Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[soundchaser]

Satin Whale - i znów Niemcy. 😉

Edytowane 4 Stycznia 2022 przez soundchaser

[xniwax]

Adi, lubisz trochę szaleństwa 🙃

Debiut Curlew z 1981 roku.

 

[Adi777]

6 minut temu, xniwax napisał:

Adi, lubisz trochę szaleństwa 🙃

Debiut Curlew z 1981 roku.

Jasne, szaleństwo jest wskazane 😉 Dzięki.

[soundchaser]

Godzinę temu, xniwax napisał:

Debiut Curlew

Ciekawe czy @Chicago to zna? 😉

[xniwax]

Myślę, że zna choćby Billa Laswella i Toma Corę, i może Scopelitisa.

Edytowane 4 Stycznia 2022 przez xniwax

[xniwax]

Po tym szaleństwie muzycznym kolejne z cyklu MzPZ

Ainoph

 

Hostsonaten

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Laswella znam, zespołu chyba nie, aczkolwiek kojarzę okładkę płyty. Znam takie granie - w zasadzie wszystko oparte o OC. Ornette lubi być łączony z przeróżną muzyką  - dobrze wychodzi z metalem, z funkiem, z free, ethno, z rockiem - uniwersalny jest Ornette i co najważniejsze, śpiewny i wesoły jak Bird.

[kiza]

 

[kiza]

 

[kiza]

 

[kiza]

 

[kiza]

 

[Peter75]

czy można jednak prosić, jak to mawia dzisiejsza młodzież, o KONTENT? brak komunikacji po prostu szkodzi. nie zamieniajmy tego wątku w ten o elektronice.

jedno, dwa, trzy zdania - naprawdę nie boli. Bardzo proszę.

[soundchaser]

Popieram. Do wstawiania samych klipów jest już najpopularniejszy wątek o tym co wam gra (w duszy, w pracy, w domu).

Edytowane 5 Stycznia 2022 przez soundchaser

[soundchaser]

W dniu 4.01.2022 o 21:32, xniwax napisał:

Ainoph

Ain Soph - Japończycy. Nie znałem. 😉

[soundchaser]

Aera - niemiecka formacja jazz/rock/fusion z lat 70-tych.
Najlepsze są 2 pierwsze płyty z 1975 i 1977 roku.
Jednak jest też wydawnictwo studyjno-koncertowe zawierające arcyciekawy materiał z roku 1973 pt. Mechelwind. Bardzo polecam.

 

[xniwax]

Tej Mechelwind nie znałem. Dzięki.

[MarcinQoo]

Asgard. Włoski zespół, z którego dyskografii polecam dwie płyty: Arkana (1992) oraz Imago Mundi (1993)

 

 

[Adi777]

Znacie? Ja tylko debiut. Zacny.

 

[soundchaser]

Ja znam, ale kiedyś odrzuciłem, bo jak dla mnie zbyt dużo monotonnego space rocka.
Ale wrócę ponownie, by sprawdzić czy coś się zmieniło w mojej ocenie tej płyty.

[Adi777]

Tę płytę często katowałem, z perspektywy czasu tylko ciekawostka. Znasz Sound? Może Ci się spodoba.

8 minut temu, soundchaser napisał:

bo jak dla mnie zbyt dużo monotonnego space rocka.

Transowego, nie monotonnego 😉 Tak nawiasem mówiąc, Niemcy byli mistrzami w kreowaniu takiego nastroju.

Przeglądam sobie RYM, kategoria Niemcy, lata 70. Masa płyt.

Edytowane 6 Stycznia 2022 przez Adi777

[soundchaser]

Bo transowy space rock jest różny. Nigdy nie polubiłem np. Hawkwind, a taki Ozric Tentacles - bardzo.

A propos Siddhartha - jest druga kapela o tej samej nazwie - z Turcji. Nagrała tylko dwie, wysoko oceniane płyty w latach współczesnych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Peter75]

59 minut temu, soundchaser napisał:

Nigdy nie polubiłem np. Hawkwind, a taki Ozric Tentacles - bardzo.

o tak, wielkie TAK dla Ozric, poznałem ich stosunkowo późno, przy okazji floor's too far away, przebojem wdarli się do mojej topki i już tam zostali. Fascynujące, hipnotyzujące granie przy którym rozkładam bezradnie ręce ponieważ powinienem utyskiwać że jednostajne, monotonne, nie potrafię wskazać gdzie przebiega granica, słucham całej dyskografii i znowu od początku.

PS. Dlatego w planach kolejne podejście do Zeit Tangerine Dream 😄 

[Adi777]

A ja nie znam Ozric Tentacles nie znam jeszcze.

[kiza]

 

[kiza]

 

[xniwax]

11 godzin temu, Adi777 napisał:

Znacie? Ja tylko debiut. Zacny.

Bury My Heart At Wounded Knee też jest fajna.

[Adi777]

8 minut temu, xniwax napisał:

Bury My Heart At Wounded Knee też jest fajna.

 Mahavishnuu polecał z folkujących albumów, czyli pewnie warto sprawdzić.

[xniwax]

Kolejne płyty odkurzone na półce..

French TV - The Violence of Amateurs - sporo się dzieje na tej płycie.
Często słuchałem tej płyty kiedyś...i warto było sobie ją przypomnieć.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

oraz francuski Terpandre z 1981 roku - czysty rock "symfoniczny" pastelowe barwy,  melotron, flet....może nic wielkiego, ale naprawdę sama przyjemność tego posłuchać  po latach zapomnienia (faktycznie była przykurzona 🤔😉)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

Z francuskiego rocka kojarzę głównie Pulsar. Kiedyś bardzo lubiłem, obecnie trochę mniej. "Halloween" ma fajny klimat. Dwie pierwsze płyty też niezłe, bardziej "kosmiczne".

Przyjemny album, też z Francji. Często słuchałem tylko tego utworu z albumu:

Nastrojowo 😉

A teraz gra mi to:

Znowu Niemcy 😁 Wieki tego nie słuchałem.

Edytowane 7 Stycznia 2022 przez Adi777