Najlepsze "ciepło grające" kable na świecie ?

[Gość jarek&ania]

 

E tam ,

 

A ja mam Lambo...

 

Kurcze , Cybant nie wiedziałem ,że jesteś Chińczykiem !!!

Jak na Chińczyka to muszę przyznać ,że dobrze piszesz po polsku.

Szacun ;)

[Gość cybant]

 

 

Kurcze , Cybant nie wiedziałem ,że jesteś Chińczykiem !!!

Jak na Chińczyka to muszę przyznać ,że dobrze piszesz po polsku.

Szacun ;)

Nacjonalista jesteś :)))))

[Wojtek76]

E tam ,

 

A ja mam Lambo...

 

Aventador?

[sly30]

Raczej....Avatar... :-)

[Wojtek76]

albo awariatar

[sly30]

:-)

[Gość cybant]

To jest

 

Aven( tandeta) tor....:)))

[Miroslav1]

zna ktoś IC PAD Corvus IC ?...mile widziane jedno zdanie opisu

[sly30]

Znam. Ale jestem niewiarygodny, a jak już coś mówię, to jak sam napisałeś kłamię, więc najlepiej posłuchaj sam.

[Milimetr]

Ten nasz Sly, to dobry guy.

 

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego forum, user Sly trzydzieści, forum to rozterkami swymi zadręcza. Ciągle wpisuje! Każdego wątku przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To pisałem ja – Milimetr, audiofil drugiej klasy. Niech żyje nam Sly sto lat!

 

To jeszcze ja – Milimetr, bo w zeszłym tygodniu nie pisałem, bo byłem chory. Mam zwolnienie.

 

Niech żyje nam Sly sto lat!

Edytowane 17 Września 2014 przez Milimetr

[BeatX]

Ten nasz Sly, to dobry guy.

 

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego forum, user Sly trzydzieści, forum to rozterkami swymi zadręcza. Ciągle wpisuje! Każdego wątku przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To pisałem ja – Milimetr, audiofil drugiej klasy. Niech żyje nam Sly sto lat!

 

To jeszcze ja – Milimetr, bo w zeszłym tygodniu nie pisałem, bo byłem chory. Mam zwolnienie.

 

Niech żyje nam Sly sto lat!

 

hahahahah! się uśmiałem :D

post tygodnia! ;))

[sly30]

Dzięki milimetr! Doceniam wenę twórczą i znajomość "Misia". Tekst fajny.

[ASURA]

Dzięki milimetr! Doceniam wenę twórczą i znajomość "Misia". Tekst fajny.

Łubu dubu, łubu dubu niech nam żyje kierownik naszego klubu!

[sly30]

:-)))

[miron3333]

Ten nasz Sly, to dobry guy.

 

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego forum, user Sly trzydzieści, forum to rozterkami swymi zadręcza. Ciągle wpisuje! Każdego wątku przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To pisałem ja – Milimetr, audiofil drugiej klasy. Niech żyje nam Sly sto lat!

 

To jeszcze ja – Milimetr, bo w zeszłym tygodniu nie pisałem, bo byłem chory. Mam zwolnienie.

 

Niech żyje nam Sly sto lat!

Doskonałe, no po prostu wyborne.

[sebryl]

Jakie polecacie kable głośnikowe z zakresu 20-25 tys ( cena nowych ), które mają piękne barwy i grają analogowo, gładko i muzykalnie.

[sly30]

Purist Audio Design Naptune i jeszcze dużo kasy zostanie.

[Gość NEWNEW]

Szukaj używanych nie nowych. Polecam XLO Limited Edition.

[squad05]

Szukaj używanych nie nowych. Polecam XLO Limited Edition.

To graniczy z cudem Tomek ;)

[Gość NEWNEW]

To graniczy z cudem Tomek ;)

 

Aż tak ciężko je dostać? Ciężej niż KS 3035? To dowodzi faktu, że te kable są dobre, skoro nikt ich nie chce sprzedać.

[sly30]

Mało ich było na rynku.

[squad05]

 

 

Aż tak ciężko je dostać? Ciężej niż KS 3035? To dowodzi faktu, że te kable są dobre, skoro nikt ich nie chce sprzedać.

Kosztowały krocie jako nowe i rzeczywiście dużo ich nie ma na rynku.

Po przygodach z XLR tego modelu sam szukałem glosnikowych ale w sumie znalazłem tylko jedną parę o dł. 1,2m, ideał dla kogoś z monoblokami. Poza tym jednym przypadkiem ich nie widziałem.

[olekbiker]

Ponieważ kolega sly30 szybciutko zbanował mnie w temacie "Topowe kable zasilające ?" to w tym wątku śpieszę donieść:

 

NIKT NIGDY NIE UDOWODNIŁ, ŻE SŁYSZY KABLE SIECIOWE, INTERKONEKTY, GŁOŚNIKOWE ITP. (oczywiście mowa o przewodach spełniających pewne podstawowe kryteria elektryczne).

 

NIE DAJCIE SIĘ NABIERAĆ NA TE GŁUPOTY O GRAJĄCYCH KABLACH. JESTEŚCIE PO PROSTU OSZUKIWANI.

 

Do poczytania pierwsze lepsze linki z googla:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nawet jeżeli występują pewne różnice między kablami to są one na tyle małe, że nikt nigdy nie udowodnił, że je słyszy. A skoro ich nie słychać to po co dawać oszustom 2000 zł za kabel, który działa dokładnie tak samo jak kosztujący 10 zł?

