czy ktoś z Hi-endowców używa jeszcze magnetofonu

[fxx]

Moi drodzy i szanowni.. pytanie pewnie nie na miejscu HiEndu ale kiedyś to był Hi End.. jakoś chodzi mi po głowie zakup magnetofonu dla celów.. hmm sentymentalnych, dobry kawałek mechaniki ładnie wyglądający.. może czasem coś posłucham, nagram.. czy ktoś z Was używa jeszcze ?

 

Myślę o zakupie na Allegro Akai GX95, Pioneer CT939, Sony K808 SE... może coś innego.. te co kiedyś miałem pozbyłem się a zresztą nie były tak wysokie modele w tamtym czasie, teraz ceny są sensowne a jako ciekawostka może kiedyś pokazać dzieciom :) może jakieś sugestie?

[stary audiofil]

ZH-120T-wtedy smiało możesz pokazać......wnuczkom))pozdr.

[baltfan]

FXX ,szkoda kasy,jak już chcesz mieć gadżet,to czemu nie.Moim zdaniem ten format jest martwy.Kopiowanie na taśmy jest bez sensu.Za cenę decka klasy Akai,Nakamichi,Sony kupisz cd recorder audio.Nawet płytki CD-r for Audio są tańsze od dobrych CC )kaset(.Chyba ,że kupisz magnetofon z wejściem mikrofonowym i zaczniesz nagrywać (dobry mikrofon będzie droższy od decka),to będzie high-end bez wątpienia !

Lepiej przemyśl ten zakup,żeby się nie kurzył potem.

Pozdrawiam

[wit-told]

Faktycznie, ten format jest na wymarciu... ale Teac-i 8030, 6030 to były fajne zabawki...

nie lepiej do nagrywania zakupić DAT-a?

[Grzegorz7]

He, he.

Jak najbardziej magnetofon to sprzęt wart uwagi.

Ja swój reaktywowałem z dwóch ;)

 

Tyle, że ja mam kilkadziesiąt dobrej klasy kaset do tego dobrze nagranych z CD, winyli i dobrego tunera przed laty. Nie mam już szans na zdobycie wielu z tych utworów. Poza tym sentyment...

 

A na przycinki można odpowiedzieć podobnie. Odzywają się Ci, który nie dorośli jeszcze do czystego dźwięku; wciąż słuchają na starociach lampach kaleczących dźwięk i zwolennicy powichrowanych, szumiących i trzeszczących winyli ;DD

[wit64]

Tyle, że ja mam kilkadziesiąt dobrej klasy kaset do tego dobrze nagranych z CD, winyli i dobrego tunera przed laty. Nie mam już szans na zdobycie wielu z tych utworów. Poza tym sentyment...

 

Grzesiu,

Masz kolekcję muzyczną z drugiej ręki. To nie może mieć dobrego brzmienia:)))

[mirek24]

Magnetofon kasetowy z dobrą jakością dźwięku nie ma wiele wspólnego, to takie dawne mp3. Magnetofon szpulowy, szczególnie 2 ślady 19 lub 38 cm/s, to jest inna bajka.

[fxx]

Magnetofon kasetowy z dobrą jakością dźwięku nie ma wiele wspólnego, to takie dawne mp3. Magnetofon szpulowy, szczególnie 2 ślady 19 lub 38 cm/s, to jest inna bajka.

Fakt ale ładny...

i zabawny.. a na CD nie ma sensu nagrywać zupełnie, bo do tego są gęste formaty a jeśli już to na HDD i pamięć statyczną.

Takiej zabawy nie dają to raczej użyteczność a w końcu dobr deck to znacznie mniej niż kabelek więc czemu nie..

[Grzegorz7]

Magnetofon kasetowy z dobrą jakością dźwięku nie ma wiele wspólnego, to takie dawne mp3. Magnetofon szpulowy, szczególnie 2 ślady 19 lub 38 cm/s, to jest inna bajka.

