Skocz do zawartości
IGNORED

Do wielbicieli muzyki BACHA


aleksandraU

Rekomendowane odpowiedzi

Wystarczy kupić to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tutaj lepiej widać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Drogo, ale dobrze i za jednym zamachem mamy wszystko.

pzdr starych wyjadaczy forumowych

 

Za to tutaj to samo i sporo taniej, tyle że w kopertach zamiast w pudełkach. Osobiście nie jestem jakoś przekonany do wykonań Rillinga, zwłaszcza do utworów wokalnych. Dla mnie wzorcowym wykonaniem kantat jest jednak Harnoncourt/Leonhardt, a jeśli chodzi o całość Bacha to (z małymi wyjątkami)Bach 2000.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pełny zestaw Bachowski (w takim kantaty będa stanowić najważniejszy podzestaw: circa 60 cds z 155 cds) - dużo się tu o tym mówi - to mnie to jakoś nie pociąga; nie lepiej sobie kupić na dobry początek za te pieniądze powiedzmy 15 płyt - najsłynniejszych wykonań najsłynniejszych dzieł Bacha? Postawić od poczatku, albo przynajmniej na początku, na najwyższą jakość? Wszak pierwsze wrażenia są ponoć najgłębsze...

 

Też tak myślę. Kantaty mogą zniechęcić, już z tego powodu, że domagałyby się znajomości języka niemieckiego. Dlatego lepiej zacząć od utworów instrumentalnych i utworów łacińskojęzycznych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koopman- świetny z Barbarą Schlick w roli głównej. Gardiner też chyba skończył swe podróże po świecie...

Nikt naprawdę nie wspomniał o Kuijkenie; nagrał kilka albumów z kantatami a to - w większości - świetne i ogromnie zaangażowane wykonania, wydawał to Accent Records, ale ta spółka zadje się już nie istnieje. Jednakże poszukać wykonań wielkiej La Petit Bande (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) naprawdę warto. Bracia Kuijken ( nie bliźniacy ani triźniacy heh) to kamienie milowe w wykonastwie muzyki dawnej. Wspomiani przez Kolegów, Harnoncourt i Leonhardt takoż.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę. Kantaty mogą zniechęcić, już z tego powodu, że domagałyby się znajomości języka niemieckiego. Dlatego lepiej zacząć od utworów instrumentalnych i utworów łacińskojęzycznych.

 

Nie bardzo się zgodzę- kantaty są krótsze niż np tzw. Msza H-moll i znacznie łatwiej "przyswajalne" niż Pasje; w bookletach zwykle są tłumaczenia na angielski. W Pasjach- oczywiście po niemiecku, bierzesz Biblię i czytasz sobie Janową albo Mateuszową- z wyjątkiem chorałów i arii - słowo w słowo to samo. Wrażenie wstrząsające.

 

PS podobno ktoś wykonał którąś Pasję po angielsku- było śmiesznie; podobnie Handla Mesjasz po niemiecku brzmi strasznie raczej niż śmiesznie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując - Bach bardzo mądrze zważywszy na ówczesny brak przemysłu fonograficznego, a nawet zdecydowanie za mało, dokonywał cytatów z siebie, recyclingu, autoplagiatu. I w pasjach, oratoriach, a już zwłaszcza w Pasji Św. Mateusza którą sam Autor traktował bardzo wyraźnie (arcystaranny manuskrypt etc.) jako dzieło dzieł swoich, a w każdym razie jedno z najważniejszych bez cienia wątpliwości - tam jest powrót pewnych tematów muzycznych z kantat, które to tematy najwyraźniej uważał za szczególnie warte przypomnienia - nie posiadającym wówczas patefonów słuchaczom.

