Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  599 członków

Hegel Klub
IGNORED

Klub HEGEL


Rekomendowane odpowiedzi

Miałem okazję porównać H200 i H300 przez kilka godzin. To jednak 2 różnie brzmiące wzmacniacze, ale jednak podobne.

 

I teraz wszystko zależy od preferencji, bo np w rocku bardziej się wg mnie sprawdził H200, po prostu był bardziej skoncentrowany, taki wypchnięty, przyczadowany dźwięk. Natomiast w muzyce kameralnej i w jazzie lepiej się sprawdził H300, który sporo lepiej rysuje scenę muzyczną i tworzy plany w głąb.

Barwę i równowagę tonalną mają te wzmacniacze bardzo podobną, są bardzo neutralne, absolutnie nie wiem kto i po co tworzy takie mity, że te wzmacniacze są rozjaśnione. Jak ktoś tak twierdzi, to niech sobie porówna H200 lub H300 np. z takim Cambridge Audio albo z Primare (przed wzmacniaczami klasy D). Oczywiście w stosunku do ocieplonych wzmacniaczy (np. Jolida), zresztą bardzo urokliwych, nie ma co porównywać, tylko te wzmacniacze są po prostu ocieplone i słodkie, ale kosztem detaliczności i sceny.

 

Oba Hegle są naprawdę wspaniale detaliczne, przy czym H300 jednak ładniej pokazuje brzmienie kontrabasu, jest w tym bardziej rozdzieczy i taki bardziej "dojrzały". Perkusja, talerze, trąbki - ciężko porównać, brzmią podobnie.

 

Co ciekawe, wydajnościowo są bardzo porównywalne do ustawienia głośności 45-50 na wyświetlaczu, różnica pojawia się dopiero przy wyższej głośności, gdzie H200 zaczyna stapiać dźwięki, ale dostrzegalne jest to tak naprawdę od ok 60. A to już jest bardzo głośno, szczególnie na H300, który absolutnie nie traci rozdzielczości przy tej głośności i dalej... Doszliśmy na H200 do 70 a na H300 do 65 i wolałem odpuścić, bo bałem się o głośniki. Zresztą taka głośność, to już nie jest przyjemność tylko męczarnia.

 

Oba wzmacniacze jak stoją obok siebie, to od przodu niewiele się różnią. Wyświetlacz ładniejszy jest w H200, ale gorzej widoczny na odległość. Z góry też jest podobnie. Wydaje mi się, że H300 jest ciut cięższy i ma trochę większe trafo, ale nie chciało mi się rozkręcać obu.

 

Od tyłu w H200 boli, oj boli mało wejść. No kuśwa 3 sztuki wejść, w tym jedno zbalansowane, to jest pieprzony minimalizm do potęgi. Mamy 2 wejścia RCA i KONIEC!!!. A wyjść liniowych aż 3 i PO CO? W H300 są 4 wejścia liniowe (3 RCA i 1 XLR) + 5 cyfrowych. Nie wiem, czy wejście HT w obu wzmacniaczach można przerobić na analogowe (w H80 tak sobie zmieniłem zworkami). W H200 mamy zdublowane złącza kolumnowe, też nie wiem po co. Znaczy wiem, ale nie widzę sensu. No funkcjonalnie H200 poległ przy H300. I jeszcze to, że zawsze ustawia się przy włączeniu na wejście zbalansowane i glośność 30... znaczy lepiej tak, niż jakby w nocy miał mi tak zagrać z CD na przykład.

 

Generalnie, ale to bardzo generalnie H300 jest moim zdaniem ciut lepszym wzmacniaczem, bardziej dojrzałym i takim.... hmmm no ma bardziej poukładany dźwięk. Ale jednak jest sporo droższy. Ale funkcjonalnie bije H200 na głowę. Jak ktoś ma H200 to przesiadka na H300 nie ma sensu pod względem dźwiękowym. Nie odczuje poprawy jeśli nie zrobi odsłuchu obu wzmacniaczy na raz. Jeśli ktoś kupuje nowy / używany, to warto zainwestować w H300. Niejednokrotnie DAC w H300 będzie lepszy, niż posiadany w CD-player'ze a na pewno będzie lepszy, niż w budżetowych DVD lub BR lub w komputerkach. Do Spotify też spokojnie wystarczy.

 

Aaa i sobie przypomniałem. Moim zdaniem H200 gra dużo lepiej niż H160. Przepraszam wszystkich posiadaczy H160, ale taka jest dla mnie moja prawda. Co prawda H160 tylko z pamięci mogę sobie odtworzyć, ale no... sorki, H200 jest lepszy.

 

Ot i tyle ode mnie. Dobranoc :)

Edytowane przez bagnet

Lubię słuchać muzyki! :)

Mam pytanie, co takiego jest w Heglach ( głównie chodzi mi o wzmacniacze), że jest tego tak dużo na rynku wtórnym, co chwila ktoś się pozbywa jakiegoś wzmacniacza.

