Kable sieciowe - warto czy nie!!!

[skali]

Skoro to czas na podsumowania :

 

Prawdą jest, że zasilanie urządzeń audio to bardzo ważna sprawa. Warto tu przypomnieć prawdę, która jest oczywista dla każdego kto co najmniej rozumie jak działa tranzystor albo jeszcze lepiej słyszał o hydraulicznym modelu tranzystora : boski audiofilski sygnał,który wychodzi ze złączy RCA odtwarzacza lub z zacisków głośnikowych wzmacniacza mocy to tak naprawdę prąd z zasilacza, którym to prądem tenże odtwarzacz czy wzmacniacz jedynie steruje.

 

Jak można jednak wierzyć, że 2m kabla między siecią zasilającą a zasilaczem urządzenia może cokolwiek poprawić ? Nawet będąc ignorantem w elektrotechnice można użyć logiki aby uznać to za nieprawdopodobne. To , co dzieje się z prądem po przejściu przez gniazdo w urządzeniu ma się nijak do tego, co jest z nim w stanie zrobić rzeczony kabelek - bo nie jest w stanie zrobić nic.

Nie zmieni tego powtarzany jak mantra argument o słyszeniu przez "słyszących" - nikt nigdy w żadnych testach niczego takiego nie udowodnił.

Biorąc pod uwagę , że nie ma żadnych obiektywnych argumentów na "tak " - pozostaje mi przekonanie graniczące z pewnością, że kable sieciowe ( i nie tylko ) powstały bo dały łatwy i szybki zysk pomysłodawcom , to naprawdę było proste po sukcesie kabli głosnikowych, interkonektów itp.

Czekam na specjalne sieciówki do plazm, pierwsze doniesienia na naszym forum już się pojawiły...

[jozefkania]

absinth3, 21 Lip 2010, 20:53

>Se poprowadzę- ale w next year (wtedy poradź coś)

 

To napisz na forum. Musi być lepiej. Wyeliminowałeś trzy niepotrzebne elementy z toru! Kabel sieciowym, gniazdo w ścianie i wtyczkę sieciową. Jak to musi zagrać. Raj!

[jozefkania]

To napisz na forum. Musi być lepiej. Wyeliminowałeś trzy niepotrzebne elementy z toru! Kabel sieciowy, gniazdo w ścianie i wtyczkę sieciową. Jak to musi zagrać. Raj!

[Edward]

ABs, 21 Lip 2010, 19:20

>tylko, ze ja sie jeszcze nie spotkalem z urzadzeniem wyzszej klasy, niskoprądowym (pre, cdp) które

>nie mialo by rezystancji miedzy PE a sygnałem - dlatego napisałem 95%. a może Matusiak badał i

>zastanawiał sie nad końcówkami-wzmacnaiczami?? hmm...

 

Wracamy do tematu, bo ciekawy i bardzo na temat! :) Statystyczna ocena ile sprzętów jest podatnych na pętlę masy przez przewód PE jest może i ciekawa, ale dla konkretnej osoby, która ma z tym kłopoty nie jest żadnym pocieszeniem w jakiej grupie procentowej się znalazła. Pan Matusiak wspominał, że głównym powodem łączenia masy audio z kołkiem uziemienia jest to, że dzięki takiemu zabiegowi znacznie łatwiej spełnić rygorystyczne normy dotyczące emisji zakłóceń. Mowa oczywiście o zakłóceniach, które dane urządzenie (na przykład wzmacniacz) WPROWADZA do sieci, a nie to, czy na takie zakłócenia reaguje. Oczywiście im większe prądy pobiera urządzenie, tym problem staje się większy. Patrząc jak na przestrzeni lat w domowym audio rosną moce wzmacniaczy, a z drugiej strony normy stają się coraz bardziej wyśrubowane, nie dziwi fakt, że obecnie coraz trudniej spotkać końcówkę mocy lub integrę z masą niepodłączoną wprost do kołka uziemienia.

 

mlb, 21 Lip 2010, 19:33

>Mam dwa główne wzmacniacze i żaden nie ma połączenia PE z masą (...) A zmianę sieciówki

>słychać...

