Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...

[TomekL3]

[Lech36]

Zwykle mają inną pracę

Zawsze trzeba sprawdzić u kogo pracują. Bycie niezależnym to bardzo skomplikowane zagadnienie. Mi trudno to sobie wyobrazić, ale może ?

[fetek]

hmm kilka stron temu czytałem że Binienda to leszcz który na niczym się nie zna i nie ma żadnych kwalifikacji, ogólnie osoba nic nie warta i dość głośno wyśmiewana (tylko w Polce), za to nasze rządowe dryblasy to spece od wszystkiego mimo że całe życie siedzą za biurkiem z flaszką whisky

 

Na szczęście na forum mamy najlepszych szpeców i oni wiedzą najlepiej (jak ludzi obrzucić gównem)

[Aero]

hmm kilka stron temu czytałem że Binienda to leszcz który na niczym się nie zna i nie ma żadnych kwalifikacji, ogólnie osoba nic nie warta i dość głośno wyśmiewana (tylko w Polce), za to nasze rządowe dryblasy to spece od wszystkiego mimo że całe życie siedzą za biurkiem z flaszką whisky

 

Na szczęście na forum mamy najlepszych szpeców i oni wiedzą najlepiej (jak ludzi obrzucić gównem)

Nikt nie mówił, że na niczym się nie zna. Na pewno jest wybitnym specjalistą w swojej dziedzinie. Ale o lotnictwie to on wie tyle co każdy kto leciał samolotem niestety...

[fetek]

specjalizuje się w inżynierii materiałowej, metodach obliczeniowych w fizyce ciała stałego i ich zastosowaniach w lotnictwie i astronautyce[9] (mechanika pękania materiałów złożonych, analiza elementów skończonych, analiza dynamiczna problemów udarowych, analiza zmęczeniowa, analiza związana z płynięciem materiałów[5]).

 

faktycznie g**o o lotnictwie wie, za to o samych samolotach bardzo dużo, tak samo jak o silnikach odrzutowych i wielu innych "pierdołach". Sory ale samolociki to właśnie jego dziedzina.

[Aero]

 

faktycznie g**o o lotnictwie wie, za to o samych samolotach bardzo dużo, tak samo jak o silnikach odrzutowych i wielu innych "pierdołach". Sory ale samolociki to właśnie jego dziedzina.

Nie bardzo... a przynajmniej nie na tyle by być "ekspertem" od katastrof lotniczych...

[TomekL3]

Zaklinanie rzeczywistości, to Ci Aero pozostało.

[Aero]

Jakie zaklinanie? Przecież wszystko jest od dawna jasne.

[TomekL3]

Jasne...

[stench]

Tupolew i samoloty które przywaliły w WTC to pikuś.

Większe hece porobili ci przy żłobach.

Miałem okazję spotkać się w większym gronie znajomych z podstawówki ludzi przed 40.

Rozmowy spadły mn. na dzieci.

Wyszło nam ,że nasza średnia dzietność to około 0,5.

Dzięki działaniom rządów nastąpiła depopulacja.

Nowe roczniki i pokolenia nikną na piramidzie populacji.

Nasz ex tuż przed otrzymaniem stołka zarzekał się, że unijne stołki niezbyt go interesują i że cała para idzie w stronę przyszłych działań.

Przeskoczył do lepszego żłobu, a co wymyślił wraz rządowymi specami to boki zrywać.

Zastanawia mnie czy na odchodne by zdobyć brakujące punkty do żłoba specjalnie nie wepchnął nas w gospodarczą wojnę z Rosją.

[TomekL3]

Czwarty rozbiór Polski dobiega końca. Mam obawy, że tym razem skutecznie.

[fetek]

Czwarty rozbiór Polski dobiega końca. Mam obawy, że tym razem skutecznie.

żeby było śmieszniej za przyzwoleniem polaków.

 

Nie bardzo... a przynajmniej nie na tyle by być "ekspertem" od katastrof lotniczych...

masz wać Pan problem z czytaniem czy rozumowaniem ?

 

trochę trudno pracować nad większa wytrzymałością i bezpieczeństwem samolotu nie rozwalając kilku sztuk... ot tak na chłopską logikę.

[Aero]

trochę trudno pracować nad większa wytrzymałością i bezpieczeństwem samolotu nie rozwalając kilku sztuk... ot tak na chłopską logikę.

