Skocz do zawartości
IGNORED

Następny zarażony wzmacnia szeregi


Amnes

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Jestem Maciek i jestem analogoholikiem od dwóch godzin. Dwa tygodnie temu miałem przyjemność uczestniczyć w imprezie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Oczywiście wielokrotnie miałem przyjemność bujać się do muzyki granej z placków na imprezach, ale po tej konkretnej z housową oprawą w scenerii złotych piasków plaży z tęczowymi odcieniami promieni zachodzącego słońca odbijającymi się w tafli królowej polskich rzek za plecami i składami wagonów co i raz ochoczo przemykającymi nad głową postanowiłem nabyć gramofon. Dziś przyjechał. Więcej później, muszę zmienić płytę...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przestrzeń, lokalizacja, oddanie charakteru pomieszczenia w którym dokonano nagrania jest fenomenalne. Zaraz po przesłuchaniu organów kościelnych przy akompaniamencie trąbki (grane przez jakichś ruskich, płyta sporo smażyła) włączyłem flaka z Ive Mendes. Muzyka sama w sobie bardzo mi się podobała, tylko realizacja kuleje. Od razu rzuca się w uszy, że jakieś szarlatany się tym zajmowały. Najbardziej nie cierpię jak jest dowalone masę basu na płytach i o ile monitorki 2-way nie mają szans go zagrać to moje jble wypruwają flaki. A z winyla słychać myzykę a nie tragiczne realizacje. Sama przyjemność.

PRO-JECT xperience comfort + Benz Micro silver. Pre marantz PM 14. Szkoda prądu to na serwer do muzyki który właśnie leży na poczcie i czeka na odbiór.

 

Boję się trochę inwestycji jakiej będzie wymagać zaopatrzenie się w winyle, bo prawie nie ma gatunku muzycznego którego bym nie lubił, są tylko wykonawcy. Zbudowanie kolekcji w której będzie czego posłuchać wymagać będzie odemnie zebrania między 1000-5000 singli i minimum 500 albumów, a to będzie koszt porównywalny do samochodu...

Tego komforta kupiłeś nowego ze sklepu czu uzywkę? Pytam bo to już nieprodukowany model.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Amnes - kolega Yul ma wyrobioną opinię o jakości tłoczeń płyt z krajów byłych demoludów, ja natomiast radzę próbować, bo po pierwsze są relatywnie tanie, a po drugie, nie raz zachwycą dźwiękiem...

excelvinyl winylmania blog szukaj

Amnes,

Sprzęt godny porządnych płyt, szczególnie fajna jest wkładka. Odwdzięczy się ładnym dźwiękiem, tym lepszym, im lepsze tłoczenie. W każdym bądź razie gratuluję dobrego zakupu.

Rzeczywiście tak jak napisał >excel<, uważam, że na russkie tłoczenia szkoda prądu. W Łodzi był kiedyś taki sklep ze starą elektroniką i vinylami, którego właściciel skupował russkie (między innymi) vinyle po 50 groszy i sprzedawał po 2 złote. Zaglądanie do kopert w celu sprawdzenia stanu płyt nie było najmilej widziane. Ze 1000 zł można było mieć 500-płytową "kolekcję" z Miełodji, a przy takim hurtowym zakupie, to może i za 500 PLN. Ale żeby tam było coś rzeczywiście cennego, to nie powiedziałbym, może parę płyt.

Pozdro,

Yul

Też mam taką opinie, jest mnóstwo winylowych śmieci z "demoludów" które można dostać za darmo, pytanie - po co? Ja na płyty wydaje od 0-40zł, średnio 25, za podwójne LP najwyżej 60, tylko USA,UK,GER,HOL, kupiłem pewnie ze 300 płyt za około 5k zł więc nie jest to koszt nowego samochodu, raczej skutera do rozwożenia pizzy. Chyba że ktoś szuka first pressów, to wtedy faktycznie ceny rosną "astronomicznie".Singli nie zbieram, ale te akurat są taniutkie, zwłaszcza za granicą. Jak się rozłoży koszt, jakieś 300 zł miesięcznie w moim przypadku, czyli powiedzmy 8-10 płyt na miesiąc to cena jakoś tak nie straszy, jakaś zbyt duża pochopność w kupowaniu winyli się nie opłaca bo trzeba polować na okazje. A te 10 płyt zaspokaja narkomańsko-winylowy głód i można egzystować w spokoju:)

 

Excel - w winylmanii widziałem kilka zdjęć płyt które kupujesz i jestem zafascynowany:)naprawde słuchasz tego wszystkiego?jakieś stare składanki itp.?:)nie żebym się czepiał, po prostu z ciekawości.

