Skocz do zawartości
IGNORED

Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

poza tym NIK też dopatrzył się nieprawidłowości w nadaniu statusu bo dokument niepodpisany przez odpowiednią osobę jest nieważny

Ok, czyli HEAD był nie ważny bo nie podpisała tego odpowiednia osoba. Czyli STS/HEAD znajdujące się w planie lotu też teoretycznie było nie ważne. Ale to pokazuje jak działa polskie państwo. Do Smoleńska od lat latali nasi prezydenci i premierzy. Każdy taki lot miał status HEAD. Czyli w przypadku każdej wizyty w Smoleńsku następowało złamanie prawa ponieważ to lotnisko od lat było nieczynne. Ręce opadają.

Mimo tego historia pokazuje, że nawet podpis właściwej osoby nic nie gwarantuje. Choćby kilka dni wcześniej podczas wizyty Tuska. Zgodnie z instrukcją HEAD nie powinni tam lądować, a jednak lądowali. Myślicie, że premier czy prezydent ma o takich rzeczach pojęcie? Dlatego właśnie rozwiązanie 36 pułku było koniecznością!

co na to byli pracownicy?????

trzeba zadać sobie trud i zobaczyć anatomię upadku 2

 

No i jak przemek, to był dla ciebie straszny trud? Opowiedz nam coś o tym niesłychanym wysiłku ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

.....śmiem twierdzić, że miałeś z tym sporo problemów, Przemuś .....;-p

 

Kosztowalo go to wiele trudu ale dał radę. Taki jest z siebie dumny, że aż się na forum pochwalił.

Jestem Europejczykiem.

 

Kosztowalo go to wiele trudu ale dał radę. Taki jest z siebie dumny, że aż się na forum pochwalił.

 

;-)

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

terror i jaruś ja miałem problemy to wy z wysiłku narobilibyście w najnowsze spodnie i nic by to nie dało:)

 

i byłoby bziiiiiuuuuuu w portki i smród oraz wstyd o ile go macie:P

bziuuu i pijjjjj jest trendy....leśnik profesurrr

 

Po tym nadludzkim wysiłku intelektualnym przemek wydał beknięcie i wrócił do swojego normalnego poziomu. Zupełnie jak pobudzony elektron spadający na swoją orbitę.

Jestem Europejczykiem.

 

jaruś ty jeszcze nie dałeś rady podjąć tego wysiłku i krążysz poza orbitą intelektualnych ludzi wznosisz się i wznosisz a potem z wielkim hukiem spadniesz wiem kupa zrobiła u ciebie bziiiuuuu w spodnie ale ta informacja do twego mózgu nie dotarła jeszcze:))

[...] wznosisz się i wznosisz a potem z wielkim hukiem spadniesz [...]

 

Z wielkim hukiem to padły "mądrości" pseudoprofesorów, którzy na zamówienie antka paranoika lansowali je na lewo i na prawo. Jeden sam się przyznał do kłamstwa, innemu udowodniono skrajną niekompetencję, kolejni publicznie wygłaszali teksty pełne bełkotu i pozbawione sensu oraz logiki - trzech już wyleciało z pracy, mam nadzieję, że trend się utrzyma. Choć na razie trochę wstyd przyznawać się do stanowiska / tytułu profesora - palanty antosia zdecydowanie je zdeprecjonowały, niestety.

zalecam poczytać......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

No właśnie - mogło być inaczej.

Mogło tez być inaczej inaczej. Pamiętam, jak jeden z fachowców po zapoznaniu się z faktami dotyczącymi szkolenia oraz licznych wcześniejszych problemów i incydentów stwierdził, że prawdziwym cudem było to, że tragedia nie wydarzyła się wcześniej.

Jestem Europejczykiem.

 

No właśnie - mogło być inaczej.

Mogło tez być inaczej inaczej. Pamiętam, jak jeden z fachowców po zapoznaniu się z faktami dotyczącymi szkolenia oraz licznych wcześniejszych problemów i incydentów stwierdził, że prawdziwym cudem było to, że tragedia nie wydarzyła się wcześniej.

Była, rozbiła się Casa w Mirosławcu. Tylko ciężar gatunkowy był mniejszy i odbyło się to w Polsce dlatego nie ma tyle gadania i snucia kretyńskich teorii.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Była, rozbiła się Casa w Mirosławcu. Tylko ciężar gatunkowy był mniejszy i odbyło się to w Polsce dlatego nie ma tyle gadania i snucia kretyńskich teorii.

