Jak walczyć z trującą lub niejadalną żywnością.

[il Dottore]

Strzelac to radze raczej do tych ktorzy dla zysku kupili sobie ta ustawe wiecej pozytku dla potomnych...

 

Ci swoją drogą zasługują na odstrzał.

 

Kiedyś jak robiło się gulasz lub inny tzw. kociołek to była pychota...

Teraz to wytopi się z mięcha tyle jakiegoś syfu, że nadaje się to do wylania...

 

A dzieje się tak bo markety robią promocję. 1kg w cenie 0.8kg. No to producent dolewa do mięsa 200ml wody.

Ale jak?

Są specjalistyczne chemikalia, pozwalające wiązać wodę w mięsie.

 

I najgorsze są te wysmażające się chemikalia...

 

A Unia czepialstwo powinna zacząć od tych praktyk a nie od wędzenia...

 

Zwracasz uwagę na bardzo ważny fakt.

Wędlina robiona w domu to żadna dziś gwarancja braku chemicznego syfu w mięsie.

Są nastrzykiwarki, co z kilograma mięsa robią... 2 kg! :) I take "mięso" kupujemy dziś w marketach.

Dlatego szanujący się producenci naturalnych wędlin sami prowadzą ubój trzody z wytypowanych gospodarstw które dodatkowo dają gwarancję, że żadnego syfu nie dają do paszy dla świń.

Cóż - czasy są porypane to i my musimy się dostosować i po mięso jeździć bezpośrednio do znanego/poleconego rolnika.

Każde inne źródło to wyrok śmierci.

[ARTON55]

Tak. Tylko takie mięso można obgotować pozbywając się części chemii.

[TomekL3]

Nasze wędliniarstwo skończyło się po wejściu do EU. Teraz w kiszkę można pakować wszystko. Jedynie małe rodzinne masarnie, i to też nie wszystkie, produkują w miarę przyzwoite wyroby. Cena wyższa, to zrozumiałe, no bo co może być w kiełbasie po 10zł za kg.

[il Dottore]

Nasze wędliniarstwo skończyło się po wejściu do EU.

 

Święta racja.

[Leszek B]

Nasze wędliniarstwo skończyło się po wejściu do EU

 

Dlatego ja osobiście wędlin praktycznie nie jem wcale. Wyjątkiem są te, które raz na jakiś czas zrobi mój wujek, oraz kiełbasa z lokalnego zakładu mięsnego. Podstawą dla mnie jest mięso czerwone, jajka i warzywa od okolicznych dostawców. Czyli żywność nisko węglowodanowa. Wbrew lansowanym modom na szkodliwe żywienie wysoko węglowodanowe.

[ARTON55]

Najlepsza żywność to warzywa i owoce.

[Adam Sikora]

Nasze wędliniarstwo skończyło się po wejściu do EU

 

Tego nie wiem bo przed wejsciem do EU juz mnie nie bylo w PL.

 

Wiem jednak ze pare lat temu kabanosy Tarczynski z markietu byly nawet dobre.

Ostatnio bylem w Polsce i kupilem kabanosy Tarczynski (3 rodzaje) i musialem je wszystkie wyrzucic!!

 

Tego jesc nie szlo! jakas guma ! smak wogole niepodobny do kielbasy!

Firma zeszla na psy!

Gdybym mial czas to wyslalbym poczta spowrotem to do firmy do dyrektora!

 

Pewno robili juz te kabanosy wg. unijnych przepisow buhaha

Edytowane 12 Stycznia 2014 przez Adam Sikora

[Piotr_1]

Grzegorz7, pół biedy z wylewającymi się płynami, najgorszy jest ten smród przy smażeniu. Barwniki też są w surowym mięsie, Sokołów to chyba najczerwieńsza wołowina w markiecie, tylko że ta krasna czerwieność nie ma nic wspólnego ze zdrowym mięsem.

 

ARTON55, nie można obgotować pozbywając się chemii. Obgotowując coś, nawet krótko pozbawiasz mięsa składników, które się przenoszą do wody. Po co komu jałowe mięso...

Kupowałem ostatnio szynkę Krakus "Bez Konserwantów". Tak się nazywa. Dobra była i smakowała mięsem, ale to pewnie nie potrwa długo. Winni takiego rozwoju spraw są też z klienci i sprzedawcy którzy to kupują, sprzedają.

