Skocz do zawartości
IGNORED

Studia / praca umysłowa vs. zawody "manualne" - porównywalność zarobków


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

tak mi się przypomniał jakiś kujonek sprzed roku czy dwóch, który zakładał na as temat, że nie ma jak żyć.

 

We Wrocławiu to się uchowało, bardzo ładnie skończyło budownictwo i potem płacz, bo dają mu 1500 zł.

  • Redaktorzy

"(...) pracując i mieszkając za granicą przeciętnego pracownika biurowego (sektor prywatny i państwowy) nie stać, by za miesięczną pensję opłacić miesiąc pracy pracownika fizycznego, budowlańca (wykończeniówka, dekoratorstwo, stolarka)".

 

No i co w tym dziwnego? Co takiego bulwersujacego w tym jest? Azeby tak napisac jak Ty napisales trzeba miec wyjatkowa pogarde dla ludzi pracujacych fizycznie. Moim skromnym zdaniem twoja uwaga jest niezwykle chamska. Rozczarowalas mnie, mloda, polska inteligencjo.[...]"

 

 

 

Nieststy, nie rozumiem. Co w tym stwierdzeniu niby ma być obraźliwego i świadczącego o pogardzie?

Życie to ekonomia, czy tego chcemy czy nie, wiekszość naszych decyzji bazuje na ekonomii ale mało kto sobie z tego zdaje sprawę. Jeśli się zaczyna coś robić to trzeba wiedzieć po co. Szkoła nie ma tu znaczenia. Jeśli komuś się wydaje, że coś po niej ma zagwarantowane to napewno to, że bedzie 4-5 lat starszy. Wiekszość ludzi ponadprzecietnie zarabiających to ci wiedzący po co to robią, pomijam farciarzy, tych co mają układy, tatusia itp.

Szkoła ma nasz przygotować do roli trybika w maszynie społeczeństwa, to jej cel. Ci, którzy się na to nabiorą, bedą trybikami. I kafelkarz i informatyk bez ambicji, pracujący u kogoś będzie g... zarabiał.

Jeśli chcesz czegoś więcej musisz być gotowy na koszty, finansowe lub emocjonalne, na ryzyko.

Wiem, że to truizmy, wszyscy o tym wiedzą ale nikt nie stosuje.

Jeśli kogoś drażni, że nie stać go na kafelkarza, to niech się zastanowi czy pracuje tak ciężko jak on. To nie jest tylko machanie szpachelką, czy czego on tam używa, ale także założenie firmy, reklama, wyjście do ludzi, może pożyczka na firmę, inicjatywa!

Myśle, że nie chodzi o to czy fizyczny czy umusłowy, tylko o to czy się komuś chce czy jest tylko od 8-16.

Pracownik fizyczny czy psychiczny? Oto jest pytanie...

When it comes to A Class amplifiers . I am totally biased.

  • Redaktorzy

"Jeśli kogoś drażni, że nie stać go na kafelkarza, to niech się zastanowi czy pracuje tak ciężko jak on. To nie jest tylko machanie szpachelką, czy czego on tam używa, ale także założenie firmy, reklama, wyjście do ludzi, może pożyczka na firmę, inicjatywa!

Myśle, że nie chodzi o to czy fizyczny czy umusłowy, tylko o to czy się komuś chce czy jest tylko od 8-16."

 

 

Oczywiście. Z moich doświadczeń wynika, że ludzie wykonujący pracę wymagającą wykształcenia pracują i 24 godziny na dobę, natomiast ten cały kafelkarz najwyżej przez połowę miesiąca jest zajęty. Dlatego zresztą musi dużo zarabiać na ddniówkach. Przeciwstawienie "miesiąc pracy wykształconego na etacie a miesiąc pracy kafelkarza" jest bezprzedmiotoew. Żaden kafelkarz nie pracuje tak długo i regularnie, co pracownik umysłowy na etacie, ale przez swój okres pracy musi uzyskać pieniądze, aby utrzymać się przez cały czas.

