Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie kolumny podłogowe na zamówienie


tomii241

Rekomendowane odpowiedzi

Opowieść o stratach dielektrycznych w drewnie w kontekście wpływu obudów drewnianych na jakość zestawów głośnikowych warta była komentarza, one akurat raczej nie mają żadnego wpywu na jakość zestawów, nie mówiąc o tym, że stała dielektryczna drewna suchego może osiągnąć w skrajnym przypadku nawet 2 czyli być na poziomie teflonu.

Polskie kolumny podłogowe na zamówienie>! czy dobry temat wpisałem czy pomyliłem tematy i przy okazji fora. Na marginesie nie chcę przeszkadzać ale zdecydowałem co zrobię : wyślę moje kolumny (MA RX8) do pewnej firmy w zielonej górze tam panowie zajmą sie nimi i zmienią rezystory i kondesatory na mundorfy oraz wytłumią obudowę. Jeśli to nie pomoże a wierzę że pomoże to popełnię harakiri ale już nic nie napiszę na żadnym forum. :) POzdrowienia aha Pani Beato dziękuję :) że ukradła mi Pani posta.

Zwykły drut

Stratność drewna na poziomie teflonu............człowiek całe życie się uczy, myślę, że jakiś naukowiec się znajdzie i podejmie ten temat.

 

Stratność dielektryczna srodowiska, w którym dzieją się zjawiska przepływu prądu szybkozmiennego, ma wpływ na charakterystykę impulsową, czyli na kształt przebiegu, czyli na zawartość informacyją, czyli na to w końcu czy przy "solo na perkusji usłyszymy wszystkie bęmbny, czy tylko niektóre, te najgłośniejsze", już o ich barwie i widmie nie wspominając.

 

W prostym kablu, firmy przescigają się w stosowaniu coraz doskonalszych materiałów, uzywają superteflonu najnowszej generacji o współczynniku strat 1,4, a tu wpuszczamy cały sygnał w środowisko o stratności 1000 i ktoś ma czelnosć napisać, że nic się nie dzieje!!!

 

Ban dożywotni za oszustwo, dla takiego delikwenta, tak wyedukowanego!!!

Tak niestety, najlepsza polska uczelnia to dopiero PIĄTA SETKA w rankingu światowym.

 

Żenada.

Chyba, że to ja pomyliłem fora, w takim razie wszystkich przepraszam za ton.

Na prośbę przemiłego Pana z Firmy Zeta Zero, jestem zobligowany dodać sprostowanie.

Otóż wkradła się do mojego tekstu mała niezgodność Cyt: Gdyby ktoś pisze że zapominamy o tym że kolumna to nie jest instrument muzyczny a pisze to producent to jest debi.............. Tekst ten był skierowany do Pana z Firmy Harpia Acoustic.

Poniżej to do czego się niegrzecznie przyczepiłem cytat z Pana Harpi

 

 

Mam wrażenie, że większość zapomniała do czego służy sprzęt audio.

To nie dzieło sztuki ani tym bardziej instrument muzyczny ( niektórzy nawet w materiałach firmowych podkreślają, że takie robią:) )

 

Sprzęt audio służy do ODTWARZANIA muzyki.

Gdyby skupiono się na tym na pewno mieli byśmy do czynienia z o wiele bardziej doskonałymi urządzeniami i realizacjami płyt niż obecnie.

 

Tymczasem króluje poezja i voodoo.

 

 

 

 

Pozdrawiam i Przepraszam za nie doprecyzowanie

Na prośbę przemiłego Pana z Firmy Zeta Zero, jestem zobligowany dodać sprostowanie.

Otóż wkradła się do mojego tekstu mała niezgodność Cyt: Gdyby ktoś pisze że zapominamy o tym że kolumna to nie jest instrument muzyczny a pisze to producent to jest debi.............. Tekst ten był skierowany do Pana z Firmy Harpia Acoustic.

Poniżej to do czego się niegrzecznie przyczepiłem cytat z Pana Harpi

 

 

Mam wrażenie, że większość zapomniała do czego służy sprzęt audio.

To nie dzieło sztuki ani tym bardziej instrument muzyczny ( niektórzy nawet w materiałach firmowych podkreślają, że takie robią:) )

 

Sprzęt audio służy do ODTWARZANIA muzyki.

Gdyby skupiono się na tym na pewno mieli byśmy do czynienia z o wiele bardziej doskonałymi urządzeniami i realizacjami płyt niż obecnie.

 

Tymczasem króluje poezja i voodoo.

 

 

 

 

Pozdrawiam i Przepraszam za nie doprecyzowanie

 

No to brawa dla Ciebie. Ciekawe czemu Prokofiev nie napisał czegoś na Kolumny głośnikowe solo i orkiestrę?

Czekaj niech się zastanowię. Bo kolumna to nie instrument?

 

Kolumna nie jest instrumentem na którym się gra. Co najwyżej można odstąpić od technicznej poprawności i kształtować charakterystykę częstotliwościową pod ucho klienta. Muzykę tworzą instrumenty które są zarejestrowane a kolumny co najwyżej mają poprawnie odtworzyć to co zostało zarejestrowane. Z powodu że człowiek nie jest doskonały i nie zawsze podoba mu się to co "poprawne" czy "dobre" wypacza się brzmienie kolumny względem jej neutralności.

 

Pozdrawiam Arczi

Na prośbę przemiłego Pana z Firmy Zeta Zero, jestem zobligowany dodać sprostowanie.

Otóż wkradła się do mojego tekstu mała niezgodność Cyt: Gdyby ktoś pisze że zapominamy o tym że kolumna to nie jest instrument muzyczny a pisze to producent to jest debi.............. Tekst ten był skierowany do Pana z Firmy Harpia Acoustic.

Poniżej to do czego się niegrzecznie przyczepiłem cytat z Pana Harpi

 

 

Mam wrażenie, że większość zapomniała do czego służy sprzęt audio.

To nie dzieło sztuki ani tym bardziej instrument muzyczny ( niektórzy nawet w materiałach firmowych podkreślają, że takie robią:) )

 

Sprzęt audio służy do ODTWARZANIA muzyki.

Gdyby skupiono się na tym na pewno mieli byśmy do czynienia z o wiele bardziej doskonałymi urządzeniami i realizacjami płyt niż obecnie.

 

Tymczasem króluje poezja i voodoo.

 

 

 

 

Pozdrawiam i Przepraszam za nie doprecyzowanie

 

 

nie ładnie tak wyzywać kogoś od ........ kogo kolumn pewnie nawet się nie słuchało a które niektóre raczej grają na bardzo wysokim poziomie,

a co do walorów estetycznych to o gustach ....... jeden blądynki drugi brunetki.............

Cyt: Co najwyżej można odstąpić od technicznej poprawności i kształtować charakterystykę częstotliwościową pod ucho klienta: Poprawnie i zrozumiale to stroić zwrotnicę nie to miałeś na mysli?? Hmm niech pomyślę czy kolumna posiada pudło rezonansowe ? Hmm pewnie tak Czy gitara posiada pudło rezonansowe? Hmm tak. Czy strojenie kolumny, dobieranie odpowiednich materiałów srebro, złoto, teflon, drzewo, rodzaj drzewa jego grubość, usztywnianie konstrukcji itd mające w zasadzie wpłynąć na barwę dźwięku jego przestrzeń, emocje i odmienny z zależności od producenta dźwięk i charakter to nie jest jak przygotowywanie skrzypiec przez stradivariusa ? Mocne porównanie ale dosadniej się nie da, gdyby to było takie proste jak piszesz kolumn = przetwornik to nie było by czegoś takiego jak Hi End nie było by ludzi, którzy stroją swoje DOMOWE INSTRUMENTY w kabelki za 10 i 20 tyś złotych a może i lepiej. Spłaszczanie wszystkiego do czystej fizyki niczego nie wyjaśnia i gdyby było jak mówisz to czy był by sens kupowania kolumn firmy X czy Y odpowiem NIE a czemu ?? bo wszystkie grały by podobnie Bez duszy, ciepła i koloru nie dodawały by od siebie niczego a o to chodzi żeby kolumna dała coś od siebie. Cyt użytkownik Lian Czasem słuchając nagrań o krótkim pogłosiei dużej dynamice instrumentów, mam wrażenie że kolumny stają się instrumentem w pokoju, czyli spektakl wynika ze sprzężenia akustycznego kolumn i pokuju i to jakby normalne: przecież gdyby to był zespół muzyków to nie aranżlowaliby mojego pokoju pod kątem swojej muzyki, tylko poprostu by zagrali u kogoś innego wyszło by to inaczej i też by to było dobre, to jest koncert.

Wiem i czuję że dla ciebie kolumna to po prostu zimny przetwornik, przykro mi. Masa ludzi, którzy tworzą kolumny nazywają je instrumentami. Ale ty na pewno nie wiesz dlaczego. I szczerze nie chce mi się tego tłumaczyć.

