Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Chicago napisał:

Compost, to raczej nie jest najlepszy przykład geniuszu czy też oryginalności lub unikalności Jacka DeJohnette. Mam dwa Composty i raczej szału nie ma - tak się grało w tym czasie i Compost nie jest jakąś wielką sprawą w twórczości DeJohnette. Myślę, że był to bardziej komercyjny projekt niż artystyczne wyzwanie, ale rozumiem też, że może się podobać taka muzyka. Nie powiem, że to się nie broni, bo momenty są, ale jak już wspomniałem, nie jest to żadem szczególny przykład co do oryginalności i kreatywności Jacka DeJohnette.

To fakt. Na tej płycie Jack jest perkusista i pianista 😊

W dniu 9.03.2024 o 08:10, piorasz napisał:

Montain Montainem

Musimy zwracać na takie rzeczy uwagę. Ja rozumiem, no one is perfect, oprócz mnie, ale to jest niegodne, żeby tego nie poprawić i tak zostawić. Zadzwoń piorasz do Moderatorni - naprawią błąd. Wiele razy zdarzyło się to i mnie - i zawsze pomogli w tego typu kwestiach. Trzeba się tylko uśmiechnąć. Zresztą zrobisz jak będziesz chciał.

Parker's Mood

Musimy zwracać na takie rzeczy uwagę. Ja rozumiem, no one is perfect, oprócz mnie, ale to jest niegodne, żeby tego nie poprawić i tak zostawić. Zadzwoń piorasz do Moderatorni - naprawią błąd. Wiele razy zdarzyło się to i mnie - i zawsze pomogli w tego typu kwestiach. Trzeba się tylko uśmiechnąć. Zresztą zrobisz jak będziesz chciał.
Nie no oczywiście sorry za błąd. Myślę, że Motian tego nie przeczyta i się nie obrazi. U mnie od początku posiadania aktualnego telefonu mam problem ze słownikiem. No i jeszcze człowiek już ma nie ten wzrok (w sensie ja).
Wybaczcie za ten błąd.

Panowie, przepraszam za pytanie trochę ( zupelnie w sumie ) obok tematu. Chodzi mi o to, że chyba niedługo będę sie przeprowadzał. Pokój w którym chcę się zainstalować to będzie ok. 20 m.kw. na tej powierzchni jeszcze dwa fotele, ława i kanpa. Obecnie słucham na zestawie CD Onkyo C7030 i wzmacniaczu Onkyo A-9050 i kolumnach Klipsch RP-260F.  Nie jestem audifilem ale mam wrażenie, ze ten budżetowy zestaw dobrze sobie radzi. Otóż chciałem zapytać o kolumny podstawkowe bo jestem zupełnym laikiem. Jaka jest jakośc dżwięku w stosunku do kolumn podłogowych ? Czy przy opisanym sprzęcie wybór tego typu kolumn w miejsce podłogowych pogorszy jakość czy raczej nie będzie miał znaczenia ? Jeszcze raz przepraszam, że pytam o to tutaj ale słucham głównie jazzu więc wydaje mi się, że opinia innych słuchaczy będzie najbardziej miarodajna. Pozdrawiam

20 metrów, to kameralny wymiar i wcale nie musi być więcej jak nie masz w sobie audiofilskiego parcia. Ja przy tym wymiarze pomieszczenia celowałbym zapewne w zestawy podstawkowe, ale i nieduże podłogowce zrobią też robotę jak należy. Trzeba po prostu zwrócić uwagę na najniższe spadki impedancji zestawów i reakcję wzmacniacza na te spadki, czyli na wydajność wzmacniacza - impedancję wyjściową.

Parker's Mood

Każda zmiana kolumn wymusi zmianę brzmienia. Inny pokój to inna akustyka i jeszcze większa zmiana brzmienia.
Szukaj w zakładkach Stereo i Akustyka. Mnóstwo tam wątków wyjaśniających Twoje rozterki.

Zapomniałem zapytać czy to będzie pokój dedykowany do słuchania muzyki, bo jeżeli tak, to zamiast rozterek sprzętowych, poświęciłbym trochę czasu na zrobienie akustyki w tym pomieszczeniu. Czasami nie potrzeba, wiem. Ale wiadomo powszechnie, że to nie tylko sprzęt 'gra'. Wszystko gra. Jak jest więcej ludzi na koncercie live, to też wszystko lepiej 'gra', czyli po prostu słychać lepiej.

