Skocz do zawartości
IGNORED

Odpadliśmy z Euro bo rodziny piłkarzy nie dostały biletów ?


Shrek777

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mi dzisiaj wpadł w necie (onet) wywiad z kapitanem polskiej drużyny, wiele on pokazuje, dlatego pozwolę go sobie skopiować:

 

Kapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski po meczu z Czechami przyznał, że nie wszystko podczas Euro 2012 było zorganizowane perfekcyjnie. Zwrócił uwagę, na słaby kontakt drużyny z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.

 

- Nie zrobiliśmy tego co powinniśmy, czyli nie awansowaliśmy do ćwierćfinału. Ciężko wylewać żale, bo to może być odebrane jako frustracja. Jednak ja z racji tego, że czuję się odpowiedzialny za drużynę, chcę powiedzieć o organizacji, która ogólnie była bardzo dobra. Nie może być jednak tak, że my przed każdym meczem musimy prosić się pana prezesa PZPN o to, czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz, czy dostaniemy bilety, czy nie. Wszyscy inni dostawali, a nasze rodziny tego nie miały. Do tego powiem, że prezes w wywiadach mówił, że ma dobry kontakt z drużyną, ale ja tego nie zauważyłem, bo za każdym razem jak coś z nim ustalaliśmy, to te ustalenia nie trzymały się kupy. Chciałbym podkreślić, żebyśmy dobrze się zrozumieli, że to nie ma kompletnie znaczenia z tym, co było dziś na boisku. Jednak to są rzeczy, które ja jako kapitan chcę i muszę powiedzieć. Nie może być tak, że my w dniu meczu do godziny 12-tej w południe nie wiemy, czy nasze rodziny dostaną bilety czy nie. Dostaliśmy co prawda na drużynę osiem biletów, ale to było zrobione tylko po to, aby zamknąć nam przysłowiowe gęby, żebyśmy się nie odzywali - powiedział Błaszczykowski.

 

Co możesz powiedzieć o meczu z Czechami?

- W pierwszej połowie mogliśmy pokusić się o strzelenie bramki, niestety nie udało nam się to. W drugiej części meczu, było gorzej, bo graliśmy długie podania, a Czesi dobrze się ustawiali. Wykorzystali nasz jeden błąd i strzelili nam bramkę. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać bardziej ofensywnie, bo ten remis nam nic nie dawał. Ocena turnieju może być negatywna, ale wydaje mi się, że znajdzie się kilka pozytywów na przyszłość. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski, przeanalizować to i to może zaprocentować w przyszłości.

 

 

 

To już pewne, że trener Smuda odchodzi z reprezentacji...

- Trochę za szybko to wszystko się dzieje. Ja jako człowiek chcę i będę walczył o tę drużynę. Przed Euro nie chcieliśmy mówić o pewnych sprawach, ale nie wszystko było ustalone.

 

Powiedz zatem co nie było ustalone.

- Nie mieliśmy nawet w pewnym sensie ustalonych premii... Dla nas jednak pieniądze nie są najważniejsze, ale nasze rodziny, które do końca nie wiedziały, czy wejdą na mecz. To zabiera koncentrację, bo nasze myśli powinny być na meczu, a tak nie było. Przed każdym meczem było tak samo. Nie boję się odpowiedzialności za te słowa i pewnym ludziom może to się nie podobać, ale muszę to powiedzieć, bo czuję się odpowiedzialny za drużynę. Prezes zwodził nas mówiąc, że bilety będą, a okazywało się, że ich nie było. Czy to jest w porządku? Ja nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Jeżeli tak będziemy poprawiali wizerunek polskiej piłki, to go nigdy nie poprawimy. Powiedziałem dziś prezesowi w szatni co myślę i liczę się z konsekwencjami.

 

Kibice byli bardzo zawiedzeni, bo nadzieje były ogromne.

- Te mistrzostwa burzy mecz z Czechami, ale sądzę, że wielu Polakom daliśmy sporo pięknych chwil i radości. Widzieliśmy jak wiele ludzi wierzyło w nas. Jeżeli jednak chcemy podążać w stronę profesjonalizmu, to musimy brać przykład z najlepszych. Są rzeczy, które nie do końca są w mediach przedstawiane tak, jak to wygląda w rzeczywistości.

 

Kto powinien być trenerem reprezentacji Polski?

