Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  470 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Oto fotki , o które prosiliście.Super , że chcecie mi pomóc :) Spraw dotyczy tej dziury w płytce , która była omijana jakimiś kablami z wiązki po drugiej stronie..Tak wywnioskowałem z rozmoy. Od 1,5 roku gra bez problemowo.Reszta w Waszych rękach .Pozdrawiam.I jeszcze raz dziękuję.

 

7on9.jpgwg2g.jpgyiw5.jpgp2gn.jpg20kc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Tranzystory z trzech parafii ... :-) Rozumiem , że coś się pali i trzeba naprawić ale jaki "szmaciaż" (za przeproszeniem) wymienia dwa trzy tranzystory w kanale gdzie jest 8 ??? malo tego wyraźnie widać , wstawiono jakąś chińsczyznę - pierwszy raz widzę żeby te Sankeny (stosowane np w AU-X901) miały takie oznaczenia serii i taki wygląd .... Wyraźnie widać, że to jakiś sprzęt z wystawki ... Z zewnątrz zapewne też nieźle "zadbany" .... Ja się takich rzeczy po fachowcach nie dotykam - wystarczy mi już tego co się w życiu naoglądałem w szczególności tych "niegrzebanych" ....

Edytowane przez czubsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak pisze Czubsi, to szkolny przykład znakomitej fuszerki i cerowania tym co w ręce wpadnie.

 

Na zdjęciu zaznaczyłem "naprawiony" tranzystor z chamskiego demontażu, no chyba że się komuś niechcący przydepnął i musiał dostawić odłamane nóżki :-)

 

Od razu widać rękę "fachowca", a jak wspomniałeś wcześniej o "zimnych lutach" to nabrałem uzasadnionych podejrzeń.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

Żeby to zagrało to na dzień dobry trzeba szukać 8 szt. dobieranych oryginałów ( tu życzę powodzenia ), sprawdzić czy "naprawa" wyeliminowała przyczynę, a dopiero na samym końcu pomyśleć o odświeżeniu.

post-45609-0-78327100-1378041807_thumb.jpg

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Sansui połączenia przewodów z płytkami, które się odłącza w trakcie prac i montażu są wykonane, na zasadzie pin( igła) - złączka zaciskana (wsuwka).

 

Na poniższym zdjęciu zaznaczyłem co zrobił "inteligent" z przewodami.

 

Zamiast je rozłączyć i zaizolować ( jeśli jest taka konieczność ), to je poucinał!!!

 

Ręce opadają.

 

Robert mam nadzieje, że go jeszcze nie kupiłeś, bo zapowiada się bardzo czasochłonna (szukanie części) i kosztowna naprawa (poprawianie po partaczach).

post-45609-0-32925600-1378059717_thumb.jpg

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff ....jeszcze nie.Cierpliwie czekałem na Wasze oceny i....na pewno nie kupię .Jeszcze raz dzięki . Nadal muszę szukać czegoś ciekawego .Pozdrawiam.

 

Tylko co jak nie Sansui :( Jest Hraman HK 870 kilka Roteli 03, 06 i te starsze 850, 956 AX, 990BX może już dosyć ...to w końcu klub Sansui :) Ale jedno zagadnienie dotyczy wszystkich marek.Jak na przyszłość ustrzec się przed tego typu "minami" Gdybym nie trafił na Was i Waszą znajomość tematu oraz życzliwość to masacra!!!

Edytowane przez Robert Śmiechurski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie Sansui :-)

 

To że chciałeś skusić się na "okazje" nie oznacza, że jest coś nie tak z Sansui.

 

Tak to już bywa z okazjami ... do stracenia pieniędzy.

 

Przy zakupie szczególnie końcówki koniecznie trzeba zobaczyć zdjęcia zawartości, żeby mieć pewność co do stanu oryginalności.

 

Jak taki sprzęt wpadnie w ręce nieroztropnego małolata, co robi "eksperymenty" pod napięciem, bo jest moc i można "przyłożyć", to potem są takie efekty.

 

Trzeba mieć dobry nawyk - podłączam, rozłączam - wszystko wyłączone (listwy ! ).

 

Często przez pośpiech i roztargnienie klęknął nie jeden wzmacniacz.