Parker's Mood



Panowie, przepraszam za pytanie trochę ( zupelnie w sumie ) obok tematu. Chodzi mi o to, że chyba niedługo będę sie przeprowadzał. Pokój w którym chcę się zainstalować to będzie ok. 20 m.kw. na tej powierzchni jeszcze dwa fotele, ława i kanpa. Obecnie słucham na zestawie CD Onkyo C7030 i wzmacniaczu Onkyo A-9050 i kolumnach Klipsch RP-260F.  Nie jestem audifilem ale mam wrażenie, ze ten budżetowy zestaw dobrze sobie radzi. Otóż chciałem zapytać o kolumny podstawkowe bo jestem zupełnym laikiem. Jaka jest jakośc dżwięku w stosunku do kolumn podłogowych ? Czy przy opisanym sprzęcie wybór tego typu kolumn w miejsce podłogowych pogorszy jakość czy raczej nie będzie miał znaczenia ? Jeszcze raz przepraszam, że pytam o to tutaj ale słucham głównie jazzu więc wydaje mi się, że opinia innych słuchaczy będzie najbardziej miarodajna. Pozdrawiam


Dobre kolumny podstawkowe do 20m mogą nawet się okazać lepszym rozwiązaniem niż podłogowe. Nie znam tego Onkyo, którego posiadasz ale na pewno można do niego dobrać porządne kolumny podstawkowe.
Wszystko jak zwykle zależy od budżetu.



Ja przy tym wymiarze pomieszczenia celowałbym zapewne w zestawy podstawkowe


Ja też.

A wracając do Paula Motiana - przesłuchałem płytę, którą zachwycił się Lech:
image.png.ede021f628c5189b3036be52512914da.png

Potwierdzam, że jest świetnie nagrana i dla mnie jest muzycznie lepsza niż ta:
image.png.9aee31262d8f499f3a1f6c31ff87854f.png

 

Ciężko w przypadku tej ciężkości jazzu mówić o lepszości jednej płyty nad drugą - myślę, że to jest po prostu inność, a nie lepszość. A Monk, to pomimo 'standardu' i czegoś oczywistego w jazzie,  to jednak inność. Jakbyśmy nie popatrzyli na zjawisko, a tym bardziej nie wysłuchali, to raczej chyba mam rację. Oczywiście racja nie jest obowiązkowa.

Parker's Mood

W dniu 10.03.2024 o 22:21, soundchaser napisał:

A wracając do Paula Motiana - przesłuchałem płytę, którą zachwycił się Lech:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Potwierdzam, że jest świetnie nagrana i dla mnie jest muzycznie lepsza niż ta:
image.png.9aee31262d8f499f3a1f6c31ff87854f.png

 

Sound, sorry że późno odpowiadam ale nie mogłem się powstrzymać.

Płyty wytwórni niemieckich na czele z ECM, W&W, ACT tak jak ja miałem.okazję słuchać są zawsze bardzo dobrze nagrane. Realizacyjnie są bez najmniejszych zarzutów..

W tej menażerii W&W wydaje płyty pięknie, z niemiecką dokładnością.

Wszystkie te wytwórnie nagrywają w Stanach bardzo często. Wspomniana płyta nagrana została w Nowym Yorku w studiu Avatar Studios.

Osobiście najbardziej cenię oryginalne amerykańskie wydania. Verve chyba nie nagrało jeszcze niczego co jest słabe.

Przestrzegam tylko przed Hallmark. Płyty tego wydawnictwa są dla mnie bezwartościowe. Takie jest moje zdanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 10.03.2024 o 22:35, Chicago napisał:

Ciężko w przypadku tej ciężkości jazzu mówić o lepszości jednej płyty nad drugą - myślę, że to jest po prostu inność, a nie lepszość.

Zgadza się. Wyrażam swoje zdanie jedynie. Nie zamierzam w ten sposób umniejszać, czy degradować wartości płyt, które mi się mniej podobają.

Prosbą do brata i zdjęcia monachijskich wytwórni plytowych trochę się zbłaźniłem i miałem nadzieję, że na forum nikt tego nie zauważył 😆

Po pierwsze zawsze można wejść na Streetview.

Po drugie zarówno ECM ma siedzibę w jakimś blaszaku a druga W&W w zwykłej starej kamienicy. Są tam zapewne jakieś księgowości a te wytwórnie to nie studia filmowe jak w Hollywood.

Proces produkcyjny odbywa się poza siedzibami tych płytowych tuzów. 

1 godzinę temu, Lech W napisał:

Przestrzegam tylko przed Hallmark. Płyty tego wydawnictwa są dla mnie bezwartościowe. Takie jest moje zdanie.

Potwierdzam. Hallmark to jakość odpustowa. Miałem przed laty jeden album od nich i porównałem z wydaniem tego samego albumu przez Sony/Columbia i była dźwiękowa przepaść. Oczywiście na rzecz S/C.

