Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

>misiomor

Możesz spróbować wyjasnić z czego mogła wynikać różnica w graniu z tego samego wzmacniacza lampowego w tych samych warunkach (klub) na clockworkach i elicach? Wyraźna różnica na plus w odniesieniu do tych drugich?

>misiomor

Możesz spróbować wyjasnić z czego mogła wynikać różnica w graniu z tego samego wzmacniacza lampowego w tych samych warunkach (klub) na clockworkach i elicach? Wyraźna różnica na plus w odniesieniu do tych drugich?

Nie było mnie tam, więc mogę co najwyżej gdybać - albo lepsze zejście basu Elica albo charakter kopułek w połączeniu z tym akurat wzmacniaczem.

Nie było mnie tam, więc mogę co najwyżej gdybać - albo lepsze zejście basu Elica albo charakter kopułek w połączeniu z tym akurat wzmacniaczem.

Ale tu raczej nie chodzi o bas, jako taki. Jakby cała róznowaga tonalna była inna. Na elicach jakby w górę. Clockworki zaś ciagnęły w dół, gasząc średnicę.

Ponieważ to zjawisko nie występuje na "normalnych" (czytaj: mocniejszych) wzmacniaczach - obstawiałbym jakąś interakcję między kolumną a transformatorem wyjściowym. Jest inaczej, bo obie kolumny mają piki impedancji przy innych częstotliwościach.

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

Ponieważ to zjawisko nie występuje na "normalnych" (czytaj: mocniejszych) wzmacniaczach - obstawiałbym jakąś interakcję między kolumną a transformatorem wyjściowym. Jest inaczej, bo obie kolumny mają piki impedancji przy innych częstotliwościach.

Słabe lampy nie radzą sobie z układami kompensacji impedancji .

Pytanie jak i gdzie kompensowane są piki w powyższych głośnikach ?

Ja całkowicie zrezygnowałem z układu ze względu na znaczną degradację dźwięku .

Trazystor i mocne lampy nie mają problemu , choć kiedyś Tomkly pisał ,że nawet jego ARC Ref 150 nie mogło sobie poradzić z kompensacją impedancji w głośnikach znajomego .

Zagrało dopiero po wywaleniu tego układu .

A o czym jutro poczytamy, bo żadnej zajawki nie było?

Wu

 

 

Na stronie 159 masz fotki pre power Accu. Nie chciałem się powtarzać, żeby ktoś nie zarzucił mi przywłaszczenia Twonkowego wątku.

Na stronie 159 masz fotki pre power Accu. Nie chciałem się powtarzać(...)

 

A to przepraszam i poczekam...:-)

serdeczności

Wu

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

To nie jest mój wątek, tylko klubowy, czyli nasz. ;-)

Wczoraj znowu Accuphase - tym razem topowy (acz ze starej serii) preamp C-3850 oraz nowa końcówka mocy P-7300. Jacek (a może to dystrybutor Accu?) znowu zadbał o kable, których koszt podwajał cenę zestawu. Nie płakaliśmy z tego powodu, chociaż wpinanie takiego interkonektu Triple Crown Siltecha to naprawdę mordęga. ;-) Wykonanie bajeczne. Końcówka waży pewnie z 50 kilo, no ale te 500 watów przy 2 omach coś musi zapewnić. Podobały mi się m.in. niezwykle potężne zaciski głośnikowe. Zestaw przywitał nas bardzo szczegółowym, dynamicznym dźwiękiem. Świetna kontrola basu, ale bardziej zwracała na siebie uwagę góra pasma. To już wytrawne granie, bez tej "słodyczy", którą pamiętałem z poprzednich końcówek. Pojawiły się różnice zdań. Jednym z nas podobała się fantastyczna szczegółowość (na pierwszym utworze Llibre Vermell Savalla, kiedy wykonawcy wchodzą do kościoła, dawało to odczucie nieprawdopodobnego realizmu), drudzy twierdzili, że przecież nie może tak być, że na płytach Cohena perkusja wybija się na pierwszy plan (a co najmniej jest równorzędna z wokalem). Byliśmy też zgodni, że w większości przypadków scena była przesunięta do przodu względem tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Po rozdzieleniu urządzeń okazało się, że końcówka jest (naszym zdaniem) pefekcyjnie neutralna - i świetna. Za to preamp został chyba przewidziany do dotychczasowych, mocno "dosłodzonych" końcówek. Stąd trochę promuje górną średnicę i górę pasma - co dodaje może poczucia szczegółowości i rozdzielczości, ale też odbiera dźwiękowi trochę spójności (muzykalności?). Zresztą może przyczyna tkwi gdzie indziej? To w końcu przedwzmacniacz działający na innej zasadzie niż 99,9% istniejących na rynku. Trudno kwestionować jego zaawansowanie technologiczne i nowatorskie rozwiązania, ale kiedy podłączyliśmy końcówkę przez prościutki w końcu preamp Jarka, bas przestał być aż tak wyczynowy, informacji też trochę ubyło - ale zarazem noga zaczęła sama przytupywać, scena przesunęła się do tyłu, a dźwięk zaczął sobie niewymuszenie "płynąć".

