Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?


Harrold1986

Rekomendowane odpowiedzi

To posłuchaj tych planarnych Hifimanów HE-400.

 

One sa inne ale jak chce się mieć jeszcze Fun i tupanie nogą to trzeba jeszcze inne i juz 4kzł dopiero pomaga.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

To posłuchaj tych planarnych Hifimanów HE-400.

 

Alternatywą dla Sennheiserów HD-600 są dla mnie Grado RS-1. Ale one są znacznie droższe.

Najlepszy jest do nich dobry wzmacniacz lampowy.

 

Nie koniecznie z moim tranzystorowym wzmacniaczem też bardzo dobrze grają.

 

Alternatywą dla Sennheiserów HD-600 są dla mnie Grado RS-1. Ale one są znacznie droższe.

 

Nie prawda trzeba szukać Tych i dobrego zamordystycznego tranzystora do nich.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czasami to co dobre przechodzi obok nas niepostrzeżenie i taką mam opinię o tych słuchawkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Czasami to co dobre przechodzi obok nas niepostrzeżenie i taką mam opinię o tych słuchawkach.

 

GS1000 też może być.

GS1000 też może być.

 

Dziękuję :)

 

Do dużych składów orkiestrowych Tylko R-10 lepiej nie da rady co do naturalności brzmienia, na elektrostatach to jednak jakaś taka atomowo dokładna techniczność wychodzi.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Widocznie mamy inne wymagania co do wykonania. Jeżeli kawal blachy grubosci kartki papieru to wysoki poziom to ja nie mam pytań. Ledwo tlący się wyświetlacz to też pewnie wysoki poziom. Przypomnijmy ze mówimy o urządzeniu za kilka tyś zł. Ja za tą kasę oczekiwał bym czegoś więcej po prostu i tyle w temacie. Koniec ot z mojej strony.

 

Dotyczy Obudowy oppo 105

 

Wiem temat OT (z Twojej strony). Nie było mnie kilka dni w domu więc nie miałem możliwości nic sprawdzić.

Moja waga wynosi ponad 100 kg. Najpierw mocno nacisnąłem na obudowę jedną ręką potem obiema. Następnie usiadłem moim grubym dupskiem na całość. I co ? Nic obudowa nawet nie drgnęła !!!

Wyświetlacz ? Normalnie z racji wieku potrzebuję okularów żeby poczytać gazetę. Z odległości ok 3 m na wyświetlaczu oppo jest z tej odległości bardzo dobrze widoczne menu i wszystko inne.

Więc pytanie do Ciebie.

Czy ty miałeś jakąś wersję demo ? Czy też piszesz żeby sobie posty nabić gówno wiedząc ?

Moja waga wynosi ponad 100 kg. Najpierw mocno nacisnąłem na obudowę jedną ręką potem obiema. Następnie usiadłem moim grubym dupskiem na całość. I co ?

 

No właśnie, wygrzałeś tą techniką Piotrze już Oppo, jak po takim zabiegu gra ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Młody jeszcze jesteś :)

Wszystko jeszcze przed Tobą.

 

Miło mi, że tak myślisz. :)

 

Najlepszy jest do nich dobry wzmacniacz lampowy

 

A tranzystorowo-lampowy Schiit Lyr to niby nie jest dobry?

 

One sa inne ale jak chce się mieć jeszcze Fun i tupanie nogą to trzeba jeszcze inne i juz 4kzł dopiero pomaga

 

Ty mnie tu nie naciągaj na wydawanie kasy w błoto. Hifimany są wielce OK.

 

Alternatywą dla Sennheiserów HD-600 są dla mnie Grado RS-1. Ale one są znacznie droższe

 

Przecież to zupełnie różne słuchawki !

Piotr, to strach się z Tobą wdać w jakikolwiek spór;-

 

Aż tak z tego powodu nie mam kompleksu przy wzroście 185 cm :)

 

No właśnie, wygrzałeś tą techniką Piotrze już Oppo, jak po takim zabiegu gra ;)

 

O technice i o tym co potrafi oppo było wcześniej. Poczytaj wyżej.

No chyba, że masz na myśli mój siad. No.... jakby ktoś potrzebował tuningu to pierwsze 3 osoby gratis :)

To są najbardziej równe i neutralne ze znanych mi słuchawek. Potrafią jednak obnażyć bezlitośnie wszelkie słabości reszty toru. Może w tym tkwi problem niejednoznacznych ocen. Dla mnie jest to od lat numer jeden, mam je od roku 2005 i nie widzę jakiejkolwiek alternatywy za rozsądne pieniądze.

