Skocz do zawartości
IGNORED

Keith Jarrett - najciekawsze płyty


Rekomendowane odpowiedzi

Gość papageno

(Konto usunięte)
<br />ale oprócz konekting, mam do czynienia z totalnym niezrozumiening i niekompetentning<br />

A to już Twoja wysoce subiektywna, i co tu dużo gadać, niesprawiedliwa ocena. Myślę Marku, że bywanie 7 razy w tygodniu na koncertach w Chicago i znajomość z niektórymi, mało w sumie znanymi jazzmanami, nie daje Ci podstaw do tak kategorycnych sądów, jakie ostatnio wygłaszasz. A już na pewno nie do oceniania ludzi na podstawie ich gustów muzycznych. Albo się pogodzisz z prostym faktem, że jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki, albo oberwie Ci się niegorzej. Symptomy już są widoczne. To mówię ja, papageno, Panie Prezesie.

MarkN, etykieta dobrego wychowania nie ogranicza się tylko do poprawnej pisowni imion i nazwisk.

Od kilku postów świadomie a może przez pomyłkę uporczywie piszesz błędnie nazwisko Lyle Mays'a [ Lylę Myass ].

Czy chodzi Tobie o Lyle Mays'a czy o inną osobę ? Uważasz siebie za światowca a walisz błędy niegodne nawet mieszkańców Jackowej dzielnicy w Chicago.

Kochany papageno - chodzi o niezrozumiening... i widzę, że Ty też mnie nierozumiening. Nie kwestionuję gustów muzycznych, tylko niekompetencje co niektórych userów. Na jakiej podstawie i co ma na myśli amator, stwierdzając, że Lyla Myass jest lepszy niż Kitf Żaret... o co tu chodzi! Współczesny jazz, to nie Konkurs Szopenowski, ani też sprint na sto metrów... zupełnie o co innego chodzi. To co wygłaszam, to mój gust, moje płyty, moje doświadczenie i moja wiedza... i mój sposób ujęcia i klasyfikacji muzyki, podany konkretnie i dorzecznie. Taki sam jest Twój, stefka i kilku innych. Nigdy nie kwestionowałem czyjegoś gustu; mogłem powiedzieć, że mi się nie podoba i nic w tym nie widzę... Wiesz co papageno...!? Dziwię się, że tego nie rozumiesz i odbierasz zupełnie odwrotnie, niż bym się spodziewał. Mówię jak jest!

 

userze Magnepan - znów błyszczysz! Co za zwyżka formy!?

Parker's Mood

Gość papageno

(Konto usunięte)

Drogi Marku, rozumiem wiele, Ciebie też:) Nie bądź taki spiżowy i będzie git. k**wa, już w ogóle nie chce mi się pisać, a piszę. Dawniej kłóciłem się i co? Gówno. To nie jest świat według MarkaN, czy według papageno. Światów jest tyle, ilu ludzi. I z tym nikt sobie nie poradzi. A z resztą po co.

http://www.youtube.com/watch?v=jzIXLUWpSPM

Dokładnie Mag, dokładnie! Od dwudziestu lat spada mi ciśnienie i się zresetowałem już dawno, jednak im częściej jestem na forum i prowadzę dyskusję z takimi userami jak Ty, to gwałtownie ono wzrasta - ot, taki naraodowy styl się uaktywnia, ale nie ma nic w tym złego, bo pokłócić też się czasami warto i jest to wszystko jak na razie tylko przeziębione... ale nie chore - i w tym czuję moc... moc jazzu mój jezzu.

Parker's Mood

Nie kwestionuję gustów muzycznych, tylko niekompetencje co niektórych userów.

 

Kompetencja powiadasz Waść???!!!

 

Gdy się ścięliśmy o fragment Holdsworth, a w kontekście V.Donatiego, to zarzuciłeś mi ową niekompetencję dot. trzymania, a ściślej nie trzymania rytmu przez V.Donati

Ty swoje, ja swoje, więc w końcu zasięgnąłem opinii u dobrego muzyka, a ten wyraźnie napisał na forum kto jest w błędzie - czyli Ty.

Gdy Ci to napisał, to podkuliłeś ogon i spierdziuliłeś, aby ów muzyk przypadkiem nie obnażył kolejnej twojej słabości, a wystarczyło improwizować, aby z "twarzą" wyjść z sytuacji.

Tyle lat słuchasz Jazzu i nie nauczyłeś się improwizacji(!?)

 

Ps. Miałem już nie pisać, ale kuźwa nie lubię, gdy ktoś nie ma jaj i za plecami jedzie po mnie w 333.

Jak masz cosik do mnie, to pisz jak na faceta przystało - do mnie.Rozumiesz!? do mnie, a nie śliniaczysz się do innych w beznamiętnym, znanym mi pojękiwaniu.

