Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe - warto czy nie!!!


maszmol

Rekomendowane odpowiedzi

No, ale należałoby też zaznaczyć, że zrobienie dobrego kabla nie jest wcale takie proste. Gdyby tak było i dało się to wszystko pomierzyć, wyciągnąć wnioski i sprowadzić do kilku zmiennych, wszyscy producenci stosowali by podobne rozwiązania, bazując na wspomnianych pomiarach. Rzeczywistość pokazuje co innego.

Jak mam dobry nastrój to i bez kabli zagra - w wyobraźni.

 

No właśnie. Każdy tak ma i ja i ty i wszyscy do okoła...

 

W sumie w tej wspomnianej książce o EEG, skoro pisze, że zbliżenie sąd do kabla zasilającego wprowadza zakłócenia i w pewnych przypadkach zalecają ekranowanie kabli zasilających, to pomiary ktoś jednak robił. Co więcej sprawdziłem też w innej książce i piszą to samo. Czyli wystarczy sam fakt, że wychodzi coś na encefalogramie. Pomiar więc jest - jeżeli chodzi co do ekranu. Zresztą jestem pewien, że na apraturze elektronicznej wyjdzie to samo. A czy słychać... zależy jak już pisałem. Też nie muszę robić pomiarów bo nie mam wątpliwości, że grają i nie grają i nikogo do niczego nie przekonuje. Po prostu mam swoje zdanie.

 

Co do swojego zdania i odczuć to mówiąc tylko o nich do niczego nigdy nie dojdziemy.... Trzeba się podeprzeć pomiarami aby udowodnić teorię.

 

Poza tematem... To nie zgryźliwość ale.... Pisałeś że nie mieszałbyś ekranowania kabli zasilających z oscyloskopami (bo tam jak wiesz ekranowania się nie stosuje choć mierzy się i do setek Mhz i łatwo byłoby zauważyć niepotrzebne sygnały) a wiążesz temat z EEG bo tu jakimś sposobem można wiązać... :-)

 

Co do drogich kabli to się płaci za markę, pomysł, prestiż. Technologia + materiały to w najdrozszych kablach pewnie max 1000PLN, a generalnie dużo mniej. A, że przebitka jest 10x,100x,1000x to przecież oczywiste i nikt tego nie neguje. Nawet sam redakto HighFidelity.pl, który słyszy dosłownie wszystko (łacznie z pendrive'ami USB), przyznaje że kable są drogie bo prostu są, a nie dlatego, że droga jest ich produkcja.

 

Dlatego zrobiłem sobie DIY, bo patrzę też na stosunek ceny do zmian.

 

I mi to całkiem nie przeszkadza że ktoś kupuje taki kabel dla samego wyglądu a nawet dla samego rzekomego wpływu.... Jak pisałem wcześniej zrobię sobie sam coś innego bo listwę zasilającą. Irracjonalnie bo przepłacę kilka razy i zrobię to dla własnej satysfakcji (tu nie ma irracjonalizmu) i wyglądu pomimo tego że ta listwa będzie schowana (to też irracjonalne).

 

Ale dalej nie rozumiem jak można wmawiać ludziom i namawiać ich na zakup czegoś czego wpływ na audio nie został w żaden sposób naukowo udowodniony?

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Krzysiek71, chyba trochę za bardzo uprościłeś z tym przekrojem - liczy się sam przewodnik, jego struktura, odległość między przewodnikami, izolacja, rodzaj izolacji itp

Czy mam sie spodziewac ze kable audio znanych firm zamawiaja swoje kabelki na zamowienie ?

Czy jesli wezme do zrobienia kabla cos z oferty HELUKABEL, o dobrych parametrach, przeznaczonego do zaawansowanych polaczen w przemysle, to tam te cechy ktore wymieniles beda gorsze niz w kablach markowych ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Brak wpływu też nie został udowodniony. To nie prawo karne, że coś się udowadnia. Jeżeli juz tak by było to należało by udowodnić winę producentom kabli. W wielu przypadkach byłoby to możliwe. A czy ktoś udowodnił naukowo, że np. Accuphase gra lepiej od Diory?

 

Ekranowania się nie stosuje, bo kabel zasilający jest z tyłu, a ekranowane sondy z przodu. Jak ktoś ma czuły oscyloskop analogowy, to może sprawdzić. Niech da np. nieekranowany kabel, z cyfrowymi zakłóceniami i innymi równolegle do sądy (najlepiej nieekranowanej) i zobaczy.

