Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy wiecie, jakie są warunki umieszczenia napisu "Swiss Made" na zegarkach.

Napis "swiss made" oznacza, że zegarek:

- ma szwajcarski mechanizm

- jest montowany w Szwajcarii

- przechodzi końcową kontrolę w Szwajcarii

Brzmi dobrze, prawda? Tyle, że "szwajcarski mechanizm" to taki, który:

- jest składany w Szwajcarii

- przechodzi kontrolę w Szwajcarii

- minimum 50% WARTOŚCI części mechanizmu jest produkowana przez szwajcarskich producentów.

Czyli można kupić zegarek z chińską kopertą, bransoletą, tarczą i wskazówkami, którego znakomita większość części mechanizmu też pochodzi z Chin - ale że są tanie, więc stanowią mniej niż 50% wartości mechanizmu. Umiem sobie wyobrazić, że Szwajcarzy wstawiają np. do mechanizmu jedynie sam włos balansu, którego cena przekracza połowę wartości reszty werku. ;-)

Przypuszczam, że dla elektroniki zasady przyznawania znaku "made in..." są jeszcze mniej restrykcyjne. ;-)

Edytowane przez twonk

Nie wiem czy wiecie, jakie są warunki umieszczenia napisu "Swiss Made" na zegarkach.

Napis "swiss made" oznacza, że zegarek:

- ma szwajcarski mechanizm

- jest montowany w Szwajcarii

- przechodzi końcową kontrolę w Szwajcarii

Brzmi dobrze, prawda? Tyle, że "szwajcarski mechanizm" to taki, który:

- jest składany w Szwajcarii

- przechodzi kontrolę w Szwajcarii

- minimum 50% WARTOŚCI części mechanizmu jest produkowana przez szwajcarskich producentów.

Czyli można kupić zegarek z chińską kopertą, bransoletą, tarczą i wskazówkami, którego znakomita większość części mechanizmu też pochodzi z Chin - ale że są tanie, więc stanowią mniej niż 50% wartości mechanizmu. Umiem sobie wyobrazić, że Szwajcarzy wstawiają np. do mechanizmu jedynie sam włos balansu, którego cena przekracza połowę wartości reszty werku. ;-)

Przypuszczam, że dla elektroniki zasady przyznawania znaku "made in..." są jeszcze mniej restrykcyjne. ;-)

Tylko, które 50% Ayona powstaje w Austrii, najwyraźniej instrukcja inkrustowana jest złotą czcionką.

Nie wiem czy wiecie, jakie są warunki umieszczenia napisu "Swiss Made" na zegarkach.

Napis "swiss made" oznacza, że zegarek:

- ma szwajcarski mechanizm

- jest montowany w Szwajcarii

- przechodzi końcową kontrolę w Szwajcarii

Brzmi dobrze, prawda? Tyle, że "szwajcarski mechanizm" to taki, który:

- jest składany w Szwajcarii

- przechodzi kontrolę w Szwajcarii

- minimum 50% WARTOŚCI części mechanizmu jest produkowana przez szwajcarskich producentów.

Czyli można kupić zegarek z chińską kopertą, bransoletą, tarczą i wskazówkami, którego znakomita większość części mechanizmu też pochodzi z Chin - ale że są tanie, więc stanowią mniej niż 50% wartości mechanizmu. Umiem sobie wyobrazić, że Szwajcarzy wstawiają np. do mechanizmu jedynie sam włos balansu, którego cena przekracza połowę wartości reszty werku. ;-)

Przypuszczam, że dla elektroniki zasady przyznawania znaku "made in..." są jeszcze mniej restrykcyjne. ;-)

 

Sprawdziłem...mam Swiss Made! ;-)

 

Cóż w kwestii Ayona mi by wystarczyło, że

- jest składany w Szwajcarii

- przechodzi kontrolę w Szwajcarii

 

Czy takie oświadczenie można uzyskać od producenta lub dystrybutora Ayona?

Nie wiem czy wiecie, jakie są warunki umieszczenia napisu "Swiss Made" na zegarkach.