 

Mam je od 1999 lub 2000 roku i mam identyczne zdanie na ich temat.

Mam je od 1999 lub 2000 roku i mam identyczne zdanie na ich temat.

amen

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Z tego co wiem Hifiman HE-400 już nie są produkowane, chociaż kilka sklepów sprzedaje jeszcze ostatnie egzemplarze.

Można też od kogoś pożyczyć.

Proponuję posłuchać i porównać z Sennheiser HD600. Dla mnie to są właśnie najrówniej i najbardziej naturalnie brzmiące słuchawki

z tych, które znam. A przy tym dzięki swojej specyfice mają najlepszą przestrzeń.

Dźwięk nie jest podawany wprost do uszu, tylko jakby krąży wokół głowy.

Pewnie nie powinienem odgrzebywać starych postów, ale są tu takie "kwiatki", że nie da się tego spokojnie czytać.

 

Dodam tylko że album nevermind nirvany jest na tej samej stronce dostępny w wysokiej rozdzielczości tylko z nowym miksem - ktory jak wiadomo więcej psuje niż poprawia..

Nowy miks brzmi milion razy lepiej, niż oryginał. Akurat mam oba i dokładnie je porównywałem. Wsłuchaj się choćby w brzmienie perkusji na nowym i starym miksie. Na oryginale brzmi płasko i jakby mało naturalnie. Poza tym wszystko się ze sobą zlewa, ogólny brak dynamiki.

To samo jest z nowym remasterem Sepultury - Arise, jednej z moich ulubionych płyt. Brzmieniowo duży krok do przodu w stosunku do oryginału z 95 roku.

 

A ja nie rozumiem co mają te kilocherce i decybele w latach 70 do szczegółowości nagrania. Np. w dziedzinie wideo taśmę z 1930 roku można przerobić cyfrowo do rozdzielczości HD i zobaczyć rzeczy których nikt nigdy na niej nie widział, bo nawet uwczesny zapis analogowy był dużo bardziej szczegółowy niż możliwości uwczesnych odtwarzaczy.

Oczywiście obraz ten był czarno biały z marnym kontrastem itd, ale stosując odpowiednie urządzenia można jednak wychwycić te różnice, a potem obrobić to wszystko tak, że wygląda prawie jak współcześnie nagrany, tylko stylizowany film.

Otóż przerabiając cyfrowo takie stare nagranie wideo do jakości HD nie zobaczysz więcej, niż ktoś widzi normalnie odtwarzając tą taśmę analogowo. Wyciągnąć więcej (ale nie detali, ewentualnie poprawiając kontrast, ostrość, dodając kolory itp.) można przez odpowiednią obróbkę takiego cyfrowego sygnału, ale to już jak piszecie ingerencja w oryginalny sygnał, czego co niektórzy tak się boją i uważają za jakieś śwętokradztwo. Analogicznie jeśli na starych nagraniach wykonanych analogowo zwyczajnie brakuje pasma powiedzmy powyżej 16Hz to nie ma takiej możliwości, aby po przejściu na sygnał cyfrowy (nawet do 24/192kHz) nagle się to pasmo pojawiło. Można to zrobić sztucznie przez obróbkę w studiu, dlatego wychodzą remastery, które w większości brzmią o niebo lepiej niż oryginalne nagrania z lat 60 czy 70-tych. A jeśli ktoś twierdzi inaczej to już jego sprawa - tylko po co mu audiofilski sprzęt jeśli lubi dźwięk zamulony i z wyciętymi pewnymi pasmami częstotliwości lub zwyczajnie nie ma słuchu?

 

Podsumowując, samo zwiększenie częstotliwości czy próbkowania sygnału nic nie daje, jeśli oryginalny sygnał był słabej jakości. Inaczej ma się sprawa z nowymi nagraniami, które są wykonywane np. w standardzie DXD i wykonanie resamplingu powiedzmy do 96kHz, zamiast do 44,1kHz powinno dać lepszą jakość dźwięku. Inna sprawa czy tą jakość usłyszymy, ale to już osobny temat.

projektor: Epson LS10000; procesor/blu-ray: Cambridge CXU; końcówka mocy: Arcam FMJ P7; kolumny: Polk Reserve R700 + Paradigm CC-590 v4 + Studio 10 v5; sub: Paradigm Seismic 110; DAC stereo: Topping dx9

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Analogicznie jeśli na starych nagraniach wykonanych analogowo zwyczajnie brakuje pasma powiedzmy powyżej 16Hz to nie ma takiej możliwości, aby po przejściu na sygnał cyfrowy (nawet do 24/192kHz) nagle się to pasmo pojawiło. Można to zrobić sztucznie przez obróbkę w studiu, dlatego wychodzą remastery, które w większości brzmią o niebo lepiej niż oryginalne nagrania z lat 60 czy 70-tych. A jeśli ktoś twierdzi inaczej to już jego sprawa - tylko po co mu audiofilski sprzęt jeśli lubi dźwięk zamulony i z wyciętymi pewnymi pasmami częstotliwości lub zwyczajnie nie ma słuchu?

