Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

Jest jeszcze zajebista płyta z tym trio z 2011 pod tytułem Amazing. A żeby być do końca sobą to muszę doj**ać bo nie byłbym sobą. Lieb dla kumpli raczej a nie dla byle jakiego zjeba (bez urazy bo sam jestem zjebem ale z zasadami). Ot tak mi się przypomniało apropos pseudo Bogów się uważających.
A jeśli już to: "Lieb".

A co do muzyki to polecam The Sky Inside - Drew Gress.




Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )



Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
6 godzin temu, Chicago napisał:

Bardzo fajnie się uszlachetniłeś. Jest niemalże super-szlachetnie. Brak ci tylko pelerynki do latania. 

Ja się obawiałem, że będzie to trudny materiał ale nie. Doskonały jazz. Świetnie się słucha. Poszperam nawet czy płyta gdzieś dostępna.

Dziękuję za polecenie Dave'a. 😊

I powiem Ci, że to pchnęło mnie do dalszych przesłuchań. Jestem w trakcie albumu FIRE i powiem, że jest doskonale. 

Kurcze,... następne zakupy płytowe to będzie Liebman bo w mojej skromnej kolekcji jeszcze nic nie mam.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Gość

(Konto usunięte)

Tymczasem na naszym podórku ukazała się płyta Skalpela - Live Band.

Mi się bardzo podoba, raz że koncertowa, dwa, że stare i nowe utwory wzbogacone o big band z "żywymi" instrumentami. Wydaje się być bogatsza brzmieniowo, atrakcyjniejsza dla mnie. Poza tym dobrze znane klimaty samplowania polskiego starego jazzu, sporo elektroniki. I wisienka do tego - cykl koncertów z big bandem 20x20 czyli, jak rozumiem 20 utworów czy też koncertów na dwudziestolecie Skalpela. Ja już mam bilet do Wrocławia do NFM, wczoraj jeszcze były ostatnie bilety.

Wojciech nie tak dawno polecił na nowościach jazzowych płytę Joshua Redman'a - Where Are we.

Rzuciłem się do streamingu i jakoś "przylepiła" się do mnie ta muzyka. 

Potem przeczytałem, że w 30 letniej karierze Redman'a to pierwsza płyta z wokalem. Aaaa i to jeszcze jakim. Gabrielle Cavassa urzeka pięknym głosem. Po 3 przesłuchaniu podjąłem decyzję o zakupie płyty. Ba, to digipack. Zobaczymy bo w dobie odchodzenia od płyt kupuję tylko dobrze wydane krążki a ten się tak zapowiada.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli jeszcze nie zachęciłem do przynajmniej przesłuchania tej muzyki to zaznaczam: Gabrielle nie tylko śpiewa ale też wygląda. I to jak 🤪

Panoooowie... 🤠

IMG_20231111_173709.jpg

Podkreślam, że za polecenia od Redman'a bym kasy nie wziął a od Gabrielle tylko w naturze 😂

Ale zaraz , zaraz, dlaczego ta płyta ma 2 funkcjonujące okładki ?

 

IMG_20231112_110906.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Gość

(Konto usunięte)

Ta płyta już do mnie jedzie, też mi się podoba.

Podobnie jak Chic Corea Electric Band Live w oryginalnym składzie. Na razie słucham na qobuz, bo w sprzedaży jakoś za parę dni.

W dniu 12.11.2023 o 11:26, pantagruel napisał:

Ta płyta już do mnie jedzie, też mi się podoba.

Podobnie jak Chic Corea Electric Band Live w oryginalnym składzie. Na razie słucham na qobuz, bo w sprzedaży jakoś za parę dni.

Niestety , poziom wydawniczy tej płyty to ponury żart. Po prostu kopertka. Jestem ta strona akurat zawiedziony. To w końcu wytwórnia Blue Note, płyta ważna, wydana w Niemczech a jednak żenująco skromnie to wyszło 

Na pocieszenie, że płyta brzmi genialnie. Dźwięk o klasę lepszy, przynajmniej na moim sprzęcie od streamingu. Tylko przez to czasami jeszcze kupuje to co mi się bardziej podoba....

Godzinę temu, Lech W napisał:

Dźwięk o klasę lepszy, przynajmniej na moim sprzęcie od streamingu

Bo te streamingi są g. warte. Jeśli ktoś chce mieć jakość audiofilską to nie powinien z nich korzystać.

