Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ja nie twierdzę, że tak się nie dzieje, tylko pozostaję sceptyczny. Bo nie lubię audio voodoo, a jak dotąd nikt nie wyjaśnił na czym to 'docieranie' ma polegać.

Myślę podobnie. Pewnie to nasze uszy się co najwyżej "docierają" (przyzwyczajają do dźwięku) a nie 30-letnie klocki ;)

Myślę podobnie. Pewnie to nasze uszy się co najwyżej "docierają" (przyzwyczajają do dźwięku) a nie 30-letnie klocki ;)

 

Nikt nigdzie i nigdy (jak dotychczas) nie zbadał oraz udowodnił co i jak. Póki co, aktualnie chyba nie ma na to szans...

Jestem w tej kwestii - pół na pół. Twierdzę, że i my ze sprzętem, ale i sam sprzęt ze sobą się zgrywa - dociera się - jeśli tylko ma nowe towarzystwo (wzmacniacz czy kolumny). Nie ważne, ile jeden z elementów ma lat. Ważne, że w tym "układzie" jest nowym...

 

Pozdr.

Edytowane przez zukzukzuk

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość czubsi

(Konto usunięte)

zukzuk jest najbliżej w moim odczuciu sedna sprawy. Nie zastanawiałem się co jest tego przyczyną ale tak jak wcześniej podałem - "winię" za ten efekt różnice w impedancji obciążenia (inny zestaw głośnikowy) Pamiętajmy, że gra całość ! Nie chcę nikogo przekonywać ale w moim przypadku ten efekt jest na tyle zauważalny, że trudno tu doszukiwać się adaptacji ucha no ale to moje odczucia i tylko moje ... Podobnie zresztą sprawy się mają z bebechami urządzenia po zestrojeniu ... Dlaczego tak jest hę ? też nie ma różnicy ? przecież elementy są te same a my zmieniamy jedynie deliktanie proporcje napięcia w układzie ... Zaraz po zestrojeniu wzmacniacz gra jak nowy klocek a dopiero po jakimś czasie układa się do nowych warunków pracy. Podobny efekt jest po włączeniu urządzenia długo nie użytkowanego. Nie ważne. Mnie to od strony elektrycznej nie zajmuje natomiast twierdzenie , że tego zjawiska nie ma .... cóż mój słuch , moje odczucia :-) Faktem jest niezaprzeczalnym, że gdy miałem Technicsa Su-A900MK2 ten problem nie istniał bo SU-A900MK2 grał wszystko na wszystkim i z wszystkim tak samo , nowe urządzenia oczywiście lepsze pokazywaly więcej różnych aspektów o których wcześniej nie miałem pojęcia ... Teraz słucham u siebie prócz muzyki oddechów, muśnięć strun i zapewne dla wielu będą to bzdety ale tak postrzegamy świat z jakiego punktu na niego patrzymy (punkt widzenia zależny od punktu siedzenia ...)....

 

Chcę podkreślić, iż wielce cenię sobie i szanuję sceptycyzm kolegów bo cenniejsza jest "osobiście odczuwana prawda" niźli potakiwanie opiniom innych nawet gdy owa "osobiście odczuwana prawda " daleka jest od tej realnej ... Moim (i kolegów) zadaniem jest prezentowanie szerszych horyzontów i doświadczeń innym forumowiczom w realu - na tym mi zależy a nie kwiecistych opisach bo tych na forum jest bez liku. Mam cichą nadzieję,z ę uda się w tym roku spotkać w szerzsym gronie na odsłuchach bo to jedyny sposób naprawdę doświadczyć nieznanego ...

 

Pozdrawiam kolegów !

Edytowane przez czubsi

Czubsi dziękuje za wyjaśnienie.

 

Mam kolejne pytanie . Gdy byś miał do wyboru AU-Alpha 907NRA , AU-Alpha 907Limited i AU-07 który byś wybrał i dlaczego.

 

Pozdrawiam.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

erno poczytaj proszę wątek ...

 

907NRA robi wrażenie zbyt "twardego na basie" i trochę nie bardzo wpisuje się w filozofię dźwięku Sansui. MożeCię to zdziwi ale to nic innego jak 907MR w nowym ubraniu, dodanymi dwiema parami dodatkowych stabilizacji (rozwiązanie znane z pierwszych modeli 907 - zapewne wymuszone zastosowaniem szerokich Sankenów) i szerokimi tranzystorami zwanymi LAPT3

907 limited to nic innego jak 907XR z tranzystorami MOSfet + bodaj 16 Rikenów w ukłądzie więcej i słabszym trafem no i oczywiście w bardziej świecącym "ubranku" a AU-07 z kolei jest wersją 907MR ze słabszym trafem około 20 Rikenami więcej w układzie i .... oczywiście świecące ubranko .... Zatem jak mam być szczery to na modele specjalne ja złapać się nie dam. Osobiście wolę 907XR i 907 MR i samemu sobie je wzbogacić Rikenami ... co też uczyniłem :-) Zyskalem przy tym fakt, że trafa mam nadal silne a nie jak w 907 limited czy AU-07 słabsze (gdzieś ciąć koszty trzeba ...)