 

Polecam ten produkt:

Kupowałem już chyba 10x i zawsze był dobry. Smakuje jak tatarek, a nie padlina-łosoś. Mięsko jak marzenie :) Firma Suempol.

Edytowane 12 Stycznia 2014 przez Piotr_1

[Piotr_1]

Polecam te soczki jak ktoś dużo pije. Znalazłem w lodówce w Tesco. Cena 7zł/ litr. Są pasteryzowane, ale trzymane w lodówce. Polskie, słodzone, rozcieńczone soki z proszku typu HORTEX po 4,50 nie mają do nich startu. W dodatku trzymane na półkach w ciepłym bardzo szybko tracą swoje walory.

[Frank]

Bardzo dobre firmy,gorąco polecam,zdrowo i nedrogo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[il Dottore]

Bardzo ważny program NTV o rolnictwie korporacyjnym:

 

 

Nie możesz kupić zdrowego i naturalnego dżemu czy kiełbasy od rolnika ale chemiczne gówno z Tesco - bez problemu!

[ted125]

Obejrzałem właśnie taki film,jestem,przyznaję nieco wstrząśnięty...polecam!

 

 

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka i coraz częściej pojawiają się choroby neurologiczne i autoimmunologiczne. Opierając się na licznych badaniach naukowych i wywiadach z ekspertami, ujawniają, że przyczyny tej nowej epidemii tkwią w naszym najbliższym otoczeniu. Niezależnie od tego, co robimy, każdego dnia przyjmujemy duże dawki toksyn, m.in. w jedzeniu. W filmie przedstawiony jest proces produkcji żywności, która zatruwana jest pestycydami i innymi szkodliwymi związkami chemicznymi. Jednocześnie autorzy dokumentu pokazują, jak sprawić, by te trucizny nie szkodziły aż tak bardzo.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 20 Marca 2014 przez ted125

[antymalkontent]

Obejrzałem właśnie taki film,jestem,przyznaję nieco wstrząśnięty...polecam!

 

 

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka i coraz częściej pojawiają się choroby neurologiczne i autoimmunologiczne. Opierając się na licznych badaniach naukowych i wywiadach z ekspertami, ujawniają, że przyczyny tej nowej epidemii tkwią w naszym najbliższym otoczeniu. Niezależnie od tego, co robimy, każdego dnia przyjmujemy duże dawki toksyn, m.in. w jedzeniu. W filmie przedstawiony jest proces produkcji żywności, która zatruwana jest pestycydami i innymi szkodliwymi związkami chemicznymi. Jednocześnie autorzy dokumentu pokazują, jak sprawić, by te trucizny nie szkodziły aż tak bardzo.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A czego się spodziewać po korporacjach

A będzie jeszcze gorzej jak poblokuja zdrowa żywność

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Leszek B]

Nie możesz kupić zdrowego i naturalnego dżemu czy kiełbasy od rolnika ale chemiczne gówno z Tesco - bez problemu!

 

Jak to? Przecież mówią nam, że jesteśmy wolnymi ludźmi w wolnym kraju. ;)

 

Materiał filmowy jest dobry. Ale ma wady w postaci pochopnie i nie logicznie wyciąganych wniosków. Dyskutantom, w zależności od tego jak im pasuje, za przyczynę stawiają, raz wolny rynek a raz nadmierne regulacje odgórne. W tej kwestii to poplątanie z pomieszaniem. Gdyby wspomniano o wysokich podatkach i nadmiernie rozbuchanych, bzdurnych przepisach które pociągają rozrost przekupnej urzędniczej kasty, materiał byłby lepszy.

[il Dottore]

Jak to? Przecież mówią nam, że jesteśmy wolnymi ludźmi w wolnym kraju. ;)

 

Dokładnie tak mówią! :)

[ted125]

Film,nie rozwiązuje problemów,ale ujawnia mechanizm,jak to funkcjonuje,co nam zagraża,powinno to wywołać moim zdaniem jakąś rewoltę na skalę światową,uświadomionych ludzi organizacji obrony praw ludzkich,wobec koncernów i polityków korupcji,wobec tego procederu szkodzącemu ludzkości i to w sposób zdecydowany.Takiej refleksji potrzeba nam,walki z trującą żywnością,argumenty tu zostały nam ujawnione,potrzebne są konsekwencje,to jest zbrodnia...