53 minuty temu, soundchaser napisał:

Bo te streamingi są g. warte. Jeśli ktoś chce mieć jakość audiofilską to nie powinien z nich korzystać.

Wiesz, ich zaleta jest taka,że możesz sprawdzić czy warto kupić krążek. Truizm.

No ale Blue Note, płyta digipack, płyta wybitnego saksofonisty, pierwsza w dorobku z wokalem itd... To wszystko powinno zobowiazywać do wręcz super wydania. To też 60 z groszami a więc nie jakaś taniocha. 

A tu bęc. Kopertka......

 

3 minuty temu, Lech W napisał:

Wiesz, ich zaleta jest taka,że możesz sprawdzić czy warto kupić krążek. Truizm.

No ale Blue Note, płyta digipack, płyta wybitnego saksofonisty, pierwsza w dorobku z wokalem itd... To wszystko powinno zobowiazywać do wręcz super wydania. To też 60 z groszami a więc nie jakaś taniocha. 

A tu bęc. Kopertka......

Tłumaczenie jest, że to jest eco-srecko bo plastik się długo rozkłada...

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

18 minut temu, Lech W napisał:

Wiesz, ich zaleta jest taka,że możesz sprawdzić czy warto kupić krążek.

Znajdziesz sobie na YT i masz to samo. Oczywiście nie wszystko, ale większość.

17 godzin temu, cortes napisał:

Tłumaczenie jest, że to jest eco-srecko bo plastik się długo rozkłada...

To niech jeszcze zaczną produkować nowy nośnik z papieru...bo obecny też się będzie długo rozkładał, nie tylko pudełko do niego.

Qutfa, to po uja "wynaleziono" recycling?

Terumasa Hino - Double Rainbow (1981)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo wciągające fusion. Urozmaicona płyta referencyjnie nagrana.

Zobaczcie jaki skład:

Terumasa Hino - cornet
Steve Grossman - soprano saxophone
Herbie Hancock, Kenny Kirkland, Mark Grey - Fender Rhodes
Masabumi Kikuchi - piano, synthesizer
Butch Campbell, Lou Volpe, David Spinozza, Barry Finnerty, James Mason - guitar
Anthony Jackson, Hassan Jenkins, Herb Bushler - bass
Eddie Gomez, George Mraz, Reggie Workman - double bass
Harvey Mason, Lenny White, Billy Hart - drums
Airto Moreira, Manolo Badrena, Don Alias - percussion

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wczoraj był kolejny fantastyczny koncert w warszawskim Pardon to tu .Tym razem Steve Coleman z sekcją Rich Brown git. basowa i S. Richman per. ( czyli z Five Elements ). Dwugodzinne transowe, hipnotyczne granie będące połączeniem free. hip hopu, muzyki etnicznej, soulu. W niektórych utworach domyślałem się standardów ale były one poddane dekonstrukcji , przebudowie w nową jakość . Coleman grał wspaniałe, niekończące się solówki operując całą skalą i możliwościami saksofonu altowego. Basista na gitarze basowej trzymał żelazny puls a perkusista zapewniał bit, oraz podstawę do zabawy rytmem. Bo każdy utwór cechował się ciągłą zmianę rytmiki. Były także wokalizy. Byłem pełen podziwu dla świetnego nagłośnienia koncertu ! Super sprawa.

Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
W dniu 14.11.2023 o 20:43, soundchaser napisał:

Bo te streamingi są g. warte. Jeśli ktoś chce mieć jakość audiofilską to nie powinien z nich korzystać.

Używam tidala i uważam, że jest lepiej niż z płyty. Żeby granie było bardziej przyjemne dla ucha zmiękczam lampami. Wtedy jest bardziej "fizjologicznie" a nie ma trzasków. Nośniki z polichlorku winylu miło wspominam ze względu na rytuał zmieniania strony i obcowanie z okładką.

Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić. Księga Przysłów 18,2

Gość

(Konto usunięte)

Temat jest o czymś innym, przypominam, a jeśli koledze gra lepiej z tidal niż z cd, to trzeba zmienić odtwarzacz (albo i więcej elementów systemu) na coś przyzwoitego chociaż, bo każdy dobry odtwarzacz cd gra lepiej nic tidal. IMO.