 

A poza tym sprawa prosta: nie rozumiesz - nie kupujesz. Ja nie kupuje chociaż rozumiem - prawa rynku. Są jeszcze tacy co nie rozumieją i kupują - też prawa rynku.

 

Co do eksperymentu z oscyloskopem to się zapędziłem. Nie ma wzmocnienia po drodze. Potrzeny byłby jakiś wzmacniacz o dużym wzmocnieniu.

 

I pewnie dlatego nie ma potrzeby ekranowania - brak wzmocnienia.

System gra dobrze, albo nie....

Brak wpływu też nie został udowodniony. To nie prawo karne, że coś się udowadnia. Jeżeli juz tak by było to należało by udowodnić winę producentom kabli. W wielu przypadkach byłoby to możliwe. A czy ktoś udowodnił naukowo, że np. Accuphase gra lepiej od Diory?

 

W marketingu i reklamie chodzi o "małe kłamstwo" jak to nazywam. Sugerujesz coś bez dowodów. Dlatego producenci leków są zobowiązani do odesłania za każdym razem do ulotki leku. Dlatego także banki w swoich reklamach podają napisy małymi druczkami. Wszystko po to aby uniknąć ewentualnego procesu. W audio jest podobnie. Dla całej elektroniki czy kolumn podaje się nie tylko pasmo przenoszenia ale także ewentualną moc zależnie od stałej impedancji poziom S/N czy THD. W zasilaczach podaje się sprawność. I wielokrotnie te parametry są weryfikowane przez rynek w testach i zazwyczaj nie ma różnic większych niż 1%.... Jeszcze nie słyszałem o wzmacniaczu który miał mieć 80W/8Ohm a w pomiarach wyszło że ma 50W/8Ohm.... Za to często można znaleźć parametry które ustandaryzowane nie są jak PMPO (to jest właśnie ta sugestia bez dowodów) i w ni jaki sposób tego zweryfikować się nie da.

 

Dlaczego więc kable sieciowe nie mają podane nic poza ~ 230V i xA jako maksymalne obciążenie? Pomiar tłumienia załatwiłby sprawę całkowicie.... No ale po co pokazywać coś czego nie ma i upewniać klientów że nic nie poprawi?

 

Ekranowania się nie stosuje, bo kabel zasilający jest z tyłu, a ekranowane sondy z przodu. Jak ktoś ma czuły oscyloskop analogowy, to może sprawdzić. Niech da np. nieekranowany kabel, z cyfrowymi zakłóceniami i innymi równolegle do sądy (najlepiej nieekranowanej) i zobaczy.

 

Zaczynasz dotykać problemu.... Tak jak pisałem wcześniej w oscyloskopach dba się wyłącznie o sondy pomiarowe i ich ewentualne ekranowanie. Nie dba się wcale o kabel zasilający. Sam piszesz że trzeba zbliżyć zasilający do sond i tylko wtedy można wpływ złego ekranowania sond zobaczyć.... Jeśli ten nieekranowany kabel jest z tyłu sam oscyloskop działa prawidłowo a gdyby tak nie było to myślisz że producentowi nie zależałoby na dołożeniu przecież tak prostego i taniego w produkcji elementu aby obniżyć błąd pomiarowy urządzenia?

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

>bravo32

Ale jesli porownac analogicznie oscyloskop do wzmacniacza, to w tym drugim zasilanie jest z tylu, ale sondami sa interkonekty ktore takze sa z tylu.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Pisałem, że jest też kwestia wzmocnienia. Dzięki, że zauważyłeś, że zaczynam dotykać problemu. Brzmi to jak cenny komplement :-/. W audio wszystkie kable są z tyłu, porozrzucane, i często równolegle - stąd może być ich wpływ. Doczytaj co dopisałem o oscyloskopie. Jak będzie wzmacniacz i wtedy jak przyłożysz równolegle zasilanie z zanieczyszczeniami to na 100% będzie to widać. Od samych sąd może być mało widoczne.

 

Co do pomiarów producentów - tam też jest wiele gwiazdek. Potrafią podać samo THD nie podając dla ilu harmonicznych było mierzone i w jakim paśmie, jest tego dużo. Poza tym podają np. THD a inni THD+N bardziej istotne. Przecież często wzmacniacze budżetowe mają lepsze parametry niż top hi-fi lub high-end. Np. mój NAD, którego wczoraj sprzedałem, ma teoretycznie sporo parametrów lepszych od Accuphase. I co? Na papierze tylko.

