Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję bardzo, świetnie się ubawiłem... ale może wstrzymajmy się jeszcze z ostatecznym nazywaniem - przynajmniej dopóki nie "zagrają". Charakter dźwięku też przecież może coś podpowiedzieć... :)

Edytowane przez twonk

Nazwa powinna być tylko jedna, SPACE THREE, tylko to by były pierwsze prawdziwe SPACE : ). Oby tylko pewien konstruktor nie posądził o zwędzenie nazwy, ale jakby co biorę to na siebie :).

Moze Piotrek pitterski swoj nowy nabytek sciagnie, cos ost. wspominal?

 

Takze wytchnienia nie bedzie:)

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Kiedyś już w klubie była bo kupiłem ja od Ondreja i wygląda na to, że się Wam podobała.

Jeśli nie będzie lało jak z cebra to postaram się ją zabrać. Będę koło 20:00.

Twonkmisie;)

 

Misionk ;)

 

Misiewicze

 

żartowałem, nie strzelać !

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Wczoraj posłuchaliśmy stareńkiej (ale odnowionej) końcówki mocy Marantza. Niezwykle starannie wykonana obudowa - zeszłotygodniowy Octave mógłby się tu czegoś nauczyć. ;-)

Dźwięk bardzo przyjemny, bez wyróżniającej się jakiejś własnej sygnatury dźwięku. Był jedynie leciutko zmiękczony, zwłaszcza w niskich zakresach, no i czuło się (w trudniejszych utworach), że napędzanie 84 dB kolumn nie jest żywiołem tego wzmacniacza. ;-) Na szczęście jego właściciel ma bardziej efektywne głośniki. Ale dało się go słuchać z przyjemnością i bez zmęczenia, co też czyniliśmy, nawet specjalnie się nie kłócąc... ;-)

post-827-0-14461600-1493449531_thumb.jpg

post-827-0-81075400-1493449531_thumb.jpg

Aha, Jarka plikograj, po kolejnym "apgrejdzie" (dwie zaprojektowane od nowa płytki drukowane) - jeszcze bardziej wyszlachetniał dźwiękowo. Gra jeszcze "czyściej" i "gładziej".

Edytowane przez twonk

Bardzo fajny wmacniacz z miekkim ale niezle trzymanym dolem i eufonicznymi wybrzmieniami:). Troche lampowy charakter brzmienia z ladna duza scena. Motorycznie troche slabiej, ale tu zapewne dobor glosnikow moglby pomoc. Ponownie widzimy, ze starsze, lub jak kto woli, vintagowe konstrukcje nie maja sie czego wstydzic, a nawet wypadaja czesto lepiej niz te nowsze. W tym Marantzu bylo wiecej z lampy niz w niejednej nowej lampie. Porownywany leb w leb z Ugoda na bardziej, ze tak sie wyraze, szlachetnym repertuarze, wypadl wg mnie lepiej, na rocku, ostrym rocku, troche gorzej. Kwestia motoryki.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Do kompletu Marańciunio i jest zestaw marzeń.

A to dopełnienie, jako "wisienka na torcie" ;)

post-644-0-72771100-1493459316_thumb.jpg

 

Bardzo fajny wmacniacz z miekkim ale niezle trzymanym dolem i eufonicznymi wybrzmieniami:). Troche lampowy charakter brzmienia z ladna duza scena

Eufoniczny to teraz u nas kolejne określenie, by nie używać zbyt już banalnie brzmiącego słowa "ładny", które tak bardzo lubią lampiarze:)

W najbliższy piątek przyniosę monoblock'i zbudowane przez firmę Khozmo na bazie modułów Hypex Ncore 250 a do ich zasilenia pre Mark Levinson 380 S. To wszystko oczywiście tylko pod warunkiem, że Twonk się podniesie do pionu.

Mam dwa. Oryginał i poprawioną nieco replikę zrobioną przez Jay'a. Tak podobne, że odróżnić je można dopiero po włączeniu - ta druga gra zdecydowanie lepiej :)

Przyniesiesz dwa?

Wczoraj monobloki w klasie D Hattor Audio sterowane preampem ML 380S (albo jego chińskim "klonem" - trudno odróżnić). Preamp już u nas był i charakter mu się od tamtej pory nie zmienił - szczególarz. ;-) Monobloki grały poprawnie - można powiedzieć, że typowo dla tego "gatunku" wzmacniaczy. Góra lekko zgaszona, dół niezły choć monotonny, średnica - zależnie od preampu - z ML ciut za sucha i matowa, z preampem Jarka - trochę barwniej, ale też bez szaleństw. Proszę jednak nie traktować tej opinii jako wiążącej, bo przez silne przeziębienie słuchałem wczoraj raczej na zasadzie: który dźwięk mnie bardziej, a który mniej wku.wia. Niezależnie, co było podłączone i tak miałem wrażenie, że mam watę cukrową wetkniętą do obu uszu. ;-) Tym niemniej jestem zmuszony powtórzyć po raz setny - żaden wzmacniacz w klasie D nie gra jak lampa. Chyba że jest to bardzo kiepska lampa. ;-)

Bardzo mi się podobało wykonanie tych monobloków (zwłaszcza radiatory), a najbardziej - ich cena. Bo kiedy jakaś firma pakuje te same moduły Hypexa w jakąś wypasioną obudowę, dorabia do tego bajeczkę marketingową i woła kilkadziesiąt tysięcy - to jest rozbój w biały dzień. A te monobloki są podobno wycenione na 2800 zł. Za parę. To, jak za te pieniądze, to grają naprawdę bardzo dobrze. Amen.

post-827-0-21237000-1494053109_thumb.jpg

post-827-0-83425900-1494053109_thumb.jpg

post-827-0-23833200-1494053110_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.