 

Ciekaw jestem swoją drogą ile z jego twórczości poznali Beethoven i Chopin, obaj fani Bacha. Generalnie wydaje mi się że słuchanie, gdy ktoś nie potrafi szybko czytać nut - co jest przecież normą, jest najlepszą edukacją a mamy dziś warunki znacznie lepsze niż dawny margrabia miał do częstego słuchania w przyzwoitym wykonaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie jest najlepsze wydanie muzyki Bacha? Co sądzicie o

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

 

 

Biorę 60 płyt z kantatami w wykonaniu Leusinka i jego Holland Boys oraz te dwa dvd które są w zestawie; Ty otrzymujesz całą resztę czyli 98 płyt. Płacimy po połowie. Wiem gdzie to kupić, płacisz tylko 220zł - moja przesyłka do Ciebie kurierem wliczona. Pudełko - to jednak dośc ważne, musi być moje, albo płacę znacznie mniej niż w/w połowa ceny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłaniam się.

 

Co za wspaniały temat ... myślałem, że to forum jest tylko dla dorosłych dzieci, którzy kapselki i pokemonki wymienili na tranzystorki, lampki i kabelki, w które należy wtopić większość budżetu domowego.

 

A tu Bach.

 

Bach wymusza u mnie sentymentalny i romantyczny patos, którego nie znoszę.Oczywiście Bach to największa postać naszej cywilizacji, bo tylko muzyka i sztuka się ludziom tak naprawdę udała. Zakochałem się w kontrapunkcie Bacha już jako nastolatek do tego stopnia, że zacząłem się uczyć grac na gitarze i na skrzypcach. Romans trwa do dzisiaj i nie zdarzyła mi się jeszcze chwila odkochania. Nie będę się rozpisywał, bo skończyłoby się to eulogiczną dysertacją.

 

Jak słuchać Bacha? Co za pytanie ---sercem, całym sobą z wielkim uśmiechem i radością - nie rozglądając się na lewo i prawo i nie zadając takich pytań:)

A nuż zdarzy się akademicki gaduła, który z Bacha zrobi trącącą stęchlizną biurokrację, namiesza nam w głowie i wypaczy nasze naturalne wyczucie smaku. Słuchamy tego, co nam się podoba i wykonania, które z naszego, czyli subiektywnego punktu widzenia są najbardziej przekonywujące. Ja zacząłem od nagrań Karola Gołębiowskiego na winylach i wciąż powracam do nich z radością.

 

Kilka uwag.

 

1.) Tam, gdzie nie śpiewają, Bach to rzeczywiście muzyka "absolutna", tak jakby istniejącą poza wykonaniem - Glenn Gould tak chciał ją grać. Wklepcie zapis nutowy do maszyny midi w komputerze ... tylko Bacha komputer zagra tak, że będzie się dało tego słuchać. Nie mówiąc już o tym, że utwory klawesynowe brzmią najlepiej na Steinwayu, a tego instrumentu oczywiście Bach nie znał. Naturalnie, Bacha da się też zagrać bardzo lirycznie.

 

2.) Kunst der Fuge ... owszem to dzieło nad dziełami, "obroni" się w różnych wykonaniach instrumentalnych.

Moje typy: Glenn Gould, Pierre Laurent Aimard, Neville Mariner, Lucoson Quartet (nie szukajcie w Googlu, nie znajdziecie, to ostatnie tylko na winylu Poljazzu 1985.)

 

3. Kantaty ... chyba jednak Herreweghe, może nie wierny historii, ale efekt końcowy to najwyższe wyrafinowanie i elegancja.

 

4. Klejnoty Goldbergowskie ... Murray Perahia, bo Glenn Gould to jeszcze nie cały świat.

 

5. Jeśli klawesyn to Pierre Hantai ...nie wiem jak on to robi, że nie nudzi.

 

6. Polskie akcenty? Nie zapominajmy o Anderszewskim ... to SĄ wykonania wybitne.

 

Sugestia ważniaka: nie zaczynajcie słuchanie Bacha od Bach Edition 155 CD box, można się "zatkać."

Kupować płytka po płytce w różnych wykonaniach, poczytać sobie co nieco. Tak Bach smakuje najlepiej.

 

Ein feste Burg ist unser Bach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ein feste Burg ist unser Bach.

 

Dobra- ide posłuchać Goulda z winyla; choć uważam, że to tylko przeróbka (by nie biurokratyzować języka nie powiem transkrypcja). Gdyby Bach miał fortepian, pisałby inaczej- tego jestem pewny. Na szczęście...miał tylko klawesyn.

