Skocz do zawartości
IGNORED

Teoria Darwina. No właśnie, teoria czy prawo?


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

jar1, 20 Lip 2010, 14:44

>A więc jednak, tu mamy WIELKĄ LUKĘ :) Czyli brak wiedzy. Czy brak wiedzy może być dowodem na istnienie Boga? I jego Wielkiego Planu?<

 

za małe łepetynki nie przeskoczą WIELKIEJ LUKI

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

mamel, 20 Lip 2010, 16:25

 

>jar1, 20 Lip 2010, 14:44

>>A więc jednak, tu mamy WIELKĄ LUKĘ :) Czyli brak wiedzy. Czy brak wiedzy może być dowodem na

>istnienie Boga? I jego Wielkiego Planu?<

>

>za małe łepetynki nie przeskoczą WIELKIEJ LUKI

 

A co mówią duże łepetynki?

Tak jak z rozrzuconych liter alfabetu nie powstanie poezja , tak życie we Wszechświecie nie mogło powstać bez udziału Wyższej Inteligencji jakkolwiek ją nazwiemy Bogiem ,Stwórcą ,Demiurgiem itp.itd.

Poza tym ,począwszy od roku 1849 do dnia dzisiejszego znaleziono około 150 mln. różnych skamieniałości

ale żadne z nich nie potwierdziły słuszności teorii Darwina.

I dlatego bardziej mnie przekonuje teoria o rozumnym akcie stworzenia niż ślepej ewolucji.

Uznając teorię ewolucji nie w sposób wytłumaczyć celowość we Wszechświecie ani zrozumieć skąd wziął się altruizm czy miłość.

Przykład:po co w wyniku ewolucji ,ewolucja wyposażyła człowieka w zdolność komponowania muzyki skoro jest to w ogóle nie przydatne do przetrwania gatunku????

Czy ktoś z orędowników teorii ewolucji może mi to wytłumaczyć????

Piotr

ja myślę, że powinno się zrobić głosowanie, czy bogobojni Polacy życzą sobie na uczelniach takich głupich kierunków, jak biotechnologia i jej podobne.

 

Później należało by się zabrać za te cholerne akademie medyczne, przecież to Bóg chce was widzieć już teraz po drugiej stronie...

>> 23031970, 20 Lip 2010, 18:12

 

Po to samo, po co pawiowi ogon. Na początku pewnie ten co dał radę zagwizdać jak Ptaszek Sójka pewnie stał się popularniejszy wśród kobiet niż inni, a potem konkurencja sprawiła że trzeba było udoskonalać swój repertuar, aż do bardziej skomplikowanych melodii, rytmów czy nawet brzmień instrumentów.

 

Umiejętność zapamiętania melodii jest zresztą jakimś tam testem na jakość mózgu - fałszujący patafian być może nie da również rady zapamiętać innej sekwencyjnej informacji przydatnej w życiu.

jar1, 20 Lip 2010, 16:56

>A co mówią duże łepetynki?

 

Nic nie mówią bo mają świadomość, że to przekracza percepcję każdej łepetynki

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Podobno Ci co wiedzą nie mówią, jakaś taka zmowa milczenia... :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

mamel, 20 Lip 2010, 18:35

 

>jar1, 20 Lip 2010, 16:56

>>A co mówią duże łepetynki?

>

>Nic nie mówią bo mają świadomość, że to przekracza percepcję każdej łepetynki

 

To skąd małe łepetynki TO wiedzą? No, że są te duże łepetynki?

jar1 - zajmij się czymś bardziej sensownym (albo przyjemnym);

Twoje kombinacje na temat "wielkości" łepetynek wyssałeś sobie sam i próbujesz wkręcać stare wróble

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Wiedzą zazwyczaj to, co im powiedzą inne cwane małe łepetynki. Najczęściej występują w czarnych sukienkach. Ładnie im to po swojemu wytłumaczą w zamian za profity z pośrednictwa i przedstawicielstwa. Byznes is byznes!

