Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

 

Postęp jest, i zaprzeczyć sie nie da. Szczególnie w technologii cyfrowej. Warto jednak sobie uświadomić, ze nie jest to jakaś dźwiękowa przepaść. I jak zwykle, nie sama techologia gra ale konkretny sposób jej implementacji.

 

Mądrego to i warto posłuchać...no poczytać :-)

Dzisiaj w studio Lutosławskiego muzyka baroku na gitarkę i teorbę. Między innymi ulubiony przez niektórych klubowiczów Santiago de MURCIA i COUPERIN. A Warszawski Klub Audiofila jest podobno również klubem Melomana :). Na dodatek mamy przecież co najmniej dwóch mocno zdeklarowanych miłośników muzyki dawnej...

Właśnie wynikła, wg mnie, fajna propozycja. Buńczuczny, aczkolwiek zdolny jegomość, proponuje posłuchanie i weryfikację swojej koncepcji na brzmienie wzmacniacza.

Ostatnie zdanie tu:

http://www.audiostereo.pl/klon-accuphase-p-350_76698.html/page__st__3990#entry4030750

 

@jar1 "na warstat" byś go wziął i zweryfikował ;)

Dzisiaj w studio Lutosławskiego muzyka baroku na gitarkę i teorbę. Między innymi ulubiony przez niektórych klubowiczów Santiago de MURCIA i COUPERIN. A Warszawski Klub Audiofila jest podobno również klubem Melomana :). Na dodatek mamy przecież co najmniej dwóch mocno zdeklarowanych miłośników muzyki dawnej...

Dziękuję za info. Wybieram się. :)

Właśnie wynikła, wg mnie, fajna propozycja. Buńczuczny, aczkolwiek zdolny jegomość, proponuje posłuchanie i weryfikację swojej koncepcji na brzmienie wzmacniacza.

Ostatnie zdanie tu:

http://www.audiostereo.pl/klon-accuphase-p-350_76698.html/page__st__3990?do=findComment&comment=4030750

 

@jar1 "na warstat" byś go wziął i zweryfikował ;)

 

Dajcie wcześniej znać, kiedy taka zabawa się odbędzie, to zrobię sobie wolne. Nie do końca widzę siebie w roli udowadniania komuś czegokolwiek, a to z daleka pachnie zwarciem.

Pozdro.

Dajcie wcześniej znać, kiedy taka zabawa się odbędzie, to zrobię sobie wolne. Nie do końca widzę siebie w roli udowadniania komuś czegokolwiek, a to z daleka pachnie zwarciem.

Pozdro.

No co ty, bedzie za dużo czarnego tła :)

Co do marantza i jego 1541 pomyslalem, zeby moze przetestowac najlepszego cdeka z ta koscia, czyli AMRcd77, cholernie ciekawi mnie jakby wypadl.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Fajny koncert. Było też paru kolegów z forum. Jeszcze raz dzięki, metrum. :)

P.S. Kupiłem parę płyt tych wykonawców, to sobie w piątek ew. posłuchamy.

post-827-0-38116500-1485807293_thumb.jpg

post-827-0-62405700-1485807293_thumb.jpg

post-827-0-89543700-1485807293_thumb.jpg

post-827-0-39192400-1485807344_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

No co ty, bedzie za dużo czarnego tła :)

 

Z tego co czytałem, w tym wzmacniaczu będzie płynna regulacja od ostrej jazdy do miłego podkolorowania, tak więc podkręcisz parametry i wsio będzie git. Ja wysiadam.

 

Było też paru kolegów z forum.

 

Powiem więcej, z kilku for. Według mnie co najmniej trzech. Moja obecność, to zaskakujący splot nieoczekiwanych wydarzeń, ale rzutem na taśmę udało się. Zaraz sprawdzę, czy u mnie nie gra lepiej. ;-)

Gość

(Konto usunięte)

Co do marantza i jego 1541 pomyslalem, zeby moze przetestowac najlepszego cdeka z ta koscia, czyli AMRcd77, cholernie ciekawi mnie jakby wypadl.

 

Przez ostatnią dekadę, cyfrowe odtwarzanie odchodziło coraz bardziej od tematu, aby brzmieć coraz bardziej detalicznie I nie angażująco. Stąd jedyny cel powstania procesora CD AMR CD-77:

 

“Doprowadzić odtwarzanie płyt CD ponownie do poziomu płyt vinylowych. Chodzi o przywrócenie do życia emocji I przyjemności ze słuchania płyt kompaktowych. Mając to na myśli, opracowaliśmy CD-77 w taki sposób, aby brzmiał prawdziwie, dynamicznie, a przede wszystkim angażująco dla słuchacza."

 

 

Ja się zastanawiam na czym większość ludzi tak twierdzących słuchała plików. Przecież to są banialuki jakieś albo faktycznie kalectwo w sposobie odtwarzania plików i cd...

 

Źródło jako samodzielny element "nie istnieje" więc...?

Edytowane przez Gość

Ale, z drugiej strony, od zrodla wszystko sie zaczyna. Takze wartoby bylo sprawdzoc te deklaracje analogowosci. The proof of the pudding...............................