 

Lepiej się waćpan już więcej swoją "logiką" nie chwal, bo wstydu się najesz. :lol:

 

Tak właśnie się wg Ciebie pracuje na bezpieczeństwem? To powiedz mi jeszcze które samoloty są takie bezpieczne po biniendowym rozwalaniu, żebym wiedział czym latać, a czym nie... :lol:

[fox733]

Czwarty rozbiór Polski dobiega końca. Mam obawy, że tym razem skutecznie.

Mam nadzieję, że trafisz pod zabór rosyjski i skierują Cię do sanatorium na Kamczatce.

[fetek]

Mam nadzieję, że trafisz pod zabór rosyjski i skierują Cię do sanatorium na Kamczatce.

akurat jestem w strefie niemieckiej

 

Wstyd mi za Ciebie że własnej ojczyźnie życzysz rozbioru.

 

Lepiej się waćpan już więcej swoją "logiką" nie chwal, bo wstydu się najesz. :lol:

 

Tak właśnie się wg Ciebie pracuje na bezpieczeństwem? To powiedz mi jeszcze które samoloty są takie bezpieczne po biniendowym rozwalaniu, żebym wiedział czym latać, a czym nie... :lol:

sam napisałeś że on o samolotach wie tyle co zwykły pasażer, coś się zmieniło w Twoim poglądzie że zgłębiasz temat ?

 

Moja wypowiedź miała prosty przekaż, którego nie zrozumiałeś. Jeśli według Ciebie konstruktor samolotu czy samochodu nie posiada wiedzy i nie prowadzi testów np zderzeniowych (w przypadku samochodów) no to jesteśmy bardzo zagrożeni, strach nawet w domu siedzieć bo go też ktoś zaprojektował i wybudował.

 

Cóż, ja nie znam klienta ale czytając bryk z jego życiorysu można być pod wrażeniem. Jeśli taka osoba jest angażowana w badanie katastrof lotniczych i kosmicznych znaczy że nie jest byle kim i coś na ten temat wie, taka prosta "logika". Nie posiadam kompletacji i wiedzy by podważać jego opinię ale zakładam że Ty takowe masz ? czy bazujesz na opinii jakiego specjalisty ? (w domyśle bardziej kompetentnego).

[fox733]

jeśli jeszcze uważasz się za polaka to wstyd mi za Ciebie że własnej ojczyźnie życzysz rozbioru.

Polaka piszemy dużą literą.

Nie wstydź się za mnie, nie jesteś w jakikolwiek odpowiedzialny za moje życie.

[fetek]

dla niektórych nawet małe "p" to zbyt wiele.

 

ale luzik, jak kto woli, co złego to nie ja.

[Aero]

Jeśli taka osoba jest angażowana w badanie katastrof lotniczych i kosmicznych znaczy że nie jest byle kim i coś na ten temat wie, taka prosta "logika". Nie posiadam kompletacji i wiedzy by podważać jego opinię ale zakładam że Ty takowe masz ? czy bazujesz na opinii jakiego specjalisty ? (w domyśle bardziej kompetentnego).

 

Binienda NIGDY nie badał żadnych katastrof lotniczych! Skąd takie głupoty wziąłeś? Od badania katastrof są specjalne instytucje, z którymi Binienda nie ma nic wspólnego.

 

Co do kompetencji to tak, ja takowe mam i właśnie jego opinię podważam, podobnie jak cały lotniczy świat, który patrzy z politowaniem na kocopoły, które ten osioł opowiada.

[TomekL3]

Mam nadzieję, że trafisz pod zabór rosyjski i skierują Cię do sanatorium na Kamczatce.

Z klasyka nadzieja matką....

 

Podlegam pod zabór niemiecki.

Ale Ty, fox chyba już tam jesteś...

[fetek]

Co do kompetencji to tak, ja takowe mam i właśnie jego opinię podważam, podobnie jak cały lotniczy świat, który patrzy z politowaniem na kocopoły, które ten osioł opowiada.

W takim razie proszę o jakieś "materiały dowodowe", publikacje... stopnie naukowe cokolwiek. Wybacz ale branża lotnicza to za mało by mnie przekonać, no ale skoro to chyba wiesz że katastrof w których ginie 100% załogi jest bardzo niewiele...