 

Jedyne dwa modele wktórych trudno szukać oszczędności to B2302 oraz B2105mos vintage. Z integr najlepsze są 907MR, XR i dla pewnej grupy odbiorców NRA. Zauważyć jednak trzeba, że AU-07 czy 907 limited grają lepiej od fabrycznych 907XR czy MR jednak łatwo (przynajmniej dla mnie) osiągnąć ten sam efekt (a nawet grubo lepszy ...) ułamkiem kosztów jakie trzeba dodać do kupna modelu specjalnego.

 

Jak widzisz odpowiedź nie jest jednoznaczna.

 

Z punktu widzenia : nic nie robię tylko mam nieograniczoną kasę wybrałbym 907 limited i AU-07 na równi

Z punktu widzenia : zdrowy rozsądek i swobodna kasa ale bez fajerwerków na nieuzasadnione zakupy wybrałbym 907MR,XR na równi a nieco niżej NRA

 

Dlatego dziś posiadam 907XR i 907MR a nie AU-07 czy 907 limited.

 

Zrobiłem w swojej XR modyfikację która mocno przebiła to co zrobiono w 907 limited. Aby pójść jeszcze dalej zakupiłem identyczne mos fety zatem zapewne całkiem niedługo dowiem się jak gra niedoszła przyszła wersja (bez jakichkolwiek oszczędności) 907 limited 2 :-) W swojej 907 MR zamierzam zrobić jeszcze więcej bo na wzór B2105MOS Vintage zmienię wszystkie rezystory w układzie na Rikeny ... Czas , liczne próby i materiały jakimi dysponuję ujawnily, zę lepszy Sansui znaczy bogaciej wyposażony w wybitne części - w tym wypadku ta zasada się sprawdza co nie znaczy że zawsze tak jest !

Jak juz rozmowa o Mos Fet'ach to chcialbym sie podpytac o AU-a607 MOS Limited. Model raczej zadko spotykany i na dodatek jak na 607 dosc drogi. Pamietam, ze rozmawialem z Janem ktory patrzac na zdjecia wnetrza powiedzial mi ze to prawie AU-a707. Mial okzaje ktos posluchac?

Jak juz rozmowa o Mos Fet'ach to chcialbym sie podpytac o AU-a607 MOS Limited. Model raczej zadko spotykany i na dodatek jak na 607 dosc drogi. Pamietam, ze rozmawialem z Janem ktory patrzac na zdjecia wnetrza powiedzial mi ze to prawie AU-a707. Mial okzaje ktos posluchac?

 

Z tego co się orientuję to u Nas w kraju nikt nie ma Sansui na MOS-fetach.

To już wyższa liga cenowa i praktycznie tylko import z Japonii.

Czasami trafi się w Europie jakaś zabłąkana sztuka, tylko że wtedy cena zahacza o kosmos :-).

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

Jedyny znany mi do tej pory MOSfet jest w planach produkcji u Czubsi-ego.

Przy pomyślnym obrocie spraw będzie to niewątpliwie najlepsza integra Sansui na Świecie oparta na tych elitarnych tranzystorach.

Edytowane przez Pygar
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Nie przesadzajcie ! Nie twórzmy legend z niczego. Japończyki lubią rozmiękczony do granic bólu dźwięk i tak się stało, że mos-fety cenią wyżej - czasami tak, że później "pałują" się miesiącami z ich sprzedażą ...

 

607 MOS limited ma filtrację bliższą 707 niż 607 ale nie tylko ona z serii 607 ma taką filtrację ! trafo ma z 607 a tranzystory mos-fet sątakie same we wszystkich konstrukcjach Sansui. Pozostałe bebechy są w 99 % takie same dla modelu 607 i 707. W przypadku konstrukcji na MOS-Fetach odpada kwestia mocniejszy słabszy zatem nie można takich wzmacniaczy pozycjonować w ten sposób. Japończycy najzwyczajniej w świecie chcieli zwiększyć sprzedaż o kolejny model na MOS-Fetach które się po prostu bardziej przyjęły z racji łągodnego i melodyjnego brzmienia.

 

P.S.

Krzysztof AU-X1111MOS Vintage kolegi erno jest także na MOS Fetach !

