Skocz do zawartości
IGNORED

Pożegnałem się z CD - jakoś tak smutno....... ;-(


gutekbull

Rekomendowane odpowiedzi

3 lata to kryterium dla Elberotha, po którym to czasie moim zdaniem będzie je chwalić pod niebiosa. To jest oddzielny temat i istnieje sam w sobie.

 

Procentowe szacowanie udziału plików w całości sprzedaży jest istotne dla wydawców i handlowców, a nie dla konsumenta. Bo dla słuchacza i nabywcy muzyki ważne jest przede wszsytkim to, co go interesuje a w drugiej kolejności stoi sprawa nośnika. Przykładowo w obecnym momencie dla fana ciężkiego metalu praktycznie wcale nie istnieje nośnik SACD, bo na nim jego muzyka w ogóle nie jest wydawna. Odwrotnie mają wielbiciele klasyki lub jazzu, bo ci mają dość interesującą ofertę. Podobnie jest z winylami. Dla mnie osobiście winyle mogą nie istnieć, abstrahując od jakości, bo nie jest wydawana na nim prawie żadna interesująca mnie muzyka.

 

Dla odmiany interesują mnie i śledzę wydania szerzej nie znanej wytwórni Analekta, która nie dość, że oferuje całość zarówno w plikach jak i na CD, to jeszcze można odsłuchać wszystkich płyt i wszystkich nagrań na ich stronie, pobrać aplikację Analekta Radio, grającą muzykę wprost z ich strony a także ściągnąć aplikację na iPhone'a. Do posłuchania są całe utwory w bardzo dobrej jak na sieciowy steraming jakości. Właściciele Analekty jakoś nie boją się, że sprytny haker ściągnie strumień do pliku i będzie miał płytę za darmo, zresztą i tak można jej słuchać na okrągło. Wydaje mi się, że w takim zachowaniu wydawców leży przyszłość: udostępnić masowo za niewielką cenę. Owszem dziś takich wytwórni nie jest jeszcze wiele, ale ani się obejrzymy a będą stanowić większość na rynku. Fajnie byłoby wtedy mieć gotowy serwerek, z nie nerwowo rozglądać się za dyskami twardymi o odpowiedniej sygnaturze brzmieniowej. ;-)

NO W KOŃCU!!!

Głos rozsądku!

I nie będzie.

Kompromis będzie zawsze.

Więc czemu kompromis odrzucić z zasady?

Jakość HD i tak zależeć będzie od DAC.

Jaki udział w jakości CD playera ma transport, a jaki DAC?

Więc co? główna różnica jest w DAC a nie w źródle

 

Coż to za obrona 16/44,1 ?

 

 

 

Nie ma żadnej obrony - chodzi o możliwość wyboru.

 

"Jaki udział w jakości CD playera ma transport, a jaki DAC?"

 

Nieistotne proporcje, kiedy jedno i drugie może wszystko zepsuć.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Opublikowano · Ukryte przez Yamnick, 11 Listopada 2010 - pyskowki i bicie piany
Ukryte przez Yamnick, 11 Listopada 2010 - pyskowki i bicie piany

Z tej dyskusji wychodzi na to, że dla jednych grają lepiej pliki a dla innych płyty CD, więc jakaś różnica jest słyszalna.

 

błąd logiczny: to nie znaczy, że różnica jest słyszalna, tylko, że im się WYDAJE że coś gra lepiej, a to DUŻA różnica

 

A jeżeli tak, to dlaczego nikt poważnie nie zajmie się kwestią, z jakich to przyczyn pliki brzmią inaczej niż płyty CD?

 

Najpierw trzeba udowodnić, że grają różnie, czego nikomu się nie udało...

 

Proponuję w dyskusji skupić się nie na ty co się komu wydaje, ale ta twardych faktach.