 

 

Stare nagrania Beatlesów były robione na magnetofonie firmy Stephens z pasmem przenoszenia do 14kHz (-20dB). I niestety nie da się sztucznie dorobić tego czego nie ma.

Tego nie wiem na pewno. Być może w dobrym studiu da się coś tam podciągnąć np. brzmienie pewnych grup instrumentów, żeby rozciągnąć ich pasmo na wyższe, brakujące częstotliwości. Ale ja już takiej wiedzy nie mam, musiałby się wypowiedzieć ktoś kto się tym zajmuje. W każdym razie wtedy mówimy już o remasterach, nie o oryginalnych nagraniach.

Co do Beatlesów pełna zgoda. Ich płyt ciężko się słucha, jeśli ktoś jest przyzwyczajony do współczesnego brzmienia. To samo jest z setkami innych zespołów nagrywających w tym czasie.

projektor: Epson LS10000; procesor/blu-ray: Cambridge CXU; końcówka mocy: Arcam FMJ P7; kolumny: Polk Reserve R700 + Paradigm CC-590 v4 + Studio 10 v5; sub: Paradigm Seismic 110; DAC stereo: Topping dx9

Mam je od 1999 lub 2000 roku i mam identyczne zdanie na ich temat.

 

Ja mam HD600 co prawda od miesiąca, ale już wiem że co najwyżej dokupię do nich jakieś inne słuchawki, natomiast same Sennheiser HD600 zostaną u mnie na długo, długo - bo tej idealnej równości i liniowości w strojeniu to chyba żaden producent nie zaryzykuje.

Zawsze jakoś podkolorują w którąś stronę, żeby było firmowe brzmienie :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Stare nagrania Beatlesów były robione na magnetofonie firmy Stephens z pasmem przenoszenia do 14kHz (-20dB). I niestety nie da się sztucznie dorobić tego czego nie ma.

Na takich ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Parametry ma imponujące... ale w takim razie jak wytłumaczysz, że brzmi to jakby pół pasma tam brakowało, nie wspominając już o dynamice, której tam zwyczajnie nie ma?

projektor: Epson LS10000; procesor/blu-ray: Cambridge CXU; końcówka mocy: Arcam FMJ P7; kolumny: Polk Reserve R700 + Paradigm CC-590 v4 + Studio 10 v5; sub: Paradigm Seismic 110; DAC stereo: Topping dx9

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

Nie pamiętam modelu Stephensa ale Sgt Pepper's Beatles nagrywali na magnetofonie Studer J-37. Nie mam pojęcia czy w pierwszej czy w drugiej wersji. Wersja pierwsza miała pasmo do 15kHz a druga do 18kHz (-20dB).

 

http://www.waves.com/behind-the-j37-tape

Parametry ma imponujące... ale w takim razie jak wytłumaczysz, że brzmi to jakby pół pasma tam brakowało, nie wspominając już o dynamice, której tam zwyczajnie nie ma?

Ja właśnie słucham teraz Beatlessów i fajnie gra. Nic nie brakuje.

Parametry ma imponujące... ale w takim razie jak wytłumaczysz, że brzmi to jakby pół pasma tam brakowało, nie wspominając już o dynamice, której tam zwyczajnie nie ma?

To zależy od tak wielu czynników że można długo snuć różne teorie spiskowe. Np. jak jest robiony montaż z wielu śladów to każda analogowa kopia traci 3 dB na dynamice i ma gorsze pasmo przenoszenia. Takich kopi wynikających z technologi produkcji może być potrzebnych kilka. Pocieszające jest to, że w tamtych czasach (pierwsze albumy The Beatles) często nagrywało się bez montażu. Jeden z wczesnych albumów The Beatles powstał z marszu w rekordowo krótkim czasie. Nie pamiętam ile trwało nagrywanie ale coś po głowie mi chodzi czas zgodny z długością płyty. Oczywiście próby trwały dłużej, ale nie musiały odbywać się w studiu nagraniowym. Słuchałem niedawno ostatnich remasterów wczesnych nagrań The Beatles i jakość niektórych naprawdę była zaskakująca. Mimo że materiał wyjściowy ma wiele lat a czas nie służy analogowym nośnikom magnetycznym.

 

Wersja pierwsza miała pasmo do 15kHz a druga do 18kHz (-20dB).

W magnetofonach przy dużych prędkościach przesuwu nie ma znaczenia czy nagrywamy na 0 dB VU czy na -20 dB VU. Pasmo jest praktycznie identyczne dla obu poziomów. Różnice zaczynają się dopiero na niskich prędkościach. Im niżej tym gorzej. Nawet na prędkości 19 cm/s pasmo dla taśm typu Fe sięga 20 kHz dla 0 dB VU a nawet je przekracza.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

W magnetofonach przy dużych prędkościach przesuwu nie ma znaczenia czy nagrywamy na 0 dB VU czy na -20 dB VU. Pasmo jest praktycznie identyczne dla obu poziomów. Różnice zaczynają się dopiero na niskich prędkościach. Im niżej tym gorzej. Nawet na prędkości 19 cm/s pasmo dla taśm typu Fe sięga 20 kHz dla 0 dB VU a nawet je przekracza.

 

Tylko że magnetofony z lat 60-tych zdecydowanie różniły się od późniejszych. Nie mówiąc o dynamice rzędu 50dB. To nie są wartości których nie da się powielić w standardzie 16/44.1.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Pasmo J37 według instrukcji to 30Hz-15kHz (+-2dB) a dynamika ok 60dB.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tyle ze HiRes nie powstało z myślą stricte o starych nagraniach, a ma być formatem dla współczesnych realizacji.

Ciągłe "ale bo kiedyś" przyprawia o ból głowy. Tak, kiedyś to było kiedyś, a dziś jest dziś. I na dziś format HiRes ma być odpowiedzią na już przestarzały format CD. Zapewne za 2-3 dekady bedzie coś nowego i współczesny HiRes będzie musiał odejść do lamusa, tak jak dziś powoli odchodzi format CD, czy się to komuś podoba czy nie.

Tak wygląda prawo rynku, prawo rozwoju technologii i co najważniejsze - tego chcą klienci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Tylko że magnetofony z lat 60-tych zdecydowanie różniły się od późniejszych

 

Przepaści nie było. Przy dużych prędkościach przesuwu nie ma problemów z uzyskaniem dobrych parametrów. W produkcji taśm nastąpił wzrost jakościowy bardzo wyraźny.

Nie mówiąc o dynamice rzędu 50dB.

 

50 dB to odstęp od szumów na standardowej taśmie. Dynamika mierzona jest od poziomu sygnału na VU metrze dla którego poziom zniekształceń nieliniowych dla chyba 1 kHz nie przekracza 3 %. Dla studyjnych prędkości nie było problemu z uzyskaniem dynamiki 65 dB a nawet więcej. Nawet w tamtych latach (patrz prospekt wyżej).

To nie są wartości których nie da się powielić w standardzie 16/44.1.

 

Zgadzam się, ale jak można to wolę pliki o wyższych parametrach. Pewnie ich nie odróżnię od tych 16/44, ale psychologiczne działanie na pewno jest pozytywne a to poprawia odbiór muzyki. Oczywiście perfekcyjną pracę musi najpierw zrobić specjalista o masteringu. To podstawa. Bez tego żadna gęstość pliku nie da zadowolenia.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tak wygląda prawo rynku, prawo rozwoju technologii i co najważniejsze - tego chcą klienci.

 

 

Klienci to mają w d... HiRes, bo klienci słuchają na słuchawkach muzyki z komórek. O ile przejście z kasety czy winyla na CD było wyraźnie słyszalne i ludzie widzieli w tym sens to w przypadku HiRes niewielu słyszy tą cudowność w przypadku porównania do mp3 320 nie mówiąc o FLAC 44,1 kHZ. Bardziej wierzę, że rynek będzie próbował wcisnąć pomysły typu MQA, bo wiara w DRM jest niestety stała i bezgranicznie głupia. A z CD będzie to samo co z książkami lub czasopismami - jest to obecnie najlepszy fizyczny nośnik i na razie nie ma nic innego.

 

Osobiście ten cały hype na HiRes mnie mocno śmieszy: pliki Hires, słuchawki Hires, playery Hires a tylko uszy mało Hires i to z każdym rokiem mniej w dzisiejszej cywilizacji.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.