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Oczywiście, że tak ! Da się bardzo dużo zrobić. Twój wzmacniacz po prostu nie doczekał lepszych części natomiast schemat jest bardzo dobry - jak i każdy wysoki model Sansui. Myślę, że na spokojnie po prostu musisz poszerzyć swoje horyzonty nt Sansui i modeli z górnej półki - postaraj się gdzieś posłuchać , porównać. AU-X1111MOS Vintage to świetna platforma do "szaleństw zwłaszcza, ze nigdy nie powstał model oparty na tym starszym schemacie wypełniony bardzo dobrymi częściami jak Riken czy alfa silmic super gold a to właśnie to powodowało, ze seryjny model stawał się specjalnym ... Wszystko przed Tobą ! Ja bym się grubo zastanowił na Twoim miejscu zanim bym go chciał sprzedać ... Takich Sansui się nie sprzedaje chyba, że "wymienia" na lepsze :-) Jest tylko jeden problem - Rikenów nie produkują od bodaj 8 lat ... Ja wraz z paroma kolegami w zasadzie wyczyściliśmy wszystkie popularne wartości z netu a w szczególności z partsconnexion (Krzysztof chyba mogę już powiedzieć, że u naszej dobrej znajomej ???) w Kanadzie.

 

W ostatnim projekcie (a w zasadzie jego kontynuacji) wypróbowaliśmy inną legendarną markę Shinkoh czyli rezystory tantalowe. Oczywiście ich też już nie robią natomiast technologię przejęło Audionote a czy robią nadal to samo tego nie wiem. Ów projekt uzasadnił w 100 % zastosowanie tych rezystorów w sekcji wysokoprądowej we wzmacniaczach Sansui ! To świetny zamiennik i zarazem alternatywa dla pomarańczowych Rikenów, których nota bene nigdy w obrocie ogólnodostępnym nie było ...

 

P.s.

 

erno

 

Rikenów nigdzie się nie wciska a stosuje zamiast tego co wsadzili ! Ja nie zmieniam Sansui tylko wzbogacam projekt o rozwiązania z najwyższych i najlepszych modeli !

 

Aby Ci uzmysłowić pewną kwestię powiem tak : AU-X1111 jest pierwszym i chyba jedynym modelem w którym zastosowano rozwiązania z późniejszych modeli w oparciu o stary schemat. Ma to swoje duże plusy i zarazem uświadamia, że istnieje w tej konstrukcji niewydobyty potencjał ! Wymieniając części na te z nowszych Sansui sądzę, że w pełni mógłbyś powiedzieć, że dobiłeś do najściślejszej czołówki modeli Sansui w historii ! Ten model ma i podwójny desymetryzator i podwójne pętle pseudobipolarów i praę jeszcze rozwiązań znanych z poprawionego schematu. Ale przy tym ma też stare rozwiązania których potem zaniechano jak np. podwójne sprzęgi w pierwszej parze tranzystorów na wyjściu z desymetryzatora i bardzo rozbudowaną stabilizację (wręcz do granic absurdu ...). Model ten ma też zapożyczone rozwiązania z końcówek mocy tj dodatkowa potężna filtracja ! Jak na tak stary model użycie "aż" 6 Rikenów na moduł końcówki należy uznać za fajerwerki ! (ja w XR mam 48 węglowych + 18 metalizowanych na stronę ...). Przy tych plusach jest niestety parę minusów (ale właśnie je można zniwelować !!!!!!!)

czyli kondy to brązowe nippony, u-conów jest ze dwa a zamiast nich są polistyreny Panasonica (skądinąd też bardzo dobre !) Pozostałe Rezy to taki trochę niski próg jak na tak wysublimowaną konstrukcję. Natomiast rezy na sekcji wysokoprądowej wyglądają na specjalnie dobrane ale nie wiem co to za marka bo wyglądają jak dzisiejsza produkcja metalizowanych amtransów (a przecież jest to niemożliwe ...) Tak więc chłopie masz świetną platformę do działania ale musisz (oczywiście jeśli jesteś w stanie i chcesz) zrobić to czego Sansui nie zdążyło :-) Innymi słowy sam mogę Ci powiedzieć jak wyglądałaby nastepna odsłona konstrukcji AU-X11111MOS Vintage limited :-)

Edytowane przez czubsi

@Czubsi

 

Czy w AU-a607 MOS Limited tez byloby miejce na upgrade? Pytam bo ten model wyglada szczegolnie zgrabnie i chyba na dodatek ma pilota. Poza tym odpowiadaloby mi troszke cieplejsze brzmienie :) Nie wspominajc ze od czasu do czasu odbija mi szajba i dokonuje impulsywnych zakupow...wiec moze sie zdazyc ze pewnego dnia ten wzmacniacz wyladuje u mnie w systemie. A ze kosztuje troche to chcialbym wiedziec czy warto? Z gory wielkie dzieki.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Nie ma pilota ! Żaden z serii alpha (prócz 777 i 999) go nie ma ! Upgrade oczywiście - przecież to ten sam układ ! Problemem jest tylko dostać odpowiednie części bo wlutować i ustawić to już inna historia ... Wbrew pozorom nie radzę próbować innych elementów niż te z wysokich modeli bo ... stracimy Sansui ! Jeśli chodzi o rezystory to w sekcji niskoprądowej zamiast niebieskich Rikenów można zastosować Amtransy (fakt - droższe ale to Rikeny w nowszej odsłonie po przejęciu firmy przez Amtrans). W sekscji wysokoprądowej sprawdzają się tantale (z kolei takze bardzo drogie lub drogie). Warunkiem jest duża wytrzymałość termiczna

Czubsi.