[antymalkontent]

ale kapitaliście to zbrodniaze w białych rękawiczkach (nie wszyscy ale wlascicele tych koncernow gdzie się zarabia na lekach zywnosci masowej uzywkach (papierosy np) itp

[Tommiashi]

le kapitaliście to zbrodniaze w białych rękawiczkach (nie wszyscy ale wlascicele tych koncernow gdzie się zarabia na lekach zywnosci masowej uzywkach (papierosy np) itp

 

W PRL za machinacje przy mięsie była czapa.

[Grzegorz7]

I dlatego wówczas mięso miało inny smak... właściwy...

 

Teraz w szczególności wędliny są tak podłe, że Grzegorz zakupił tzw. szynkowar i właśnie w lodówce kruszeje pierwsza partia. Jutro "gotowanie"...

Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?

[hydrogen]

zrezygnuj z chleba,problem z wedlinami sam sie rozwiaze ;)

[antymalkontent]

przy machinie bankowo-kapitalistycznej jak nie będziesz wspieral koncernuw i najbogatszych państw i wypelnial wszystkich ich rozkazow to ci nie dadza kredytu i masz pozamiatane bo odbudowane tego co machina stworzyla u nas to dziesięciolecia a do tego czasu bieda z nedza, a za kilkanaście-kilkadziesiąt lat machiona bankowo-kapitalistyczna takie spustoszenie zasieje ze bez wypelniania jej rozkazow nie dostaniesz kredytu i czeka cie bieda jak w Afryce bo nawet pol nie będziemy mieć i niczego wszystko przejmie machina

[ted125]

zrezygnuj z chleba,problem z wedlinami sam sie rozwiaze ;)

 

Masz na mysli dietę rozdzielną,to znaczy wędliny owszem,ale bez chleba?Ale to nie znaczy przecież że problemu z jakością niema...

[Grzegorz7]

Prawdopodobnie ma na myśli; zero wędlin...

[piramidon]

Stosuję maksymalne ograniczanie soi, kukurydzy,chleba od kilku lat, a to prowadzi do wędlin- też ograniczanych maksymalnie, jak się da.Dlaczego? Soja (zawsze teraz modyfikowana genetycznie w stylu monsanto) jest powszechnym składnikiem wędlin - sprawdźcie!!!

Soja zabija w mężczyznazh męskość. Dostarcza hormonu żeńskiego= podstawa preparatów hormonalnych dla starzejących się kobiet. To niszczy testosteron!!!

Soja wiąże wodę i pozwala nawodnić i związać wędliny .

Jesz dużo wędlin---- potrzebujesz więcej viagry, źle śpisz i inne objawy niedoboru testosteronu,Ale interes się kręci. Masz na co pracować.

 

Przypominam, że kukurydza to syrop glukozowy na który tak trzeba uważać- to też zabija męskość przez strzał insuliny w momencie spożywania.

[ARTON55]

Piramidion niestety ma rację. Pamietajcie tylko maturalne produkty. Śmieci sa dopuszczone do handlu dla tego należy szczegulnie zwracac uwage na toco się je. Ponadto produkty modyfikowane genetycznie są nie rozpoznawalne dla organizmu. prowadza do wielu chorób w tym raka i degradują populację.

[Rambo]

Czytałem ostatnio wywiad z amerykańskim lekarzem naukowcem zajmującym się problemem otyłości. Zwrócił uwagę na bezpośrednie powiązanie z tym problemem fruktozy i cukrozy zawartej w produktach spożywczych. Jest to też pewien trik, bo fruktoza powoduje zmniejszenie wydzielania się leptyny, która odpowiada za to, że mózg dostaje sygnał "stop" przy jedzeniu. Jest to przekręt na wepchnięcie nadprodukcji żywności. Fruktoza zawarta już jest nawet w bułkach, precelkach itp. Tak więc, warto na ten przekręt uważać np. w dżemach niskosłodzonych.

[Leszek B]

Czytałem ostatnio wywiad z amerykańskim lekarzem naukowcem zajmującym się problemem otyłości.