 

Pasmo do 24kHz (sic) na tasmie metalowej.

Dynamika 65dB bez włączonej redukcji szumów...

...

Pogratulować znajomości tematu...

 

Oczywiście nie mam zastrzeżeń do szpulowca ;)

 

Kaseta to taka mała szpula...

 

Witku:

 

A pamiętasz jak w czasach kiedy w mieście był tylko jeden odtwarzacz CD i 10 płyt, zdobycie tego na kasety co znaczyło? ;D

 

To tak jak wkradnięcie się do muzeum i przekopiowanie cylindrów Edisona na taśmę, tylko w przyszłości...

 

:D

[justas32]

W połowie lat 90-tych kupiłem sobie szpulowego Koncerta. Z sentymentu. Sprzedałem go po 10 latach. Nie użyłem go ani razu.

Mam jeszcze combo Sony - odtwarzacz CD + magnetofon kasetowy w jednym urządzeniu. Przez lata magnetofonu użyłem może raz. Też będę sprzedawał - bo po co ma miejsce zajmować ?

[wit64]

Witku:

 

A pamiętasz jak w czasach kiedy w mieście był tylko jeden odtwarzacz CD i 10 płyt, zdobycie tego na kasety co znaczyło? ;D

 

To tak jak wkradnięcie się do muzeum i przekopiowanie cylindrów Edisona na taśmę, tylko w przyszłości...

 

:D

Tak, to racja. Takie były wówczas możliwości. Do dzisiaj gdzieś na strychu zalega u mnie jeszcze Finezja 3...;)

[Szeryfo]

A ja jestem jak najbardziej za!! Uwielbiam magnetofony, mam kilka i dosyć często ich jeszcze słucham. Jakość dźwięku z zabawek z najwyższej półki jest naprawdę niezła. Często sobie kopiuję płyty, które mi z różnych względów nie podchodzą w oryginale, a następnie słucham z przyjemnością z taśmy.

Z tych co wymieniłeś, Akai jest świetny, natomiast Sony proponuję z poprzednich serii (bez dolby S) z 9-tką z przodu.

[jozwa maryn]

Biorąc pod uwagę, jak żywotny jest stały temat forumowy poświęcony magnetofonom, można przypuszczać, ze posiadanie i używanie magnetofonu, również kasetowago, ma sens dla niejednego. Nota bene, sam mam GX-95.

[747]

Każdy powinien mieć magnetofon, zawsze może zaistnieć sytuacja, która wymagać będzie posiadania rejestratora analogowego.

Magnetofon przydatny jest do zgrywania maxi singli - oczywiście dwuślad 38/s

[Violet]

Oczywiście, że warto zainwestować w porządny magnetofon. Płyta CD przegrana na taśmę magnetofonową brzmi rewelacyjnie. Polecam wszystkim osobom otwartym na tzw. eksperyment i przygodę. Warto - niezła zabawa i dużo przyjemności!

 

Mam Nakamichi Cassette Deck 1 i jestem b. zadowolony. Wcześniej miałem Nakamichi LX-3 (niezły sprzęt) oraz Sony trzygłowicowy z lat 90-tych.

[garnooh]

witam

Ja mam dwie sztuki ... Nakamichi Dragon i Nakamichi DR2 ... kupę kaset ... kupę frajdy ... Oczywiście nie na sprzedaż

 

Pozdrawiam

[janvideo24]

Witam.

Gratuluję sprzętu. Dragon to reweacyny deck. Nakamichi miało dobre kasetowce. Mnie czasem chodzi po głowie dodać do zestawu Studera lub ReVoxa.

Nagrania ze szpulowca nie odbiegają od normalnych płyt CD.

Pozdrawiam.

Jan

[lukag72]

Moi drodzy i szanowni.. pytanie pewnie nie na miejscu HiEndu ale kiedyś to był Hi End.. jakoś chodzi mi po głowie zakup magnetofonu dla celów.. hmm sentymentalnych, dobry kawałek mechaniki ładnie wyglądający.. może czasem coś posłucham, nagram.. czy ktoś z Was używa jeszcze ?