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

12 godzin temu, Lech W napisał:

Prosbą do brata i zdjęcia monachijskich wytwórni plytowych trochę się zbłaźniłem i miałem nadzieję, że na forum nikt tego nie zauważył 😆

Po pierwsze zawsze można wejść na Streetview.

Po drugie zarówno ECM ma siedzibę w jakimś blaszaku a druga W&W w zwykłej starej kamienicy. Są tam zapewne jakieś księgowości a te wytwórnie to nie studia filmowe jak w Hollywood.

Proces produkcyjny odbywa się poza siedzibami tych płytowych tuzów. 

Nie przesadzajmy. Mam taką płytę DVD Sound and Silence. Travels with Manfred Eicher . Tam widać pomieszczenia biurowe ECM. To nie blaszak ale jakiś biurowiec . Przez okno widać autostradę , chyba obwodnicę Monachium.

Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
4 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Nie przesadzajmy. Mam taką płytę DVD Sound and Silence. Travels with Manfred Eicher . Tam widać pomieszczenia biurowe ECM. To nie blaszak ale jakiś biurowiec . Przez okno widać autostradę , chyba obwodnicę Monachium.

Być może Wojciechu. Nie przesądzam. Ze Street view wyświetla mi się taki obrazek:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Poważam wytwórnię ECM i zapytam dodatkowo brata jak to jest.

Doskonałe płyty ECM są jednak dość monotonne od strony wizualnej to W&W potrafi jednak zachwycić. 

Dla mnie to drugorzędne po dźwięku ale jednak też ważne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mnie się strona wizualna płyt ECM podoba. Takie monochromatyczne , minimalistyczne grafiki . Natomiast w W&W denerwują  mnie pudełka. Ciężko wyciąga się płytę .

Fascynujące trio. 100% akustycznie. Materiał m.in. z 'Break Stuff'. Kosmos!  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Marku, widziałem kilka koncertów Tiny Desk Concert. 

Co to jest? 

Może dla niektórych to śmieszne ale nie wiem.

Czy to jakieś szczególne miejsce ta biblioteka ?

A u mnie wczoraj fantastyczny koncert w Warszawskim Pardon to tu. Tym razem Dave Douglas i Gifts Quintet. W składzie oprócz lidera J. Brandon Lewis sax, R. Bhati gitara i elektr., I. Chang perk oraz T. Reid wiolonczela. To była prawdziwa petarda . Muzycy grali program ze swej ostatniej płyty ( Gifts , którą nabyłem ). Grali kompozycje Douglasa i Strayhorna. To była muzyka totalna, bardzo nowoczesna, czerpiąca z wszystkich gatunków ale sporo nawiązań do muzyki nowoorleańskiej. Douglas i Brandon to wiadomo , geniusze ale szczególnie wrażenie zrobili na mnie gitarzysta i wiolonczelistka . Osiągali bardzo ciekawe efekty brzmieniowe, sonorystyczne. Płyta  z tym składem tylko bez wiolonczeli .Jeszcze nie przesłuchana. A 23 .03. zaległy D. Murray z sekcją skandynawską .

Godzinę temu, Lech W napisał:

Marku, widziałem kilka koncertów Tiny Desk Concert. 

Co to jest? 

Może dla niektórych to śmieszne ale nie wiem.

Czy to jakieś szczególne miejsce ta biblioteka ?

Stacja radiowa.

NPR - National Public Radio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Clifford Brown - niezapomniany gigant trąbki, od którego zaczęło się nowoczesne granie bopu, czyli hard-bopu i które było kontynuacją i poszerzeniem sposobu myślenia o tym instrumencie Fatsa Navarro, uważanego za pioniera w rozwoju nowoczesnego 'trąbienia'. Max Roach wspólnie z Cliffordem Brownem i ich słynnym kwintetem zaproponowali w latach pięćdziesiątych intensywny rozwój hard bopu, tak jakby wbrew ówczesnym trendom jakim był w tym okresie oszałamiający styl 'cool'. Można chyba powiedzieć, że Clifford Brown był drugim ojcem nowoczesnej swingowej trąbki w jazzie.

