Skocz do zawartości
IGNORED

Skąd się wziął człowiek?


DeeS

Rekomendowane odpowiedzi

Nie sądzę. Brevik za to co zrobił powinien zawisnąć na stryczku. To że odważył się wystrzelać tylu ludzi jest tylko i wyłącznie skutkiem złego pojmowania humanizmu.

KrzysiekA

 

To teraz Ty popełniasz błąd w ocenie Jezusa.Jezus nie był politykiem zabiegającym o poparcie i nadskakującym elektoratowi.On miał pewną wizję ludzkości i podobnie jak wcześniej Budda uważał,że ludzie z natury są dobrzy.Oczywiście rodzi się wtedy pytanie o naturę zła i kiedy ono człowieka dopada.Tu przychodzi w sukurs religia z koncepcją diabła,grzechu,kary za grzech itp.Koncepcja drugiego policzka była nowatorska ale nie wiem czy nie wystepowała wcześniej w buddyzmie.Buddyzm niewątpliwie wywarł swoje piętno na chrześcijaństwie.

Ja jedynie nie podzielam jego poglądów na temat nadstawiania drugiego policzka. Na pewno był wybitnym człowiekiem ale jednak chyba przecenił ludzi jemu współczesnych.

reart wracamy ponownie do żródeł dyskusji

nie rozumiesz podstaw biologii ,niewinny dowcip o kobietach i torebkach to rowniez biologia i ewolucja narzadu jakim jest oko

w sumie facetowi nawet audiofilowi tylko 2 czopki wystarcza do szczęscia i ewolucja takich nie eliminuje bo moga spokojnie funkcjonować

do kobiet niestety w kolorach torebek nie mamy szansy dorownac bo złosliwie 4 czopek jest kodowany na chromosomie ktorego natura nam poskapiła - pytanie dlaczego taki złosliwy był naczelny architekt ? dajac jednoczesnie 4 czopek motylom tropikalnym obojga płci , dlaczego motyle maja lepiej ?

cały czas chcesz rozprawiac niestety o filozofi

 

cir - dowcipy to widać twoja specjalność - biologia dowcipowa albo biologia psychoanalityczna - taka kozetka domysłów o osobowości Projektanta?

taką widzę uprawiasz przynajmniej tu na forum ;-)

 

a na ewolucję oka nie masz żadnych dowodów cir - więc opowiadasz takie sobie bajeczki jak to ewolucjonści mają w zwyczaju na dobranoc - ja z nich wyrosłem cirze - a twoje rozważania o domniemanej złosliwości Boga w którego nie wierzysz mnie nie interesuje - filozofowanie i dowcipy zostawiam tobie.

Ja jedynie nie podzielam jego poglądów na temat nadstawiania drugiego policzka. Na pewno był wybitnym człowiekiem ale jednak chyba przecenił ludzi jemu współczesnych.

 

Po pierwsze, nie wiadomo, co dokładnie powiedział sam Jezus. To, co czytamy, to jedynie opisy ludzi, którzy sami nie byli prawdopodobnie bezpośrednimi świadkami.

Po drugie, wiele tych tekstów było przez kolejne lata "szlifowane" pod kątem potrzeb religijnych.

Po trzecie, z dzisiejszej wiedzy o zachowaniu człowieka wiemy, że odpowiadając agresja na agresję, nienawiścią na nienawiść jedynie prowadzi do ich eskalacji. Odpowiedź na agresję nie powinna być agresją. Natomiast każdy ma prawo obrony przed agresją. Tak samo, jak ma prawo wyleczyć się z choroby, zabijając pasożyty czy infekcje. Nie chodzi o to, by stać się takim samym sk***ysynem, ale pokonać sk***ysyństwo jako takie.

Dlatego, m.in. mamy prawo i sądy a nie hołdujemy bezpośredniemu karania czy prawu linchu.

Nie, Reart. To TY NIE CZYTAŁEŚ pytania Wojtka. On mianowicie zapytał, gdzie jest sprzeczność między teorią ewolucji a wiarą w Boga. Jest to pytanie, które również ja zadaję ci z regularnością metronomu. Zaś twoja odpowiedź jest całkowicie nie na temat, a dodatkowo utrzymana w tonie wyższości, zupełnie niestosownym u osoby, która nie rozumie prostego pytania.

 

a wiesz co? właściwie masz rację i Wojtek też ma rację - nawet się z siebie trochę uśmiałem - faktycznie pojechałem z odpowiedzią trochę kulą w płot - przepraszam. Dobrze że czuwasz na straży właściwego pojmowania rzeczy - punkt dla ciebie. Wyższości ? Przepraszam za wynoszenie się - faktycznie skoro nie zrozumiałem pytania - nie mam najmniejszych powodów do takiej postawy a nawet gdybym zrozumiał - także nie. Przyjm moje przeprosiny.

 

wracając do pytania - moim zdaniem są to 2 przeciwstawne światopoglądy ponieważ albo coś powstało SAMOrzutnie albo w wyniku Twórczej Inteligentnej działalności Projektanta. 2 bieguny. Północ-Południe.

 

idea że Projektant udawał że go nie ma i tak zaprojektował żeby go nie można było rozpoznać jest schizofreniczna w swoich założeniach - nie rozumiem jaki miałby być tego sens żeby Bóg udawał przy pomocy ewolucji że go nie ma ? ;-) zabawny pomysł ale bezsensowny

 

To Pan Rysio Dawkins wygłasza publicznie takie poglądy ale w drugą stronę - że świat jak patrzymy na niego to WIDAĆ że jest JAKBY zaprojektowany (tak na pierwszy rzut oka Dawkinsa ;-) ale jak Pan Ryszard rzuci okiem drugi raz to olśniewa go że NIE - SWIAT UDAJE ŻE JEST ZAPROJEKTOWANY. Udaje bardzo dobrze i zmyślnie tak że się mozna nabrać na to zaprojektowanie - ale on w swej niezgłebionej przenikliwości niczym rentgen widzi jak pod podszewką świata latają procesy stochastyczne i wykreowują z chaosu porządek - ot tak dla zmyłki naiwnych ludzi.

 

 

No i panowie powstaje nowa dziedzina badań - psychoanaliza Jej Przenikliwości i Perfiności Ewolucji ;-) sprytna jest bestia choc jej nie ma osobowo ale przejawia cechy perfidnej złośliwości zakrywającej pod płaszczykiem Projektu i Inteligencji losowe procesy i zajmuje się na masową skalę Przemytem Przypadku do procesów które wyglądają na zaprojektowane ;-)

 

panowie bądźmy poważni - takie gierki i kozetki psychoanalityczne dla nieosobowych procesów są śmieszne i dziecinne. Uważam więc że Bóg w takie gierki się nie bawi - Stwarza Projektuje Realizuje i nie udaje że go nie ma - wszystko wokół nas udowadnia że JEST.

 

Józwo, Wojtku - nie wiem czy odpowiedziałem na temat - proszę o weryfikację czy was satysfakcjonuje. Pozdrawiam.

  • Redaktorzy

Jeśli chodzi o mnie, to świat nie sprawia wrażenia, jakby był zaprojektowany. To jedno. Natomiast teoria ewolucji nie przesądza koniecznie, że życie powstało samorzutnie. Ona tylko mówi, że ma miejsce ewolucja życia. Darwin to nie Oparin. Dlatego Kościół (katolicki) może dopuszczać prawdziwość teorii ewolucji, a mimo to papież może nadal uważać, że miał miejsce akt stworzenia. Chcesz sie kłócić z papieżem?

Jednak kwestia istnienia Boga jest przede wszystkim kwestią ideologiczną, a nie naukową. Dowodzi tego między innymi fakt, że wielu przeciwników poglądu o zapłodnieniu Ziemi przez istotę boską nie będzie miało nic przeciwko idei, jakoby życie wcale nie powstało na Ziemi, tylko przywieźli je w walizce przybysze z innej planety (u Lema nazywali się Bann i Pugg). A przecież tych dwóch sytuacji, jeśli rozpatrywać je z optyki ziemskiej, nie dzieli jakościowo nic. To ideologia, czyli coś, czego nie powinno się rozpatrywać w kategoriach dowodu naukowego.

Zakładając , że Bóg istnieje , na przykład gdyby się Tobie objawił , czy wówczas zrewidowałbyś swój pogląd na własne życie ?

Z objawieniami istot nadprzyrodzonych są czasem problemy w dziedzinie rozpoznania - polecam odcinek "God's Shoes" (nr. 8 w sezonie 6) serialu Married... with Children.

A ja akurat rozumiem sens słów Jezusa.Bo gdyby wszyscy postepowali w zgodzie z nimi to nie byłoby zła na świecie.Ale to tylko szlachetna utopia bo nie uwzględnia natury człowieka.

Jezus postawił ludzkości bardzo wysoko poprzeczkę w sferze moralności.Dla większości za wysoko!-zarówno wierzących jak i niewierzących.

 

Dlatego mówiąc słowami Jezusa : będzie wielu wezwanych a mało wybranych . Być uczciwym , żyć pod prąd a nie z prądem , to wielkie wyzwanie i nie ukrywam , że jak większość z nas , też niedomagam , nie potrafię lub nie dość mocno chcę się zaprzeć samego siebie . Jak mówi PŚ wszystkim brakuje chwały bożej .

 

Z objawieniami istot nadprzyrodzonych są czasem problemy w dziedzinie rozpoznania - polecam odcinek "God's Shoes" (nr. 8 w sezonie 6) serialu Married... with Children.

 

Szczerze mówiąc nie chciałbym przeżyć takiego objawienia , bałbym się oraz zaczął bym się zastanawiać czy oby nie postradałem rozumu .

Piotr

Do póki nie zaczniesz się zastanawiać kto tu zwariował, nie ruszysz z miejsca:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Jeśli chodzi o mnie, to świat nie sprawia wrażenia, jakby był zaprojektowany. To jedno. Natomiast teoria ewolucji nie przesądza koniecznie, że życie powstało samorzutnie. Ona tylko mówi, że ma miejsce ewolucja życia. Darwin to nie Oparin. Dlatego Kościół (katolicki) może dopuszczać prawdziwość teorii ewolucji, a mimo to papież może nadal uważać, że miał miejsce akt stworzenia. Chcesz sie kłócić z papieżem?

Jednak kwestia istnienia Boga jest przede wszystkim kwestią ideologiczną, a nie naukową. Dowodzi tego między innymi fakt, że wielu przeciwników poglądu o zapłodnieniu Ziemi przez istotę boską nie będzie miało nic przeciwko idei, jakoby życie wcale nie powstało na Ziemi, tylko przywieźli je w walizce przybysze z innej planety (u Lema nazywali się Bann i Pugg). A przecież tych dwóch sytuacji, jeśli rozpatrywać je z optyki ziemskiej, nie dzieli jakościowo nic. To ideologia, czyli coś, czego nie powinno się rozpatrywać w kategoriach dowodu naukowego.

 

to co myślę o panu Ryszardzie wiesz - uważam jednak że próbuje zachować pozory uczciwości wobec rzeczywistości i przyznaje że świat robi wrażenie zaprojektowania - i tu punkt dla niego ! a ty nawet nie próbujesz zachować pozorów zgodności ze świadectwami empirycznymi ... ?

 

Wybacz ale niepojęte jest dla mnie jak ty jako biolog możesz twierdzić patrząc bez schizofrenii w lustro że takie celowe ekonomiczne i genialne procesy maszyny jakie spotykamy w komórce nie robią choćby wrażenia zaprojektowanych???

 

wić bakteryjna,

DNA, replikacja DNA,

transport komórkowy,

pączkowanie bakterii itp itd o

fizyce i dopasowaniach do 40 miejsca po przecinku ? To jakieś zaprzeczanie jawnym świadectwom empirycznym - nawet krętacz nr 1 współczesnego wojującego ateizmu Ryszard Dawkins tego nie robi józwo - nie rozumiem cię kompletnie - możesz to wyjaśnić?

