Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-End w naszych domach.


jarkog

Hi-End w naszych domach.  

473 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy masz w domu ze swojego systemu dźwięk Hi-End?

    • Tak, mam dźwięk hi-end
    • Nie, nie mam jeszcze dźwięku hi-end
    • Wydaje mi się że mam
    • Nie wiem jaki to jest dźwięk hi-end
    • Nie potrzebuję dźwięku hi-end


Rekomendowane odpowiedzi

Nie, nie mam jeszcze dzwięku hi-end...

 

Miałem kiedyś dzieloną amplifikację Audio Research-a dosyć długo na odsłuchach i owszem, potrafię docenić magię wysokiej klasy dzwięku, jednak zwyczajnie potrafię się bez tego obejść. Powód? Absurdalne, niczym nieuzasadnione ceny współczesnego hi-end'u? Gdzie wkład technologiczny i wartość materiałowa, a czasem i przyrost jakości dzwięku w żaden sposób nie przekładają się w moim rozumowaniu na cenę. Wystarczy przeglądnąć wątek 'hi-endowe nowości' - 36tys złotych za 100W integrę! Gryphona??? Toż to kupę szmalu. Solution USB to S/PDIF Converter - ponad 13tys. zł., ostatnie 'nowobogackie' wypusty Sonus Fabera - przykłady można mnożyć. Istne szaleństwo, a gdzie reszta systemu?

 

Ok, ktoś zaraz napisze, że hi-end nie jest zwyczajnie dla takich cienkich boków jak ja :) Specjalnie mnie to nie zmartwi ;) Jest wiele innych hobby, gdzie wydane pieniądze proporcjonalniej przekładają się na wynikową frajdę i pozytywne emocje.

Hi-end to taka legenda chyba :).

Bo czy jest gdzieś gdzie można czegoś takiego posłuchać? Coś na co każdy zgodziłby się tym słowem ten dźwięk okreslić bez względu na gust? Bo hi-end to taki przecież być chyba powinien? W salonach każdy twierdzi że nie za bardzo, bo warunki nie do końca są ok (hałas, akustyka, wąski wybór sprzętu znajdującego się akurat na sklepie do odpowiedniego zestawienia). Na Audioszole wiadomo... W domach to już tylko pomarzyć prawdopodobnie :). To gdzie on jest tak naprawdę? Gdzie możanby go posłuchać i wtedy możnaby poiwiedzieć że chce lub nie chce wydać na to te pieniądze. A tak każdy wydaje kasę, buduje, zestawia, znienia i ciągle do tego hi-endu dąży. Można by wysnuć podejrzenie że nadal GO nie słyszał i górę bierze zmęczenie szukaniem w końcu? Ptyanie czy ktoś już mógłby powiedzieć z otwartą przyłbica że go ma i że KAŻDY kto go posłucha TEŻ nie będzie miał co do tego najmniejszych wątpliwości? Bo chyba o takim hi-endzie wszyscy myslimy?

 

Mylę że tym ciężarem powinny być "obarczone" jednak salony. Przynajmniej te hi-endowe o ile takie mają aspiracje. Tam powinno być zawsze dostępne jakieś zestawienie sytemu bez wątpliwości uznawane za wydające dźwiek hi-endowy. Dźwięk, który dawałby jasne poczucie takim ludkom jak my do czego tak naprawdę należy zmierzać na drodze wydawania kasy :). A tak to jest tylko.... No właśnie co? :) Jedynie zabawy za ciężkie pieniadze często takie jedynie po okręgu. Myślę że czas aby te salony które biorą niemałe pieniądze wydawane przez wielu audiofilów i nie tylko audiofilów powinny jednak udowadniać że wiedzą co to hi-endowy dźwiek i go zestawiać na dowód tego. Wtedy wytworzyłaby się może jakaś "norma" "wzorzec" i jeżeli ten dźwiek naprawdę robiłby na wszystkich audiofilach wrażenie hi-endowego to byłby już jakiś powód do uznania go takim. Byłby taką NAMACALNĄ wizytówką danego salonu, że WIE co i po co sprzedaje. Taki system spełniałby też rolę UCZCIWEGO bo namacalnego motywowania potencjalnej klienteli do dążenia do takiego dźwięku. Inaczej wszystko jest chyba bez sensu. Przynajmniej z punktu widzenia kogoś kto chciałby wydać tę kasę ale wydać ją PEWNIE a nie przez 15 lat i ciągle pewnie nie osiągając celu :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Hi-end to taka legenda chyba :).