 

Czym sprzęt tańszy (półka cenowa) tym większe ryzyko kontaktów z "grzebaczami", przy "drogich" urządzeniach większość właścicieli dmucha i chucha, a dzieci wiedzą, że nie wolno podchodzić na bliżej niż metr :-).

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki uprzejmości jednego z naszych forumowiczów Jana :) Miałem przyjemność zasmakować brzmienia dwóch wspaniałych Integr Sanui. 911 DG i Alphy 707. Oba wzmaki grają wspaniale.Ale...to co pokazała Alpha !!!! Ponad 20 kg ,srebrna, wspaniale wykonana integra okazła się wulkanem energii....fukuszima przy niej to "przedwczesny wytrysk" Konstrukcja z lat 80 -ych ....moim zadniem wyprzedziła epokę o kilka ładnych lat!!! Mnóstwo wejść , wspaniałe wyposażenie plus w pełni symetryczne "XLR" Czytałem wrażenia z odsłuchu 907 ..widzę tutaj mnóstwo podobieństw. Kilka charakterystycznych cech....bass....bass i jeszcze raz basss . Nie słyszałem jeszcze czegoś takiego..... przy takiej szybkości i kontroli zapuszczał się tak nisko!!! W nim dało się odczuć ta niesamowitą moc i energię. Nie opacznie można doprowadzić do "wyplucia" przez głośniki membran niskotonowych! Góra to też klasa sama dla siebie. Szczegółowa do bólu. Precyzyjna i przejrzysta .Żadnych przymuleń , zasłon czy kotar przed głośnikami.Średnica to samo. Ogólnie brzmienie mocne , dynamiczne z lekką tendencją do ochłodzenia ale....nie klinicznie zimne !!! Takie są moje odczucia ...może dlatego , że przez cały czas pracuje u mnie lekko ocieplający dżwięk pre Luxmana . A po za tym to tylko kilka godzin zabawy ? Pozdrawiam .... i życzę sobie i Wam takiego wzmacniacza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Konstrukcja z lat 90-tych nie 80-tych ! 707 XR to świetna integra - wyobraź sob ie zatem 907 XR ... Kolega - właściciel B2201 miał możliwość porównać 907 XR z B2201 - mam nadzieję nakłonić go do skrobnięcia paru zdań - moje wnioski moga być poczytane jako stronnicze.... Największy szok jednak spotkał go w stosunku do moich kolumn :-) !!! ..... Oderwanie się dźwięku od głośników w takiej formie jak na tych głośniczkach zakrawa na fantastykę i w żadnym razie nie ma tu stresu względem tego z czym dotąd miałem styczność (mam na myśli wszelkiej maści kolumnowe high-endy) ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie ...masz rację 90 - ych. Zdaję sobie sprawę z możliwościach głośników "high endowych" w cenach "audiofilskich" dla ludzi duuuuużą fantazją i jeszcze większym poczuciem humoru. Ja natomiast takowych nie posiadam :( Pozwoliłem sobie skorzystać z uprzejmości Jana i wielkie dzięki mu za to .Poczynił także małe "przemeblowania" względem ustawienia moich głośniczków . Wziąłem sobie do serca także kilka cennych uwag na temat akustyki a raczej tego co ją psuje w moim pomieszczeniu.Efekty już słyszę gołym uchem :) Przybyło przestrzeni,zapanowała większa kontrola nad basem, spadły kurtyny i na prawdę wyciągnął więcej góry. Dżwięk potrafił oderwać się od kolumn a co najważniejsze nie wydowbwa się już z dwóch punktów tylko powstała fajna plastyczna ściana dżwięku. Na prawdę nie ma nic przesadzonego w tym co piszecie o wyższych modelach Sansuia.Mogę sobie tylko wyobrazić co one potrafią.Natomiast na moje potrzeby....gabaryty pomieszczenia , posiadane głośnik 707 - ka byłaby hmmm...może nie na wyrost ale..... na pewno przyszłościowa jeśli musiałbym napędzić trudniejsze głośniki lub wyemigrował do większego pomieszczenia.Chadzam od kilku lat na audio show i wielokrotnie słyszałem , że tzw "high end" nie zawsze musi zagrać ....a Sansui TAAAK :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie, wcześniej pisałem Ci o szczęściu i czytam, że Ci się udało.

 

Jan to super solidna osoba !