 

Tak przy okazji, patrząc na broszurę do Accuphase E-406 np. można stwierdzić, że jest to wzorcowy przykład podawania danych pomiarowych i warunków pomiaru. Wszyscy producenci powinni podawać dane w taki sposób.

System gra dobrze, albo nie....

Zresztą jak narazie widzę, że temat jest zamknięty i utknął. Przeszedł na marketing i takie tam. Poza tym jest nierozwiązywalny "forumowo" co można przyuważyć na wszystkich forach.

 

Pozdrawiam

System gra dobrze, albo nie....

Pisałem, że jest też kwestia wzmocnienia. Dzięki, że zauważyłeś, że zaczynam dotykać problemu. Brzmi to jak cenny komplement :-/.

 

Pominę wniosek że oscyloskop nie wzmacnia sygnału (choć wydaje mi się to nieprawdopodobne). Poza tym skoro dwa metry ostatniego kabla miałyby jakikolwiek wpływ na oscyloskop (a nie na jego sondy) to wyszłoby to przecież dla badania danej częstotliwości?

 

W audio wszystkie kable są z tyłu, porozrzucane, i często równolegle - stąd może być ich wpływ. Doczytaj co dopisałem o oscyloskopie. Jak będzie wzmacniacz i wtedy jak przyłożysz równolegle zasilanie z zanieczyszczeniami to na 100% będzie to widać. Od samych sąd może być mało widoczne.

 

PS. Sorki ale używaj proszę opcji 'edytuj' gdy chcesz coś dopisać do postu bo chyba w dwóch poprzednich przypadkach dopisałeś już po moim kliknięciu 'zacytuj' + 'odpowiedz'.

To zrób prosty eksperyment - weź wszystkie sieciowe na prawo a wszystkie sygnałowe na lewo i powiedz czy słyszysz różnicę :-) To będzie na 100% słychać jeśli dalej twierdzisz że te 2 metry ekranu na kablu mają znaczenie...

 

Co do pomiarów producentów - tam też jest wiele gwiazdek. Potrafią podać samo THD nie podając dla ilu harmonicznych było mierzone i w jakim paśmie, jest tego dużo. Poza tym podają np. THD a inni THD+N bardziej istotne. Przecież często wzmacniacze budżetowe mają lepsze parametry niż top hi-fi lub high-end. Np. mój NAD, którego wczoraj sprzedałem, ma teoretycznie sporo parametrów lepszych od Accuphase. I co? Na papierze tylko.

 

Zawsze myślałem że THD podaje się jako maksymalny pik i nie trzeba podawać które to.... A to że jeden producent podaje dokładniej a drugi mniej wynika właśnie z "małego kłamstwa". Najlepiej widać to w kolumnach.... Jedne mają pasmo przenoszenia "30Hz-30kHz" a drugie "45Hz-20kHz +/-3dB". "Okłamać" chcą nas ci którzy podają dokładne parametry czy też ci którzy zapominają o szczegółach?

 

Tak przy okazji, patrząc na broszurę do Accuphase E-406 np. można stwierdzić, że jest to wzorcowy przykład podawania danych pomiarowych i warunków pomiaru. Wszyscy producenci powinni podawać dane w taki sposób.

 

Nie wiem co w tej broszurze jest ale jestem podobnego zdania. Podaje się parametry parametry i jeszcze raz parametry jeśli nie chce się komuś mamić oczu. W kablach sieciowych tego nie widzę....

 

Zresztą jak narazie widzę, że temat jest zamknięty i utknął. Przeszedł na marketing i takie tam. Poza tym jest nierozwiązywalny "forumowo" co można przyuważyć na wszystkich forach.

 

Pozdrawiam

 

Nikt do dyskusji nie zmusza ;-) Ja osobiście chciałbym aby ktoś potrafił mi w naukowy sposób udowodnić (najlepiej porównaniem) że te 2 metry kabla mają znaczenie.... A nie tylko posługiwał się wrażeniami które z zasady nie są obiektywne.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Pominę wniosek że oscyloskop nie wzmacnia sygnału (choć wydaje mi się to nieprawdopodobne). Poza tym skoro dwa metry ostatniego kabla miałyby jakikolwiek wpływ na oscyloskop (a nie na jego sondy) to wyszłoby to przecież dla badania danej częstotliwości?