<br />"Jeśli kogoś drażni, że nie stać go na kafelkarza, to niech się zastanowi czy pracuje tak ciężko jak on. To nie jest tylko machanie szpachelką, czy czego on tam używa, ale także założenie firmy, reklama, wyjście do ludzi, może pożyczka na firmę, inicjatywa!<br />Myśle, że nie chodzi o to czy fizyczny czy umusłowy, tylko o to czy się komuś chce czy jest tylko od 8-16."<br /><br /><br />Oczywiście. Z moich doświadczeń wynika, że ludzie wykonujący pracę wymagającą wykształcenia pracują i 24 godziny na dobę, natomiast ten cały kafelkarz najwyżej przez połowę miesiąca jest zajęty. Dlatego zresztą musi dużo zarabiać na ddniówkach. Przeciwstawienie "miesiąc pracy wykształconego na etacie a miesiąc pracy kafelkarza" jest bezprzedmiotoew. Żaden kafelkarz nie pracuje tak długo i regularnie, co pracownik umysłowy na etacie, ale przez swój okres pracy musi uzyskać pieniądze, aby utrzymać się przez cały czas.<br />
<br /><br /><br />

 

Czegos nie rozumie, kto pracuje 24/dobe i dlaczego a komu 1/2miesiaca wystarcza. Z doswiadczenia wiem, ze gdyby wstac godzine wczesniej to doba mialaby 25h

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

No przeciez do tego pije:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • Redaktorzy

Ale co jest niejasne? Z moich obserwacji wynika, ze znaczna część ludzi, którzy zdobyli jakieś większe wykształcenie, pracuje w zasadzie bez przerwy. Na to pozwala fakt wykonywania tzw. pracy umysłowej. Natomiast pracownicy fizyczni nie, co jest logiczne, bo są mocniej związani z twardym wyposażeniem swego warsztatu pracy. Kafalkarz musi pracować u klienta, nie w domu. To jasne? Po drugie, większość pracowników fizycznych, o których tu była mowa, pracuje na własny rachunek, lub w firmach pracujących na tej samej zasadzie. Regułą jest tutaj praca okresowa. A wykonujący pracę okresową musi zarabiać na zapas, bo inaczej się nie utrzyma. Stąd NIE MOŻNA porównywać dniówek hydraulika i powiedzmy naukowca czy nawet lekarza (na państwowym etacie), bo miesięczny zarobek hydraulika zwykle nie składa się z tylu dniówek, co naukowca. Komprende?

Dlatego po pierwsze, śmieszy mnie bzdurzenie, jak to "pracownik umysłowy" pracuje od 9 do 16 (bo tak pracuje nie żaden pracownik umysłowy, tylko nieszczęsna robotnica w kasie), a po drugie au contraire narzekanie, że hydraulik zarabia miesięcznie fortunę, bo ma wysoką stawkę godzinową.

...Natomiast myślę,że poruszył Pan ważne elementy dyskusji i naświetlił dobrze prace fizyczne. Owszem, nie mam w nie takiego wglądu, a to z racji, że po prostu nie pracuję na budowie. Nie mogę więc wiedzieć, jak to jest w dlugim okresie, po latach. I myślę, że to jest wartość Pana wpisu, że pokazuje, że nie jest różowo...

 

Jest jeszcze jeden element pracy na budowie, skoro z usługodawców (bo tak należy klasyfikować malarza czy hydraulika) zeszliśmy na budowlańców.

 

Proszę spojrzeć na statystyki wypadków przy pracy, ze szczególnym uwzględnieniem liczby wypadków śmiertelnych. To nawet nie chodzi tylko o to czy praca jest sama w sobie ciężka, lecz także jakie zagrożenie dla zdrowia i życia ze sobą niesie.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Nie wiem co sie dzieje. Tylu! wyksztalconych, madrych, pracowitych ludzi tylko ciekawe skad ta bida w Polszcze... Bida az zal dupe sciska. Prosze o wytlumaczenie Jozwe. Napisz Wasc, chetnie poczytam.

  • Redaktorzy

"Bida", szanowny kolego, jest na na Kubie, w Północnej Korei, ewentualnie na Białorusi i w Albanii. W większości krajów Afryki. Bieda straszna jest w Rosji poza Moskwą i innymi wielkimi centrami. Z krajów UE wciąż nie za ciekawie jest w Bułgarii i Rumunii. Natomiast w Polsce jest średnio. Trzy czwarte świata marzy o takiej bidzie, jak w Polsce.

W rankingu czegoś takiego jak iloraz możliwości do aspiracji Polska znajduje się chyba na samym spodzie dna. Nie powiem - państwo i jego rządy starają się tu coś zmienić na lepsze, szkoda że przez zmniejszanie mianownika...