Pragnę się włączyć na chwilę w dyskusję bo znajomi mi zasygnalizowali   że coś  tu się dzieje  , i że    wreszcie od  jakiejś Beaty zaczęła się ciekawa  wymiana mądrych poglądów:  <br />

<br />

i zatem powiem krótko:<br />

Zgadzam się z poglądem  Tomi241<strong> w całości</strong>   i niejako za niego rozwinę tą  jego  ciekawą  i bliską memu sercu i uchu   myśl:<br />

<br />

I tu  długie uzasadnienie  inżynierskie:<br />

1) Gdyby   ideałem kolumny  do jakiej dążymy jako konstruktorzy (a ja też jestem szalonym konstruktorem kolumn )  było "pudło bez duszy"   czytaj przetwornik   bez  żadnego własnego   odcisku "palca dżwiękowego"  -ślepy przetwornik  bez swego CHARAKTERYSTYCZNEGO brzmienia  (często mozolnie dostrajanego, i dobieranego  czasem latami przez konstruktora  po przez dobieranie  także uszami  materiałów , kształtów, kondesatorów  cewek, wytłumień  itp itd      to na całym świecie od Tokio po Londyn od  Helsinek po Johannesburg wszędzie byśmy mieli tworzone IDENTYCZNIE brzmiące Przetworniki- nudne bo takie same słuchowo "KOLUMNONY "  a  NIE-kreatywne i indywidualistyczne dźwiękowo  kolumny-Instrumenty.<br />

<br />

Wszędzie byśmy mieli świat  Trabantów z NRD identycznych  i pozbawionych  róznorodności .<br />

<br />

Oczywiście w pierwszym naiwnym i idealistycznym przybliżeniu kolumna powinna być przeźroczysta dźwiękowo, mieć  idelanie płaskie pasmo  perfekcyjną odpowiedź impulsową,  super  odpowiedzi  wodospadowe, zero przesunieć fazowych  itp itd       czyli być tylko durnym  biernym perfekcyjnym przetwornikiem i do tego   serio  dążymy usilnie  jako konstruktorzy .  Ale na  szczeście nam sie to nie udaje !!!!!!!!!!!!!!!  I wtym jest  pies pogrzebany. Jelsi ktoś mnie sie zapyta   czy dążę do doskonałych parametrów  powiem TAK, ale gdy ktoś zapyta   czy dobrze jeśli to osiągnę powiem to byłby KONIEC ŚWIATA.<br />

<br />

Przez  mozolny trud  stworzenia   kolumny doskonałej   o takich nieosiągalnych  właściwościach  w efekcie tworzymy   jako  nasze dzieła kolumny-instrumenty   tj takie ktore nam sie wydają  doskonałymi a są  bardzo  indywidualistyczne, bo w dyskretny sposób   DODAJĄ  coś od siebie  dla nas miłego. Podbarwiają naszą z winyla czy CD czy SACD muzykę. <br />

<br />

Koncepcja kolumny NIC nie dodajacej  jest absurdem i naszczęście jeszcze nieosiągalnym celem a co ważne  jest  w sumie  głupia bo by taka klolumna miała  sens   trzeba by założyć że  :.................................................................................. że WSZYSCY ludzie na Ziemi <u><strong>słyszą identycznie.</strong></u><br />

A to jest kompletna  bzdura!!!!!!!  sprawdzona i obalona  eksperymentalnie około  roku  1990.<br />

<br />

Otóż<br />

<br />

Około roku  chyba  1990 albo 1991  w obliczu fatalnej sprzedaży   za granicą  a szczególnie w Europie  kolumn  i mikrofonów  przy równoczesnej  znakomitej sprzedaży  elektorniki  audio (magentofony DAT, wzmacniacze itp )     trzy największe  koncerny narodowe w Japonii ( m. in Matsushita, Hitachi i  bodajże Pioneer  )    zleciły badania  o ktorych  czytałem wtedy  w Londynie  -  populacji ludzi na poszczególnych kontynentach pod kątem......różnic w sposobie percepcji dźwieku  i sposobów  słyszenia.  Chcieli znależc przyczynę   czemu ich cholernie dobre ich zdaniem przetworniki są uważane przez wielu audiofilów eurpejskich  za żart muzyczny..... (znacie dużo dobrych kolumn albo mikrofonów  japońskich??? bo  ja mało...bardziej znam Isao Tomitę i   Kitaro  niż  serio dobre kolumny japońskie......)<br />

<br />

Niepokoiło ich-   (tj koncerny)   bowiem że o ile  japońska elektornika sprzedaje się  świetnie w Europie i USA  to przetworniki  japońskie  kompletnie nie (po za jedną  nieudaną zdaniem wielu Japończyków kolumienką studyjną NS10 która  dla odmiany o dziwo  zawojowała  świat eropejskich  studiów nagrań -to ta z białą membraną znana zkazdego teledysku robionego w studiach  w USa i Anglii  -mam jej  4 sztuki  , po za także   mikrofonem  FZ1  Yamahy   i C800Sony inne kolumny  japońskie uważane  były szczególnie przez Uszy Europejczyków za koszmar brzmieniowy  podczas gdy dla Japończyków  brzmiały  przepieknie  bo ....brzecząco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <br />

<br />

W efekcie badania grup  ochotników  na różnych kontynentach wskazały dobitnie że ludzie różnych ras RÓZNIE odbierają i słyszą  alikwoty  i to diametralnie różnie i to co dla jednych jest piekne dla innych moze być   męczące !    To co w dżwieku np  człowekowi  żóltej rasy   się może wydawać cudne to  skrajnemu Nordykowi   czasem  bebechami  wyłazi.<br />

<br />

<br />

Czy zauważyliście że muzyka  Azjatycka  jest  dla nas  Europejczyków  czasem  niemal  niestrawna  tj   brzęcząca,  brzdękliwa   natarczywa... a my lubimy  w dźwieku delikatność,  Nordykowie  lubują sie we fletach obojach   czyli instrumentach z małą iloscią  pewnych  harmonicznych.....Włosi  jeszcze inaczej a jeszcze inaczej   Arabowie. A  Azjaci raczej  rzadko grają na flecikach   pastuszków od Janka muzykanta prawda?????  (a kto znas nie robił  w dziciństwie fletu z  patyka......)<br />

Coś zatem  w tym musi być że róznie  słyszymy......<br />

<br />

Stąd koncepcja  kolumny bez duszy  tj JEDNEJ uniwersalnej   o   ZEROWYM  wpływie na brzmienie odtwarzanego   sygnału  IDENTCZYNIE  dobrej dla każdego człowieka  na ZIemi czyli kolumny  nie wnoszącej nic  do dźwięku, nie będącej na poły do-adjustowynym do uszu  danej grupy   odbiorców   "INSTRUMENTEM"  perfekcyjnie dostrajanym  i zoptymalizowanym  do oczekiwań  pewnej  grupy słuchaczy  ale nIE wszystkich ludzi   na tej Ziemi    tj  delikatnie  kreującym  i subtelnie podbarwiającym   tam gdzie trzeba dostarczoną muzykę    dla danego słuchacza   byłaby .............................................................................................. KOSZMAREM  nie strawnym   w efekcie dla nikogo!<br />

<br />

To jak  PIWO   UNIWERSLANE   bo  bez SMAKU  a tylko żółte i płynne.<br />

<br />

gdyby taka kolumna powstała  cały  nasz ulubiony cudny HI-end  i jego  róznorodność  by...................... zdechł!.<br />

<br />

<br />

To właśnie  jest piękne zatem   w świecie konstrukcji audio  że mamy tu continuum możliwości brzmienia i kolumna  z przyczyn czysto  praktycznych tj  nedoskonałosci zastosowanych  w niej   materiałów i metod  tworzenia  i dostrajania obudowy    jest  i musi być wbrew pozorom elementem KREUJĄCYM i WZBOGACAJĄCYM  (lub częsciej o zgrozo zubażającym dźwięk zapisany i reprodukowany). Bo nie da sie do końca  usunąć  wpływu jej budowy, zastosowancyh materiałów, masy membran, skończonej liniowosci podatności powietrza  itp     na  emitowane dźwieki.<br />

<br />

I to dobiera  konstruktor  budujący  ją.czasem jak  lutnik budujący  skrzypce    poświecając temu całe swe życie , kierujac sie przyrządami  pomiarowymi  ale też  i    UCHEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <br />

. <br />

<br />

Tworzy.....niejako  INSTRUMENT o  zastosowaniu  w roli  .................................... kolumny dźwiekowej.<br />

<br />

<br />

Oczywiscie encyklopedycznie kolumna to kolumna a instrument to instrument  i google translator  na kazdy z tych  wyrazów  ma swe osobne tłumaczenia ale   myślę że teraz wiecie o co  tu idzie  walka i co chciał wyrazić kolega   Tomi 241 i czemu  tak ostro   to wyraził.<br />

<br />

Zgadzam sie zatem z kolegą Tomi 241 zupełnie świadomie i  racjonalistycznie mając powyższe  konkretne argumenty  . Czy chcemy czy nie kolumna jest  swego rodzaju instrumentem a my- konstruktorzy - ją budując "stroimy"  ją do  NASZYM i tylko naszym zdaniem do  jak najdoskonalszego dżwieku  , który np Japończykowi czy Chińczykowi albo    rdzennemu Afrykanczykowi z RPA  może sie wydać....................koszamarem i vice versa.<br />