 

Dodam jeszcze, że chyba nie załapałeś co cały czas pisałem wcześniej, jak rozmawialiśmy w temacie ekranowania. Ze sam kabel zasilający ma nie tylko wpływ na zasilane urządzenie (o ile ma) ale głównie na sąsiednie kable.

 

Dlaczego mam dawać kable na lewo i prawo? Czego ma dowieść ten eksperyment, że można poukładać kable, żeby zminimalizować ich wpływ na siebie? Można je także poukładać prostopadle i też będzie pomniejszony. To jest nic nowego.

 

Jak będę chciał to dopiszę. Zobacze co tutaj będzie napisane.

System gra dobrze, albo nie....

Dodam jeszcze, że chyba nie załapałeś co cały czas pisałem wcześniej, jak rozmawialiśmy w temacie ekranowania. Ze sam kabel zasilający ma nie tylko wpływ na zasilane urządzenie (o ile ma) ale głównie na sąsiednie kable.

 

No i przy okazji dodałeś za chwilę że ekran nie jest potrzebny bo oscyloskop rzekomo niczego nie wzmacnia....

 

Dlaczego mam dawać kable na lewo i prawo? Czego ma dowieść ten eksperyment, że można poukładać kable, żeby zminimalizować ich wpływ na siebie? Można je także poukładać prostopadle i też będzie pomniejszony. To jest nic nowego.

 

Jak to czego ma dowieść? Tego jaki wpływ na interkonekty ma kabel zasilania. Przecież przed chwilą w tym samym poście o tym pisałeś że tylko tu zachodzi związek i tylko z tego powodu jest sens ekranować kabel zasilania....

 

Jak będę chciał to dopiszę. Zobacze co tutaj będzie napisane.

 

No trudno. Zatem pozostaje mi komentować to co napiszesz a raczej komentować to na co odpiszesz....

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

>bravo32

Jeśli mogę coś zasugerować, to najpierw naucz się rozróżniać wibrafon od erotycznej zabawki. Potem - np. kiedy dyryguje Karajan, a kiedy Abbado. Następnie - dźwięk skrzypiec od altówki, wiolonczeli od violi da gamba, saksofonu tenorowego od altowego... Kolejny etap - brzmienie fortepianu Steinway'a od Yamahy (czy Kawai). A na ewentualne różnice w kablach (począwszy od głośnikowych, bo na nich najłatwiej wychwycić różnicę, potem IC, a na końcu siecówek, gdzie różnice są najmniejsze) czas przyjdzie dużo, dużo później... ;-)

Ok, nawet jak wzmacnia, to eksperyment z sondami powinien być aktualny.

 

U mnie mam wszystkie kable poprowadzone prostopadle do zasilania. Nieekranowane zasilanie DVD siało na IC.

 

Gdzie napisałem, ze TYLKO TU. Ja Ci nie wmawiam różnych rzeczy.

 

A Ty dlaczego nie zrobisz takiego eksperymentu u siebie?

System gra dobrze, albo nie....

Twonk: Dziękuję ale twoją sugestię "zmaczam pissem" jak śpiewała jedna kapela ;-) Argument w temacie albo fant ! ;-) Pozdrawiam.

 

 

Barmanekm:

 

Ok, nawet jak wzmacnia, to eksperyment z sondami powinien być aktualny.

 

Już się zgubiłem.... Mógłbyś go jeszcze raz opisać?

 

U mnie mam wszystkie kable poprowadzone prostopadle do zasilania. Nieekranowane zasilanie DVD siało na IC.

Gdzie napisałem, ze TYLKO TU. Ja Ci nie wmawiam różnych rzeczy.

 

Nie wiem co ci wmawiałem? Pamiętam że kiedyś wmawiałem ci że skończyłeś studia.... (sic!) Później okazało się że tak nie jest. Więc jeszcze raz o co chodzi? Przepraszam ale jak nie cytujesz fragmentów do których się odnosisz to ciężko mi zrozumieć co masz na myśli.... :-(

 

A Ty dlaczego nie zrobisz takiego eksperymentu u siebie?

 

Ależ robiłem różne eksperymenty.... I nawet prowadzę przez pewien kawałek te przewody równolegle z tym że moje IC są ekranowane.... No i też nie mam brumienia z pętli masy i nie jestem w stanie w żaden sposób usłyszeć wpływu telefonu komórkowego na mój zestaw choć podobno to bardzo powszechne. Uwierz mi starałem się bardzo bardzo aby "brum brum... brum brum..." przy wybieraniu numeru usłyszeć czy inne niepokojące rzeczy z związane z "ładnym" lub "nieładnym" układaniem kabli....