Nie pytam złośliwie, tylko chciałbym wiedzieć co jest ze sprzętem nie tak , że co chwila ktoś się tego pozbywa. Jeżeli ktoś byłby w stanie to wytłumaczyć to proszę napisać, może być oczywiście na priva.

Wydaje mi się, że popularność Hegle zdobyły przede wszystkim przez relację dźwięku do ceny, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę towar przywożony przez mrówki. A jak jest coś popularne, to i jest tego więcej na rynku wtórnym. Ja sprzedałem Hegla H80 bo zmieniałem na wyższy model. H160 omal nie okazał się porażką, na szczęście kupowałem w Polsce i mogłem zwrócić, bo bym pewnie sprzedawał po 2 miesiącach. Za to H300 jest rewelacyjny i pogra u mnie kilka lat. Popularność i dobra cena napędza wymiany - można sprzedać niewiele tracąc i kupić wyższy model.

 

Są też tacy, którym nie bardzo podoba się bardzo równe granie Hegla. Przyzwyczajenia z tańszych wzmacniaczy powodują, że może wydawać się to granie po prostu zbyt... hmm surowe. Hegle nie upiększają dźwięku, nie zaokrąglają, nie maskują. Jak źle jest nagranie zrobione, to naprawdę szybko to usłyszymy i ... czasami boleśnie. Nie każdy to trawi.

 

Modele H100 / H200 / H300 są na rynku kilka lat, właściciele tych modeli już chcą wymienić sprzęt na nowy / inny. Wierz mi, forum to tyko malusieńka grupa audiofili. Sam kupiłem wzmacniacz od kolegi, który jednocześnie sprzedawał monobloki lampowe po 45tys. zł na rynku wtórnym. No i dlaczego to wszystko sprzedawał (Hegla i monobloki na raz)? Bo upatrzył sobie coś nowego w Szwajcarii i specjalnie tam pojedzie, bo w Polsce tego nie kupi. Bo co roku słucha czegoś nowego, innego, taka mania. Gonienie króliczka. Ale Hegel grał u niego w doborowym towarzystwie. I nie sprzedał, bo grał źle. Wiele rozmawialiśmy i on również był bardzo zadowolony. A ma doświadczenie 100X większe niż ja (chociaż kiedyś dużo się włóczyłem po salonach i wystawach).

 

Wydaje Ci się, że dużo jest Hegla? Jak szukałem Accuphase to wydawało mi się, że dużo jest Accuphase. Jak szukałem McIntosha czy Luxmana to było to samo. A to jest sprzęt, którego w Polsce pewnie się sprzedało stosunkowo mniej. Zobacz ile jest Krella na rynku wtórnym.

Lubię słuchać muzyki! :)

Na pytanie dlaczego Hegla jest sporo na rynku wtórnym, odpowiadam - kasa, kasa, kasa .

Gdybym miał dojście do tego sprzętu w Norwegii to też bym sobie dorabiał, ponieważ jest to idealna inwestycja .

Rynek zbytu w Pl niemal gwarantowany a i zarobek co najmniej przyzwoity .

Często obserwuję aukcje i stwierdzam że 4-5 tych samych sprzedawców (handlarzy) rotacyjnie wystawia produkty marki Hegel co mnie nie dziwi...

Popularność i dobra cena napędza wymiany - można sprzedać niewiele tracąc i kupić wyższy model.

 

Biorąc pod uwagę że używane h200 chodzą po ok 6k PLN to rzeczywiście niewiele się traci.

I to jest świetna cena za ten wzmak. W tej cenie nie ma konkurencji. Po prostu.

 

I jeszcze w kwestii dystrybucji to nie ma większego znaczenia. Różnica jest w cenie wysyłki, zamiast 20zł będzie to kilka stówek. Cała obsługa jest taka sama. A po gwarancji, to i tak się szuka kogoś, kto to potrafi naprawić. Tylko dlaczego ma się psuć? Krell też się może popsuć, a naprawić będzie pewnie ciężej.

Edytowane przez bagnet

Lubię słuchać muzyki! :)

I jeszcze w kwestii dystrybucji to nie ma większego znaczenia

Ma znaczenie w tym sensie że producent z dystrybutorem ustala politykę sprzedaży swoich produktów ( cenę końcową tak skalkulowaną żeby nie opłacało się kombinować)

Co do trzymania ceny przy H300 jest to kwestia co najmniej wątpliwa, tak może i było do czasu pojawienia się H360 wtedy pamiętam przez długi czas cena oscylowała na poziomie 13000zł -15000zł teraz H300 można dorwać w granicach 9000zł -13500zł

 

Co do H200 jeszcze pół roku temu kosztował 6500zł - 7500zł teraz 5500zł - 6500zł

 

Co do dystrybucji bagnet ma rację, natomiast przy zakupie wzmacniacza Hegel z drugiej ręki oprócz ceny i sprawności kierowałbym się kryteriami :

- 100% oryginał/nie grzebany

- wyglądem zewnętrzny (kilka zmęczonych H200 i H300 już widziałem^^) .