 

Wiesz, u Ciebie poziom niewytłumaczalnego przypadający na metr kwadratowy osiąga zdecydowanie pułap krytyczny. :)

[greenme]

Drodzy panowie wszyscy jak leci. Prawda jest taka, że nigdy się nie dogadacie. Powstanie tu w końcu rewolucja i nastąpi rozłam po którym będziecie się serdecznie nienawidzić, a na ulicy zaczniecie sobie pluć w twarz. Za radą Rocha poszedłem na spacer z córką. Spacery mi służą i doszedłem do pewnych wniosków, którymi chciałbym się z wami podzielić. Dzięki temu możemy się pogodzić, raz na zawsze, zacząć się szanować wzajemnie i zażegnać wszystkie spory. Powiem krótko. Jestem w stanie wykazać, że niezbędne jest dążenie do posiadania bardzo drogiego sprzętu Hi-end oraz bardzo dobrego okablowania. Natomiast aby to wykazać potrzebują od was wszystkich odrobinę dobrej woli. Dlatego mam następującą propozycję. Chciałbym abyśmy wszyscy na jeden dzień, powiedzmy jutrzejszy, przestali rozmawiać o kablach, audiofili, hi-endach, low-endach i całej reszcie dupereli nie istotnych w normalnym codziennym życiu. Chodzi o to abyśmy znaleźli wspólnie płaszczyznę porozumienia. Dlatego na początek chciałbym abyśmy spróbowali się pogodzić. Wydaje mi się, że między nami drzemią głębokie pokłady nienawiści, które utrudniają nam rozwiązanie tego problemu. Przypomnijcie sobie ile razy zwyzywaliście kogoś od debili, jak wyśmiewaliście kolegów z tańszymi systemami, obśmiewaliście ich pokoje, kazaliście im mówiąc brzydko sp***dalać, albo zamknąć ryj. Tak nie zachowują się dorośli wykształceni ludzie. Dlatego bardzo proszę, abyśmy powiedzieli sobie wszyscy wzajemnie przepraszam, a najlepiej by było gdyby to przepraszam było skierowane do konkretnej osoby z opisem za co. Ja spróbuję jako pierwszy. Przepraszam wszystkich, za to, że mieszam wam w głowach, staram się natomiast nie obrażać ludzi ad personam, ale niektórzy mogli się poczuć urażeni. Dlatego wyciągam rękę do Rocha, absintha, starego audiofila i wszystkich innych, którzy moimi wypowiedziami poczuli się urażeni. Proszę o poparcie tego pomysłu przez Edwarda, neomammuta, józefakanię, Kyle oraz paltona, Mrok czy mlb. Naprawdę Rochu nic do was nie mam i możemy się pogodzić oraz dogadać

[cir]

grynio oczywiscie masz racje i wszystko co tam jeszcze sobie chcesz

[stefek]

Idąc za wpisem greenme>Jeśli ktoś z dyskutujących tutaj mieszka w Warszawie,to zapraszam do siebie na posłuchanie muzyki bez zajadłej dyskusji o wpływie sieciówek na dźwięk :).Termin do ustalenia.

[Edward]

Marcin K., 21 Lip 2010, 20:18

>(...)Wychodząc z takiego założenia, upiornie droga sieciówka Acrolinka, wykonana notabene

>z materiału mającego zastosowanie w NASA, jest mocno lepsza od sznuróweczki dodawanej do sprzętu.

 

To prawda! Jest więcej niż prawopodobne, że NASA używa miedzi oraz PVC.

[ABs]

>Edward

jeszcze raz prosze zbadaj rezystancje urzadzen niskopradowych. naprawde o pętli masy wie wiekszocś (95%) producentów - nawet w wielu budżetowych produktach widzisz tylko L i N - a kable jak graja tak grają ;-)

[modrzew47]

Grynio

Łociec..prać?

[Mrok]

bum1234, 21 Lip 2010, 16:20

>>Mrok, 21 Lip 2010, 15:54

>>>- mierzę siły na zamiary,

>>>- wierzę w to co widzę i słyszę,

>>Skoro tak, to moze zrobisz sobie tescik z fortepianem, zobaczymy jaki masz słuch.

>Strach cię obleciał? Nie bój się, to nie boli. Jeśli nie wiesz o co chodzi, to przypomnę - pianista

>gra akord, a ty mówisz mu ile klawiszy nacisnął.

 

Strach? Chyba żartujesz. ;)

 

Odpowiedz mi na jedno pytanie: Po co miałbym to robić? Wytłumacz mi to. Po to żeby coś Ci udowodnić? A jeśli nawet nie usłyszałbym różnicy w wypadku fortepianu to co? hihi ;) Mam automatycznie przyjąć że zmiana kabla nie ma wpływu na prezenatację? Nie jestem tu po to żeby komukolwiek cokolwiek udowadniać. Absolutnie mi to bimba. Dzielę się jak inni swoimi wrażeniami i nic poza tym.

