Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Można to zwyczajnie sprawdzić.... i dla jednych będzie to prawda i powinni sobie w tym temacie w spokoju dyskutować, a dla innych niech to będzie nieprawda....mogą się nawet uśmiechnąć z politowaniem, ale czy muszą z uporem maniaka, nie sprawdziwszy nawet działania tych dziwact, krytykować zarówno ich działanie, jak i osoby które coś takiego słyszą i chcą sobie takie coś kupić??

Tylko tyle i aż tyle...

 

A że całym światkiem audio zaczał rządzić marketing, to niestety smutna prawda....i dotyczy wszystkiego, od bezpiecznika, przez wszelakie akcesoria, a skończywszy na kosmicznych cenach tzw. typowych elementów zestawu audio...coraz piękniejszych, nowocześniejszych, a jakość oferowanego brzmienia, używanych komponentów i długowieczność zeszła jakby na dalszy plan;-(

A że całym światkiem audio zaczał rządzić marketing, to niestety smutna prawda....i dotyczy wszystkiego, od bezpiecznika, przez wszelakie akcesoria, a skończywszy na kosmicznych cenach tzw. typowych elementów zestawu audio...coraz piękniejszych, nowocześniejszych, a jakość oferowanego brzmienia, używanych komponentów i długowieczność zeszła jakby na dalszy plan;-(

 

Właśnie tak.

I dlatego postawa krytyczna wobec wręcz bezczelnego wciskania kitu za coraz większe pieniądze, może doprowadzić do powrotu do realności cen komponentów audio. Inaczej jeśli ta spirala głupoty konsumenta dalej się będzie rozwijać, to nasycania rynku przez voodo i powietrze w obudowach za cenę domów, nie będzie końca.

 

i dla jednych będzie to prawda i powinni sobie w tym temacie w spokoju dyskutować, a dla innych niech to będzie nieprawda....mogą się nawet uśmiechnąć z politowaniem, ale czy muszą z uporem maniaka, nie sprawdziwszy nawet działania tych dziwact, krytykować zarówno ich działanie, jak i osoby które coś takiego słyszą i chcą sobie takie coś kupić??

Tylko tyle i aż tyle...

 

Alez to Witku kochany, ten sam mechanizm co w religiach :-) Tu nie ma zmiłuj. Tu każda z sekt musi walczyć, aby jej święci byli uznani za JEDYNYCH prawdziwych. Realia i rzeczywistość nie maja znaczenia :-)

 

serdecznie jak zawsze,

Włodek.

Można to zwyczajnie sprawdzić...

 

to oczywiste

jednak nasuwa sie istotne pytanie - jaka metodą ? :O

 

usiadz sobie w sweet spocie , zapodaj płyte w której wg twojego mniemania dzwięki pozorne wychodzą poza obrys kolumn

przy takich dzwiekach wychodzących obracaj głową w prawo , w lewo

 

na zasadzie - słuchasz z głową na wprost - identyfikujesz dzwiek z danym mejscu - musi byc poza obrysem kolumn - potem cofasz kilka sek i słuchasz ten sam dzwiek z głową obrócona o 45 Stopni "od kolumny" - czyli jesli masz dzwiek z lewej kolumny - obracasz głowe ostro w prawo - i indentyfikujesz miejsce w którym sie dzwiek pojawił

 

 

nie musisz tu pisac do jakich wniosków doszedłeś - bo cie wyśmieja - ale przemyśl je sam w spokoju i ciszy

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Przed chwila zauważyłem, ze w tym wątku jest mnóstwo zbanowanych user's. Jako ze założycielem był Sylwek, który z oczywistych powodów ponownie nim być nie może, to proponuję zdjęcie wszystkich banów i weryfikacje piszących tutaj na bieżąco i zgodnie z obowiązującymi dzisiaj zasadami.