Bo czy jest gdzieś gdzie można czegoś takiego posłuchać? Coś na co każdy zgodziłby się tym słowem ten dźwięk okreslić bez względu na gust? Bo hi-end to taki przecież być chyba powinien? W salonach każdy twierdzi że nie za bardzo, bo warunki nie do końca są ok (hałas, akustyka, wąski wybór sprzętu znajdującego się akurat na sklepie do odpowiedniego zestawienia). Na Audioszole wiadomo... W domach to już tylko pomarzyć prawdopodobnie :). To gdzie on jest tak naprawdę? Gdzie możanby go posłuchać i wtedy możnaby poiwiedzieć że chce lub nie chce wydać na to te pieniądze. A tak każdy wydaje kasę, buduje, zestawia, znienia i ciągle do tego hi-endu dąży. Można by wysnuć podejrzenie że nadal GO nie słyszał i górę bierze zmęczenie szukaniem w końcu? Ptyanie czy ktoś już mógłby powiedzieć z otwartą przyłbica że go ma i że KAŻDY kto go posłucha TEŻ nie będzie miał co do tego najmniejszych wątpliwości? Bo chyba o takim hi-endzie wszyscy myslimy?

 

Mylę że tym ciężarem powinny być "obarczone" jednak salony. Przynajmniej te hi-endowe o ile takie mają aspiracje. Tam powinno być zawsze dostępne jakieś zestawienie sytemu bez wątpliwości uznawane za wydające dźwiek hi-endowy. Dźwięk, który dawałby jasne poczucie takim ludkom jak my do czego tak naprawdę należy zmierzać na drodze wydawania kasy :). A tak to jest tylko.... No właśnie co? :) Jedynie zabawy za ciężkie pieniadze często takie jedynie po okręgu. Myślę że czas aby te salony które biorą niemałe pieniądze wydawane przez wielu audiofilów i nie tylko audiofilów powinny jednak udowadniać że wiedzą co to hi-endowy dźwiek i go zestawiać na dowód tego. Wtedy wytworzyłaby się może jakaś "norma" "wzorzec" i jeżeli ten dźwiek naprawdę robiłby na wszystkich audiofilach wrażenie hi-endowego to byłby już jakiś powód do uznania go takim. Byłby taką NAMACALNĄ wizytówką danego salonu, że WIE co i po co sprzedaje. Taki system spełniałby też rolę UCZCIWEGO bo namacalnego motywowania potencjalnej klienteli do dążenia do takiego dźwięku. Inaczej wszystko jest chyba bez sensu.

 

Masz trochę racji ale niestety są zerowe szanse na realizację twoich postulatów.

Po prostu z winy ekonomii.

Salon audio nie dostaje od dystrybutorów poszczególnych marek sprzętu w komis!

Czasem dostaną te tańsze klocki jeśli dystrybutor ma ich dużo na magazynie.

 

Ale to sprzety z klasy dobrego Hi Fi ale nie High End.

Te już High End-owe sprzęty są na zamówienie.

Pewnie że byłoby fajnie gdyby tego wszystkiego można było bez problemu posłuchać ale teź

nie ma się co dziwić że dystrybutorzy nie chcą na własne ryzyko kupować drogich sprzętów

nie mając pewności że je sprzedadzą.