 

Jesteś w czepku urodziny, żeby tak od razu mieć takiego farta, by móc czerpać pełnymi garściami ze skarbnicy wiedzy nt. Naszej ulubionej marki.

 

Gratuluję odsłuchu, teraz gwarantuję że zachorujesz na Sansui.

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Brać Klubową. W dniu dzisiejszym nawiedził moje skromne progi JE czubsi i wykonał misję wskrzeszenia "upadłych prądów" w moim Sansui au-x901. Stąd też pozwalam sobie dołączyć do czcigodnego klubu oświeconych pięknem brzmienia "klocków" Sansui . Udało mi się uwolnić, na chwilę, od moich maluchów i, zgodnie z Twoją wolą,czubsi, piszę o swoich odczuciach. Dużo nie mogę napisać bo dałem radę posłuchać kilku "kawałków", a i to przy współudziale fonicznym moich maluchów.

Ale, zanim słów kilka sklecę na temat moich odczuć to wpierw muszę podziękować za wyrozumiałość, empatię, zaangażowanie, życzliwość i miażdżąco szybką reakcję na moją prośbę, wołanie o pomoc, czubsiemu. Tak jak wspomniałem w prośbie, moja wdzięczność jest stała i określona w czasie, czyli dozgonna. A co. Dzisiaj w nocy, chwilę po północy, wysłałem prośbę do czubsiego, a już przed dziewiętnastą on, czubsi, wyszedł ode mnie po wykonaniu misji ratunkowej. Wskrzesił brzmienie mojej dziewięćset jedynki do poziomu maksymalnie właściwego w kontekście jej stanu technicznego. "Poustawiał" prądy i wprowadził porządek na wyjściu. Dla mnie...genialne i bezcenne.

Co do odczuć. Bardziej przemyśleń. Tak jak rozmawialiśmy, wyraziłeś swoje rozczarowanie brzmieniem kolumienek. I z pewnością masz rację. Jednak, tak jak również wspomniałeś, przyczyna może tkwić w wielu aspektach. Z pewnością bałagan przedmiotowy w otoczeniu Te eM eRów 160 nie sprzyja ich rozwinięciu fonicznemu. Możliwe, ze kondy na zwrotnicach wymagają wymiany. I tak dalej, i tym podobne. Aczkolwiek jak dla mnie to...jestem więcej niż zadowolony. zdaję sobię sprawę, ze można lepiej. Dużo lepiej. Ale dla mnie jest więcej niż dobrze. Rzekłbym nawet, jest bardzo dobrze. Mogę dodać, iż słuchałem ich, T+A TMR 160, u gościa ze Wschowy, gdy je kupowałem. Duży pokój, dużo wolnej przestrzeni pomiędzy słuchającym a kolumnami. Komfort przyzwoity dla w miarę poprawnego odsłuchu. I u niego bas, o którym rozmawialiśmy, ja i Ty (czubsi) był głęboki, dobrze kontrolowany, nazwałbym go w pełni kulturalnym z mocą i precyzją. Śmiem twierdzić, że w moim bałaganie przedmiotowym, dwie kanapy, stół i szereg pierdołek mniejszego kalibru, T+A TMR 160 tracą kilkadziesiąt procent ze swoich możliwości.

Mimo tego wszystkiego, po Twoim nawiedzeniu mojej dziewięćset jedynki, zaznaczył się wyraźny postęp w odbiorze średnich i wysokich tonów. Klasycznie, te teemery są chwalone za znakomite soprany i bas oraz bardzo dobrej jakości średnicę. Dla mnie, dzięki Twoim zabiegom naprawczym, jest najlepiej jak dotąd. Tak jak napisałem wcześniej, może być lepiej. Duuuuużo lepiej. Jednak dla mnie, jako dla klasycznego amatora, jest bardzo, ale to bardzo dobrze. Czeka mnie jeszcze naprawa jednego średniotonowego oraz zaproszenie przyjaciela ze Szczecina, który ma T+A TMR 140, aby ocenił, porównał brzmienie swoich i moich "skrzyneczek". Wcześniej wspominałem mu o tym, że jakoś moje 160-tki nie do końca mnie przekonują, na co on był mocno zaskoczony. Jak sam twierdzi 160-tki winny grać wybitnym basem i górą oraz bardzo dobrą średnicą. Po tym wszystkim, mając już większy ogląd/odsłuch sytuacji, będę mógł świadomiej spojrzeć na moje niepokoje dotyczące jakości brzmienia całości zestawu. Na teraz mogę tylko podziękować i wyrazić swoją wdzięczność czubsiemu, że podniósł brzmienie wzmacniacza do poziomu, który był mi do tej pory obcy. Dodam, że wzmacniacz zakupiłem na przełomie maja i czerwca i czegoś mi brakowało. Większość tego czegoś czubsi zlikwidował swoją "prądową krucjatą" popełnioną na dziewięćset jedynce. I mam nadzieję, że tak już zostanie, a przyszłość przyniesie dalsze podniesienie poziomu fonicznego moich "klocuszków".

