Skocz do zawartości
IGNORED

Dbałość O Sprzęt Audio.


Therion

Rekomendowane odpowiedzi

Codziennie otrzymuję powiadomienia Allegro dotyczące interesujących mnie urządzeń. I co jakiś czas pojawiają się te, których szukam lecz w tragicznym stanie wizualnym. Dla mnie estety, to urządzenie jest stracone. Przez chwię zastanawiam się za każdym razem, czy warto je restaurować, ale w większości przypadków nie warto.

 

Dlaczego ludzie tak nie dbają o swój sprzęt? Nie lubią go? Nie są w stanie przewidzieć, że gorący kubek na kolumnie zostawi ślad? Że kwiatek na wzmacniaczu to zły pomysł?

Że kolumny bez maskownicy i małe dziecko w pobliżu to pewny kłopot?

 

Rozumiem wypadki losowe - zdarzają się: 40sto kilowa kolumna podłogowa upadła na bok, dziecko się zemściło i młotkiem zmieniało utwory w CD, pies zwymiotował patrząc na obracający się gramofon... Wszystko sie może zdarzyć, ALE WÓWCZAS NIE ŻĄDAMY ZA TEN SPRZĘT CENY RYNKOWEJ!!!

 

Czasami aż mi płakać sie chce - jak nie rysa przez cały panel przedni, to obicie na froncie, wgniecione kopułki w kolumnach, porysowane boki, pogryzione, pozalewane... Bo a to kot podrapał, a to pies zjadł, a tu chomik się zesr*ł - nosz w mordę! Miałem małe dziecko, mam wiele lat psa, chomiki, rybki akwariowe - mam sprzęt bez zadrapań, rys!!! Jeżeli coś komuś sprzedaję, to czyściutkie że facet mnie pyta, czy w ogóle wyjmowałem to z pudełka.

 

Ale jak ja cos chcę kupić to zwykle - "SPRZĘT W STANIE IDEALNYM! Na sprzęcie są widocznie ryski od przecierania szmatką i dwa niewielkie zarysowania na froncie" - niewielkie (!!!) w naturze to wygląda tak, że zamiast szmatki był papier ścierny a a zarysowania zrobiły grabie. Tragedia.

 

Wkurzaja mnie też handlarzyny - cały tydzień w swoim busie wozi buraki a raz na tydzień leci Raichu i ze szrotu zbiera klocki jak leci. Niektóre są fajne, kolekcjonerskie, ale on ma to gdzieś pakuje jedne na drugie, nawet bez żadnej tekturki pomiędzy. A później - "nie widzę powodu do obniżenia ceny. Uszkodzenia da się zamaskować chociaż mi nie przeszkadzały, bo nie miały wpływu na poprawne działanie urządzenia".

 

Już nie wiem - może coś ze mną jest nie tak, ale nie mam komfortu użytkowania ani przyjemności ze słuchania jeżeli musze patrzeć na okaleczone urządzenie. Na pewno nie zapłacę za nie ceny "rynkowej".

Sam sobie odpowiedziałeś na własne pytanie.

 

Niestety, ale większość sprzętu w pewnym miejscu sprzedają właśnie handlarze takiej jakości, jak piszesz. On idzie w ilość, jakość go absolutnie nie interesuje. Sprzęt mają często za darmo z wystawek, nawet go potem nie odkurzy jak wystawia. Więc trzeba omijać łukiem i tyle.

 

A druga kategoria, to tacy, którzy do dzisiaj uważają że na aukcji to nawet obesrane majty można sprzedać i ktoś to kupi. Więc chociaż nie planował sprzedaży sprzętu, to jak dziecko mu wgniotło kopułki w głośnikach to sio! na aukcję :)

 

Jest to też kwestia kultury, a u nas niestety wielu patrzy jak zrobić kogoś w konia. Dał się - a to frajer. Więc nie ma co rozpaczać, tylko szukać, sprawdzać, weryfikować a zawsze znajdziesz coś od porządnych i uczciwych ludzi.

 

Ja o sprzęt oczywiście dbam, ale bez przesady bo wypadki się zdarzają. Ale liczę, że to nie jest coś na całe życie i za kilka lat przyjdzie pora na zmianę - wtedy sprzęt sprawny, w dobrym stanie wizualnym, z oryginalnym pudłem itp. zawsze łatwiej sprzedać.

Mnie wkurzają ludkowie którzy jak mają coś naprawdę zadbanego i sprawnego technicznie, wystawiają zaporową cenę i nie chcą z niej zjechać nic a nic, wystawia taki sprzęt kilkanaście albo i więcej razy, co oczywiście kosztuje takiego delikwenta więcej niż ewentualna obniżka ceny, jeszcze lepsi są ci którzy chcą więcej za używki niż aktualna cena rynkowa nowego urządzenia.

