Skocz do zawartości
IGNORED

Pink Floyd Remasters


Miszka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam;

 

Mam pytanie dotyczące najnowszego remasteru dzieł Pink Floydów. Nie chodzi mi o dźwięk. Chciałbym poznać Wasze opinie na temat wydawnictwa jako takiego, abstrahując od kwestii audio.

 

Wszedłem dziś do sklepu płytowego celem zmierzenia się z tematem, poznania zakresów cenowych. Wziąłem do ręki pojedynczą, zafoliowaną płytę. I mina mi trochę zrzedła. W ręku miałem cienki kartonik, który nie wydaje mi się specjalnie "naładowany" treścią około muzyczną. Mam mocne obawy co jest w środku. Opakowanie nie jest nawet digipakiem, tylko zwykłym kartonikiem, na nieszczęście tak ostatnio popularnym. Płytę musisz wyłuskać paluchami, trąc powierzchnią o karton. Nie ma nawet foliowej koperty, która kiedyś chroniła winyle i która pojawia się w opakowaniach CD zwanych Vinyl Replica, made in Japan. Nie ma karwasz twarz nic. Oczyma wyobraźni widzę płytę coraz bardziej porysowaną i popalcowaną wraz z upływem czasu i kolejnymi odsłuchami.

 

Sądząc po grubości płyty (była to pojedyncza Dark Side..) nie wydaje mi się żeby w środku była jakaś wartościowa książeczka, co najwyżej parę stron z tekstami, co w przypadku wczesnych płyt jakoś nie rzuca na kolana. Proszę powiedzcie, czy mam się nastawiać tylko na sam odsłuch (co oczywiście ma sens), nie nastawiając się na przyzwoite opisy (najchętniej formatu tych zamieszczonych w wydawnictwie Zeppelinów MOTHERSHIP).

 

Generalnie, jestem mocno zawiedziony już na samym początku. Płyty,boxu czy wersji Immersion "ciemnej strony" jeszcze nie kupiłem. PO okresie zachwytu nakręconego siecią, dziś w sklepie przeżyłem mocny zawód, który zachwiał moim pędem ku nabyciu wydawnictw. Bardzo proszę o Wasze opinie. Osób które widziały, otworzyły, mają. Jak wygląda strona edycyjna wydawnictwa.

 

Podkreślę raz jeszcze: NIE PYTAM O DŹWIĘK.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/86928-pink-floyd-remasters/
Udostępnij na innych stronach

Niestety potwierdzam Twoje obawy. Plyty sa pakowane w rozkladane kartoniki. W jednym skrzydelku jest plyta, a w drugim ksiazeczka. Ksiazeczka ma tylko tyle stron aby wszedl tekst-NIC WIECEJ. Wszystkie opakowania to takie okladki bez zawartosci poza the wall i ummagumma bo te rozkladaja sie na trzy czesci jak remastery the beatles. Jedynie w the wall ksiazeczka chowana jest do kieszonki. W ummagumma zrobili jeszcze wieksza glupote bo ksiazeczka chowa sie do kartonika w czesci srodkowej. Ksiazeczki po wyjeciu trudno wlozyc do kartonika - jest zbyt ciasno. Plyty tez ciezko sie wyjmuje i wklada - zbyt ciasno. W remasterach the beatles takiego problemu nie ma.

 

Ogolna ocena opakowania plyt w skali 1-5 to 2. Za takie pieniadze, okolo 650 zl za box, spodziewalem sie czegos lepszego, tym bardziej, ze jak widac to na przykladzie boxu the beatles mozna lepiej:)

 

Mialo nie byc o dzwieku, natomiast jesli ktos posiada juz cala dyskografie to raczej nie ma sensu inwestowac w remastery. Poprawiono glownie dół i szczegolowosc. Nie zwiekszono glosnosci-za co chwała:) Pomimo to jest to chyba najlepsze dzwiekowo wydanie Floydow. Nie wiem jak brzmia zlota, ale w stosunku do regularnych wydan - to jest najlepsze. Dlatego jak ktos nie ma dyskografii (sa w ogole tacy?:) to pomimo kiepskiego rozwiazania pakowania plyt: polecam.

Dzięki za opis, widzę że potwierdzasz moje obawy. Przyjdzie mi chyba kupić pojedyncze, wybrane pozycje. Na półce stoją bowiem tylko zgrane od przyjaciół kopie a w oryginale mam tylko winyle :).

 

Dlatego tak bardzo ostrzyłem sobie zęby na to wydawnictwo. I dlatego tak bardzo czuję się zwiedziony odwaleniem strony edycyjnej.