 

Mogę się nie zgadzać z założycielem wątku w kwestii bezpieczników (rozumiem że Sly30 to Audio Forever?), ale uważam że permanentny banan (także w wątku) jest jednak zbyt surową dla każdego, nikt tu w końcu nie spamuje, czasami kogoś nerwy poniosą, ale tak to bywa w ożywionych dyskusjach. Także jestem jak najbardziej za tym pomysłem (zdjęcie bana wszystkim), zwłaszcza że ustaliłeś jasne i uczciwe zasady.

 

Można to zwyczajnie sprawdzić.... i dla jednych będzie to prawda i powinni sobie w tym temacie w spokoju dyskutować, a dla innych niech to będzie nieprawda....mogą się nawet uśmiechnąć z politowaniem, ale czy muszą z uporem maniaka, nie sprawdziwszy nawet działania tych dziwact, krytykować zarówno ich działanie, jak i osoby które coś takiego słyszą i chcą sobie takie coś kupić??

Tylko tyle i aż tyle...

 

Witold jeżeli jesteś z Warszawy to chętnie bym Cię ugościł z bezpiecznikami wszelkiej maści, możemy wymieniać przy kawce i na spokojnie zastanawiać się słychać czy nie słychać - możesz nawet wyśmiać mój sprzęt i powiedzieć że u mnie nic nie słychać więc i bezpiecznika nie sposób usłyszeć. Jak powiesz że słyszysz - to może zgodzisz się na ślepy test. A może i ja usłyszę (chociaż wątpię bo np. nie słyszę interkonektów i sieciówek, a i z głośnikowymi mam zwykle duży problem w rozpoznaniu). Co Ty na to?

możesz nawet wyśmiać mój sprzę

Dlaczego miałbym to zrobić? dla mnie i tak sprzęt jest tylko narzędziem do obcowania z Muzyką....w sumie to marnym, niezależnie od ceny itp...

 

Co Ty na to?

chętnie bym się spotkał, pogadał, i poznał twoje upodobania.... ale do wariackiego przepinania zaczynam mieć ambiwalentny stosunek...

 

jaka metodą ?

jedyną słuszną - że zacytuje - 'masz uszka, to używaj" ;-)

najsłabszych ogniw to oni w życiu nie widzieli i nie zobacza

Zgadza się. Jakby zobaczyli przez co płynie prąd w elementach elektronicznych np. w tranzystorach mocy to mogłoby dojść do załamania ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

jedyną słuszną - że zacytuje - 'masz uszka, to używaj" ;-)

 

rozumiem przez to iż uważasz że "słuch" to najlepsza i najdoskonalsza metoda ? która jest wyższa nad każdą inna

 

czyli rozpoznasz bez żadnego problemu i wątpliwości co gra używając tej właśnie najdoskonalszej metody ? słuchu i tylko słuchu . bez wspomagania wzrokiem

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

czyli rozpoznasz bez żadnego problemu i wątpliwości co gra używając tej właśnie najdoskonalszej metody ? słuchu i tylko słuchu . bez wspomagania wzrokiem

 

Fajny test który pokazał jak słuch jest zwodniczy - 10 profesjonalnych solistów nie było w stanie odróżnić stradivariusów od nowoczesnych skrzypiec w ślepym teście. Dlatego wydaje mi się że jak ktoś chce zajść daleko w swoim systemie to przy wymianie komponentów po prostu musi poddawać się testom ABX bo inaczej to gonienie króliczka we mgle:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

chętnie bym się spotkał, pogadał, i poznał twoje upodobania.... ale do wariackiego przepinania zaczynam mieć ambiwalentny stosunek...

 

Jakbyś był w Warszawie to zapraszam na kawkę, z bezpiecznikami lub bez :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolega billy idol chyba pomylił forum, tu piszemy o muzyce odtwarzanej przez sprzęt do tego dedykowany. Jak kolega chce sobie "pomierzyć" :) i to opisać są fora do tego przeznaczone. Jak by się jednak kolega uparł i chciał jednak na tym forum pisać to jest też zakładka DIY gdzie można podyskutować o topologi danych układów elektronicznych. Reszta zakładek w moim przekonaniu jest po to by wymieniać poglądy na temat sprzętu lub muzyki, której się słuchało. Tak, tym niedoskonałym narządem w jakim nas natura obdarzyła czyli uszami. Ma nadzieję, że kolega poza patrzeniem, mierzeniem i testami także czasami używa tego niedoskonałego narządu i czerpie z muzyki pozytywne emocje jakie ona potrafi w nas wywołać.