Sklepy w ślepo czyli na własne ryzyko teź tych sprzętów od nich nie zamawiają.

 

Prawda jest jeszcze bardziej brutalna bo dystrybutorzy coś tam na swoim stanie mają

i jednak wielu drogich klocków posłuchać można na co dowodem jest test najlepszych wzmacniaczy

który u mnie zorganizowały firmy RCM, AudioFast, Audiosystem i Koris.

Opisałem to na forum w innym wątku.

 

Ale dystrybutorzy wiedzą że poważna klientela która faktycznie coś czasem kupuje a nie tylko ogląda

to nie chodzi po sklepach audio a już na pewno nie na odsłuchy.

Co najwyżej żeby umówić odsłuch u siebie w domu i dany sklep coś takiego organizuje.

W samych sklepach audio nie ma w ogóle takich odsłuchów.

Oczywiście to źle ale taki jest rynek.

Sklepy nie mają z reguły dobrej sali odsłuchowej a powinny.

Ale też nie zależy im na tym bo po co mają inwestować jeśli na odsłuchy będą przychodzić tylko maruderzy i krytycy

którzy i tak nic nie kupują.

 

Sam napisałeś że chciałbyś żeby w sklepach audio stały zestawy high end a wtedy ty mógłbyś posłuchać żeby wiedzieć

do czego dążyć. Czyli sam sobie odpowiedziałeś dlaczego tych zestawów w sklepach nie ma.

No właśnie dlatego że nikt nie wyda kilkaset tysięcy żebyś ty mógł sobie posłuchać i wyrazić swój zachwyt lub dezaprobatę.

 

Idąc dalej twierdzisz że skoro nie ma tego w sklepach to nie ma tego high endu w ogóle i tu sie myślisz.

Jest i sprzedaje sie go w Polsce nawet sporo jak na ten kraj i jego sytuacje ale odbywa się to poza sklepami audio choć przy

ich współudziale i pomocy.

Być moźe powinno być inaczej. Wiele tematów powinno wyglądać inaczej ale jest jak jest.

Możesz przejechać się do Berlina gdzie w kilku salonach audio stoi wiele dobrych zestawów do posłuchania.

Pozdrawiam.

tylko ciekawe czym marslo sam napędza sekcje niskotonowa :)

Wiesz, mam rower obok sprzetu, siadam sobie na rowerze jak slucham ,krece i z dynama rowerowego zasilam niskotonowce.

Polecam - cos dla physis i psyche jednoczesnie:)

marslo

Konto w trakcie usuwania

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

....ja pytam dlatego..ze ty reprezentujesz audio typu...60 m2...

 

 

SE: Ekstremalny high end jest elitarny, wykluczający i ważny tylko dla niewielkiej liczby ludzi. Dla mnie ważniejsze jest dotarcie do czytelników, których będzie więcej niż kilku. Hi-fi to po prostu hobby. Brzydko mówiąc, świat obraca się wokół gówna i martwimy się nonsensownymi rzeczami. Czy myślisz, że kiedy umrzesz i spojrzysz wstecz będziesz pamiętał którykolwiek ze swoich sprzętów hi-fi? Czy myślisz, że będzie cię obchodziło cokolwiek z tych problemów i obsesyjnych zachowań? Jeśli nie, to dlaczego to wszystko musi cię tak bardzo obchodzić teraz? To po prostu jest mało ważne. Po prostu czerp z tego radość. Jeśli z kolei uwielbiasz zajmować się sprzętem i wszystkimi rzeczami z tym związanymi, to kim ja jestem, żeby się z tym nie zgadzać? Miałem z tym do czynienia więcej niż znakomita większość z nas i doszedłem do wniosku, ze to jest Malo interesujące. Po prostu wyrosłem z syndromu dzieciaka w sklepie ze słodyczami.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

I co z tego ma wynikać? Jeden z przedmówców napisał dlaczego nie ma w sklepach audio zestawów high end więc mu odpisałem dlaczego.