<br />

Każda  zatem kolumna jest  w pewnym sensie praktycznym (a nie frezeologicznym)     instrumentem i tak pozostanie i dla  mnie  i jest   to  dla mnie  dobre.<br />

<br />

<br />

<br />

Z dwojga złego wolę  popierać  zatem jako konstruktor kolumn ZETA ZERO    dążacy  do ideału  (czytaj doskonałego  chorobliwie  płaściteńkiego pasma, i doskonałej płaściteńkiej    przysłowiowej setki innych parametrów  itp  )       opinię Pana Tomi 241,  że świat  kolumn to jakby nie patrzyć  świat  audio-instrumentów  i przez to  jest piękny bo mamy różnorodność  i  pozorna niedoskonałość naszych konstrukcji kolumn jest ich mocną  stroną  ,<br />

<br />

Jednym zatem sie coś podoba a innym nie jak Azjatom kontra  Nordykom. itp<br />

<br />

z poważaniem   Tomasz Rogula   szef projektu   ZETA ZERO<br />

<br />

<br />

PS  Pani Beata i kolega Zwykły   Drut w kwestii stratności  dielektrycznej  mają   niestety 100%  racji.   A absurdem  inżynierskim  i z punktu widzenia  fizyki    jest łączyć  tą wielkość z ......akustycznymi właściowściami   obudowy co zrobił   kolega  747    . I  niestety   kolegi 747 argument   jakiejś   analogii   do kabli i stosowanych w nich dielektryków   jest kompletnie niepoprawnie zastosowany.   zupełnie z innych przyczyn  ;producenci  kalbi  stosują w nich jaknajlepsze  izolatory -obudowy kolumn nic tu nie mają  tu żadnej  analogii     . Pani cycasta  dobrze  opisała i wytłumaczyła<br />

<br />

Mowie to jako inż elektronik i akustyk.<br />

<br />

oczywiscie prosze kolegę  747 nie mieć mi za złe  że to potwierdzam    publicznie........choc  hahaha     -......oj boje sie że zaraz mnie i moim Zeta Zero sie od kolegi  747  moze dostać  tęgie lanie i fala krytyki   .....hmmmm trudno mówie zawsze co myslę i oczym jestem przekonany.  Najwyżej sie pogniewa na mnie   za sczyptę osądu  inżynierskiego.<br />

<br />

<br />

Zeta Zero<br />

<br />

<br />

<br />

Szanowny Kolega, informuje w swoich materiałach, o 7 letnim przygotowywaniu swego projektu, jak rozumiem.<br />

<br />

Brakuje mi informacji, jeśli mogę być tu wyrazicielem szerszego grona osób, ile czasu, a jeżeli tak to w jakich okolicznościach przebiegała, twórcza, czy inna działalność Kolegi na polu audio Hi End?<br />

Nie daje mi bowiem spokoju, zestawienie prostych faktów, biorących się z konstatacji zastanej rzeczywistości, a dotyczących szerokości geograficznej w jakiej żyjemy.<br />

W Polsce nie dostrzegam miejsca, w którym ktokolwiek miałby realną szansę, na skuteczne terminowanie, do czasu siągnięcia dojrzałości i pewności siebie, co do realnego kształtu kierunku działań, na niwie rewolucyjnych technologii w dowolnym temacie związanym z Hi End.<br />

Takie myslenie, mam nadzieję że błędne, powoduje we mnie, ale nie tylko, dziwne uczucie, że gdzieś musi być ukryty jakiś haczyk, o którym z pobieżnego oglądu nie sposób zdać sobie sprawę.<br />

<br />

<br />

Moja pierwsza wypowiedź w tym wątku, dotycząca projektu Zeta Zero, była pozytywna i odnosiła się do aspektu całościowego, oraz profesjonalnego podejścia.<br />

Lecz w kolejnych moich wpisach, modyfikowałem swoje stanowisko, gdyż głos wewnętrzny, mówił mi, że nie wszystko w tym projekcie jest doskonałe, lecz i nie o jakąś absolutną doskonałość mi chodzi, bo z oczywistych względów, ona nigdy nie nastąpi, lecz wymieniłem swoje zastrzeżenia, podkreślam że moje własne, a każdy ma tu prawo do oceny własnej.<br />

<br />

Jest pytanie, kto może oceniać projekt kogoś innego?<br />

Kto potrafi na taką ocenę się zdobyć, nie narażając się na duży błąd?<br />

Kto, bez znajomości szczegółów technologicznych, skomplikowanych zależności, może z satysfakcjonującą dozą wiarygodności podjąć się takiej czynności?<br />

<br />

Czy może zrobić to słuchacz?<br />

Czy może zrobić to recenzent prasowy ?<br />

Czy może to zrobić inny konstruktor, pracujący na podobnym poziomie?<br />

<br />

Opinie takich osób, wymienionych, będą obciążone niedoskonałościami, różnej natury.<br />

Słuchacz ma prawo do subiektywizmu, gusu, recenzent, nie może mieć zbyt dużej wiedzy, bo pracując w ten sposób, nie miałby czasu na jej przyswojenie, natomiast inny konstruktor, będzie miał trudności z akceptacją, zakładam, że innej ogólnej filozofii i metodyki działań, w stosunku do działań  własnych.<br />

Będzie też pgrążony w niewiedzy, z powodu zastosowania oryginalnych rozwiązań w skali świata, co odbierze mu odniesienia.<br />

<br />

Dlatego bardzo trudno jest w spsób kompetentny ocenić nowatorski projekt, w taki sposób aby nie było po tej czynności, osób pokrzywdzonych jej treścią.<br />

<br />

Nie będę oceniał tego projektu również i ja, do czasu bliższego zapoznania się z przedmiotem.<br />

<br />

<br />

Jest jednak płaszczyzna, na której można przeprowadzić polemikę, na gruncie doświadczenia życiowego, doświadczenia branżowego, oraz posługując się wyobraźnią jako warsztatem.<br />

Prawa fizyki dziś znane, również mają tu do odegrania swoją rolę.<br />

<br />

Punktem wyjścia jest stan wiedzy ogólnej o systemie audio, jako takim, jako całość.<br />

Czyli w uproszczeniu musimy mieć przeświadczenie graniczące z pewnością CO DAJE CO W AUDIO.<br />

<br />

To jest absolutna esencja!<br />

Klucz do wszystkich odpowiedzi.<br />

Bez znajomości tych odpowiedzi, próżno podchodzić do dalszych działań, nie narażając się w pewnym momencie na rozczarowanie.<br />

Takie zdarzenie, może być w niektórych przypadkach nawet dość mocno odsunięte w czasie, ale jego nieuchronność jest nieodwołalna.<br />

<br />

W przypadku kiedy rozpatrujemy zespół głośnikowy, musimy rozsądzić następujące kwestie.<br />

Jaki zestaw parametrów technicznych, przekładający się nastepnie na wartości soniczne, gotowego zespołu głosnikowego,  otrzymujemy z:<br />

-koncepcji<br />

-obudowy<br />

-głośników<br />

- zwrotnicy<br />

-okablowania<br />

Każdy z tych aspektów, gdyby miał być dogłębnie przedstawiony, zająłby rozdział w książce, więc nie będę tego rozwijał.<br />

<br />

Odniosę się tylko do stratności dielektrycznej.<br />

<br />

Do czego jest nam potrzebny zespół głosnikowy, który nie przetwarza muzyki, o której, jej kształcie i formie zadecydował Twórca?<br />

Dlaczego mamy pozwalać na to, że tor audio, w tym kolumna głośnikowa, zmienia nam rytm, barwę, tło, w końcu tak przebudowuje treść, że wydaje nam się, że słuchamy innego wykonawcę niż sądzimy że słuchamy.<br />

Czy nikt z Państwa, nie miał takiego odczucia słuchając swoich ulubionych treści muzycznych, na ultra drogich prestiżowych systemach?<br />

<br />

Stratność, to pożeranie energii, to pożeranie naszej wspaniałej muzyki, to siła, która działa przeciwko naszym dążeniom, to wartość, o którą jestesmy zubażani, na każdym etapie, w każdym miejscu toru, im dalej od źródła, tym większe zbiera żniwo, im więcej elementów, tym ostrzejsza charakterystyka, tym ostrzejsze cięcie, tym większa pustka.<br />

<br />

Kolumna głośnikowa nie jest absolutnie żadnym wyjątkiem, w którym możemy sobie pozwolić na zlekceważenie tego zjawiska.<br />

Przewody, które doprowadzają sygnał do/z, elementów zwrotnicy, potrzebują  godziwych warunków pracy, godziwego otoczenia, aby głosnik nie został nakarmiony ochłapami sygnału, aby nie został sygnał rozmyty czasowo, aby druty, nie oddały niuansów do materiałów, tylko doprowadziły je do zacisków przetwornika.<br />

Kontrowersje dotyczące wiedzy związanej z przepływem prądu, pozostawiam, bo to nie miejsce i czas.<br />

Najważniejsze pytanie jakie możemy zadać przy rozpatrywaniu zespołu głosnikowego brzmi:<br />

- czy ważniejszy jest głosnik/przetwornik/, jako taki, jako element wyizolowany, czy ważniejsza jest jakość sygnału, doprowadzona do jego zacisków?<br />

Przetwornik o ultra wysokiej klasie, jeśli dostanie niedostatecznej jakości sygnał, pokaże to nam z całą bezwzględnością.<br />

Im wykonamy go precyzyjniej, tym potencjalnie możemy wiecej stracić!<br />

/konstruktorzy wtedy, kombinują nazywa się to "strojeniem kolumny, lub dobieraniem komponentów"/<br />

Dlatego stratności w każdym miejscu toru audio, mówimy - nie!<br />

Proszę zwrócić uwagę jak wysokie mogą być kwoty dotyczące zakupu okablowania.<br />

Jak przemyślane systemy i materiały, stosują przodownicy tej branży.<br />

Nie możemy niszczyć efektów ich działań, poczynajac od zacisków głośnikowych przy kolumnie, na zaciskach konkretnych przetworników elektroakustycznych kończąc.<br />

To marnotrawstwo.<br />

Marnotrawstwo zarówno techologii z zakresu przewodzenia jak i przetwarzania w falę akustyczną.<br />

<br />

Kolumna dla sygnału audio, jest jakby "wielkim izolatorem kabla", albo "wielką wtyczką, dowolnego typu".<br />

Cały obieg energii, podlega prawom stratności materiałowej, oraz prawom materiałowych sprzężeń zwrotnych, polegajacych na oddawaniu z powrotem energii, oczywiście z opóźnieniem.<br />

Dobór materiałowy powinien uwzględniać i te zjawiska, zapewniając  satysfakcjonujące parametry, minimalizując w ten sposób zniekształcenia, które są nieuchronne, a ktorych wpływ jest zasadniczo destrukcyjny dla jakości sygnału.<br />

<br />

Proszę sobie w tym miejscu przypomnieć, że istnieje oferta specjalistycznych podstawek pod kable głosnikowe.<br />

Mimo, że są one wykonane z supermateriałów, to producenci dodatkowo  budują  je jako zdepolaryzowane!<br />

Czy robią to z nudów?<br />

Nie, pragną uczynić co się tylko da, dla podwyższenia jakości transmisji do koluny głośnikowej sygnału, nie pozwalają na zbyt silne oddziaływanie podłogi, WŁAŚNIE Z POWODU JEJ OGROMNEJ STRATNOŚCI DIELEKTRYCZNEJ, do jasnej cholery!!!<br />

<br />

Istnieje więc miejsce dla twórczej inwencji, jest do pozyskania ogromna wartość dodana, w stosunku do aktualnej oferty konkurencyjnej, w dziale konstrukcji obudów głosnikowych.<br />

Życzę zmaterializowania tego rodzaju wynalazków, ręczę, że ich wpływ na ostateczny efekt soniczny jest OGROMNY.<br />

Każdy się może o tym przekonać, zdejmując obudowy z swych urządzeń, co pozwala im oddychać świerzym powietrzem.<br />

W zakładce DIY Koledzy tam piszący, stosują technikę zdejmowania koszulek ozdobno-informacyjnych z kondensatorów elektrolitycznych, a w zakładce dotyczącej techniki lampowej, dyskusja o tym co powinno być na/przy, lampie, też nie pozbawiona jest podstaw fizycznych.<br />

<br />

Nie jestem wrogiem nikogo w audio, szanuję każdego, kto się zajmuje tą tematyką, dlatego nie będę czepiał się czasami koniecznych uproszczeń danych produktów, które są oprócz tego produktami rynkowymi, a jako takie, muszą się podporządkować i tym rygorom.<br />

Nie życzę również nkomu, nieprzyjemnych stanów emocjonalnych, spowodowanych krzywdzącą opinią dotyczacą jakości produktu, w którym zawarta jest innowacyjna myśl techniczna, kosztująca poniesienie ogromnego trudu pracy badawczo wdrożeniowej.<br />

<br />

Pozdrawiam.<br />

<br />

P.S.<br />

Koleżanka Beata zapewne zainteresowała Szanowne forum, nie swoim wpisem o stratności, lecz o kształcie i wielkości elementów charakterystycznych dla płci pieknej,<br />

<br />

<br />

<br />

<<<<<<<<<Napisano przez AudioMaster w 04.06.2010 - 20:11 in Kluby

do niejakiego "Stefka": Stefku): zacytuje za kimś z TU 154: "No to mamy problem". Totalny rozjad opinii.

Bo dla mnie....... ZZ to był jeden z absolutnie najdoskonalszych "soundów" na AS2009 i nie tylko i zawsze sie pod tym podpiszę chcąc być obiektywnym .A bywam tam regularnie od wielu lat mój robaczku i wydając od lat krocie na doskonałe graty . I jako zawodowy dyrygent musze o adwersarzu stwierdzić że kolega chyba sie szaleju naćpał.....albo coś nie tak z uszkami

 

albo czegoś innego się najadł szkodliwego.... hmmmmmm

 

pozdrawiam słonecznie >>>>>>>>>>>>>>

 

czegos nierozumiem bo w tym poscie drogi inzynier akustyk pisze ze jest zawodowym dyrygentem :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Szanowny Kolego 747:

 

Odpowiadajać na zadane pytania:

Nigdy nigdzie nie wypowiadałem się na forum o mych kolumn ZETA ZERO korzeniach bo wydawało mi się to koszmarnie nudne dla innych jak flaki z olejem ale skoro Pan o to tak publicznie przy świadkach tak poważnie pyta i uważa za tak ważne dla uwiarygodnienia mego pochodzenia i dodania powagi całości szalonego projektu Zeta Zero to Ok . Zgadzam się w drodze wyjątku.

 

Najpierw zapewniam, że nie jestem z Marsa, a jestem zwykłym Polakiem

Zapytany przez Pana 747 zdradzę tu zatem parę faktów (nota bene wielu znanych świetnie mym wielu klientom i przyjaciołom od dawna i ....tysiącom muzyków , a dlaczego muzykom to zaraz też wyjaśnię choć i google by to Panu wyjaśniły......)

 

Zatem widząc tą ciekawość Pana i uznając to za słuszne by naświetlić temat powstania ZETA ZERO projektu bo to raczej bardzo trudny inżyniersko i konstrukcyjnie projekt , już spieszę z pełną informacją i niemal spowiedzią co do tego jakie są podstawy i jak i kiedy to się wszystko zaczeło i jakie są me korzenie w dziedzinie konstrukcji audio i muzyki .

 

 

Generalnie na teraz licząc jest tego ponad... 40 lat! Tak -ponad 40.

 

Zatem zaczynam dla Pana spowiedź Wielkopostną :

 

hmmmm …. nie wspominając o rozebranym i zepsuciu przez mnie w wieku 5 lat radiu moich rodziców model- "Szarotka" około roku 1967 (można takie radio zobaczyć obecnie w Muzeum Kopernika) w celu zbadania co w nim i dlaczego gra i jak wyglada głośniczek, wszystko…………… zaczęło się nieco bardziej dramatycznie około roku 1971 gdy jako uczniak 2 klasy podstawówki spaliłem niechcący memu tacie 15 calowy głośnik Vermony o mocy aż 12,5 Watt od jego instrumentu tzw Klawisetu po podłączeniu tego głosnika na długo do 18Voltowego AC transformatorka od kolejek bo fajnie mi to buczało...50Hz, (to był niezły basiuuuuuuuur dla mnie jako dzieciaka zafascynowane dźwiękiem!!! hahaah) A potem bojąc sie lania od taty mozolnie jego spaloną cewkę ukradkiem ....przewijałem w piwnicy całe wakacje klejac ją klejem nitro przehandlowanym od mej siostry za całe ......20 groszy!

 

Niezorientowanym wyjaśniam, że Klawiset to taki instrument muzyczny z NRD podobny do znanego blaszkowego pianina Rhode , którego brzmienie zna, śmiem twierdzić chyba każdy Polak z radia bo na……………………… identycznym Klawisecie około 30 lat później świetny zespól Myslovitz jako jeden z setek zespołów u mnie nagrywał pod moją opieką dźwiękową w.....mych studiach nagrań największy swój jak się potem okazało przebój i słynną platynową płytę Miłość w czasach Pop kultury . Upssss !!! ......

 

No i zdradziłem sie niechcący ...tak-.......bo te znane dobrze wielu polskim muzykom od 30 lat popularne studia nagrań TR STUDIOS w których powstało tysiące nagrań dla Państwa i przewineło się setki gwiazd aż po ludzi z takich zespołów jak choćby Genesis czy ze składu legendarnego nieżyjącego Hendrixa i pierwszego Woodstock są właśnie od 30 lat też moją własnością i pasją. Na stronie www.trstudio.com malutki fragment listy plejady muzyków i firm jakich nagrywałem i realizowałem w swym życiu. W ciagu ok tych 30 lat przez me studia i i me....hmmm nazwijmy to ….. gałki i me uszy przewineło sie około jak szacujemy blisko 50 tyś ludzi korzystając z mej pomocy i porady dźwiekowej..... to dosyć chyba sporo. chyba..hmmmmmmm Pół stadionu Dziesieciolecia !

 

Ale wracam do wyjaśnień i mej nieco wymuszonej przez Kolegę publicznej zabawnej spowiedzi o korzeniach mych kolumn zatem od mego dzieciństwa bo wtedy zacząłem działać z głośnikami i je rozpruwać i budować : Mając wtedy 9 lat udało mi się to przewijanie głośnika taty tylko połowicznie bo cewka ocierała o nabiegunniki ale tata nie rozpoznał i mógł grać i zatem lanie mi sie upiekło !.<br

 

Taki był trudny początek poznawania zasad działania głośników i wzmacniaczy i kolumn . Dźwięk i muzyka mnie zatem od urodzenia fascynowała. Dlatego całe moje późniejsze życie zawodowe łącznie z ścisłym wyższym wykształceniem akademickim nakierowałem na poznawanie zasad elektorniki audio i elektroakustyki . Dokładniej co robiłem, jakie czasem wariackie rzeczy z audio budowałem przez parędziesiat lat juz w podstawówce i liceum można zobaczyć i przeczytać w zakładce "historia produktu " na stronie www.audio-high-end.com Tam parę śmiesznych do prawdy fotek jak na dzisiejsze czasu choc niejeden audiofil mógłby tam znaleźć dla siebie intrygujace rozwiązania jakimi już wtedy dysponowałem będąc szurniętym i serio szalonym elektronikiem konstruktorem audio nieznajacym pojęcia granic i nieznajacym słowa że coś jest niemożliwe....Co najwyżej do przełamania kolejnych barier potrzebowałem czasu.Dlatego to trwa latami.

 

Więc uspokajam, nie jestem z pochodzenia przybyszem z Marsa czy amatorem. Jestem zatem dokładnie konstruktorem zawodowcem ściśle z branży elektroniki audio&muzyki. I siedzę w tym licząc od pierwszego przewinięcia nieszczęsnego spalonego przez mnie głośnika taty......non stop 41 lat .

Będac też dyplomowanym specjalistą właśnie w zakresie konstrukcji elektronicznych (audio) nawet swą pracę magisterską (jako bodajże jedyną autorską indywidulaną a nie narzuconą przez promotora na mym roku) na Akademii pisałem z tematyki budowy jak na swe czasy stanu wojennego bardzo zaawansowanego mej własnej konstrukcji sterowanego kopmuterowo niemal 6-o dekadowego elektroakustycznego systemu pomiarowego do testów strojenia i pomiarów wielokanałowych studyjnych torów audio tzw 6 dekadowy wobulator cyfrowo anologowy ).

 

 

Na dodatek co jest marzeniem niejednego konstruktora audio i kolumn jestem szcześliwym posiadaczem wspomnianego doskonałego bo w 100% praktycznego tzw "LIVE ....POLIGONU" do testów na ludziach w kwestii sposobu słyszenia muzyki o nazwie TR STUDIOS świetnie znanego muzykom w Polsce i za granicą jako studia nagrań (niektóre moje nagrania produkcje i realizacje gwarantuję Panu - zna każdy z Państwa. Nawet nie przypuszcza Pan jak ludzie w Polsce i na świecie są osaczeni czesto najbardziej znanymi jako przeboje przeróżnymi mymi produkcjami dźwiekowymi z naszego studia - Bo którz nie zna choćby Myslovitz, Preisnera, sp.Grechuty, Skaldów, Iry, Łez, itp itd i tysiący innych .<br />

 

 

Wystarczy wejść na stronę mego studia www.trstudio.com wszystko się już wyjaśni Panu do końca i znajdzie Pan odpowiedź i dobitny dowód na pytania o mych polskich związkach z muzyką i audio .

Nawet gdy podnosi Pan telefon i dzwowni do banków,do sejmu, czy choćby do swego operatora Netii TPSa czy włącza Pan swą nawigację Automapa czy wchodzi Pan na lotniska chocby Okęcie czy włącza Pan TV albo radio czy nawet produkty MIcrosofta ma Pan wielkie szanse słyszeć wszędzie nasze nagrania i prace robione dla tysiecy instytucji firm, korporacji i muzyków w tym studiu. Serio opanowaliśmy muzycznie i dżwiekowo niemal tzw cały ……. świat hahahaha.Jesteśmy wszedzie jak …zaraza biblijna.<br />

 

Malutkie podwarszawskie wiejskie TR Studios to zatem nie tylko poligon doświadczalny nad słuchem ludzkim i dźwiekiem i do budowy kolumn , to istna fabryka dżwieków nagrań i muzyk dla tysiecy przeróżnych odbiorców...

 

 

Nasze studia nagrań to prócz świetnego jak na prywatne ręce wyposażenia badawczego istny dom wariatów.

 

 

Co do naszego wyposażenia badawczego, pomiarowego i niezbędnych dróg i narzędzi do budowy kolumn, akurat też mam szczęście posiadać je na poziomie technicznym myślę co najmniej niecodziennym jak na prywatną osobę a raczej na szaleńca-wariata-badacza i konstruktora kolumn . Móglibyśmy chyba konkurować z wyposażeniem inżynierii dźwięku Politechniki Warszawskiej bowiem mamy chyba nawet identycznie bogato wyposażone akustyczne zestawy pomiarowe i przyrządy oczywiście legendarnej firmy Bruel&Kjaer w tym najdoskonalsze premapy pomiarowe, referencyjne kapsuły pomiarowe i akustyczne tory pomiarowe, a nawet rejestrator B&K (fotki naszych urządzeń pomiarowych i laboratoryjnych też na wspomnianej www.audio-high-end.com)

 

 

Oni tj jest akustyka PK nie mają czasem np….tak dziwacznych rzeczy jak pompy próżniowe turbomolekularne a u nas i takie jedno dziwadło stoi potrzebne nam do prac nad mymi szalonymi materiałami akustycznymi potrzebnymi finalnie do kolumn Zeta Zero by osiągać potem znane wielu już rezulataty słuchowe -radzę spojrzeć chocby na zdjęty pomiarami przebieg charakterystyk przenoszenia przetworników z Zeta Zero na wspomnianej stronie kolumn www.audio-high-end.com przebieg biegnie sobie do 90 kHz i sobie biegnie gdzieś tam hen….dalej juz nawet nie potrafimy mierzyć !!!!! to efekt naszych szalonych pomysłów i konstrukcji głośnika i materiałów raczej czesto nawet nieznanych konkurencji i zastosowanych nowych technologii materiałów. Do naszych głosników używamy nawet materiałów i technologii stosowanycych w obronności ……kosmicznej i to nie jest wcale żart. A choćby tzw nanorurki , które mało kto niewtajemniczony w nowoczesne technologie XXI wieku widział czy mikroskopy stereoskopowe to rzeczy leżace u nas na półakch na co dzień w mym pokoju - nanorurki oczywiscie w hermetycznych pojemnikach haha .( a teraz po trochu przymierzam się do zakupu mikroskopu …elektronowego też nam potrzebnego choć to spora kasa tak na starcie ok 150.000$/ za najtańszy elekotronowy mikroskop laboratoryjny Hitachi ......żona mnie zabije !!!!! ratunku !!!)

 

 

 

Sugeruję zatem w wolnej chwili się przyjrzeć naszym dziwnym dla wielu nieznajacym inżynierii dźwięku i materiałów rodem z XXI weiku poczynaniom i osiągom z pogranicza niemal czarnej magii na rzecz dobrze odtwarzanej muzyki. dużo o tym na naszej stronie kolumn). RAdze spojrzeć w googlach na hasło ....buckypaer..... to dopiero odlot !

 

 

Wracam do myśli o poligonie: otóż te studia nagrań są najbardziej wymarzonym przez każdego twórcę kolumn bądź elektorniki audio przeznaczonym dżwiękowi i słuchowi poligonem doświadczalnym !!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

Bo w takim bardzo dobrze prosperujacym i chyba nieźle znanym na świecie studiu nagrań dżwiekowych mówiąc żartobliwie za tzw ostatni grosz tysiecy tysiecy muzyków i firm od ponad tych 30 lat nieprzerwanie UCZĘ SIĘ jak INNI ludzie słyszą i odbierają słuchem, jak słyszą barwy i wszelkie niuanse dźwieku , jak i na co zwracają uwagę w muzyce , dźwieku i głośnikach, co lubią czego nie lubią w ich dźwieku. I to cholernie fantastczycne mieć takie studio- narzędzie i własne miejsce badawcze do tzw statystyki słyszenia u populacji ludzkiej dla mnie jako konstruktora kolumn bo poznaję dosyć dobrze oczekiwania statystycznego człowiewka mając takie ilości ludzi u nas.

 

 

A efekt finalny takich zabiegów ? Proszę poczytać masę recenzji tych co słyszeli ZETA ZERO w realu albo je już mają na wałsność na naszej stronie www. Skany opinii i wpisów pamiatkowych z odsłuchów też na naszej stronie. (co ważne są one z podpisami ludzi i ich nazwiskami anie anonimowe jak tu na forum pełnym zajadłosci i zazdrości )

 

 

Bo to bardzo ważny fakt , że każdy słyszy NIECO INACZEJ o czym już wspomniałem w poprzednim poście . Co do tego już nie mam wątpliwości po tych ponad 30 latach pracy w studiu dla tysięcy ludzi. Tj w trakcie pracy z nimi nad kolejnymi ich albumami i nagraniami non stop produkując i realizując im dźwięk i krecąc w lewo i wprawo przysłowiowymi tysiącami gałek za ich pienądze obserwuję ich reakcje i uczę się co im się w danym dźwieku podoba a co nie. Co zrobić by było dla nich wszystko w dzwięku..... cacy i cool i tip top !<br />

 

 

 

To dla mnie najwiekszy dar od losu albo...Boga, że kochając od urodzenia muzkę i dżwiek i chcąc budowac kolumny dżwiekowe mogłem w tym niejako celu stworzyć te studia nagrań bo lepszego poligonu testowego i kontrolnego zmysłu słuchu społeczeństwa dla budowy kolumn nie można mieć gdzie tysiące ludzi dziesiatkami lat przychodzą i wyrażają swoją opinię o tym co słyszą i mówią co im sie podoba w danym dźwieku a co nie. A potem te spostrzeżenia przenośić na budowane głośniki i elektronikę do nich .

 

 

Zatem zamykając po trochu tą dla Pan spowiedź: powiem tak - Studia nagrań TR STUDIOS stworzyłem, bowiem od dziecka fascynował mnie dźwięk i kolumny i wzmacniacze i ……spalony taty głośnik bo grał fajnie hahaha.

 

Co do jeszcze kolumn: cofam sie w czasie by już niemal wszystko wyspowiadać publicznie koledze - zatem około chyba 40 lat temu w szkole podstawowej po spaleniu głosnika tacie skostruowałem (piekielnie brzydką) ale za to ...obrotową wirującą na silniku malutką kolumienkę dla swej ślicznej koleżanki by zdobyć jej serce, Potem po latach dowiedzialem sie że grubo przede mną niejaki Pan Hammond zrobił to sto razy lepiej i ładniej , moja pseudo kolumna była niestety na tyle niedoskonała i brzydka , że nie została zaakceptowana przez koleżankę , od tego czasu ona nie byłą moją 10 letnią dziewczyną hahhahahahaha, a ja z uporem maniaka staram sie od tego czasu stwarzać dla siebie, a obecnie po latach i dla swej rodziny i swych klientów i przyjaciół co raz bardziej moim zdaniem doskonały dźwiek z moich kolejnych rozwiązań konstrukcyjnych , co raz bardziej dopieszczone , w mej opinii też chyba ...... niebrzydkie i perfekcyjnie grające kolumny i do nich tworzę moje urządzenia toru audio. (patrz i moja elektronika). Jak na razie wszyscy którzy posiedli moje kolumny nie chcą ich jakoś za bardzo sprzedawać na Allegro i ebay;u i się bardzo lubimy , a to dobry dla mnie znak jako konstruktora .

 

 

Prace nad samym projektem ZETA ZERO rozpoczałęm licząc na dziś juz ponad 8 lat temu bo mamy 2012

a obecnie efekt tej szalonego zwariowanego projektu i giiiiiigantycznej mej pracy i setek nieprzespanych nocy znajdzie Pan na www.audio-high-end.com<br />

 

Efekty pracy pokazałem publicznie na Audio SHow a jak został odebrany można zobaczyć na stronie te tłumy słuchaczy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tu foto i link do tej strony

 

<a href="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 609px; height: 446px;" /></a><br />

<br />

<br />

<br />

Zatem zamykajac temat : 41 lat od pierwszego nawinięcia głosnika- Obecnie zapraszają nas do współracy i prezetacji m . in osobiście szef największego na świecie audio show tzw THE SHOW w Las Vegas, z którym jestem w prywatnym kontakcie , nawiązaliśmy dobre kontakty z firmami robiącymi najdroższe chyba samochody świata-domy na kółkach np. w Holywood

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) firmy tak znane w świecie topowego high Endu jak topowa amerykańska higherfi sprzedajaca szlenie piekne kolumny nawet za 7 mln $ (radzę zajrzeć na ich stronę www.higherfi.com bo ciekawa ) i w każdej chwli mogłyby nasze kolumny ZETA ZERO się znależć na ich TOP liście produktów ale z pewnych przyczyn prawnym nie zdecydowałem się jeszcze na tak poważny krok by zezwolic na umieszcznie ZETA ZERO na ich liście , i wielu innych nas już zaprasza w tym na targi w Monachium itp. Ale my się nie spieszymy ,to nie sa łatwe decyzje organizacyjnie dal malutkiej firmy jak ansza, chcemy iść powoli krok za krokiem do przodu doskonaląc ZETA ZERO i cieszać się muzyką i ....życiem!!!. <br />

Za rok lub dwa możliwe że pokazemy się w Monachium i Londynie, za dwa lata planuję w Las Vegas. Taki plan na dziś. A czas pokaże co się da zrealizować z tego planu a co nie. Pożyjemy zobaczymy. By zamknąć zupełnie temat mej osoby wspomnę też, że przez 11 lat dodatkowo raczej dla frajdy dzielenia się swą jakąs tam chyba wiedzą , a nie dla marnych pieniędzy budżetowych wykładałem na państwowej posadzie pedagoga młodzieży tematykę reżyserii i realizacji dżwięku i paru obecnie znanych polskich realizatorów to moi nazwijmy to wychowankowie lub podopieczni. Co ja jeszcze mam Panu powiedzić o sobie? Wzrost 173, waga 82 zainteresowania-astrofizyka, fizyka kwantowa, rower, pływanie i …nanorurki no i ….dziewczyny !!!!!!!<br />

<br />

Czy moją Panu spowiedź mogę zamknąć? Czy teraz Pan wierzy że nie jestem z Tajwanu a Polski i że moze jednak warto zwrócić uwagę i posłuchać?<br />

Kazdego jak i Pana kochajacego dobry dźwięk, muzykę i zainteresowanego i zaintrygowanego tymi słówami i koncepcją ZETA ZERO oczywiście serdecznie zapraszam zawsze do siebie na Południe Warszawy- osiedle Józefosław na osobisty odsłuch naszych kolumn i systemów audio ZETA ZERO u nas w akcji . Bardzo chętnie widzimy Szanownych Słuchaczy z ich własnymi płytami oczywiście za uprzednim precyzyjnym umówieniem terminu . I nigdy się nie obrażam gdyby co się nie spodobało-ale cenię opinie wtedy gdy ktoś posłucha, a dopiero potem oceni chocby krytycznie . Bowiem me Studio nagrań nauczyło mnie pokory . Jak na razie co zabawne nie znam przypadku by ktoś wyszedł zawiedzony po poważnym posłuchaniu ZETA ZERO.<br />

<br />

Tu poniżej parę losowo wybranych opinii z setek tych co już słyszeli nasze kolumny i dwie świeżutkie opinie z przedwczorajszego i wczorajszego pokazu Zeta Zero w akcji dla audiofilów , jak i sympatyczna osobista opinia znanej polskiej wirtuozki harfy Pani Anny Faber i pewnego uroczego acz wymagajacego bo bogatego audiofila z dalekiego Bahrajnu. Daję to Panu dla zachęty by i Pan przyjechał do nas skoro nawet z Bahrajnu tu potrafią czasem przyjechać........ Wizyta u nas nic nie kosztuje tylko uśmiech na twarzy na powitanie i wcześniejsze umówienie się.<br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 375px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 375px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) /><br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 500px; height: 188px;" /><br />

<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 350px; height: 549px;" /><br />

<br />

<br />

<br />

<br />

<br />

<br />

<br />

Zapraszam serdecznie Pana 747 i zainteresowanych<br />

<br />

i pozdrawiam serdecznie i światecznie Pana !<br />

Cała przyjemnosc po mojej stronie<br />

tomek rogula<br />

<img alt="" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) style="width: 424px; height: 640px;" />

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

<<<<<<<<<Napisano przez AudioMaster w 04.06.2010 - 20:11 in Kluby

do niejakiego "Stefka": Stefku): zacytuje za kimś z TU 154: "No to mamy problem". Totalny rozjad opinii.

Bo dla mnie....... ZZ to był jeden z absolutnie najdoskonalszych "soundów" na AS2009 i nie tylko i zawsze sie pod tym podpiszę chcąc być obiektywnym .A bywam tam regularnie od wielu lat mój robaczku i wydając od lat krocie na doskonałe graty . I jako zawodowy dyrygent musze o adwersarzu stwierdzić że kolega chyba sie szaleju naćpał.....albo coś nie tak z uszkami

 

albo czegoś innego się najadł szkodliwego.... hmmmmmm

 

pozdrawiam słonecznie >>>>>>>>>>>>>>

 

czegos nierozumiem bo w tym poscie drogi inzynier akustyk pisze ze jest zawodowym dyrygentem :)

 

po za tym to srodowisko muzykow wiec mocno zakrecone jako to Artysty. wszyscy my artysty jak i politycy i księdze

Sugeruję zatem w wolnej chwili się przyjrzeć....

... stylowi wypowiedzi, abyśmy nie musieli czytać epopei.

Warto zadbać o podpis "Branża" abyśmy mogli właściwie oddzielić informacje handlowe od opinii.

