Skocz do zawartości
IGNORED

Korekcja ch-ki a Hi-End ?


wovo

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Ostatnio postanowiłem przenieść trochę swojej pracy do swojego purystycznego systemu audio w domu, a mianowicie zrobiłem korekcję ch-ki za pomocą dobrego cyfrowego tercjowego EQ, pomiary kalibrowanym mic`em, w skrócie tak jak powinno być... pomyslałem sobie a co tam, spróbować można.

Żona na spacer z dzieckiem, a ja zacząłem szumieć i swep`ować.

 

Ku mojemu zaszkoczeniu, albo i nie, system gra lepiej, równiej, straciły się wyostrzenia, buczenie pokoju itp. a przy tym dzwięk ani trochę nie ucierpiał na dynamice, scena bez zmian, lokalizacja wszystko super .... chyba że jestem głuchy.

 

Wiem że gra lepiej, wszak ten EQ mnie drażni stojąc i świecąc mi w oczy :) Sprawa jest o tyle ciekawa że przecież tak uznana marka w ogóle, jak i na zeszłorocznym AS jak Lyngdorf robo dokładnie to samo - korekcję ch-ki do pomieszczenia. A z tego co mi wiadomo, i z tego co słyszałem naprawdę grało dobrze. Więc moze jednak dobry EQ nie kłuci się z hi-endem ?? Jak to jest ??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tego co mi wiadomo, i z tego co słyszałem naprawdę grało dobrze. Więc moze jednak dobry EQ nie kłuci się z hi-endem ?? Jak to jest ??

Dobrze zaaplikowany na sygnale cyfrowym, z niczym się nie kłóci, jeśli na końcu jest jakiś zacny DAC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dlaczego ludzi gonią któliczka całe swoje życie, inwestują w mega drogie głośniki, mega drogie kable i elektronikę ... jasne nie twierdzę że za pomocą EQ można z gówna zrobić bat, brzmienie brzmieniem a to jak cośgra w danym miejscu to inna sprawa, a więc po co te adaptacje, pułapki basowe ?? skoro można dobry korektor, dobre pomiary, dobre nastawy i problem znika. Ingerencja w sygnał ?? a pułapka basowa czym jest jak nie tłumieniem tego w sygnale czego jest za dużo ??

 

Więc dlaczego w systemach hi-end nie znajduja zastosowania różnego rodzaju DSP kształtujace ch-kę ?? Przecież istnieją i hi-endowe DSP.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dlaczego ludzi gonią któliczka całe swoje życie, inwestują w mega drogie głośniki, mega drogie kable i elektronikę ... jasne nie twierdzę że za pomocą EQ można z gówna zrobić bat, brzmienie brzmieniem a to jak cośgra w danym miejscu to inna sprawa, a więc po co te adaptacje, pułapki basowe ?? skoro można dobry korektor, dobre pomiary, dobre nastawy i problem znika. Ingerencja w sygnał ?? a pułapka basowa czym jest jak nie tłumieniem tego w sygnale czego jest za dużo ??

 

Więc dlaczego w systemach hi-end nie znajduja zastosowania różnego rodzaju DSP kształtujace ch-kę ?? Przecież istnieją i hi-endowe DSP.

 

Po 1-coraz częściej znajdują zastosowanie korekcje DSP w Stereo np TacT, Lyngdorf, McIntosh(licencja Lyngdofa), Steinway(też na Lyngdorfie) czy Accuphase.

W kinie domowym wszystkie sprzęty używają DSP. Bez tego nie ma kina domowego nawet tego ultra drogiego.

Po 2-w stereo high end są też puryści, którzy nie chcą DSP, nie znają, nie mieli styczności lub nie ufają elektronice i to ich prawo.Nic na siłę.

 

Po 3-Korekcja DSP jest rewelacyjna.Sam używam Lyngdorf DPA-1 i jestem bardzo zadowolony. Ale cudów nie ma.System Room Perfect którego używają sprzęty Lyngdofra działa bardzo dobrze ale wszystkich wad akustycznych nie usunie.

Osobiście uważam, że poprawia akustykę o ok 50% i jeśli pokój jest poprawiony akustycznie np przy pomocy bass trapów, dyfuzorów itd to efekt po użyciu korektora jest jeszcze lepszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więc dlaczego w systemach hi-end nie znajduja zastosowania różnego rodzaju DSP kształtujace ch-kę ?? Przecież istnieją i hi-endowe DSP.