- stanem pilota

- wolałbym aby nic mi tam jednak w środku nie brumiło .

Reszta toru to kolumny Kef, stosunkowo "tanie" podstawkowce 4500zł (modelu nie pamiętam) Osobiście nie lubię Kefa, ale w tym przypadku to jakby nie miało znaczenia, na tym zestawie grały jak kolumny za grube pieniądze. Okablowanie głośnikowe to jakieś tanie kabelki, naprawdę, nie kosztowały nawet 1000zł można powiedzieć że takie do lampki;-) na interkonekt nie zwróciłem uwagi. Brzmienie zestawu to potęga i zarazem pełna kontrola, bas strunowy wibrujący o niezwykłej energii, ogromna przestrzeń z doskonałą lokalizacją, nie było znaczenia czy było głośno, czy też cicho, nic się nie traciło przy niskim poziomie głośności a jest to bolączka integr Hegla, zwłaszcza jeśli chodzi o bas. Niestety magia Hegla zaczyna się dopiero od końcówki H20 w górę, H100, H200, H300 są to dobre wzmacniacze, ale wystarczy posłuchać dzielonek aby zrozumieć o co chodzi, kto nie słuchał żyje w nieświadomości. Pozdrawiam.

to może być prawda , pamiętam jak zapodałem pre do nad c372 moc 150w kanał i pre nada jakies stare ale b,wysoki model , zupełnie inna liga ,otwarcie kontrola błysk ,głębia no wszystko uległo dużej poprawie , dlatego chciałbym posłuchać tej dzielonki hegla ,czuje że może być tak jak mówisz , tzw, koniec żartów i pitu pitu :)

 

to może być prawda , pamiętam jak zapodałem pre do nad c372 moc 150w kanał i pre nada jakies stare ale b,wysoki model , zupełnie inna liga ,otwarcie kontrola błysk ,głębia no wszystko uległo dużej poprawie , dlatego chciałbym posłuchać tej dzielonki hegla ,czuje że może być tak jak mówisz , tzw, koniec żartów i pitu pitu :)

tylko już byś nie miał z kim tu pisać bo i o czym :),jak może kilka osób w polsce to ma :)

Sam sprzedaję 200 tylko dlatego że kupiłem 300 i powodem nie są względy soniczne lecz funkcjonalność 300 dac na pokładzie można by było dokupić oddzielny dac ale zaczynam ograniczać sprzęt bo nie ma już gdzie go stawiać .Natomiast ten sprzedający kupił od razu po tranzakcji 360 już ze względu na dzwięk wszystko zostaje w rodzinie .

Edytowane przez jacm

to może być prawda , pamiętam jak zapodałem pre do nad c372 moc 150w kanał i pre nada jakies stare ale b,wysoki model , zupełnie inna liga ,otwarcie kontrola błysk ,głębia no wszystko uległo dużej poprawie , dlatego chciałbym posłuchać tej dzielonki hegla ,czuje że może być tak jak mówisz , tzw, koniec żartów i pitu pitu :)

Przyznam szczerze, że oprócz wyśmienitych doznań dzwiękowych, było to też dla mnie traumatyczne przeżycie, po takim odsłuchu już nic nie jest takie jakie było przedtem;-) Dlatego teraz powoli przymierzam się do kupna dzielonki, niestety, h20 nowy to dla mnie jednak zbyt dużo a używki się w zasadzie nie trafiają. Mam na oku i uchu inną końcówkę, no i do tego jakieś dobre pre, powinno być dobrze. Systemy dzielone jednak zawsze będą o krok przed integrami.

Jacm kupiles 200 i juz przesiadka na 300? Co do tego czy z naszej fystrybucji to nie ma znaczenia, niektorzy przywozili nowki, czasem ten sprzet bywa bardziej zadbany niz w polskich rekach. Co do pytania oleya hegle to specyficzne brzmienie, nie ma tak ze to bedt buy za swoja kase, wszystko zalezy od toru i gustu, jak trafi to ekstra jak nie to moze sie nie podobac i tyle. Ceny podzly strasznie w dol bo hegel ciagle cos wydaje. Inne firmy sa bardziej wstrzemiezliwe.

Jacm kupiles 200 i juz przesiadka na 300?

H 200 zafundował mi pewną niespodziankę na którą liczyłem lecz nie sądziłem że bedzie aż tak dobrze .

