No to co? Szczepimy sie? Pewnie! Jak nie to wpier...

[wojciech iwaszczukiewicz]

Przecież zaznaczyłem,że pytanie jest do Tomka.

 

Nie rozumiem Twojego wpisu.Napisałem,że w krajach Zachodu niektórzy ludzie odrzucają medycynę oficjalną na korzyść tej wschodniej pomimo tego,że ewidentnie widać różnicę w skuteczności i wpływie na długość i jakość życia.Ma to pewnie wytłumaczenie w psychologii i skłonności do zachowań na poły religijnych.Człowiek racjonalnie myślący tak nie postępuje.

Tam gdzie medycyna akademicka jest bezradna nikt pacjentowi nie broni korzystać z alternatywy.

W krajach zachodnich jest dużo większe zaufanie do lekarzy i to co lekarz powie jest święte.W Polsce jest inaczej.Polak jest nieufny z natury( do wszystkiego) i zazwyczaj wie lepiej.I często nie wykonuje zaleceń lekarza.Myślę,że wiąże się to z tym,że jesteśmy nadal społeczeństwem gorzej wykształconym.

[TomekL3]

Tomek

 

A kto Ci broni chodzić do szamanów?Chciałbyś pewnie aby za to płacił NFZ?Piszesz takie bzdury bo nie chorujesz i nie korzystasz z leczenia.Ale jak się zestarzejesz i zaczniesz chorować to wszystko się zmieni.Zawsze mnie to zastanawia,że niektórzy ludzie zachodu krytykują medycynę zachodnią a bezkrytycznie przyjmują tę wschodnią.A przecież wystarczy porównać długość życia.Jaka jest przeciętna w Mongolii czy Chinach a jaka w Europie Zach.O jakości nawet nie wspominam.

Dlaczego mam chodzić do szamana? No właśnie, szamana. Dostęp do wszelkich skutecznych technik uzdrawiania powinien być na poziomie służby zdrowia. Tymczasem farma całkowicie sobie to podporządkowała.

 

Myślę,że wiąże się to z tym,że jesteśmy nadal społeczeństwem gorzej wykształconym.

Nie odbieram tak tego. Średnio nasze społeczeństwo ma większy zakres wiedzy od np. społeczeństwa UK.

To bardziej wynika z świadomości zbiorowej naszego narodu, nękanego traumami przez przynajmniej ostatnie 200-300 lat.

Edytowane 30 Maja 2017 przez TomekL3

[soundchaser]

Nie rozumiem Twojego wpisu

 

Czy Tomek chodzi do szamanów, czy po prostu traktujesz inne metody leczenia niż tradycyjne jako szamanizm?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Samo określenie "uzdrawiania" wiele mówi.Leczenie jest lepszym określeniem.Co masz na myśli pisząc "wszelkie skuteczne techniki uzdrawiania"?Problem polega na tym,że te techniki są nieskuteczne bo nie opierają się na podstawach naukowych.

Sam sobie zaprzeczasz.Z jednej strony chcesz aby "te techniki" były skuteczne jak medycyna oficjalna a z drugiej kontestujesz te podstawy w medycynie zachodniej.

 

to do Tomka

[soundchaser]

Napisałem,że w krajach Zachodu niektórzy ludzie odrzucają medycynę oficjalną na korzyść tej wschodniej pomimo tego,że ewidentnie widać różnicę w skuteczności i wpływie na długość i jakość życia.Ma to pewnie wytłumaczenie w psychologii i skłonności do zachowań na poły religijnych

 

A skąd masz takie informacje?

 

Ludzi stosujących leczenie alternatywne jest jakiś mały procent, więc taki wniosek nie bardzo nietrafiony.

[wojciech iwaszczukiewicz]

sounchaser

 

Użyłem skrótu myślowego.Uważam medycynę nie opartą na podstawach naukowych za rodzaj szamanizmu.Nie widzę tu specjalnej różnicy.Czy ktoś pije zaczarowane zioła czy stosuje np. preparat Tołpy jako lek p-nowotworowy ( czy ktoś to jeszcze pamięta?) to dla mnie jest to ten sam szamanizm.Tylko ubrany w szatki pseudonaukowości.

[soundchaser]

A ten, który leczy objawy grypy gorącym piwem to już w ogóle kuriozum, prawda? ;-)

 

Powinieneś wiedzieć, że każdy organizm jest inny i każdy inaczej radzi sobie w chorobami i infekcjami,

więc nie ma złotego środka: jednemu tylko chemia, a innemu może wystarczy pastylka.

[wojciech iwaszczukiewicz]

W krajach azjatyckich (Mongolia,Birma,część Chin,Indie) to co Ty nazywasz leczeniem alternatywnym stosuje większość ludzi.

To nie jest margines.I potem taki "przedstawiciel medycyny alternatywnej" przyjeżdża na Zachód i jest cudotwórcą.