 

Nie wiem czy czytałeś książkę Wiliama Davisa "Dieta bez pszenicy". Dosyć ciekawy jest wywiad z tym kardiologiem. Jeśli ktoś nie czytał to radzę się zapoznać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Spożywanie dzisiejszego pieczywa, to nie tylko problem otyłości. To też inne choroby cywilizacyjne.

Dlatego nie ma się co dziwić, że organizmy nie dają sobie rady z taką ilością węglowodanów które powodują spore zmiany poziomu cukru we krwi. To dosyć często powoduje do zużycia trzustki, bo ta prowokowana jest do częstego wyrzucania insuliny. Stąd, wysyp cukrzycy typu 2. Z reguły towarzyszącej otyłości.

Węglowodany to nie jeden problem pieczywa. Drugi problem to gluten. Większość kojarzy go z ludźmi którzy chorują na celiakię. To widoczna nietolerancja glutenu. Ale gorsze są te działania glutenu, które przez większość czasu są niewidoczne. Po pewnym czasie wychodzą na jaw ciężkie choroby autoimmunologiczne, zupełnie nie kojarzone z glutenem.

Oczywiście, o wszelkiej maści chemii w pieczywie już nawet nie wspominam. :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Gluten to grupa białek będących zdecydowanie złem.

Co gorsza, współczesne zboża, modyfikowane przez tysiąclecia, zawierają go ogromne ilości. A wszystko to dla piekarnictwa. Inaczej, żadne ciasto by nie wyrosło...

Unikajcie pieczywa i makaronów...

[Piotr_1]

Jak chodziłem do podstawówki to wszyscy jedli kanapki na chlebie i maśle, ale raczej nikt nie był gruby. Pieczywo wydaje się smaczniejsze jak się mocno posoli, pocukrzy, potłuści (olej). Można tam wsypać bardzo duże ilości cukru i soli i nie czuć tego tak.

 

Makaron przynajmniej jest mokry i nie zapycha kiszki jak korek. No i nie ma tyle dodatków. Sycylijskie spaghetti to tylko mąka durum i woda. A tutaj piękne, tanie danie na wiosnę :) Spaghetti z bakłażanem. Do tego dobre winko :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie chodzi o uogólnienia. To jest złe, tamto jest złe, można powiedzieć że wszystko jest złe. Chodzi o niską jakość..

My Polacy ekspertami od jakości nie jesteśmy, a wręcz przeciwnie. Przeciętny Kowalski nie rozróżnia nawet świeżego od zepsutego!

A przeciętna Kowalska na targowisku nie potrafi wybrać dobrego warzywa. Mówi po prostu sprzedawcy że potrzebuje kilogram pomidora i on jej ten problem musi rozwiązać. Natomiast taka współczesna kowalska nie odróżnia ogórka od cukinii. Młode kasjerki w marketach często nie odróżniają warzyw i owoców oraz ich rodzajów :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Marca 2014 przez Piotr_1

[ted125]

Nie wiem czy czytałeś książkę Wiliama Davisa "Dieta bez pszenicy". Dosyć ciekawy jest wywiad z tym kardiologiem. Jeśli ktoś nie czytał to radzę się zapoznać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Spożywanie dzisiejszego pieczywa, to nie tylko problem otyłości. To też inne choroby cywilizacyjne.

Dlatego nie ma się co dziwić, że organizmy nie dają sobie rady z taką ilością węglowodanów które powodują spore zmiany poziomu cukru we krwi. To dosyć często powoduje do zużycia trzustki, bo ta prowokowana jest do częstego wyrzucania insuliny. Stąd, wysyp cukrzycy typu 2. Z reguły towarzyszącej otyłości.

Węglowodany to nie jeden problem pieczywa. Drugi problem to gluten. Większość kojarzy go z ludźmi którzy chorują na celiakię. To widoczna nietolerancja glutenu. Ale gorsze są te działania glutenu, które przez większość czasu są niewidoczne. Po pewnym czasie wychodzą na jaw ciężkie choroby autoimmunologiczne, zupełnie nie kojarzone z glutenem.

Oczywiście, o wszelkiej maści chemii w pieczywie już nawet nie wspominam. :)

 

Ale jednak są i dobre opinie w temacie chleba:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No i jeszcze w temacie przechowywania chleba,chlebak i zagrożenia z jego stosowania...luknijcie panowie...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )