Skocz do zawartości
IGNORED

Wielkopolski Test ABX


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem o sprzęcie na którym słychać różnicę  np. różne brzmienie wzmacniaczy.

Osoby biorące udział powinny wcześniej słyszeć różnicę np. wzmacniaczy

Powinny być pomiary

I na koniec rozstrzygający test i analiza wyników.

Chodzi o to, żeby w razie czego odtworzyć te same warunki i powtórzyć.

Chyba nie za bardzo wierzę w coś więcej niż zabawę w porównywanie, będzie presja, nerwy, zamieszanie.

 

 

27 minut temu, slawek.xm napisał:

powtórzyć się nie da , bo tannoye poszly w ...p  chciałem napisać w niebyt

Nie do konca, bo jednak nadal mam Tannoye. Wprawdzie inny (mniejszy) model, ale podobne skuteczne glosniki dualconcentric, wiec w czym problem aby takie testy powtorzyc ?

Edytowane przez Lutek
2 godziny temu, J.Jerry napisał:

Osoby biorące udział powinny wcześniej słyszeć różnicę np. wzmacniaczy

Powinny być pomiary

I na koniec rozstrzygający test i analiza wyników.

Mogę analizę zrobić już teraz: pomiary były błędne, bo nie pokazały różnic, które każdy "słyszał".

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 godziny temu, waldek3miasto napisał:

Kibicuję żeby się udało powtórzyć test ale... czy komuś na tym zależy??

Temu zależy kto go zrobi.

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Mogę analizę zrobić już teraz: pomiary były błędne, bo nie pokazały różnic, które każdy "słyszał".

Analiza bez wyników? Nie, w ogóle nie jestem zaskoczony.

Testy nie są po to aby pokazywać różnice. Te każdy widzi.

Testy są po to aby się spotkać, poznać i miło spędzić czas. Jakaś wymiana doświadczeń,... te sprawy... 

O różnicach to można sobie popieprzyć na AS jak się nie widać...  

W dniu 17.05.2022 o 12:47, Lutek napisał:

Nic nie stoi na przeszkodzie aby taki Wielkopolski ponownie u mnie powtorzyc 🙂

Lepiej nie, bo znów będzie pitolenie na 1000 stronach tu i w innych wątkach o tym jak to audiofile polegli, bo nie słyszeli dzwonka i nawet nie trzeba było wyrównywać poziomów. 😄

Słyszenie dzwonka może oznaczać skupienie na wszystkich możliwych dźwiękach jak superman albo dzielenie koncentracji pomiędzy słuchanie muzyki, a inne dźwięki otoczenia.

Skupienie na czymś wymaga czasu i dzieje się to kosztem innych rzeczy. Jak wolno trzeba przełączać dźwięk, żeby zdążyć się skupić?

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Jak wolno trzeba przełączać dźwięk, żeby zdążyć się skupić?

Im szybciej tym lepiej, ideałem byłoby niepostrzeżenie, żebyś nie utracił stanu skupienia.

-----

1 godzinę temu, Chicago napisał:

A nie lepiej zrobić wielkopolski test na rozpoznawalność instrumentów? Po co słuchać kabli? To do niczego konkretnego nie prowadzi?

A po co? Każdy audiofil odróżni jakim kablem podpięta jest gitara.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, Chicago napisał:

A nie lepiej zrobić wielkopolski test na rozpoznawalność instrumentów? Po co słuchać kabli? To do niczego konkretnego nie prowadzi?

Uważaj, już był przecież, chyba Twój. Wyszło, że trąbka się nie różni od saksofonu, także ten 😉

nagrywamy.com

W dniu 17.05.2022 o 13:55, J.Jerry napisał:

Powinny być pomiary

No masz!

Audiofile postponują tych rozsądnych (😋😎) nazywając z odrazą "mierniczymi" ...a tu masz, jak nie wyszło to pomarów chcą 😳

Nagle pomiary stały się niezbędne...

Edytowane przez iro III
56 minut temu, szymon1977 napisał:

A po co? Każdy audiofil odróżni jakim kablem podpięta jest gitara.

Dokładnie!

Gitara jest nieistotna. Wszystkie grają tak samo. To kabel decyduje o brzmieniu. Nawet było na AS o tym jak Pink Floyd (taki zespół) po zastosowaniu odpowiednich kabli dopiero zdecydowali się na wydanie "Meddle"... 

Potem te kable objeżdżały cały świat z trasa koncertową...

2 godziny temu, przemak napisał:

Uważaj, już był przecież, chyba Twój. Wyszło, że trąbka się nie różni od saksofonu, także ten 😉

No nie wierze, zeby bylo az tak tragicznie. Gdyby ktos ewentualnie mial klopoty z odroznieniem trabki od np. skrzydlowki czy kornetu, to jeszcze mozna zrozumiec, ale od saksofonu...?

Edytowane przez Lutek

Nie  mogę znaleźć ale zrobiłem taki wycinek z sola skrzypiec, kiedy ludzie mylili wyekstrahowane 2 sekundy z fletem... Źródła dźwięku bardzo odległe; struna i aerofon wargowy...

Tak, że te trąbki rzeczywiście ,mogą brzmieć podobnie 😉

 

 

Bez przesady ludzie - nikt nie rozróżni kornetu od trąbki, no chyba, że profesjonalny trębacz. Flugelhorn jest do rozróżnienia bez problemu, ale kornet…??? 
Albo jeszcze lepiej - zabawcie się w odgadywaniu trębaczy i saksofonistów - jaka jest różnica między soundem Shortera, Coltrane lub Rollinsa…???