Napis "swiss made" oznacza, że zegarek:

- ma szwajcarski mechanizm

- jest montowany w Szwajcarii

- przechodzi końcową kontrolę w Szwajcarii

Brzmi dobrze, prawda? Tyle, że "szwajcarski mechanizm" to taki, który:

- jest składany w Szwajcarii

- przechodzi kontrolę w Szwajcarii

- minimum 50% WARTOŚCI części mechanizmu jest produkowana przez szwajcarskich producentów.

Czyli można kupić zegarek z chińską kopertą, bransoletą, tarczą i wskazówkami, którego znakomita większość części mechanizmu też pochodzi z Chin - ale że są tanie, więc stanowią mniej niż 50% wartości mechanizmu. Umiem sobie wyobrazić, że Szwajcarzy wstawiają np. do mechanizmu jedynie sam włos balansu, którego cena przekracza połowę wartości reszty werku. ;-)

Przypuszczam, że dla elektroniki zasady przyznawania znaku "made in..." są jeszcze mniej restrykcyjne. ;-)

 

Okazuje sie, ze w japonskim seiko nawet serii grand tez nie wszystko jest japonskie.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Gdzies w sieci krazy film jak facet rozbiera Seiko Grand, ale psia kosc nie moge znalezc.

Przepraszam za OT.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Wczoraj mielismy niewatypliwa przyjemnosc goscic pre Ayona, firme mocno kontrowersyjna w niektorych kregach. Byl to ich topowy pre za duze pieniadze. Dokladnie ten ocenianoy prze lubianego i szanowanego w tych samych kregach pana Pacule:

http://highfidelity.pl/@main-2278&lang=

Zamiescilem ten wywiad, bo powiem szczerze, ze sie w duzym stopniu zgadzam z opisem. Podsumowujac, pre wypelnione, z oddechem, nasycone, troche ciemniejsze i bardzo barwne, troche tonizujace, lekko powiekszajace instrumenty. Bardzo przyjemne w odbiorze. Chyba najlepiej scharakteryzowal je Jarek, okreslajac jako typowo lampowe. Takze mnie sie podobal, co bylo zaskakujace biorac pod uwage opinie na temat Ayona, jak i dotychczasowe niezbyt udane doswiadczenia.

 

PS. Mysle, ze pre Ayona wypadloby znakomicie z troche ostrzej grajacymi kolumnami, z Piotrkowymi tez bylo jednak naprawde dobrze.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Dla mnie największym pozytywem był wprowadzany przez niego oddech i swoboda generowania dźwięku. O reszcie się nie wypowiadam, bo gdy ja mówiłem o księżycu, inni myśleli o marsie. ;-) Ale fakt, zawsze siedzę mocno z boku (przecież i tak słucham sprzętu u siebie, to nie zajmuję sweet spotu innym) i mogłem odebrać pewne sprawy inaczej. ;-)

Powiem szczerze, ze ta swoboda i oddech to nieczesto spotykane atrybuty, ktore akurat w tym pre byly bardzo dobrze uchwycone. Np w ostatnio recenzowanym accu. za podobne pieniadze nie znajdowalem ich az tak latwo. Trzeba jednak dodac, ze zwolennicy super precyzji lub wyeksponowania detali, bardziej jasnego grania, i z tym zwiazanego innego rodzaju muzykalnosci, lub jej braku, nie musza byc zachwyceni. Mnie pasowal wyjatkowo, bo lubie taka estetyke. Jestem tez troche zaskoczony(pozytywnie) takim charakterem, bo to co pamietam z AS, tzn system grajacy z accutonami, nie przypadlo mi wtedy do gustu.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Piotrek niedługo wklei fotki, a ja jedynie w ramach przystawki:

post-644-0-66265300-1488615369_thumb.jpg

 

Przyglądając się design'owi przedwzmacniacz można zauważć pewne cechy stylu Franciszka I, co delikatnie podkreśla rodowód austriacki urządzenia.