 

ale to twój problem ...

 

natomiast generalnie ewolucjoniści nie mają na tyle odwagi aby powiedzieć wprost - Darwin bez abiogenezy jest niczym. Musi być

1. abiogeneza i musi być

2. Big Bang oraz

3. ewolucja gwiazd aż do

protokomórki i startu ewolucji darwinowskiej aby mieć KOMPLETNĄ ALTERNATYWĘ ŚWIATOPOGLĄDOWĄ dla Stwórcy.

 

i ty w tym momencie moim zdaniem józwo znowu owijasz w bawełnę i wykręcasz się z uczciwego postawienia sprawy. Ewolucja Darwina dla ludzi niewierzących aby jak pisze Dawkins była satysfakcjonująca intelektualnie - MUSI zawierać elementy które podałem.

 

Darwin bez abiogenezy nadal jest na garnuszku Stwórcy i dopiero jak Bóg mu Stworzy pierwszą komórkę (wyobrażał ją sobie jak galaretkę protoplazmy ;-) to może Bóg sobie iść na emeryturę a resztą się zajmie Wszechmocna i Wszechobejmująca Teoria Ewolucji. Taka ewentualność - bycie na łasce Boga jest dla Ateistów czymś nie do zniesienia - wstrętnym i poniżającym ich ego oraz pychę. Musi więc być KOMPLET. Muszą więc wierzyć w miliony milonów PRZYPADKÓW które celowo i systematycznie jeden po drugim zdarzały się - "celowe i zaplanowane" ZBIEGI OKOLICZNOŚCI ;-)

 

zabawna jest ta ideologia.

 

Kościół Katolicki może uważać co uważa za stosowne jak również papież i to robi co nie zmienia mojego zdania że się w tej kwestii pogubił i zachowuje się tak że "na dwoje babka wróży". Niby wszedł do wody ale nie jest w wodzie i w razie czego się wycofa ... a na razie próbuje trzymać stronę nauki udając że jest nowoczesny i na czasie z poglądami naukowymi. Przy okazji podważa Biblię oraz zdradza Boga jako Stwórcę a na dodatek o ironio jest zupełnie w opozycji do faktów przyrodniczych ponieważ nauka nie potwierdziła ewolucji a wszystkie jej odkrycia temu jawnie przeczą. Ale to jest problem Kościoła jak niepostrzeżenie się z tej ślepej uliczki wycofać.

 

Co do kwestii istnienia Boga jest to zasadnicza kwestia światopoglądowa której zaskakujących argumentów dostarcza właśnie nauka i jej odkrycia. Mają ogromną część wspólną oba te zbiory.

 

piszesz dalej o panspermii chyba ale nie zrozumiałem więc nie będę się domyślał.

00006.jpegPrawa matematyczne

Zwróćmy uwagę na to, że prawa fizyki posiadają wielce matematyczną naturę. Nie działałyby, gdyby nie prawa matematyczne. Podobnie jak w przypadku fizyki, również pewne prawa i reguły matematyczne można wyprowadzić z innych. Inaczej niż w przypadku fizyki, prawa matematyczne są abstrakcyjne - nie są związane z określonym elementem wszechświata. Można sobie wyobrazić wszechświat, w którym obowiązywałyby inne prawa fizyki, ale trudno wyobrazić sobie wszechświat, gdzie obowiązywałyby inne prawa matematyczne. Świecki zwolennik naturalizmu nie może wyjaśnić, skąd się wzięły prawa matematyczne. Oczywiście wierzy w nie i korzysta z nich, jednak w ramach świeckiego naturalizmu nie jest w stanie wyjaśnić ich pochodzenia, gdyż prawa matematyczne nie są elementem materialnego wszechświata.