 

BTW. Też tak macie że podchodzicie do półki i zastanawiacie się przez 5 minut czego słuchać?:)

Naturalnie kupiłem używki, w zasadzie jeszcze nie zdarzyło mi się kupić żadnego sprzętu nowego.

 

Z płytami będę miał taki problem, że mój ulubiony gatunek muzyki to trance lata 97-05 (praktycznie wszystko single 12"). Ostatnio też wkręciłem się w klasyczny house z lat 95-02 (tu również single 12"). Poza tym czerpię niesamowitą przyjemność ze słuchania klasycznego jazzu 30-XX wszelakiego bebop, każdej muzyki latynoskiej no i ogólnie choroba audiofilska ściągnęła mnie do słuchania praktycznie wszystkich gatunków muzyki o ile konkretni artyści trafiają swoimi dziełami w mój gust. Jak się okazuje im starsza muzyka, tym łatwiej znaleźć wartościowe wydania wśród czarnych krążków. Rzeczywiście kupno lotów płyt wyjdzie stosunkowo tanio, z tym że żeby trafić na takie, które mnie interesują będę musiał pojawić się na targowiskach holenderskich czy w UK. Dla chcącego nic trudnego "się ogarnie". Takie tam luźne przemyślenia. Zobaczę na pewno na przestrzeni roku ile zostanie z zauroczenia winylem. Wątpię by mnie puściło, bo chodziły za mną od lat, a teraz jak mam na czym słuchać to natychmiast doceniłem ich wartość. Dodatkowe atuty krążków to możliwość obcowania z dużą okładką i procedura odtwarzania. Dzięki niej łatwiej jest mi zapamiętać i skojarzyć utwór z tytułem. Mam kolegów którzy na imprezach trance spisują całe tracklisty utworów zagranych przez dj'a i pomimo tego że sam wszystkie utwory znam, to nie jestem w stanie skojarzyć ich z tytułami. Zawsze mnie to irytowało, a teraz będę mógł to rozpracować.

 

Teraz rozumiem czemu SA wrócił do analogu.

Rzeczywiście tak jak napisał >excel<, uważam, że na russkie tłoczenia szkoda prądu. W Łodzi był kiedyś taki sklep ze starą elektroniką i vinylami, którego właściciel skupował russkie (między innymi) vinyle po 50 groszy i sprzedawał po 2 złote. Zaglądanie do kopert w celu sprawdzenia stanu płyt nie było najmilej widziane. Ze 1000 zł można było mieć 500-płytową "kolekcję" z Miełodji, a przy takim hurtowym zakupie, to może i za 500 PLN. Ale żeby tam było coś rzeczywiście cennego, to nie powiedziałbym, może parę płyt.

 

Może z tych w linku parę?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie traktujcie Yula, tak na 100% serio, on trochę jajcarz taki jest... ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie, masz oczywiście rację, tłoczenia i dźwięk nic nie warte, a te Miełodie to zapewne stada głuchych czekistowskich jełopów kupują na zlecenie Putina dla Miedwiediewa, znanego przecież audiofila.

Ależ Chłopcy. Jesli nowy kolega, zauroczony budowanym przez nas zamkiem w naszj piaskownicy, pragnie dołaczyć do naszego zacnego grona i w pierwszym dniu widzi jak bardziej znaczni budowniczy naszego zamku npier...ą się szpadelkami. Może odnieśc wrażenie, że trafił nie do tej piaskownicy o której mażył. Każdy, dosłownie KAŻDY ze stałych zołożycieli i aktywnych użytkowników tego forum posiada znaczną wiedzę w interesujących nowicjuszy temecie.

Z regóły na pytanie zadane przez (wybaczcie okreslenie) "profanów" wiekszość znaczących odpowiedzi zawarta jest w pierwszych 10ciu odpowiedziach. Reszta to napier...e się szpadelkami i wjazdy osobiste, które na cywilizowanych forach są niedopuszczalne. Tłumaczy to nasza polska natura. Jednak to nie jest objaw nienawiści i nietolerancji. My w trochę dziwny, ale NASZ sposób, bardzo się lubimy i wszelką naszą inność akceptujemy.

Zapraszam nowych miłośników analogu do zadawania pytań i nie zrażania się, jeśli odpowiedzi zbaczają od meritum.