- Jeżeli by to ode mnie zależało, to starałbym się, aby trener Smuda został. Otrzymałem od niego wiele wsparcia. To jednak nie ode mnie zależy, kto będzie trenerem. Na analizę wszystkiego przyjdzie czas.

 

......................................................................

 

Wytłuszczenia moje.

Nie wiem nawet czy jest sens komentować wypowiedź kapitana polskiej reprezentacji. Nie kopię leżącego. Ale może jednak parę słów.

Domyślam się iż jakby rodziny dostały loże honorową, a prezydent komorowski wycierał pupy i zmieniał pieluchy dzieciom piłkarzy (na wizji) Polska wygrała by euro ?

No bo według kapitana polskiej reprezentacji - czyli nie żadnego obszczymurka, to był ich główny problem, no i premie.

 

Co do pięknych chwil, tiaa druga połowa z Grecją, na stanego, w 11 nie dali radę wygrać z 10. Bramkarz musiał faulować, żeby ten remis utrzymać. Remis z Rosją jeszcze ok. - oddaję co cesarskie cesarzowi. Ale piękne chwile w meczu z Czechami ? Ile Polacy oddali tzw strzałów w światło bramki ? Jeden ? Bo w kierunku bramki to i łaciata z reklamy mleka potrafi....

 

O tym, że obrona do d...y (bramki nam strzelali po szkolnych błędach obrony) o tym iż druga linia nie do d..y, bo jej ..... nie ma. O tym iż bidny napastnik sam biegał w myśl zasady i Herkules dupa jak narodu kupa, czy o kondycji która starcza na góra 45 minut - ani słowa....

 

Przez moment żałuję iż nie mamy żyjącego Stalina - 10 lat pełnego pobytu na Syberii z biletami dla rodzin, na koszt państwa - a później danie szansy na grę,...... ehhhh rozmarzyłem się. ( to żart oczywiście).

 

Mimo iż bardzo chciałem żebyśmy wyszli z grupy, to cieszę się że odpadliśmy. Dla dobra polskiej piłki. Wyobrażam sobie wywiady Smudy, pana kapitana reprezentacji.

Ohy, ahy i później jak odpadamy we wszystkich kwalifikacjach. A tak może jest chodź cierń szansy na coś pozytywnego w polskiej piłce.

Błaszczu też się specjalnie nie popisał oprócz strzału rozpaczy a'la Krzynówek .

Po morderczym sezonie w w BVB i bez Adamiakowej był cienkim Bolkiem a Piszczu to już nawet mniej niż zero.

Ale namawiam tych którzy mogą, bawmy się, kibicujmy, korzystajmy z Euro u nas. Długo nie będzie takiej imprezy. Grzechem z powodu kilkunastu patałachów jest nie skorzystać z takiej okazji

Tak mi dzisiaj wpadł w necie (onet) wywiad z kapitanem polskiej drużyny, wiele on pokazuje, dlatego pozwolę go sobie skopiować:

 

Kapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski po meczu z Czechami przyznał, że nie wszystko podczas Euro 2012 było zorganizowane perfekcyjnie. Zwrócił uwagę, na słaby kontakt drużyny z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.

 

- Nie zrobiliśmy tego co powinniśmy, czyli nie awansowaliśmy do ćwierćfinału. Ciężko wylewać żale, bo to może być odebrane jako frustracja. Jednak ja z racji tego, że czuję się odpowiedzialny za drużynę, chcę powiedzieć o organizacji, która ogólnie była bardzo dobra. Nie może być jednak tak, że my przed każdym meczem musimy prosić się pana prezesa PZPN o to, czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz, czy dostaniemy bilety, czy nie. Wszyscy inni dostawali, a nasze rodziny tego nie miały. Do tego powiem, że prezes w wywiadach mówił, że ma dobry kontakt z drużyną, ale ja tego nie zauważyłem, bo za każdym razem jak coś z nim ustalaliśmy, to te ustalenia nie trzymały się kupy. Chciałbym podkreślić, żebyśmy dobrze się zrozumieli, że to nie ma kompletnie znaczenia z tym, co było dziś na boisku. Jednak to są rzeczy, które ja jako kapitan chcę i muszę powiedzieć. Nie może być tak, że my w dniu meczu do godziny 12-tej w południe nie wiemy, czy nasze rodziny dostaną bilety czy nie. Dostaliśmy co prawda na drużynę osiem biletów, ale to było zrobione tylko po to, aby zamknąć nam przysłowiowe gęby, żebyśmy się nie odzywali - powiedział Błaszczykowski.