<br />Pracownik fizyczny czy psychiczny? Oto jest pytanie...<br />
<br /><br /><br />

stefbar - nie potrafisz bez poprawki przejść testu na dwa zdania?

Nie wiem co sie dzieje. Tylu! wyksztalconych, madrych, pracowitych ludzi tylko ciekawe skad ta bida w Polszcze... Bida az zal dupe sciska. Prosze o wytlumaczenie Jozwe. Napisz Wasc, chetnie poczytam.

 

 

Panie Andrzeju, Józwa ma rację - ja tam w PL bidy nie widzę. Wystarczy wyjrzeć na ulicę i starać się zobaczyć malucha, poloneza, etc. Trochę to zajmie nim się nasz rodzimy cud motoryzacji ujrzy. Nie mówię, że ludziom żyje sie latwo (niektorym tak), ale bidy na pewno nie ma na masową skalę. I nie rozumiem w ogóle tego przeskoku na temat zastępczy?!

 

Zdaje się, że niektórzy uczestnicy tego wątku zapominają o jego tytule - nie dyskutujemy tu o tym, czy lepiej siedzieć w biurze, czy kłaść kafelki. Obie opcje mają swoje plusy dodatnie i plusy ujemne ;-) (cytat z klasyki gatunku). Chodzi o porównywalność zarobków. Niestety nie jest też tak jak pisze Józwa, że kafelkarz musi zarobić na sezon posuchy - wiele z prac budowlanych (no może poza murowaniem, etc.), a już na pewno znakomitą większość wykończeniówki robi się cały rok, bo nie mamy takich srogich zim. Popyt na tą pracę jest również wysoki. Taki kafelkarz pracuje więc często 6 dni na tydzień, praktycznie non-stop. Owszem, jeśli jest samozatrudniony nie ma płatnego urlopu - gdy nie pracuje, nie dostaje kasy. Ale ogólnie uważam, że jest mu dobrze.

I teraz porównanie do pracownika umysłowego. Odrzucam wszelkie sytuacje skrajne niezzangażowanej pracy 8 do 16 (rzadko się zdarza), ale normalną pracę umysłową. Rzadko kończy się punkt o 16 czy 17, rzadko dostaje się wynagrodzenie na godziny, często zabiera pracę do domu. Rzadko też przychodzi się do domu i wyłącza myślenie o pracy, bo najczęściej emocje właśnie w domu opadają, wychodzą, etc. Dlatego zanim jakiś pracownik manualny zawyrokuje, że tylko praca fizyczna się liczy i jest prawdziwą pracą sugerowałbym refleksję. To w ramach odpowiedzi na deprecjonowanie pracy umysłowej.

Ale nie chodzi o pojedynkowanie się, co jest trudniejsze, czy cięższe. Chodzi o problem, że osoba ciężko pracująca umysłowo nie zarabia wystarczająco by zakupić godzinę usługi pracownika manualnego. Być może problem w tym sformułowaniu polega na tym, że do nominalnego wynagrodzenia pracownika umysłowego nie dolicza się owej 13 pensji, płatnego urlopu, etc.?

Dla mnie to mimo wszystko paradoks wynikający z lansowania haseł o budowie gospodarki opartej na wiedzy, etc. podczas gdy owa wiedza nie jest odpowiednio ceniona i wynagradzana. Widze sprzeczność, przynajmniej w zakresie ustalania politycznych celów (vide np. strategia Europa 2020).

Powrót po dłuższej przerwie...

romekjagoda

 

To skoro tej bidy nie widzisz to dlaczego swoje pieniadze zarabiasz w Belgii a nie w Polsce? Chyba nie chodzi o zarobki, prawda? Bo te sadzac po Twoich postach sa wystarczajaco wysokie w Polsce w stosunku do zachodnich.

 

Jan Krzysztof Bielecki w ostatnim swoim roku zarobil praca umyslowa 6 mln zlotych. Co ci przeszkadza aby zajac jego miejsce? Wtedy bedzie cie stac na 10 pracownikow fizycznych przez caly rok i dylematy sie skoncza. Wszystko zalezy od tego co konkretnie robisz. Moze jest tak, ze twoj boss krzywdzi ciebie? Moze nie placi ci tyle ile maja twoi koledzy po fachu i stad te dylematy. Moze jestes bardzo dobrze wyksztalcony ale niedoceniany?