 

Mam ochotę poprawić swoją maszynę , i tu rodzą sie kolejne pytania. Podpowiesz mi które elementy mam do wymiany i jakimi je zastąpić? Ty miał byś to wymienić czy Ja - (jestem elektronikiem) , według schematu czy poglądowo po fotkach płytek? Masz jakieś elementy na sprzedaż ,czy sam mam sobie ich poszukać i kupić ? Jak by to miało wyglądać?

Fajnie by było mieć w naszej biednej Polsce AU-X11111MOS Vintage limited :-)

Z tego co wiem nie można podstawiać w każdym miejscu bardzo dobrych elementów czasem coś można tym sposobem popsuć w dźwięku (przesadzić) dlatego rozumiem ,że sugerujesz się wyższymi modelami gdzie dokładnie takie właśnie elementy producent umieścił - mam racje?

 

Pozdrawiam.

Witam wszystkich :)

Przestudiowałem całe circa 100 stron, więc nie padnie z mojej strony żadne pytanie wywołujące wysypkę :)

 

a przy okazji pogrzebałem troszkę po sieci i przetłumaczyłem kalendarium Sansui

 

1944 Grudzień – Utworzenie przez pana Khosaku Kikuchi firmy SANSUI Electric Production w Yoyogi Kamihara, Shibuya-Ku, Tokyo.

1947 Powstaje SANSUI ELECTRIC CO.,LTD.

1955 Utworzenie spółki ONKEN KOGYO CO., dla wydziału rozwoju wzmacniaczy w Waizumi-Cho, Suginami-Ku, Tokyo.

1956 Od stycznia zmiana nazwy z ONKEN KOGYO CO., na SANSUI ONKEN CO.

1957 Początek produkcji wzmacniaczy na eksport

1960 Czerwiec – Przekształcenie SANSUI ONKEN CO. w SANSUI ELECTRIC CO.,LTD.

1961 W grudniu nastąpiło wprowadzenie Sansui na drugi parkiet giełdy w Tokio

1969 Październik – podwyższenie kapitału do 1,200,000,000 Jenów (dzięki wsparciu rządu USA)

1970 – Weszli na pierwszy parkiet giełdy w Tokio i Osace

1979 – Opatentowali i wprowadzili Diamond Drive Circuit

1980 – w październiku powstały oddziały firmy w Anglii i Niemczech Zachodnich

1984 – Wprowadzili X Balanced Amplifiers czyli Twin Diamond Balance Drive Circuit

1987 – W czerwcu zmiana logo firmy (moim zdaniem na brzydsze)

2000 – Kwiecień - Przeniesienie siedziby z Shi-Yokohama do Kodaira-Shi, w Tokyo.

 

tyle. :)

Myślę sobie, że to wsparcie rządu USA wyjaśnia dlaczego wzmacniacze 710 były produkowane dla US Army po preferencyjnych cenach - zarabiali na tym i tak Amerykanie, a pewnie i tak jakaś tajna produkcja wojskowa szła po taniości

pozdrawiam i mam nadzieję że niebawem się zapoznam z Tym brzmieniem

Gość czubsi

(Konto usunięte)

erno ja nie robię takich rzeczy na tzw zamówienie !

 

Dotąd wbrew temu co próbują o mnie mówić zazdrośnicy nie zarobiłem majątku na naiwniakach i nadal nie zamierzam. Druga sprawa,że ja nie jestem magikiem i nie zapewnię Ci takiego projektu który w 100 % zadowoli czyjeś gusta, Ja mogę Ci powiedzieć co ja bym zrobił mając taki wzmacniacz i tyle. Oczywiście rezystory czy kondensatory stosuję zgodnie z sygnaturą brzmienia tych elementów w miejscach w jakich stosowało je Sansui w najlepszych modelach. Sam próbuje to jeszcze rozwijać i sprawdzam jak to się ma do całości projektu - jak dotąd wszystkie działania kierowane tymi zasadami okazały się zasadne. Tak więc części szukasz sam (będzie potwornie ciężko no i drogo niestety ..) i sam to lutujesz. Jeśli jesteś elektronikiem to zapewne nie wyrwiesz sobie wszystkich włosów z głowy jeśli Ci wzmacniacz po zrobieniu np jednego modułu "nie wstanie" a raczej na pewno tak będzie :-) No i gdy już się z wszystkim uporasz to pozostanie go ustawić a to w przypadku tego modelu najprostsze nie jest ... Postaram się przygotować Tobie projekt wymiany komponentów. To co uda Ci się kupić to już inna sprawa ... Jest to o tyle trudne, ze nie wiem jak daleko chcesz się posunąć i jakie elementy dostaniesz. Od tego zależy czy jakiś sektor w ogóle ruszysz czy nie - wystarczy brak jednej wartości, żeby zaniechać prac nad częścią schematu.... Sprawa wcale nie jest taka banalna.Problemem jest też to że wiele wartości trzeba składać z dwóch rezystorów bo w zasadzie dziś już wielu wartości nie dostaniesz (gwarantuję !)

