Skocz do zawartości
IGNORED

Alkohol


Gość nudel1306

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Sajmon Mówi - .....!

 

Ale Sajmon, wybacz - mam nadzieję, że nie wiesz o czym piszesz? - jesteś dziennikarzem?

 

Twoje teorie sa dość śmieszne, przyjacielu. Nie łapiesz pewnych rzeczy, w ogóle niczego nie łapiesz.

Od któregoś pokolenia obracam się w środowisku alkoholików. Ale Ty wiesz lepiej?

 

Piszesz jakąś pracę? - -Bo jeżeli wystartujesz z takimi bzdurami, to leżysz.

 

Połowa Prezydentów była alkoholikami - i co z tego? Gorzej rządzili własnym krajem?

 

Jest taki mały niuans - trzeba wiedzieć jak pić.

 

Dobrze powiedziane... bo pic to trzeba umiec;]

Ja tez lubie sie dobrze zresetowac raz w tygodniu lub raz na 2 tygodnie ale nie uwazam zeby byl to alkoholizm. Potrafie powiedziec nie i nie czuje checi picia codziennie. Temat dosc wrazliwy fakt, ale nie wstydzmy sie o tym rozmawiac.

 

Z alkoholem lepiej uważać !

 

mysle ze komentarz jest zbedny hehe

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391099
Udostępnij na innych stronach

Mnie przed częstszym piciem powstrzymuje strach przed kacem.

A mój kac to monsterkac.

Na szczęście kolega podpowiedział skuteczny środek.

Ale go nie kupuję bo piłbym pewnie codzień.

I tak w kółko...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391274
Udostępnij na innych stronach

Mnie przed częstszym piciem powstrzymuje strach przed kacem.

A mój kac to monsterkac.

Na szczęście kolega podpowiedział skuteczny środek.

Ale go nie kupuję bo piłbym pewnie codzień.

I tak w kółko...

 

Ja to raczej lubię tylko słabe jasne piwa. Kaca praktycznie nie mam w ogóle, nawet jak tego browara więcej walnę. Piję po prostu wolno. Uważam jednak że lepiej mieć kaca- to jest dobry straszak i hamulec.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391290
Udostępnij na innych stronach
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Ja to raczej lubię tylko słabe jasne piwa. Kaca praktycznie nie mam w ogóle, nawet jak tego browara więcej walnę. Piję po prostu wolno. Uważam jednak że lepiej mieć kaca- to jest dobry straszak i hamulec.

 

Ja z kolei mam inaczej... Po piwie (niewazne jakim) budze sie z potwornym kapciem w gebie mowiac doslownie. Zupelnie jakbym spal ze skarpetka w buzi... a moze ktos sobie robi ze mnie jaja? Hmmm...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391606
Udostępnij na innych stronach

Piwo jakie by nie było jest kacogenne. Jak ktoś szuka doznań smakowych to nie może przesadzać z ilością, jak chce dać w palnik to czysta, czysta i czysta. Aczkolwiek miałem takie przygody że po sporej ilości whisky wstawałem jak gdyby nigdy nic (ku własnemu zdziwieniu).

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391693
Udostępnij na innych stronach
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Piwo jakie by nie było jest kacogenne. Jak ktoś szuka doznań smakowych to nie może przesadzać z ilością, jak chce dać w palnik to czysta, czysta i czysta. Aczkolwiek miałem takie przygody że po sporej ilości whisky wstawałem jak gdyby nigdy nic (ku własnemu zdziwieniu).