Handlarzyny starociem są the best - coś kosztuje na Audiogonie 600 $, a ten wystawia za ponad 2000 $ w przeliczeniu i ideologię dorabia :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) -ten też jest za***isty ;D Nowe kolumny kosztowały 7200 zł, kupił na wyprzedaży z Polpaku pewnie za 3500 zł i szuka jelenia od 2 miechów :D :D :D Na dodatek poobijane z wgniecioną kopułką....ręce opadają nad takimi....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Inna sprawa, to do czego służy w domu sprzęt - jeśli dyskoteki i imprezy no to póżniej efekt jest pożałowania godny, natomiast człek który jednak " topi" się w dżwiękach będzie z szacunkiem i estymą do sprzętu podchodził a co za tym idzie, przy odsprzedaży jednak wartość takiego chciał nie chciał będzie wyższa - sam wiem po sobie, miałem okazję kupić tuner, stan gabinetowy to za mało powiedziane, do tego oryginalne pudło, dokumentacja, dowód zakupu sprzed 13-tu lat, facet chciał 300 a jako, że zakupu tunera tak naprawdę nie planowałem, nie zależało mi zbytnio a z kolei gościowi zależalo na tym, ażeby sprzętu się pozbyć z powodu zakupu kina domowego no i opuścił pięć dych więć grzechem byłoby nie kupić.

Czasami trafiają się perełki - niedrogo.

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Mam od pewnego sprzedawcy około 30 letni tuner i wzmacniacz które wyglądają jak nowe.. i to jest piękne. Nie wyobrażam sobie nawet w snach uszkodzeń kolumn czy paskudnego otarcia gałki głośności np. przenosząc szafke czy coś.

Czasami jakaś ryska może powstać przypadkowo, ale jak już coś się sprzedaje powinno się wyraźnie zaznaczyć czy faktycznie nie jest widoczna czy też jest masakryczna....

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - taka rysa nie dawałaby mi spokoju :(

 

A co do dbałości o sprzęt to nie ma absolutnie nic lepszego niż dobra ściereczka z mikrofibry. Na dodatek pozbawiamy sprzęt ładunków elektrostatycznych, kurz się tak nie łapie, a wszystko lśni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu gość przeszedł samego siebie...przeczytajcie opis - sto procent sprawny?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?

Czasem problem jest gdzie indziej, znam trochę ludzi którzy posiadają jakieś tam sprzęty i w najlepszym stanie, zazwyczaj oczywiście, mają je Ci którzy aby je kupić musieli ciężko harować, a jak mamusia synalkowi kupiła revox'a (bo pasował do dębowych mebli) to był wtedy najlepszym miejscem na postawienie popielniczki - czasem aż serce boli.

A macie zachowane kartony od swoich elementów? Ja mam wszystkie - nawet te wielkie od kolumn. Na wypadek przeprowadzki lub sprzedaży komuś innemu.

Mam wszystko :)

Jeżeli coś komuś sprzedaję, to czyściutkie że facet mnie pyta, czy w ogóle wyjmowałem to z pudełka.

Witam w klubie. Niestety tacy jak my to dosyć rzadko spotykany gatunek.

 

A macie zachowane kartony od swoich elementów? Ja mam wszystkie - nawet te wielkie od kolumn. Na wypadek przeprowadzki lub sprzedaży komuś innemu.

Kartony, gwarancje/papiery/instrukcje - jak najbardziej tak.

Ja zawsze sprzedaje za około 70% ceny rynkowej, zależ oczywiście od stanu. W tej chwili sprzedaje swojego HK, nie jest najpiękniejszy, rogi na przednim panelu są lekko wygięte, obudowa porysowana i dlatego oczywiście cena jest odpowiednia, 800zł (200eur.) .

 

Nigdy nie zwracałem uwagi na wygląd sprzętu, tylko stan techniczny, ale ostatnio coraz bardziej mam ochotę postawić sobie jakiś świeży sprzęcik w domu. Trochę się znudził smrodek vintage i contact sprayu ;-) . Chociaż zawsze obchodzę sie ze sprzętem ostrożnie, raz tylko przewróciły mi się Dali 104 z moich podstawek DIY, mieliśmy gości i muisałem spać przy sprzęcie, zahaczyłem przez sen o kolumny i przewróciły się na mnie, dobrze że były lekkie.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Osobiście stan techniczny i estetyczny sprzętu traktuję jako nierozerwaną całość

 

Tak właśnie, no i oczywiście wszystkie kartony i papierki.chyba milej słuchać odkurzonego i czystego, niż uflejanego.