rozumiem przez to iż uważasz że "słuch" to najlepsza i najdoskonalsza metoda ? która jest wyższa nad każdą inna

 

czyli rozpoznasz bez żadnego problemu i wątpliwości co gra używając tej właśnie najdoskonalszej metody ? słuchu i tylko słuchu . bez wspomagania wzrokiem

Powiem Ci billy, daj sobie spokój. Ekscentryczny audiofil nigdy nie weźmie pod uwagę, że zmysł słuchu nie znajduje się w uszach, tylko między uszami. Mózg może wachlować percepcją na wszystkie strony. To on decyduje o wszystkim, a kiedy dołączymy do tego wzrok, nawet zapach otoczenia, samopoczucie, nastrój, i wiele innych czynników, to nigdy nie możemy być pewni, że jesteśmy czegoś w 100% pewni. Tak naprawdę nie ma nic złego w audiofilskich gadżetach. Jeśli z tego powodu audiofil odnosi wrażenie lepszego dźwięku, to dlaczego ma nie wymienić tego nieszczęsnego bezpiecznika, czy sieciówki. Nie bez powodu na kurku od kranu odpowiednie kolory są przypisane do temperatury wody. To wszystko jest proste jak złamany parasol, tylko nie dla ortodoksyjnego audiofila. "Ja słyszę i koniec"! Słyszy bezpiecznik, niech słyszy. Po co odbierać mu tę przyjemność technicznymi argumentami. Mi też przyjemniej słuchałoby się muzyki gdybym miał w kolumnach woofery o większej średnicy, mimo że basu mi nie brakuje. Taki mój fetysz :)

Mi też przyjemniej słuchałoby się muzyki gdybym miał w kolumnach woofery o większej średnicy, mimo że basu mi nie brakuje

To wcale nie jest takie pewne. To zależy od woofera, tego w czym został zamontowany i jakie elementy po drodze od wzmacniacza do głośnika przeszkadzają w przepływie prądu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Bany w tym temacie zostały zdjęte.

Bardzo proszę o kulturalną dyskusję i absolutnego zaniechania ATAKÓW PERSONALNYCH. Te będą karane natychmiast i bardzo surowo.

Życze miłej dyskusji.

To wcale nie jest takie pewne. To zależy od woofera, tego w czym został zamontowany i jakie elementy po drodze od wzmacniacza do głośnika przeszkadzają w przepływie prądu.

Lechu, oczywiście że nie. Odebrałeś to dosłownie. Podałem tylko przykład audiofilskiego myślenia. Grubaśny, owinięty siateczką z masywnymi świecącymi wtykami, okraszony logiem Hi-end producenta kabel może zadziałać na zmysły tak silnie, że audiofil (oczywiście nie każdy) usłyszy lepszy dźwięk, pomimo że w środku będzie znajdował się identyczny miedziany przewodnik, jak w kablu za 10zł/m. Takie złudzenia nie dotyczą tyko świata audio. Po odebraniu samochodu z myjni full-service, okurzony, wypolerowany może zrobić na właścicielu wrażenie bardziej komfortowego. W sklepach obuwniczych wystarczy zastosować spray o zapachu naturalnej skóry, żeby bardziej przyciągnąć klienta do kupna nowych lakierków. Jesteśmy wodzeni za nos odkąd narodził się pomysł na skuteczną reklamę. Leki, środki farmaceutyczne, kosmetyki, napoje energetyczne itp. ładnie opakowane i pomysłowo zareklamowane, przyciągają klienta jak muchy do g..., choć często ich skuteczność jest żadna lub znikoma. Napiszę jeszcze o czymś, czego byłem naocznym świadkiem. Kiedy pracowałem w hurtowni spożywczej przyjechała któregoś dnia dostawa alkoholu. Liczę towar, i widzę wódkę Finlandia przezroczystą, zarówno tą zwykłą, jak i żurawinową. Mówię do gostka że ktoś się rąbnął, i wydał mu zwykłą w miejsce żurawinowej. Gość powiada. Spójrz na etykietę. To jest żurawinowa, tylko producent chyba zrezygnował z zabarwiania jej. OK, w porządku przyjąłem towar. Przyjeżdża pierwszy klient, właściciel jednego z barów, i przynosi z biura fakturę na kilka flaszek Finlandii żurawinowej. Wydaje mu towar, a on do mnie to samo, co ja do dostawcy. Pan się pomylił. Nie, odpowiadam. Producent Finlandii chyba zmienił koncepcje, i produkuje wódkę o smaku żurawinowym, przezroczystą. Gość odmówił zamówienia, i wyjaśnił dlaczego. Dlaczego? To oczywiste. Ten piękny kolorek wraz ze smakiem przynosił mu dochody, a teraz już nie będzie miała ta Finlandia takiego wzięcia, mimo, że smak się nie zmienił. Ile by nie przytaczać takich przykładów, wielu audiofilów nie przyjmuje do wiadomości, że mózg silnie wpływa na percepcję, i żongluje wrażeniami akustycznymi na prawo i lewo.