 

Chociaż przyznaje że nie znam wszystkich teorii i publikacji na temat Smoleńska (nie śledzę tematu od prawie 2 lat), zaś nie ze wszystkimi które znam się zgadzam.

[Aero]

W takim razie proszę o jakieś "materiały dowodowe", publikacje... stopnie naukowe cokolwiek.

 

Pisałem już wcześniej czym się zajmuję w tym wątku i w wątku fakty. Jak poszukasz to na pewno znajdziesz. Znajdziesz równie wiele wpisów rzeczowo odnoszących się do wielu zagadnień i wątpliwości , które tu się pojawiły.

chyba wiesz że katastrof w których ginie 100% załogi jest bardzo niewiele...

 

Wręcz przeciwnie!

Chociaż przyznaje że nie znam wszystkich teorii i publikacji na temat Smoleńska (nie śledzę tematu od prawie 2 lat), zaś nie ze wszystkimi które znam się zgadzam.

 

I słusznie! Ile można wałkować ten sam przypadek, który był wręcz podręcznikowym przykładem braku kompetencji i poszanowania dla przepisów, które w lotnictwie są święte?! Ja też się nie zgadzam z większością teorii, które powstają na temat tego wypadku, bo większość nie ma poparcia w dowodach i jest wysnuwana przez ludzi, którzy nie mają kwalifikacji by się w tym temacie wypowiadać.

[fetek]

Pisałem już wcześniej czym się zajmuję w tym wątku i w wątku fakty. Jak poszukasz to na pewno znajdziesz. Znajdziesz równie wiele wpisów rzeczowo odnoszących się do wielu zagadnień i wątpliwości , które tu się pojawiły.

zniechęca mnie ilość i jakość ale postaram się poszukać.

 

Wręcz przeciwnie!

napisz coś więcej, podejrzewam że jestem niedoinformowany.

 

I słusznie! Ile można wałkować ten sam przypadek, który był wręcz podręcznikowym przykładem braku kompetencji i poszanowania dla przepisów, które w lotnictwie są święte?! Ja też się nie zgadzam z większością teorii, które powstają na temat tego wypadku, bo większość nie ma poparcia w dowodach i jest wysnuwana przez ludzi, którzy nie mają kwalifikacji by się w tym temacie wypowiadać.

ja się tu kieruje prostą zasadą, jeśli ktoś coś ukrywa znaczy ma coś do ukrycia. Nie buduję kolejnych teorii i ich nie śledzę bo nie ma to sensu. Mimo wszystko szanuje Macierewicza i resztę bandy bo tylko oni i rodziny starają się cokolwiek zrobić z tematem. Czekam grzecznie aż się wszystko wyjaśni.

[Aero]

napisz coś więcej, podejrzewam że jestem niedoinformowany.

 

Nie wiem skąd masz informacje, ale przy walnięciu samolotu o glebę rzadko się wychodzi z tego cało. To nie było awaryjne lądowanie tylko zarycie brzuchem do góry.

ja się tu kieruje prostą zasadą, jeśli ktoś coś ukrywa znaczy ma coś do ukrycia. Nie buduję kolejnych teorii i ich nie śledzę bo nie ma to sensu. Mimo wszystko szanuje Macierewicza i resztę bandy bo tylko oni i rodziny starają się cokolwiek zrobić z tematem. Czekam grzecznie aż się wszystko wyjaśni.

 

Twoja zasada jest słuszna. Macierewicz nie stara się zrobić niczego oprócz siania fermentu dla politycznych korzyści. Zwróć uwagę, że tylko rodziny związane z pisem popierają wszystkie jego teorie, których notabene było już tyle, że chyba on sam się w tym nie łapie. Z punktu widzenia badania katastrof lotniczych bezpośrednie przyczyny są znane od dawna. Jeśli chodzi o winnych to winne jest Państwo Polskie za lata zaniedbań i przymykania oczu na nagminne łamanie przepisów i procedur lotniczych w wojsku. Zwróć uwagę, że w cywilizowanym świecie takie katastrofy nie zdarzają się w lotnictwie cywilnym, bo tam na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo. Pozdrawiam

 

P.S. Ja wiem, że w tej całej zabawie chodzi o to by pokazać, że to Tusk jest winny, a czy jest? Tak! Tak samo jak Kaczyński, Marcinkiewicz, Miller i wszyscy szefowie poprzednich rządów. Oni ponoszą polityczną odpowiedzialność za lata zaniedbań.

