Najlepsza integra na świecie

[LUKASIQ]

A brał ktoś pod uwagę Soulution 530?

[ASURA]

W szaleństwie potęga! Bez szaleństwa jest płasko, prawidłowo i za ślicznie! Kocham Jazz i wyginanki!

Mam taką płytę jazzową którą nabyłem na koncercie z tym samym repertuarem, jest to idealny materiał do frustracji. Jak odgadniesz jak ma brzmieć poprawnie to dostaniesz cukierka.

[climax99]

.

 

Jak odgadniesz jak ma brzmieć poprawnie to dostaniesz cukierka.

o hojności...wole sto dolarów

Edytowane 17 Lutego 2013 przez climax99

[Chicago]

Mam taką płytę jazzową którą nabyłem na koncercie z tym samym repertuarem, jest to idealny materiał do frustracji. Jak odgadniesz jak ma brzmieć poprawnie to dostaniesz cukierka.

 

Rozbawiłeś mnie na maxa... no nie wiem co to za stuff, chociaż bardzo lubię toffi albo krówkę mordoklejkę... '-)

 

...+

[Magnepan]

Panowie, proszę o niezaśmiecanie wątku wpisami o cukierkach,wadliwych nagraniach,nieudanych małzeństwach i dzieciach.

Rozmawiamy o najlepszej integrze / końcówce stereofonicznej świata.

Poproszę o wpisy dotyczące Martona Opusculum Reference oraz aktualnych posiadaczy tych urządzeń i wpisy na temat brzmienia

oraz tego jakim wzmacniaczom Marton Opusculum Reference złoił skórę dosłownie i w przenośni.Pozdrawiam.

[Less]

wpisy dotyczące Martona Opusculum Reference oraz aktualnych posiadaczy tych urządzeń

Jesteś pewien, że należy o nich pisać w liczbie mnogiej?

[LUKASIQ]

Rozmawiamy o najlepszej integrze / końcówce stereofonicznej świata.

Jeśli do tematu wchodzą też końcówki stereo, to polecam koniecznie posłuchać Soulution 710 i D'Agostino Momentum Stereo.

Z integr - jak już pisałem wyżej - Soulution 530.

[Magnepan]

Jesteś pewien, że należy o nich pisać w liczbie mnogiej?

Z tego co wiem to TAK.

[piano]

Chyba pod koniec 2011 słuchałem Martona z Lipińskim L 707A Grand i w tym zestawieniu nie zachwycił mnie w ogóle.Na mój gust stanowczo za chłodno, bez emocji.Wydawało się, że akcent położony nieco za wysoko.Dynamika na b.przeciętnym poziomie.

Duuużo bardziej podobało mi się zestawienie z Soud Art,em Swing, ale tu mamy pre na bańkach.

[LUKASIQ]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Recenzja integry Soulution 530.

W skrócie - najlepsza integra na świecie :)

Cena jak na intergrę baaaardzo hi endowa - 130kzł

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sly30]

Ale gustu to w Soulution nie mają bo Design paskudny.

[LUKASIQ]

Dla mnie wręcz przeciwnie. Minimalizm zawsze mi się bardzo podobał.

[johny]

Recenzja integry Soulution 530.

W skrócie - najlepsza integra na świecie :)

 

Już nic nie rozumiem.

Zaszłyszałem z dobrych źródeł, że MOR złoił tyłek i to porządnie flagowym monobloczkom Solution...

:-)

[LUKASIQ]

A kto/co to MOR?

[piano]

<br />A kto/co to MOR? <br />

Marton

[sly30]

Dla mnie wręcz przeciwnie. Minimalizm zawsze mi się bardzo podobał.

 

Minimalizm to OK ale ważne są też proporcję a te ma paskudne!!

A jeśli takie muszą być to można je "złamać" np znacznie większą gałką na środku z wyświetlaczem w samej

gałce jak ma Lyngdorf Millenium.