 

Co możesz powiedzieć o meczu z Czechami?

- W pierwszej połowie mogliśmy pokusić się o strzelenie bramki, niestety nie udało nam się to. W drugiej części meczu, było gorzej, bo graliśmy długie podania, a Czesi dobrze się ustawiali. Wykorzystali nasz jeden błąd i strzelili nam bramkę. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać bardziej ofensywnie, bo ten remis nam nic nie dawał. Ocena turnieju może być negatywna, ale wydaje mi się, że znajdzie się kilka pozytywów na przyszłość. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski, przeanalizować to i to może zaprocentować w przyszłości.

 

 

 

To już pewne, że trener Smuda odchodzi z reprezentacji...

- Trochę za szybko to wszystko się dzieje. Ja jako człowiek chcę i będę walczył o tę drużynę. Przed Euro nie chcieliśmy mówić o pewnych sprawach, ale nie wszystko było ustalone.

 

Powiedz zatem co nie było ustalone.

- Nie mieliśmy nawet w pewnym sensie ustalonych premii... Dla nas jednak pieniądze nie są najważniejsze, ale nasze rodziny, które do końca nie wiedziały, czy wejdą na mecz. To zabiera koncentrację, bo nasze myśli powinny być na meczu, a tak nie było. Przed każdym meczem było tak samo. Nie boję się odpowiedzialności za te słowa i pewnym ludziom może to się nie podobać, ale muszę to powiedzieć, bo czuję się odpowiedzialny za drużynę. Prezes zwodził nas mówiąc, że bilety będą, a okazywało się, że ich nie było. Czy to jest w porządku? Ja nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Jeżeli tak będziemy poprawiali wizerunek polskiej piłki, to go nigdy nie poprawimy. Powiedziałem dziś prezesowi w szatni co myślę i liczę się z konsekwencjami.

 

Kibice byli bardzo zawiedzeni, bo nadzieje były ogromne.

- Te mistrzostwa burzy mecz z Czechami, ale sądzę, że wielu Polakom daliśmy sporo pięknych chwil i radości. Widzieliśmy jak wiele ludzi wierzyło w nas. Jeżeli jednak chcemy podążać w stronę profesjonalizmu, to musimy brać przykład z najlepszych. Są rzeczy, które nie do końca są w mediach przedstawiane tak, jak to wygląda w rzeczywistości.

 

Kto powinien być trenerem reprezentacji Polski?

- Jeżeli by to ode mnie zależało, to starałbym się, aby trener Smuda został. Otrzymałem od niego wiele wsparcia. To jednak nie ode mnie zależy, kto będzie trenerem. Na analizę wszystkiego przyjdzie czas.

 

......................................................................

 

Wytłuszczenia moje.

Nie wiem nawet czy jest sens komentować wypowiedź kapitana polskiej reprezentacji. Nie kopię leżącego. Ale może jednak parę słów.

Domyślam się iż jakby rodziny dostały loże honorową, a prezydent komorowski wycierał pupy i zmieniał pieluchy dzieciom piłkarzy (na wizji) Polska wygrała by euro ?

No bo według kapitana polskiej reprezentacji - czyli nie żadnego obszczymurka, to był ich główny problem, no i premie.

 

Co do pięknych chwil, tiaa druga połowa z Grecją, na stanego, w 11 nie dali radę wygrać z 10. Bramkarz musiał faulować, żeby ten remis utrzymać. Remis z Rosją jeszcze ok. - oddaję co cesarskie cesarzowi. Ale piękne chwile w meczu z Czechami ? Ile Polacy oddali tzw strzałów w światło bramki ? Jeden ? Bo w kierunku bramki to i łaciata z reklamy mleka potrafi....

 

O tym, że obrona do d...y (bramki nam strzelali po szkolnych błędach obrony) o tym iż druga linia nie do d..y, bo jej ..... nie ma. O tym iż bidny napastnik sam biegał w myśl zasady i Herkules dupa jak narodu kupa, czy o kondycji która starcza na góra 45 minut - ani słowa....

 

Przez moment żałuję iż nie mamy żyjącego Stalina - 10 lat pełnego pobytu na Syberii z biletami dla rodzin, na koszt państwa - a później danie szansy na grę,...... ehhhh rozmarzyłem się. ( to żart oczywiście).