 

A co do plytek przez szesc dni w tygodniu to sprobuj i ty przez 10 godzin dziennie ukladac te plytki i zobacz pozniej co sie bedzie dzialo z twoimi kolanami. Doswiadczenia koniecznie opisz na forum. A co do lazienki Jozwy, w ktorej to pracowal fachowiec i trzech pomocnikow... no, temu Panu musi sie powodzic. Lazienka okolo 20m2? Bogacz jakis. W zyciu czegos takiego nie widzialem i pierwszy raz uslyszalem tutaj o tym aby lazienke robic w 4 osoby. Czy ktos sie spotkal z czyms takim? Ja to robie samodzielnie i nie znam nikogo kto robi inaczej. Chyba, ze jest duza lazienka i droga robota. Ale jesli tak sie dobrze w Polsce placi za plytki to ja wracam, mowie powaznie. Prosze mi tylko napisac ile sie placi za remont lazienki bo nabralem ochoty na powrot do ojczyzny, jesli jest tam tak dobrze. Czy mam juz kupowac bilet? Prosze no sypnac tymi przykladami cen za remont lazienki.

 

Zdrowia zycze.

Panie Andrzeju, niepotrzebna ta ironia chyba.

Co do powodów emigracji to są różne: to nie jest system zero-jedynkowy, bida-bogactwo. Wyjazd do Belgii, pomimo wielu trudności zapewnił mi wyższy standard życia niż ten moich rówieśnikow, którzy zostali w PL. To nie są kokosy, ale każdy dokonuje wyboru indywidualnie. I nie chodzi tylko o kasę - ja po prostu nie chciałem pracować w firmie, gdzie mówi się tylko po polsku, bo od zawsze bylem przyzwyczajony do międzynarodowych zespołów ludzi i nie chciałem z tego rezygnować. Co do mojego wykształcenia, to broni sie samo i jest raczej powyżej średniej - tj. nie jestem przysłowiowym studentem, który skończył byle kierunek na prywatnej uczelni, byle mieć (kupić?) dyplom. Nie chodzi o przechwalanie się absolutnie, ale o nakreślenie, że nie mówimy tu o sytuacjach ewidentnie patologicznych.

Zresztą mniejsza o to, nie jest to temat wątku.

Co do JK Bieleckiego to prawdopodobnie swoją pracą umysłową nie zarobięnigdy w ciągu roku 6 mln, bo na drodze stoi wiele czynników, łącznie z tym, że pan Bielecki jest prawdopodobnie znacznie lepszym specjalistą w swoim fachu, niż ja w moim. Ale ten przykład okazuje po prostu pewne ekstremum, wyjątek, a nie zasadę, więc nie wydaje mi się adekwatny do wątku o porównywalnności zarobków. Można by wielu menadżerów międzynarodowych korporacji wymienić, którzy za samą zgodę na rozpoczęcie pracy pobierają grube miliony Euro. Obecnie w E'uropie i na świecie mamy sytuacje, gdy menadżer zarabia kilka tysięcy razy więcej niż zwykły pracownik. Takiego rozwarstwienia nigdy nie było w historii. Tyle, że to znowu OT.

 

Co do kładzenia płytek i kosztu tej uslugi w PL nie mam zupełnie informacji. Jest przypuszczalnie taniej niż za granicą (i dlatego Pan pewnie też wyjechał). Z tym że kładzenie płytek w jedną osobę na pewno nie jest zasadą i zależy od materiału z jakim sie pracuje. Dużych płytek 60 x 120 / 150 ze skomplikowanym wzorem razczej nie położy sie samemu, nawet w małej lazience. Itd. itp. Więc nie ma co wyśmiewać innych, że robilo u nich 3 czy 4 ludzi, bo nie takie rzeczy się robi i nie wiemy, jaka to łazienka.

 

Pozdrawiam.

Powrót po dłuższej przerwie...

Ja sie nigdy z nikogo nie wysmiewam. Respekt mam zawsze. Zdziwilo mnie to, ze w Polsce, ktora jest ekonomicznie troche nizej niz US kladzie sie plytki w 4 osoby. Moze wiec to ja za malo zarabiam, a moze wiec to juz czas aby wrocic do Polandii? Tak sobie tylko pomyslalem ale wciaz trudno mi w te wypowiedz Jozwy uwierzyc. Jak ci ludzie wychodza na swoje kiedy musza kase dzielic na 4?

 

Romek, Ty z Siemiatycz jestes? Bo to Siemiatycze i Bialostoczyzna w Belgii jest.