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

To skąd małe łepetynki TO wiedzą? No, że są te duże łepetynki?

 

 

Małe łepytynki tego nie wiedzą

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

mamel, 20 Lip 2010, 20:22

 

>jar1 - zajmij się czymś bardziej sensownym (albo przyjemnym);

>Twoje kombinacje na temat "wielkości" łepetynek wyssałeś sobie sam i próbujesz wkręcać stare wróble

 

Przecież tu Ty sam zacząłeś o małych łepetynkach:

 

mamel, 20 Lip 2010, 16:25

 

>jar1, 20 Lip 2010, 14:44

>>A więc jednak, tu mamy WIELKĄ LUKĘ :) Czyli brak wiedzy. Czy brak wiedzy może być dowodem na

>istnienie Boga? I jego Wielkiego Planu?<

>

>za małe łepetynki nie przeskoczą WIELKIEJ LUKI

 

Ja jestem mała łepetynka. A Ty? :)

jar1, 20 Lip 2010, 14:44

 

>>Darwin zaś twierdził że samoloty powstają przypadkiem...

>

>A to ciekawe, gdzie on to opublikował? ;)

>

 

w dziele O NIEpowstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego ;-)

 

 

>>Nawet gdybyś udowodnił że stworzenie nie miało miejsca nie wykaże to że ewolucja ma rację.

>>Rozmawiamy tu o fakcie/prawi ewolucji.

>

>Wykazywanie, że teoria ewolucji ma luki również nie udowadnia, że teoria Konstruktora jest prawda.

>Logika działa dokładnie tak samo dla obu teorii.

>

 

zgadzam się z Tobą - napisałem to wcześniej żebyś nie argumentował jak nonsens Twoim zdaniem stwarzania - POPIERA rzekomo "fakt" ewolucji - prawie żadnego związku, pod warunkiem że stworzysz alternatywę ;-)

 

Ewolucjonizm mają udowadniać fakty przyrodnicze a nie czyjeś obrzydzenie do idei stwarzania - tymczasem to pierwsze nie istnieje a drugie używa się jako argumentu za ewolucją ;-)

 

 

>>

>>Jak może się domyślasz nie byłem naocznym świadkiem stworzenia stąd nie odpowiem na twoje pytanie.

>>Jest ono tendencyjne. Nie odnosisz sie do argumentów przeczących ewolucjonizmowi. Na tym

>powinieneś

>>się skupić. Sporo roboty - bo od 150 lat stagnacja zapanowała.

>>

>

>A więc jednak, tu mamy WIELKĄ LUKĘ :) Czyli brak wiedzy. Czy brak wiedzy może być dowodem na

>istnienie Boga? I jego Wielkiego Planu?

>Jedynym poprawanym wnioskiem, jeśli odrzuci się teorię ewolucji z powodów, jakie opisałes, powinno

>być stwierdzenie NIE WIEM. Po co tworzyć sobie MIT, by nie przyznać się przed sobą i światem, że się

>po prostu czegoś nie wie?

 

jar - to co napisałeś powyżej czy raczej popisałeś się jest NIBY błyskotliwe (niby riposta na argumenty z niewiedzy) - ale obraża elementarną logikę - nie wiem czy zrobiłeś to świadomie czy nieświadomie - mniejsza z tym.

 

Reasumując - oczekuję od partnera w dyskusji elementarnego szacunku od interlokutora. Twoje powyższe wywody świadczą o tym że go nie masz - albo uważasz go za głupca co na jedno wychodzi.

 

Pomieszałeś kompletnie prymasa z prymusem, dziekana z kolokwium i popisałes się takim dowodem że ho ho - stawiam na wysokie miejsce w humorze zeszytów szkolnych.

Po prostu tego nie skomentuję.