 

Korekcją cyfrową nie nadrobisz braków pozostałych elementów toru, najwyżej wykorzystasz do maksimum to co oferują. Żaden EQ nie da Ci wrażenia posiadania wzmacniacza o lepszych parametrach (np. w kategorii mocy). Tym bardziej nie nadrobi niedostatków wynikających ze słabych kolumn. Zastosowanie cyfrowej korekcji na lepszym sprzęcie i w dobrym akustycznie pomieszczeniu przyniesie po prostu jeszcze lepsze rezultaty.

Więc jej stosowanie wcale nie wyklucza do gonienia króliczka...

 

W systemach Hi-end urządzenia do korekcji znajdują swoje miejsce od dłuższego czasu. TACT, czy Lyndorf nie są wyjątkami. Zaglądając w cenniki choćby konserwatywnego McIntosha, czy Accuphase'a też znajdziesz korektory cyfrowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę przecież że brzmienie brzmieniem. Korektorem nie zmieni się brzemienia, nie zrobi się z Missiona Willson`a.

 

Korektor potrafi wycisnąć z posiadanego sprzędu jego max - to jest chyba to. W każdym razie człowiek potrzebuje usłyszeć to co już wie, od innych, żeby taki świecący DSP na półce przestał tak razić oczy :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę przecież że brzmienie brzmieniem. Korektorem nie zmieni się brzemienia, nie zrobi się z Missiona Willson`a.

 

Korektor potrafi wycisnąć z posiadanego sprzędu jego max - to jest chyba to. W każdym razie człowiek potrzebuje usłyszeć to co już wie, od innych, żeby taki świecący DSP na półce przestał tak razić oczy :)

Prawda niestety jest też taka, że popularne i tanie rozwiązania są za słabe dla dobrze dobranych systemów.

Niestety stosowanie korektorów, które pozwalają się automatycznie regulować w np. 30pkt całego pasma z krokiem o 0,5dB (mówię o tym najpopularniejszym) daje o wiele gorsze efekty niż dobrze zestawione, tradycyjne okablowanie. Nie ma się co oszukiwać, po tygodniu z takim korektorem zaczyna się odczuwać monotonność i zbyt duże ujednolicanie nagrań .

 

Poza tym, u mnie np. problemem nie jest sprzęt i to co z niego wychodzi, tylko zmieniające się warunki zewnętrzne (np. szum otoczenia dochodzący w pewnych częstotliwościach do 27dB) . Stała korekcja mnie nie interesuje. Jeżeli ktoś opracuje urządzenie o dużo większej dokładności, które będzie korygowało dynamicznie w czasie rzeczywistym pod ustawioną krzywą wyjściową, łącznie z balansem kanałów - to chętnie wrócę do tematu. Na razie pozostanę przy tradycyjnie audiofilskich metodach :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te wszystkie użyte przez Ciebie korekcje wovo, robią z muzyki to co Twojej produkcji skróty i przeinaczenia wyrazów języka polskiego w tym wątku

w jednym i drugim przypadku - kaszanka :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Opublikowano · Ukryte przez mlb, 28 Października 2011 - wulgaryzmy
Ukryte przez mlb, 28 Października 2011 - wulgaryzmy

Mamal - jedynym przeinaczeniem jesteś tutaj Ty. Całuję w dupę wg. życzenia.

 

Stary Audiofilu - to że tak powiem pitolnij (:D) coś na temat :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza

...Więc moze jednak dobry EQ nie kłuci się z hi-endem?...

 

Nie wiem czy dobra, a przede wszystkim dobrze zaaplikowana, aktywna korekcja DSP nie kłóci(!) się z tzw. hi-endem. Wg mnie nie kłóci się w praktyce z dążeniem do poprawniejszego, czy prawidłowego dźwięku.

 

Wiem też, że jak widać, póki co kłóci się z typową, "hi-endową" mentalnością. Zawsze można użyć przecież wielu innych, takich małych "korektorków"; tu puszeczka, tam sreberko, tu tranzystor, tam lampeczka, tu zamulić, tam rozjaśnić - magicznie skonfigurować. Najlepiej na ucho, bo tak koszernie, chociaż zakres regulacji czasem mały, ale może się w "coś" trafi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z hi-endem kłóci się przede wszystkim brak znajomości (i/lub negowanie) ogromnego wpływu, jaki wnosi pomieszczenie odsłuchowe. Kłóci się analizowanie ch-ki kolumn i nieliniowości o kilka db przy jednoczesnym braku uwzględniania nieliniowości pomieszczenia rzędu 15-20db (gwarantowana w ~90%)

Coraz więcej osób posiada DAC-e, więc polecam wszystkim spróbować (korekcji na PC, bez świecącego pudełka)) i wtedy oceniać oraz podzielić się wrażeniami.

Wypowiedzi w stylu "nie próbowałem, ale wiem, ze jest do kitu" nic nie wnoszą.

 

P.S

Niedawno utworzyłem temat dot. parametrycznego EQ i powyższy wątek (jak widzę świeżo przeniesiony do działu Akustyka) dotyczy praktycznie tego samego, tylko być może w szerszym ujęciu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S

Niedawno utworzyłem temat dot. parametrycznego EQ i powyższy wątek (jak widzę świeżo przeniesiony do działu Akustyka) dotyczy praktycznie tego samego, tylko być może w szerszym ujęciu.

Dlatego ten wątek może lepiej pozostawić w hi-end, bo ma on więcej wspólnego z Hi-endem jako takim, niż z akustyką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sly30, bardzo Ci dziękuję za wypowiedź, bo mam do Ciebie o tyle zaufanie, że masz porządny sprzęt. Jeśli ty uważasz, ze korekcja może wnieść coś pozytywnego i nie psuje dźwięku, to coś w tym musi być. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że warto spróbować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sly30, bardzo Ci dziękuję za wypowiedź, bo mam do Ciebie o tyle zaufanie, że masz porządny sprzęt. Jeśli ty uważasz, ze korekcja może wnieść coś pozytywnego i nie psuje dźwięku, to coś w tym musi być. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że warto spróbować.

 

Zdecydowanie warto jeśli zachowasz rozsądek i pewien umiar. Uważam że Room Perfect Lyngdorfa jest bardzo dobry szczególnie jako uzupełnienie już częściowo zaadoptowanego akustycznie pomieszczenia. Wtedy efekt jest rewelacyjny.

 

Co ciekawe nawet w zwykłym pokoju , który nie jest przygotowany akustycznie sprzęt z systemem Room Perfect zagra duuużo lepiej i wtedy jest wręcz konieczny jeśli z jakiś powodów nie chcesz robić nawet częściowej adaptacji akustycznej. Pamiętaj tylko że to nie zrobi akustyki w 100%. Nie zrobi akustycznie super pomieszczenia z małego pokoju który jest akustycznie fatalny. Patrz na to realnie. Poprawa będzie wręcz olbrzymia ale nie będzie to w pełni tak samo jak w pomieszczeniu o idealnych proporcjach, z kompletem bass trapów, dyfuzorów itd.

Ale miej też świadomość że pójście na maxa i zrobienie takiego pokoju w wysokiej jakości, markowe dyfuzory,bas trapy,absorbery itd to przy 30m2 mówimy już o minimum 50 tys a nawet wiecej! Poza tym musisz na to mieć pokój tylko dla siebie bo tak przygotowany pokój z reguły juź nie nadaje się do normalnego źycia.

 

A korektor z Room Perfect jest dużo tańszy i nie zagracisz pokoju. Mało kto ma pokój tylko do audio i są jeszcze żony...hehehe

 

A psucia dźwięku się nie bój bo masz funkcję bypass i zawsze np przy jakimś rodzaju muzyki możesz tą korekcję wyłączyć i słuchać bez niej.

To coś jak w autach automatyczna skrzynia biegów z opcją manualnej zmiany biegów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ten wątek może lepiej pozostawić w hi-end, bo ma on więcej wspólnego z Hi-endem jako takim, niż z akustyką.

Jestem odmiennego zdania. Korekcja ch-ki dotyczy głównie poprawy akustyki pomieszczenia, a nie samego sprzętu jako takiego. Te same klocki wstawione do innego pokoju będą wymagały zupełnie innego zestawu filtrów. Z kolei wymiana samej elektroniki nie implikuje potrzeby zmian w korekcji. Jedynie zmiana kolumn lub ich ustawienia.

Zdecydowanie warto jeśli zachowasz rozsądek i pewien umiar. Uważam że Room Perfect Lyngdorfa jest bardzo dobry szczególnie jako uzupełnienie już częściowo zaadoptowanego akustycznie pomieszczenia. Wtedy efekt jest rewelacyjny.