A po bokach mogłyby być duże wskaźniki VU i wtedy wielka niezgrabna skrzynia nabrałaby potęgi ale w pozytywnym

sensie.

[LUKASIQ]

Marton powiadacie....

Nie będę tego komentował.

Słyszało to z 3 osoby na forum, śpiewają za to 100kzł, mówią że hi end a nikt nic nie wie.

 

A jeśli chodzi o Soulution - to wiele nagród, mnóstwo baaardzo przychylnych recenzji w stylu "the best amp ever" i przede wszystkim moje uszy mówią mi jednak - wątpię, żeby cokolwiek złoiło tyłek Soulution, a już tym bardziej monoblokom 700, a już na pewno nie audio widmo z Polski. Sorry.

Momentum grają powiedzmy na równi Soulution. Inaczej, ale równie dobrze, na najwyższym poziomie.

Jak dla mnie dwa najlepsze wzmacniacze na świecie.

 

Sly,

Właśnie to mi się w nich podoba. Czysto, gładko, minimalistycznie. Z resztą sam wiesz, że mam dziwny gust co do designu w audio :) No może prócz Momentum, które podobają się wszystkim :)

[Chicago]

Zaszłyszałem z dobrych źródeł, że MOR złoił tyłek i to porządnie flagowym monobloczkom Solution...

 

Szanowna redakcjo, szanowni forumowicze! Rozumiem i zakładam, że różnice brzmieniowe we wzmacniaczach hi-endowych są i to nie ulega wątpliwości, ale proszę wytłumaczcie mi, nieobeznanemu w dużych ilościach marek, jak wartościować dany wzmak, skoro mówimy, że coś złoiło tyłek czemuś, a obydwa egzemplarze poruszają się w pułapie ponad 100 tys. złotych. Miałem kilka niezłych pieców z wyższej półki w swojej skromnej karierze audifilskiej i w zasadzie z każdym z nich mógłbym zostać, bo też każdy z nich prezentował wysoki poziom odtwarzania muzyki, chociaż zupełnie odmienny. Czy nawet w przedziale cenowym ponad sto tysięcy złotych są aż takie wielkie różnice, że można mówić o łojeniu tyłka nawzajem...??? Właśnie tego nie rozumiem i to mnie zastanawia, tym bardziej, że sprzęt, o którym rozprawiacie to przecież najwyższa liga hi-end audio! W jakim procentowo przedziale jakościowym określilibyście te różnice, bo jeżeli one są aż tak duże, to nie rozumiem praktycznie braku różnicy cenowej między danymi egzemplarzami...

[sly30]

Na tym poziomie to chodzi już chyba tylko o własne preferencje.

Ktoś woli jeden model a ktoś inny drugi ale trudno jednoznacznie i obiektywnie

stwierdzić który jest lepszy i dlaczego.

[Chicago]

Czyli po prostu diabeł tkwi w szczegółach... i za te niuanse, niejednokrotnie kontrowersyjne, trzeba wybulić... Ale skoro tak jest, to też nie rozumiem określenia łojenie tyłka; przecież to nie jest tor wyścigowy, tylko muzyka, czyli forma sztuki, która jest bardzo abstrakcyjna, tak że sam dżwięk w/g mnie powinien być też postrzegany m.in. z podobnego pułapu jak muzyka. Nie wiem, może się mylę, tak tylko głośno myślę...

[sly30]

Generalnie masz rację ale wiesz że ludzie podchodzą do tematu emocjonalnie.

Włączają jakiś tam wzmacniacz i on gra dobrze ale po nim włączają taki który ma to coś co

"lubią tygrysy" czyli to co nam pasuje jeszcze bardziej i dla nas subiektywnie ten drugi łoi tyłek

temu pierwszemu ale nie jest to ocena miarodajna i obiektywna.

[LUKASIQ]

W jakim procentowo przedziale jakościowym określilibyście te różnice

Szczerze? 3-5% :)

[Magnepan]

Chyba pod koniec 2011 słuchałem Martona z Lipińskim L 707A Grand i w tym zestawieniu nie zachwycił mnie w ogóle.Na mój gust stanowczo za chłodno, bez emocji.Wydawało się, że akcent położony nieco za wysoko.Dynamika na b.przeciętnym poziomie.