 

pozdrawiam - reart

lunaticos, 19 Lip 2010, 17:15

 

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>taka ciekawostka z ostatniej chwili

 

materiał i odkrycie zupełnie genialne! Wiele lat temu czytałem jak drzewa na sawannie porozumiewają się między sobą chemicznie - jak jedno zjada żyrafa po parunastu min produkuje na żądanie (ma cały system ostrzegania, czujniki i automatykę biochemiczną) garbnik który żyrafie nie smakuje. Przestaje go jeść i idzie do kolejnego drzewa. Ale ono jeżeli jest na zawietrznej już otrzymało sygnał i ten garbnik ma wyprodukowany! Komunikacja między drzewami i produkcja na sygnał. Głowa boli - pytanie skąd się biora takie PATENTY?

 

Drzewa sobie wymyśliły bo miały taką potrzebę?

Czy chciejstwo ma moc sprawczą?

Czy jak wystraczająco długo będę się skupiał i "chciał" mój zestaw audio stanie się hi-endowy?

 

cytat z linka który podał lunaticos - dowód na informatyczne i inżynierskie zaawansowanie Projektanta:

 

=== cytat ===

Zupełnie jak komputer kwantowy

 

Jakie to ma znaczenie? Otóż po pierwsze, rośliny starają się jak najefektywniej wykorzystywać światło. To w końcu podstawa życia na Ziemi. Od wydajnej fotosyntezy zależy bowiem produkcja tlenu i jedzenia dla wszystkich innych organizmów na naszej planecie. Ale jak się okazuje, co za dużo, to niezdrowo, i nadwyżka światła roślinom szkodzi. Po pochłonięciu zbyt dużej dawki fotonów rośliny muszą się części ich pozbyć. Najnowsza praca Karpińskiego dowodzi, że informacja o wygaszaniu nadmiaru energii przenosi się z liścia do liścia również za pomocą elektrofizjologicznych sygnałów. Rośliny zliczają zaabsorbowane fotony, działając jak coś w rodzaju komputera kwantowego, a następnie ich naświetlone części przekazują informację dalej.

 

Uczeni wybrali do badań rzodkiewnik pospolity (Arabidopsis thaliana) - bliskiego krewniaka kapusty i rzepaku. To modelowa roślina, która od lat stanowi obiekt dociekań fizjologów i genetyków. Arabidopsis, rosnąc, tworzy rozetkę liści. Naukowcy oświetlali wyłącznie trzy z nich, a resztę trzymali w cieniu. Za pomocą cieniusieńkich elektrod odczytywali potencjały elektryczne w oświetlanych i zaciemnionych partiach rośliny.

 

Przy zwykłej (tj. niedużej) porcji światła oświetlone liście prowadzą fotosyntezę, jednocześnie informując te zacienione, jaką ilość fotonów dostały, na co trzeba "się nastawić", ile energii świetlnej w razie czego wygasić. I - jak się okazuje - te nieoświetlone liście "słuchają się" i "uczą".

 

Jeśli porcja światła rośnie ponad miarę, zacienione liście też o tym wiedzą i szykują się na niebezpieczeństwo. Co więcej, okazuje się, że każdy liść "podejmuje niezależnie decyzję", ile światła się pozbyć. Niczego się tu nie narzuca z góry, poszczególne liście wybierają własną strategię.

 

- A zatem rośliny nie tylko szybko przewodzą sygnały, nie tylko mają więc własny system nerwowy, ale także w pewnym sensie myślą - mówi podekscytowany prof. Karpiński

 

Ale to nie koniec. Jeśli jest już układ nerwowy i coś w rodzaju myślenia, powinna być także pamięć

 

Przy okazji wraca tu kwestia barwy światła - rośliny inaczej reagują na światło niebieskie, inaczej na czerwone. Ma to swój biologiczny sens. W lecie, kiedy słońce jest wysoko nad horyzontem, przeważa światło niebieskie. Na jesieni, gdy słońce wisi nisko, dominuje światło czerwone. I wszystko się zgadza. W lecie rośliny narażone są na nieco inne pasożyty niż jesienią.