 

Mimo iż bardzo chciałem żebyśmy wyszli z grupy, to cieszę się że odpadliśmy. Dla dobra polskiej piłki. Wyobrażam sobie wywiady Smudy, pana kapitana reprezentacji.

Ohy, ahy i później jak odpadamy we wszystkich kwalifikacjach. A tak może jest chodź cierń szansy na coś pozytywnego w polskiej piłce.

 

odpadliśmy bo nie mieliśmy murzyna w drużynie!

Focal + Naim

Boję się tylko ,żeby ta cała zabawa w Euro nie skończyła się żle i ta cała infrastruktura ,autostrady nie rozpadła się jak domek z kart

i długami na 10 pokoleń jak nasza cała drużyna marzeń.

Narodowy już się sypie, bez czekania dwóch lat. O tym, żeby był "fabrycznie" przystosowany do zawodów lekkoatletycznych nikt nie pomyślał.

Bo po co, będziemy płacić za utrzymanie pustostanu.

 

Widziałem jak Anglicy budują obiekty na olimpiadę. W na etapie projektów obiekt jest dzielony na dwie części, pierwsza zostaje (np. 10 tys. widzów) a druga jest tylko na czas olimpiady (kolejne xx tysięcy widzów) i od razu po olimpiadzie zostanie rozebrana. Pierwsza solidna, na lata, druga lekka, łatwa do rozbiórki. Część obiektów olimpijskich również jako trawniki skończy. Ale tam się szanuje kasę.

 

Do Euro ile dopłacimy jako podatnicy - tego się nawet pewnie nie dowiemy. Cóż skoro i tak zapłaciłem za wesele, a młodzi nie dojechali to chociaż pojem i popiję - lol....

O autostradach i reszcie to nawet nie warto się wypowiadać, szkoda nerw....

Ale namawiam tych którzy mogą, bawmy się, kibicujmy, korzystajmy z Euro u nas. Długo nie będzie takiej imprezy. Grzechem z powodu kilkunastu patałachów jest nie skorzystać z takiej okazji

 

Oczywiście - ja dalej będę oglądał mecze.

Że Polska odpadła to bez znaczenia.

Jeden zaledwie mecz dłużej by przetrwali, bo jaka niby jest szansa, żeby drużyna klasy podwórkowej dała radę Niemcom?

Córka sobie zażyczyła koszulkę Hiszpanii - dziś jadę do sportowego. :) Syn od początku turnieju paraduje w niemieckiej.

Ja swoje polskie koszulki chowam do szafy - dla mnie koniec kibicowania w tym roku... Tylko będę oglądał już bez emocji, chyba że obstawię jakieś wyniki.

Ale za 2 lata będą jak znalazł! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Mam pytanie ,ile ta płaczka Błaszczu zarabia ,ile wziłąl za Biedronkę?

Jak by chciał to by kupił rodzinie ,znajomym i całej wiosce bilety nawet u koni przed stadionem.

Reprezentanci Polski podczas euro 2012 mogli liczyć na wysokie premie. W ostatnim meczu mogli zrobić "skok na kasę" i wywalczyć aż 1,5 miliona euro. To się jednak nie udało, bo przegrali z Czechami i za to spotkanie dostaną jedynie startowe...

 

Za remisy z Grecją i Rosją kadrowicze dostaną po 250 tysięcy euro. Zwycięstwo zostało wycenione przez PZPN na 500 tysięcy euro, ale jego smaku kadrowicze nie zdołali poznać. Koło nosa przeszła także premia za awans do ćwierćfinału, która wynosiła milion euro. Łatwo można policzyć, że stawką meczu było 1,5 miliona euro.

 

Zawodnicy oprócz 500 tysięcy euro dostaną także pieniądze za tzw. startowe. Każdy z 23 piłkarzy otrzyma 45 tysięcy euro (po 15 tysięcy za każdy mecz grupowy).

 

 

 

Na meczach Polski na Euro zarobił także PZPN, którzy otrzyma pieniądze od UEFA. Europejska federacja przeleje na konto związku 1 milion euro (po 500 tysiące euro za remisy). Działacze ustalili, że tymi premiami będą się dzielić z zawodnikami po połowie.

 

Podczas Euro 2008 piłkarze "podnieśli z boiska" 200 tysięcy euro za remis z Austrią (1:1). Każdy z zawodników otrzymał także 30 tysięcy euro startowego za mecze fazy grupowej.