 

To było memento i jednocześnie ostrzeżenie. Pewnie nikt już nia pamięta, ale wtedy samolot rozwoził oficerów wracających z konferencji bezpieczeństwa lotów co niewątpliwie jest ironią losu.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

To było memento i jednocześnie ostrzeżenie. Pewnie nikt już nia pamięta, ale wtedy samolot rozwoził oficerów wracających z konferencji bezpieczeństwa lotów co niewątpliwie jest ironią losu.

 

Nie tylko. Był cały ciąg katastrof świadczący o zmniejszaniu się umiejętności pilotażowych i dyscypliny w lotnictwie wojskowym. Była jeszcze "Bryza" i Mi-24... i było (i jest) ciągle dobre samopoczucie i wysoka samoocena B. Klicha. Wklejam kolejny raz: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=4347

.....dobre samopoczucie i wysoka samoocena B. Klicha.

Ta fraza dotyczy większości Polaków a nie tylko Klicha. Wystarczy popatrzyć na to forum do niektórych działów lub przejechać się polskimi drogami. Sami użytkownicy z wysoką samooceną (no prawie sami).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

No właśnie - mogło być inaczej.

Mogło tez być inaczej inaczej. Pamiętam, jak jeden z fachowców po zapoznaniu się z faktami dotyczącymi szkolenia oraz licznych wcześniejszych problemów i incydentów stwierdził, że prawdziwym cudem było to, że tragedia nie wydarzyła się wcześniej.

 

Jaro znalazłem to na twitku u Macieja Laska.w rzeczywistości nic nowego w tym artykule....tylko co niektórzy nadal sugerują się mięsem z wieprza lub kury, puszkowcy albo leśnik naleśnik...a łgarzu kościelnym nie wspomnę

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

Grzegorz Braun - ostatni śnieg w Smoleńsku... bardzo interesująca informacja, ocenzurowana przez mendia głównościekowe:

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Autorzy w pierwszej swojej pracy (Cieszewski, C.J., R.C. Lowe, P. Bettinger, A. Kumar, "Micro-detail comparative forest site analysis using high-resolution satellite imagery”, Mathematical and Computational Forestry & Natural-Resource Sciences, 2013) przeanalizowali dostępne komercyjnie za opłatą rzędu kilkuset dolarów zdjęcia satelitarne okolic smoleńskiego lotniska z 5, 11, 12 i 14 kwietnia 2010 r. Odnotowali, że na zdjęciu z 5 kwietnia prawie nie ma obszarów o wysokim współczynniku odbicia światła, takich jaki można zaobserwować w np. przypadku zalegającego śniegu (por. rys. 1, górna część). Następnie zauważyli dziwny i zaskakujący zbieg okoliczności – te obszary zostały zastąpione na zdjęciach z 11, 12 i 14 kwietnia przez nagromadzenia dużej ilości szczątków samolotu. Zadziwiająca jest dokładność wpasowania się wraku we wcześniejsze obszary o wysokim współczynniku odbicia światła (por. rys. 1). Oczywiście trudno przypuszczać, że śnieg przyciąga aluminium.

 

 

 

Ponadto wygląda na to, że wrak leży na suchym gruncie (jasnym, a nie ciemnym) – gdyby wspomniane obszary pochodziły od nagromadzeń śniegu, to w wyniku jego topnienia ziemia powinna być w tych miejscach mokra. Można by to wytłumaczyć, gdyby wrak został spryskany pianką przez straż pożarną (niekiedy tak się dzieje w wypadku katastrof lotniczych), jednak większość zarejestrowanych działań straży pożarnej wykorzystywało raczej wodę, która sprawiłaby, że ziemia w tych miejscach byłaby jeszcze bardziej mokra. Fakt, że te duże płaty o wysokim współczynniku odbicia światła zostawiły suchą ziemię jest dziwny, chyba że umieszczono je na jakiejś piaskownicy, w tych miejscach był długotrwały ogień, który wysuszył ziemię lub ktoś wywiózł stamtąd śnieg przed katastrofą.

 

 

 

Pozostałe obszary o wysokim współczynniku odbicia światła na zdjęciu z 5 kwietnia znajduje się albo na drogach, gdzie śnieg topnieje wolniej, albo w miejscach osłoniętych od wiatru, które na późniejszych zdjęciach zostały zastąpione ciemnymi obszarami (mokrą ziemią). Brak większej ilości dużych powierzchni śniegu na obrazie z dnia 5 kwietnia 2010 r. nie jest zaskoczeniem dla autorów, gdyż od 27 marca 2010 pogoda w Smoleńsku była stosunkowo ciepła i śnieg mógł się topić.