 

Wariacje Goldbergowskie na fortepian? No nieeeee

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestie wykonawcze są doprawdy drugorzędne i jakże subiektywne: wielu potrafi wykonać, stworzyć potrafił tylko On.

Ktoś pisze - Herreweghe!

Oczywiście, Herreweghe! Jest świetny i w moim odbiorze. Ale - jak trafnie zwraca uwagę Horst (wybitny uczestnik tego forum): tak mało tu potrafi się mówić o dziele, a tak chętnie mówi się o różnych jego wykonaniach i wykonawcach...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horsta coraz mniej ci tu...Przeniósł się na dobre w bocznicowe odmęta....

 

Jakew, to dzięki tobie poznałem wykonanie Kawalli - po stokroć dzięki i polecam wszystkim to wybitne nagranie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wielkim orędownikiem Bachowskiej płyty Bronisławy Kawalli i pisałem o niej wielokrotnie w różnych wątkach, od desert island disk prawda poczynając. Po ostatniej wzmiance płyta zniknęła z magazynów merlina na prawie rok, interesujące czy było teraz dotłoczenie czy może odkryto omszałą skrzynię pełną cds w piwnicach Polskich Nagrań...

Zawsze była niedroga, własnie po 6-7 zł kupowałem (w sumie dużo ich kupiłem, za każdym razem jak robiłem zakupy w merlinie dorzucałem kolejną do koszyka, także na prezenty, no i na zapas).

I recommend it and use it myself. To najczęściej słuchana przez mnie płyta w życiu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amen

 

Kawalla wczoraj, K dziś, K forever..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za link. Niewątpliwie wykonanie Kawalli jest znakomite. Aczkolwiek nie należy zapominać, że gra na instrumencie XX wieku, więc dźwięk nie ma nic wspólnego z tym jak to sobie wyobrażał Bach. Poza tym dynamika i artykulacja są też kompletnie obce muzyce Bacha, chociaż dobitnie reprezentują jeden z (wielu) nurtów interpretacji Bacha na fortepianie. Powiedział bym, że to jest fikcyjna interpretacja, ale konsekwentna i technicznie doskonała. Obecnie jest przeogromna ilość wspaniałych nagrań tej muzyki na właściwych instrumentach oraz zagranych w sposób nie sprzeczny z zasadami wykonania uznawanymi przez autora. Może warto jest w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na wykonania bliższe rzeczywistości niż fikcji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za link. Niewątpliwie wykonanie Kawalli jest znakomite. Aczkolwiek nie należy zapominać, że gra na instrumencie XX wieku, więc dźwięk nie ma nic wspólnego z tym jak to sobie wyobrażał Bach. Poza tym dynamika i artykulacja są też kompletnie obce muzyce Bacha, chociaż dobitnie reprezentują jeden z (wielu) nurtów interpretacji Bacha na fortepianie. Powiedział bym, że to jest fikcyjna interpretacja, ale konsekwentna i technicznie doskonała. Obecnie jest przeogromna ilość wspaniałych nagrań tej muzyki na właściwych instrumentach oraz zagranych w sposób nie sprzeczny z zasadami wykonania uznawanymi przez autora. Może warto jest w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na wykonania bliższe rzeczywistości niż fikcji?

 

 

Nic dodać nic ująć!

Kilka wykonań Goldberg Variations BWV988 na klawesyn

 

Goldberg Variations BWV988

Christophe Rousset - 1995 Editions de L'Oiseau-Lyre , The Decca Record Company Limited, London , 444 866-2

 

Christiane Jaccottet, harpsichord

Instrument: Hans Ruckers, Antverpen, 1642

 

Bob van Asperen- Virgin Veritas 6931982 (2009)

Toccatas - harpsichord by Christian Zell, Hamburg, 1728 - rec. Museum für

 

Kunst und Gewerbe, Hamburg, 4-8 February 1990

Goldberg Variations - harpsichord by Michel Mietke, Berlin, 1719 - rec. Schloß

 

Charlottenburg, Berlin, 9-12 July 1990

 

Pierre Hantai, Harpsichord

 

Elizabeth Anderson, Move Records MD 3160 (1996)

 

Lars Ulrik Mortensen (1989), Kontrapunkt 32023

 

Jacques Ogg (1994), GLOBE GLO5129

 

Jacqueline Ogeil (2003), Australian Broadcasting Corporation ABC 472164-2

 

Nicholas Parle (1995), Tall Poppies TP110

 

Fabio Bonizzoni (2004), Glossa GCD P31508

 

Masaaki Suzuki (1997), BIS-CD-819

 

Ton Koopman (1987), Erato ECD 75472

 

Gustav Leonhardt (1984), EMI CDS 7490008

 

Które z nich najlepsze?