Wszystko zależy od głębokości zboczenia. Ja do swojego sprzętu nie pozwalam się dotykać nikomu, a piloty trzymam w folii, ha ha. Oczywiście nie wszystkie, tylko te od sprzętu audio - te których używam codziennie w salonie (TV, tv-sat itd) w folii już nie siedzą (tak trochę wstyd przed znajomymi by było).

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ja do swojego CD używam pilota zamiennika. Oryginalny jest niedotknięty. Dlaczego? Nie wiem :)))

 

Tu przykład ładnego sprzętu, który... przestał być ładny.

 

Szkoda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4025-077718700 1287438778_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Żadnej religii w tych shitach nie ma. Na wstępie rozebrać, poprawić, traktować ordynarnie. Masówa, chiny, beznadziejne wsztstko! Co do promila. Oprócz panela frontowego. Ubóstwienie japońskiej parówy może wynikać jedynie z niewiedzy, ograniczenia, albo niemytych uszu. Nie dbać, chyba że zasługuje. Inaczej to młotek w ruch.

Dlaczego ludzie tak nie dbają o swój sprzęt? Nie lubią go?

Dla mnie, ktoś kto nie dba o sprzęt nie jest audiofilem. I tyle.

 

 

 

Ja do swojego CD używam pilota zamiennika. Oryginalny jest niedotknięty. Dlaczego? Nie wiem :)))

Też mam oryginalne piloty w szafie. Też nie wiem z jakiego powodu. Żeby ktoś, kto ode mnie kupi miał nowe - bez sensu ;)

Piloty w folii mam zawsze...zboczenie ;)

No chyba perwersja jakaś,to co dla następnego właściciela mam te piloty foliować?ale że myje spirytusikiem spożywczym co dwa miesiące, to tylko zboczenie chyba.

No chyba perwersja jakaś,to co dla następnego właściciela mam te piloty foliować?ale że myje spirytusikiem spożywczym co dwa miesiące, to tylko zboczenie chyba.

Ma to też praktyczny wymiar - nie schodzą literki :)

Ja do swojego CD używam pilota zamiennika. Oryginalny jest niedotknięty. Dlaczego? Nie wiem :)))

 

Tu przykład ładnego sprzętu, który... przestał być ładny.

 

Szkoda.

 

Therion

czy ten sprzęt w związku z tym gra gorzej ?;-))

Jeśli nie to może chcesz go sprzedać - proszę o info ?

a tak poważnie - zadbany sprzęt jak czysty samochód lepiej brzmi a samochód szybciej jeździ ;-))

pilotów w folii nie trzmam ale mojego 1,5 rocznego synka niestety nie jestem w stanie powstrzymać przed degradacją mojego sprzętu ...jedyne pocieszenie że jak uszkodzi bedzie argument aby żona dała zielone światło do kupna nowego ;-))

pozdrawiam

Najważniejsza jest muzyka - później sprzęt , a najlepszy jest ten który dla mnie brzmi najlepiej .

Dzieci to przyszłość narodu więc słuchają tego co tata ;-))

a tak poważnie - zadbany sprzęt jak czysty samochód lepiej brzmi a samochód szybciej jeździ ;-))

Z tym samochodem to nie żart - nie wiem czy to błoto tyle waży czy opory aerodynamiczne są mniejsze na umytym aucie :)))

Z tym samochodem to nie żart - nie wiem czy to błoto tyle waży czy opory aerodynamiczne są mniejsze na umytym aucie :)))

U mnie sprzet grajacy itp czysty, zadbany jak nowy .....

Panowie jeśli to jakaś pociecha, to powiem, że jest nas więcej... pedantów na punkcie swoich sprzętów. Ja mam tak ze wszystkim: aparat, telefon, sprzęt audio, samochód itp. Kiedyś myślałem, że serce mi pęknie jak po mocniejszym podmuchu wiatru otworzyło się okno i spadła doniczka (fuck!) z parapetu ocierając o kolumnę. Do dzisiaj jest mała ryska i kiedy ją widzę, to serce mi się kraje !!

 

A swego czasu sprzedawałem swoje pierwsze "poważne" kolumny Tonsil Samba 250 (hihi). W chwili sprzedaży miały ok. 13 lat i po wysłaniu do klienta jeszcze dwa razy dostawałem meila czy te kolumny na pewno mają 13 lat... bo wyglądały jak żywcem wyjęte z kartonu :)

 

Generalnie więc nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy zwyczajnie w świecie nie szanują tego, na co wydali grube nie raz tysiące... no nie zrozumiem chyba nigdy...

Luxmany i winyle 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.