 

Niektórzy twierdzą, że matematyka jest ludzkim wynalazkiem. Mówią, że gdyby historia rodzaju ludzkiego potoczyła się innymi torami, to mielibyśmy inną matematykę — z innymi prawami, twierdzeniami, regułami itd. Jednak takie myślenie naznaczone jest niespójnością. Czy mamy myśleć, że wszechświat nie podążał za prawami matematycznymi, zanim ludzie ich nie odkryli? Czy planety poruszały się w sposób inny niż opisany przez Keplera? Najwyraźniej prawa matematyczne są czymś, co ludzie odkryli, a nie wynaleźli. Jedyne co mogłoby być inne, to sposób zapisywania symboli, równań, twierdzeń itd. Ale przecież prawa matematyczne nie zależą od sposobu ich zapisu. Matematykę można by zatem nazwać "językiem stworzenia".

 

 

00007.jpegPrawa logiki

Wszystkie prawa przyrody - począwszy od fizyki i chemii aż do prawa biogenezy — opierają się na prawach logiki. Jak prawa matematyczne, tak i prawa logiki stanowią prawdy transcendentne. Nie można wyobrazić sobie tego, by prawa logiki były inne niż są. Weźmy na przykład zasadę sprzeczności, która mówi, że dwa zdania względem siebie sprzeczne nie mogą być prawdziwe. Bez praw logiki niemożliwe byłoby rozumowanie. Jednak skąd wzięły się te prawa? Ateista nie jest w stanie tego wyjaśnić, choć musi podporządkować się prawom logiki, jeśli chce rozumnie argumentować.

 

00002.jpegPrawo życia (biogeneza)

Jedno z praw przyrody jest powszechnie znane - prawo biogenezy. Mówi ono po prostu, że życia powstaje z życia. Do takiego wniosku dochodzi nauka na podstawie obserwacji — żywe organizmy reprodukują się tworząc organizmy tego samego rodzaju. Louis Pasteur obalił wcześniejsze twierdzenie, że życie może spontanicznie powstać z nieożywionej materii. Od jego czasów nikt nie wskazał na jakiekolwiek odstępstwo od tej zasady.

 

Zwróćmy przy tym uwagę na to, że ewolucja prowadząca od molekuł do człowieka stoi w jawnej sprzeczności z prawem biogenezy. Ewolucjoniści wierzą zaś, że życie (przynajmniej jeden raz) spontanicznie powstało z nieożywionych związków chemicznych.

 

 

 

 

00003.jpegPrawa chemiczne

Życie wymaga odpowiedniej chemii. Nasze ciała funkcjonują dzięki reakcjom chemicznym i tym samym zależą od niezmiennych praw chemicznych. Informacja niezbędna dla każdego żywego organizmu ulokowana jest w łańcuchu DNA. Życie, które znamy, nie byłoby możliwe, gdyby prawa chemiczne były inne. Właściwości pierwiastków i związków chemicznych nie są przypadkowe. Z tego powodu można je uporządkować w układ okresowy według ich fizycznych właściwości. Jest tak, ponieważ pierwiastki w kolumnie pionowej posiadają zewnętrzne powłoki elektronowe o takiej samej strukturze. To zewnętrzne powłoki elektronowe decydują o właściwościach chemicznych oraz niektórych właściwościach fizycznych atomu. Okresowy układ pierwiastków nie jest dziełem przypadku. Atomy i cząsteczki posiadają różne właściwości, ponieważ ich elektrony związane są prawami fizyki kwantowej. Innymi słowy, chemia opiera się na fizyce. Gdyby prawa fizyki kwantowej byłyby choćby odrobinę inne, atomy mogłyby nigdy nie powstać.

 

p1.gifp2.gif

Jak to możliwe, by to, co po lewej, powstało przypadkowo, samoistnie, a to co po prawej - wymagało projektantów, inżynierów, konstruktorów - całej planowej, inteligentnej sieci, od deski kreślarskiej aż po halę produkcyjną?

 

 

 

„Bliżej prawdy jest niewiedza niż uprzedzenie.”

Denis Diderot

Pisarz francuski

(1713-1784)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawa książka prof. Alistera McGratha wykładowcy z Oxfordu.

“Bóg nie jest urojeniem" jest odpowiedzią na książkę Richarda Dawkinsa: "Bóg urojony".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Kolega trochę naprzesadzał i podkoloryzował zdjęciami, ale w sumie ładny wpis.