 

 

Co do sprzedawania części to niestety nie pomogę. Nie dlatego, że nie mam (choć to także) co nie chcę wyceniać czegoś co już dziś nie ma ceny ... Moje projekty związane są tylko z moimi przyjaciółmi i nie istnieje dla mnie problem płacenia za robotę - czego nikt nie może zrozumieć ... W chwili obecnej mam komplet rezystorów Riken do wzmacniacza 907MR i B2201 ale oba komplety to koszt po około 1500 zł; Oczywiście zaraz znajdzie się jakiś mądry co mi zacznie wyliczać ile kosztuje Riken ale ja się pytam : gdzie za tyle kupić - zaraz zamówię setkę rezystorów !!! Aby skompletować to co mam ściągałem części z Belgii, Brazylii, Kanady, Japonii, Hong Kongu, Australii Norwegii, Niemiec, Serbii i Holandii ... Oba komplety nie są na sprzedaż !!! Trzeci komplet jest już wsadzony do 907XR !

Edytowane przez czubsi

Teraz słucham u siebie prócz muzyki oddechów, muśnięć strun i zapewne dla wielu będą to bzdety ale tak postrzegamy świat z jakiego punktu na niego patrzymy (punkt widzenia zależny od punktu siedzenia ...)....

 

Pawle, to akurat nie są bzdety. Tego każdy z nas szuka (czyli realizmu), przynajmniej tak myślę.

Powrót po dłuższej przerwie...

Czubsi dziękuje za info.

 

Zatem czekam na przygotowany przez Ciebie projekt wymiany komponentów a następne wezmę się za poszukiwania komponentów . Mam zamysł wymiany kolejno sektorami aby widzieć różnicę porównać i decydować czy przy tym zostaje czy też wrócić do oryginalnych elementów ,ale najważniejsze aby zdobyć komponenty. przyslij mi projekt maksymalnie zaawansowany dalej sam zdecyduje na co mnie

 

Pozdrawiam.

 

Nie słyszą zmian bo mają kiepskie kolumny. Ja mam w tej chwili kolumny średnio niskiego przedziału cenowego grałem na nich do tych czas bo podobała mi się ich barwa z zamysłem zmiany na coś naprawde dobrego mając w obecnej chwili DCD-S1 i AU-X11111MOS Vintage przygotowuje sie do zmiany kolumn aby słyszeć co moje zabawki produkują :-) W ostatnich dniach wpadły mi w ręce wysykotonówki HITACHI H-70hd podłączyłem je pod zacisk B po prostej zwrotnicy aby zobaczyć jak grają i co ciekawego usłyszałem wyraźnie i głośno - dodatkowe instrumenty np. Gitarę której w moich kolumnach wcale nie słychać WCALE !!! Różnica GIGANTYCZNA!!!!!!! Tak jak napisał kiedyś Czubsi jedno ciągnie drugie za sobą trzeba zniwelować wszelkie cienkie gardła w swoim systemie. Przetworniki - głośniki są bardzo ważne bo to właśnie one przekazują dźwięk z sygnału elektrycznego w nasze uszy.

 

Czubsi dziękuje za info.

 

Zatem czekam na przygotowany przez Ciebie projekt wymiany komponentów a następne wezmę się za poszukiwania komponentów . Mam zamysł wymiany kolejno sektorami aby widzieć różnicę porównać i decydować czy przy tym zostaje czy też wrócić do oryginalnych elementów ,ale najważniejsze aby zdobyć komponenty. Przyslij mi projekt maksymalnie zaawansowany dalej sam zdecyduje na co mnie stać i co jest do zdobycia aby uruchomić dany sektor. Czekam z niecierpliwościa na listę komponentów aby powstała nowa wersja AU-X11111MOS Vintage limited :-)

 

Pozdrawiam

Gość czubsi

(Konto usunięte)

erno

 

Zacznijmy od tego, że zmiany wystąpią tylko i wyłącznie w sekcji końcówek mocy ! Selektora , protektora i pre nie ruszamy ! W końcu słucha się generalnie po linii na bezpośrednim wyjściu na końcówkę zatem szkoda kasy na fajerwerki w tym przypadku !