Ale generalnie "czepiamy się" trochę na siłę - bo grało naprawdę nieźle. ;-)

post-827-0-16931700-1484989814_thumb.jpg

post-827-0-76382200-1484989814_thumb.jpg

post-827-0-28659900-1484989815_thumb.jpg

post-827-0-15005900-1484989816_thumb.jpg

post-827-0-57045600-1484989816_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

A jak wypadają przy tym GMki? Piekne zdjęcia

Kolumny: Monitor Audio PL500II oraz Franco Serblin Accordo Essence ::: Wzmacniacz: VTL MB 185 Series 2 Monoblock ::: PRE: Lamm LL2.1 :: DAC: DIY by Pan Waldemar + Audiobyte Black Dragon ::: IC: Audioquest SKY DBS 72V, Van Den Hul The D-102 III XLR Głośnikowe: Transparent Audio Reference 2x4m, Coaxial: Apogee Wyde Eye + WBT Nextgen 0110Cu::: Zasilające: Shunyata Sidewinder + 4x Wireworld Aurora 7.2, Ekran: Adeo Velvet 135" Projektor:JVC X7900/RS540 4K::: Amplituner:Onkyo TX-RZ50 + NAD M25 + NAD C352 Kolumny Dolby Atmos 7.4.2: Monitor Audio PL500II (front) ,Franco Serblin Accordo Essence (boki) Focal Chorus 806(tył, sufit), Monitor Audio PLC3500II (centralny), 4x SW800V (Subwoofer)

GM-ek nie włączaliśmy. Zabrakło czasu - zwłaszcza, że one potrzebują dobrą godzinę, żeby dojść do pełni swoich możliwości.

Jeszcze część płyt z wczoraj.

post-827-0-36392100-1484990523_thumb.jpg

post-827-0-97908100-1484990523_thumb.jpg

post-827-0-42457800-1484990524_thumb.jpg

post-827-0-89675700-1484990524_thumb.jpg

post-827-0-44190700-1484990525_thumb.jpg

post-827-0-88376100-1484990525_thumb.jpg

post-827-0-42612700-1484990526_thumb.jpg

post-827-0-92487700-1484990526_thumb.jpg

post-827-0-42469700-1484990527_thumb.jpg

przed chwilą w klubie Dynaudio odniosłem się do ostatniego zdania które napisał Moreno

teraz odniosę się do pierwszego zdania które napisał Twonk...takiego kolegę mieć to skarb ;-)

Tydzień temu dzielonka Accu transport/DAC zagrała przecież świetnie. Trzy na cztery "klocki" bez zastrzeżeń to - jak na nas - i tak rewelacyjny wynik. ;-)

Czekam na moment, kiedy zagra rewelacyjnie :). Jeśli zestaw Accu nie dał rady, to kto? :)

 

Z racji, iż staram się nie wypowiadać na temat dźwięku sesji klubowych - chyba, że panowie za bardzo się rozpędzą, w rzeczonej sprawie prosto z mostu po kilku latach bywania w KAIM-ie mogę stwierdzić jednoznacznie, że mamy absolut dźwiękowy i kropka. Reszta, to dalsza lub bliższa oryginałowi nieudolna podróbka prawdziwej muzyki. ;-)

 

 

Ps. "Sorry, nie mogłem się powstrzymać, ale cieszę się, że mogę w tym uczestniczyć".

Ocena dźwięku zetawu przedwzmacniacz/końcówka mocy dla mnie jest nieco problematyczna.

Na początku wszystich mocno zaabsorbował efekt "zamordyzmu", co uznane zostało za świetną kontrolę nad dźwiękiem.

Ondrej zasugerował, ze jest to wpływ bardzo dużego współczynnika tłumienia końcóki mocy (df). Ma podobno ok. 1000.

 

Jako, że ja mam z racji Ugody doświadczenie z duzym df , bo można je sobie tam ustawiać nawet do większych wartości, nie byłem do końca przekonany, ze to jest akurat przyczyną tego "zamordyzmu".