 

Nigdy w życiu nie pojechałbym na żaden z takich testów nie dlatego że obwawiam się kompromitacji, ale dlatego że całą teologię różnistych testów w tym ABX uważam za pomysł z gruntu poroniony. To nie Ty słuchasz muzyki w moim domu tylko ja, więc jeśli nawet reprezentacyjne grono uzna że wszystkie wzmacniacze grają tak samo to nic w moim życiu nie zmieni. Nie zmamienię tego co mam i nie będę dla szczytnej idei męczył własnych uszu. To chyba jesteś w stanie zrozumieć? hihi ;)

 

I najzabawniejsza sprawa. Zauważ że w moim wypadku cały czas nie mówimy o HE.

[Marcin K.]

Nie twierdzę, że Merit ma w sobie materiały z NASA, tylko że Acrolink ma coś z tym wspólnego. A żeby było śmieszniej, to jeden zero dla mnie, bo zdjęcie tego rozebranego Merita wyraźnie pokazuje, że jest on podpięty sieciówką Anakondy.

Dlatego niestety myślę, że zgody nigdy między nami nie będzie.

Ale wspólnym słuchaniem muzyki jestem zainteresowany nawet w towarzystwie siedzącego mi na kolanach Edwarda (oczywiście pod warunkiem, że będzie miał maść przy sobie). Pozdrawiam Edwardzie i mam nadzieję, że nie masz mi za złe żarciku :)

[jozefkania]

Się panowie bawicie w ciuciubakę. Taka siecióweczka, a może taka... a może bordowa... ?

A wyrwać kabel ze ściany i prosto go do wzmacniacza! Nawet najdroższa sieciówka nie jest tak dobra, jak jej brak.

 

Eliminujecie trzy elementy z toru. Kabel sieciowy, gniazdko w ścianie i wtyk sieciowy. Hi-end za darmo!

[cir]

pytanie Grzegorza było o to co jest w Merit

powtarzam raz jeszcze

firma ktora zrobiła Anaconde materiały kupuje u ogolnie dostepnych firm co oficjalnie podaje nie piszac bajek

[gelson]

Tak sobie czytam i zastanawia mnie jedna rzecz - jak wychodziłyby pomiary urządzeń audio, gdyby np.oscyloskopy, tudzież inne ustroje pomiarowe podłączać "dobrymi sieciówkami", wszak one ....

[gelson]

Wydaje mi się,że siłą rzeczy pomiary byłyby różne dla różnych kabli zasilających owe urządzenie.

[mlb]

shane63, 21 Lip 2010, 20:43

 

>to niech ktoś wreszcie, kto ma jaki taki słuch,napisze w końcu, czy kabel powiedzmy za 1000zł

>zmienia cokolwiek w systemie czy nie? czy musze wydać 5000 na jakiś super kabel,

 

GENERALNA zasada: wypożycz i sprawdź czy pomaga. Jeżeli nie, kup kabel w sklepie komputerowym i taki w Twoim systemie w zupełności wystarczy. Serio.

[Bobcat]

skyrobin, 21 Lip 2010, 20:33

 

Wydaje mi się, że Twój wpis jest jedynie dowodem na to, że działając na KF po prostu po jakimś czasie wytrenowałeś swoje uszy i mózg. Bowiem nie piszesz nic, żebyś cokolwiek zmieniał w sprzęcie. Tak samo więc można wytrenować ucho i mózg i słyszeć więcej, lepiej z systemu audio. I kable nie mają tu nic do rzeczy.

[neomammut]

>>Stary Audiofil, Macrin K.

Idac za glosem, przepraszam Was Panowie za wszelkie obrazliwe teksty, jesli takie wyszly z mojej malutkiej klawiaturki. Bylo, minelo, normalnie jestem ugodowy, emocje wziely gore...

[ABs]

czyli Bob Marley na 15 calowych glosnikach gra...

[Grzegorz7]

Skyrobin:

„Przez wiele lat byłem zagorzałym krótkofalowcem (SP7OMR). Prowadząc łączności głosowe na KF jakość sygnału i czytelność bardzo często były fatalne. Dla przypadkowego słuchacza i początkowo dla mnie to co było słychać z głośnika to był totalny bełkot, nieczytelny w stu procentach. Po kilku miesiącach wsłuchiwania się w rozmowy kolegów zaczynałem rozumieć coraz więcej, początkowo pojedynczych wyrazów a później całych zdań. Po paru latach "ćwiczenia mózgu" miernym sygnałem zrozumienie dowolnych dialogów nie stanowiło już żadnego problemu.”