 

Kacogenne to dobre slowo. Wychodzi na to ze moj organizm nie przepada za piwem szczegolnie w duzych ilosciach;] O dziwo po whisky tego nie mam. Zero bolu glowy i kaca nawet po ostrzejszych libacjach z tym trunkiem w roli glownej... Tak! To musi byc to! Whisky moja zono! Tys najlepsza na swiecie!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391699
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tu brnąć w niebezpieczne obszary ale z tego co tu piszecie o różnych trunkach to organizm może się przyzwyczaić do określonych gatunków i właśnie po nich nie reagować kacem. Mnie wrecz dziwi że po piwach choćby wielu kaca nie mam, no może leciutki ból głowy, ale naprawdę lekki i wzmożone pragnienie. Natomiast po nadużyciu innych gatunków, cięższych... szkoda gadać, zwłaszcza ciut za dużo wódy i tragedia.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391715
Udostępnij na innych stronach

Bardziej to zależy od jakości trunku, jeśli to podrabiana farbowana whisky czy tania wódeczka to jest jedno. A czyściutka Finlandia co wchodzi jak woda źródlana to drugie.

Trudno mi coś o kacu powiedzieć bo zazwyczaj piłem dwa trzy dni niemal bez snu i jedzenia i do tych drogich dobrych alkoholi i tak dorzucałem inne trunki dlatego nie wiem jaki byłby kac po samej whisky.

 

Za to pamiętam że polski rum z piwem to była jedna wielka masakra po przebudzeniu na następny dzień.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391721
Udostępnij na innych stronach

... jak chce dać w palnik to czysta, czysta i czysta.

Żeby ona jeszcze naprawdę czysta była. Podróbki i niechlujstwo w gorzelniach sprawiają że jest loteria - i to niezależnie od ceny i marki jak zauważyłem, z ekstremum w postaci możliwości zaliczenia szpitala jak się na podróbkę z ruskiego spiryta przemycanego w beczkach po pestycydach trafi (znany mi przypadek). Brałem kiedyś udział w testowaniu wódki weselnej - była czyściutka, nie waliła salicylem i wchodziła gładko jak woda. Aż wziąłem na areometr - było 40% jak na etykiecie. No i na kaca nikt się potem nie uskarżał. Może to jest jakieś wyjście - group buy w gorzelni raz na jakiś czas, z komisyjnym testowaniem losowo wybranej butelki czy dwóch.

 

W amerykańskiej TV kiedyś oglądałem program o zapaleńcu który uruchomił produkcję naprawdę czystej wódki - 6 razy rektyfikował o ile dobrze pamiętam. Walił coś zbliżonego do 90 - 95% (180 - 190 proof, nie pamiętam dokładnie) z menzurki i wchodziło gładko.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391726
Udostępnij na innych stronach

ja tu widze wiekszosc abstynentów pisze. Niezłe z was były herbatniki :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391739
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że organizm się przyzwyczaja.

Ja praktycznie nie mam kaca po winie, bo piję go dużo.

Ostatnio z kumplem wypiliśmy 6 czy 7 butelek we dwóch i konsekwencji brak.

Natomiast jak wypiję pół litra czystej, to choruję dwa dni.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2391856
Udostępnij na innych stronach
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Żeby ona jeszcze naprawdę czysta była. Podróbki i niechlujstwo w gorzelniach sprawiają że jest loteria - i to niezależnie od ceny i marki jak zauważyłem, z ekstremum w postaci możliwości zaliczenia szpitala jak się na podróbkę z ruskiego spiryta przemycanego w beczkach po pestycydach trafi (znany mi przypadek). Brałem kiedyś udział w testowaniu wódki weselnej - była czyściutka, nie waliła salicylem i wchodziła gładko jak woda. Aż wziąłem na areometr - było 40% jak na etykiecie. No i na kaca nikt się potem nie uskarżał. Może to jest jakieś wyjście - group buy w gorzelni raz na jakiś czas, z komisyjnym testowaniem losowo wybranej butelki czy dwóch.

 

W amerykańskiej TV kiedyś oglądałem program o zapaleńcu który uruchomił produkcję naprawdę czystej wódki - 6 razy rektyfikował o ile dobrze pamiętam. Walił coś zbliżonego do 90 - 95% (180 - 190 proof, nie pamiętam dokładnie) z menzurki i wchodziło gładko.