 

Przepraszam za kolejnego OT.

To był ostatni - END.

Dobrze, więc skreślę jeszcze parę słów piano jak tak bardzo tego pragniesz, chociaż już wiem, że masz permanentną ciotę i w ogóle nie powinienem sobie zawracać głowy takimi głupotami. Nawet nie zrozumiałeś co chciałem przekazać o tym Twoim Donatim... i nie chodziło o żaden rytm, jego nietrzymanie czy też brak umiejętności, bo w przypadku takiej ligi muzyków, te rzeczy się zdarzają rzadko, a jak się zdazają pomyłki, to tym lepiej dla muzyki jazzowej... chodziło pewnie o jakiś nerwowy timing, który mi się po prostu nie podobał i uważam, że całość nie była najlepsza, nadmuchana i spięta. Zajrzałem nawet kiedyś do tego wątku, żeby się upewnić... I co? I nico...! Powiedziałem co myślę i to wszystko, a Ty królewno, po prostu się obraziłeś jak mała dziewczynka. Sprawdż to sobie, wklejaj, udowadniaj, rozmieszczaj na forum i bij gruchę dalej... może się lepiej poczujesz, wasza świadomość. Musisz naprawdę mieć jakiś problem ze sobą, żeby pamiętać jakieś bzdury sprzed miesięcy, czy też nawet lat... i są to jakieś chore i zawzięte klimaty, szlachetny dobry człowieku. Puknij się w łeb i jeszcze raz nad wszystkim zastanów...

Słucham już wiele lat improwizacji, dlatego uważam, że Donati ch*jowo improwizował, a Ty moja piano, jeszcze chujowiej robisz to od niego.

 

W ogóle mi się to nie podoba i podtrzymuję swoje zdanie, że ta muzyka to bicie konia... a Donati? Niczym nie wyróżniający się drummer - sprawny fusionowy koleś, ofensywnie zapieprzający do przodu, takich jest tysiące. Ta muzyka, to nic szczególnego jak dla mnie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Cierpliwie czekałem 3 a nawet 4 pełne dni aż ktoś z fanów Keitha wypowie się na temat swojego idola ale cisza jak makiem. Mam wrazenie że Jarrett ma swoje 5 min. za sobą i jesteś MarkN nielicznym jego fanem.

 

Szkoda że nie przebierasz w słowach krytyki do innych userów [ jak to sam nazwałeś ] ale przyznam Tobie że pojechałeś

z totalnie grubej rury. Tym samym czuję się rozgrzeszony z nazewnictwa które przypisałem Tobie jako prezesowi klubu

pampersowych staruszków słuchających jazzu . Proszę nie traktuj tego wpisu jako zaczepkę z mojej strony - jedynie

chciałem uświadomić Tobie i innym Twój stan ' gotowosci jazzowej ' który często przekracza przyzwoite formy komunikacji.

 

MarkN, tak na zakończenie, zrób coś z sobą i poszerz horyzonty dobrego smaku w muzyce .Otwórz się na nowe

twarze i gatunki w jazzie a przestaniesz być pampersowym dziadkiem w sensie mentalnym bo wiekowo jesteś dużo

młodszym userem .Pozdrawiam.

Edytowane przez Magnepan

> user Magnepan

 

Nie chce mi się już z Tobą gadać, bo nie widzę w tym żadnego sensu. To musi być jakiś strzał genetyczny, który poraził Twój stalowy łeb nieodwracalnie i już niestety raczej nic nie pomoże. Wybacz pociskaczu kitu i dżezowcu od siedmiu boleści, ale to była ostatnia moja odpowiedż na Twoje zaczepki.

Parker's Mood

> cezary

 

Chciałem dać mu szansę i naprowadzić czy też zwrócić uwagę na pewien określony idiom jazzowy, ale niestety, nie każdemu dane jest to zrozumieć. W sumie, to musi być biedny i zagubiony troll, odporny na wiedzę i otoczony nieadekwatnymi autorytetami lub wręcz pozbawiony autorytetów.

Parker's Mood

> MarkN

regula nr.1- trolla nie karmimy. A Ty doszedles do tej konkluzji po wielu miesiacach ! - w koncu.

 

Cezary, czyś Ty z byka spadł czy zioła odebrały ci umysł ? Jaki troll ?

> cezary

 

Chciałem dać mu szansę i naprowadzić czy też zwrócić uwagę na pewien określony idiom jazzowy, ale niestety, nie każdemu dane jest to zrozumieć. W sumie, to musi być biedny i zagubiony troll, odporny na wiedzę i otoczony nieadekwatnymi autorytetami lub wręcz pozbawiony autorytetów.