 

Tfu! Jest jednak u mnie jeden kabelek którego ułożenie w moim audio wpływa odczuwalnie (i co najgorsze bardzo) na to co słyszę w kolumnach.... :-( I nie chodzi o sianie telefonu komórkowego co najgorsze.... :-(

No i niestety odczuwam konfuzję teraz :-( .....

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Bum1234: Nie mam lampy (na szczęście lub niestety) i już chyba mnie tak bardzo w tym momencie nie interesuje dlaczego komórki u siebie nie słyszę.... Bo jednak w moim systemie jest ten cholerny kabel którego wpływ słyszę wyraźnie i to nie daje mi spokoju :-( Czytam dalej dlaczego..... Może znajdę odpowiedź.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Jeszcze nie. Proszę o odrobinę cierpliwości.... Chcę przy okazji rozszyfrować dlaczego może mieć taki destrukcyjny wpływ :-(

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Tak przy okazji to ciekaw jestem ilu "słyszących" kable a zwlaszcza sieciowki odróżni Steinwaya od Bosendorfera albo Yamahy. Taki test - oczywiście na żywo - jest na szczęście dla kochanych zlotouchych niełatwy do przeprowadzenia. Założę się że poważna część "słyszących" miała by duże problemy z odróżnieniem saksofonu altowgo od tenorowego, a co dopiero mowić o rożnicach w brzmieniu fortepianu.

Ja odróżnie :), oczywiście jesli będa stały w tym samym pomieszczeniu... (choć to nie moje instrumentarium). Sa instrumenty, z którymi radzę sobie lepiej w kazdych warunkach - do poziomu modelu, lub nawet osprzętu.

 

Znam jednak takich co nie rozróżniają fagotu od oboju i kompletnie nie przeszkadza im to w cieszeniu się muzyką...chyba nie tędy droga. Rownie dobrze mógłbym zapytać ilu ze sceptyków było w tym roku w filharmonii? Czemu mają słuzyć takie pytania, drogi Bumie?

Ile tak można jeszcze teoretyzować ?, może wreszcie ktoś w ramach eksperymentu np przy okazji budowy domu, poświęci trochę czasu i zrobi kilka różnych klasowo instalacji i zorganizuje ślepy test (najlepiej pod kuratelą Lutka) podłączywszy to wszystko do specjalnej rozdzielki z możliwością natychmiastowego przełączania różnych jakościowo instalacji elektrycznych w różnych konfiguracjach z sieciówkami itp. I wtedy to będzie już jakaś rozmowa w oparciu o kompetentnie przeprowadzony test a nie tylko w oparciu o tzw wrażenia subiektywne w rodzaju że tamta stara instalacja słyszana miesiąc temu to ''grała'' gorzej od tej nowej droższej. Aby to obiektywnie stwierdzić to musi być możliwość natychmiastowego przełączania się pomiędzy instalacjami.

Ile tak można jeszcze teoretyzować ?, może wreszcie ktoś w ramach eksperymentu np przy okazji budowy domu, poświęci trochę czasu i zrobi kilka różnych klasowo instalacji i zorganizuje ślepy test (najlepiej pod kuratelą Lutka) podłączywszy to wszystko do specjalnej rozdzielki z możliwością natychmiastowego przełączania różnych jakościowo instalacji elektrycznych w różnych konfiguracjach z sieciówkami itp. I wtedy to będzie już jakaś rozmowa w oparciu o kompetentnie przeprowadzony test a nie tylko w oparciu o tzw wrażenia subiektywne w rodzaju że tamta stara instalacja słyszana miesiąc temu to ''grała'' gorzej od tej nowej droższej. Aby to obiektywnie stwierdzić to musi być możliwość natychmiastowego przełączania się pomiędzy instalacjami.

Odleciałeś człowieku... pomiędzy elektrowniami się poprzełaczaj.

Podobno te z Bio skupują choinki, bedziesz miał podtrzymaną świąteczną atmosferę.

... pomiędzy elektrowniami się poprzełaczaj.

Podobno te z Bio skupują choinki, bedziesz miał podtrzymaną świąteczną atmosferę.

 

Toż to doskonały pomysł na zrobienie kolejnego interesu na audiofilach, może ktoś kiedyś wpadnie na pomysł sprzedawania audiofilom prądu wytwarzanego w różnych technologiach i komponentach co da możliwość przełączania sygnatury brzmienia ( według subiektywnych audiofilskich recenzji )w zależności od tego z czego będzie on wytwarzany, np inne brzmienie będzie miał prąd powstający z gnoju i obornika a inne z kiszonki kukurydzianej ;) .