 

na początek kondensatory (pamiętajmy że podane wartości mnożymy przez dwa bo mowa będzie o jednym module a przecież są dwa ...)

 

1) 470 uF/50 V C1,C2 - wymienić conajmniej na Silmic ARS. jeśli pozwoli budżet i inwencja to Silmic super gold lub nawet alpha super gold. Jest też opcja zastosowania Blacka Gate ale tu trzebaby go podizleić tzm. dać BG 220/50 i drugi kondzik np. silmic ARS (lub lepszy) 220/50 i połączyć równolegle - kwestia umieszczenia tego w układzie to już inwencja własna ...

 

2) 470 uF/50 V C5 - wymienić na najlepszy możliwy czyli szukać w tej kolejności : Black Gate, Silmic alpha super gold, Silmic super gold, Silmic ARS.

 

3) 47 uF/50 V C8,C9,C39,C40 - wymienić na możliwie jak najlepsze czyli szukać w podobnej kolejności j/w z tym, że względne minimum to Silmic super gold (nie niżej !)

 

4) 220 uF/50 V C21,C22,C25,C26,C27,C28,C33,C34 - tu bezwzględnie najlepsze są Silmic alpha super gold lub chociaż Silmic Super gold....

 

To na razie tyle. Zobacz czy w ogole z tym masz się szansę zmierzyć to potem przejdziemy do rezystorów ... Jeśli jeszcze nie odpuściłeś to dodam, że część kondensatorów w Twoim urzadzeniu to polistyreny i aby dojść jakościowo do późniejszych modeli należy w ich miejsce wstawić u-cony o wartośći 0,47 uF/50 V . Chodzi o te (oczywiście x 2 bo na drugim module to samo) :

 

C3,C4,C10,C11,C23,C24,C41,C42.

 

 

Co do rezystorów to większość kupić będziesz musiał Amtransów a Amtrans jest jakieś .... 5 razy większy od tego co tam masz wsadzone zatem będziesz ćwiczył uklady w powietrzu - miej to na uwadze !!!

 

Jakbyś nie wiedział o czym mówię ...

post-15679-0-69646100-1391093126_thumb.jpg

post-15679-0-28007900-1391093502_thumb.jpg

Edytowane przez czubsi

Sorry za off topic. Byłem dziś u Krzyśka tak na audiofilskie pogaduchy i obsłuchy. No Panowie Czubsi z Krzyśkiem kawał dobrej audiofilskiej roboty odwalili.We wzmacniaczu(au-x911dg bo o nim mowa) błyszczą się rikeny i amtransy a wzmacniacz wszedł na kolejny stopień muzycznej nirvany:-)

Generalnie słuchaliśmy moich płyt, ale także płyt użytych na poprzednich sesjach i ..więcej powietrza..jak wiemy dobrze za powietrze w audio płaci się niestety słono.. wokale otoczone poświatą takim planktonem..co ciekawe nawet na realizacjach z 1988roku które no niestety bywają po prostu suche(przynajmniej u mnie)...w połowie sesji żałowałem, że nie zabrałem swego cd denona s10..źródło które mam mocno oklepane ..denon to mistrz szerokiej sceny to bym zajrzał na boki:)

Jak zawsze trochę mi brakowało basu tak z pół decybela..ale ja lubię nieco basowanie to może to moje skrzywienie..ale zakładam,że rezystorki muszą sie jeszcze nieco pogrzać i tyle.

Na koniec odsłuch z dac-a...nie wiem czemu, ale dac wewnętrzny gra jakby cieplej od źródła marantza..czyżby czary jakie?? Generalnie fajnie podobało mi się nastepnym razem wybieram sie do Krzycha z cedekiem pod pachą:):)

erno - wrzuć kilka zdjęć swojego wzmacniacza aby można było nacieszyć oczy i naocznie cieszyć, że naprawdę jest ta konstrukcja w naszym kraju. Jeżeli chodzi o modyfikacje ja bym niczego nie ruszał skoro nie wymaga tego konstrukcja, chyba że ktoś lubi modyfikacje w tak kultowych- legendarnych już konstrukcjach. Pamiętaj modyfikacje to proces choć odwracalny bywa zgubny w skutkach niezależnie od poziomu Twojej wiedzy i doświadczenia, ale w odniesieniu do ewentualnych uszkodzeń części których już z pewnością w większości nie dostaniesz. Nawet zwykły rezystor ruszony z toru i zmieniony na nowy niesie za sobą ogólnie pojęte zmiany dotyczące nie tylko procesu i poziomu zużycia oraz innych pomniejszych i nie tylko wartości np. produkcyjnych o których wtajemniczeni w temacie wiedzą doskonale. Osobiście uważam jakiekolwiek zmiany i modyfikacje za zło konieczne - choć czasem wymuszone np. uszkodzeniami czy naturalnym zużyciem. Ponadto- pamiętaj- konstrukcje "czyste" niezależnie od wieku i lat są najbardziej cenione jako chociażby punkt odniesienia. Dlatego swojej alphy 707XR nie dotknę choćby miała zagrać cudownie - liczy się myśl pierwotna koncepcji i konstrukcji.