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Gość

(Konto usunięte)

Ale, z drugiej strony, od zrodla wszystko sie zaczyna. Takze wartoby bylo sprawdzoc te deklaracje analogowosci. The proof of the pudding...............................

 

Z drugiej strony może wynikiem dążenia wielu firm "głośnikowych" do "przewalonego" dźwięku była rzeczywiście produkcja "antidotum" w postaci żyletkowatych odtwarzaczy?

Całe szczęście są dobre aplikacje nowoczesnych kości, które z cd i plików grają jak należy...nawet te, które nie są uznane w świecie audio...

Edytowane przez Gość

Ale, z drugiej strony, od zrodla wszystko sie zaczyna. Takze wartoby bylo sprawdzoc te deklaracje analogowosci. The proof of the pudding...............................

 

Bubusia , pisałem w kilku wątkach o tym że najbardziej analogowo ze wszystkich cyfrowych źródeł dźwięku gra Forsell którego testowaliśmy wiele lat temu w asyście wielu dobrych źródeł . Ale, to wymaga trochę pracy bo Forsella ' należało ' trochę poprawić. Sama poduszka powietrzna może sprawiać

użytkownikowi dużo problemów a jeśli przypadkiem żona albo dorosłe dziecko będzie chciało posłuchać płyty z takiego sprzętu to już totalne fiasko.

Ogólnie mówiąc , walory użytkowe takiego urządzenia są bliskie ZERU. Jeśli jednak posiadacz Forsella zgłębi jego słabe strony techniczne to muzycznie

będzie mógł znaleźć się w audiofilskim raju . Ale uwaga: musi mieć dobry DAC bo ten na wyposażeniu jest zaledwie średniej klasy a w środku niego

hula powietrze że aż hej.

Mnie się podoba rozwiązanie Piotra ( Twonka ) który ma bardzo dobry CDP. Za te pieniądze to tylko Metronom , Accustic Arts i możliwe że Aqua Audio

- tego ostatniego nie słyszałem ale ma bardzo dobre opinie - mogą być partnerami dla MBL. Może kiedyś przytargam swojego podrasowanego Meridiana

508.20 dla porównania z Twonkowym playerem ale anglik pomimo referencji może okazać się bez szans :-) :-)

 

A teraz odpowiedź na pytanie które zadaje sobie każdy audiofil : co zrobić aby mieć cyfrowe źródło grające analogowo a nawet dużo lepiej

od czarnej płyty ?

 

Po pierwsze : powinien zakupić dobry napęd oparty na napędzie Phillipsa - jeśli ktoś sądzi że w napędach nie ma różnic dźwiękowych JEST W PRZEPASTNYM BŁĘDZIE. Poniżej konkretna lista the best of best:

1.Forsell ( użytkownik musi być świadomy jego technicznej niedoskonałości )

2.MBL ( 1521,1531,1621 )

3.Metronome - Kalista , Calipso

4.Krell - rodzina najlepszych napędów

5.Accustic Arts 1 mk.2 ; Accustic Arts II

 

Do jednego z w/w dokupić b.dobry DAC nazwy którego nie mogę zdradzić ( zresztą każdy z nas ma swoje osobiste preferencje a dobrych dacków

jest całe mnóstwo )

Panie Magnepan wklej Pan chociaż jedno zdjęcie z własnego systemu z wymienionymi Forsell, MBL, Metronome. To nie jest miejsce na bajki. Znam w Łodzi 2 użytkowników Forsella i na pewno nie jesteś żadnym z nich. Po Twoim wpisie od razu widzę, że nie wiesz jak gra transport i dac Forsella. Po co zatem dokonujesz takiego wpisu?

Nigdy nie słyszałem, żeby Krell produkował napędy cd.

Krell jak najbardziej produkował napędy.

Jak się nazywały Krell CDM czy Krell VRDS :))) ?

Miałem 20t i 25sc gdzie próbowali coś modować ale nie są to kompletne mechanizmy ich produkcji.

Edytowane przez Szymon1

Panie Magnepan wklej Pan chociaż jedno zdjęcie z własnego systemu z wymienionymi Forsell, MBL, Metronome. To nie jest miejsce na bajki. Znam w Łodzi 2 użytkowników Forsella i na pewno nie jesteś żadnym z nich. Po Twoim wpisie od razu widzę, że nie wiesz jak gra transport i dac Forsella. Po co zatem dokonujesz takiego wpisu?

Nigdy nie słyszałem, żeby Krell produkował napędy cd.

 

Kolego Szymonie , musisz się jeszcze odrobinę poduczyć a co najważniejsze wypraktykować to, co sięga nieco dalej od własnego horyzontu myślenia. Dac Forsella jest do natychmiastowego wywalenia.Gra bo gra ale nie gra tak jak powinien zagrać.

Edytowane przez Magnepan

Napędy w sensie transportów CD a nie samych mechanizmów.

To odkryłeś nowość! Nikt tego nie wiedział, że Krell produkował transporty.