 

Myślę o zakupie na Allegro Akai GX95, Pioneer CT939, Sony K808 SE... może coś innego.. te co kiedyś miałem pozbyłem się a zresztą nie były tak wysokie modele w tamtym czasie, teraz ceny są sensowne a jako ciekawostka może kiedyś pokazać dzieciom :) może jakieś sugestie?

witam mogę podać namiar na fana i konesera w dziedzinie decków info na priva.Pozdrawiam

[mirek24]

"[Pasmo do 24kHz (sic) na tasmie metalowej.

Dynamika 65dB bez włączonej redukcji szumów...

...

Pogratulować znajomości tematu...

 

Oczywiście nie mam zastrzeżeń do szpulowca ;)

 

Kaseta to taka mała szpula..."

 

Niestety za mała ta szpula, za wąska, ma 4 ślady, obraca się zbyt wolno i dodatkowo jest zapakowana w bezsensowne pudełko sprawiające jedynie problemy. Nie wspomnę już o systemach redukcji szumu kaleczących dżwięk z kasety w sposób okropny.

 

Te parametry to teoria (Nakamichi 1000XL), praktyka jest niestety duużo gorsza. Hi-endowcy używają szpulaków...

 

pozdrawiam

[Grzegorz7]

Rozumiem, że winylowiec pluje na zwolennika CD, gęstoformatowiec na rzadkoformatowca.

Ale żeby taśmowiec nastawał na taśmowca !?

Toż to skandal!

[Violet]

Inaczej bym skonstruował tytuł niniejszego wątku:

 

"Czy ktoś z hi-end'owców nie używa jeszcze magnetofonu?". :)

[vik]

Na magnetofony sa na tym forum dwa watki, jeden na szpulowe a drugi ogolny ale glownie na kasetowe.

 

Po dzis dzien w studiach uzywa sie do pewnych nagran magnetofonow analogowych. Studyjne nagrania cyfrowe zaczely dominowac dopiero w latach 1990siatych i to chyba dopiero okolo polowy owej dekady. Tak wiec chyba nadal wiekszosc CD na rynku ma analogowa matke z wszelkimi konsekwencjami.

 

Zapis analogowy ma to do siebie, ze wielkosc znieksztalcen nie wzrasta ze spadkiem poziomu nagrania (dokladnie maleje do pewnego poziomu) tak jak w technologii cyfrowej. Oczywiscie nagranie analogowe na magnetofonie szpulowym na predkosci 19cm/s i wiekszych ma znacznie szersze pasmo przenoszenia niz CD.

 

pozdrawiam,

[divaldi]

Na magnetofony sa na tym forum dwa watki, jeden na szpulowe a drugi ogolny ale glownie na kasetowe.

 

Po dzis dzien w studiach uzywa sie do pewnych nagran magnetofonow analogowych. Studyjne nagrania cyfrowe zaczely dominowac dopiero w latach 1990siatych i to chyba dopiero okolo polowy owej dekady. Tak wiec chyba nadal wiekszosc CD na rynku ma analogowa matke z wszelkimi konsekwencjami.

 

Zapis analogowy ma to do siebie, ze wielkosc znieksztalcen nie wzrasta ze spadkiem poziomu nagrania (dokladnie maleje do pewnego poziomu) tak jak w technologii cyfrowej. Oczywiscie nagranie analogowe na magnetofonie szpulowym na predkosci 19cm/s i wiekszych ma znacznie szersze pasmo przenoszenia niz CD.

 

pozdrawiam,

 

Miałem kilka decków , pozostał Nakamichi 480 . Zgrywam Vinyle czasem poprzez niego , jesli zrodlowy zapis jest kiepski, a po przejsciu na cyfrę nastepuje zobożenie jakości.Dobieram taśmy.