 

Po kim jak po kim, ale po Tobie takiego wyznania się nie spodziewałem, no, no, WOW :))))

 

to teraz zaprezentuj te TWARDE dane, że odtwarzacz CD jest lepszy od HDD :)))

 

Czy masz tylko, jak zwykle, tylko to co Ci się WYDAJE... ?

 

Jak zwykle :)))

Gość rochu

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez Yamnick, 11 Listopada 2010 - pyskowki i bicie piany
Ukryte przez Yamnick, 11 Listopada 2010 - pyskowki i bicie piany

trójwymiarowy, nikt tutaj ciebie nie pytał o zdanie

Opublikowano · Ukryte przez Yamnick, 11 Listopada 2010 - pyskowki i bicie piany
Ukryte przez Yamnick, 11 Listopada 2010 - pyskowki i bicie piany

trójwymiarowy, nikt tutaj ciebie nie pytał o zdanie

 

- Posty niewnoszące nic do dyskusji - 10% +2 dni ZPP.

- Nadmierne wyrażanie dezaprobaty z powodu tematu wątku, poziomu czyjeś wypowiedzi/nabijanie postów w tematach ewidentnie nadających się do zamknięcia - 10% + XX dni ZPP.

3 lata to kryterium dla Elberotha, po którym to czasie moim zdaniem będzie je chwalić pod niebiosa. To jest oddzielny temat i istnieje sam w sobie.

 

Procentowe szacowanie udziału plików w całości sprzedaży jest istotne dla wydawców i handlowców, a nie dla konsumenta. Bo dla słuchacza i nabywcy muzyki ważne jest przede wszsytkim to, co go interesuje a w drugiej kolejności stoi sprawa nośnika. Przykładowo w obecnym momencie dla fana ciężkiego metalu praktycznie wcale nie istnieje nośnik SACD, bo na nim jego muzyka w ogóle nie jest wydawna. Odwrotnie mają wielbiciele klasyki lub jazzu, bo ci mają dość interesującą ofertę. Podobnie jest z winylami. Dla mnie osobiście winyle mogą nie istnieć, abstrahując od jakości, bo nie jest wydawana na nim prawie żadna interesująca mnie muzyka.

 

Dla odmiany interesują mnie i śledzę wydania szerzej nie znanej wytwórni Analekta, która nie dość, że oferuje całość zarówno w plikach jak i na CD, to jeszcze można odsłuchać wszystkich płyt i wszystkich nagrań na ich stronie, pobrać aplikację Analekta Radio, grającą muzykę wprost z ich strony a także ściągnąć aplikację na iPhone'a. Do posłuchania są całe utwory w bardzo dobrej jak na sieciowy steraming jakości. Właściciele Analekty jakoś nie boją się, że sprytny haker ściągnie strumień do pliku i będzie miał płytę za darmo, zresztą i tak można jej słuchać na okrągło. Wydaje mi się, że w takim zachowaniu wydawców leży przyszłość: udostępnić masowo za niewielką cenę. Owszem dziś takich wytwórni nie jest jeszcze wiele, ale ani się obejrzymy a będą stanowić większość na rynku. Fajnie byłoby wtedy mieć gotowy serwerek, z nie nerwowo rozglądać się za dyskami twardymi o odpowiedniej sygnaturze brzmieniowej. ;-)

 

No właśnie i ostatnia postu jest kluczowa. Czy zostaniemy tylko przy barokowym plumkaniu i The Besf of ... czy to będzie masowe zjawisko.

 

Analekta nie musi bać się hakerów... wiadomo. Tam się masówki nie sprzedaje.

Serwer; świetny pomysł, ale automatycznie wyklucza to masowość zjawiska.

 

Dla mnie osobiście nie ma wątpliwości, że pliki grają lepiej. Jednak preferencje konsumentów oraz zachowania wydawców składają się na zjawisko rynkowe. I tu jest sprawa kluczowa.

 

Ja osobiście dziwię się, że najwyższe półki HI-FI nie przechodzą masowo na pliki. Tam to rzeczywiście ma sens.