Amen. Swoje odczucia przelał na... ekran, szczęśliwy Tryptyk66

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam mały problem z Sansui, posiadam przedwzmacniacz C-1000 i wzmacniacz B-3000 i wszystko grało do czasu przemeblowania. W tej chwili gra jeżeli źródło podłącze bezpośrednio do wzmacniacza, albo jak na przedwzmacniaczu wcisnę klawisz kayboard. Nie zrobiłem zdjęcia jak był podłączony wcześniej, a po 3 miesiącach niestety nie pamiętam.

Podłączam według tego schematu http://img6.imageshack.us/img6/3696/28507sansuix1000layout3.gif

Jakieś sugestie co robię nie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam mały problem z Sansui, posiadam przedwzmacniacz C-1000 i wzmacniacz B-3000 i wszystko grało do czasu przemeblowania. W tej chwili gra jeżeli źródło podłącze bezpośrednio do wzmacniacza, albo jak na przedwzmacniaczu wcisnę klawisz kayboard. Nie zrobiłem zdjęcia jak był podłączony wcześniej, a po 3 miesiącach niestety nie pamiętam.

Podłączam według tego schematu http://img6.imageshack.us/img6/3696/28507sansuix1000layout3.gif

Jakieś sugestie co robię nie tak?

 

Nie znam tego modelu ale podejrzewam, że w trakcie przemeblowania przez przypadek przełączył się jakiś przełącznik na płycie czołowej.

 

Sprawdź czy wszystkie są we właściwych pozycjach.

 

Jeśli podłączysz wszystkie kable do właściwych gniazd (opisanych np. CD itd. ), to po wyborze właściwego źródła dźwięku na selektorze w przedwzmacniaczu powinno grać .

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam zamiar kupić amplituner SANSUI G 9700, nie wiem jak poradzi sobe z kolumnami INFINITY KAPPA 8,2 seria 2. Czy miał ktoś z was taki zestaw . Proszę o opinię. Pozdro

 

Mocowo nie ma problemu, natomiast nie wiem jak będzie z niską impedancją tych kolumn.

 

W prospektach i na tylnej ściance jest napisane 8 Ohm i więcej.

 

Więc istnieje ryzyko uszkodzenia amplitunera.

 

Będziesz potrzebował albo innego wzmacniacza albo innych kolumn :-).

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupilem 707DR ale jescze nie wiem dokladnie ile za nia dalem bo mi rachunek z urzedu celnego jescze nie przyszedl ale juz wiem ze bedzie wiecej niz myslalem. Nie przyszlo mi do glowy ze clo i vat od przesylki tez sie placi a w takim wypadu przesylka to wartosc wzmaka.

 

Troche tez (ale tylko troche) zaluje ze sie pospieszylem z zakupem bo pojawila sie na hifi do 907i za calkiem przystepna cene ale juz chcialem w koncu uslyszec alphe na wlasne uszy :)

 

Jesli chodzi o trafo to najprawdopodobniej to: http://airlinktransformers.com/voltage_convertors/japanese_100V_voltage_converters/JA1000/

 

Mozna podlaczyc nawet dwa urzadzenia. Moze sie przydac na wypadek gdybym dokupil np CD z Japonii.

 

Przeczytalem gdzies ze warto zmienic sam transformator we wzmaku z 100v na 230v. Niby lepiej i taniej. Co ty na to czubsi?