 

Stefek:

„Sieciówkami tak jak innymi kablami dopieszczamy system,który zbudowaliśmy pod własny gust,nazwałbym to wyciskaniem z systemu wszystkiego co się da.Jednak,aby był sens inwestowania w sieciówki,trzeba mieć sprzęt na odpowiednim poziomie (na jakim to niech każdy odpowie sobie sam),”

 

 

Panowie zwolennicy kabli.

Ustalcie zeznania.

Skyrobin twierdzi, że można nauczyć się słuchać (słyszeć) z kiepskiego źródła dźwięku.

 

Stefek potrzebuje wysokiej klasy sprzętu aby usłyszeć.

 

Zaprzeczacie sobie wzajemnie.

[skyrobin]

>Grzegorz7

 

Pomiędzy mną i Stefkiem nie ma sprzeczności.

A co napisałem dalej? Zapomniałeś wkleić mój cytat:

"Jeśli ćwiczony ludzki mózg jest zdolny do powyższego to analogicznie w przypadku wysoko rozdzielczego sprzętu audio powinny zachodzić podobne korzyści"

Zwróć uwagę na słowo "analogicznie" w kontekście treningu mózgu.

[modrzew47]

Ło matko...ale jaja!

Bijeta sie jus?

[Grzegorz7]

Eeee.

Z treningu mózgu może wynikać to, że kabli i mniej subtelnych elementów zwyczajnie nie usłyszy się. . .

[skyrobin]

Bobcat, 21 Lip 2010, 22:00

>Wydaje mi się, że Twój wpis jest jedynie dowodem na to, że działając na KF po prostu po jakimś

>czasie wytrenowałeś swoje uszy i mózg. Bowiem nie piszesz nic, żebyś cokolwiek zmieniał w sprzęcie.

>Tak samo więc można wytrenować ucho i mózg i słyszeć więcej, lepiej z systemu audio. I kable nie

>mają tu nic do rzeczy.

 

Zmian sprzętowych u mnie i słuchania muzyki na przestrzeni lat było wiele. parę lat temu do tematu stosowania sieciówek podchodziłem z niedowierzaniem i jednocześnie nie starałem się nawet ich zaaplikować w systemie. Aż do czasu kiedy jakaś Audionova wpadła mi w ręce, bo fajnie wyglądała. Lepiej kaszaniła brzmienie niż wyglądała w stosunku do kabelka komputerowego i ten negatywny wpływ na odbiór muzyki mnie zaciekawił...

[skyrobin]

Grzegorz7, 21 Lip 2010, 22:41

>Eeee.

>Z treningu mózgu może wynikać to, że kabli i mniej subtelnych elementów zwyczajnie nie usłyszy się.

>. .

 

Przyzwoitych kabli w konkretnym systemie oczywiście nie słychać, jednak pomagają usłyszeć więcej i lepiej - tak to odbieram.

Myślę, że trening wpływa na postrzeganą skalę zmiany tzn. coś co wcześniej, przed treningiem było małe jest postrzegane jako znacznie większe a coś co było na krawędzi percepcji staje się bardziej oczywiste i jednoznaczne. Do tego być może, zależnie od charakteru i jakości przekazu mózg potrafi być wobec pewnych informacji bardziej lub mniej selektywny, elastyczny. Ale to tylko moje przemyślenia.

[stary audiofil]

Jozefkania polknal dropsa-

kupil sobie dzis srumboksa

Nie rob sobie wiecej jaj-

jak masz ze sluchania raj.

Niedowiarkom mowie-ty baranie

wiem jak zrobic h-endowe granie!

Wtyk i kabel i gniazdko w scianie-

to psuje najbardziej dobre granie!

[modrzew47]

Grzegorz7

Nie wiem jak inni ale ja na przykład kabli nie słysze...leżą ci na stole wypięte i nic.Nie grajom.

Popsuły się czy co?

[jozefkania]

stary audiofil, 21 Lip 2010, 23:01

 

Pikne :) Nawet nie ośmielam się odpowiadać wierszem.

[jozefkania]

Na końcu pasuje słowo: "dranie".