Poza tym co to za alternatywa?Czy dla nauki może być alternatywa?Może ale to się nazywa zabobon i tak to należy nazywać.

 

A zwykłej grypy to w ogóle nie powinno się leczyć.To też powinieneś wiedzieć.

 

A ta pastylka to co to jest?To nie jest chemia?

[soundchaser]

A lekarz często o tym nie wie, więc zamiast najpierw zbadać zdolność immunologiczną pacjenta i jego indywidualne predyspozycje do zwalczania choroby,

od razu "profilaktycznie" przepisuje antybiotyk., który dopiero rozwala zdrowego człowieka i czyni go przewlekle chorym.

 

P.S. do mojego poprzedniego wpisu.

Edytowane 30 Maja 2017 przez soundchaser

[wojciech iwaszczukiewicz]

Skąd masz taką wiedzę?To najczęściej presja pacjenta wymusza antybiotyk.Właśnie ta oficjalna medycyna tego nie przewiduje.Do antybiotyku są określone wskazania.

[soundchaser]

A zwykłej grypy to w ogóle nie powinno się leczyć.To też powinieneś wiedzieć.

 

Wiem. To taki skrót myślowy, bo lekarze przepisują antybiotyk prawie na każdą infekcję, jak tylko stwierdzą, że może być groźna.

Bo tak najłatwiej, bo boją się popełnić błąd. W ten sposób psują świadomie system odpornościowy pacjenta,

co skutkuje coraz większą podatnością na zachorowania.

 

Skąd masz taką wiedzę?To najczęściej presja pacjenta wymusza antybiotyk.Właśnie ta oficjalna medycyna tego nie przewiduje.Do antybiotyku są określone wskazania.

 

Odwrotnie. Lekarz chce mieć spokojna głowę. Pisałem o tym wcześniej...

[wojciech iwaszczukiewicz]

I właśnie na tym polega presja.Ale nie próbuj udowodnić,że takie są zalecenia medycyny akademickiej.

[soundchaser]

Zalecenia tej medycyny są takie, by leczyć tak by nie wyleczyć, ale przedłużać możliwie życie pacjenta.

Oczywiście są też lekarze, którzy pragną wyleczyć całkowicie i takich należy szukać do swojego leczenia.

 

I to nie jest teoria spiskowa, tylko mój wniosek na podstawie obserwacji przez kilkadzisiąt lat, choć sam nie mam powodu do narzekań

na zdrowie, to jednak mam rodzinę, wielu znajomych, którzy często z tego leczenia korzystali i wiem jakie były tego skutki.

[TomekL3]

Samo określenie "uzdrawiania" wiele mówi.Leczenie jest lepszym określeniem.Co masz na myśli pisząc "wszelkie skuteczne techniki uzdrawiania"?Problem polega na tym,że te techniki są nieskuteczne bo nie opierają się na podstawach naukowych.

Sam sobie zaprzeczasz.Z jednej strony chcesz aby "te techniki" były skuteczne jak medycyna oficjalna a z drugiej kontestujesz te podstawy w medycynie zachodniej.

 

to do Tomka

Nasze przekonania naszymi ograniczeniami. Takie techniki jak oczyszczanie ziołowe, akupunktura, totalna biologia, holopatia, biorezonans, homeopatia, regresja hipnotyczna i wiele innych mają swoje naukowe uzasadnienie.

 

Leczenie? Wolę uzdrawianie. W medycynie akademickiej leczymy dane schorzenie, nie podchodzimy do człowieka holistycznie.

Uzdrawianie to zespół różnych technik mających na celu wielowymiarowe wspomaganie organizmu do samoistnego powrotu do równowagi- uzdrowienia. Organizm posiada mechanizmy samouzdrawiania.

[pawcio]

ta

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ale ignoranci wiedzą lepiej.

 

to do Tomka

[Grzegorz7]

dam wiare ze wierzysz w to,ze by jus cie nie było.

Muls.

Jak chcesz coś napisać to pisz po Polsku.

 

...

W krajach zachodnich jest dużo większe zaufanie do lekarzy i to co lekarz powie jest święte.W Polsce jest inaczej.Polak jest nieufny z natury( do wszystkiego) i zazwyczaj wie lepiej.I często nie wykonuje zaleceń lekarza.Myślę,że wiąże się to z tym,że jesteśmy nadal społeczeństwem gorzej wykształconym.

W krajach zachodu lekarze dysponują najnowszymi osiągnięciami medycyny.

Nie skąpi się tam również na procedurach.

W Polsce Wojciechu i dobrze o tym wiesz lekarz/system lekceważy symptomy i dopiero gdy pacjent jest nachalny raczy zająć się nim na poważnie/skierować go do specjalisty.

Bywa, że pacjent w międzyczasie umiera.

 

...

To może podziel się z nami tą swoją wiedzą i napisz co miałeś na myśli pisząc o nowotworze prostaty, a w szczególności to stwierdzenie mnie intryguje: "często wcześniej pacjent zdąży umrzeć z innych powodów".