Edytowane przez pantagruel
lit.
33 minuty temu, pantagruel napisał:

Temat jest o czymś innym, przypominam, a jeśli koledze gra lepiej z tidal niż z cd, to trzeba zmienić odtwarzacz (albo i więcej elementów systemu) na coś przyzwoitego chociaż, bo każdy dobry odtwarzacz cd gra lepiej nic tidal. IMO.

👌 👍 👂

W dniu 23.11.2023 o 04:09, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Steve Coleman

Muzyk szczególny. Wychowany na najlepszych wzorcach, z wielkim szacunkiem dla tradycji. Olbrzymi wpływ na jego styl gry ma niewątpliwie Von Freeman... tak czy siak, jakby nie spojrzeć, Steve Coleman pochodzi z tradycji Charlie Parkera, co nie jest sensacją, biorąc pod uwagę, że pochodzi z Chicago i spędził tutaj najważniejsze lata pod względem dojrzewania i kształtu osobowości czy też wrażliwości artystycznych. Znakomity muzyk, ale trzeba mieć nastrój na jego muzykę. Co za zbieg okoliczności - zupełnie niedawno wysłuchałem płytki 'Phase Space' z DIW Records - w dueciku  z Davidem Hollandem. Nagranie zrealizowane po audiofilsku. Co najważniejsze - nie ma nudy: mamy action all the time.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Kolejna niespodzianka z katalogu nagrań Marion Brown, to nowe wcielenie dwóch płyt nagranych 'live' w 1968 i '69 roku - dwa koncerty z Niemiec, do których Marion Brown przeniósł się w 1967 roku, kotwicząc tam aż do 1970. Tam też poznał i zaprzyjażnił się z wibrafonistą Gunterem Hampelem. Lubili z sobą grać, co słychać na ich wspólnych nagraniach. Niemiecki label Moosicus Records wydał, a właściwie wznowił, dwa słynne koncerty: z Monachium z 'Modernes Theater' z 1968 (Gesprächsfetzen), oraz z Würzburga, z 1969 roku, który to koncert odbył się w 'Bayerisches Staatskonservatorium der Musik' (In Sommerhausen).

Żywiołowa improwizacja z miejscem na zadumę, oddech, powietrze i ciszę - tak bym to oznaczył. Pierwsza płyta, czyli 'Gesprächsfetzen', jest trochę cięższa w odbiorze, co w niczym nie przeszkadza i nie określa tej muzyki jako 'ciężka'. Nie, wprost przeciwnie: pomimo dość zagiętej free formuły, czuć w tej muzyce niesamowitą lekkość - całego Marion Browna tak właśnie odbieram, a przynajmniej to, co znam i mam u siebie - lekko i zwiewnie.

'In Sommerhausen', to z kolei 'rozrywka' - melodie, rytuał, 'tańce', Afryka - głównie tak się dzieje dzięki 'Dance No.1' i 'Dance No.2' - dwóch głównych numerach, na otwierającym i zamykającym. Zwraca też uwagę, niemalże natychmiast 'Malipieros Midnight Theatre' oraz 'Il Ne Chant Pas' - opowieści, klimat i efekty pięknie wkomponowane w całość.  Wszystko 'live'.

Wszystko gra i buczy na tych płytach. Oprócz przystępnej otwartości tej muzyki, i treści, otrzymujemy bardzo dobry, detaliczny i dokładny sound i bardzo dobrą realizację. Chce się słuchać. Dla znawców i fanów Mariona Browna, otwartej formuły, ale i dla tych, co lubią w muzyce zaskoczenie, teatr i opowieści, to te dwa koncerty można spokojnie polecić. Nie może się nie podobać - czyściutkie impro z dawką melodii, dawką kompozycji, dawką żywej energii i organicznego afrykańskiego klimatu.

Myślę, że Marion Brown, to postać jak najbardziej doceniona w świecie nie tylko awangardy jazzu, ale jak najbardziej całym świecie muzyki. Jak się spojrzy na jego resume, na dyskografię... to nawet bez słuchania słychać wielką cichą muzykę. I taka jest muzyka Mariona Browna - wielka i jednocześnie cicha. Mistrzostwo!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_7396.thumb.jpg.93884ecf85f57c3affdf92fd69640f45.jpg

IMG_7397.thumb.jpg.6ad31c7cf2cd2d8aded4cf5ee4984510.jpgIMG_7399.thumb.jpg.94df74044312049d1cc0fea39ff94904.jpg

IMG_7400.thumb.jpg.1051bc63372009018ec79544a4dab649.jpgIMG_7402.thumb.jpg.d569c95857eeccdc5c546b4b76559aa6.jpg

 

 

... Marion Brown disco @ my place. Sukcesywnie dokupuję i uzupełniam dyskografię - takiego muzyka warto mieć w 'całości' na półce.