 

Kolego Szymonie , musisz się jeszcze odrobinę poduczyć a co najważniejsze to wypraktykować to, co sięga nieco dalej od własnego horyzontu myślenia.

Magnepan wklejaj fotosy, Twoje wydumki już znam na pamięć.

Tu można zerknąć do środka.....http://www.hifishock.org/gallery/electronics/forsell/source/cd-player/dac/air-reference-1-forsell/

 

To odkryłeś nowość! Nikt tego nie wiedział, że Krell produkował transporty.

 

No proszę.

Jak mniemam zdjęć z Twojego systemu się nie doczekamy. Tak myślałem.

Jak chcę obejrzeć bebeszki to wystarczy, że zdejmę pokrywę z urządzenia. Tobie pozostaje internet i odsłuch na YT.

Później rodzą się powyższe "mundrości".

...nie musisz wklejać ponownie, po prostu podaj proszę link do postów z owymi zdjęciami.

 

Wracając do tematu wątku i nie robiąc rozpierduchy. Co Panowie szykujecie na najbliższy piątek? :) Przynajmniej ze spotkań KAiM zawsze są zdjęcia, bez proszenia się :).

Będzie jakaś recenzja?

 

Duża sala Polskiego Radia, dwie osoby z instrumentami strunowymi na brzegu podestu i muzyka dawna. ;-)

 

Ps. Sądzimy z Twonkiem, że kościół byłby lepszy. Adaptacja sali trochę przygniatała tak małą ilość instrumentów - brakowało nieco znanego nam z większości płyt z podobną muzyką pogłosu. Choć osobiście nie mogę narzekać, bo siedziałem w pierwszym rzędzie na wprost muzyków. ;-)

 

Wracając do tematu wątku i nie robiąc rozpierduchy. Co Panowie szykujecie na najbliższy piątek? :) Przynajmniej ze spotkań KAiM zawsze są zdjęcia, bez proszenia się :).

 

Coś przyjechało, ale jeszcze nie rozpakowałem. ;-) Choć z przecieków wiem, że miał dotrzeć topowy "Maranciunio". ;-)

Edytowane przez umka

Będzie jakaś recenzja?

Może króciutka. ;-) Był to koncert na gitarę barokową (Anna Kowalska) i teorbę (Anton Birula) w studio koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego. Teorba to taka lutnia, tylko uzupełniona o dodatkowe struny basowe (tzw. burdonowe), bardzo długie i zawieszone na dodatkowej główce. Pani Anna Kowalska (sama też bardzo piękna) grała na przepięknie zdobionym instrumencie - podobno kopii gitary wykonanej dla Ludwika XIV. W programie były utwory Allessandro Piccininiego, moich trzech ulubieńców, czyli Girolamo Kapsbergera, Santiago de Murcii i Gaspara Sanza oraz - w dalszej części - Roberta de Visee, Francoisa Couperina i Antoine'a Forqueray'a. Muzyka świetna, wykonanie chwilami porywające. Odniosłem wrażenie, że pan Birula, jak dobry partner w tańcu, pozwalał pani Annie "błyszczeć" i "porywać publiczność", samemu pozostając jakby trochę w tle. Ale to właśnie on grał z perfekcyjną wręcz dokładnością. Pani Annie zdarzyły się jakieś maleńkie niedoskonałości (typu "zjedzenie" którejś nuty, czy zabrzęczenie strun). No ale to ona grała "pierwsze skrzypce", więc bardziej było ją słychać. Przy czym koncerty na żywo mają to do siebie, że zdarzają się właśnie takie drobne "kiksy", co ma swój urok i absolutnie nie przeszkadza w odbiorze emocji - a wręcz przeciwnie - dodaje muzyce "życia". Podczas co skoczniejszych kawałków wyobraźnia podsuwała mi obrazy dam dworu potrząsających kunsztownie utrefionymi perukami w takt muzyki. ;-) Innymi słowy - miałem mnóstwo frajdy i (tytułem uznania) natychmiast nabyłem płyty obojga wykonawców. :)

Rzeczona sala koncertowa ma podobno najlepszą akustykę w Polsce. Muszę się tam wybrać, kiedy będzie grał jakiś większy skład. Te dwa ciche instrumenty (bez żadnego nagłośnienia) trochę "gineły" w tak wielkiej sali - a głos pana Antona zapowiadającego kolejne utwory w ogóle zanikał. Jak dla mnie, przydałoby się może odrobinę więcej pogłosu. Dobrze, że siedziałem w trzecim rzędzie. :) Skądinąd z 10 lat temu byłem na koncercie Savalla w Filharmonii Narodowej, gdzie, ze względu na liczbę chętnych, koncert przeniesiono z sali Kameralnej do Koncertowej - i był ten sam problem. Chyba wnętrza kościołów (czy inne sale zamkowe) lepiej się nadają do takiej muzyki. :)

Edytowane przez twonk

Kurcze szkoda, że się nie zalapalem, nie znam się na tym genre, ale z chęcią bym doswiadczyl, dajcie znać next time

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.