Dość długo zastanawialiśmy się, czy zasilanie w oddzielnej obudowie ma coś wspólnego z regeneratorem czy nie. Intrygująca była wyświetlająca się cały czas na jego wyświetlaczu liczba 60, co pewno okreslało częstotliwość napięcia sieciowego. Jak gdzieś koledzy doczytali, moża chyba ustawiać urzadzenie dla róznych standardów, i wybierać odpowiednie. Urządzenie, jakie dotarło było ustawieone na 60Hz, choć w Polsce mamy standard 50Hz, Ciekawe czy to ma i jakiś wpływ.

Edytowane przez jar1

No coz, Piotrek o tym na pewno napisze, ale wspomne tylko, ze to kawal zelastwa, duzy i ciezki. Moze sie podobac, ale moze sie tez nie podobac. Rzecz gustu.

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Były, jak zwykle różnice w obiorze i przeciwstawne sobie opinie charakteryzujace granie tego przedwzmacniacza, ale z jednym określeniem chyba wszyscy się zgodzili - gra ładnie.

No coz, Piotrek o tym na pewno napisze, ale wspomne tylko, ze to kawal zelastwa, duzy i ciezki. Moze sie podobac, ale moze sie tez nie podobac. Rzecz gustu.

 

Jak Grehard H. stawiał u mnie system z Blumenwhite'ami, wspomniał o tym, że pierwsze pytanie, jakie zadaje spora ilość rozmówców dotyczy tego "brutalnego" dla wielu designu. Tymczasem sprawa jest banalna, ma wykształcenie techniczny i kręcą go takie wielkie gały na przecież stosunkowo małym froncie słuchanego przedwzmacniacza. I albo ktoś to rozumie i z tym się utożsamia, albo szuka gdzie indziej. ;-)

Całkiem przyjemny przedwzmacniacz. Wzornictwo jak zwykle kontrowersyjne - te wielkie gały nieodparcie kojarzyły mi się z turystyczną kuchenką gazową. ;-) Grał "ładnie", czym mocno nas podzielił w opiniach. Bo rzeczywiście, na niektórych nagraniach dodawał "oddechu" czy "powietrza", a inne zaokrąglał. Innymi słowy - na paru płytach struny, blachy czy dzwoneczki wybrzmiewały ładnie i długo zawieszone w powietrzu, a na innych odwrotnie - gasły szybciej niż zwykle. Nie mam pojęcia, cholera, od czego to zależało, pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Przy czym do jego eufonicznej średnicy trudno się przyczepić, można było mieć co najwyżej jakieś zastrzeżenia do skrajów pasma - jak to przy lampie. Czasem miałem wrażenie, że trochę uśredniał dynamikę nagrań, ale generalnie słuchanie go było przeżyciem nadzwyczaj miłym i relaksującym (gdyby nie te kłótnie wokół). ;-) Znacznie lepiej zagrał z Alephem, któremu jakby dodał trochę wigoru. Z GM-kami niestety wręcz przeciwnie - po podpięciu Ayona straciły cały swój "pazur" i uniwersalność. Zrobiło się tak słodko i ładnie, że w zasadzie dało się słuchać jedynie wokali... ;-) Trzeba by go jeszcze posłuchać z dedykowanymi końcówkami - może wtedy wszystko będzie "w punkt".

 

>SVART

W torbie były jakieś kable, czy foldery - ale podoba mi się Twój sposób rozumowania... ;-) Jeśli czytają to dystrybutorzy, to tak - jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje korupcyjne "w płynie". ;-) Przy czym nie obiecujemy laurek, bo i tak każdy napisze tylko to, co usłyszał - a wczoraj okazało się, że potrafimy słyszeć zupełnie co innego... ;-)

 

P.S. Bubusia pisząc o kolumnach zwrócił uwagę na ważną rzecz - nie wolno zapominać, że wysokie Ayony z założenia mają dobrze grać z kolumnami Lumen White, które "łagodne" z pewnością nie są... ;-)

post-827-0-86907000-1488621200_thumb.jpg

post-827-0-41884300-1488621201_thumb.jpg

post-827-0-22262200-1488621202_thumb.jpg

post-827-0-70684200-1488621202_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

Czy można liczyć na test odtwarzaczy cd?