Nie obchodzi... ale ci powiem - w środku jest taki sam drucik topikowy jak w każdym bezpieczniku, tym za 50 gr. też.

Te firmy, które pozłacają, czy tam posrebrzają dekielki zewnętrzne (za pińć centów od sztuki w hurcie), lub tylko oklejają nalepką "special edition", nie mogą sobie pozwolić na utkanie do środka czegoś innego - na zachodzie a szczególnie w USA nikt nie zaryzykuje pozwu o grube odszkodowanie za sprzęt lub chałupę, gdyby wykryto po fakcie coś co drucikiem topikowym nie jest.

No jest to "wąskie gardełko" i inaczej nie chce być.

 

Oj iro iro

Jak Ci się nie chce podmienić tego bezpiecznika i posłuchać, to przynajmniej nie wprowadzaj ludzi w błąd.

W szklaku przemysłowym masz drucik cynowy, kapsle mosiężne niklowane. Zajebiste materiały po prostu:)

W audiofilskich masz drut srebrny, srebrny ze złotem, miedziany. Kapsle miedziane, miedziane złocone, miedziane rodowane, srebrne. Nie stosują niklu. W SR - cholera wie co, patent. Czy to jest to samo?

A znasz jakieś nie spełniające norm i grożące uszkodzeniem?

 

Na zdrowy chłopski rozum, co Ci bardziej zdegraduje sygnał elektryczny:

- element z cyny, niklu i mosiądzu?

- element ze srebra, złota, czystej miedzi, cryo?

Odpowiedź jest raczej jednoznaczna. I Słyszalna.

Powinno działać tak samo i w krytycznym momencie się przepalić.

Święta prawda, ale... przy okazji może mniej lub bardziej zespuć dźwięk....

 

Jakbyś był w Warszawie to zapraszam na kawkę, z bezpiecznikami lub bez :)

Bywam.... i oczywiście tylko z bezpiecznikiem, bo tak bezpieczniej;-)

 

 

Oj iro iro

Jak Ci się nie chce podmienić tego bezpiecznika i posłuchać, to przynajmniej nie wprowadzaj ludzi w błąd.

 

Każda osoba twierdząca, że bezpiecznik wpływa na brzmienie wprowadza innych w błąd. Zjawisko takie istnieje, owszem, ale przyczyna leży nie w bezpiczniku a w ludzkiej psyche.

bum, marek

 

To nie bądźcie frajerzy! Pozwijcie Furutecha, Padisa, AHP i innych do sądu. Kasa leży na chodniku. Dobra kasa.

Chcecie prawnika? To będzie głośna sprawa w światku audio. Dwóch nieznanych autochtonów znad Wisły rzuca na kolana korporacyjnych oszustów. Wchodzicie w to?