Jak dla mnie to to, którego aktualnie słucham...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Schweitzer jest bardzo dobry i na szczęście wznowiony.

 

 

 

Tak cofnę się trochę bo zaraz wszyscy zaczną czytać Schweitzera (biografię powstałą na początku XX wieku, przesiąkniętą XIX wiecznym kultem geniuszu).

 

Schweitzera można przeczytać jako ciekawostkę po tym jak przeczytało się np. Johann Sebastian Bach: The Learned Musician Christoph Wolff'a.

 

Od czasów Schwietzera zmieniło się tak dużo w postrzeganiu i rozumieniu muzyki baroku że powinno się tę książkę opatrzyć wielkim napisem w stylu: UWAGA WYMAGANY TOTALNY UPDATE

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ch. Wolff bardzo scholarly, książkę (jęz. angielski) posiadam i w razie potrzeby przekażę w dobre, dobrze płacące ręce, wraz z dwoma znanymi białymi krukami N. Harnocourta (jęz. polski).

 

Zavarsky jest naprawdę niczego sobie!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ch. Wolff bardzo scholarly, książkę (jęz. angielski) posiadam i w razie potrzeby przekażę w dobre, dobrze płacące ręce, wraz z dwoma znanymi białymi krukami N. Harnocourta (jęz. polski).

 

Zavarsky jest naprawdę niczego sobie!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak ktoś sobie nie radzi z Wolfem to można mniej technicznie: Martin Geck Johann Sebastian Bach: life and work.

 

Zawarski też przestarzały...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś sobie nie radzi z Wolfem to można mniej technicznie: Martin Geck Johann Sebastian Bach: life and work.

 

Zawarski też przestarzały...

 

 

 

Brytyjscy czytelnicy amerykańskiego Wolffa skłaniają się do oceny że jest pełen faktów, a pozbawiony zdolności wglądu - twórczej syntezy faktów..........

 

ps. Niemieccy usatysfakcjonowani!

 

Rzecz jasna Amerykanin Wolff jest niemieckiego pochodzenia. To przemawia na jego korzyść.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek na temat Bacha. Ja Bacha słucham już od ponad 20 lat, a zaczynałem, od suit orkiestrowych, potem przyszedł czas na Msze i Pasje. Od kilku lat "przerabiam" Kantaty i jeszcze nie skończyłem ...

Według mnie w odbiorze muzyki Bacha jest kilka podstawowych zasad, które wypracowałem sobie przez te kilka lat. Po pierwsze: nic na siłę. Jakiś utwór nie podoba nam się w danym dniu, w porządku, odkładamy płytę na półkę i wracamy do niej po jakimś czasie. Po drugie: jakość wykonania, im lepsza tym lepiej. Muzyka Bacha jest piekielnie trudna technicznie (jak ktoś wykonywał to wie), skomplikowana harmonia tworzona jest tu zazwyczaj bardzo niewielkimi "zasobami", zwykle jest to dosłownie kilka głosów. Stąd dopiero perfekcja wykonania pozwala dokładnie wsłuchać się w muzykę. Polecam wykonania "z epoki". Po trzecie: znajomość tekstu. Jeśli wiemy o czym śpiewają wykonawcy, to dużo łatwiej jest odebrać przesłanie muzyki. Czasami co prawda możemy zaszokować się "wesołą nutą" kantat o śmierci, ale to już kwestia protestanckiego podejścia do życia w epoce Baroku. Dlatego też niezwykle cenie sobie wykonania np. kantat, w których wykonawcy opierają się na tekście, jak np. cytowany tu Cantus Colln, lub chociażby ... Japończycy z Bach Collegium Japan (no i ta perfekcja wykonawcza). Ogólnie to polecam zacząć od czegoś łatwiejszego, jak koncerty, jak się spodobają to będzie wciągać dalej ... mnie już dwadzieścia lat wciąga i to coraz mocniej ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę Olu że są dwa podstawowe aspekty zrozumienia Bacha:

 

1. Nie wiem ile masz lat, ale do Bacha najzwyczajniej trzeba dojrzeć w każdym aspekcie życia (to nie przytyk ale nauka cierpliwosci); 300 lat temu ludzie szybciej dojrzewali, mieli znacznie mniejsza ilośc bodźców zewnętrznych żyli w innych realiach ... nie ma drogi na skróty ..trzeba wyrzucić podczas słuchania (wielu zresztą kompozytorów) współczesny konsumpcjonizm i realia dzisiejszego świata, uwolnić się od tego postawić obok i zacząć słuchać...

 

2. Odnaleźć znakomite wykonania w morzu zalewu chłamem i miernością (posiadam bardzo niewiele (stosunkowo) wykonań z muzyką Bacha dobieranych z pietyzmem i z uwagą nieraz latami...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś chodzi o wykonania celowo nie pisze jakie bo są różne grupy zajadliwych obrońców niektórych wykonawców ;-) i zaraz rozpocznie się bójka... ale dla mnie słuchanie Bacha w wykonaniu np Pinnocka czy Gardinera (może za wyjątkiem kilku kantat z nowej serii na jego wytwórni płytowej) nie różni się niczym od śniadania które mogłbym zjeść w młockarni ... te same doznania dla uszu i ducha ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś chodzi o wykonania celowo nie pisze jakie bo są różne grupy zajadliwych obrońców niektórych wykonawców ;-) i zaraz rozpocznie się bójka... ale dla mnie słuchanie Bacha w wykonaniu np Pinnocka czy Gardinera (może za wyjątkiem kilku kantat z nowej serii na jego wytwórni płytowej) nie różni się niczym od śniadania które mogłbym zjeść w młockarni ... te same doznania dla uszu i ducha ...

 

Martin a może jednak napiszesz co to za wykonania, może ktoś po nie sięgnie. Co do Gardinera to faktycznie większość z tego co Bachowskiego nagrał nastawiona jest na efekt, przez co często miejsca mniej w/g niego ciekawe traktuje po macoszemu np. większość recytatywów. Dlatego wiele jego nagrań jest jednowymiarowych i mało finezyjnych pomimo znakomitych muzyków i częstokroć solistów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś chodzi o wykonania celowo nie pisze jakie bo są różne grupy zajadliwych obrońców niektórych wykonawców ;-) i zaraz rozpocznie się bójka... ale dla mnie słuchanie Bacha w wykonaniu np Pinnocka czy Gardinera (może za wyjątkiem kilku kantat z nowej serii na jego wytwórni płytowej) nie różni się niczym od śniadania które mogłbym zjeść w młockarni ... te same doznania dla uszu i ducha ...

 

Martinie, czy nagrane w ubiegłym roku przez Gardinera z pomocą Kati Debretzeni Koncerty Brandenburskie to też "śniadanie w młockarni"?

No niech Ciebie nie znam ;-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś chodzi o wykonania celowo nie pisze jakie bo są różne grupy zajadliwych obrońców niektórych wykonawców ;-) i zaraz rozpocznie się bójka... ale dla mnie słuchanie Bacha w wykonaniu np Pinnocka czy Gardinera (może za wyjątkiem kilku kantat z nowej serii na jego wytwórni płytowej) nie różni się niczym od śniadania które mogłbym zjeść w młockarni ... te same doznania dla uszu i ducha ...

Oryginalne...

Ale fotki- pierwsza klasa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martinie, czy nagrane w ubiegłym roku przez Gardinera z pomocą Kati Debretzeni Koncerty Brandenburskie to "śniadanie w młockarni"?

 

 

Jak dla mnie - zjadliwego obrońcy Gardinera - to fantastyczne nagranie, by nie powiedzieć najlepsze.

Ale macie jakieś inne typy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.