Ja sie nigdy z nikogo nie wysmiewam. Respekt mam zawsze. Zdziwilo mnie to, ze w Polsce, ktora jest ekonomicznie troche nizej niz US kladzie sie plytki w 4 osoby. Moze wiec to ja za malo zarabiam, a moze wiec to juz czas aby wrocic do Polandii? Tak sobie tylko pomyslalem ale wciaz trudno mi w te wypowiedz Jozwy uwierzyc. Jak ci ludzie wychodza na swoje kiedy musza kase dzielic na 4?

 

Romek, Ty z Siemiatycz jestes? Bo to Siemiatycze i Bialostoczyzna w Belgii jest.

 

Lech walesa jest (byl) pracwonikiem fizycznym i zarobil mnostwo pieniedzy moze jestes niedeceniany, moze Twoj szef Cie krzywdzil jako pracownika. Moglbys przeciez zajac miejsce Lecha Walesy.

Trzeba bylo zostac w Polsce i starac sie jak Lech. Nie musialbys wyjezdzac do USA.

 

Fajny tok myslenia prawda? Taka analogia do Jana Krzysztofa Bieleckiego.

 

Nie oczekuje odpowiedzi...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Zarobki są zależne od wydajności całej gospodarki, a nie jednostki. Stąd różnice między Polską i Zachodem.

Co powiedział absolwent marketingi i zarządzania, który nie ma pracy, do absolwenta marketingu i zarządzania, który ma pracę? "Zapiekankę prosze."

"moze jestes niedeceniany, moze Twoj szef Cie krzywdzil jako pracownika"

 

Ja nie mam szefa. Wiec to nie ten adres.

 

 

"Trzeba bylo zostac w Polsce i starac sie jak Lech"

 

Myslalem nad kariera polityka. Kolega zwiazany z SLD i blisko z Ryszardem Kaliszem zachecal mnie do tego i to bardzo. Bylem naprawde blisko aby w to wejsc ale jak poznalem i uslyszalem jego poglady i sposob na zycie to zwatpilem. Teraz wiem, ze zrobilem blad watpiac. Polityka po prostu taka jest i trzeba sie dostosowac. Teraz wiem, ze moglbym, wtedy tego nie wiedzialem. Moj blad.

 

"Nie musialbys wyjezdzac do USA"

 

Nie musialem, chcialem. Zawsze mnie interesowalo jak to mozliwe, ze w innych krajach zyje sie na az tak wyzszym poziomie. Chcialem poznac mechanizmy, ktore tym rzadza. Ale Ty tego nie zrozumiesz, widze ze zachowujesz sie w bardzo agresywny sposob jesli ktos tylko w jakimkolwiek temacie powie cos dobrego na temat krajow zachodnich. Co one ci takiego zlego zrobily? Powiedz, ulzyj sobie. W koncu to forum spoleczne, powinnismy sobie nawzajem pomagac. Mow co chcesz na te niedobra Ameryke ale gdyby nie paczki i dolary z niej to juz dawno Rzeszow, Lomza i okoliczne wsie lezalyby i kwiczaly.

 

"Fajny tok myslenia prawda? "

 

Pewnie, ze fajny. Ma swoj sens.

 

"Nie oczekuje odpowiedzi..."

 

Jakbym slyszal proboszcza na niedzielnej mszy...

 

PS. Chyba zostane zbanowany w tym watku za nietrzymanie sie tematu. Sorry RomekJagoda. Ale to w koncu bocznica wiec chyba mozna luzno porozmawiac? Chyba, ze sie myle.

  • Redaktorzy

"A co do lazienki Jozwy, w ktorej to pracowal fachowiec i trzech pomocnikow... no, temu Panu musi sie powodzic. Lazienka okolo 20m2? Bogacz jakis. W zyciu czegos takiego nie widzialem i pierwszy raz uslyszalem tutaj o tym aby lazienke robic w 4 osoby."

