Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  599 członków

Hegel Klub
IGNORED

Klub HEGEL


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Super czekam z niecierpliwoscia na info, h360 mocno chodzi mi po glowie a 948 na obecna chwile nie zamierzam zmieniac.

 

Rozumiem, że kolumny już masz?

Tzn. jeśli myślisz nad H360 to fajny piec do napędzenia tych kolumn. I masz zestaw na lata.

 

składam cały system od nowa, kolumny które chcę sprawdzić to : Proac Studio148, Amphion Helium 520 lub Argon 3L, AudioPhysic classic 20 i Xavian Stella. Te najbardziej pasują mi rozmiarowo do pomieszczenia. Chcę to oprzeć na Heglu 160, myślę jeszcze o 360 no ale .... kwestia finansowa. Przechodzę z Rotela serii 12 i Indian Line Tesi 560, więc wydaje mi się, że H160 na jakiś czas byłby ok po przeskoku z obecnego systemu

składam cały system od nowa, kolumny które chcę sprawdzić to : Proac Studio148, Amphion Helium 520 lub Argon 3L, AudioPhysic classic 20 i Xavian Stella. Te najbardziej pasują mi rozmiarowo do pomieszczenia. Chcę to oprzeć na Heglu 160, myślę jeszcze o 360 no ale .... kwestia finansowa. Przechodzę z Rotela serii 12 i Indian Line Tesi 560, więc wydaje mi się, że H160 na jakiś czas byłby ok po przeskoku z obecnego systemu

 

Jeszcze kwestia pomieszczenia. Jaki metraż?

no i tu problem się zaczyna... pomieszczenie jak większość nowo budowanych otwarte, w kształcie litery L, schody, ok. 40 m2, sprzęt stoi w części dolnej litery L , tam jest 3,5 m szerokości więc rozstaw około 2,5 m pomiędzy głośnikami, do kanapy jest około 3,5 m a z jednego z boków jest kominek ( używany bardzo rzadko, tylko w celach bardziej nastrojowych niż ogrzewczych no ale jest) i dlatego od tylnej ściany mogę odsunąć kolumny 30 cm . Muzyki słucham częściej cicho z cd, vinyl jak mam lenia to tidal. Muzyka grunge, rock progresywny i jazz.

 

Jeszcze kwestia pomieszczenia. Jaki metraż?

no i tu problem się zaczyna... pomieszczenie jak większość nowo budowanych otwarte, w kształcie litery L, schody, ok. 40 m2, sprzęt stoi w części dolnej litery L , tam jest 3,5 m szerokości więc rozstaw około 2,5 m pomiędzy głośnikami, do kanapy jest około 3,5 m a z jednego z boków jest kominek ( używany bardzo rzadko, tylko w celach bardziej nastrojowych niż ogrzewczych no ale jest) i dlatego od tylnej ściany mogę odsunąć kolumny 30 cm . Muzyki słucham częściej cicho z cd, vinyl jak mam lenia to tidal. Muzyka grunge, rock progresywny i jazz.

Edytowane przez Vikingman

no i tu problem się zaczyna... pomieszczenie jak większość nowo budowanych otwarte, w kształcie litery L, schody, ok. 40 m2, sprzęt stoi w części dolnej litery L , tam jest 3,5 m szerokości więc rozstaw około 2,5 m pomiędzy głośnikami, do kanapy jest około 3,5 m a z jednego z boków jest kominek ( używany bardzo rzadko, tylko w celach bardziej nastrojowych niż ogrzewczych no ale jest) i dlatego od tylnej ściany mogę odsunąć kolumny 30 cm . Muzyki słucham częściej cicho z cd, vinyl jak mam lenia to tidal. Muzyka grunge, rock progresywny i jazz.

 

 

no i tu problem się zaczyna... pomieszczenie jak większość nowo budowanych otwarte, w kształcie litery L, schody, ok. 40 m2, sprzęt stoi w części dolnej litery L , tam jest 3,5 m szerokości więc rozstaw około 2,5 m pomiędzy głośnikami, do kanapy jest około 3,5 m a z jednego z boków jest kominek ( używany bardzo rzadko, tylko w celach bardziej nastrojowych niż ogrzewczych no ale jest) i dlatego od tylnej ściany mogę odsunąć kolumny 30 cm . Muzyki słucham częściej cicho z cd, vinyl jak mam lenia to tidal. Muzyka grunge, rock progresywny i jazz.

 

Do takiego pomieszczenia to H360 zdecydowanie.