Albo między brzmieniem Woody Show, a Freddie Hubbarda…??? 😎

 

Parker's Mood

3 godziny temu, iro III napisał:

Nagle pomiary stały się niezbędne...

Bez pomiarów będą się czepiać pomiarowcy.

37 minut temu, Chicago napisał:

Albo między brzmieniem Woody Show, a Freddie Hubbarda…??? 😎

To jest antyzachęta do testowania...mam się uczyć muzyki żeby rozpoznać wzmacniacz.

W ogóle to pierwszy test niech będzie łatwy np. rozpoznawanie kolumn, ale niech z 5 będzie.

Na pewno ktoś nie odróżni kolumn i będzie o czym gadać.

32 minuty temu, Chicago napisał:

...zabawcie się w odgadywaniu trębaczy i saksofonistów - jaka jest różnica między soundem Shortera, Coltrane lub Rollinsa…???

Chciałem napisać:

Myślę, że dla znawcy gatunku są rozróżnialni. Szczególnie w muzyce improwizowanej. 

W klasyce gdzie trzeba "trzymać się nut" da się rozpoznać solistów. Oczywiście przez znawców. 

Ale tak się zastanowiłem. Przecież w improwizacji artysta może wszystko, również robić zmyły...

W klasyce zaś to trzymanie się nut pozwala łatwiej wychwycić niuanse w podejściu do stawiania dźwięków... 

A może się mylę. Wszak z reguły wiemy kto gra. Zupełnie jak z odróżnianiem kabli i klamotów... 🙂

 

11 minut temu, J.Jerry napisał:

Bez pomiarów będą się czepiać pomiarowcy.

A po co pomiary? 

Wystarczy ponad statystycznie dokonywać właściwych wskazań kiedy co innego widać i co innego słychać... 🙂

 

Pomiary daty, czasu, poziomów, różnic w kablach...kiedy pomierzą te kable, co wpływają na brzmienie?

Dobra, pomiary potem na spokojnie jak coś wyjdzie np. ktoś nie rozpozna poprawnie kolumn.

A jaka będzie szybkość przełączania i jak długo będzie można słuchać? Chyba czasy powinny być zawsze równe, nie?

5 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

To kabel decyduje o brzmieniu. Nawet było na AS o tym jak Pink Floyd (taki zespół) po zastosowaniu odpowiednich kabli dopiero zdecydowali się na wydanie "Meddle"... 

Pink Floydzi mieli dobry słuch. 😉

12 godzin temu, Lutek napisał:

No nie wierze, zeby bylo az tak tragicznie. Gdyby ktos ewentualnie mial klopoty z odroznieniem trabki od np. skrzydlowki czy kornetu, to jeszcze mozna zrozumiec, ale od saksofonu...?

Bo to grał trąba nie saksofonista.

11 godzin temu, J.Jerry napisał:

To jest antyzachęta do testowania...mam się uczyć muzyki żeby rozpoznać wzmacniacz.

Ale przecieź przykład Chicago nie ma nic wspólnego z uczeniem się muzyki, a ze słuchaniem muzyki.

Tak sądzę.

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Pink Floydzi mieli dobry słuch. 😉

I kable.

3 godziny temu, jezz napisał:

Ale przecieź przykład Chicago nie ma nic wspólnego z uczeniem się muzyki, a ze słuchaniem muzyki.

Tak sądzę.

To może źle zrozumiałem. Kiedyś słuchałem jakiegoś zespołu i postanowiłem poznać bliżej kulisy, co ich inspirowało, jakimi byli ludźmi, środowisko i to zajęło trochę czasu i bardzo pomogło w słuchaniu z większym rozumieniem i docenieniem. Uczenie się o instrumentach w sensie jak grają skończy się wchodzeniem w interesujące niuanse i w końcu może zakup i naukę gry tylko w celu lepszego zrozumienia. Czemu muzyka nie może być nieco tajemnicza, muzycy coś tam robią, może dla zabawy, rozrywki, powołania i mają unikalny talent jak nikt inny? Obawiam się trochę, że jak poznam lepiej trąbki, to zacznę je bardziej zauważać, mniej skupię się na ogólnym obrazie...albo jeszcze gorzej, nie będę w stanie nic zrozumieć. A czy nie jest tak ze sprzętem - wszystko gra dobrze, a potem coś się poczyta, trzeba sprawdzić, może kupić, a potem dociekać co i jak.

14 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

A propos tych trąbek... w jazz`ie nie do słuchania

Ja lubię, a jeszcze bardziej lubię saksofon.

Bez aluzji porównawczych.

W dniu 20.05.2022 o 10:33, iro III napisał:

a kto nie rozróżniał?

Dwa dni temu miałem ciekawą obserwację.

Brzmienia instrumentu jednak trzeba się nauczyć.

 Włączyłem sobie płytę Vollenweidera.

To taki wykonawca, którego płyt słucham średnio raz na 10 lat, zatem moja córka nie miała jeszcze szansy tego posłuchać.

Słysząc muzykę i dźwięk strun, stwierdziła, że to gitara, bo taki instrument zna ze strunami.

Bardzo zdziwiła się, że to harfa.

Bardzo lubìę obsereować jak ona poznaje świat dźwięków i jak na nie reaguje.

A dźwięków w naszym domu nie brakuje.

Może nasz kolega, też nigdy wcześniej nie słyszał saksofonu?😀

Edytowane przez jezz
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.