Możesz opisać swoje pomieszczenie oraz zastosowane adaptacje ? zarówno pasywna jak i aktywna (filtry Hz/db/Q w odniesieniu do akustyki pomieszczenia - o ile z Lyngdorfa da się wyciągnąć takie ustawienia)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem odmiennego zdania. Korekcja ch-ki dotyczy głównie poprawy akustyki pomieszczenia, a nie samego sprzętu jako takiego. Te same klocki wstawione do innego pokoju będą wymagały zupełnie innego zestawu filtrów. Z kolei wymiana samej elektroniki nie implikuje potrzeby zmian w korekcji. Jedynie zmiana kolumn lub ich ustawienia.

Możesz opisać swoje pomieszczenie oraz zastosowane adaptacje ? zarówno pasywna jak i aktywna (filtry Hz/db/Q w odniesieniu do akustyki pomieszczenia - o ile z Lyngdorfa da się wyciągnąć takie ustawienia)

 

Jest dokładnie tak jak kolega opisał. Korekcja taka jaką robi Lyngdorf, Accuphase czy Tact dotyczy akustyki pomieszczenia a nie samego sprzętu!

Ten sam sprzęt w innym pokoju wymaga ustawienia tej korekcji od nowa. Podobnie zmiana kolumn jak teź pojawienie się w pomieszczeniu jakiś dużych przedmiotów mających wpływ na akustykę.

Zresztą zmiana ustawień mebli która ma oczywisty wpływ na akustykę też wymaga nowej korekcji.

Nie wiadomo jakie są parametry tej korekcji. Lyngdorf tego nie pokazuje.

 

Po prostu robi się korekcję dla danego pomieszczenia z tym wszystkim co ma w środku czyli meble, układ umeblowania, sprzęt itd.

Wpierw taki Lyngdorf uczy się mapy akustycznej pomieszczenia. Podłącza się specjalny mikrofon który jest w zestawie wraz z długim kablem, kalibruje się ten mikrofon ale to automatycznie, potem ustawia się w miejscu odsłuchu i zaczyna się puszczać specjjalne sygnały które generuje Lyngdorf i zapamiętuje się je dla danego miejsca.

Potem to samo robi się w rożnych innych miejscach pokoju, min 5 miejsc ale czym wiecej tym lepiej. Po 10 takich pomiarach Lyngdorf ma juź ok 98-99% wiedzy o akustyce pokoju i wtedy to wszystko się zapamiętuje i sam opracowuje Room Perfect czyli korekcję dla danego pomieszczenia.

 

Później można słuchać zarówno z korekcją jak i bez. Jesli ktoś np do muzy poważnej woli bez to pilotem włącza tzw bypass i sygnał idzie bez korekcji.

Ale z korekcją poprawa jest olbrzymia. On nie tylko wyrównuje charakterystykę częstotliwościową ale też poszerza sceną i ustawia lokalizację źródeł dźwięku.

 

U mnie jest pokój 55m2, prostokąta, w rogach za kolumnami bass trapy 210cm wysokości i miedzy kolumnami ale za sprzętem 2 wielkie dyfuzory QRD fraktalowe , każdy 100cm x 240cm x 36cm.

 

Zamowiłem jeszcze kilka dyfuzorów Jocavi Tuneflector i bass trapy Jocavi Rounbascorner. Ale i tak potem korekcja Room Perfect to taka wisienka na torcie i super efekt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

remlik,

 

Już przekonanych nie ma co dalej przekonywać.

Sprowadzenie tej dyskusji do "getta" szczegółowych ustawień, u każdego innych,(są już takie wątki o korekcji) pozbawia szansy na o wiele ciekawszą i bardziej pożyteczną, bo szerszą dyskusję o korekcji DSP w tzw. hi-endzie, a pośrednio o jego założeniach i podstawach. To chyba było intencją tego wątku. Wg mnie jest to problem w pierwszym rzędzie "mentalny", a dopiero później ew. wykonawczy i techniczny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EQ tercjowy jest zbyt mało dokładny. Musi być strojony parametryczny z możliwością regulacji dobroci filtrów.

 

Samym EQ możesz wyrównać charakterystykę częstotliwościową pomieszczenia. Niestety NIE da się nim wpłynąć na czas pogłosu w pomieszczeniu, który jest równie istotny jak sama charakterystyka pomieszczenia.