Nie wiem jak to teraz jest ale miałem kilka lat temu przebitki Rolling Stonesów - grało to fatalnie, Tonpressowska składanka RS goniła ruskie gnioty, że ho ho.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Nie wiem jak to teraz jest ale miałem kilka lat temu przebitki Rolling Stonesów - grało to fatalnie, Tonpressowska składanka RS goniła ruskie gnioty, że ho ho.

Ale niektórzy z wypiekami na policzkach czytają zagramaniczne ratingi, co bardzo srogie ceny płyt russkich zamieszczają. I zbierają te russkie Miełodije w nadziei, że im kiedy kto po te tysiunc baksów za sztukę zapłaci, hehehe.

vlado, ja jestem już prawie bardzo opanowanym człowiekiem i wiem jak wyglądają "dyskusje" na forach. Z zasadzie nie założyłem tematu żeby o cokolwiek pytać, tylko po to, by stwierdzić że czarne płyty mają to coś czego brakuje CD i 24bit pomimo wielu zalet niektórych wydań.

>>>vlado,

Każde forum kształtują jego użytkownicy, między innymi kolega >łasic<, moja skromna osoba, czy Ty wreszcie, który - jak sam widzisz - swoją wypowiedzią absolutnie nic do tematu vinylu w tym wątku nie wniosłeś. Ja wyraziłem swoje zdanie w kwestii sprzętu naszego nowego Kolegi oraz swoją subiektywną ocenę rzekomej wysokiej jakości radzieckich tłoczeń płytowych. Kolega >łasic< był uprzejmy podnieść mało wiarygodne zagadnienie kolosalnych cen inkryminowanych vinyli, lecz nie uniknął przy tym wycieczki osobistej pod moim adresem, co spotkało się z moją adekwatną reakcją. Trudno w takiej sytuacji nie reagować, bo wychodzi na to, że jednym wolno na tym forum wszystko, a innym nic.

Podsumowując, forum jest takie a nie inne, można je czytać, można nie czytać. Jak się chce mieć tylko prawomyślne wpisy, to najlepiej moim zdaniem założyć sobie swoje własne forum, po czym ogłosić się na nim JEDYNYM PORZĄDKOWYM. Na takim forum każdy wpis będzie merytoryczny, zgodny z tytułem wątku, itp., itd., czego Tobie gorąco życzę.

Pozdro,

Yul

Takie osobiste wynużenie na temat polskich tłoczeń. Bohaterem jest placek "Muza" stereo SX 2114 PERFEKT. Nabyłem ją osobiście w drodze kupna w 'Domu Książki" w moim mieście, stojąc w kolejce w momencie jej ukazania sie w sprzedaży. Miałem naście lat i katowałem ją przez kilka godzin dziennie (nocnie) przez chyba rok, na sprzęcie "Fonika Fryderyk HiFi" wkładka MF-102, ampli "ELIABETH HIFI" głosniki ZG-25C. Następnie WS-303 i ZG-40C/1/8Ohm.

Po tych katuszach stopień smażenia przerastał sygnał użyteczny. Pamietałem, że płyta miała wybitna dynamikę i umiarkowane zniekształcenia intermodulacyjne. Dzisiaj wykopałem tę płytę. Wykompałem w pralce wnaszym płynie i próbnie przesłuchałem na Telefunkenie z wkładką szczura z naciskiem 2gr. Okazało się , że można tego słuchać. Zauważyłem, że po igle pod światło na powierzchni rowków pozostaje siwy nalot. Doszedłem do wniosku, że to grzyby i reszta syfu z rowka. Postawiłem wszystko na jedna kartę. Tyle lat uważałem tę płytę za szmelc, że postanowiłem wymyć ją w środku chemicznie bardzo agresywnym. Rozpuściłem ten koncentrat w wodzie demineralizowanej (do akumulatorów samochodowych, za pomocą pędzla naniosłem na powierzchnię rowków i oczekawszy zalecane 5 minut wyszorowałem wspomnianym pędzelkiem płukanym we wspomnianej czystej wodzie. Wytarłem ręcznikiem papierowym i odłozyłem do wyschniecia.

Odtworzona na DUALU CS-628 z podwieszoną wkładką ( o ironio AT-95E) oczywiście po przygotowaniu ramienia ULM i headschel,a do normy 1/2" 10gram.

O tym napiszę kiedy zrobie dokumentacje fotograficzą. Zagrała tak jak nigdy dotąd. Smaży lekko w pustych rowkach, natomiast dźwięk narasta z idealną szybkością z pustki akustycznej. Odzyskałem wspomnienie młodości, wzbogacone o doskonałość sprzętu nie osiągalnego w tamtych czasach dla przeciętnego śmiertelnika którym jestem do disiaj.