 

Idziesz do lekarza i żaden z nich nie zrobi badań per rectum (palcem przez odbytnicę). Bo to zapewne wstyd dla współczesnych medyków akademickich...

Lekarz przepisze badania na obecność antygenu gk (PSA).

No i wyjdzie np. 8.

Nawet uznany lekarz urolog nie wnikając w wywiad z pacjentem zleci biopsję.

Abstrahuję od tego, że badanie PSA od dawna jest w uznane jako niewiele warte.

Od biopsji, a jakże, przez odbyt najczęściej zachodzi do zakażenia prostaty, którego konsekwencją może być np. nowotwór...

 

Pacjent, który nie ulegnie panice, którą wprowadza do procesu leczenia znany lekarz urolog, daje sobie trochę czasu. Doprowadza do wyeliminowania stanów zapalnych w tym obrębie ciała i o dziwo po miesiącu PSA spada do poniżej 2, po pół roku jeszcze niżej...

 

I tyle jest warta ta medycyna akademicka...

A przecież wiadomo, że przy prostacie nie ma pośpiechu.

Nie wnikam w to, że większość z nas mężczyzn z wiekiem ma powiększony gruczoł krokowy i podwyższony poziom PSA. Zmiany niezłośliwe...

Ale konował chirurg urolog wydaje się o tym nie wiedzieć.

On najchętniej wsadzi w dupę sondę... palca wstydził się wsadzić...

 

Pisze o tym bo większości z nas to dotyczy.

Bez paniki Panowie.

Szukajcie rozsądnych lekarzy.

[TomekL3]

Ale ignoranci wiedzą lepiej.

Powiem więcej, większość chorób to wynik nieprzerobionych emocji i ingerencji na poziomie energetycznym.

[thrak]

Do orędowników szczepień, obejrzyjcie sobie "jeden z miliona" - jak łżą prowacki - przypadków jak działają szczepionki na dzieci. To tylko przypadek i wina tego czym karmi matka na pewno albo morowe powietrze i pokój dziecka za rzadko wietrzony pewnie ;-)

 

[thrak]

Oj tam 15 małych trupków w imię bzdurnej "odporności stadnej" ;-) co to dla prowacków...

 

Tainted Mandatory Measles Vaccination Has Killed 15 Children

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 3 Czerwca 2017 przez thrak

[thrak]

Miliony to już statystyka podobno, parafrazując wypowiedź jednego takiego z wąsem ;-)

 

[Gość A&T]

[traumeel]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[toptwenty]

Śmichu warte

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kostropaty]

 

warte śmiechu

[Gość A&T]

Gdzie są media? Protest STOP NOP

 

[kostropaty]

całe dwieście osób przyszło...

[Gość A&T]

Ważny protest społeczeństwa i jedyne media pyta.pl.:)

 

Rodzice przeciw terrorowi szczepień.

 

3 czerwca w Warszawie odbył się międzynarodowy protest przeciwko przymusowi szczepień. Jak podają organizatorzy ok.10 tys . osób przyjechało do stolicy, aby zwrócić ministerstwu zdrowia uwagę na skalę problemu i ilość osób ciężko doświadczonych przez powikłania po szczepieniach. W proteście wzięły udział rodziny ze Słowenii, Serbii, Węgier, Czech, Włoch, Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Rodziny, często już ciężko doświadczone przez powikłania, są karane dotkliwymi grzywnami, grozi im się odebraniem dzieci i wyrzuca z przychodni publicznych” – podnosili organizatorzy protestu.

Organizatorzy podkreślali, że szczepienia w większości państw są dobrowolne, a rodzice mają wybór: czy, czym i kiedy zaszczepić dziecko. „W Europie, gdzie mogą również wybrać szczepionki pojedyncze i szczepić w dłuższych odstępach czasu. Mogą też zrezygnować ze szczepień bez żadnych konsekwencji prawnych i kar. Nigdzie nie spowodowało to epidemii, którymi jesteśmy regularnie straszeni w mediach” – argumentują organizatorzy.

 

Rodzice, których dzieci ucierpiały w wyniku szczepień twierdzą, że lekarze nie potrafią rozpoznawać odczynów i powikłań poszczepiennych.

 

Rodziny z dziećmi spotkały się pod siedzibą Ministerstwa Zdrowia przy ul. Miodowej 15, gdzie zapaliły znicze mające symbolizować dzieci, które zmarły w wyniku powikłań poszczepiennych.

Następnie demonstranci, w większości rodzice z dziećmi, przeszli ulicami Warszawy na plac Zamkowy, gdzie przemawiali poszkodowani rodzice oraz osoby wspierające protest.

Źródło: Niezalezna.pl

 

całe dwieście osób przyszło...

 

Może warto nauczyć się liczyć powyżej 200?

[kostropaty]

może warto przestać wklejać pierdolety?

[toptwenty]

Rodzice, których dzieci ucierpiały w wyniku szczepień

Gdzie dowody?