IMG_7389.thumb.jpg.26d45cc4ea490751c9356b63d7da0c2f.jpgIMG_7391.thumb.jpg.d50b42ed702fc7a657d3c0492f459663.jpgIMG_7392.thumb.jpg.7f2f0d71f3c52a61459ac45622b36f2f.jpgIMG_7393.thumb.jpg.80195b9eeabfdd2349bade6186692f95.jpg

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Ostatnio słuchałem wybiórczo Johna Zorna. Nie sposób ogarnąć całości jego bogatej dyskografii, tym bardziej jeśli słucha się również wiele innej ciekawej muzyki.
Natknąłem się na tę płytę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

John Zorn – Chaos Magick (2021)

Jazz, fusion, a nawet rockowo-progresywno-metalowe akcenty.
Przyznam, że to wcielenie Zorna bardzo mnie zainspirowało i będę podążał dalej tropem tego projektu John Zorn'Chaos Magick. A jest tych płyt więcej.
Pomysł na tę grupę to rozwinięcie poprzedniego projektu Zorna, który pod szyldem Simulacrum nagrał kilka płyt w trio: John Medeski, Kenny Grohowski, Matt Hollenberg. Teraz do składu dołączył pianista Brian Marsella i w ten sposób zostało stworzone nowe wcielenie muzycznych poszukiwań Johna Zorna.

Polecam. Mnie ta muzyka wciągnęła. Poniżej recenzja, która pomaga również w ogarnięciu tematycznej twórczości Zorna w ostatnich latach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Podobnie, ale może nie z takim wielkim rozmachem, działa o dekadę młodszy od Zorna, Dave Douglas, który jest wybitnym trębaczem i tu nie mam pytań. Co do Zorna, to nie mam go aż tak bardzo osłuchanego, ale faktem jest, że 'kilka' jego rzeczy, to znakomite i już niemalże kultowe nagrania: News for Lulu, Spy vs Spy, Cobra, muzyka filmowa, klasyka, kameralistyka, Masada... itd). Oprócz talentu muzycznego, ma na pewno talent do biznesu - ilość jego różnorodnych produkcji, to jak wielka korporacyjna fabryka, w które wyrabia się seryjnie 'części' do każdej muzyki istniejącej na globie.

Parker's Mood





Podobnie, ale może nie z takim wielkim rozmachem, działa o dekadę młodszy od Zorna, Dave Douglas,


Cóż. Nie sposób się nie zgodzić. D. Douglasa ćwiczę jakiś czas i dla mnie rewelacja. Ostatnio trochę Petera Evansa też bo w ogóle go nie znałem zanim najnowszej płyty Liebmana nie ogarnąłem. Douglas to jednak całkiem inny kaliber niż Zorn. Zorn to Zorn- dla mnie jedyny taki.
Reasumując cieszy mnie, że młodzi coraz bardziej kumaci - być może to ja dorastam do nich - nie wiem... A być może starzy, żyjący są wypaleni...

W sumie to Gospodarzu drogi jestem ciekaw twojego zdania na temat dwóch powyższych trębaczy. Bez ściemy i bez frazesów zaczerpniętych z mediów (tak się chyba składa, że w Twoich książkach nic nie będzie). A konkretne moje pytanie brzmi: Co ich wyróżnia na tle starych wygów i dlaczego?

Co do Zorna... Myślę, że nie wiesz wiele o nim z jednego powodu. Jesteś po prostu "czytaty" i tyle. Lubisz bardziej studiować literaturę a potem dopiero praktykować. Większość z nas odwrotnie. Nie gniewaj się, że nazywam to po imieniu. Gdybyś był odrobinę bardziej wyrozumiały to pewnie bym tu pisał częściej. Jak się jednak domyślam po tym co teraz piszę będzie znów ch*jowy odzew.
Myślałem kiedyś, że jazz łączy świetnych ludzi...Ja oczywiście nie jestem święty... Ale wzorców też nie znalazłem jak wcześniej myślałem...