 

Ja kontestuję ten temat w pozostałych, niższych segmentach rynku. Uważam, że im niżej, tym mniejszy sens zmiany.

Ważniejszy jest transport-nadajnik, ale przetwornik jest bardziej kosztowny z oczywistych względów/trafa,srebra,itp/

Oczywiście jedno może skopać drugie i odwrotnie, dlatego oba te urządzenia muszą być hi-tech.

Dla odmiany interesują mnie i śledzę wydania szerzej nie znanej wytwórni Analekta, która nie dość, że oferuje całość zarówno w plikach jak i na CD, to jeszcze można odsłuchać wszystkich płyt i wszystkich nagrań na ich stronie, pobrać aplikację Analekta Radio, grającą muzykę wprost z ich strony a także ściągnąć aplikację na iPhone'a. Do posłuchania są całe utwory w bardzo dobrej jak na sieciowy steraming jakości. Właściciele Analekty jakoś nie boją się, że sprytny haker ściągnie strumień do pliku i będzie miał płytę za darmo, zresztą i tak można jej słuchać na okrągło. Wydaje mi się, że w takim zachowaniu wydawców leży przyszłość: udostępnić masowo za niewielką cenę. Owszem dziś takich wytwórni nie jest jeszcze wiele, ale ani się obejrzymy a będą stanowić większość na rynku. Fajnie byłoby wtedy mieć gotowy serwerek, z nie nerwowo rozglądać się za dyskami twardymi o odpowiedniej sygnaturze brzmieniowej. ;-)

 

 

jesli oslabicie glowny powod stania w miejscu - a wiec komercyje wytwornie plytowe - to wszystko co piszesz stanie sie mozliwe a muzyka zacznie sie rzadzic prawami rynku a nie prawami dyktaturowymi zostanie wyzwolona

 

hahaha a myslicie ze tak latwo ich ukrucicie - oj nieestety nic z tego, w polsce tez mialo byc bez powiazan a mafia dziala bezkarnie bo wspolpracuje z odpowienimi ludzmi na odpowiednich stanowiskach dzieki czemy zakladajac dobrze prosperujaca firme musisz sie liczyc ze cie beda okradac (haracz)

dokladnie tak dzialaja wytwornie i takie same kontakty utworzyly - a wiec panowie jest prze...e (no swiatelkiem w tunelu jest p2p bo im nie da spokoju a cuduja cuduja i nie moga ich zniszczyc bo ciagle sie modyfikuja a kazda modyfikacja jest lepsza i trudniejsza do zniszczenia z napstera kazy na bottorrent przy ktorym napster kaza... to wypierdki itd)

chwilowy brak działalności w audio.

Opublikowano · Ukryte przez Yamnick, 12 Listopada 2010 - Kolejna proba wszczecia pyskowki - jeszcze jedna i znow bedzie wolne...
Ukryte przez Yamnick, 12 Listopada 2010 - Kolejna proba wszczecia pyskowki - jeszcze jedna i znow bedzie wolne...

Proponuję w dyskusji skupić się nie na ty co się komu wydaje, ale ta twardych faktach.

 

Jestem za po raz drugi ;) Przedstaw teraz TWARDE fakty, że odtwarzacz CD jest lepszy od HDD.

dobra synkowie, sciagneliscie se - powiedzmy - 24/96. i co dalej? 32/384? jak?

 

Będzie gorzej- zwiększy się ilość kombinacji formatowo-sprzętowych .

Gospodarka centralnie sterowana - potrzebna od zaraz!

Gość rochu

(Konto usunięte)

Dla odmiany interesują mnie i śledzę wydania szerzej nie znanej wytwórni Analekta(...)

 

No cóż..

Porywająca oferta, niesamowita różnorodność oferty, same znane nazwiska, cena jak najbardziej przystępna ; )

Z 420 tytułów, które naliczyłem w sklepiku, wartych zainteresowania jest może z pięć. I to na zasadzie ciekawostki.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

No właśnie i ostatnia postu jest kluczowa. Czy zostaniemy tylko przy barokowym plumkaniu i The Besf of ... czy to będzie masowe zjawisko.