 

 

 

...piszę, pytam bo w Twych wypowiedziach na temat nie ma ...ani odrobiny entuzjazmu, radości ...szaleństwa.....mimo szalonych kwot....

...piszę, pytam bo w Twych wypowiedziach na temat nie ma ...ani odrobiny entuzjazmu, radości ...szaleństwa.....mimo szalonych kwot....

 

 

hehehe...wiesz ja już mam swoje lata a w miarę lat człowiek staje się bardziej stonowany.

Bardzo kocham muzykę a sprzęt choć bardzo lubię to sam w sobie emocjonuje mnie już trochę mniej.

Po prostu w pewnym momencie masz już ten swój zestaw jaki chciałeś i przestajesz się nim zajmować

a zaczynasz dużo słuchać muzyki.

 

Najwięcej High Endem emocjonują się ci którzy go jeszcze nie mają.Podobnie jest z samochodami.

Później jak już to masz to staje się to normalne ale właśnie przy sprzęcie High End zadowolenie jest ciągłe i satysfakcjonujące.

Z samochodami jest już nieco gorzej.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Co to znaczy swoje lata?To nic nie znaczy.....ja 58 rocznik....ja kocham....żonę a muzyka napędza mój świat.... odciska piętno , to mój narkotyk... słuchanie dla przyjemnych chwil to za mało....

>sly30 nie bądż taki skromny - poznałeś sie już jako wielki AMBASADOR i tyla :-))

 

ps

coraz bardziej szanuje Redaktora Stryjeckiego - daje rade być jeszcze wporzo i wydaje teraz imho najlepszy magazyn pisany...

Co to znaczy swoje lata?To nic nie znaczy.....ja 58 rocznik....ja kocham....żonę a muzyka napędza mój świat.... odciska piętno , to mój narkotyk... słuchanie dla przyjemnych chwil to za mało....

 

Nie tłumacz niektórym,bo to przypomina walenie do drzwi zatrzasnietej piwnicy wraz z wołaniem .....wypuście mnie stąd))

Mam kasę to kupuję co chce za ile chce a potem napiszę co mam i dobra....a zasada właściwie dobranych elementów nie istnieje,bo same legendy mam.......a gówno prawda.

Mieć kasę nie znaczy to samo,że.......dobrze i prawidłowo słyszę i potrafię złożyc system co da mi przekaz ...LIVE-wtedy wiem z kim i o czym rozmawiam.

Jest jeszcze jedna współzalezność w tej zabawie ...trzeba mieć słuch,dobry słuch,bo.......piękne opisy i piniendze to nie wszystko,ma grać i nie ma dyskusji.

Panowie, nie pisałem że salony powinny mieć zestawów na pęczki :). Ale jeden jakiś złożony po prostu z hi-endowym dźwiekiem. CZy to nie wykonalne? CZy każdy klocek musiałby być za milion w takim zestawie? Nie żaden ekstremalny hi-end. Taki jak wielu z Was twierdzi że ma w domach :) A Wy chyba nie macie takiego po bańce za element? A jednak gra to hi-endowo podobno. Tak więc i salon podejrzewam powinien z palcem w D... sobie z tym poradzić. Zresztą, co to jest ekstremalny hi-end? hehe. Chyba taki co ma dźwięk hi-endowy tylko jeszcze dodatkowo potrafi zrobić kawkę i podać ciastko czy kapcie :). Sami się nakręcamy takimi stwierdzeniami o nie wiadomo jakim hi-endzie a potem dziwimy się że wymarzony hi-end jest nie osiągalny. Salon powinien posiadać taki system który dałby nam poczucie że to faktycznie GRA i że watro takiemu sprzedawcy zaufać i skorzystać z jego umiejętności w zestawieniu sprzętu a nie ulotek reklamowych. Bo jak potrafił złożyć coś co faktycznie gra hi-endowo a nie jest takie tylko na ulotkach, to warto byłoby z takim salonem trochę kasy stracić. Ale jak u nich nic NIE GRA odpowiednio, to komu chciałoby się za własne pieniądze eksperymentować przez ileś tam lat? Chociaż wiemy że są tacy nieliczni. To tak jakby chcieli mnie skusić na samochód luksusowy ale mieli w salonie tylko FSO i Trabiaki :). I na podstawie trabiaka tłumaczyli o ile jest lepszy ten luksusowy bez posadzenia dupska w nim. :). Podobnie z dźwiękiem hi-endowym. Chcieli by mi go sprzedać ale nie są w stanie mi go dać posłuchać a tym bardziej nie są w stanie udowodnić mi że sami wiedza jaki to dźwięk :). Zresztą kto to wie? Ale mniejsza z tym. Życie jakie jest wiadomo a sklepy chcą na nas zarabiać bez większego wysiłku. Jedyny do jakiego są zdolne to sprowadzić towar i hi-endy sprzedawać w częściach, bo tak najwygodniej. Tylko sami chyba nie wiedzą, że dostają drugim końcem kija po swoim interesie i dlatego to tak kuleje.