 

Zapamiętana informacja o barwie światła wydaje się kluczowym czynnikiem zwiększającym szansę roślin na przetrwanie w wysoce zmiennym środowisku

 

Ponadto badania nad systemem nerwowym i pamięcią u roślin to nie tylko sztuka dla sztuki. - Mamy już dwa patenty - cieszy się naukowiec.

=== koniec cytatu ===

 

PATENTY, systemy telekomunikacyjne, pamięci, komputery kwantowe, przetwarzanie informacji, wyciąganie wniosków (= systemy ekspertowe wewnątrz) ;-) i to wszystko wynalazł, zaprojektował i wdrożył produkcyjnie JEGO WYSOKOŚĆ PRZYPADEK i jego eminencja CZAS - po prostu genialne.

 

niestety nie dostarczono choćby jednego schematu JAK takie cuda inzynierii systemowej mogły powstać na drodze ewolucji darwinowskiej - czyli mutacji (jedna dobra na 20 mln szkodliwych) i doboru naturalnego - to są biologiczne komputery. Komputerów i systemów telekomunikacyjnych nie pozostawia się przypadkowi. Przypadek to matoł, trup, szum - NIC NOWEGO NIE TWORZY a co dopiero WYNALAZKI czy PATENTY. Panowie otwórzcie szeroko oczy i głowy przede wszystkim.

 

pozostawiam refleksji - pozdrowienia - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

misiomor, 20 Lip 2010, 18:31

 

>>> 23031970, 20 Lip 2010, 18:12

>

>Po to samo, po co pawiowi ogon. Na początku pewnie ten co dał radę zagwizdać jak Ptaszek Sójka

>pewnie stał się popularniejszy wśród kobiet niż inni, a potem konkurencja sprawiła że trzeba było

>udoskonalać swój repertuar, aż do bardziej skomplikowanych melodii, rytmów czy nawet brzmień

>instrumentów.

>

>Umiejętność zapamiętania melodii jest zresztą jakimś tam testem na jakość mózgu - fałszujący

>patafian być może nie da również rady zapamiętać innej sekwencyjnej informacji przydatnej w życiu.

 

popełniasz po raz kolejny błąd typu ping-pong = ty po prostu musisz odpowiedzieć o razu nie bardzo zastanwaiając się jak i po co

 

po pierwsze szanowny misimorze - problem nad którym ewolucjoniści debatują już 150 lat - jak powstała INTELIGENCJA ludzka, czyli także, artyzm, muzyka, poezja, malartstwo i wiele innych genialnych zdolności - czyli ich GENEZA - ty zastępujesz wydumkami że ktoś kto już je ma - miał większe powodzenie u kobiet!!!

 

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę - bądź co bądź publicznie - piszesz nonsensowne bajeczki - ale jest to generalnie w stylu ewolucjonizmu - książki Dawkinsa od takich się wprost roją.

 

Co było potem jak ktoś umiał śpiewać czy grac lub komponować - NIE MA ZNACZENIA dowodowego. Powtarzam - JAK TO POWSTAŁO na drodze mutacji i doboru naturalnego który jest ślepym zegarmistrzem i nie podziwia plamek na obrazie Moneta tylko chce dalej przekazać GENY.

Jak powstał takie właściwości - udoskonalanie to zupełnie inna historia.

Njapierw muszą powstać odpowiednie struktury mózgu, wrażliwość, zdolność tworzenia, muzykalność, rytmika i reagowanie na nią, CZYLI SOFTWARE, oprogramowanie w mózgu tych unikalnych, zbędnych w walce o byt rzeczy które tak naprawdę przeszkadzaja a nie pomagają.

 

Szokujący prywitywizm mechanizmów wyjściowych (mutacje w tym jedna dobra na 200 mln szkodliwych oraz dobór naturalny)ma być odpowiedzialny za arcydzieła Mozarta czy Moneta. Ma tworzyć oprogramowanie komputerowe???