Nawet jeśli cicho słuchasz muzyki.

no i tu problem się zaczyna... pomieszczenie jak większość nowo budowanych otwarte, w kształcie litery L, schody, ok. 40 m2, sprzęt stoi w części dolnej litery L , tam jest 3,5 m szerokości więc rozstaw około 2,5 m pomiędzy głośnikami, do kanapy jest około 3,5 m a z jednego z boków jest kominek ( używany bardzo rzadko, tylko w celach bardziej nastrojowych niż ogrzewczych no ale jest) i dlatego od tylnej ściany mogę odsunąć kolumny 30 cm . Muzyki słucham częściej cicho z cd, vinyl jak mam lenia to tidal. Muzyka grunge, rock progresywny i jazz.

 

 

no i tu problem się zaczyna... pomieszczenie jak większość nowo budowanych otwarte, w kształcie litery L, schody, ok. 40 m2, sprzęt stoi w części dolnej litery L , tam jest 3,5 m szerokości więc rozstaw około 2,5 m pomiędzy głośnikami, do kanapy jest około 3,5 m a z jednego z boków jest kominek ( używany bardzo rzadko, tylko w celach bardziej nastrojowych niż ogrzewczych no ale jest) i dlatego od tylnej ściany mogę odsunąć kolumny 30 cm . Muzyki słucham częściej cicho z cd, vinyl jak mam lenia to tidal. Muzyka grunge, rock progresywny i jazz.

 

 

tak czy siak ... jeśli akustyka "siada", to i tak jest to wyrzucenie ładnej sumki w błoto.

Najważniejsze są głośniki, dobry odstęp od ściany, najlepiej niewielki odstęp miedzy nimi.

Wytłumienie podłogi: bardzo ważne - w opanelowanym pomieszczeniu (podłoga "ruchoma", nie przyklejana) sprzęt audio brzmi przeważnie fatalnie.

 

Z obecnym "wglądem" i względnym doświadczeniem mogę powiedzieć, że bez świadomego ustawienia akustyki juź nie kupowałbym żadnego sprzętu. Szkoda czasu i pieniędzy.

A jak się ustawi .. to nawet popularny japończyk zagra.

Edytowane przez macson

Nie ma co też nadmiernie demonizowac akustyki . W dużym skrócie w małych pomieszczeniach problemem bywa bas i pierwsze odbicia w duzych już mniej ma się fala gdzie rozejśc a prostymi zabiegami jak dywan grube zasłony w oknach , kwiaty , półki na ścianach z książkami można osiągnąć bardzo wiele . Jak w miarę pustawym pomieszczeniu nie dudni i nie buczy bas to takie pomieszczenia to bajeczny dźwięk już po podstawowej adaptacji jak napisałem wyzej .

to prawda, u mnie w małym pokoju echo trzepoczące nieźle daje mi się we znaki ale z tym walczę i w końcu ogarnę to okrutnie destruktywnie wpływające na jakość brzmienia zjawisko...

Edytowane przez Adam 38

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

to prawda, u mnie w małym pokoju echo trzepoczące nieźle daje mi się we znaki ale z tym walczę i w końcu ogarnę to okrutnie destruktywnie wpływające na jakość brzmienia zjawisko...

Efekt ten potęguje się przy gołych ścianach po zawieszeniu nierównomiernie półek z książkami , kompaktami , kilka kwiatów można się tego skutecznie pozbyć .

Półki już zamontowane, inne ustrojstwa też już w przygotowaniu, chociaż najlepszy efekt u mnie dają dyfuzory, niestety to wszystko słono kosztuje...

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

Najważniejsze są głośniki, dobry odstęp od ściany, najlepiej niewielki odstęp miedzy nimi.

Wytłumienie podłogi: bardzo ważne - w opanelowanym pomieszczeniu (podłoga "ruchoma", nie przyklejana) sprzęt audio brzmi przeważnie fatalnie.

 

Wydaje mi się, że chodziło Tobie o to, że najważniejszy jest dobór kolumn do pomieszczenia, odstęp od ściany też a odnośnie odstępu między kolumnami to nie rozumiem, proszę o tutorial :)

n

Wydaje mi się, że chodziło Tobie o to, że najważniejszy jest dobór kolumn do pomieszczenia, odstęp od ściany też a odnośnie odstępu między kolumnami to nie rozumiem, proszę o tutorial :)

 

Zwykle zaczyna się od szerokiego rozstawienia głośników (np. 2.5m ) i stawia się je blisko ściany. Potem okazuje się (oczywiście kwestia pomieszczenia :) !! ), że stereofonia jest lepsza jeśli kolumny są bliżej siebie (u mnie 120 cm) i są oddalone od ściany (optymalnie ok 50cm, ale to zależy od pomieszczenia!! niektórzy odsuwają głośniki bardzo daleko od ściany, widocznie słyszą, co robią.)