Kilka lat temu słyszałem w sklepie dźwięk który do dziś mi w głowie gra. Ale leciało to z magnetofonu szpulowego i potężnego lampiaka z ogromnymi lampami, kolumn nie pomnę. Zaczynałem dopiero się wtedy interesować cokolwiek tematem dobrego dźwięku. Po kilku latach mając w pamięci tamten wspaniały dźwięk, tym razem na płatnym odsłuchu, miałem u tego samego sprzedawcy posłuchać hi-endu i... tylko się rozczarowałem niestety. A szkoda.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

System którego jedna kolumna była droższa od mojego całego systemu, nawet mnie nie zachęcił do pomyślenia choć przez sekundę, że chciałbym go mieć.

 

Masz rację ale co z tego że masz rację?

Piszesz że mam rację, ale co z tego, że piszesz że mam rację?

 

Wracając do głównego motywu wątku. To pokazuje właśnie, że chyba nikt nie wie co to ten hi-end jest. Stąd takie zawsze dziwne i różne wypowiedzi na forum w różnych wątkach a najczęściej schodzące z tematu głównego, bo o hi-endzie nikt jakoś pisać za wiele nie potrafi. Ale jak ma potrafić skoro do końca nie wiadomo czy taki się posiada? Tak to prawdopodobnie wygląda pod "strzechami".

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

 

 

 

Piszesz że mam rację, ale co z tego, że piszesz że mam rację?

 

Wracając do głównego motywu wątku. To pokazuje właśnie, że chyba nikt nie wie co to ten hi-end jest. Stąd takie zawsze dziwne i różne wypowiedzi na forum w różnych wątkach a najczęściej schodzące z tematu głównego, bo o hi-endzie nikt jakoś pisać za wiele nie potrafi. Ale jak ma potrafić skoro do końca nie wiadomo czy taki się posiada? Tak to prawdopodobnie wygląda pod "strzechami".

 

W salonie audio h-end to wygląd i cena....oraz pierdu,merdu sprzedawcy na ten temat-czyli same achy i ochy!!

Natomiast w domu ma grać tak,abyśmy chcieli tylko słuchać,słuchać,słuchać...wtedy jest h-end.Macie tak??

Pod strzechami hi-end wygląda tak, że jest znana marka, wysoka cena i pilot w folii.

Martwią się nie o to jak gra, ale ile stracą na wartości przy odsprzedaży.

Bo chociaż tyle wiedzą, że to hi-end tylko gazetkowy, sezonowy, modowy i... tymczasowy.

 

Człowiekowi z taką "religią" trudno się pogodzić, że coś niemarkowego gra lepiej.

Wkurzeni na rzeczywistość poszukają jeszcze droższego sprzętu markowego i znowu pod strzechami...