 

Będzie

 

Dla mnie osobiście nie ma wątpliwości, że pliki grają lepiej. Jednak preferencje konsumentów oraz zachowania wydawców składają się na zjawisko rynkowe. I tu jest sprawa kluczowa.

 

A widzisz,na tym forum są tacy,którzy z A priori twierdzą,że DS-y brzmią gorzej choć w kontrolowanych warunkach czyt.w domu nie dokonali porównania.Sprawa masowości plików jest faktem(mp 3)w tym wątku idzie o jakość-powszechną.

 

Ja osobiście dziwię się, że najwyższe półki HI-FI nie przechodzą masowo na pliki. Tam to rzeczywiście ma sens.

 

Niedawno ARC zrobił DAC-a,głośno chwalił się tym,że zbudował go wokół portu USB,z dumą produkuje urządzenia grające w klasie D na przekór tutejszym "znafcom"co to nigdy nie słyszeli dobrze zaimplementowanej technoligii ale już wiedzą,że jest be.Kwestią czasu jest referencyjny streamer,po który pierwszy w kolejce ustawi się Elberoth:)

 

Ja kontestuję ten temat w pozostałych, niższych segmentach rynku. Uważam, że im niżej, tym mniejszy sens zmiany.

 

Cytowanie sfiksowało-sorry:)

P

No cóż..

Porywająca oferta, niesamowita różnorodność oferty, same znane nazwiska, cena jak najbardziej przystępna ; )

Z 420 tytułów, które naliczyłem w sklepiku, wartych zainteresowania jest może z pięć. I to na zasadzie ciekawostki.

 

Może jednak trochę więcej- a ma być w przyszłości mniej?

Nie sądzę

Gość rochu

(Konto usunięte)

Może jednak trochę więcej- a ma być w przyszłości mniej?

Nie sądzę

 

Co do przyszłości to wróżyć po prostu ciężko.

A jaki jest stan obecny - każdy widzi. Zatem odtrąbienie rewolucji plikowej jest cokolwiek przedwczesne.

Śmiem twierdzić, że obecna dostępność plików HD jest na poziomie dostępności nowych tłoczeń płyt gramofonowych czy też płyt SACD.

Ale co kto tam lubi. Jak ktoś chce się męczyć z plikami Linn-a - jego sprawa.

 

Ale co kto tam lubi. Jak ktoś chce się męczyć z plikami Linn-a - jego sprawa.

Na szczęście nie samym Linnem człowiek żyje. Naim wypuścił coś ciekawego, ale problem leży chyba nie w plikach i transportach tylko w DAC-ach. Jeśli dążymy do uproszczenia i(!!!) rozszerzenia możliwości poprzez formaty, to cóż prostszego/logicznego niż wpiąć wszystkie źródła cyfrowe do 1 DAC?

Oczywiście idea prosta, ale realizacja praktyczna- prawdopodobnie nieziemsko trudna

 

Proszę sobie porównać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Piszą, że dźwiękowo Tranquility USB DAC jest znacznie lepszy niż inne w cenie 1500-3000$ mimo, że przyjmuje po USB tylko 16/44 (a może właśnie dlatego?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Napewno nie można lekceważyć kwestii rynkowych i zwykłego interesu.

 

Popatrzmy na branżę motoryzacyjną. Politycy i ich powiązania z branżą motoryzacyjną, powiązania wszystkich z branżą paliwową, koncesje na paliwa kopalne itd. Nie pozwalają na masowe wprowadzenie nowych technologii, które już od dawna są dostępne.

 

Na rynku fonograficznym jest podobnie, choć tort do podziału dużo mniejszy. To jest cała sieć powiązań, a nie tylko złe koncerny muzyczne.