Dziesięcio-płytowy box z kompletnymi nagraniami Clifforda Browna dla EmArcy Records dokumentuje m.in. możliwości legendarnego Clifford Brown - Max Roach Quintet, który oprócz oczywiście liderów, uzupełniali pianista Richie Powell, basista George Morrow i tenorzysta Harold Land, którego w 1955 zastąpił Sonny Rollins. Tak więc, dzięki temu zestawowi płyt, mamy możliwość przyjrzeć się pełnemu zakresowi działalności niepowtarzalnego Max Roach - Clifford Brown Quintet. Niestety, nie pożył długo - zginął w wypadku samochodowym mając niespełna 26 lat. Myślę, że to jakieś fatum, coś wisiało nad tymi najwybitniejszymi trębaczami - w podobnym wieku odszedł mocno zapowiadający się Booker Little; Fats Navarro w wieku 26 lat zapił i zaćpał się na śmierć. Trochę dłużej żył Lee Morgan, ale też odszedł wcześnie - zastrzeliła go jego miłość i towarzyszka życia w nowojorskim Slug's Saloon. Bix Beiderbecke postanowił zachlać się na śmierć i 'zrobił' to w wieku 28 lat...

Trąbka - ciekawy temat i ciekawy instrument. Chyba zawsze mnie coś ciągnęło do trąbki - pamiętam, że lubiłem trąbkę w rocku, szczególnie horn-sekję u Santany, od pierwszego wysłuchania zakochałem się w Osibisa, póżniej podobało mi się to co robił Simply Red...

Wszelkie horn-sections, czy to w muzyce rockowej czy w też w dobrym pop, zdecydowanie doceniałem i lubiłem. To samo w gatunkowym bluesie - wszelkie horny mile widziane. I tak zostało w jazzie - trąbka jest moim ulubionym instrumentem w gronie faworyzowanych akustyków. Gdybym miał wyliczać najbardziej sprzyjające mojej duszy instrumenty, to trąbka znalazłaby się na pewno w pierwszej dziesiątce. Gdybym miał  swój zespół, to mile widziałbym trębacza - podoba mi się muzyka z dobrą trąbką. Ale 'dobra trąbka' posiada wiele znaczeń... i właśnie jednym z tych 'znaczeń', i 'oznaczeń' jazzowych, jest Clifford Brown.

NS0yNzk0LmpwZWc.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

  • Redaktorzy
19 minut temu, Lech W napisał:

Znam osobiście jednego z trębaczy lubelskich. Zjadł zęby na tym instrumencie ale i On potwierdza. To jeden z najtrudniejszych instrumentów...

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

 

Słucham sobie własnie 2-płytowego koncertowego albumu Nucleusa. Nagrań dokonano w 1976 r. a wydano w 2006.

W sumie słuchając tych nagrań odnoszę nieco ambiwalentne wrażenia. Z jednej strony muzyka stoi na naprawde wysokim poziomie. Z drugiej strony ten poziom zawiera się w do bólu znanej ogranej i osłuchanej formule jazz-rocka pierwszej połowy lat 70-tych. Nie chodzi mi o to, że muzyka nie jest porywająca bo moim skromnym zdaniem to wręcz jedna z najlepszych plyt tego zespołu a dla fanów pozycja obowiązkowa. Po prostu chyba zmęczył mnie już ten gatunek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mnie jazz rock to już przeszłość . Ślepa uliczka. Oczywiście od  czasu do czasu słucham , raczej w wykonaniu Amerykanów.

5 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Dla mnie jazz rock to już przeszłość . Ślepa uliczka. Oczywiście od  czasu do czasu słucham , raczej w wykonaniu Amerykanów.

Też mam wrazenie, ze to ślepa uliczka ale byc może nie znam dostatecznie dobrze aktualnych dokonań tego gatunku. Ostatnie dwie płyty-giganty jazzrocka które kojarze to "Shibuboshi" i "At the Mountains of Madness" - czyli okolice 2005 r. Później już nie jestem w stanie niczego tej rangi wymienić. Ktoś z Was kojarzy może jakieś naprawde godne uwagi jazz-rockowe płyty nagrane po tym roku ?    

 

49 minut temu, Maciej Mki napisał:

Po prostu chyba zmęczył mnie już ten gatunek.

Wszystko się kiedyś nudzi. Pytanie tylko czy to znudzenie jest przejściowe. Jak mam przesyt słuchania muzyki jednego gatunku, to zmieniam na inny. Najlepiej dozować sobie po trochu i urozmaicać słuchanie. Ja często odczuwam głód poznawania i słuchania nowej muzyki z danego gatunku - wtedy chłonę ją jak gąbka, jednak przychodzi taki moment, że mam dość i wtedy sięgam po coś innego na co mam ochotę. W ten sposób zawsze zachowuję tę radość ze słuchania muzyki.
Ale wiadomo - każdy ma inne podejście do słuchania i dochodzą różne dodatkowe, indywidualne czynniki wpływające na całokształt odbioru muzyki i czerpania przyjemności z jej słuchania.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.