W salonie audio h-end to wygląd i cena....oraz pierdu,merdu sprzedawcy na ten temat-czyli same achy i ochy!!

Natomiast w domu ma grać tak,abyśmy chcieli tylko słuchać,słuchać,słuchać...wtedy jest h-end.Macie tak??

 

ja tak właśnie mam. Wchodzę do domu i wpierw włączam sprzęt i puszczam fajną muzę.

Potem różnie inne rzeczy i jak już mam luz to zasiadam w fotelu i słucham pisząc czasem coś z ipada na forum.

Muza gra u mnie codziennie kilka godzin a w dni wolne gra od rana do później nocy.

 

Co do sprzętu High End to jest on niestety bardzo drogi, ale mając wiedzę i doświadczenie można za rozsądne pieniądze

zestawić sobie super system high endowy.

Nie da się natomiast przeskoczyć tematu akustyki pomieszczenia.Bez dobrej akustyki w pokoju nic z tego nie będzie.

Taka czy inna adaptacja akustyczna jest konieczna.

Jarkog

 

Ciebie nikt nie skusi na coś więcej niż na to które posiadasz.Różne względy i przyczyny...Jednak to żaden argument potwierdzający brak dzwięku High-End.

 

Oczywiście według Twojej oceny w salonach samochodowych można uświadczyć najbardziej luksusowych aut.Będą też mniej luksusowe oraz w klasie średniej.W tym przypadku różnice wyłapujesz.

 

Salony i wystawy audio według Ciebie nie posiadają urządzeń i systemów grających luksusowo.Nie wiem ile słów można by użyć w określeniu,na dzwięk,który jest zbliżony do ideału natury,na dodatek przewyższający w tym względzie inne systemy.Ty i tak sprowadzisz wszystko do jednej konkluzji...

 

Wzorce określają jakie aspekty brzmienia muszą być zachowane aby dzwięk systemu uznać za najbardziej zbliżający się do ideału natury.Umiejętność wskazania różnic pomiędzy odtwarzaniem dzwięku poszczególnych systemów jest kluczowym w określeniu które z nich można uznać za najlepsze.

 

Twój pogląd wygląda mniej więcej tak-Skoro nie ma najlepszych systemów,to nie powinno być najbardziej luksusowych aut.

Negujesz cały czas istnienie najlepiej brzmiących systemów,podając na dowód ich nie istnienie że nie ma wzorca High-End.

Moja konkluzja-nie słyszysz różnic więc jesteś w tym temacie przysłowiowa''noga''.

XYZ też był''noga'',ale bardziej uparty!

 

Kilka przykładów na''wzorzec''dzwięku odtwarzanego.To jedne z najlepszych''końców''dostępnych na świecie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To są jedni z najlepszych,luksus i tak zwany koniec możliwości.Wzorce są ustanowione,można jeszcze lepiej,ale na razie to są jedni z najlepszych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Areczek,

są tacy co tylko starają się innym wmówić że mają hi-end. Można i tak, skoro jesteś z tym szczęśliwy. Po za tym widzę, że jesteś też szczęśliwy z nieumiejętnością czytania. Nigdzie nie napisałem, że nie ma systemów endowych, tylko pytałem gdzie są. I kto tu noga jest? Naucz się rozumieć czytany tekst. I gdzie tego można posłuchać przed zakupem, przed daniem zarobienia sporej kasy. Bo dać zarobić za friko sporą kasę to każdy niezbyt mądry potrafi. A powinno być tak, że aby ją zarobić to trzeba się nieco napracować. A nie powołać się na folder i kasować szmal. Po za osobistymi wypadami nic nie umiesz wnieść do takich wątków. A skoro nie umiesz czy nie chcesz, to nie musisz się silić.