Od lat słucham praktycznie każdego gatunku muzycznego muzyki poważnej , Jazzu ,Bluesa , Rock , Pop i Metalu włącznie . W każdym z tych gatunków Hegel radzi sobie świetnie jest bardzo uniwersalny .

O ile z poprzednimi wzmacniaczami konkretna płyta musiała mi się podobać ze względu na melodię to w heglu doszedł pierwiastek realności i emocji muzycznej , coś czego na poprzenich wzmakach nie dało się uzyskać .

Klasyki słuchałem najmniej lecz ..... po odpaleniu hegla zaczołem puszczać muzykę z laptopa i notować płyty które muszę kupić ( zawsze tak robiłem jestem/byłem fanem realnego nośnika ) po 2 godzinach odłożyłem kartke i długopis . Muzyka urzekła mnie w takim stopniu iż zapadła szybka decyzja muszę powiększyć znacznie muzyczne zbiory nie chcę już kupować CD i winyli bo brakuje mi miejsca na to wszystko .

Broniłem się długie lata przed daciem ale ... Muzyka z lapka na zwykłym wyjściu słuchawkowym potrafi tak urzec że już wiem że potrzebuję Dac który da mi dostęp do nieograniczonego źródła muzyki i jeszcze lepszą jakość dźwięku .

Od lat miałem spory ale stały zestaw muzyki której słuchałem cięzko było przebić się nowościom . Z heglem jest tak że chce słuchać wciąż i wciąż nowych nagrań jest tego może mały minus nawet jakieś transy czy techno też potrafi mnie zaangażować w słuchanie . Powód jest ten sam po prostu czuć emocje w muzyce które wykonawca chciał przekazać . Zatem 200 idzie na sprzedaż tylko z powodu ratowania się przed zagraceniem reszty mieszkania w płyty i braku daca . Jak mam kupić odrębnie dac do niego znów kable wolę 300 z wbudowanym dac .

Z innej beczki Ktoś wyżej pisał że w 200 powyżej bodajże 66 pojawiały się zniekształcenia i było już za głośno a przy 300 można pociągnąć wyżej bez zniekształceń .

Mam kolumny 3 drożne Amphion Xenon mk II wczoraj to przetestowałem na 200-tce i tak dojechałem do końca skali czyli 100 . Nic nie ulega zniekształceniu wzmacniacz gra dalej czysto mało tego w pomieszczeniu wcale nie czuć że jest jakoś nadmiernie głośno dzwięk jest wciąż czysty od poziomu 80 w zwyż niewiele zresztą już się zmienia w głośności . Tylko na Heglu nie ma co tak łupać głośno bo przy niskich poziomach gra znakomicie i nie umyka ani bas ani góra ani dynamika . Na tym wzmaku można słuchać tak jak się lubi cicho , głośno z tą samą frajdą .

 

Nie warto H300 używać z wbudowany DAC'kiem. Niestety by poczuć jego klasę trzeba kupić oddzielny DAC!!

Trzeba mieć jeszcze za czym gonić , poza tym póki co oddam się okrywaniu muzyki na nowo a już myślałem że jestem za stary żeby cieszyć się jak dziecko .

Edytowane przez jacm

Nie zniekształcenia, tylko dźwięk w H300 jest bardziej rozdzielczy przy wyższych poziomach głośności w stosunku do H200. Ale to nie jest cięcie siekietą tylko subtelna różnica, widać na kontrabasie na przykład.

Lubię słuchać muzyki! :)

Koledzy a jak z trafkiem w H300 buczy?

Chcę obalić mit o buczącym trafo w Heglach, owe buczenie nie powstaje z winy Hegla!, a słabej sieci/instalacji elektrycznej w domach. Przekonałem się sam kupując używany H200, sprzedający informował mnie że czasami buczy w nim trafo ale żeby się tym nie przejmować. I co? Odkąd mam go u siebie NIGDY nie usłyszałem aby trafo wydawało jakieś dźwięki - oczywiście przy cichym słuchaniu :)

 

Był ostatnio na allegro, ale się nie sprzedał. Skontaktuj się ze sprzedawcą...

http://allegro.pl/hegel-h70-dac-i5937766675.html

Mam pytanie, co takiego jest w Heglach ( głównie chodzi mi o wzmacniacze), że jest tego tak dużo na rynku wtórnym, co chwila ktoś się pozbywa jakiegoś wzmacniacza.

 

też myślę o pozbyciu się H80...

 

Nie warto H300 używać z wbudowany DAC'kiem. Niestety by poczuć jego klasę trzeba kupić oddzielny DAC

 

w przypadku H80 jest podobnie też myślałem , że "upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu" a jednak myślę o kupnie odzielnego DAC-a bo te co słyszałem były subiektywnie lepsze w każdym aspekcie od DAC-a w H80.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.