 

Premie reprezentantów na Euro 2012:

Startowe za mecz grupowy - 15 tysięcy euro dla zawodnika

Startowe za mecz w fazie pucharowej - 20 tysięcy euro dla zawodnika

Premia dla drużyny za remis w meczu grupowym - 250 tysięcy euro

Premia dla drużyny za wygraną w meczu grupowym - 500 tysięcy euro

Premia za awans do ćwierćfinału - 1 milion euro

Premia za awans do półfinału - 1,5 miliona euro

Premia za wicemistrzostwo Europy - 2,25 miliona euro

Premia triumf w mistrzostwach Europy - 3,75 miliona euro

 

Premie dla reprezentantów na Euro 2008:

Startowe za mecz grupowy - 10 tysięcy euro dla zawodnika

Startowe za mecz w fazie pucharowej - 15 tysięcy euro dla zawodnika

Premia dla drużyny za remis w meczu grupowym - 200 tysięcy euro

Premia dla drużyny za wygraną w meczu grupowym - 400 tysięcy euro

Premia za awans do ćwierćfinału - 800 tysięcy euro

Premia za awans do półfinału - 1,2 miliona euro

Premia za wicemistrzostwo Europy - 1,8 miliona euro

Premia triumf w mistrzostwach Europy - 3 miliony euro

 

Bez komentarza

Może wzięli premię od Czechów bo to przynajmniej pewne było a nie pisane na wodzie , w Polandii takie przypadki ponoć na porządku dziennym.

Mam pytanie ,ile ta płaczka Błaszczu zarabia ,ile wziłąl za Biedronkę?

Jak by chciał to by kupił rodzinie ,znajomym i całej wiosce bilety nawet u koni przed stadionem.

 

nie o to idzie, chciał to kupił telebim dla swojej wioski, najłatwiej jest liczyć zawistnym cudzą kasę

ludzie którzy przez kilka lat życia grają i zarabiają nie będą ryzykowali zdrowia by zagrać jeszcze jeden mecz, i tak o pietruszkę

od lat wiadomo, że drużyny narodowej nie ma, za to jest mafia pt. pezetpeen

za to "obrona Częstochowy" z Rosją była skuteczna, takie cele mamy opanowane, historycznie

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Nie dziwię się wcale. Jak widać liczy się tylko pieniądz. Biletów dla rodzin i kibiców nie było bo prawie wszytko poszło do sponsorów. Potem siedzą na dupie tzw. "Janusze", zjedzą 2 hot-dogi wypiją piwko krzykną kilka razy "Polska, Polska..." pogwiżdżą trochę i tyle. Wstyd patrząc że na każdym meczu było kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Powinni porozprowadzać bilety w klubach to może by jakiś doping był. Bo słyszałem o osobach, które powysyłały zgłoszenia na 30 osób i dostały możliwość kupna biletu na mecz na Ukrainie, o który nie prosiły...

Nie bardzo rozumiem pretensje do Błaszczykowskiego. Jemu chodziło o dziadostwo które prezentuje sobą PZPN. Dla kumpli działaczy bilety na pewno się znalazły.

Jestem Europejczykiem.

 

W dupach się poprzewracało. Błaszczykowski obecnie podac na 10 metrów nie potrafi ale wydaje mu sie, ze wszyscy muszą koło niego tańczyć, jakby były bilety to narzekałby, ze limuzyna dla rodziny była brudna albo, śmierdziała w środku. Co by nie myśleć o Lacie to nie można go winić za drewno w nogach naszych kopaczy. A nasi piłkarze niech się wezmą do roboty, nie są pępkiem świata a odnoszę wrażenie po posłuchaniu Błaszczykowskiego, że tak im sie jednak wydaje.

Tak obstawiałem: reprezentacja zagra 3 mecze i taryfami wrócą do domu, i tak jest. To było do przewidzenia. Polska nie ma dobrej reprezentacji i nie będzie miała dopóki piłkarze z zadartymi do góry nosami wielką kasę będą zarabiać w zagranicznych klubach, a 2 dni przed meczami będą przyjeżdzać na obozy kondycyjne i omówienie strategii. Na ten czas będą zabierać jeszcze rodziny na bezpłatne wakacje, hotele, spa, wypoczynek w pięknych miejscach...Więcej czasu spędzą z długo niewidzianymi rodzinami niż na treningu.

