

Oczywiscie subektywnie, nie posilkujac sie specjalistycznym miernikiem.

Da sie bardzo latwo zauwazyc ze nagrania glosniejsze i skompresowane maja wykop.

Ale zawsze cos jest nie tak z rownoscia przekazu i wracam do pewnego akceptowalnego przez moj sluch poziomu glosnosci, mniej wiecej rownego dla wszystkich nagran.

I wtedy okazuje sie ze plyty roznia sie znacznie jakoscia nagrania w sensie produkcyjnym, czesto da sie sluchac na pozor zle zrealizowanych plyt, a jednoczesnie poziom ustawien glosnosci sygnalu wyjsciowego odtwarzacza jest zawsze zupelnie rozny.

 

Teraz co mozna ustawic wzmacniaczem kiedy poziom sygnalu z odtwarzacza jest staly, a chcemy zeby poziom dzwieku z glosnikow byl na subiektywnie rownym poziomie ?

Jesli plyta jest cicha z duza dynamika, to mozemy wzmacniacz odkrecic na dosc duza glosnosc.

Jesli plyta jest glosna z nizsza dynamika, to mozemy wzmacniacz sciszyc do niskiej glosnosci.

 

Wzmacniacze na ogol maja zakresy w ktorych potrafia optymalnie napedzic kolumny lub sluchawki aby pokazaly pelnie przekazu.

I przewaznie jest to gdzies w drugiej czesci skali potencjometru glosnosci.

 

Mamy wiec dwa stany ustawien potemcjometru glosnosci wzmacniacza.

Dajmy im dla testu jakies wartosci.

Niech bedzie 100 dla plyty dynamicznej i cichej

i 60 dla plyty glosnej lub skompresowanej.

 

Powiedzmy ze koncowym odbiornikiem sygnalu jest kolumna glosnikowa.

Raz jest napedzana pradem o wartosci testowej 100.

Innym razem o wartosci 60.

 

Za kazdym razem mamy ustawiony zblizony poziom glosnosci w kolumnach, ale glosniki pracuja z zupelnie inna charakterystyka dostajac raz mniej, raz wiecej pradu.

Nie trudno sobie wyobrazic ze w tych dwu stanach pracy glosnikow raz dzwiek jest lepiej przetworzony, bardziej energetycznie, innym razem mniej energetycznie.

 

***

W moim systemie gdzie moge dokonac regulacji glosnosci odtwarzaczem, mam caly czas poziom glosnosci wzmacniacza ustawiony na te sama wartosc i tego nie zmieniam.

Wzmacniacz przez caly czas pracuje w optymalnej pozycji i napedza przez caly czas sluchawki w identyczny sposob.

 

Jestem w stanie w ten sposob zawsze ustawic odpowiadajacy mi poziom glosnosci muzyki ktorej slucham, unikajac problemu z roznym napedzaniem sluchawek i przez to doskonale slysze roznice w realizacji nagran.

Cos na ksztalt monitorow studyjnych.

I przy zle nagranej muzyce nadal mozna plyt sluchac z ciekawoscia.

 

 

Jak to sie ma do Hi-End ?

A no ma sie tak, ze musza znalezc sie ludzie ktorzy w domu probuja roznych zmian w akustyce, w sposobie sluchania, probuja roznych mozliwosci tego sprzetu ktory juz maja i ci ludzie musza miec jakas bezpieczna przestrzen na tym forum i podobnych, a nie byc spychani na margines achami i ochami o hajend.

Wtedy mozna odnalezc wiele dobrego brzmienia w tym co sie juz ma i podzielic sie ta wiedza z innymi.

Jesli jedynie sluszna droga na granie muzyki beda opowiesci o zmianach w systemie rzedu kilku tysiecy zlotych to do niczego na tym polu nie dojdziemy.

Wzrosnie liczba zniesmaczonych, zmeczonych hajendem.

Hajend jest w audio jak swinie w "Folwarku zwierzecym". Stal sie celem samym w sobie i swiatek audio zatracil poczucie rzeczywistosci w dzidzinie audio.

Co z tego ze znajdzie sie wielu ktorzy slyszeli roznice miedzy takimi samymi klockami.

XYZPawel mowi, ze jesli wezmiecie dwa urzdzenia (poza kolumnami i sluchawkami) i je ustawicie tak, zeby pradowo przekazywaly sygnaly niemal identyczne

to lepiej zakupic urzadzenie tansze, a takze nalezalo by w porownaniach urzadzen uzyc troche profesjonalizmu opartego o pomiary i jakis wzorzec,a nie tylko mamic nas ochami i achami.

W swiecie Hi-End zaczeto o zabach pisac jacy to w nich siedza krolewicze.

Jak ktos che kupic poprostu zabe, to mu wszyscy mowia ze:

MilosnikHajend: Krolewicza panie to z tej zaby nie zrobisz.

MilosnikHajend: Musisz pan se kupic albo parzadny zestaw slomek do dmuchania, albo kilka ustnikow do dlugotwalego calowania.

MilosnikHajend: Lepiej pan se kup tego - o tutaj pan widzisz na ten przyklad - krolewicza

Niemilosnik: Ale to zaba ...

MilosnikHajend: daj pan spokoj, co z tego ze zaba, ale patrz pan jaki w niej siedzi krolewicz.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

XYZ

 

To ja zapytam tak (odpowiedz TAK v NIE):

 

Czy uważasz że możliwe jest, aby każdy człowiek, obdarzony bądź co bądź odmienną parą uszu, wyjątkową i niepowtarzalną, podobnie jak i mózgiem, ergo posiadający odmienne, niepowtarzalne acz w znakomitej większości mieszczące się w pewnych 'przedziałach' tzw. warunki, inaczej odbiera dźwięk, więc wnioski jakie co do niego wyciąga, ew. różnice lub ich braki, mogą być zupełnie różne, wręcz sprzeczne z doświadczeniami innych ludzi??

 

Jeśli tak, to czy możliwe jest by każdy na swój sposób odbierał dźwięk, który może być diametralnie różny (sposób, wrażenia, odbior, wnioski etc.), od wrażeń innych ludzi; wręcz sprzeczny ze zdaniem innych?

 

Wierzę że odp. na oba pytania to TAK.

 

Zatem po co przekonywać aż tak bardzo, z nerwem i intensywnością niemal życiowej krucjaty, skoro sprawa jest totalnie względna?? Dla jednej osoby nie ma różnicy, dla drugiej jest wyraźna, dwie osoby wmówią sobie różnicę której nie słyszą, a cztery wezmą pod uwagę dziesiątki innych czynników oprócz dźwięku, wyciągając wniosek o różnicy popełniając przy tym zazwyczaj błąd materialny w rozumowaniu.

 

USZY są różne, różne wrażenia, różne autosugestie (nikt nie jest od nich wolny), a rozum nie dąży do prawdy, tylko coś jako prawdę ujmuje! Trzeba z tego zdać sobie sprawę, znakomita część nieistotnych problemów życia znika, gdy weźmie się to pod uwagę (chyba że ktoś uważa siebie samego i to co ujmuje za jedyną prawdę - bardzo to niedorzeczne).

 

ERGO: każdy ma racje:-):-):-) i po co tyle nerwów? Wszyscy macie rację, czy to audiofile-bufoni, czy audiofile-koneserzy dźwięku, audiofile-szpanero-pozerzy, czy melomani, czy ANTYaudiofil/-e? czy stłamszeni przez żony krzykacze internetowi, czy elektronicy, czy komputerowcy, czy jeszcze kto tam tylko chce się dopisać.

 

AMEN.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.