 

to żenujące jakie dowody i sklecona na kolanie bajki uważa się za dowody na rzecz ewolucji darwina. Żenujące. Bierzesz udział w tym wyścigu nonsensów. Najpierw pomyśl spokojnie. Nie wymagam abyś odpowiadał natychmiast ;-)

 

pozdrawiam - reart

>> reart, 21 Lip 2010, 10:19

 

"mutacje w tym jedna dobra na 200 mln szkodliwych "

 

A skąd te dane? Może próbujesz ekstrapolować obserwacje dokonane dla gatunku głęboko "ugrzęźniętego" w optimum lokalnym na inne - gdzie gradient jest większy - i co najważniejsze zmienny wskutek zmian środowiska i interakcji gatunku z owym?

 

Jak powstała przykładowo jasna skóra u Europejczyków i niektórych Azjatów? 200 mln mutacji zanim w końcu zaszła ta właściwa, pozwalająca na lepszą syntezę witaminy D w warunkach dalekiej północy? Całkowita liczba ludzi żyjących do momentu powstania rasy białej była pewnie znacznie mniejsza. Bo chyba nie podważasz faktu że Adam i Ewa byli negroidami? BTW - gdybyś jednak próbował podważyć to ładujesz się z deszczu pod rynnę - mutacje dominujące powstają znacznie trudniej niż recesywne.

 

PS. Jak tam z atawizmami?

reart, 21 Lip 2010, 09:25

 

>w dziele O NIEpowstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego ;-)

 

Czyli jednak kłamstewko :)

 

>zgadzam się z Tobą - napisałem to wcześniej żebyś nie argumentował jak nonsens Twoim zdaniem

>stwarzania - POPIERA rzekomo "fakt" ewolucji - prawie żadnego związku, pod warunkiem że stworzysz

>alternatywę ;-)

 

To ja napisałem, nie Ty. Albo znajdź, gdzie napisałem, że niewiedza na temat kreacyjnego stworzenia udowadnia teaorie ewolucji.

 

>Ewolucjonizm mają udowadniać fakty przyrodnicze a nie czyjeś obrzydzenie do idei stwarzania -

>tymczasem to pierwsze nie istnieje a drugie używa się jako argumentu za ewolucją ;-)

 

Tu już pojechałeś poezją ;)

 

>jar - to co napisałeś powyżej czy raczej popisałeś się jest NIBY błyskotliwe (niby riposta na

>argumenty z niewiedzy) - ale obraża elementarną logikę - nie wiem czy zrobiłeś to świadomie czy

>nieświadomie - mniejsza z tym.

>Reasumując - oczekuję od partnera w dyskusji elementarnego szacunku od interlokutora. Twoje powyższe

>wywody świadczą o tym że go nie masz - albo uważasz go za głupca co na jedno wychodzi

 

>Pomieszałeś kompletnie prymasa z prymusem, dziekana z kolokwium i popisałes się takim dowodem że ho

>ho - stawiam na wysokie miejsce w humorze zeszytów szkolnych.

>Po prostu tego nie skomentuję.

 

Co robi człowiek, który zarzuca innym, że mają luki w wiedzy a okazuje się, że sam ma jej braki? Sypie inwektywami... Nieładnie chłopie ;) Toż to na poziomie handlarek bazarowych.

Sam nie wiesz a się mądrzysz :)

Na ogródku fasola ma już 3m. Pnie się po tyczkach. Jak się ją obserwuje to widać jak odpowiednimi ruchami poszukuje tyczki. . .

Do tego ma mnóstwo włosków na łodydze aby dobrze przyczepiała się do podpory.

 

Dziwne, że jak ta sama fasola natknie się na okno szklarni, włoski nie zamieniają się w przyssawki.

Niezależnie od tego czy Adam i Ewa byli negroidami(według dawnych koncepcji)czy nie ,co tylko świadczy o dużych możliwościach przystosowawczych człowieka , nijak jednak tłumaczy jak w wyniku mutacji z "małpy " powstał człowiek.