[fetek]

Nie wiem skąd masz informacje, ale przy walnięciu samolotu o glebę rzadko się wychodzi z tego cało. To nie było awaryjne lądowanie tylko zarycie brzuchem do góry.

z mediów, ścięte lasy, pozrywane metalowe liny, urwane skrzydła.. a ludzie żyją.

 

co do reszty to się nie zgodzę, lotnictwo cywilne to też farsa i potężne nagięcia (w bliskiej rodzinie mam 2 pilotów). Tusk według mnie nie jest winny samej katastrofy bo jest za krótki (prędzej Komorowski), ale jest winny wszystkiemu co było potem. Napisz mi proszę przyczyny o których piszesz, bo gdyby to było takie proste.. to nie byłoby 362 stron.

 

Co do Macierewicza to przez wszystkie lata tylko PO jawnie grała Smoleńskiem więc czemu akurat jemu to przypisujesz ? Jakby iść dalej to PiS na tym więcej stracił niż zyskał.

[jamelo]

Co do Macierewicza to przez wszystkie lata tylko PO jawnie grała Smoleńskiem więc czemu akurat jemu to przypisujesz ?

Jedno jest pewne - mamy dwie równoległe rzeczywistości.

 

Jakby iść dalej to PiS na tym więcej stracił niż zyskał.

Dlatego od jakiegoś czasu siedzi cicho z kolejnymi przyczynami katastrofy i rewelacjami rodem z Faktu.

[fetek]

gdyby to się trzymało kupy to zgoda.. ale się nie trzyma.

[jamelo]

gdyby to się trzymało kupy to zgoda.. ale się nie trzyma.

Co się nie trzyma, to, że zeszli poniżej minimum i wypatrywali we mgle ziemi?

[Aero]

Napisz mi proszę przyczyny o których piszesz, bo gdyby to było takie proste.. to nie byłoby 362 stron.

 

O tym też już pisałem. To wszystko dokładnie opisane jest w raporcie PKBWL. Dla Ciebie mogę powtórzyć. Zaczęło się jeszcze przed startem gdyż Pan kapitan nie miał nawet ważnych uprawnień do pilotowania TU-154. Potem ignorowanie ostrzeżeń pogodowych. Wykonanie podejścia do lądowania poniżej dopuszczalnych minimów, błędy w ustawieniu wysokościomierza, nieznajomość lotniska, o sterylnym kokpicie nawet nie wspomnę. To nie są drobne rzeczy, to jest kryminał i nie mów mi o tym, że tak jest w lotnictwie cywilnym, bo to jest moja codzienność od lat. Może w General Aviation takie rzeczy się zdarzają, bo teraz każdy kto ma kasę może mieć licencję i samolot, ale w "dużym" lotnictwie to jest niedopuszczalne. Gdyby pilot liniowy leciał z pasażerami bez ważnych uprawnień i to by wyszło na jaw to nie tylko straciłby pracę, ale poszedłby siedzieć. NIKT w lotnictwie cywilnym nie pomyślałby nawet o próbie podejścia do lądowania w takich warunkach, bo jeśli nie kontroler to inni piloci napisaliby na niego raport, po którym musiałby się ostro tłumaczyć.

[fetek]

Czyli jednym słowem zwalasz winę na organizację ? czyli członka który całość przygotowywał ?

 

No dobra idąc Twoim tropem z tego co wiem to podczas startu i lądowania odpowiedzialność spada na wierze a nie pilota, chyba że ten nie wykona polecenia. Czyli winni (Rosjanie)?

 

BTW: odnośnie raportu czy tam przedruku KBWLLP krążą legendy, a skład .. zaoczny inżynier....

[Aero]

No dobra idąc Twoim tropem z tego co wiem to podczas startu i lądowania odpowiedzialność spada na wierze a nie pilota, chyba że ten nie wykona polecenia. Czyli winni (Rosjanie)?

 

Jesteś w błędzie. Wieża nie jest odpowiedzialna za pilotowanie samolotu. Mówi Ci to kontroler ruchu lotniczego.

 

odnośnie raportu czy tam przedruku KBWLLP krążą legendy, a skład .. zaoczny inżynier....

 

Oczywiście. Legendy krążą szczególnie wśród tych, którzy go na oczy nie widzieli. A Ty czytałeś?