 

Jeśli chodzi o mnie, to świat nie sprawia wrażenia, jakby był zaprojektowany. To jedno. Natomiast teoria ewolucji nie przesądza koniecznie, że życie powstało samorzutnie. Ona tylko mówi, że ma miejsce ewolucja życia. Darwin to nie Oparin. Dlatego Kościół (katolicki) może dopuszczać prawdziwość teorii ewolucji, a mimo to papież może nadal uważać, że miał miejsce akt stworzenia. Chcesz sie kłócić z papieżem?

Jednak kwestia istnienia Boga jest przede wszystkim kwestią ideologiczną, a nie naukową. Dowodzi tego między innymi fakt, że wielu przeciwników poglądu o zapłodnieniu Ziemi przez istotę boską nie będzie miało nic przeciwko idei, jakoby życie wcale nie powstało na Ziemi, tylko przywieźli je w walizce przybysze z innej planety (u Lema nazywali się Bann i Pugg). A przecież tych dwóch sytuacji, jeśli rozpatrywać je z optyki ziemskiej, nie dzieli jakościowo nic. To ideologia, czyli coś, czego nie powinno się rozpatrywać w kategoriach dowodu naukowego.

Kolega dał popis swej szerokiej wiedzy .

Sprawia jednak wrażenie nieokreśloności.

  • Redaktorzy

Musi być

1. abiogeneza i musi być

2. Big Bang oraz

3. ewolucja gwiazd aż do

protokomórki i startu ewolucji darwinowskiej aby mieć KOMPLETNĄ ALTERNATYWĘ ŚWIATOPOGLĄDOWĄ dla Stwórcy.

 

Zapewne, ale tylko o ile ktoś tego potrzebuje. Ma to miejsce w wypadku, gdy ktoś traktuje ewolucję (i naukę) jako światopogląd. Chyba stratą czasu byłoby dyskutowanie, czy pojęcie wprowadzone przez sowiecką propagandę: "światopogląd naukowy", miało więcej wspólnego z nauką, czy propagandą. Ta kwestia chyba jest oczywista. Nawiasem mówiąc, pojęcie i podstawy teorii Wielkiego Wybuchu powstały na Katolickim Uniwersytecie w Louvain, a ich autorem jest ksiądz profesor Georges Lemaitre, członek Papieskiej Akademii Nauk.

reart

 

Darwin nie pisał nic o powstaniu wszechświata czy życia na Ziemi.On pisał o rozwijaniu się gatunków,o powstawaniu form bardziej złożonych z prostrzych,ponadto był człowiekiem wierzącym.Tak więc nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie gdzie teoria ewolucji jest sprzeczna z wiarą w Boga.

Ewolucja istnieje, a przebiega w ten sposób ze najpierw ukażą się wam jako cierpiętnicy rzucani lwom na pożarcie, później przekonają do traktowanie godnego od pobłażliwości do uznania. A na ostatnim etapie kiedy już oswoicie się z największymi głoszonymi głupotami będą palić na stosach każdego kto nie wierzy, że świat został stworzony 6000 lat temu.

Taka jest ewolucja.

 

"światopogląd naukowy", miało więcej wspólnego z nauką, czy propagandą. Ta kwestia chyba jest oczywista. Nawiasem mówiąc, pojęcie i podstawy teorii Wielkiego Wybuchu powstały na Katolickim Uniwersytecie w Louvain, a ich autorem jest ksiądz profesor Georges Lemaitre, członek Papieskiej Akademii Nauk.

Bo forumowe dwa wątpiące w naukę nie poszukują powstania dalej niż 6000 lat temu. W naukę nie wierzą tak samo jak w księdzów profesorów - to na pewno był fałszywy ksiądz profesor!

  • Redaktorzy

:-) Oraz Zły Brat Bliźniak Papieża...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mnie w tej całej ideologii ID brakuje marchewki, czyli wizji szczęśliwości, jak nas czeka, jeśli odrzucimy np. naukę o ewolucji.