 

Nie dotyczy to może co prawda modyfikacji przemyślanych i uzasadnionych które wciągają w swoje szeregi użycie części i elementów z najwyższej półki o jakich mówi czubsi a niosących za sobą niesamowite zmiany dźwiękowe a o jakich wspomina powyżej znany i ceniony ekspert - Piotrek608 - z działu miłośników klubu DENON-a. Tym niemniej takie modyfikacje wiążą lub mogą się wiązać zawsze z ryzykiem uszkodzeń jak też zdobyciem kompletu - powtarzam kompletu (częściowe i wyrywkowe wymiany itd. nie mają już raczej na starcie sensu) - potrzebnych części które nie są łatwe do zdobycia, nie wspominając o kosztach.

 

Co do sprawy "układania się sprzętu" do nowego otoczenia to jest adaptacji itp.

Panowie - uważam, że jest to sprawa oczywista i pewna, wystarczy tylko załączyć, czy zmienić jakikolwiek element w torze (kolumny, wzmacniacz, źródło, kable itp.) aby usłyszeć zmiany chociażby w samym zakresie struktur dźwięku. Ponadto tak jak już napisałem na przykładzie Sansui -alpha707XR wystarczy chociażby zaglądnąć do środka i od razu widać ile potrzeba poszczególnym elementom chociażby wygrzania jak też spokojnego ustabilizowania prądowego stabilizatorów w czasie do optymalnej i właściwej pracy. I tak np. nie tylko wzmacniacz "układa się" do przekazu charakterystyk z nowymi i zmienionymi elementami toru czy temperaturowo- prądowo- napięciowego, ale i inne elementy a jest to najlepiej słyszalne po zmianie czy podłączeniu innych kolumn a ich na ogół innej charakterystyce, efektywności, czy oporności. Doświadczyłem tego najlepiej sam i nausznie z alphą 707XR po tym jak szła w lodowatych warunkach (sprawa zmrożenia tj. temperatury) i nawet po kilku dniach odtajania nie grała od razu tak jak teraz na co dzień zaraz po załączeniu. Nie mówię już tutaj o samym torze ale przywróceniu/ pobudzeniu płynności działania struktur wewnątrz materiałowych z których wykonane są poszczególne elementy i części elektroniczne do uzyskania w pełni optymalnej pracy w warunkach temperaturowych po np. zamrożeniu w skrajnie niskich warunkach - dla zainteresowanych polecam moje wspomnienia z mojego pierwszego kontaktu z tą alphą które napisałem kilkanaście stron wstecz.

 

Także erno jak możesz pochwal się w formie zdjęć swoim nowym nabytkiem i weź pod uwagę moje spojrzenie na temat, bo z chęcią chciałbym posłuchać tego wzmacniacza, ale nie modowanego aby dowiedzieć się/ doświadczyć tego dlaczego Japończycy do dziś dnia tak wzniośle jego wspominają i stawiają jako sztandar konstrukcji Sansui-a.

 

Ps.

Załączam poglądowo zdjęcia środka alphy 707XR.

post-43940-0-11580100-1391247837_thumb.jpg

post-43940-0-23953000-1391247845_thumb.jpg

post-43940-0-62594500-1391247856_thumb.jpg

post-43940-0-11580100-1391247837_thumb.jpg

post-43940-0-23953000-1391247845_thumb.jpg

post-43940-0-62594500-1391247856_thumb.jpg

Witajcie Koledzy

Pytanie do Pawła i Jana jako najbardziej zaawansowanych w Sansui

oraz do Tych co "z lutownicą są za pan brat"

dotyczy ono tzw wygrzewania AU

Przyjmijmy np okres 2 lat:

w tym czasie nasze /niekoniecznie zaraz - alfa/ AU gra z kilkoma specjalnie dobieranymi klockami /CD/ + zestawami kolum + ewentualnie kable - po min 3 m-ce

Jaki może być tego efekt??

Czy będzie to sprzęt "szerzej" wygrzany??

/wiem, że oczywiście wygrzejemy też komuś komponenty/...

 

testuję swoją NRA i juz głupi jestem,

czy to "ucho się wygrzewa", czy sprzęt dostraja...

/jadę od kilku m-cy z zupełnie innym zestawem kolumn, ale o tym innym razem/

Gra inaczej, ale nie gorzej!!!

 

Fakt pozostaje faktem: NRA - tak jak Czubsi pisał - bass ma twardawy /lecz nie twardy/, jak dla mnie "nazbyt kontrolowany"

Cieszę się jedynie że przy moich głównych kolumnach SP-Z99, za twardo to raczej być nie może :-)

Owszem są miłośnicy takiego basu - szczególnie zauważyłęm to u ludzi kupujących nowoczesne nowe klocki z wyższej półki,

Ja jednak mając 50 na karku szukam większego zrozumienia w dolnych partiach :-0 :-)

 

Panowie co wy na takie wygrzewanie - docieranie sprzętu??