2. Z tym doborem głośników i zagracaniem pokoju bym nie przesadzał, w końcu mieszkanie jest od tego żeby czuć się wygodnie, ja wolę większą przestrzeń. Trudno żebym słuchał Focali albo Zollerów jeśli lubię Spendory albo Xaviany

3. Największą poprawę jakości odsłuchu - na przestrzeni kilkunastu lat zmieniania elektroniki - dał mi pas wykładziny dywanowej którą położyłem pod ścianą (czyli na scenie muzycznej). Scena fantastycznie zgęstniała, szczegóły przestały seplenić, słychać, że wzmacniacz ma moc tam gdzie trzeba, Wielu na tym forum narzeka, że Heglom brakuje mocy (200 -250 wat ? to za mało? ). Od razu widać, że coś tu nie tak z ustawieniem.

U niektórych melomanów niedrogi Cambridge Audio gra lepiej niż h160 lub h200 u kogoś kto jeszcze nie umie zestawić i ustawić.

Ja kawałek ładnej i ładnie komponującej się z meblami wykładziny dostałem za darmo, to więcej dało niż wieloletnie kombinowanie z kablami i wymienianie wzmacniaczy. Nie twierdzę, że pomoże wam to samo rozwiązanie, ale jestem teraz pewien, że w niekorzystnych warunkach to całe słuchanie muzyki z domu bierze w łeb.

 

Regułą jest, że panele podłogowe wpływają (wyraźnie) niekorzystnie na odsłuch.

W niektórych miejscach nic dobrze nie zagra, po prostu ma się pecha.

Edytowane przez macson
Gość numik

(Konto usunięte)

Ćwiczę H80 z cd Audiolaba i jest bardzo dobrze, z An1 dużo lepiej niż z DAC. Przypuszczam, że z CD Hegla / Roksana / Ayona byłoby jeszcze lepiej, muzykalność, klimat, czarne tło, sporo prawdy o muzyce ale zgrabnie podanej.

 

Wpadłem na szalony pomysł miesięcznego trójboju H80/Caspian/Atoll 200 (a co, raz się żyje), z którego wygrany spotka się z Baltlabem E3, tylko tak znajdę tego "jedynego", innej drogi nie ma.

 

Polecam wszystkim H80 z dobrym źródłem. W przeciwieństwie do większości wzmacniaczy w tym zakresie cenowym on się na tym zakresie nie "kończy", nie przesądzam czy Hegel pokona znakomitą resztę, ale to świetne granie i między bajki można włożyć "ostrości, syblilanty" itp...no chyba że z jakiegoś fatalnego napędu albo mp3 z kompa...

 

DAC jest ok, dobry, ale to dodatek, teraz rozumiem czemu sporo z Was wybierało H100 i H200 bez DAC

 

Do tego oficjalnie rezygnuję z jakichkolwiek komputerowo-plikowych pomysłów, tylko dobry wzmacniacz i świetny cd. Mam w tym względzie zero wątpliwości

Edytowane przez numik

O dźwięku firmowym Hegla można mówić dopiero po posłuchaniu zestawu Wzmak i CD tej firmy . Inaczej mówi się o mariażu jakiegoś tam pomysłu na dźwięk innej firmy najczęściej ze wzmakami Hegla a że ten jest dość równy i przezroczysty to ludzie ganiąc efekt końcowy trochę . Moim uchem po przesłuchaniu zestawu CD + wzmak Hegla kończy się audiofilia nerwosa a zaczyna się słuchanie muzyki .

Edytowane przez jacm

n

 

Zwykle zaczyna się od szerokiego rozstawienia głośników (np. 2.5m ) i stawia się je blisko ściany. Potem okazuje się (oczywiście kwestia pomieszczenia :) !! ), że stereofonia jest lepsza jeśli kolumny są bliżej siebie (u mnie 120 cm) i są oddalone od ściany (optymalnie ok 50cm, ale to zależy od pomieszczenia!! niektórzy odsuwają głośniki bardzo daleko od ściany, widocznie słyszą, co robią.)

2. Z tym doborem głośników i zagracaniem pokoju bym nie przesadzał, w końcu mieszkanie jest od tego żeby czuć się wygodnie, ja wolę większą przestrzeń. Trudno żebym słuchał Focali albo Zollerów jeśli lubię Spendory albo Xaviany

3. Największą poprawę jakości odsłuchu - na przestrzeni kilkunastu lat zmieniania elektroniki - dał mi pas wykładziny dywanowej którą położyłem pod ścianą (czyli na scenie muzycznej). Scena fantastycznie zgęstniała, szczegóły przestały seplenić, słychać, że wzmacniacz ma moc tam gdzie trzeba, Wielu na tym forum narzeka, że Heglom brakuje mocy (200 -250 wat ? to za mało? ). Od razu widać, że coś tu nie tak z ustawieniem.