 

Trzymajcie kciuki zeby 707DR przyleciala nie stuknieta i gotowa do odpalenia zaraz po wyjeciu z pudla :)

 

Pzdr

Edytowane przez luckyguliver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupilem 707DR ale jescze nie wiem dokladnie ile za nia dalem bo mi rachunek z urzedu celnego jescze nie przyszedl ale juz wiem ze bedzie wiecej niz myslalem. Nie przyszlo mi do glowy ze clo i vat od przesylki tez sie placi a w takim wypadu przesylka to wartosc wzmaka.

 

Troche tez (ale tylko troche) zaluje ze sie pospieszylem z zakupem bo pojawila sie na hifi do 907i za calkiem przystepna cene ale juz chcialem w koncu uslyszec alphe na wlasne uszy :)

 

Jesli chodzi o trafo to najprawdopodobniej to: http://airlinktransformers.com/voltage_convertors/japanese_100V_voltage_converters/JA1000/

 

Mozna podlaczyc nawet dwa urzadzenia. Moze sie przydac na wypadek gdybym dokupil np CD z Japonii.

 

Przeczytalem gdzies ze warto zmienic sam transformator we wzmaku z 100v na 230v. Niby lepiej i taniej. Co ty na to czubsi?

 

Trzymajcie kciuki zeby 707DR przyleciala nie stuknieta i gotowa do odpalenia zaraz po wyjeciu z pudla :)

 

Pzdr

 

Jeżeli FedXem ciągniesz, to spoko.

 

Przecież Twoja to też alpha.... a ze nie 907...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luckyguliver.

Gratulacje co do wzmaka. Jednak do bólu pisałem, cło i podatek od sumy z przesyłką i cłem.. Piszę to zawsze, by każdy pamiętał. Szkoda, że nie czytałeś. Trafo niby można wymienić, ale czy masz takie ?

Ja nie i nie wiem skąd wziąć. Ostatnio jeden Kolega zamawiał coś w toroidach i mimo, że pisał 100V dostał 127V. Czy sądzisz, że potrafią dobrać trafo, jak nie potrafią nawet czytać tego co ktoś u nich zamawia ?

Trafo musi mieć odpowiednią moc, dobre napięcia . Czy taniej ? Wątpię, autotrafo to dwiestówki a trafo na zamówienie to ze dwa razy tyle.

Co do transportu, jak z HiFi-Do , to dotrze w idealnym stanie. Pakują w dwa pudła i świetnie wypełniają styropianem. Odpalisz ją zaś jak będziesz miał trafo redukujące. Odnośnie zaś Cd, jak masz DR to pasuje

CD-X 701i lub CD Alpha 717DR. Pierwszy CD bierze 24W a drugi podobnie, coś około 32W.

CD-X 701i mam w domu, wolny.

Jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak do bólu pisałem, cło i podatek od sumy z przesyłką i cłem.. Piszę to zawsze, by każdy pamiętał. Szkoda, że nie czytałeś.

 

Czytal, czytal ale nie widzial. Pewnie mi sie w glowie taka "niesprawiedliwosc" nie mogla pomiescic :) Juz tak mam.

 

Niestety to trafo ktore pokazalem w linku kosztuje £120 ale bankowo jest na 100v. Chcialem porownac jakies modele ale prawda jest taka ze nie ma ich wielu na rynku. Na ang znalazlem tylko 2 firmy produkujace takie trafa a ta ktora wybralem ma duzy asortyment i chce wierzyc ze robi porzadne rzeczy. Wybralem 1000w bo model 500w moze byc za slaby dla 400w 907 gdyby taka kiedys u mnie wyladowala.

 

Re CD czyli Cd jak piorko :) 24/32W

 

Knerazk: amp leci EMS a na miejscu jest przejmowany przez "miejscowych" Parcelforce (UK)

Edytowane przez luckyguliver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Luckygulliver

 

Pisalem x razy , napiszę kolejny ....

 

Wymiana trafa w tych wzmacniaczach to : SKOŃCZONA GŁUPOTA i TOTALNY BRAK WIEDZY !!!! Trafa jakie stosowało Sansui (nawet w niższych modelach) to najwyższa półka i wymiana na wszelkie gó...o dyskwalifikuje te urządzenia na starcie !!!. Nie wiem czemu wciąż powielacie mity o diametralnej destrukcji stosowania trafa zmieniającego nie mając w tym realnych doświadczeń ??? Powiedziałem tyle razy - nie ma tragedii !!!!! Po zastosowaniu takiego rozwiązania zapewne nie zaszkodzi ustawić wzmacniacza w takich warunkach pracy ale w żaden sposób nie zdegraduje to jego walorów !!!!!!!!!