Był okres kiedy Radio Jazz istniało, nagrania były in 1;1 na antenie, a jakość z tunera High End przerastala jakiekolwiek formaty . Mam kilka kaset z nagraniami wydań m.innymi Japońskich (z anteny) , które po odpaleniu robią spore spustoszenie w twarzach ortodoksów . Było także Radio Opera w Krakowie ( przed Classic RMF), i to była frajda - zapis na taśmę C-90. Byli i tacy którym zapis bez Dolbyego pasował.

[stachukubik]

Niedawno kupiłem DCC - 900. Służy jako DAC i robi to na poziomie. Ale cały czas korci żeby coś nagrać. Tak dawno już tego nie robiłem. Kasety już zamówione.

W końcu do kogo udadzą się znajomi z dziećmi żeby im pokazać kaseciaka, szpulowca czy gramofon, jak nie do zaprzyjaźnionego melomana - audiofila. Taki trochę obowiązek posiadania, z racji pasji. Oczywiście ważne żeby od czasu do czasu odpalić ten kawałek historii a nie wstawić sobie eksponat wyłapujący kurz z otoczenia.

[fxx]

Kupiłem Kenwooda 9050S i jestem zadowolony, jakość zapisu jest naprawdę niezła i myślę że trochę płyt analogowych na niego przegram. Problem jest z taśmami właściwie już nie dostępne a te co są na Allegro metalowe to ceny mają zaporowe jak na zabawę. Ale polecam... nie jest tak źle jak myślałem z jakością dźwięku.. Oczywiście CD to jest co innego ale czarną płytę zgrać.... fajne doświadczenie..

[szybki Gonzo]

Myślę że nie będzie zbytnim off-topem, jeśli zapytam Szanownych Państwa o zapis audio na Kasetach VHS.

Wrażeń nie doświadczyłem, ale z ust drugich usłyszałem że, jest to całkiem ciekawa prezentacja.

Docelowe urządzenia były ponoć w tym celu specjalnie tuningowane, aby mogły obsłużyć wymagany format (audio) na pełnej szerokości taśmy, niczym studyjne rejestratory. Skoro mowa o zapisie na taśmach magnetycznych, to jakie doświadczenia macie w tym (VHS) temacie ?

[BoDeX]

W dziedzinie VHS AUDIO to Panasonic dzierżył palmę pierwszeństwa.

Genialny klang przy zapisie z dobrego źródła gwarantowany.

 

Jeśli ktoś szuka dobrego VHS-Audio i dobrych kaset, to mam w zbiorach ze 100 szt (Audio Master Gold)

oraz Panasa NV-650 (7 głowic) - z powodu ustawicznego braku czasu na to hobby, chętnie odsprzedam.

[radziu21_]

Witam.

Gratuluję sprzętu. Dragon to reweacyny deck. Nakamichi miało dobre kasetowce. Mnie czasem chodzi po głowie dodać do zestawu Studera lub ReVoxa.

Nagrania ze szpulowca nie odbiegają od normalnych płyt CD.

Pozdrawiam.

Jan

 

Powiedział bym więcej! Nagrania z mojego szpulowca X-1000M przegrywane z płyt "audiofilskich" brzmią o wiele lepiej niż przeciętna płyta CD, przegrywane na neutralnych kablach, oczywiście przy prędkości 38. Co do kaseciaka GX-75 to musi zagrać gorzej od CD, ale ma w sobie coś do czego czasem wracam i słucham.

[elektrospiro]

...coś w nich jest...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mily]

ummm Nakamajaszi :0 krem de la krem :)

 

Pierwszy raz Dragona widziałem gdzieś na zdjęciu

w Horyzontach Techniki... to była miłość od pierwszego wejrzenia...

niestety nieodwzajemniona... nigdy nie miałem żadnego Nakamichi.

 

Ale nawet prosty Kenwood z komputerowym doborem prądu podkładu

bardzo fajnie gra... niestety z powodu cen kaset

pozostaje tylko domową ciekawostką...