 

Chcecie mieć dobre stereo? Kupcie sensowny wzmacniacz tranzystorowy o wysokich parametrach jakościowych możliwych do zweryfikowania pomiarami (ale niezbyt drogi), sensowne źródło cyfrowe (polecam komputer) o wysokich parametrach sygnału wyjściowego (również mierzalnych), zwykłe przewody o niskiej rezystancji i pojemności, a wszystko co wam zostanie przeznaczcie na świetne kolumny. Oczywiście również bez czarów i magii, a o wysokiej jakości mierzalnej. Dodatkowo warto powalczyć z akustyką pokoju lub ewentualnie korekcja akustyki programową. I cieszcie się po prostu muzyką.

 

Tutaj też pewnie będę zbanowany dlatego pozdrawiam! :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 21 Marca 2016 przez olekbiker

[marslo]

Na tym poziomie to niech kolega ograniczy swoje porady do zakladki Start.

Jak ktos nie slyszy roznic w kablach, to albo z jego sluchem jest cos nie tak, albo ma sprzet ze zakladki start.

Tertium non datur.

Edytowane 21 Marca 2016 przez marslo

[olekbiker]

Czy kolega marsio mógłby przytoczyć wynik badań ABX lub innych podobnych, w których NAUKOWO udowodnił, że słyszy różnicę w przewodach? Czy jednak powtarza jak papuga co usłyszał od sprzedawców kabelków, a że nie zdaje sobie sprawy jak działa mózg i nasz słuch to wydaje mu się, że słyszy kable?

[marslo]

Pisze o doswiadczeniach wlasnych i bardzo wielu audiofili na swiecie, opisanych na tym forum, na WBF, CA czy audioshark.org, gdzie rowniez jestem zarejestrowany.

Testy ABX i im podobne nie maja w audio zadnego znaczenia, bo nie da sie skalibrowac odbiornika w sposob powtarzalny i jednoznaczny.

W audio obowiazuje zasada , ze mozemy uslyszec wszystko co sie da zmierzyc, ale nie mozemy zmierzyc wszystkiego co do sie uslyszec.

Kolega niech pozostanie szczesliwy z kablami za 10 pln i da nam porozmawiac o tym , co slyszymy.

Widze , ze niedostatki sluchu ida u kolegi w parze z niedostatkami kultury osobistej. Szczerze wspolczuje.

Edytowane 21 Marca 2016 przez marslo

[Axolotl]

NIE DAJCIE SIĘ NABIERAĆ NA TE GŁUPOTY O GRAJĄCYCH KABLACH. JESTEŚCIE PO PROSTU OSZUKIWANI.

 

 

"Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość".

 

Amen.

[absinth3]

Testy ABX i im podobne nie maja w audio zadnego znaczenia, bo nie da sie skalibrowac odbiornika w sposob powtarzalny i jednoznaczny.

Właśnie tak.

Gdyby jaki psycholog miał dostatecznie otwartą głowę, mógłby badać ludzi na podstawie audio-testów ABX, bo wyłącznie do tego one się nadają.

 

A poza to tak, jakby twierdzić, że nie ma różnic smakowych między winami i nie ma win gorszych i lepszych, bo w "ślepych" (z obowiązkową opaską na oczach) testach ludzie wskazują częściej na wino z kartonu jako na lepsze (przy drugiej próbie) a nawet nie są w stanie wykryć, że... dostali to samo wino z kartonu. To naprawdę temat dla psychologów czy fizjologów.

Chyba, że wyznajemy zasadę: nieważne co się pije, byle sponiewierało

Edytowane 21 Marca 2016 przez absinth3

[havr]

Na tym poziomie to niech kolega ograniczy swoje porady do zakladki Start.

Jak ktos nie slyszy roznic w kablach, to albo z jego sluchem jest cos nie tak, albo ma sprzet ze zakladki start.

Tertium non datur.

 

Trzecia możliwość jest taka, że nie ulega złudzeniom. I ta trzecia jest prawdziwa.

 

W życiu audiofila są trzy etapy:

 

- pierwszy - początek - audiofil nie wie jeszcze, że jest audiofilem,zaczyna się interesowac sprzętem, nie wierzy w kable i inne takie

- drugi - audiofil dowiaduje się, że aby sie stać audiofilem trzeba słyszeć kable i inne takie. Początkowo z trudem, ale powolutku daje sie przekonać i spędza miesiace, lata na słuchaniu ton sprzętu i ton kabli

- trzeci - audiofil zaczyna odczuwać rodzaj dyskomfortu, dochodzi do wniosku, że cała ta zabawa jest bez sensu, ze stracił mnóstwo czasu na bzdury i zaczyna z powrotem słuchać muzyki

 

Niestety do trzeciego etapu dochodzi niewielu, wiekszość zatrzymuje sie na drugim.

Edytowane 21 Marca 2016 przez havr

[audiograde]

O pieniądzach zapomniałeś! I oszukiwaniu przez manufaktury. A potem trzeba ze stratą sprzedawać. Koszmar! To spisek! Tak. I zmowa tych no... naganiaczy. Wzmacniają. Tak wzmacniają oszustów. A przecież nikt naukowo nie udowodnił, że wszystko nie gra tak samo...więc gra. Nuuudno....., przewidywalnie....bez polotu....I tak im kiedyś prąd odłączą i skończą się fanaberie... Radio mono wystarczy. Nic więcej do słuchania muzyki nie potrzeba. Gra tak samo. Jedno wielkie oszustwo. I nawet Olekbiker nie słyszy. To znaczy słyszy tak samo. Jak ty. I tak ma zostać. Tak jest dobrze, najlepiej. Lepiej być nie może :-)