 

MarkN , szanse to daj sobie. To jest ostatnia wypowiedż pod twoim adresem pampersowy jazzfanie.

  • 2 lata później...

A czy to jest Twój wątek...??? Bo chyba nie, albo mi się tak wydaje... I wydaje mi się też Ciekawski, że nie potrzebnie tak od razu wyskakiwać z tym upałem, bo jak widzisz nikt nie ma szczerych chęci wałkować po raz tysięczny tego samego tematu, a wszystko praktycznie było już napisane i wystarczy skorzystać z wyszukiwarki. Nawet miałem zamiar Ci coś polecić, ale odechciało mi się... za duży upał uff i gorąco jest uff. Też dziękuję.

 

No i nie poleciłeś mi, Latarniku. Kupuje zatem Jarretta "jak leci" w kolejności zależnej w znacznym stopniu od cen/promocji. I ciągle mi mało.

 

Teraz chcę zwiększyć kolekcję, od 5CD jest darmowa wysyłka, a mam już 6 tytułów. Z którego albumu zrezygnować?

Ruta and Daitya?, Arbour Zena? Changeless? The Cure? At the Deer Head Inn? Up for It?

Najciekawsze są te, które jakoś wpłynęły na nasze życie, pewnego dnia zachwyciły, zaciekawiły. Ze swego doświadczenia wiem, że gromadzenie płyt mija się z celem, jeśli wcześniej te nagrania mnie nie poruszyły.

I tak wszystkiego nie przesłuchasz. Dzisiaj cierpimy na nadmiar

 

wysłane mobilnie

 

 

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Teraz chcę zwiększyć kolekcję, od 5CD jest darmowa wysyłka, a mam już 6 tytułów. Z którego albumu zrezygnować?

Ruta and Daitya?, Arbour Zena? Changeless? The Cure? At the Deer Head Inn? Up for It?

 

Zrezygnowałbym z 'Ruta and Daitya' jeżeli musiałbym z czegoś zrezygnować. Ta płytka trąca mychą, ale wierzę, że i tak mogłaby się wielu fanom spodobać, w każdym razie ja z niej wyrosłem. 'Arbour Zena' nie mam, więc się nie wypowiadam. Warto dodać, że 'At the Deer Head Inn' jest z Motianem i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że płytka nagrana została już w nowej rzeczywistości Jarretta, czyli w okresie świetności żelaznego trio Jarretta z DeJohnettem i Peacockiem. Dla przypomnienia, knajpka Deer Head Inn była miejscem, w którym Jarrett dostał swoją pierwszą pracę jako pianista w klasycznym jazzowym trio.

Parker's Mood

Gdybym miał polecić lub podarować w prezencie przyjaciołom płytę Keith Jarrett Trio, to wybrałbym sześciopłytowy box z kompletnymi nagraniami z koncertu w nowojorskim Blue Note - nie znam lepiej brzmiącego Jarretta z płyty, a i repertuar jest kosmiczny. O wykonaniu nawet nie wspominam, bo to truizm.

Parker's Mood

 

 

No i nie poleciłeś mi, Latarniku. Kupuje zatem Jarretta "jak leci" w kolejności zależnej w znacznym stopniu od cen/promocji. I ciągle mi mało.

 

Teraz chcę zwiększyć kolekcję, od 5CD jest darmowa wysyłka, a mam już 6 tytułów. Z którego albumu zrezygnować?

Ruta and Daitya?, Arbour Zena? Changeless? The Cure? At the Deer Head Inn? Up for It?

Słusznie Wietrzne Miasto prawi: zrezygnuj z 'Ruty'. Wszystkie pozostałe są znakomite, a Changeless to już według mnie - kosmos.

Zresztą jedyna, której mi brakuje do pełnej winylowej dyskografii:-)

Pozdro - Jacek.

Zrezygnowałbym z 'Ruta and Daitya' jeżeli musiałbym z czegoś zrezygnować. Ta płytka trąca mychą, ale wierzę, że i tak mogłaby się wielu fanom spodobać, w każdym razie ja z niej wyrosłem. 'Arbour Zena' nie mam, więc się nie wypowiadam. Warto dodać, że 'At the Deer Head Inn' jest z Motianem i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że płytka nagrana została już w nowej rzeczywistości Jarretta, czyli w okresie świetności żelaznego trio Jarretta z DeJohnettem i Peacockiem. Dla przypomnienia, knajpka Deer Head Inn była miejscem, w którym Jarrett dostał swoją pierwszą pracę jako pianista w klasycznym jazzowym trio.

 

Dzięki za podpowiedź. Konkretna amerykańska odpowiedź. Z uzasadnieniem.

 

Słusznie Wietrzne Miasto prawi: zrezygnuj z 'Ruty'. Wszystkie pozostałe są znakomite, a Changeless to już według mnie - kosmos.