 

Ty nie kumasz w ogóle o czym tu się pisze. Nie umiesz na nic spojrzeć bez patrzenia przez pryzmat jakiejś własnej dziwnej nie zbyt ciekawej cechy, której nie wymienię, bo szkoda paskudzić forum. Nie pisze się tu o tym, że hi-endu niema. Nie przeczy się tu też jego istnieniu, jak twierdzisz. Z taką "nogą" rozmówcą/czytelnikiem nie ma jak prowadzić nawet rozmowy. Idź posłuchać sobie atrap cebulek, bo tu już sobie nie pośmiecisz.

 

Pies jest gdzie indziej pogrzebany.

Cały problem audiofilstwa (hi-endowego) w naszym kraju leży w tym, że trudno tu o szybkie zdobycie odpowiedniego zasobu doświadczeń aby rozeznać się dokładnie w dźwięku hi-endowym. I stąd mogące występować problemy z hi-endem pod strzechą. Niekoniecznie z braku funduszy. Stąd proces jest najczęściej dość żmudny i kosztowny. OK nikt nie mówi że ma być tanio, czy w tydzień. Chętnie widziałbym jednak płatne odsłuchy ale żeby za takie płacąc ludzie mogli doświadczyć faktycznego dźwięku hi-end a nie tylko zestawu do sprzedania. Dźwięku o którym się mówi nie tylko w samym sklepie na danej ulicy. Ale o którym wiadomo szeroko nie tylko w mieście. Wtedy można by mówić o jakieś ogólnej "normie". Normie, którą potwierdza niejako spora część zainteresowanego środowiska swoją akceptacją i jakimś uznaniem danego systemu. A przy okazji inni mogli by sie przekonać jak ten prawdziwy uznawany hi-end brzmi. Wiem nie jest to łatwe ale jak inaczej przekonać się czy każdy sądząc dźwięk z górnej półki osądza go podobnie jak nie robiąc to względem systemu, który każdy zainteresowany będzie mógł posłuchać w podobnych warunkach i bez wprowadzanych zmian. A jak taki system zachwyci to i owszem może w kliencie drgnie żyłka pragnienia zakupu takiego. I o to chodziłoby. Problem jest też taki, że o ile nie negując istnienia samego dźwięku hi-end, o tyle jest tak dużo jego różnych koncepcji, że dany system uznawany przez część znawców za hi end, w opinii drugich nim jeszcze nie będzie. Takie to właśnie "normy" najczęściej daje się u nas zaobserwować. Normy hi-endu najczęściej to dziś jedynie w głowach poszczególnych ludzi siedzą i nie zawsze się pokrywają, bo napiętnowane są dużą indywidualnością. Chyba że macie inne zdanie i doświadczenia to piszcie. Na moje skromne, mam takie odczucia niestety.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Zeby kupowac prawdziwy hi-end (o ile nas stac na to) trzeba miec odpowiednia powierzchnie, jaka malo kto dysponuje. Taka jest prawda o hi-endzie w naszych domach.

 

Do tego zeby muzyka brzmiala angazujaco i satysfakcjonujaca, przynoszac wiele radosci, to hi-end nie jest potrzebny.

Zeby kupowac prawdziwy hi-end (o ile nas stac na to) trzeba miec odpowiednia powierzchnie, jaka malo kto dysponuje. Taka jest prawda o hi-endzie w naszych domach.

 

Do tego zeby muzyka brzmiala angazujaco i satysfakcjonujaca, przynoszac wiele radosci, to hi-end nie jest potrzebny.

 

Masz sporo racji.

 

- do radości z muzyki wcale nie trzeba super sprzętu. Czasem słucham siedząc przy komputerze z niezłych jak na komputerowe głośniczków ale to sprzęt za grosze w porównaniu z High Endem i też daje mi ta muzyka wiele radości.

- sporo słucham w samochodzie gdzie też sprzęt jest niezły jak na samochodówkę ale daleko mu to High Endu i jest rewelacyjnie.

- ale do High Endu tak jak piszesz musi być rozsądna powierzchnia i niestety ale musi być adaptacja akustyczna.