Tez jestem zawiedziony. Tym bardziej, ze placi sie takie pieniadze. Mam box shine on i w porownaniu do discovery jest wydany przepieknie:) Ba, nawet box radiohead jest wydany 100 razy lepiej. Dali ciala i tyle, a szkoda. Jescze jednym drazniacym elementem sa nadruki na samych plytach. Ten kto to zaprojektowal chyba nie wiedzial co robi. Zamiast zrobic jak w the beatles czyli projekty labeli winylowych tu mamy jakies dziwne "packi" z kiepskiej formy graficznej:)

Jak jak kupuję takie wydawnictwa to jeżeli "kieszonka" w której jest krążek jest w miarę lużna to używam folii Nagoka ,

jak jest ciasna , wkładanie i wyjmowanie płyty powoduje jej rysowanie to używam pudełka slim ,które "stoi" razem z okładką na półce.

też bym tak zrobił gdybym miał jeszcze miejsce na półce. Dobiegam krańca swojego regału. Myślałem,że wystarczy na kilka lat a tu już koniec. A może to właśnie minęło tych kilka lat.

 

Tak czy siak, zdecydowałem się na Dark Side w wersji Experience(2cd) plus pojedyncze Animals i Meddle. Poczekam na Wish You Were Here i The Wall w wersjach Experience. I to w zasadzie mnie zaspokaja. Ze względów edycyjnych odpuszczam resztę. Nie można mieć wszystkiego, skoro całość nie spełnia oczekiwań

Już miałem się skusić na te nowe wydania, ale jeśli jest tak jak piszecie to nie wiem czy podejmę ten krok.Wkurzają mnie te ciasne kieszenie do których trzeba wsuwać płytę.Szalenie to niepraktyczne.Takie CD tylko raz wyciągam,a potem wkładam do plastikowego pudełka.Myślałem,że będą normalne digipack..Może ktoś zrobi fotki jak wyglądają same płyty?

Octagon,również tak jak ty posiadam "Shine On"...

Jak sam wiesz nie obejmuje on wszystkich albumów...

Czy w takim wypadku(myślę tu już tylko o brzmieniu)warto się pchać w "Discovery"

czy poprzestać na pojedynczych płytach?

Octagon,również tak jak ty posiadam "Shine On"...

Jak sam wiesz nie obejmuje on wszystkich albumów...

Czy w takim wypadku(myślę tu już tylko o brzmieniu)warto się pchać w "Discovery"

czy poprzestać na pojedynczych płytach?

 

Jesli jestes "maniakiem" (w sensie pozytywnym) Floydow to warto kupic cale Discovery. Roznice dzwiekowe na nowych remasterach sa slyszalne, szczegolnie w zakresie tego czego do tej pory nie bylo slychac:) (wszelkiego rodzaju efekty w tle). Natomiast jesli chcesz miec dyskografie Floygow i tyle to wystarczy dokupic brakujace albumy.

A propos. Ze swgo boxu discovery bede sie pozbywac the wall, DSOTM i WYWH. Albumy te chce wymienic na wersje experience - dlatego sprzedaje. Jakby ktos byl zainteresowany to prosze pisac. Plyty nowki, bez folii raz sluchane. Cena nizsza od sklepowej:)

Same dołączane książeczki są dobrej jakości , dobry druk i jakość zdjęć .To na plus . Na minus nadruk na płycie ( mało wyrafinowany jak dla fanów tej najlepszej kapeli w historii muzyki )okładka choć sam nadruk dobrej jakości to przy tych absurdalnych cenach można było wymyślić majstersztyk . Poszli trochę na łatwiznę ale cała ideologia na pewno jest korzystna abyśmy mogli uzupełnić brakujące ogniwa w tym cudownym łańcuszku.Do jakości nagrań chyba również nie ma się co doczepić - jest naprawdę dobrze

Napiszcie panowie coś o jakości nagrań. Lepsze to od MFSL czy sieje górą i podbitym basem?

"Talking me at last to the World where uncertainty does not exist.

In Heaven or Underground..." - Mr. Doctor

Słucham właśnie "The Piper at the Gates of Dawn" z zestawu Discovery. Porównując do remaster'a z 1994 ja nie słyszę różnicy! Może to jest kwestia materiału źródłowego? Zobaczymy jak będzie na kolejnych płytach... Digipaki - dramat. Cudem umieściłem książeczkę z powrotem na miejsce :( . DSOTM w wersji Immersion jeszcze nie rozfoliowałem :)

Robiłem porównanie między DSOTM w wersji SACD a remaster 2011.SACD to rip z PS3 (mam oryginał,ale mój odtwarzacz SACD ma kiepski dac + tor analogowy,więc ten rip gram jako flak 24-96 przez PS3 + optyk + DAC DIY balanced + reszta toru balanced).Remastera 2011 puszczałem też z flaka przez PS3 zripowanego przeze mnie EACiem z oryginału CD Discovery Edition dla jak najlepszego porównania.