 

Dokladnie! Niechlujstwo polskich producentow to zmora... Ale czemu sie temu dziwimy? Przeciez ludzie pracuja tam za (powiedzmy szczerze) marny grosz tak? I to sie dotyczy nie tylko gorzelni ale wiekszosci polskich fabryk. Ja mialem taki przypadek ze kupilem raz i na pewno ostatni polska premium wodke Belvedere ponoc 4 krotnie destylowana (w co szczerze watpie) poniewaz po wypiciu jednego kielona odrzucala tak jak soplica i inne wynalazki wodkopodobne. Cena tej wodki czyli ponad 100zl jest gruba przesada. Za polowe tej ceny mamy do dyspozycji znakomitego Absoluta ktory bije ja na lep i szyje (moim zdaniem rzecz jasna).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392077
Udostępnij na innych stronach

Polak kupuje ceną nie jakością to raz. Duże przebicie akcyzowe sprawia na dodatek, że opłaca się podrabiać. W ten sposób jest już zero szans na pewną markę trzymającą standardy.

 

To nie jest zresztą ograniczone tylko do Polski - niedawno była wielka afera z podrabianiem oliwy w krajach śródziemnomorskich.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392140
Udostępnij na innych stronach
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Polak kupuje ceną nie jakością to raz. Duże przebicie akcyzowe sprawia na dodatek, że opłaca się podrabiać. W ten sposób jest już zero szans na pewną markę trzymającą standardy.

 

To nie jest zresztą ograniczone tylko do Polski - niedawno była wielka afera z podrabianiem oliwy w krajach śródziemnomorskich.

 

Nom cos o tym slyszalem... I to byl na prawde przekret na wielka skale o ile pamietam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392409
Udostępnij na innych stronach

Tego sylwestra przez pomyłkę po kilku flaszkach , piwach , szampanie i cholera wie jeszcze czego , nastał czas na 2 x 0,5 Bolsa :) co jak się okazało , to nie był Bols tylko spirytus z Polmosu :) bo koledze się pomyliły butelki jak brał :) Trochę piekło , no ale dopiero na 2 dzień się o tym dowiedzieliśmy jak nam gardła wypaliło ;] ale kaca 0

 

Aha , w śród różnych marek mieliśmy 2 Stock'i . Polski nie umywał się do Niemieckiego .

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392535
Udostępnij na innych stronach
to nie był Bols tylko spirytus z Polmosu :) bo koledze się pomyliły butelki jak brał :) Trochę piekło , no ale dopiero na 2 dzień się o tym dowiedzieliśmy jak nam gardła wypaliło ;] ale kaca 0

Ciekawa historia. Ja nie preferuje mocnych alkoholi ale kiedyś miałem dużą butelkę spirytusu z polmosu. Mieszałem to z wodą i sokiem z kiwi. I trzeba przyznać fakt, bardziej wolnego od złych posmaków alkoholu nie piłem. Tak samo nazajutrz zero kapcia w gębie, zero kaca. To jak... stężony absolut?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392562
Udostępnij na innych stronach
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Ja, jak bardzo nie chcę mieć kaca, robię cytrynówkę.

Nie żadną szlachetną nalewkę, ale tak na szybko.

Nigdy , nikt po tym nie miał kaca.

Wiadomo, miód i witamina C.

 

A ja powiem z kolei ze nalewka z pigwy jest duzo lepsza od cytrynowki... po prostu zero posmaku alkoholu! Niesamowite! Sprobujcie sami to zobaczycie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392746
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale ja tą cytrynówkę podrążę. Kupna jest jak na mój gust zbyt syropowa. Zawsze mi się marzyła taka niezacukrzona, prawie wytrawna. Ktoś z was robił cytrynówkę. Tu przedmówca wspomniał o cytrynówce na szybko- można trochę szczegółów?

 

Ja, jak bardzo nie chcę mieć kaca, robię cytrynówkę.