 

 

 

Nowe ustalenia

 

 

 

Tegoroczne ustalenia autorów opierają się na analizie występowania śniegu we wcześniejszych okresach w miejscach, na których 5 kwietnia odnotowano powierzchnie o wysokim współczynniku odbicia światła. Do tych badań wystarczające są dostępne darmowo zdjęcia o słabszej rozdzielczości, gdyż obszary są stosunkowo duże, a na zdjęciach poszukuje się jedynie jasnych bądź ciemnych obszarów, bez konieczności identyfikowania szczegółów.

 

 

 

Zespół prof. Cieszewskiego doszedł do wniosku, że te obszary charakteryzują się wręcz szybkim tempem topnienia śniegu – na zdjęciach z okresów odwilży ukazujących okolice smoleńskiego lotniska pokryte śniegiem te obszary są wręcz ciemne (nie zalega na nich śnieg.), a więc śnieg topnieje tam szybciej! Zatem należy szukać innego pochodzenia tych tajemniczych powierzchni. Naukowiec zaznaczył, że wydaje się nieprawdopodobne, aby władze w Rosji nie wiedziały o pochodzeniu tego zjawiska, zważywszy na fakt, że jest to teren wojskowy. Profesor Cieszewski zauważył, że podobne zjawisko obserwowalibyśmy np. w przypadku pokrycia tych obszarów jasnymi płachtami. Ciężko jednak wyobrazić sobie sens takiego działania (jeśli już, powinny raczej to być płachty maskujące, a więc ciemne).

 

 

 

Wnioski

 

 

 

Zadziwiające jest „dopasowanie się” wraku samolotu do miejsc o wysokim współczynniku odbicia światła. Tym dziwniejsze staje się to w obliczu nowych wyników – miejsca te na zdjęciu sprzed katastrofy nie były pokryte śniegiem. Wydaje się, że w tej sytuacji w celu pełnego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej konieczne staje się rozwikłanie „tajemnicy jasnych powierzchni”.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

W swojej drugiej prelekcji wskazał Pan na białe ślady na zdjęciach satelitarnych ze Smoleńska na początku kwietnia 2010 roku. Wyglądają jak śnieg, ale śniegiem nie są. Historycznie w tym miejscu śnieg nie występuje, co Pan pokazał na wielu innych zobrazowaniach. O czym to może świadczyć?

 

Prof. Chris Cieszewski: Nie wiem, skąd taki obraz się wziął. Tego nie rozważamy w naszej ekspertyzie. Mało tego, nie wiem czy można w ogóle sprawdzić, co tam było. Pamiętajmy, że trzeba mieć dane, by to zinterpretować. My mówimy jedynie, że to nie był śnieg. Oryginalnie - w zeszłym roku - sądziliśmy, że to jest śnieg. I to wyglądało jak śnieg, ale było podejrzane, ponieważ po stopieniu nie nie było wody w tym samym miejscu. Prowadziliśmy dalej nasze analizy. Sprawdziliśmy, czy w tym miejscu na ogół występuje śnieg. I przebadaliśmy zdjęcia z innych lat, do 2003 roku. I w tym miejscu nigdy śnieg nie występował. Wnioski są proste - to miejsce nie kumuluje bardziej śniegu niż inne miejsca. To miejsce ma wręcz mniej śniegu niż inne.

 

Co to oznacza?

 

Prof. Chris Cieszewski: Nasze wnioski są takie, że to nie jest naturalna formacja śniegu, ale coś o charakterze antropogenicznym. To było coś zrobione przez człowieka.

 

Pan wie, co to mogło być?

 

Prof. Chris Cieszewski: To mogły być różne rzeczy, wszystko, co na zdjęciach satelitarnych wygląda jak śnieg. To mógł być biały beton, jasne plandeki, piana, jakiś płyn. Mogę sobie wyobrazić przynajmniej kilka możliwości. To zostało zrobione przez ludzi. Po co? Dlaczego? Nie wiem, ale wiadomo, że to musiało zostać stworzone za zgodą rządu i dowództwa wojskowego. Bowiem w tamtym czasie w Smoleńsku były prowadzone ćwiczenia wojskowe. A jeśli tak, to musiało to być kontrolowane.

 

Jaka była powierzchnia tej plamy, która wyglądała jak śnieg?

 

Prof. Chris Cieszewski: Powierzchnia pokrywa się mniej więcej z obszarem, na którym doszło do rozbicia samolotu. Obszar, który myśmy zidentyfikowali zajmuje ok. połowy obszaru pokrytego częściami rozbitego tupolewa.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Skecz proroczy? Po dacie filmu widać, że planowali to na długo przed kata.... eeeee... zamachem! To pewnie Ruski kabaret!!! :)

 

 

 

prokuratora i antonio powinni się tym zainteresować

coś za dużo te młokosy wiedzą, pewno byli w zmowie z zamachowcami

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.