 

Tylko drużyna zawodowa moim zdaniem która gra wspólnie razem i dużo ćwiczy a nie odpoczywa jest rozwiązaniem problemu któremu na imię "brak wyników". Zastanawia mnie czemu innym piłka aż kleiła się do nogi, a szeroko rozegrywane akcje przynosiły gole, czemu stałe punkty gry owocowały bramkami - to raczej nie po pobycie w spa czy na basenie?

 

Oglądając mecz z Czechami przypomniały mi się czasy jak to grało się w nogę w podstawówce ze 30 lat temu. Duże boisko pełnowymiarowe, duże bramki, kopało się piłkę ale leciała ona tam gdzie chciała, udawane faule i cudowne ozdrowienia zaraz po, szybkie utraty piłki, nieprecyzyjne podania, brak naszych napastników pod bramką przeciwnika, brak obrony wtedy kiedy potrzeba, tylko nikt nam za to nie płacił, eeeech rozmażyłem się.

 

Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało...Jak to nic się nie stało - ile razy można okłamywać że jutro będzie lepiej?

Jakby ktoś z nas "naburaczył" w pracy ile razy powiesz: Nic się nie stało, Szefie nic się nie stało...?

tak jest z nudów dziary robią jak mafia kiedyś ,

 

i taką nutą powinniśmy zakończyć te deliberacje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

Druga połowa w wykonaniu naszych to była istna katastrofa stali jak zamurowani zero ruchu jakby wyczekując na końcowy gwizdek albo sił im brakło albo dostali w łapę od Czechów.

Tomasz Hajto o biletach:

 

"- Dla mnie te bilety to największa patologia Euro. Ja i inni byli reprezentanci nie zostaliśmy zaproszeni przez PZPN na żaden mecz. Mam szczęście, że przyjaźnię się ze Zbigniewem Bońkiem i on zaprosił mnie do loży VIP. Spotkałem tam premiera Donalda Tuska, byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Porozmawialiśmy, bo oni kibicują reprezentacji od lat, więc się znaliśmy już wcześniej. I kogo jeszcze spotkałem? Zbigniewa Koźmińskiego z darmowymi biletami do loży VIP. To dla byłych reprezentantów biletów nie ma, a dla Koźmińskiego są? Kim ten pan jest i co zrobił dla polskiej piłki? Drugi przykład. Rudolf Bugdoł, szef śląskiego okręgu, z całą świtą i połową rodziny. Były tam zaproszone osoby nie mające nic wspólnego z piłką, albo zamieszane w korupcję. Jestem oburzony, bo przez takie układy wielu byłych piłkarzy nie mogło przyjść na mecz. Nie zaproszono żadnego trenera z Ekstraklasy żeby się uczył i podpatrywał, a chcemy, żeby nasz piłka się rozwijała. Widziałem darmowe bilety, które krążyły później w handlu. Ja się pytam, kto te bilety rozdawał i na jakiej zasadzie? Czas zrobić czystkę w tym PZPN, przegonić tę zaściankową szlachtę, bo inaczej nigdy nie zrobimy kroku do przodu."

Jestem Europejczykiem.

 

Wczoraj o północy pod moim blokiem:

 

<dźwięk wuwuzeli> NIE MA SPANIA! BĘDZIE SPANIE JAK ZA CZTERY LATA POLSKA ZOSTANIE MISTRZEM ŚWIATA <i tak do pierwszej w nocy>

 

Polscy piłkarze mnie rozśmieszają, przy takich meczach to ja bym nawet nie chciał, aby moja rodzina mnie oglądała. Normalne reprezentacje mają płacone jak dojdą do ćwierćfinałów albo półfinałów! I wtedy wychodzi kto tak naprawdę ma ochotę grać i biegać, a kto zabukował wakacje na Teneryfie i ma samolot dzisiaj, bo już wiedział, że nie przejdą dalej :). Błaszczu tak narzeka, a przy kasie jaką zgarnął za Biedronkę to te bilety jak na waciki. Z jakiej racji PZPN ma im za darmo bilety dawać? Jakby podliczyć te kilka biletów na osobę w dobrym miejscu to zaraz wyjdzie wydatek rzędu 300 tys. na pierdoły.