Moim zdaniem rip z SACD gra słyszalnie lepiej.Nie jest to przepaść,ale słychać.

Nie będę słuchał więc CD remaster 2011(zachowam dla sentymentu do zespołu),tylko ripa z SACD,który w porównaniu też gra u mnie lepiej od drugiej warstwy (CD) na hybrydzie

Najgorsze jest to,że rip z SACD,którego można z sieci zerżnąć na chama gra najlepiej.

 

pozdro

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

"A Saucerful of Secrets" przesłuchane! Tu różnica remaster'a 2011 wyraźna na korzyść w moim mniemaniu. Dynamicznej, detalicznej ale bez dudnienia, wokal lepiej słyszalny! Sorry za niefachowy opis wrażeń ale tak to słyszę!

Aconitum

 

Dzięki, gdzieś mi te daty umknęły.

 

Tak na marginesie ściągania plików ;) jeśli ktoś nie kupi najdroższej wersji DSOTM to polecam dysk zawierający mix z 1972 - super muzyczna zabawa ;)

 

soso

 

Masz rację ale nie bierzesz pod uwagę tych co ściągają choćby tylko po to by z utworem muzycznym się oswoić przed decyzja o zakupie.

 

Skarzymy sie na drogie plyty a sami do tego przykladamy reke udajac swietych Mikolajow

 

Odwrócenie proporcji, moim zdaniem raczej jest odwrotnie lub bywa.

Dość często pliki, a nawet całe płyty puszczane sa przez artystów w eter co zwiększa zainteresowanie koncertami na żywo (proceder w zachodniej europie i USA).

 

Tutaj nic nie jest aż takie oczywiste.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Aconitum

 

 

soso

 

Masz rację ale nie bierzesz pod uwagę tych co ściągają choćby tylko po to by z utworem muzycznym się oswoić przed decyzja o zakupie.

 

 

 

Odwrócenie proporcji, moim zdaniem raczej jest odwrotnie lub bywa.

Dość często pliki, a nawet całe płyty puszczane sa przez artystów w eter co zwiększa zainteresowanie koncertami na żywo (proceder w zachodniej europie i USA).

 

Tutaj nic nie jest aż takie oczywiste.

 

I ja się z tym zgadzam...

Tym bardziej ,że nagminnym jest robienie nas,słuchaczy w "trąbę",

wydawaniem materiału o tragicznej jakości(mówimy o brzmieniu płyty)...

Zauważcie koledzy,że większość pytań dotycząca takich wznowień,dotyczy jakości brzmienia remasterów...

;)

I niech nikt mi nie wmawia,że to polega tylko na:"...mam stare wydanie,czy jest lepiej?"

Podejrzewam,że większość z nas nie chce być "nabita w butelkę(przy Discovery w butlę..)"...

bo ja nie chcę...

;)

Gość romeksz

(Konto usunięte)

Więc jak z tą jakością nagrań?

jakość jest ok, ale brzmienie jest nienaturalne. po pierwszym zachwycie (do "Obscured By Clouds" włącznie), od "The Dark Side Of The Moon" zaczęły się schody - to nie jest to brzmienie które słyszałem przez ponad trzydzieści lat - to samo na "Wish You Were Here" i "Animals". brzmienie jest zbyt wygładzone, zniknęła ostrość gitary, klawisze też jakieś mdłe, zamiast najniższego basu jest wyższy, talerze jak za mgłą... "The Wall" też jakieś dziwne - ale już nie słuchałem dokładnie, tylko skasowałem.

 

czyli ja nie wydam 150 funtów na Discovery Box, ale nie wykluczam, że komuś się to nowe brzmienie (bo jest zdecydowanie inne) może podobać. polecam przesłuchać przed ewentualnym zakupem.

Dla mnie ten cały cyrk z tą reedycją całej dyskografi to tylko wyłudzenie pieniędzy i wątpie żeby dzwięk był lepszy od płyt Floydów wydanych przez Mfsl czy innych japońskich remasterów! Ciekaw jestem czy żyjący członkowie PF mieli coś do powiedzenia w sprawie wznowień dyskografi? Czy tylko podali numery kont do przelewu i na tym ich współpraca się skończyła!

Nie wiem czy słuchaliście mixu Parsonsa, który jest w boxie, ale jełśi ktoś ma możliwość to naprawdę warto. Dźwięk dużo lepszy niż na remasterze i muzycznie bardzo ciekawy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.