Poszczególne częstotliwości rezonansowe wybrzmiewają najczęściej kilka razy dłużej od reszty modów (dotyczy to zwłaszcza pierwszych harmonicznych modów). Na to nie pomoże EQ.

 

Kolejny problem, ze względu obecność głośnika w pewnej odległości od twardej powierzchni takiej jak sufit, podłoga, ściany, meble) jest efekt SBIR, który skutkuje bardzo głębokimi (np. na 10-30dB), wąskimi dziurami w paśmie, które są nie do naprawienia za pomocą EQ - próbując podbić taki zakres tylko zniszczysz głośniki.

Inna kwestia, że efekt ten wynika z odległości od ściany, nie jest to rezultat działania modów pomieszczenia, więc podbijanie danego zakresu kompletnie nic nie da. Odbita od ściany fala ma odwróconą fazę od tej emitowanej przez głośnik, więc ile by energii nie było, to zjawisko interferencji będzie występować.

 

Konieczne jest więc zastosowanie absorpcji, która sprawi, że twarda powierzchnia przestanie odbijać dźwięk.

 

EQ jest bardzo dobrym rozwiązaniem, gdy masz już odpowiednio zaadaptowane pomieszczenie, w którym czas pogłosu jest zrównoważony w całym paśmie, poszczególne rezonanse nie wybrzmiewają zbyt długo.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O "korekcji" w Hi-end próbowano już kiedyś dyskutować tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

Ku mojemu zaskoczeniu, albo i nie, system gra lepiej, równiej, straciły się wyostrzenia, buczenie pokoju itp. a przy tym dżwięk ani trochę nie ucierpiał na dynamice, scena bez zmian, lokalizacja wszystko super .... chyba że jestem głuchy.

Witam! Nie jesteś głuchy, zdecydowanie będzie lepiej, a to dla tego że po wpięciu dodatkowych filtrów (czyli korektora) o dużej dobroci, nastąpiło posiatkowanie pasma akustycznego i oddzielenie tych odcinków od siebie, co pozwala na odtworzenie harmonicznych które mają decydujący wpływ na brzmienie odtwarzanego dźwięku.

To jest dość trudne do zrozumienia, zwłaszcza nie siedzącym w temacie, ale postaram się to Ci wytłumaczyć prościej i na przykładach. Ogólnie mówiąc nie jest możliwe odtwarzanie wiernie muzyki, czy jakiegokolwiek instrumentu bez jakiejkolwiek korecki częstotliwościowej.

Wynika to z nie doskonałości głośnika, zbyt szerokiego pasma akustycznego i różnych czasów dla tych częstotliwości.

Z elektrycznego punktu widzenia sprawa jest bardzo prosta i gdyby nie ten mechaniczny głośnik, to wystarczył by jakikolwiek szybki wzmacniacz bez sprzężenia zwrotnego i żadnych korekcji, a odtwarzanie dźwięku było by bardzo wierne, ale występuje problem mechaniczny, czyli zamiana sygnału elektrycznego na akustyczny i tu powstaje wielki problem.

Dla odtworzenia jednego wata o częstotliwości 50Hz przy średnicy głośnika 20cm membrana wychyla się 3cm, czyli porusza się 50 razy na sekundę z wychyłem trzech centymetrów. Żeby te 50Hz było przyjemne dla ucha, to do tego trzeba dodać jego harmoniczne, czyli idąc w gorę 100Hz, 200Hz, 400Hz, do dołu też tak to działa, na dodatek amplituda każdej następnej harmonicznej jest o połowę mniejsza od poprzedniej.

I teraz zobacz co się dzieje gdy głośnik dostanie te 50Hz, następuje trzy centymetrowy wychył, ale pierwsza harmoniczna też chce ruszyć membraną, ale nie 50 razy na sekundę, tylko 100 razy czyli dwa razy szybciej i na dodatek nie ze skokiem 3cm, tylko załóżmy już 1,5cm, a następne harmoniczne też chcą, i to jeszcze szybciej i każda z innym wychyłem, a że te 50Hz ma największą amplitudę sygnału, czyli krótko mówiąc, jest najmocniejsza, to słabsze harmoniczne są wytłumiane, wyhamowywane, raz przez najmocniejszą amplitudę, po drugie przez sztywny resor, trzecie, przez ciśnienie powietrza i w rzeczywistości z głośnika wydobywa się nie przyjemny, głuchy, przytępiony, przymulony dźwięk.