Po jakimś czasie zamieniliśmy preamp w zestawie, by jakoś móc ocenić rolę elementów w tym zestawie. No i okazało się, ze to głównie pre kształtuje końcowy efekt dźwiękowy, łącznie z efektem tego "zamordyzmu".

O ile końcówka gra zupełnie normalnie i neutralnie, to pre nadaje dźwiękowi własną sygnaturę. Może się to podobać albo nie. Jeśli ktoś szuka szczegółowości i efekciarskiego podania szczegółów na pierwszym planie, spodoba się.

Trzeba bedzie jednak zaakceptować, że np. w nagraniach orkiestry symfonicznej trójkąt staje się jednym z najważniejszych jej elemetów a skrzypce granją nieco tak, jakby owca próbowała beczeć pełnym głosem. :)

Jeśli dla kogoś ważniejsza jest muzykalność i całosciowy odbiór nagrania, to raczej nie ten kierunek.

 

Końcówka to inna bajka. Podobała mi się. Nie była przesłodzona, ale grała muzkę.

 

Oba urządzenia wyglądają jak zwykle - super. Wykończenie też idealne.

Edytowane przez jar1

Tydzień temu dzielonka Accu transport/DAC zagrała przecież świetnie.

 

Przepraszam, faktycznie, przeoczyłem tę pozycję :).

 

że mamy absolut dźwiękowy i kropka.

 

Obawiam się, że praktycznie nikt nie ma. Mam podobnie, co innego zagra świetnie metal, co innego ECMy itp. :).

A propos żartu Umki - żeby nas źle nie zrozumiano: nie mamy najlepszego dźwięku na świecie. Nikt nie ma. Ale wystarczająco dobrze "skalibrowany", żeby usłyszeć zmiany - tak na minus, jak na plus. Źródło Accu było ewidentnie lepsze od obu naszych. Przypuszczam też, że jest także (przynajmniej w paru aspektach) lepsze od Jacka dzielonki Reimyo, czy od topowego CEC-a. Końcówka P-7300 też - w niektórych kwestiach - była prawdopodobnie lepsza (mocniejsza, dokładniejsza, może i szybsza) od naszych wzmacniaczy. Ale w innych - grała tylko inaczej. Co kto lubi i co jest dla niego najważniejsze w dźwięku. A że z tych czterech urządzeń najmniej podobał się nam topowy preamp - to już pewnie kwestia bardziej indywidualnych upodobań niż obiektywnej prawdy... Nie jesteśmy przecież żadną wyrocznią. ;-)

Edytowane przez twonk

Końcówka P-7300 też - w niektórych kwestiach - była lepsza (mocniejsza, dokładniejsza, może i szybsza) od naszych wzmacniaczy

Tego nie porównywaliśmy, ale widać nie było takiej potrzeby, by w tym miejscu się szukać problemów. ;)

>jar1

Masz rację, więc dopisałem, że "prawdopodobnie". ;-)

 

Ps. "Sorry, nie mogłem się powstrzymać, ale cieszę się, że mogę w tym uczestniczyć"

Wiesz, ja się też cieszę. W miarę upływu czasu coraz bardziej. To naprawdę fantastyczna zabawa. Dzięki Tobie mamy dostęp do najlepszych urządzeń audio na tej planecie - a na dodatek mamy ten luz, że jak się nam coś nie spodoba, to możemy szczerze o tym napisać. No po prostu idealna sytuacja. Dzięki! :)

Edytowane przez twonk

Z racji tego, ze koledzy wszystko napisali, a ja generalnie musze sie zgodzi, bo tez to w ten sposob odebralem, to wspomne tylko o pewnej kwestii barwowo tonalnej. Przy preampie firmowym czulem pewien accuphasowski ton, mimo odchudzenia i pewnego odmulenia w stosunku do starszych accuphasow. Jednak np na Balke(pozycja obowiazkowa) zdecydowanie lepiej wypadl preamp jarka, bardziej naturalnie i muzykalnie. Podobnie na Led Zeppelin, tutaj sporo lepiej. Na muzyce dawnej dalbym jednak pierwszenstwo firmowemu pre. Te wyeksponowane dzwonki i trojkaty chyba wlasnie tak powinny zabrzmiec. Pre firmowy podobal mi sie rowniez bardziej, gdy mial podbity(za pomoca potencjometru do tego sluzacego) zakre niskotonowy. Generalnie wydaje mi sie, i nie tylko chyba mnie, ze podkrecenie przelom dolu i gory zrobiloby firmowemu pre naprawde dobrze. Moze dedykowany preamp(tzn najnowszy) wlasnie w ten sposob ma ustawiny balans tonalny.