 

Miałem niewątpliwą przyjemność słuchania muzyki z kolumn Zeta Zero w 2009. Mimo opisanego już problemu duszenia się w małym pomieszczeniu, odsłuch tych właśnie kolumn spowodował nieodwracalną zmianę w moim systemie. Odebrałem to jak przedstawienie w pełnym paśmie, bez zahamowań, bez kompromisów zarówno w paśmie jak i dynamice. Koloryt dźwięku nie trafił w mój gust i trudno było wtedy o opinię na temat tworzonej (lub nie) sceny, ale możliwość posłuchania ich ( w przeciwieństwie do wielu innych konstrukcji, których słuchał wyłącznie konstruktor) jest godna pochwały.

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

hej chłopaki > jak tam testosteronek ? Juz nie kłócicie się wszyscy ze wszystkimi ?? juz sobie nie dogryzacie i nie zazdrościcie ? już cała czereda pogodziła? no no no .... Świeta chyba idą brawo

 

nieznośne acz urocze......chłopaki

 

 

b.

<< bo lepszego poligonu testowego i kontrolnego zmysłu słuchu społeczeństwa dla budowy kolumn nie można mieć gdzie tysiące ludzi dziesiatkami lat przychodzą i wyrażają swoją opinię o tym co słyszą i mówią co im sie podoba w danym dźwieku a co nie. A potem te spostrzeżenia przenośić na budowane głośniki i elektronikę do nich. >>

 

Chyba z powodu cen te kolumny nie są dla tysięcy ludzi... Na stronie w cenniku jest wielka tajemnica.

 

A po co aż tak dokładnie te mikroskopy, co mają badać?

Chyba podobne są na każdej uczelni o profilu przyrodniczym. To nie można z nimi się umówić i przeprowadzić badania?

Zeta Zero<br />

<br />

Szanowny Kolega zareagował emocjonalnie, zupełnie niepotrzebnie, nie o spowiedź mnie chodziło, Kolega ją sobie sam narzucił, a o zarys drogi, która doprowadziła do powstania koncepcji budowy rzeczonych kolumn.<br />

<br />

Teraz już wiemy jak ta droga wyglądała, dziękuję za to wzbogacenie nas.<br />

Kolega przy okazji, zadbał o ocieplenie swojego wizerunku, zręcznie przywołał niektóre aspekty, dotyczące wykształcenia, wyposażenia, owszem ciekawe, ale jednak poboczne.<br />

Skoro Szanowny Kolega nie poruszył sapektów technicznych, również i ja nie będę tego czynił w odniesieniu.<br />

Mogą znaleźć się osoby, które uznają, że konstrukcja Zeta Zero, jest dziełem sprzyjających okoliczności.<br />

<br />

Oczywiście rozumiem problem ochrony tajemnicy.<br />

<br />

Tylko zwykła ciekawość, kazała mi zwrócić uwagę, na produkt, którego twórca, lokuje go tak wysoko.<br />

Wydawało mi się, że to naturalna reakcja.<br />

<br />

Znalazłyby się elementy wypowiedzi, warte komentarza, ale przecież, obracamy się w sferze wolności, pozwalającej na działania wedle indywidualnego wyczucia i stylu.<br />

Każdy może, otworzyć firmę Hi End, działać na rynku, to on i tylko on weryfikuje wszystkie wartości związane z danym przedsięwzięciem.<br />

<br />

Co do problemu Japończyków z ich kolumnami, to sprawa jest mi z grubsza znana.<br />

Zapraszali do siebie muzyków, aby weryfikowali na słuch ich bezkompromisowe podejście.<br />

Dali dowód w ten sposób, że pomiary to nie wszystko, mogą być przyczyną poważnych problemów ekonomicznych, na dużą skalę.<br />

<br />

Dziękuję za zaproszenie na odsłuch, nie jestem klientem, ani recenzentem, byłem na imprezie wystawienniczej w Warszawie, także mam potrzebne odniesienia.<br />

<br />

Dziękuję.<br />

Pozdrawiam.<br />

Życzę wszystkiego najlepszego.<br />

<br />

<br />

P.S.<br />

W 1976 roku wykonałem kolumnę, zbudowaną z koncentrycznie umieszczonych głosników wysokotonowych, kopułkowych, w ilości 9 sztuk na stronę.<br />

Włączone były bez zwrotnicy, miały zawieszenia przystosowane do zwiększonych wychyleń.<br />

W wieku 9 lat wiedziałem, że kolumna musi być szybka,że membrana wraz z jej właściwościami, jak masa, jest przyczyną poważnych zniekształceń, że nie może być zwrotnicy, nie mogłem znieść zniekształceń jakie są owocem ich obecności w torze.<br />

Nieco później, konstruowałem wzmacniacze, które jako oporniki emiterowe tranzystorów mocy, miały druty oporowe,  podczas pracy rozgrzewały się do czerwoności i zapalały plaster, którym były izolowane.<br />

Wzmacniacz grał, paląc się wewnątrz żywym ogniem.<br />

Kupno rezystorów 0,33 0, 47 ohma było trudne.<br />

<br />

Na pewno pozostali Koledzy mają podobne przejścia za sobą.<br />

<br />

P.S.II<br />

Na przestrzeni życia miałem do czynienia z osobami, które odegrały rolę nauczycieli, bez ich pomocy, wskazań, przekazu, byłbym daleko w tyle, w stosunku do stanu obecnego mojej skromnej wiedzy.<br />

Osoby te, były, czy są liczącymi się w skali kraju osobami, o mocy wiarygodnego oddziaływania opiniotwórczego.<br />

<br />

Dziś działam tylko i wyłącznie w oparciu o głębokie myślenie indukcyjne.<br />

To najszybszy srodek do siągania celów.<br />

Dostępny osobom o czystym sumieniu i czystych intencjach.<br />

Polecam<br />

Pozdrawiam.<br />

<br />

747 plus cycata beata/AudioMaster = G FORCE

A możesz wyjaśnić o co chodzi z cycatą Beatą ?

747 to 'barwna' postać tego forum.Pokracze,pokracze i chowa głowę w piasek a póżniej przeprasza że musiał sprowokowć.

 

AudioMaster - mój ABSOLUTNY szacunek do tego co robisz,bez fanfar i prowokacji w stylu 747.

Nie słyszałem jeszcze Zeta Zero ale spróbuję w najblizszym czasie posłuchać.GRATULUJĘ i ŻYCZĘ POWODZENIA w dalszym

rozwoju konstrukcji głośnikowych.

W wieku 9 lat wiedziałem, że kolumna musi być szybka,że membrana wraz z jej właściwościami, jak masa, jest przyczyną poważnych zniekształceń, że nie może być zwrotnicy, nie mogłem znieść zniekształceń jakie są owocem ich obecności w torze.

 

Nieco później, konstruowałem wzmacniacze, które jako oporniki emiterowe tranzystorów mocy, miały druty oporowe, podczas pracy rozgrzewały się do czerwoności i zapalały plaster, którym były izolowane.

Wzmacniacz grał, paląc się wewnątrz żywym ogniem.

Na pewno pozostali Koledzy mają podobne przejścia za sobą

 

Doskonale Cię rozumiemy: palący ogień, rozterki 9-cio latka, zniekształcenia spowodowane obecnością głośników w torze. Brakuje wątku o przebytej służbie wojskowej, ale on może implikować u p. Beaty kosmatymi myślami o testosteronie.

Dziś działam tylko i wyłącznie w oparciu o głębokie myślenie indukcyjne

A pisałeś, że nie lubisz zwrotnicy w torze...

magnepan

Nie odpowiedziałeś jeszcze na mój poprzedni post do Ciebie.

 

Przypomnę Ci.

Czy w realu jesteś też tak zaczepny, czy tylko na forum?

 

747 plus cycata beata/AudioMaster = G FORCE

 

cir

W audio wszystko przed Tobą.

Cieszysz się?

 

Myslisz, że jak biegasz po wystawach z kasą, to jesteś kimś wyjątkowym?

 

Napisz dwa, trzy, zdania o swoim dzieciństwie, jak to się wszystko zaczęło, zainteresowanie audio.

Koledzy chętnie przeczytają i odniosą się zapewne.

 

Doskonale Cię rozumiemy: palący ogień, rozterki 9-cio latka, zniekształcenia spowodowane obecnością głośników w torze. Brakuje wątku o przebytej służbie wojskowej, ale on może implikować u p. Beaty kosmatymi myślami o testosteronie.

 

A pisałeś, że nie lubisz zwrotnicy w torze...

Twój wpis powoduje we mnie "największą rozterkę mojego życia"

 

Ładujesz się kompromitacją?

Opowiadaj do lustra sobie o Beacie.

Tym co w nim zobaczysz podniecisz się!

 

co tu wyjasniac :)

To, że starożytni już, ilością wrogów, mierzyli swój sukces.

Powazny, Kolego cir.

 

A możesz wyjaśnić o co chodzi z cycatą Beatą ?

747 to 'barwna' postać tego forum.Pokracze,pokracze i chowa głowę w piasek a póżniej przeprasza że musiał sprowokowć.

 

AudioMaster - mój ABSOLUTNY szacunek do tego co robisz,bez fanfar i prowokacji w stylu 747.