Jako że nie można zbudować głośnika przezroczystego dla powietrza, resorów które nie stawiały by żadnego oporu, ani nie da się przeskoczyć czasu, ani skoku membrany, to producenci podeszli do problemu z drugiej strony, czyli zostali zmuszeni do zastosowania odpowiednich korekcji częstotliwościowych, począwszy od zamontowania zwrotnic głośnikowych w kolumnach, poprzez proste barwy tonu we wzmacniaczach, rożnego rodzaju filtry, pasywne, aktywne, łącznie do zastosowania mocno rozbudowanych korektorów graficznych z dużą dobrocią zastosowanych w nich filtrów, celem zawężenia i podziału pasma akustycznego, żeby umożliwić harmonicznym ich jak najwierniejsze odtworzenie. Każda korekcja, czy to w kolumnach, czy we wzmacniaczu, ma tylko jeden cel, podział i zawężenie pasma akustycznego.

Można to bardzo łatwo udowodnić i samemu się przekonać, podstawiając na przykład pod samą końcówkę mocy instrument muzyczny na przykład gitarę, szarpiąc najcieńszą strunę wysokie E, dźwięk struny będzie bardzo głuchy i przymulony, tak jak by łyżeczką uderzać w zwykłą szklankę, a następnie po między gitarę a końcówkę mocy wstawić filtr aktywny 4kHz o bardzo dużej dobroci, co spowoduje mocne zawężenie tego odcinak pasma, a wtedy dźwięk struny będzie bardzo miękki, przyjemny dla ucha i długo wybrzmiewający, tak jak by łyżeczką uderzyć w kieliszek z prawdziwego kryształu.

Ogólne mówiąc, przyjęte jest że to kolumny dopasowujemy do wzmacniacza, a przecież można prościej i bardziej skutecznie, poprzez rozbudowę elektroniki, umożliwić dopasowanie się do większości kolumn.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Mozna tez zainwestowac w kolumny aktywne, ktore maja dopasowane glosniki do wzmacniaczy i kazdy glosnik jest napedzany dedykowanym wzmacniaczem.

Wielu uwaza takie rozwiazanie za optymalne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna tez zainwestowac w kolumny aktywne, ktore maja dopasowane glosniki do wzmacniaczy i kazdy glosnik jest napedzany dedykowanym wzmacniaczem.

Wielu uwaza takie rozwiazanie za optymalne.

 

Ale w świetle tego co Micik napisał powyżej (b. interesujący post) to rozwiązanie aktywne nie jest tutaj złotym antidotum, jest wręcz jakby poza obszarem rozważań (albo zupełnie innym podejściem do problemu) bo przecież w systemach aktywnych chodzi o lepszą kontrolę głośnika, natomiast Micik pisze o eliminowaniu/zawężaniu filtrami określonych częstotliwości i ich harmonicznych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast Micik pisze o eliminowaniu/zawężaniu filtrami określonych częstotliwości i ich harmonicznych.

Witam! Zgadza się, ale chodzi tu o posiatkowanie całego pasma akustycznego, a nie tylko kawałka, czyli po zawężania wielu odcinków, wtedy każdy zawężony odcinek ma możliwość wierniejszego odtworzenia, łącznie z harmonicznymi, ponieważ każda częstotliwość ma inny czas i inny wychył membrany. Jeżeli ktoś tego nigdy nie doświadczył, to będzie mu to ciężko zrozumieć, ale to można bardzo łatwo sprawdzić, wpinając w tor sygnałowy jakiś dobry korektor graficzny. Problemem większości operatorów jest to, że uważają taki korektor jako dodatkową regulację barwy tonu, nic bardziej mylnego, bo tak naprawdę chodzi tu o to posiatkowanie tego pasma i to się ustawia na stałe tylko raz, a samo ustawienie jest zależne od rodzaju średnicy głośnika, od jego zawieszenia, od wielkości obudowy i danego źródła sygnału. Doskonały wzmacniacz powinien wyglądać tak: na pulpicie trzy lub dwie gały do barwy tonu, a w środku dodatkowa korekcja w celu jednorazowego dopasowania się do obciążenia, wtedy zawsze bylibyśmy zadowoleni.