Duuużo bardziej podobało mi się zestawienie z Soud Art,em Swing, ale tu mamy pre na bańkach.

Piano drogi i sympatyczny kolego, w 2011 roku MUSIAŁEŚ słuchać poprzedni model Martona Opusculum.Najnowszy model

Opusculum Reference pojawił się oficjalnie latem 2012 roku.Między poprzednim Opusculum a obecnym Opusculum Reference to soniczna przepaść.Chciałem napisać Tobie na priva że nowy Marton prawie że ROZJECHAŁ Gryphona Diablo w bezpośrednim

teście a objawiło się to w lepszej [czytaj,dużo lepszej ]selektywności basu i wszystkich dolnych podzakresów. Natomiast srednica

grała pełnym ciepłym i masywnym dzwiekiem w przeciwieństwie do szorstkowatości brzmienia srodka w Gryphonie.

Nie wiem skąd te Twoje zachwyty Gryphonem, ale cóż o gustach się ponoć nie dyskutuje.Pozdrawiam

[piano]

Moze nie miałem na myśli Diablo?

[mike27]

[może ktos wkleic fotki tego nowego Martona - przód , tył , "wnetrzności"

[wit-told]

mówić o "łojeniu tyłka" to chyba warto, ale nie wiem czy to właściwe forum...

 

ja to bym chciał, żeby MOR, czyli Marton Opusculum Reference był lepszy od takiego np. Soulution (notabene słuchałem z Hansenami i "dupy nie urywało;-) niestety, albo na szczęście.

stare Martony były bdb, ale ceny były strawniejsze, teraz albo stworzyli coś odjechanego, albo sami (sam) odjechali...

 

Chyba pod koniec 2011 słuchałem Martona z Lipińskim L 707A Grand i w tym zestawieniu nie zachwycił mnie w ogóle.Na mój gust stanowczo za chłodno, bez emocji.Wydawało się, że akcent położony nieco za wysoko.Dynamika na b.przeciętnym poziomie.

Duuużo bardziej podobało mi się zestawienie z Soud Art,em Swing, ale tu mamy pre na bańkach.

a może Drogi Kolego była to wina Lypyńskich...zejścia tam przecież większego nie ma (przynajmniej w wersji bez subów)

[Magnepan]

Moze nie miałem na myśli Diablo?

Jesli nie Diablo to inny brat z rodziny Gryphona chodzi Ci po głowie - Antilleon za którego dałbyś się pociąć.

Piano Gryphon to jedna rodzinka niestety z chropowatą średnicą i innymi niedociągnięciami.Wiadomo o ideał jest b.trudno ale.............

[piano]

<br />Gryphon to jedna rodzinka niestety z chropowatą średnicą i innymi niedociągnięciami<br />

Ale heca!:)

Chłopaki,

Dla Megana wszyscy w rodzinie są tacy sami z teściową włącznie!:)))))))))))))))))))))))))

[mike27]

Nie ma zadnych fotek tego Martona - szczególnie wnetrza ?

 

To ja jednak stawiam na FBI Krella

[noah44]

Chciałem napisać Tobie na priva że nowy Marton prawie że ROZJECHAŁ Gryphona Diablo w bezpośrednim

teście a objawiło się to w lepszej [czytaj,dużo lepszej ]selektywności basu i wszystkich dolnych podzakresów. Natomiast srednica

grała pełnym ciepłym i masywnym dzwiekiem w przeciwieństwie do szorstkowatości brzmienia srodka w Gryphonie

 

Po pierwsze nowy Marton to ponad dwukrotnie wyższa cena więc łaski nie robił. Po drugie Gryphon Diablo to naprawdę nic specjalnego jak na tę cenę. I tu się zgadzam w kwestii brzmienia. Szarzyzna jakaś niewciągająca.