 

Także mówienie o tym, że konsumenci sami będą w stanie coś narzucić, zwłaszcza sensownego, dla mnie jest zwykłą naiwnością. To nie jest takie proste. My nie stoimy obok, jesteśmy w środku systemu. Jak jedno z oczek w sieci.

A to Kolego nie jest odpowiedź na pytanie

P

 

Zapytam jeszcze raz-z ciekawości ile tytułów obejmuje pełny katalog Chesky i ile z tego katalogu to tylko pliki?

P

 

Jak już wcześniej napisałem :Aktualna ilość albumów u „Pana Cheskiego” : 5298 – 90% to flaki ,reszta to hi res,cena za wyższą rozdzielczość śr 17 $ zwykłe za ok 11 $

niektórych kolegów odstrasza ta mała ilość ale zakup ok 50 tytułów to i tak duzy jednorazowy wydatek. Myślę że wielu z nas pomija fakt budowania naszych kolekcji przez wiele lat i

przejścia teraz od razu na pliki (w tej samej ilości tytułów co mamy na cd )byłoby kłopotliwe finansowo (chodzi mi o pliki w wyższych rozdzielczościach).Ja na razie zaprzestałem kupowania tradycyjnych nośników , delektuję się tym co mam zripowane plus kilkadziesiąt albumów hi res

Gość rochu

(Konto usunięte)

A to Kolego nie jest odpowiedź na pytanie

P

 

Widzisz, nie wszystkich bawi nuda wiejąca z oferty panów Chesky. I piszę tutaj o merytorycznej stronie tego przedsięwzięcia.

Okres słuchania plumkania, zabawy w ambitne jazzowe brzmienia czy też kolekcjonowania nieciekawych realizacji klasyki, a to tylko dlatego że coś jest lepiej nagrane, minął mi z 10 lat temu.

Widzisz, nie wszystkich bawi nuda wiejąca z oferty panów Chesky. I piszę tutaj o merytorycznej stronie tego przedsięwzięcia.

Okres słuchania plumkania, zabawy w ambitne jazzowe brzmienia czy też kolekcjonowania nieciekawych realizacji klasyki, a to tylko dlatego że coś jest lepiej nagrane, minął mi z 10 lat temu.

Ostatnio, w HDTrack pojawił sie dwuczęściowy koncert Steve Vai'a :) w gęstych plikach. Sama słodycz - jeśli mozna tak powiedzieć.

 

Ciekawe czy Vader wyda szybciej coś na winylu czy w HD? :)

Widzisz, nie wszystkich bawi nuda wiejąca z oferty panów Chesky. I piszę tutaj o merytorycznej stronie tego przedsięwzięcia.

Okres słuchania plumkania, zabawy w ambitne jazzowe brzmienia czy też kolekcjonowania nieciekawych realizacji klasyki, a to tylko dlatego że coś jest lepiej nagrane, minął mi z 10 lat temu.

 

Teraz jest szansa na to że wszystko będzie kiepsko nagrane! Dla młodych kapel studia nagraniowe są za drogie i nagrywają w domu a starzy wyjadacze wolą zarabiać na koncertach live niż na płytach no i mamy pozamiatane z dobrym dźwiękiem w domu :(

 

Rozmawiałem z realizatorem z dosyć długim stażem mającym od niedawna prywatne studio. I powiedział mi że inwestowanie w lepsze mikrofony, kable, sprzęt jest bez sensu. No bo za ile zwróci się tylko jeden taki mikrofon za 8'000 zł jak godzina pracy studia u nas to optymistyczne 50 zł. A gdzie reszta dobrego sprzętu?

 

Tak sobie myślę na spokojnie że stare CD jak i winyle mogą to być ostatnie relikty zapisu dźwięku gdzie jeszcze liczyła się jakość zapisu dźwiękowego materiału muzycznego w studio.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość rochu

(Konto usunięte)

Tak sobie myślę na spokojnie że stare CD jak i winyle mogą to być ostatnie relikty zapisu dźwięku gdzie jeszcze liczyła się jakość zapisu dźwiękowego materiału muzycznego w studio.