 

ZbyszeK

szymek20 - średnio około 14cm :) Przy następnych przestawkach w półce może "podźwignę" pomiar do jego rozkręcenia i dokładnych informacji w tym temacie.

 

Rozkręcenie samej obudowy oczywiście (boczki, podkładki) a to zajmuje trochę czasu nie wspominając o wydobyciu jego z półki a uwierz mi, nie jest to sprawa na kilka minut działania :)

Przyjmijmy np okres 2 lat:

w tym czasie nasze /niekoniecznie zaraz - alfa/ AU gra z kilkoma specjalnie dobieranymi klockami /CD/ + zestawami kolum + ewentualnie kable - po min 3 m-ce

Jaki może być tego efekt??

Czy będzie to sprzęt "szerzej" wygrzany??

/wiem, że oczywiście wygrzejemy też komuś komponenty/...

 

 

Witaj Zbyszku

 

Możesz bardziej doprecyzować o co chodzi, bo wg. mnie pozostawiłeś dużo niedomówień.

Napisz co ma się z czym wygrzewać i jak długo to u Ciebie gra ( efekty zależą od konkretnej konfiguracji, czyli CD X + wzmacniacz Y + kolumny Z + kable W ).

Konkretne modele mają swoją sygnaturę brzmienia, trudno jest powiedzieć o zmianach nie wiedząc co z czym gra.

Podaj przedziały czasowe "stałej konfiguracji" całego zestawu oraz kiedy i co na coś zmieniałeś.

 

Później piszesz coś o basie ale również nie rozumiem, czy piszesz o tym co masz, czy o tym co chcesz osiągnąć.

Proszę rozwiń swoją wypowiedź, tak byś zawarł swoje oczekiwania.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

Każdy średni/lepszy wzmacniacz Sansui "układa się" względem nowego towarzystwa w całej konfiguracji, a wpływ/efekt jest różny w zależności co jest tym nowym składnikiem.

 

Jeśli jest to któryś ze stałych elementów systemu ( coś co gra przy każdym włączeniu ) wpływ/zmiana może mieć bardziej nauszny charakter i łatwiej ją uchwycić, wszystko zależy od tego co to konkretnie jest.

 

Ja w swojej konfiguracji słyszę każdą najmniejszą zmianę i obserwuję przez dłuższy lub krótszy czas jak ta "nowość" wpływa na brzmienie.

Edytowane przez Pygar

Panowie co wy na takie wygrzewanie - docieranie sprzętu??

 

ZbyszeK

 

Mam wrażenie, jeśli dobrze zrozumiałem, że poruszamy trzy różne kwestie:

1. wygrzewanie się sprzętu,

2. "zestrajanie" się sprzętów/ucha - tu nasze grono się podzieliło co do istnienia takiego zjawiska,

3. dobór komponentów, w torze audio, ze względu na ich walory brzmieniowe.

 

Moje obserwacje, opisywałem niedawno zmianę głośników z JBL L-100 na Sansui SP-L550 w systemie z G-8000

(w skrócie: przez pierwsze parę dni system grał bardzo ospale, bas był rozwlekły i niekontrolowany, scena była kiepsko nakreślona i "płytka". Z biegiem czasu bas stał się sprężysty i twardszy a scena dobrze zlokalizowana i szeroka)

 

Uważam, że zmiany które zaszły wynikają z powyższych przyczyn:

AD1> kolumny się wygrzały, musiały być długo nieużywane i odczuły długą podróż

AD2> pojawiła się przestrzeń, detale, lokalizacja na scenie jest lepiej zdefiniowana

AD3> JBL mocno nadawały muzyce swój charakter, niesamowicie ocieplały przekaz. Sansui są bardziej neutralne.

 

Moim zdaniem NRA bardziej Ci się już nie wygrzeje ;) potrzebujesz zmian w systemie, zmian które zaspokoją Twoje gusta/oczekiwania.

Teoretycznie najprościej można je uzyskać wymianą głośników.

Najprościej bo głośniki dodają najwięcej od siebie do systemu, znalezienie takich neutralnych to jak szukanie świętego graala :)

Teoretycznie bo trudno przewidzieć jak dany model zagra w Twoim systemie a zmienianie głośników co parę dni to makabra :(

 

Pozdrawiam, Andrzej

Edytowane przez A_ndy

SANSUI AU-alpha 707DR | SANSUI SP-L550 | SANSUI TU-X711 | JBL L-110 | OPPO BDP-95 | DENON DP-37F + DL110 | FADEL/SEVENRODS/SONUS OLIVA

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.