 

Czas naprawdę koledzy czytać z uwagą ! Przestańcie powielać czyjeś złote uwagi bo są tacy co mają , sprawdzili , potwierdzili ... Komu zatem chcecie wierzyć ??? Gronu pierd...ów co w kółko powtarzają głupoty bo ktoś coć gdzieś ... czy ludziom którzy z tym mają styczność od lat dzień w dzień ??? Jak masz nadal stres w związku z stosowaniem trafa zmieniającego to zapraszam do mnie - raz na zawsze zamkniesz ten temat i więcej nigdy z tym nie wyskoczysz ...

 

P.s.

 

Gdzie kupiłeś 707DR ???- napisz też ile Cię wyniosło w calości zeby żaden "mądry" nie wyskoczył po raz kolejny, że 707XR za 5 tys. to drogo (pomijając fakt, zę jest ich w naszym kraju raptem ... 3 sztuki ...)...

Edytowane przez czubsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey Czubsi

 

Z pradem jestem na bakier wiec pytania zadaje "z internetu". Nie ma stresu w zwiazku z uzywaniem zewnetrznego trafa. Moze malo na ten temat wiadomo z tego prostego powodu ze nie zbyt czesto sie ich uzywa? Moge policzyc na palcach jednej reki wzmaki z Japonii dostepne na Europejskim rynku.

 

 

Jesli zas chodzi o koszta to wyszlo mi okolo 4000PLN plus 600PLN za trafo. Kupilem na yahoo Japan via Japamart. Tu kilka refleksji. Na yahoo mozna wyhaczyc cos taniej niz na hifi do ALE:

 

-trzeba miec posrednika do zakupu jak np japamart a to kosztuje. Koszta rosna bo trzeba przewalutowac kilka razy i oplacic paypal (5%). Tez na dodatek nie wiadomo ile wyjdzie za przesylke ( Japamart ociaga sie z podaniem szacunkowych kosztow) a tu czesto lezy pies pogrzebany. Ja mam to szczescie ze EMS wysyla do UK do 30kg wiec 707 zmiescila sie na styk. Gdyby to byla 907 to Fedex puscilby mnie z torbami.

-malo rzeczowe inf odnosnie stanu wzmacniacza. Czesto ludzie opisuja szczegolwo stan kosmetyczny a nic na temat pracy wzmaka. Wszystkie pyt leca przez japamart a to zabiera czasu. Czasem aukcja moze sie skonczy zanim dostaniemy odp.

 

Odnosnie 5tys za wzmaka o powiem ze jak dla mnie to nie malo ale... taniej nie moze byc. Niestety. A mowiac o tej 707XR to niewatpliwa jej zaleta jest to ze mozna sobie jej w kraju posluchac i miec pewnosc ze gra jak powinna wiec dodatkowe koszta zwiazane nawet z drobnym servisem odpadaja. Bezcenne :)

 

Jedyna opcja ale tylko hipotetyczna zakupu relatywnie tanio jest wyhaczenie wzmaka u prywatnego sprzedawcy ktory moglby go tanio wyslac. Niestety te dwa warunki raczej sie nie zejda :) ale pomazyc mozna heheh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Otóż to :-) Ja miałem te dwa warunki przy 907XR ale to nie wszystko - trzeba wzmacniacz rozkręcać i dzielić na dwie paczki i tu namówić japończyka na coś takiego przypomina ponowny przemarsz Mojżesza przez morze ...

 

 

p.s.

 

Wszystko wskazuje na to, że 907MR sprzedana na hifido też przyjedzie do Polski !!!! czekam zatem na opis wrażeń przyszłych ich właścicieli !

Edytowane przez czubsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

No dobra teraz z innej beczki ...

 

Od dłuższego czasu powadzę intensywne czynności w rozpoznaniu dwóch kultowych konstrukcji tj AU-alpha907limited oraz AU-07 dziś już wiem na 100 %, że oba modele to spory zawód z mojej strony i niezrozumiały przerost formy nad treścią ... O ile 907 limited przyświeca jeszcze jakaś idea to AU-07 jest (tak jak zresztą podejrzewałem) największą ściemą firmy Sansui - która wręcz rzuca w moich oczach pewien cień na ich osiągnięcia ...