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Gość

(Konto usunięte)

Ocena dźwięku zetawu przedwzmacniacz/końcówka mocy dla mnie jest nieco problematyczna.

Na początku wszystich mocno zaabsorbował efekt "zamordyzmu", co uznane zostało za świetną kontrolę nad dźwiękiem.

Ondrej zasugerował, ze jest to wpływ bardzo dużego współczynnika tłumienia końcóki mocy (df). Ma podobno ok. 1000.

 

Jako, że ja mam z racji Ugody doświadczenie z duzym df , bo można je sobie tam ustawiać nawet do większych wartości, nie byłem do końca przekonany, ze to jest akurat przyczyną tego "zamordyzmu".

Po jakimś czasie zamieniliśmy preamp w zestawie, by jakoś móc ocenić rolę elementów w tym zestawie. No i okazało się, ze to głównie pre kształtuje końcowy efekt dźwiękowy, łącznie z efektem tego "zamordyzmu".

O ile końcówka gra zupełnie normalnie i neutralnie, to pre nadaje dźwiękowi własną sygnaturę. Może się to podobać albo nie. Jeśli ktoś szuka szczegółowości i efekciarskiego podania szczegółów na pierwszym planie, spodoba się.

Trzeba bedzie jednak zaakceptować, że np. w nagraniach orkiestry symfonicznej trójkąt staje się jednym z najważniejszych jej elemetów a skrzypce granją nieco tak, jakby owca próbowała beczeć pełnym głosem. :)

Jeśli dla kogoś ważniejsza jest muzykalność i całosciowy odbiór nagrania, to raczej nie ten kierunek.

 

Końcówka to inna bajka. Podobała mi się. Nie była przesłodzona, ale grała muzkę.

 

Oba urządzenia wyglądają jak zwykle - super. Wykończenie też idealne.

 

Lubię Jarka "kubeł zimnej wody"...

Rozumiem że brzmienia Clockworków z Accuphase nie można już było określić jako ciemne?

Z samą końcówką Accu grało mnij więcej, jak zazwyczaj.

Końcówka plus pre Accu to już nie mozna tego raczej nazwać ciemnym.

 

Aha, jeszcze jedna rzecz, cały tor spięty był po XLRach od źródła po końcówkę mocy, w obu przypadkach na tych samych interkonektach.

U mnie te dzwonki jednak tak nie wala, chociaz slychac je wyraznie, nawiazuje do Jordi Savalla.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Wiesz, ja się też cieszę. W miarę upływu czasu coraz bardziej. To naprawdę fantastyczna zabawa. Dzięki Tobie mamy dostęp do najlepszych urządzeń audio na tej planecie - a na dodatek mamy ten luz, że jak się nam coś nie spodoba, to możemy szczerze o tym napisać. No po prostu idealna sytuacja. Dzięki! :)

 

Sądzę, że mam kontrolowane ADHD, dlatego tacham te kloce do klubu. A trzeba wspomnieć, iż ostatnio słuchany sam napęd Accu ważył prawie tyle samo, co końcówka mocy. ;-)

Temat pisania również jest prosty i kilkukrotnie wyjaśniany. Dopóki nie jest to operujący dwoma sloganami - muli lub krzyczy - hejt, widzę w tym wiele pożytku dla zainteresowanych danym produktem bywalców naszego wątku. Ja posłucham prawie wszystkiego co dusza zapragnie i to w swoim domu, a wielu audiofilów zdanych jest na ocenę innych. To nie jest do końca miarodajne, ale w zderzeniu z tym co przeczytają gdzieś w sieci (choćby wiecie gdzie), czasem może okazać się przydatne.

Czekam na moment, kiedy zagra rewelacyjnie :)

 

Dla mnie rewelacyjnie w KAiM zagrało kilka razy połączenie Ugody z Clockworkami. Ale ja jestem ,,tranzystorowiec" więc z natury lubię dobre wysterowanie basu jakie zapewnia Ugoda.

Dla mnie rewelacyjnie w KAiM zagrało kilka razy połączenie Ugody z Clockworkami. Ale ja jestem ,,tranzystorowiec" więc z natury lubię dobre wysterowanie basu jakie zapewnia Ugoda.

Jesli chodzi o równowagę i przekaz ta końcówka Accu grała podobnie. Może ciut lepiej, nie wiem. Ale to dźwięk, który mi się podoba.

Jesli chodzi o równowagę i przekaz ta końcówka Accu grała podobnie. Może ciut lepiej, nie wiem. Ale to dźwięk, który mi się podoba.

 

a jak porównasz to co zaoferowały integry 370 i 470 w porównaniu z tym wczorajszym dźwiękiem?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.