U niektórych melomanów niedrogi Cambridge Audio gra lepiej niż h160 lub h200 u kogoś kto jeszcze nie umie zestawić i ustawić.

Ja kawałek ładnej i ładnie komponującej się z meblami wykładziny dostałem za darmo, to więcej dało niż wieloletnie kombinowanie z kablami i wymienianie wzmacniaczy. Nie twierdzę, że pomoże wam to samo rozwiązanie, ale jestem teraz pewien, że w niekorzystnych warunkach to całe słuchanie muzyki z domu bierze w łeb.

 

Regułą jest, że panele podłogowe wpływają (wyraźnie) niekorzystnie na odsłuch.

W niektórych miejscach nic dobrze nie zagra, po prostu ma się pecha.

 

bardzo ciekawy wpis i zgadzam sie w zupelnosci:)

W Polsce maniaklanie wrecz przyjelo sie, iz baza stereo musi miec 3 metry...Cwiczylem w swoich pomieszczeniach nawet do 1,50m i nie widzialem zadnej degradacji sceny, a wrecz-uzalenione od 'jakosci' nagrania- wrecz poprawe in plus. Bardziej krytyczne jest oddalenie od sciany frontowej niz odelglosc od bocznych. Dalej: podobnie kubatura (wysokosc) jest bardziej krytyczna niz wielkosc pomieszczenia w m2. Pomieszczenia o malej kubaturze (wg roznych zrodel za takie uwaza sie pomieszczenia ponizej 45-55 m3) daja lepsza odpowiedz akustyczna, stosujac pochlanianie jako wyjsciowa niz rozpraszanie- z zastrzezeniem iz nie jest to regula.

 

Z mojego doswiadczenia wynika, iz najczestsza przyczyna zonglerki sprzetem lub/i braku tzw. basu jest akustyka i poszatkowane pasmo pomieszczenia; i to dotyczy zarowno kolumn i wzmacniacza- to w odniesieniu do 'chudych' Hegli. Owszem Hegle nie epatuja tlustym dyskotekowym basem juz od godziny 8, ale ten bas i to nisko chodzacy i zroznicowany (oczywiscie jezeli zostal nagrany na tracku przez realizatora) tam jest....

Czesto audiofile 'myla' tlusty bas jako ten pozadany 30-50 hz po prostu z wyzszym zakresem 60-120 hz- to ten zakres jest czesto uzywany przez realizatorow do tworzenia tzw. grubego i wrazenia pelnego zakresu w nagraniu...

 

Nie ma 2 pomieszczen takich samych i pisanie ze duzo drewna i oranzeria zalatwi sprawe to tak, ale w tym jednym danym przypadku. Jezeli w pomieszczeniu jest problem z modami to niestety ale bez odpowiedniej ilosci absorbcji w tymze, mowa o swietnym basie i calej reszcie jest po prostu pustym gadaniem...

 

Tak samo jak nie mozna porownywac pomieszczen murowanych ciezka metoda z konstrukcja lekka, szkiletowa, itd. Na podlodze wg mnie albo wykladzina (zalezy od reszty adaptacji) albo klejony gruby parkiet....

W ogole akustyka to ciekawy temat:)

Edytowane przez will66

O dźwięku firmowym Hegla można mówić dopiero po posłuchaniu zestawu Wzmak i CD tej firmy . Inaczej mówi się o mariażu jakiegoś tam pomysłu na dźwięk innej firmy najczęściej ze wzmakami Hegla a że ten jest dość równy i przezroczysty to ludzie ganiąc efekt końcowy trochę . Moim uchem po przesłuchaniu zestawu CD + wzmak Hegla kończy się audiofilia nerwosa a zaczyna się słuchanie muzyki .

 

Na jakim CD słuchasz płyt?

Ja dopiero po mału wchodzę w brzmienie heglowe. Na chwilę obecną zawziąłem się na jakieś kolumny podłogowe. Nie wykluczam również dobrych monitorów (dużych monitorów). Bardzo lubię polskie produkcje i przeglądając oferty nie zdawałem sobie sprawy, że aż tyle tego mamy na własnym podwórku.

Na drugi plan podejdę chyba do CDP4 jeśli mi się uda odsłuchać. Lub dobry gramofon ale nie w temacie za bardzo jestem z odtwarzaczami płyt winylowych.

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.