A dla czego tak nie robią, odpowiedź jest prosta, to tak samo jak z tą wieczną żarówką, bylibyśmy tak zadowoleni z jakości, że kupiło by się raz i dla tego żadna firma nie wypuści tego na rynek, nikt wam tego nie zrobi, musicie sami sobie to zmajstrować.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale chodzi tu o posiatkowanie całego pasma akustycznego, a nie tylko kawałka, czyli po zawężania wielu odcinków, wtedy każdy zawężony odcinek ma możliwość wierniejszego odtworzenia, łącznie z harmonicznymi, ponieważ każda częstotliwość ma inny czas i inny wychył membrany

Przecież to jest zwykła korekcja pasma przenoszenia i nic poza tym. Nie rozwiązuje to innych problemów z mechaniką membrany i elektrodynamiką ukłądu jak chociażby efektu doplera, energii kinetycznej, energii pola elektromagnetycznego i pewnie jeszcze by się coś znalazło. To po co był ten cały skomplikowany wywód?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest zwykła korekcja pasma przenoszenia i nic poza tym. Nie rozwiązuje to innych problemów z mechaniką membrany i elektrodynamiką ukłądu jak chociażby efektu doplera, energii kinetycznej, energii pola elektromagnetycznego i pewnie jeszcze by się coś znalazło. To po co był ten cały skomplikowany wywód?

Kolego, to nie ma nic wspólnego z efektem deplera, chodzi to o problem zamiany energi elektrycznej na akustyczną, po znieważ na jej drodze stoi nie doskonałość głośnika i zbyt szerokie pasmo akustyczne, gdzie każda częstotliwość potrzebuje innego skoki i innego czasu membrany. Gdyby nie ten problem, to wystarczył by tylko sam wzmacniacz do osiągnięcia pewnej mocy i zawsze było by super. Ale że tak nie jest, to żeby odtworzyć wiernie dźwięk z jego harmonicznymi, musi być wstawiona pewna korekcja, celem zawężenia tego pasma, by poprawić w pewnym stopniu odtwarzanie tego dźwięku. O wiele lepszym i wierniejszym odtwarzaniem było by zawężenie wielu odcinków pasma i odtworzenie każdego z nich z osobna, ale to jest nie realne, bo trzeba by tyle wzmacniaczy ile było by odcinków pasma i tyle samo kolumn, ale wtedy jakość była by zdecydowanie jeszcze wierna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wiele lepszym i wierniejszym odtwarzaniem było by zawężenie wielu odcinków pasma i odtworzenie każdego z nich z osobna,

Jasne, dany przetwornik może optymalnie odtworzyć tylko ograniczone pasmo. Ale przecież twoja odpowiedz dotyczyła początkowo tego co napisał wovo, a on nie dołożył głosników do systemu tylko wyrównał pasmo przenoszenia. Mam zresztą poważne wątpliwości czy sensowne by było konstruowanie kolumny np. dziesięciodrożnej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież twoja odpowiedz dotyczyła początkowo tego co napisał wovo, a on nie dołożył głosników do systemu tylko wyrównał pasmo przenoszenia.

Witam! Ja tylko potwierdzam słuszne podejście do sprawy przez Kolegę wovo,

zobacz co on napisał:

a mianowicie zrobiłem korekcję ch-ki za pomocą dobrego cyfrowego tercjowego EQ, pomiary kalibrowanym mic`em, w skrócie tak jak powinno być...

Ku mojemu zaszkoczeniu, albo i nie, system gra lepiej, równiej, straciły się wyostrzenia, buczenie pokoju itp. a przy tym dzwięk ani trochę nie ucierpiał na dynamice, scena bez zmian, lokalizacja wszystko super .... chyba że jestem głuchy.

Mam zresztą poważne wątpliwości czy sensowne by było konstruowanie kolumny np. dziesięciodrożnej.

Ja też mam poważne wątpliwości, ale chciałem tylko dać przykład jeszcze lepszego rozwiązania, a że jest ono nie bardzo opłacalne, to już inna bajka.

Ogólnie to jestem bardzo zaskoczony, bo po mimo poparcia eksperymentu Kolegi wovo i wytłumaczenia mu z fachowego punktu widzenia dla czego nastąpiła ewidentna poprawa jakości dźwięku, nie odpowiedział na mój post.

Może się teraz obrazić, ale uważam takich ludzi za tchórzy, pomimo że sam doświadczył poprawy, to czeka co powie większość, żeby czasem się tylko nie narazić większości. Takim ludziom nie warto pomagać, nich nadal wymieniają kable, końcówki, transformatory, cudowne głośniki, a wszystko to dla poprawienia jakości dźwięku i nabijania portfela nie uczciwym firmą.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.