Czy możemy skończyć durnoty i wrócić do tematu udowodnienia lub nie w sposób naukowy (pomiary czy wykres) wpływu wymiany 2 metrów kabla zasilania na dźwięki wydobywające się z kolumn?

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Toż to doskonały pomysł na zrobienie kolejnego interesu na audiofilach, może ktoś kiedyś wpadnie na pomysł sprzedawania audiofilom prądu wytwarzanego w różnych technologiach i komponentach co da możliwość przełączania sygnatury brzmienia ( według subiektywnych audiofilskich recenzji )w zależności od tego z czego będzie on wytwarzany, np inne brzmienie będzie miał prąd powstający z gnoju i obornika a inne z kiszonki kukurydzianej ;) .

 

Z węgla mocno, dużo tzw. czerni ale niestety jest jakby taki kocyk na kolumnach, natomiast z elektrowni wiatrowych dźwięk jest przejrzysty, scena po horyzont, ale niestety brakuje nieco basu.... ;-). Tzn. to są moje obserwacje.

System gra dobrze, albo nie....

A jak chcesz zapewnić jednakowe warunki nagrywania obu plików? Gwrantuję, że oba pliki, będą różne, ale niczego to w kwestii sieciowek nie dowiedzie, pliki będą różne nawet jeśli konfiguracja sprzętu się nie zmieni.

 

Nagrywanie dokładnie w tych samych warunlach. Jeden po drugim.

Porównywanie już tego, co przeszło przez system, więc w miarę miarodajne. Pytanie, jak duże te rożnice będą. Przynajmniej jest coś, a nie pusta gadanina.

Czy możemy skończyć durnoty i wrócić do tematu udowodnienia lub nie w sposób naukowy (pomiary czy wykres) wpływu wymiany 2 metrów kabla zasilania na dźwięki wydobywające się z kolumn?

Jeśli masz sprzęt do mierzenia charakterystyki dźwięku w pomieszczeniu, to ja chętnie się piszę na takie testy.

Mam kilka skrajnych przykladów na stanie...

Nie da się dwa razy nagrać materiału tak aby pliki były identyczne - chociażby ze względu na szum tła i szum aparatury nagrywającej. Wpływ kabli jest subtelny, w związku z czym skąd wiedziałbyś, źe zmiany pochodzą od kabla, a nie np. od fluktuacji szumu

 

 

Jeśli wpływ kabli jest słyszalny to już nie jest tak subtelny. Dane powinny byc poddane odpowiedzniej analizie cyfowej, eliminując szum tła itd.

Nie jest to banalne ale w laboratoriach dźwiękowych robi się przecież różne rzeczy. A może zaobserwowanoby np. przesunięcie chrakterystyki częstotliwościowej lub inne jakieś powtarzalne zmiany.

Sam bym chetnie takie coś zobaczył.

Bum1234: No mogę mogę.... Mam w swoim systemie taki jeden kabelek. Nieekranowane jest ma chyba z 3 metry długości w przeźroczystej izolacji... W środku miedź o małym przekroju i zależnie od tego jak go mam ułożonego to mam bardzo duże zakłócenia. Zawsze jeśli sygnał idzie przez niego to jest odmiennie czysty od tego co na przykład mam podłączone pod CD ale na domiar złego o ile inne kable są niesłyszalne o tyle ten jeden zależnie od jego ułożenia potrafi brzmieć jeszcze gorzej niż w pozycji "w miarę znośnej do słuchani". Już tracę do niego powoli cierpliwość bo nie pozwala mi słuchać bez żadnych szumów.... I te szumy zmieniają się tak jak napisałem od średnio uciążliwych do bardzo uciążliwych zależnie od tego jak go poprowadzę :-( Zaraz idę po folię aluminiową zobaczę czy coś pomoże....

 

Gdyby ktoś miał jakieś pomysły to proszę o sugestie.

 

Jar1: Czy nie prościej byłoby nagrać sygnał przez pre-out? ;-)

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Jar1: Czy nie prościej byłoby nagrać sygnał przez pre-out? ;-)

Prościej nie oznacza, że prawidłowo pod kątem eksperymentu badawczego.

 

Ponieważ to słuchający twierzdzą, że są słyszą zmaiany w dżwięku, badaniu powinien podlegać sygnał akustyczny.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.