 

Do rzeczy

 

Model 907limited to nic innego jak 907 XR !!!!

 

Czym się zatem różnią ? Ano różnic jest niewiele - jednak takie, które zmieniają nieco charakter tego urządzenia (jak dla mnie usprawiedliwia to zamysł jego stworzenia jednak nie usprawiedliwia takiej ceny - zwłaszcza dziś za używki !!!!)

 

Różnice :

 

- w 907 limited użyto 26 rezystorów Riken więcej niż w 907XR

- w 907 limited użyto tranzytorów MOSFET Toshiba a w 907XR "tradycyjnych" LAPT-ów na miedzianej płycie

- w 907 limited zastosowano polerowanie frontu i pokręteł, cięższej i bardziej prezencyjnej płyty głównej, więcej teflonu i złocenia stóp ... no i to w zasadzie wszystko ...

 

Aby przerobić 907XR na 907 limited to na chwilę obecną koszt wyjdzie jakieś .... 500 zl; ...:-) Ktoś powie : a widziałeś ile kosztuje komplet tranzystorów do 907 limited ??? Tak widziałem - tyle samo dostaniecie za swoje z XR ! więc kosztu nie ma żadnego - mało tego - nie zdążycie ich wystawić na sprzedaż a już będzie 10-ciu chętnych na komplet LAPT2 !!!!

 

Teraz o AU-07 (tu będzie mniej przyjemnie ...)

 

Model AU-07 Aniversary to nic innego jak 907MR po sterydach !

 

Czym się zatem różnią ?

 

- w AU-07 użyto 32 rezystory Riken więcej niż w 907MR

- w AU-07 użyto płytek końcówki mocy z ..... modelu B2105 MOS Vintage !!! a po co ??? a jak myślicie ??? ... bo ja sądzę by odwrocić podejrzenia o kopiowanie MR celem uzasadnienia jego bardzo wysublimowanej ceny !

- w AU-07 użyto przy desymetryzatorze układu: rezystor 1 kOHM + 2 kondensatory w pseudobipolarze 2,2 uF/50V natomiast w 907XR tradycyjnie ten układ to : potrójna dioda + 2 kondensatory w pseudobipolarze 2,2 uF/50V + U-con.

- w AU-07 użyto trafa ..... z modelu 707 !!!! Dacie wiarę ??? Właśnie dlatego ten model ma tak niską moc !

- w AU-07 na pętlach pseudobipolarów przy tranzystorach użyto dwie pary kondensatorów po 10 uF/50V a w 907MR jedna para to 15 uF/50V

- w AU-07 zastosowano polerowanie frontu i pokręteł oraz grubą plytę górną oczywiście złocenie stóp i dodatkowe teflony tradycyjnie ....

 

No i to wszystko ... Koszt transfery 907MR na AU-07 to jakieś 600 zl; i to przy zachowaniu mocy 907 MR !!! No i co wy na to ??? Warto kupić AU-07 za ponad dwa razy więcej ???

 

A skąd to wiem ??? Hmm od Japończyków - byli tak mili , że przesłali mi dużo bardzo konkretnych materiałów o czym część kolegów już wie :-) ....

 

Zatem jak ktoś znow będzie powielał peany na temat AU-07 nie wiedząc nic w tym temacie to niech lepiej zamilknie ...

 

Przykro mi na koniec stwierdzić , że Firma Sansui na modelu 907MR zakończyła pracę nad schematem a cała reszta to różne dziwne próby zdobycia klienteli na mutacji tegoż rozwiązania technicznego. Ta zasada została zastosowana także w kultowej końcówce B2105 MOS Vintage stanowiącej ostatnie seryjne urządzenie Sansui. Schemat 907MR został tam zaadoptowany i odpowiednio wzbogacony rezystorami Riken w torze audio i końcówkami MOS-FET.

 

Wielką zagadką jest dla mnie AU-alpha907NRA ale wszystko wskazuje na to, że połączono w niej koncepcje schematu 907 MR z 907i ze skutkiem znacznego utwardzenia dźwięku i zbytniej (jak na mój gust) bezpośredniości przekazu !

 

To są moi drodzy konkrety !

Edytowane przez czubsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.