 

Pewnych praw fizyki nie da się przeskoczyć ani oszukać. Można się trochę wspomóc cyfrową korekcją akustyki ale podstawy i tak muszą być zrobione klasycznie(bass trapy, dyfuzory itd)

No to przecież normalne że poprawić po producencie to obowiązek każdego audiofila.

Tylko melomani nie dłubią pod blachą we wzmaku, nazbyt to nudne i czas zabiera a przecież Mozart czeka. A audiofil .. wiadomo te cztery płyty ile tego można słuchać... trzeba coś zrobić żeby sampler lepiej wybrzmiał w 1:54. Oooo jest dzwoneczek wyżej. Nawet mr. "Kiepski" poprawiał skarpetki na bez uciskowe, Czy o taki upgrade się rozchodzi?

 

Srebrne kabelki pod maske wrzucisz audio note,

Selektywnosc uzyskasz niczym jota w jote.

Zeby kupowac prawdziwy hi-end (o ile nas stac na to) trzeba miec odpowiednia powierzchnie, jaka malo kto dysponuje. Taka jest prawda o hi-endzie w naszych domach.

 

Do tego zeby muzyka brzmiala angazujaco i satysfakcjonujaca, przynoszac wiele radosci, to hi-end nie jest potrzebny.

 

Nie wiem co uważasz za odpowiednią powierzchnię czy to ma być tak jak u mnie prawie 40m2 czy chodzi Ci o powierzchnie zajmujące całe mieszkanie M5 80 i więcej metrów kwadratowych.

 

Co do drugiej części wypowiedzi ze swojej percepcji postrzegania świata zupełnie się z tym nie zgadzam. To jakby krótkowidz mówił że w pomieszczeniu jest czysto ale na podłodze leżą paprochy których on z racji wady wzroku nie widzi. To pewnie jakiś sposób na szczęśliwość znany ze starych religii;nie czujemy, nie mamy pragnień; po prostu taka nirwana!

 

Oczywiście słuchając np.radiowej Trójki w samochodzie przy hałasie podczas jazdy na poziomie 80dB jest bosko ale w zaciszu domowym sygnał tej samej stacji na full wypas tunerze i takowej antenie bywa po prostu drażniący.Wiele radości przynosi słuchanie Trójki w domowych pieleszach na niskich poziomach głośności gdyż wiele "śmieci" po prostu wtedy nie wyłapujemy; takie krótkowidztwo o którym pisałem wyżej. Jak taki sposób (cichego słuchania) przekłada się na muzykę przez nas kupowaną choćby w postaci płyt CD. Otóż płyty realizowane są w studiach nagrań na niemęczących realizatora poziomach głośności i głośnikach o bardzo specyficznych wręcz psofometrycznych charakterystykach. Tym ludkom wydaje się że jest super a tu trafia taka płyta do cichego mieszkania, jest sprzęt o bardzo dobrej dynamice, niskim,thd,dużej ilości naturalnych ustrojów akustycznych,książek,obrazów na ścianach,ect. czytaj pozytywnym bliskim optymalnego czasie pogłosu i takich tam. Są bardzo dobre warunki do słuchania muzyki coś jak wzorcowe światło przy czytaniu i D4 !!! Co z tego że muzyk zagrał utwór genialnie jak cała użyta technologia jest przeciwko niemu!!!

 

Również wiele radości może przynosić codzienne jedzenie chleba, mimo to rozglądamy się za czymś do niego i może o to właśnie chodzi w Hi-Endzie :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odcinek #365, a odpowiedzi nie ma. Proponuję podział na hajstart i hajend - może będzie łatwiej. Np. do hajstartu

zaliczyłbym wszystkie integry i cały francuski dzwięk, a do hajendu cały amerykański. Niemcy się nie liczą, bo rozpętali

wojnę, a w Anglii ...są małe pomieszczenia.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.