Zresztą jedyna, której mi brakuje do pełnej winylowej dyskografii:-)

Pozdro - Jacek.

 

Dzięki za wsparcie. Już pozamiatane. Lada dzień po niedzieli kolekcja wzbogaci się. Trzeba będzie płytki Jarretta na dwa koszyki podzielić.

 

Gdybym miał polecić lub podarować w prezencie przyjaciołom płytę Keith Jarrett Trio, to wybrałbym sześciopłytowy box z kompletnymi nagraniami z koncertu w nowojorskim Blue Note - nie znam lepiej brzmiącego Jarretta z płyty, a i repertuar jest kosmiczny. O wykonaniu nawet nie wspominam, bo to truizm.

 

Mam 1-st Set, więc wiem, o czym piszesz. Od czasu do czasu włączam go, żeby posłuchać "referencyjnej" muzyki i brzmienia.

Cały box pewnie będzie ostatnim zakupem Jarreta (nie - solo), jak wytrawny koneser, najlepsze zostawiam na koniec.

 

Ze swego doświadczenia wiem, że gromadzenie płyt mija się z celem, jeśli wcześniej te nagrania mnie nie poruszyły.

I tak wszystkiego nie przesłuchasz. Dzisiaj cierpimy na nadmiar

 

Mam trochę inne doświadczenia, kupiłem trochę płyt w ciemno. Wylądowały w kącie po pierwszym przesłuchaniu. Po kilku latach zachwyciły mnie.

Mam jednak handicap - dopiero od kilku lat słucham jazzu.

  • 4 tygodnie później...

Czy warto dopłacić parę złotych do wydania albumu "Tribute" Jarretta na SHM ‎(2xCD, Album, Ltd, RE, RM, SHM) ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ktoś porównywał z wcześniejszym wydaniem CD?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wydawało mi się,że mam już wszystko Jarretta a tu niespodzianka.Udało mi się dopaść winyl z epoki czyli z 1975r. płyty,której nie miałem na CD."Shades" to jego amerykański skład czyli D.Redman,Ch.Haden,P.Motian plus perkusjonalista G.Franco.

To chyba najbliższa muzyka europejskiemu kwartetowi.

Trzeba będzie płytki Jarretta na dwa koszyki podzielić.

 

Wiem, że Ci chodzi o Koszyki zakupowe, ale tak mi się (inaczej koszyki) skojarzyły:

 

Dzielę Jarretta na trzy "koszyki"

1. solo

2. kompani amerykańscy (ten lubię naj)

3. kompani europejscy

Edytowane przez iro III

Jest jeszcze Jarrett "poważny".Czyli czwarty koszyk.Taki np. Szostakowicz.

 

Racja, z tym że ten klasyczny zawiera się te z w "solo" :)

Wydawało mi się,że mam już wszystko Jarretta a tu niespodzianka.Udało mi się dopaść winyl z epoki czyli z 1975r. płyty,której nie miałem na CD."Shades" to jego amerykański skład czyli D.Redman,Ch.Haden,P.Motian plus perkusjonalista G.Franco.

To chyba najbliższa muzyka europejskiemu kwartetowi.

"Shades" na CD wyszło w Japonii.

Także w "2-on-1 series" razem z Mysteries na 1 CD.

Także w box-ie Mysteries: The Impulse Years 1975-1976.

 

Wiem, że Ci chodzi o Koszyki zakupowe,

 

Trzymam CD w plastikowych "koszykach", trochę spore jak na zakupowe, bo mieszczą ok. 27-30 CD.

Mogę robić "losowanie z koszyków".

"Shades" na CD wyszło w Japonii.

Także w "2-on-1 series" razem z Mysteries na 1 CD.

Także w box-ie Mysteries: The Impulse Years 1975-1976.

 

No właśnie - ja to mam i w dziewięciopłytowym boxie i solo na japończyku. Z impulsowego jarrettowania polecam jak najbardziej 'Bop-Be'. Chyba najbardziej lubię tę płytkę - to jest ich finałowe nagranie. Wydaje mi się, że wesja japońska brzmi najlepiej, na pewno lepiej niż z kompletnego boxu 'The Impulse Years'.

Parker's Mood

Garbarek jest strasznie nudny

 

to muzyka tla

 

nic tam sie nie dzieje

 

spotkanie Jarretta i Garbarka bylo niejakowymuszone przez to ze obaj w ECM

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Garbarek bywa nudny na swoich płytach ( niektórych).W nagraniach z Jarrett'em nie jest nudny.

Jego własne projekty takie jak np.Afric Pepperbird,Dansere czy Witchi -Tai-To na pewno nie są nudne.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.