Powiedzmy, że jesteśmy po 'zbawieniu'. Jak ma wyglądać dla mnie wtedy świat według ID? W czym konkretnie jest tak piękny ten "raj" ?

Czy to aby nie jedynie tęsknota za dzieciństwem, gdzie rodzice zapewniali wszystko i można było poświęcić się jedynie zabawie? Z tego przecież każdy wyrasta i raczej wracać chyba nie chce.

 

Czy panowie, reart i numerek mogliby coś zdradzić tej wizji. W końcu ważne jest to, jak mi będzie a nie komu będę służył?

Tęsknota za dzieciństwem tak, ale będą tęsknić ci, którzy mieli to dzieciństwo a nie ci, którzy byli niekochani czy dorastali w domu dziecka. Ja bym nie tęsknił za taką przeszłością.

 

Ważne jest komu będziemy służyć, bo ktoś musi stać na straży porządku i moralności. Jeśli to będzie Bóg, to ja chętnie mu się podporządkuje.

Odniosłeś się do mojej odpowiedzi, która wydała ci się infantylna, czy do tego jak zamierzam żyć? Uważasz, że życie w praworządnym, poukładanym i moralnym świecie to czworaki i myślenie infantylne? To może ty napiszesz nam w jakim świecie chciałbyś żyć? Jeśli jesteś normalnym zwykłym człowiekiem, to będziesz chciał żyć w takim samym środowisku jak ja.

Odniosłeś się do mojej odpowiedzi, która wydała ci się infantylna, czy do tego jak zamierzam żyć? Uważasz, że życie w praworządnym, poukładanym i moralnym świecie to czworaki i myślenie infantylne? To może ty napiszesz nam w jakim świecie chciałbyś żyć? Jeśli jesteś normalnym zwykłym człowiekiem, to będziesz chciał żyć w takim samym środowisku jak ja.

Jestem widać nienormalny. Nie chcę mieć Pana, któremu mam służyć a on mi wtedy zapewni byt na takim poziomie, jaki ON uzna za stosowny. To właśnie dla mnie jest system "czworaków".

Wolność wymaga co najwyżej partnerstwa a nie poddaństwa.

W historii świata nie było przypadku, gdzie nie znalazłby się ktoś, kto by chciał rządzić innymi, także prędzej czy później natrafisz na swojego władcę i oby to nie był jakiś okrutny Hegemon, bo twój los będzie marny :)

Ja w każdym razie oddaje się Bogu, bo wiem, że nie będę miał źle.

Jestem widać nienormalny. Nie chcę mieć Pana, któremu mam służyć a on mi wtedy zapewni byt na takim poziomie, jaki ON uzna za stosowny. To właśnie dla mnie jest system "czworaków".

Wolność wymaga co najwyżej partnerstwa a nie poddaństwa.

 

Może i nie chcesz służyć ale i tak biernie służysz obecnemu systemowi polityczno -ekonomicznemu , jak większość z nas . Czy obecna wolność Polaków zasadza się na partnerstwie ? Czy możesz uciec od obecnego prawodawstwa (podatki , ZUS itd.) ? Czy obecny system cię zadowala ?

 

Pokładanie nadziei w obecną demokrację jest infantylizmem , jaki masz rzeczywisty wpływ na politykę ?

Piotr

Może i nie chcesz służyć ale i tak biernie służysz obecnemu systemowi polityczno -ekonomicznemu , jak większość z nas . Czy obecna wolność Polaków zasadza się na partnerstwie ? Czy możesz uciec od obecnego prawodawstwa (podatki , ZUS itd.) ? Czy obecny system cię zadowala ?

 

Nie chodzi o to, co jest, ale o to, co ma być. To, co jest , znam. Chcę wiedzieć czy będzie mi dobrze i jak dobrze. Proszę o pokazanie mi, że warto.

Nie chodzi o to, co jest, ale o to, co ma być. To, co jest , znam. Chcę wiedzieć czy będzie mi dobrze i jak dobrze. Proszę o pokazanie mi, że warto.

 

 

Czy chodzi Tobie o obietnice boże ?

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.