>>>vlado,

Teraz uważaj aby odparowywujący agresywny środek chemiczny nie wszedł Ci w reakcję z materiałem z którego jest wykonane zawieszenie igły wkładki. Pewnie to guma neoprenowa, one nie lubią tego typu rzeczy. Już inni forumowicze wcześniej smarowali płyty jakimiś świństwami, a efektem tego było, że nagle igła z całym cantileverem ...została na płycie, czego Ci osobiście z kolei nie życzę. Dlatego lepiej używać firmowych płynów do mycia, co dadzą radę i brudom i tłuszczowi i grzybom jednocześnie.

Pozdro,

Yul

Toż ja dokładnie tą wodą demineralizowaną i tym wspomnianem pędzlem z długiem i dobrem koziem włosem, przycentem równo spłukał i wytarł aż wyschło i wtenczas dopiero dał igle do czytania :-))

Pozdrawiam Włodek.

Bohaterem jest placek "Muza" stereo SX 2114 PERFEKT.

 

tak się składa ,że dziś wieczorem słuchałem tego albumu ( oczywiście płyta umyta), miałem napisać ,że cholerka brzmi to świetnie, a wcześniej grany był także dość sporo na Unitrze i wkładce MF

 

to tak na marginesie :)

audiokarma.org

Excel - w winylmanii widziałem kilka zdjęć płyt które kupujesz i jestem zafascynowany:)naprawde słuchasz tego wszystkiego?jakieś stare składanki itp.?:)nie żebym się czepiał, po prostu z ciekawości.

 

 

- ależ oczywiscie, dźwięk z tych starych płyt przewyższa te wszystkie nowe tłoczenia, sama przyjemność w odsłuchu - np. ta płyta, kosztowała mnie 5 PLN a nie oddał bym jej za żadnego nowego winyla - pięknie bluesy w klasycznych wykonaniach, no i ta jakość starego winyla - polecam tę płytę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-25310-0-73987200-1312920417_thumb.jpg

post-25310-0-88913600-1312920427_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Bohaterem jest placek "Muza" stereo SX 2114 PERFEKT.

 

Jedna z moich ulubionych polskich płyt. Świetnie jej się słucha na analogu - choćby dlatego, że nie wyszła na CD :-D

Mój egzemplarz "po dziadku" jest NM, praktycznie nie grany, ino matryce... A-12, B-14 :-O

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Bardzo przepraszam za uprzednie śmiecenie w wątku, ale chodzi mi tylko o to, że na demoludowych tłoczeniach (które rzeczywiście mogą pozostawiać wiele do życzenia, ale mogą też czasem bardzo pozytywnie zaskoczyć) wychodziło swego czasu mnóstwo naprawdę dobrej muzyki (ceny to tylko sygnał, ale znaczący). Dyskwalifikowanie ich a priori - np. argumentem "bo ruskie" - jest moim zdaniem zwyczajnie głupie, tej opinii nie zmienię. Mam sporo płyt Melodii, Balkantonu, Hungarotonu, Supraphonu, które nawet jeśli brzmią nieidealnie, to zwyczajnie dają radę, a muzyka jest godna uwagi. Nie sprzedaję ich, jak to Yul raczył zasugerować, ani też nie onanizuję się ich cenami, chyba o tyle, że akurat te płyty można trafić za psi grosz w znakomitym stanie, jeśli się umie szukać. W ogóle - ceny w necie to inna bajka, wstawić można za dowolną kwotę, ważniejsze są ceny rzeczywistych transakcji.

Problem ze wschodnimi płytami bywa taki, że często rezano je byle jakim sprzętem, bo taki był tylko dostępny. Ten problem ma mniejsze znaczenie w przypadku muzyki poważnej, raz, że generalnie inny typ odbiorcy (uważniejszy, najprościej mówiąc, a czasem snob, co sobie na półce postawi i nawet nie posłucha, tych cenię najwyżej przy kupowaniu używańców!), dwa, że większa kolekcja często implikuje mniejszy "przebieg" pojedynczego krążka, trzy, że meloman często więcej inwestuje w sprzęt w porównaniu z rockfanem, bo starszy, bogatszy itp.

 

Bohaterem jest placek "Muza" stereo SX 2114 PERFEKT.

 

Och, bardzo bym chętnie zdobył to w stanie M lub NM... A sprzedałem swoją, odstaną i zjechaną do cna, wieki temu za nieboszczki komuny na Jarmarku Dominikańskim, za marne grosze...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.