Nie słyszałem jeszcze Zeta Zero ale spróbuję w najblizszym czasie posłuchać.GRATULUJĘ i ŻYCZĘ POWODZENIA w dalszym

rozwoju konstrukcji głośnikowych.

Tylko calkowity ignorant, może odebrać, jaki kolwiek mój wpis dotyczący Zeta Zero, jako prowokacyjny.

Ale nie martw się, doskonale Cię rozumiem, Zeta Zero, to nie są kable, stąd Twój entuzjazm!

Gdyby Zetą Zero, ktoś nazywał kable, stanąlby niechybnie przed komisją egzaminacyjną tu na forum, pod Twoim przewodnictwem.

 

Mylę się?

 

Pierwsze moje zdanie na forum dotyczące tego projektu, jest do odczytania i piszę w nim o profesjonalnym podejściu - niech ktoś Ci wytłumaczy jak sam nie wiesz jak to rozumieć.

 

Do tego ustal z Szanownym Kolegom cir, jak to w końcu z tą firmą Zeta Zero jest.

Bo obawiam się, że pozostali czytelnicy szanownego forum, moga mieć kłopot z dedukcją!!!

 

Najbardziej fascynujący post na całym forum proponuje spotkanie przy grillu :)

 

Wszyscy wiedzą teraz znacznie wiecej, o sobie, o tym kim są i co robią.

I to jest najbardziej pozytywne w całej sprawie.

 

Pozdrawiam

Życzę Wesołych Świąt.

 

747

 

P.S.

Szanowni Koledzy dużo wiedzą na temat, jak napisać "post w zakładce Hi End".

Niestety Wasza wiedza na tym się kończy, w zdecydowanej większości przypadków.

 

Wiedza powzięta z przerzucania nawet ton sprzętu, wzbogacona róznorodnością firm, również niczego nie gwarantuje i wnosi tylko fragment istotnych elementów, potrzebnych do rozumienia szerokiego spektrum zagadnień audio, jesli ktoś posiada wolę ich posiadania.

 

Moje zapytanie o korzenie pracy twórczej Szanownego Kolegi szefa projektu Zeta Zero, mialo tylko charakter retoryczny, z oczywistych względów.

 

Napisałem w ostatniej odpowiedzi, że to RYNEK, jest jedynym uprawnionym weryfikatorem , jakich kolwiek działań i operacji na nim.

 

Proszę darować sobie opowiastki na mój temat, o barwności postaci, czy gdziekolwiek uciekaniu.

Są one niepoważne, a zakładam, że Szanowni Koledzy należą do dorosłej częsci populacji, oraz fragmentu jej tego bardziej wyedukowanego.

Ale to chyba jest forum amatorsko-hobbystycznie więc trudno od jego userów wymagać profesjonalnej wiedzy i wielu lat doświadczeń projektowo-laboratoryjnych!

Ludzie na własny słuch oceniają co im sie podoba i nie muszą do tego mieć wiedzy konstruktorskiej bo i po co?

I dobrze że dzielą się swoimi wrażeniami.

 

Wesolych Świąt dla wszystkich audiofilskich baranków...Bożych....do których też sam się zaliczam.

Sly

Kolega ma absolutnie rację.

Jest tylko pewien problem, mianowicie z wpisów innych niż "dzielenie się swoimi wrażeniami", można by zredagować książkę wielkosci encyklopedii, z nie mniejszym dodatkiem zatytułownym "WYCIECZKI OSOBISTE Z POWODU URAŻONEJ DUMY, SPOWODOWANEJ UROJONA MANIĄ WIELKOŚCI", zjawisku tak charakterystycznemu dla tego segmentu.

 

Pozdrawiam.

Ale to chyba jest forum amatorsko-hobbystycznie więc trudno od jego userów wymagać profesjonalnej wiedzy i wielu lat doświadczeń projektowo-laboratoryjnych! Ludzie na własny słuch oceniają co im sie podoba i nie muszą do tego mieć wiedzy konstruktorskiej bo i po co? I dobrze że dzielą się swoimi wrażeniami.

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

747 chce konkretów dlatego :

proponuje aby 747 napisał wreszcie czyim jest klonem jak rowniez ujawnił swoje wykształcenie poza okresem znamienitych osiagniec w dziecinstwie , kto je weryfikował i najlepiej szczególne dokonania w audio

konkrety bez nawijania kolejnych stron niekonczacych sie postów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Ale ja to wiem bo sam często padałem ofiarą nie tyle konstruktywnej krytyki bo to jest akceptowalne ale wręcz

ofiarą chamskich wyzwisk i pretensji osób którym w sumie nie wiadomo o co chodziło!!

To typ tych z cyklu "żal dupę ściska" i tylko czekają żeby móc coś skrytykować i rzucać kalumnie.

A to tylko amatorskie forum.Niech ludzie opisują co chcą i niech wymieniają się wrażeniami.

 

Tak to jest w naszym ukochanym kraju że wiele osób jest bardzo zakompleksionych, część ma manię wielkości, jeszcze

inni kompleks niższości i nigdy nie wiadomo co ich urazi i za co zaatakują.Na pewno ataki ta nie mają u podłoża aspektów

audio a tylko osobiste kompleksy.

Zawsze jednak brakuje tym ludziom dystansu do siebie i do ocenianych tematów.

To tylko pasja, hobby a nie wielka polityka.

 

Na szczęście tych chamskich pieniaczy nie jest aż tak wiele.Ja naliczyłem może 5-6 osób a dla przeciwwagi jest co najmniej kilkanaście a może

nawet kilkadziesiąt osób z dużą klasą z którymi miło się wymienia opinie nawet jeśli często różnimy się poglądami co wychodzi tylko na dobre.

 

Lepiej trochę wyluzować i nie starać się na siłę przekonywać do swoich racji bo tylko jest nie potrzebna awantura.

Pozdrawiam

Sly

sly

Nic dodać nic ująć, trafiłeś w samo sedno!

 

Zawsze staram się być delikatny, taktowny i nie brakuje mi dystansu do siebie, stąd mój fragment wpisu o okresie dzieciństwa, który tak uraził niektórych.

 

Natomiast, jeżeli ktoś podaje publicznie informacje, że jego produkt, jego dzieło, jego projekt, jest najlepszy na świecie, czy to kompleksowo, czy tylko w określonym aspekcie, to chyba nie jest nadużyciem, spokojne zapytanie o podstawy takiego twierdzenia.

 

Podstawowa moja obawa, byłaby tym mianowicie spowodowana, że nikt nie może być absolutnie pewny, czy w jakim kolwiek zakątku śiata, nie działa inny człowiek, inny praktyk, inny naukowiec, inny geniusz, który na mocy praw związanych z darem ludzkiego talentu, osiągnął więcej, posunął się dalej, rozwikłał więcej niejasności, pogłębił bardziej rozumienie natury zjawisk, niż moja skromna osoba.

Zapobiega to bolesnemu rozczarowaniu, którego nikt nie lubi.

 

Tytułem wyjaśnienia.

 

P.S.

Przeglądałem w swoim życiu, jakąś ilość wniosków patentowych.

Wnioski są tego rodzaju, że ludzie zastrzegają sobie prawa, do wszystkiego co się da.

Do pierdół, nie trzymających się ni kupy ni dupy również.

 

Odkrycia przełomowe, odkrycia w skali decydującej o kierunku działania na przyklad przemysłu, to naprawdę inna bajka, inny poziom.

 

Jeżeli ktoś, dokonał przełomowego dokrycia, czy to zjawiska, czy to zasady działania, rodzju, trybu pracy, czego kolwiek, to rozumiem, to jest powód jako podstawa twierdzenia, że mili państwo teraz ja jestem najlepszy, bo zobaczcie czego dokonałem.

 

Jezeli jednak mamy do czynienia, z tylko niektórymi parametrami, w wypadku Zeta Zero, z mojej wiedzy, z obniżeniem masy membran wstęgowych, oraz ich jakoscią pod kątem zachowania się podczas pracy, to sytuacja nie jest już tak oczywista.

 

Nasuwa się wiele pytań, ale jak zauważył Kolega sly, to forum hobbistyczne, amatorskie, więc dam sobie spokój z ich publicznym zadawaniem.

 

 

Zaznaczyć chcę jednak, że patrząc po sobie, a wiem, że nie należy patrzeć po sobie na innych, potrafiłbym w polemice z każdym rozmówcą, obronić publicznie swoje tezy, poglądy, przekonania, które legły u podstaw nowatorskiej konstrukcji, jeśli takową, przedstawiałbym publicznie, zaświadczając że jest jedną z najlepszych na świecie.

Zrobiłbym to, nie ujawniając zastrzeżonych patentami informacji, stosując oczywiście niebędne uproszczenia i skróty myślowe.

Każdy wnikliwy obserwator, nie potrzebuje bowiem szczegółów, doskonale orientuje się z kim ma do czynienia po odebraniu informacji zawartej w paru zdaniach.

Takie przeświadczenie daje słuchaczowi przekonanie, że obcuje z produktem, który jest na wysokim poziomie.

 

Jeżeli kolumny Zeta Zero, charakteryzują sie liniowościa mierzalną, wysoką skutecznością, która jest poza dyskusją, to są w tych aspektach jednym z najlepszych na świecie.

 

Pozdrawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.