No to może ja zaproponuję próbę pozytywnej oceny sytuacji. Jak by się nie patrzeć, to swoją postawą wyeliminowaliśmy Rosję z Euro i utarliśmy im nosa, a wbrew pozorom jet to bardzo istotne, co prawda sami się pogrążając. Jakoś mam wrażenie, że mecz z Rosją, i nas, i ich dużo kosztował . Dlatego, i jedna, i druga drużyna była cieniem siebie w drugiej połowie. To tak optymistycznie, aby poprawić sobie humor, aczkolwiek mam kaca, bo liczyłem (łudziłem się jak zawsze) na lepsze przygotowanie kondycyjne. Z pozytywnym pozdrowieniem. Manluk

Co do biletów to poczytajcie o biletach na olimpiadę w Londynie, tam to jest dopiero patologia. I nikt tego nie ukrywa, jadą na tzw. "żywca"

Ciekawe czy BBC tak dużo i chętnie piszące o stadionach śmierci i rasizmie w Polsce odważy się zabrać głos.

Jeszcze kilka złośliwości pod adresem Frantza:

 

"Przegrany

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) "Franz" Smuda zasłużył sobie na wszystkie przytyki, których w ostatnich dniach staje się ofiarą. Pora go punktować bez grama litości. Oto najgłupsze wypowiedzi "magika z Lubomii".

 

Chronologia nie jest zachowana, bo i czemu miałoby to służyć.

 

"Litwa to mocny zespół, z Czechosłowacją wygrali 1:0..." - przed meczem z Litwą.

 

"Zagramy ze Związkiem Radzieckim" - po meczu z Niemcami w Gdańsku.

 

"Uganda? To są jakieś jaja. Albo te inne afrykańskie drużyny, pałętają się tam po buszu, ale w rankingu są przed nami, to jest zabawa. Tak jak w polityce notowania – mówią jedno, a później się okazuje, iż wygrał ktoś inny" - pytany o ranking FIFA, który decyduje o tym, w jak trudnej grupie grać będzie drużyna.

 

"Żadnych innych nowych etatów nie będzie. Psychologa też nie, bo nie mamy w drużynie wariatów." - jednego jednak mieliśmy... Ostatecznie w kadrze znalazł się psycholog, bo okazało się, że Franz nie wiedział czym się taka osoba zajmuje.

 

"Nie ma grzyb" - spytany przez TVN o to, czy uda się na grzyby. Jedna grzyba jednak była. Niezły prawdziwek, albo może niezła prawdziwka...

 

"Teraz to ja sram" - tyle powiedział przez telefon kobiecie, która prosiła o wywiad telefoniczny. No comment.

 

""Ty byś u mnie k***a malin nie sadził" - do chłopca, który trafił go śnieżką. Z perspektywy czasu należy tylko pogratulować chłopcu celności.

 

"Gdy widzę, że piłkarz, którego zmieniam, jest obrażony, ma pretensje, to u mnie jest on skończony. O ciskaniu koszulką lub niepodaniu ręki nie wspominam. To kompletny brak szacunku - i wiadomo, że u Smudy żadne primadonny grać nie będą" - wypowiedź z przeszłości. Przypominamy, że Obraniak w meczu z Czechami zagrał.

 

"Umiem ocenić piłkarza po tym, jak wchodzi po schodach" - a my umiemy ocenić trenera po tym, co opowiada w mediach.

 

"Z zimowych sportów lubię każdy, z wyjątkiem tego durnego szczotkowania lodu. Mam prośbę do tych, co grają. Niech mi wyszczotkują plac przed domem, bo trochę śniegu leży." - wyszczotkować to możesz im pan. Buty. Oni są profesjonalistami w swoim fachu.

 

"Kiedy grałem w Legii..." - ripostę za nas odpalił Lucjan Brychczy: "Ja grałem w Legii. Ty byłeś w Legii".

 

"Teraz tylko czeskich trenerów zatrudniają. Może ja się zamelduję w Ostrawie i zmienię nazwisko na Franek Smudek, to dostanę pracę w jakimś klubie" - No, właśnie wczoraj czeski trener waszą zarozumiałość wypunktował jak dziecko.

 

Roman Koń

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mnie generalnie w sporcie najbardziej odpowiada ucieranie nosa.Z tym ze podczas ucierania strasznie rosna koszty ucierania nosa bandytom,sedziom,dzialaczom.Moim marzeniem jest utrzec nosa kibicom poprzez zamkniecie wszystkich stadionow a uzyskane pieniadze przeznaczyc na ucieranie nosa innym entuzjastom piknikow za cudze pieniadze.

Można pooglądać i pośmiać się puki jeszcze jest:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.