Nie żadną szlachetną nalewkę, ale tak na szybko.

Nigdy , nikt po tym nie miał kaca.

Wiadomo, miód i witamina C.

 

Mógłbyś to bardziej szczegółowo opisać?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2392758
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale ja tą cytrynówkę podrążę. Kupna jest jak na mój gust zbyt syropowa. Zawsze mi się marzyła taka niezacukrzona, prawie wytrawna. Ktoś z was robił cytrynówkę. Tu przedmówca wspomniał o cytrynówce na szybko- można trochę szczegółów?

 

 

 

Mógłbyś to bardziej szczegółowo opisać?

 

 

Składniki na ok. 1 litra nalewki:

 

0,5 l spirytusu

4 cytryny

2 szklanki wody przegotowanej

1 szklanka cukru

1,5 łyżki miodu

 

 

Wstrząsnąć wypić :]

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2393092
Udostępnij na innych stronach

Ja robię z wódki. Jest łagodniejsza i nie ma alkoholowego posmaku.

Fajnie wychodzi z brzozowego Niemiroffa.

Robię intensywną, dosyć kwaśną, dużo cytryn. Ale może dlatego nie ma kaca.

Na pół litra wódki daję 4 cytryny i 2-3 łyżki miodu. Ilość miodu wedle gustu. Ale miód musi być przedni. Nie badziew z marketu a prawdziwy miód. Jak będzie kiepski to się nie uda.

Wszystko to mieszamy ale na zimno!!! Miód powyżej bodaj 42 stopni traci swoje właściwości.

Mieszam ze 30 minut. Potem schładzamy i pijemy.

Im dłużej postoi, tym bardziej wytrawna się robi. Smak miodu ginie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2393108
Udostępnij na innych stronach
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Składniki na ok. 1 litra nalewki:

 

0,5 l spirytusu

4 cytryny

2 szklanki wody przegotowanej

1 szklanka cukru

1,5 łyżki miodu

 

 

Hmm... Ja na litr grzanca przykladowo daje 3 lyzeczki cukru i 2 do 3 skorek z mandarynek i jest super. Do nalewki dodalbym max 4 lyzeczki cukru i max 4 cytryny... aha i wodka zamiast spirytusu bo lagodniejszy jest

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2393218
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie- ktoś się orientuje czy w Polsce robi się dobre wina. Teraz nawet nie widać miodów pitnych. Przecież zrobienie dobrego wina choćby owocowego nie jest trudne. Dlaczego wina owocowe kojarzone muszą być tylko z tandetą dla meneli. Mówię to z pozycji sentymentu do czasów kiedy u mnie na studiach spore towarzystwo pasjonowało się domowym wyrobem dobrych win.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2393411
Udostępnij na innych stronach

Miody pitne to akurat zaczynają się poprawiać - Pasieka Jaros chociażby z ich medalem na wystawie Slow Food, szkoda jednak, że dojrzewają redukcyjnie w stali nierdzewnej a więc jednak w większej ilości będą trzepać. W marketach Piotr i Paweł pojawiły się drogawe miody dojrzewane w beczkach dębowych - a więc oksydacyjnie. Kupiłem trójniaka na próbę, jeszcze nie otwarty. Mam nawet swoje pomysły na dobry miód, z maksymalnym odejściem od mózgotrzepowości, jednak obecnie odłożyłem projekt ad acta.

 

Wina owocowe - pytanie po co. Nasze owoce są dużo bardziej kwaśne i zawierają mniej cukru niż winogrona w krajach winiarskich, przez co trzeba je rozcieńczać wodą z cukrem. To stawia je od razu na przegranej pozycji. Plus fakt że pod wpływem drożdży jak również utraty naturalnego cukru smak wielu z nich zmienia się zdecydowanie na niekorzyść. No chyba żeby dosładzać brzeczką miodową - wtedy jakiś potencjał szlachetności jest.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91313-alkohol/page/2/#findComment-2393423
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.