"Out in the Cold" D. Douglasa Polecam. Cudo nagranie z old scholl.








1 godzinę temu, piorasz napisał:

Co do Zorna... Myślę, że nie wiesz wiele o nim z jednego powodu. Jesteś po prostu "czytaty" i tyle. Lubisz bardziej studiować literaturę a potem dopiero praktykować. Większość z nas odwrotnie. Nie gniewaj się, że nazywam to po imieniu. Gdybyś był odrobinę bardziej wyrozumiały to pewnie bym tu pisał częściej. Jak się jednak domyślam po tym co teraz piszę będzie znów ch*jowy odzew.
Myślałem kiedyś, że jazz łączy świetnych ludzi...Ja oczywiście nie jestem święty... Ale wzorców też nie znalazłem jak wcześniej myślałem...

"Out in the Cold" D. Douglasa Polecam. Cudo nagranie z old scholl.







 

Problem z tym , że jak się nie zna . Tak jak ja. To i znaleźć trudno.

Douglasów w muzyce w pieron cała masa. A i utworów Out in the Cold z kilkadziesiąt....

Masz babo placek ☹️

Aaaaeeeeehhh, jednak coś kojarzę z Uri Canem.

Może znajdę 

Trzecia edycja bo ciægle szukam. Jak widzę z kim grał to powinienem znać. No ale nie znam. No cóż.

Dzięki jednak. Mam już pracę domową na sobotę 😁

Edytowane przez Lech W
9 godzin temu, piorasz napisał:

Co ich wyróżnia na tle starych wygów i dlaczego?

Nie wiem, może skarpetki, albo kapelusz…??? Na pewno jeden jak i drugi, to muzycy mocno kreatywni, chociaż Douglas jest chyba muzykiem bardziej wszechstronnym i uniwersalnym. A poza tym, Petera Evansa nie mam osłuchanego, natomiast Douglasa znam - mam wszystkie płyty. Wydaje mi się też, że Dave Douglas, to jeden z nielicznych muzyków, którego kompozycje, aranżacje, improwizacje i jednym słowem cala jego muzyka, to stały, trwały i wysoki poziom niemalże w każdym aspekcie, w całości i po całości. 

P.S. Ostatnio mało słucham z domowego stereo - mam chyba ponad 60 płyt do wysłuchania, a może i więcej…??? Doszły mi trzy tytuły Liebmana, solowy Lucian Ban, Oliver Lake Organ Quartet, Oliver Lake z Intakt, płytka Fly, której nie miałem, kolejny Steve Slage, bo lubię Steve Slagle, Lee Konitz w akustycznym trio z DIW, Lee Konitz / Grace Kelly, najnowszy JD Allen, najnowsza płytka Jaimie Branch, wreszcie dotarł  do mnie Chico Freeman ‚Spirit Sensitive’, przybył  najnowszy Clark Sommers, który ostatnio pisze na duże wieloosobowe składy i którego koncert z całym chicagowskim topem był miesiąc temu w GM, doszło mi też dość dużo frytów, contemporary i free impro… i dziesiątki więcej, m.in cztery tytuły Dona Chery, bo zbieram Dona Cherry, kilka nowych tytułów Murraya i tradycyjnie kilka kolejnych wydań Milesa…


Wysłuchałem jak na razie zaledwie kilku płyt, może sześciu, może siedmiu…??? Uzbierało się trochę zaległości, ale szczerze mówiąc, nie wiem kiedy znowu się przełamię i zacznę regularnie słuchać z domowego stereo. Na razie słucham siebie i to mi sprawia najwiecej frajdy - codziennie. 

Parker's Mood




John Zorn – Chaos Magick (2021)
Jazz, fusion, a nawet rockowo-progresywno-metalowe akcenty.




Muszę powiedzieć, że jestem pod dużym wrażeniem tej płyty. Chce się gałą kręcić coraz więcej i wiecej w prawo
To jedna z tych płyt, która najbardziej sprawia frajdę słuchając dość głośno. Przynajmniej ja mam takie odczucia. Po wysłuchaniu jej otrzymałem sporą dawkę energii i do teraz włosy mi stoją dęba a ręce latają, że kufla z piwem nie mogę utrzymać żeby nie wylać
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.