Każda osoba twierdząca, że bezpiecznik wpływa na brzmienie wprowadza innych w błąd. Zjawisko takie istnieje, owszem, ale przyczyna leży nie w bezpiczniku a w ludzkiej psyche.

 

+++

To nie bądźcie frajerzy! Pozwijcie Furutecha, Padisa, AHP i innych do sądu

Do sądu powinien udać się pokrzywdzony/oszukany. Np. ja ani pokrzywdzony ani oszukany nie jestem i nie będę.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To nie bądźcie frajerzy! Pozwijcie Furutecha, Padisa, AHP i innych do sądu. Kasa leży na chodniku. Dobra kasa.

Chcecie prawnika? To będzie głośna sprawa w światku audio. Dwóch nieznanych autochtonów znad Wisły rzuca na kolana korporacyjnych oszustów. Wchodzicie w to?

Z ciekawości - czy producenci w ulotkach prasowych, reklamowych, informują jednoznacznie, że to ZMIENIA dźwięk, czy może po prostu oferują produkt i nic więcej?

 

Jednocześnie - z racji naszego, kulawego prawa, a w sumie jego interpretacji, u nas nie jest to możliwe, za to w USA jak najbardziej. Były pozwy za stosowanie kondensatorów w torze zasilania (rynek telewizorów), co powodowało przedwczesne zgodny zasilaczy i konieczność napraw/kupna nowego. Były pozwy za stosowanie mylnej definicji pojemności dysków twardych, po których to zaczęto stosować system dziesiętyny (1TB) i binarny (potęga 2, dzięki czemu ludzie wiedzieli, że 1TB = ~~ 960GiB!). Były wreszcie procesy za wyświetlacze w telefonach z błędną ilością kolorów...

 

Pozwać mógłbyś w zależności tego, co stoi w reklamie, ulotkach, informacjach od producenta - jeśli nie ma tam audiovoodoo tak nici z planu...bo czym innym będzie oferowanie luksusowego towaru, a wprowadzaniem klientów w błąd.

bum, marek

 

To nie bądźcie frajerzy! Pozwijcie Furutecha, Padisa, AHP i innych do sądu. Kasa leży na chodniku. Dobra kasa.

Chcecie prawnika? To będzie głośna sprawa w światku audio. Dwóch nieznanych autochtonów znad Wisły rzuca na kolana korporacyjnych oszustów. Wchodzicie w to?

 

Na Twoim miejscu sam bym się tym zainteresował. W końcu powinieneś dostać jakieś odszkodowanie za straty moralne, które ponosisz, dając się wodzić za nos jak małe dziecko.

bum, marek

 

To nie bądźcie frajerzy! Pozwijcie Furutecha, Padisa, AHP i innych do sądu. Kasa leży na chodniku. Dobra kasa.

Chcecie prawnika? To będzie głośna sprawa w światku audio. Dwóch nieznanych autochtonów znad Wisły rzuca na kolana korporacyjnych oszustów. Wchodzicie w to?

 

Pozwij producentów leków homeopatycznych, nie bądź frajer, kasa leży na chodniku. Chyba że w homeopatię też wierzysz, co by mnie nie zdziwiło specjalnie.

Suplementy homeopatyczne nie sa lekami.

 

Jesli lecza maja status leku (i musza zawierac jakis srodek aktywny - leczacy) i tak je mozna nazywac. Produkty homeopatyczne takiego statusu nie maja.

 

Pozwac aptekarke mozesz jak prosisz o "lek na kaszel" a ona ci sprzeda produkt homeopatyczny.

 

Bezpieczniki nie zmieniaja dzwieku (nie wazne czy sa "audiofilskie" czy rajdowe czy od zelaska czy zwykle).

 

 

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

To dobrze, że oszczędzisz szczegółów, w tym temacie oszczędność z Twojej strony będzie mile widziana...

I w podstawowej kwestii - to forum audiofilskie, nie religijne, więc proszę łaskawie sprawy wiary zostawić w świętym spokoju;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.