 

Od dwóch tygodni przesłuchuję stare realizacje klasyki Red Seal RCA z początku lat 60-tych.

Nie wiem czy obecne realizacje są choć w połowie tak barwne i realistyczne w odbiorze jak te nagrania sprzed pół wieku.

Teraz jest szansa na to że wszystko będzie kiepsko nagrane! Dla młodych kapel studia nagraniowe są za drogie i nagrywają w domu a starzy wyjadacze wolą zarabiać na koncertach live niż na płytach no i mamy pozamiatane z dobrym dźwiękiem w domu :(

 

Rozmawiałem z realizatorem z dosyć długim stażem mającym od niedawna prywatne studio. I powiedział mi że inwestowanie w lepsze mikrofony, kable, sprzęt jest bez sensu. No bo za ile zwróci się tylko jeden taki mikrofon za 8'000 zł jak godzina pracy studia u nas to optymistyczne 50 zł. A gdzie reszta dobrego sprzętu?

 

Tak sobie myślę na spokojnie że stare CD jak i winyle mogą to być ostatnie relikty zapisu dźwięku gdzie jeszcze liczyła się jakość zapisu dźwiękowego materiału muzycznego w studio.

 

 

no wlasnie i jak tu moze przetrwac cd??

 

no jest skazany na porazke bo calkiem inne wartosci na swiecie sie wyznaje obecnie: ja je ujmuje tak: DUZO TANIO SZYBKO - w dziedzinie nosnikow duzo tanio szybko = plik

 

ale szkoda ze nie idzie sie na jakosc muzyki bo rzeczywiscie sluchajac starszych plyt wiele jest dobrze nagranych a z nowymi jest zdecydowanie gorzej oczywiscie ja nie slucham klasyki wiec wypowiadam sie na temat pozostalych gatunkow

chwilowy brak działalności w audio.

W jednym wątku wszyscy stoją nad grobem CD...a w drugim hurtowo kupuje się najnowsze playery od Audiolaba.

Kto mądrzejszy,Bonifacy z kompaktem czy Filemon z plikiem?

l'enfant sauvage

octavarium - to jest zalezne od tego jaka kategorie prezentuja dane osoby, mlodzierz i Ci bardziej techniczni na pewno beda za plikami

 

ludzie dla ktorych sprzet to cudo nadprzyrodzone a kable maja magiczne wlasciwosci dalej pozostana przy cd.. oraz ci starsi bo oni juz sie tak nauczyli taki nawyk maja

 

a audiolab... hmmm wolalbym daca do odtwarzacza plikow za ta kase

chwilowy brak działalności w audio.

octavarium - to jest zalezne od tego jaka kategorie prezentuja dane osoby, mlodzierz i Ci bardziej techniczni na pewno beda za plikami

 

ludzie dla ktorych sprzet to cudo nadprzyrodzone a kable maja magiczne wlasciwosci dalej pozostana przy cd.. oraz ci starsi bo oni juz sie tak nauczyli taki nawyk maja

 

a audiolab... hmmm wolalbym daca do odtwarzacza plikow za ta kase

 

I wllsnie Audiolab tego nie wyklucza, bowiem moze pracowac jako DAC.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Widzisz, nie wszystkich bawi nuda wiejąca z oferty panów Chesky. I piszę tutaj o merytorycznej stronie tego przedsięwzięcia.

Okres słuchania plumkania, zabawy w ambitne jazzowe brzmienia czy też kolekcjonowania nieciekawych realizacji klasyki, a to tylko dlatego że coś jest lepiej nagrane, minął mi z 10 lat temu.

 

Pytanie służyło czemu innemu-nie skumałeś jak mawia mój syn-trudno.Rozumiem,że masz potrzebę poinformowania Świata o swoich fazach audio-rozwoju-ok tylko nie bardzo ogarniam czemu ma to służyć?

P

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.