Ponadto "DNA" stoi na straży doskonałej kopii samego siebie i to samo przeczy teorii ewolucji ,w wyniku różnych przyczyn (temperatura,promieniowanie ,warunki chemiczne itd)dochodzi do mutacji ,zaburzeń prawidłowego kopiowania lub utraty części informacji o "życiu" stąd eksperymenty i badania w laboratoriach dowiodły ,iż wszystkie zmutowane formy życia są gorzej przystosowane do warunków do jakich pierwotnie zostały przystosowane ,stworzone.Nie można mylić zdolności przystosowawczych(człowiek po amputacji nóg za sprawą dobranych protez ,też nauczy się chodzić)z powstaniem ptaków z pierwotnego karalucha (żyją na naszym świecie od 300 mln lat i jak do tej pory nic się nie zmutowały ,co świadczy o tym jak świetnie się samokopiuje DNA )

Piotr

>> 23031970, 22 Lip 2010, 18:24

 

Przykład z powstaniem rasy białej podałem żeby zadać kłam twierdzeniu że jedna mutacja na setki milionów jest korzystna.

 

>> "Ponadto "DNA" stoi na straży doskonałej kopii samego siebie"

 

Na tym świecie nic nie jest doskonałe, również mechanizmy kopiowania DNA. BTW - już podawałem że człowiek ma w swoim ciele aktywność 5000 Bq potasu-40. Jak najbardziej zdolnego do wywoływania mutacji. I to żaden wredny Czarnobyl go nam nie zafundował tylko zupełnie naturalne procesy nukleosyntezy gwiazdowej.

 

>> "eksperymenty i badania w laboratoriach dowiodły ,iż wszystkie zmutowane formy życia są gorzej przystosowane do warunków do jakich pierwotnie zostały przystosowane ,stworzone."

 

Samo twierdzenie jest kompletną bzdurą, jednak bzdurności dodaje mu jeszcze fakt że warunki się potrafią zmieniać. Vide antybiotykoodporność bakterii - powstająca właśnie w drodze mutacji.

23031970:

>"Ponadto "DNA" stoi na straży doskonałej kopii samego siebie i to samo przeczy teorii ewolucji"

No tak... dobrze, że Tybetańczycy tego nie wzięli sobie do serca :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

PS. Podważając możliwość bądź sensowność mutacji panowie kreacjoniści powinni szamać korzonki. Przecież absolutna większość roślin uprawnych i zwierząt hodowlanych jest mutantami, w porównaniu z dziką gadziną jaka hasała sobie po wolności czy rosła na dziko.

PPS. Twierdzenie typu "wszystkie mutanty są gorsze" jest szalenie trudne do udowodnienia w naukach eksperymentalnych. Nawet fizycy uważają Zasadę Zachowania Energii za nie do końca potwierdzoną. Wszystkie eksperymenty do tej pory wskazują że jest słuszna, jednak wystarczy jeden o odmiennym wyniku żeby zadać jej kłam.

Samo twierdzenie jest kompletną bzdurą, jednak bzdurności dodaje mu jeszcze fakt że warunki się potrafią zmieniać. Vide antybiotykoodporność bakterii - powstająca właśnie w drodze mutacji.

 

 

Znów ,kolejny przykład zdolności przytstosowawczej bakterii do zmieniających się(w tym przypadku niekorzystnych)warunków powstających w organizmie żywiciela(człowieka)ale nie dowód na ewoluowanie GATUNKÓW ,bakteria jest nadal bakterią a człowiek człowiekiem

Piotr

PPS. Twierdzenie typu "wszystkie mutanty są gorsze" jest szalenie trudne do udowodnienia w naukach eksperymentalnych. Nawet fizycy uważają Zasadę Zachowania Energii za nie do końca potwierdzoną. Wszystkie eksperymenty do tej pory wskazują że jest słuszna, jednak wystarczy jeden o odmiennym wyniku żeby zadać jej kłam.

 

 

Materia ożywiona rządzi się innymi prawami i zasadami niż materia nieożywiona ,dlatego nie szukajmy dla nich wspólnego mianownika analogii

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.