Mam 2 playery jeden to typowy Chinolec drugi zacny Europejczyk z Austrii. A może na odwrót?

 

Wojciech Pacuła pisze w teście:

"Jakość wykonania całości jest wybitna. Dopiero teraz dotarło do mnie, że coś takiego, za te pieniądze, nie jest możliwe do zrobienia w Europie czy Stanach."

post-58347-0-04288300-1488696758_thumb.jpg

post-58347-0-76990400-1488696765_thumb.jpg

post-58347-0-65196600-1488696773_thumb.jpg

post-58347-0-69867600-1488696780_thumb.jpg

post-58347-0-03822300-1488696869_thumb.jpg

Edytowane przez Szymon1

>Szymon1

Nie ma sprawy, dawaj, możemy porównać. ;-)

 

Wrzucam CD, których słuchaliśmy w piątek. A że było to w przeddzień urodzin Vivaldiego, więc puściliśmy aż dwie jego płyty. ;-)

post-827-0-64665500-1488707718_thumb.jpg

post-827-0-79471900-1488707726_thumb.jpg

post-827-0-30960200-1488707727_thumb.jpg

post-827-0-78091000-1488707727_thumb.jpg

post-827-0-30569300-1488707728_thumb.jpg

post-827-0-59394600-1488707728_thumb.jpg

post-827-0-74498000-1488707728_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

Króciutko, bo na sam koniec, kiedy podpięliśmy preamp do GM-ek. Zagrało słodko i łagodnie, a nie o to przecież w tej muzyce chodzi. GM-kom z pasywką Placette Audio czy z przedwzmacniaczem Jarka "kopa" nie brakuje (chociaż nie jest to ich ulubiony repertuar - jak dla każdego SET-a), więc musiała to być w dużym stopniu cecha samego Ayona.

Edytowane przez twonk

Wiesz, według niektórych wyrok już chyba zapadł, zatem nie wiem, czy jest sens dźwigać te kloce. ;-) Tym bardziej, że pakowane są w drewniane skrzynie i jest pieprzenie z wkładaniem i wyjmowaniem lamp.

>umka

Dla nikogo z klubu żaden wyrok jeszcze nie zapadł. Ja tam chętnie bym je porównał "łeb w łeb" z GM-kami. No ale nie będę w stanie pomóc przy ich dźwiganiu, więc nie wypada mi Cię namawiać... ;-)

Wiesz, według niektórych wyrok już chyba zapadł, zatem nie wiem, czy jest sens dźwigać te kloce. ;-) Tym bardziej, że pakowane są w drewniane skrzynie i jest pieprzenie z wkładaniem i wyjmowaniem lamp.

Już nie przesadzaj 40kg to żadna waga. Mój transport Esoterica waży ponad 32 kg a integra na GMce 53kg. Napisz jaka jest oficjalna cena za te 30W europejskiej mocy.

Może dacie się zaprosić na porównanie z krajowymi wyrobami w tej samej cenie? Dystrybutor chyba się nie boi? Proszę skorygować tytuł testu z Teraz Austria na adekwatny do pochodzenia bo czyta się to dość komicznie.

Jaki wyrok, o co biega? A może zrobimy porównanie ayona i czegoś od Szymona w klubie, np amplifona. Dałoby radę, Szymon? Jacka nie pytam, bo on chyba zwarty i gotowy.

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Jaki wyrok, o co biega? A może zrobimy porównanie ayona i czegoś od Szymona w klubie, np amplifona. Dałoby radę, Szymon? Jacka nie pytam, bo on chyba zwarty i gotowy.

Chętnie ale tym razem u mnie. Amplifon już na występach w Warszawie był a Jajonki jeszcze do Łodzi nie zawitały.

Monobloki Amplifona to 200kg a Jajonek dużo lżejszy więc sam go wniosę. Mam nadzieję, że jest przygotowany do pracy z ekstremalnym obciążeniem elektrostatu czy mam przygotować minimonitory?

Edytowane przez Szymon1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.