 

 

Widzę, ze komuś się zagotowało. Wyjaśniam w takim razie:

a. Łazienka nie była remontowana, tylko budowana od zera.

b. Łazienki były dwie;

c. Pracował mistrz z dwoma pomocnikami (a więc rzeczywiście, 3 osoby a nie 4, tu się pomyliłem)

d. Wykonywali rownież montaż hydrauliki;

e. Dzieki temu, że nie robił jeden, skończyli wszystko w tydzień.

f. Nie pamiętam, ile ta praca kosztowała, ale coś chyba rzedu 6000 za całość (obie łazienki, zainstalowanie całej armatury, wbudowanie wanny itd itp)

 

Że kilku ludzi kafelki kładzie, to już szok? Robotę ustalałem z jednym, a że mu się spieszyło, to przyprowadził asystentów i nie mój biznes, w garnki mu nie zaglądam. Bawi mnie, że dla kogoś najwidoczniej na chwilę stałem się jakimś symbolem sukcesu finansowego. Dobrze, ze kolega nie ze skarbówki z taką wizją świata - że jak ktoś nie kładzie sam kafelków, to burżuj. Ja nie kładę sam kafelków, bo jest coś takiego, jak podział pracy w społeczeństwie, zaś mi akurat płacą, żebym robił co innego, w związku z czym zupełnie już nie mam czasu na ukłądanie glazury.

Jozwa

 

Dzieki za uscislenie i podanie ceny za robote. "Budowana od zera" czyli rozumiem, ze kupiles mieszkanie/dom w stanie surowym? Czy wykonywali tez szpachlowanie scian gladzia gipsowa i pozniej malowanie?

 

Podzial w spoleczenstwie musi byc, to oczywiste.

  • Redaktorzy

Dom w stanie tzw. deweloperskim. Ściany wyrównywali tylko w minimalnym stopniu, bo kładli płytki na płytę gipsowo-kartonową. Natomiast musieli w jednej łazience podwyższyć podłogę do poziomu reszty mieszkania, a w drugiej wpuścić wylew z prysznica w podłogę (robione bez brodzika, a więc rycie prosto w betonie). A jeszcze spłuczki wbudowane w ścianę itd. Zarobili na wypłatę.

 

Widzę, że możnaby założyć wątek o doświadczeniach z fachowcami od wykończeniówki mieszkaniowej.

"moze jestes niedeceniany, moze Twoj szef Cie krzywdzil jako pracownika"

 

Ja nie mam szefa. Wiec to nie ten adres.

Czytaj ze zrozumieniem. Przeciez praca umyslowa to nic trudnego (m.in. czytanie ze zrozumieniem, nie to co przylepienie plytki LOL).

 

 

"Trzeba bylo zostac w Polsce i starac sie jak Lech"

 

Myslalem nad kariera polityka. Kolega zwiazany z SLD i blisko z Ryszardem Kaliszem zachecal mnie do tego i to bardzo. Bylem naprawde blisko aby w to wejsc ale jak poznalem i uslyszalem jego poglady i sposob na zycie to zwatpilem. Teraz wiem, ze zrobilem blad watpiac. Polityka po prostu taka jest i trzeba sie dostosowac. Teraz wiem, ze moglbym, wtedy tego nie wiedzialem. Moj blad.

 

Na szczescie. Leperow w Polsce juz chyb nadto.

 

"Nie musialbys wyjezdzac do USA"

 

Nie musialem, chcialem. Zawsze mnie interesowalo jak to mozliwe, ze w innych krajach zyje sie na az tak wyzszym poziomie. Chcialem poznac mechanizmy, ktore tym rzadza. Ale Ty tego nie zrozumiesz, widze ze zachowujesz sie w bardzo agresywny sposob jesli ktos tylko w jakimkolwiek temacie powie cos dobrego na temat krajow zachodnich. Co one ci takiego zlego zrobily? Powiedz, ulzyj sobie. W koncu to forum spoleczne, powinnismy sobie nawzajem pomagac. Mow co chcesz na te niedobra Ameryke ale gdyby nie paczki i dolary z niej to juz dawno Rzeszow, Lomza i okoliczne wsie lezalyby i kwiczaly.

 

 

Tak ja napewno tego nie zrozumiem. Nie jestem tak swiatlym i elkowentnym czlowiekiem jak Ty. Nie mieszkam Hameryce to co ja widzialem?? Agresje zauwazam w Twoich wypowiedziach (przeanalizuj wczesniejsze swoje wpisy).

 

"Fajny tok myslenia prawda? "

 

Pewnie, ze fajny. Ma swoj sens.

 

"Nie oczekuje odpowiedzi..."

 

Jakbym slyszal proboszcza na niedzielnej mszy...

 

Niestety ja tej okazji nie mam. Nie jestem jednym z parafian (ciemnoty). Nie uczceszczam do kosciola.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.