Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?

[rafal735r]

Mozna rez ripowac VHS do Full HD.

[fozzie]

Mozna rez ripowac VHS do Full HD.

Pewnie, że można :)

 

->Wiesiekl

To już tyle razy było wszędzie opisywane, że podam tylko linka.

Jak ustawić ilość bitów już wiesz, a jak ustawić inną częstotliwość próbkowania znajdziesz pod linkiem

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

;) :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tadeo]

A zdjęcia czarno-białe do 4K też można ripować ?

[migrena]

Wszystko mozna. ;)

Tylko jak slusznie zauwazono - po co?

[WiesiekI]

rozumiem że

ripowanie płyty CD 16/44.1 do pliku FLAC 24/96 to oczywiście świętokractwo

parametry mojego CD

20Hz-20kHz pasmo przenoszenia

110 dB (1kHz) separacja kanałów

100 dB zakres dynamiki

110 dB (1kHz) stosunek sygnału do szumu

0.002 % (1kHz) zniekształcenia harmoniczne

brzmienie : płaskie cyfrowe

 

zgrywanie płyty LP do pilku FLAC 24/96 (lub lepiej) to audiofilska powinność

parametry gramofonu Roksan Radius 5 MkII + Nima MkII (właściwie wkładki Goldring 1042. Swoją droga to ciekawostka że w testach gramofonów nigdy nie są podawane parametry ale wrażenia odsłuchowe - Audio 4/2003 strona 41)

20Hz-20kHz pasmo przenoszenia

25dB (1kHz) separacja kanałów

innych porównywalnych parametrów brak

brzmienie : Mistrzostwo w kreowaniu bliskiego pierwszego planu i głebokiego, nasyconego środka pasma - a więc piękne wokale i nstrumenty akustyczne (cytat z Audio 4/2013)

 

p.s. dla tadeo, rafal735r, neofozzie, migrena

cytat z mojego postu :

"Proste pytanie i prosta odpowiedź - proszę mnie nie przekonywać i uświadamiać że to nie ma sensu, mam taki kaprys i już :) "

 

a tutaj moje 3 grosze w sprawie remasterowanych płyt

 

jest to porównanie 2 płyt CD

1. Michael Jackson - Thriller (wydanie 1982 CBS)

2. Michael Jackson - Thriller - 25th Anniversary Edition (wydanie 2009 Sony Music)

obydwa utwory zripowane tym samym programem (Roxio Creator 2009)

oczywiście bez normalizacji.

Czyżby to był przykład Loudnes war - ha ha

Oczywiście nowsze nagranie brzmi lepiej, ale to jest INNE nagranie.

Jeżeli ktoś lubi 'covery' to OK.

Ja wolę ORYGINAŁY nawet jeżeli brzmią gorzej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Rip CD do 24/96 to nie świętokradztwo, tylko techniczny bezsens. No powiedzmy że z wyjątkiem przypadków gdzie ktoś ma system z zegarem N*48kHz i zależy mu na możliwie dokładnej asynchronicznej konwersji off-line, choć przy dobrym algorytmie 20/48 powinno wystarczyć z górką.

[Gość discomaniac71]

Do oddziałów firm fonograficznych rozsyłane były copy master tape 1/2 cala celem wytłoczenia czarnej płyty. Te copy master tape posłużyły do zrobienia formatu U-Matic 1630. Każdy magnetofon brzmi inaczej, każdy jest skalibrowany inaczej, każdy magnetofon ma swój charakterystyczny sound. To była konwersja analogowo cyfrowa z taśmy copy master tape na U-Matic system. Dlatego może się zdarzyć, że płyty z tego samego okresu (ten sam tytuł i ten sam master) mają inne poziomy szczytowe, inne brzmienie zależne od magnetofonu analogowego odczytującego taśmę, czy nawet zamienione kanały (o zgrozo)

 

W jakiej postaci rozsyłane były te kopie taśmy matki? Bo jeśli to taśma analogowa z której dopiero potem robiono taśmy U-Matic to prawdopodobieństwo różnicy master tape vs copy master tape graniczy niemal z pewnością (różnice źródło vs kopia w magnetofonach analogowych).

[MDB]

Jaki znowu downmix? Discipline nie była przecież nagrywana w systemie 5.1! Ludzie opanujcie się z wypisywaniem pierdół! Do 5.1 została sztucznie przerobiona. W przypadku DSOTM korzystano z mixu Parsonsa robionego na bieżąco. Parsons był z niego bardzo niezadowolony a wytwórnie skorzystały na tym żeby ponownie zarobić kasę. O parametrach zapisu analogowego w latach 1972/73 po raz kolejny pisał nie będę.

Tworzyć to oni sobie mogli. Oryginalny materiał był 2.0. Koniec tematu.

 

PS Fripp i Wilson też chcą zarobić kasę.

 

Bzdura ?? Koniec tematu ?

 

Na jakiej podstawie twierdzisz że oryginalny materiał to tylko 2.0.?? 5.1 Sztucznie przerobiona ?

 

A 2.0 nie jest przypadkiem również sztucznie przerobiona.

 

ORGINAŁ to tylko i wyłącznie materiał wielo-śladowy !

 

 

PS

Znam ludzi którzy mają po kilkanaście (kilkadziesiąt) wydań tej samej płyty i w żadnym wypadku nie traktują tego jako wyciąganie kasy przez wytwórnie.

[WiesiekI]

Rip CD do 24/96 to nie świętokradztwo, tylko techniczny bezsens. No powiedzmy że z wyjątkiem przypadków gdzie ktoś ma system z zegarem N*48kHz i zależy mu na możliwie dokładnej asynchronicznej konwersji off-line, choć przy dobrym algorytmie 20/48 powinno wystarczyć z górką.

A dlaczego kolega nie odniósł sie do kopiowania z LP ?

[misiomor]

A dlaczego miałbym się odnosić? Nie podzielam zachwytów nad vinylem, ale nie znaczy to, że zaraz mam o tym konfrontacyjnie trąbić wszem i wobec.

[Gość discomaniac71]

Bzdura ?? Koniec tematu ?

 

Na jakiej podstawie twierdzisz że oryginalny materiał to tylko 2.0.?? 5.1 Sztucznie przerobiona ?

 

A 2.0 nie jest przypadkiem również sztucznie przerobiona.

 

ORGINAŁ to tylko i wyłącznie materiał wielo-śladowy !

 

 

PS

Znam ludzi którzy mają po kilkanaście (kilkadziesiąt) wydań tej samej płyty i w żadnym wypadku nie traktują tego jako wyciąganie kasy przez wytwórnie.

 

Ta kwestia została wyjaśniona i zamknięta dawno temu.

[migrena]

Kopiowanie plyty cd na dysk i digitalizacji zapizu analogowego to dwie rozne rzeczy. Nie nalezy wrzucac ich do jednego wora. Ja widze, ze zdajesz sobie sprawe, ze w pierwszym przypadku bedziesz mial na dysku dodatkowo mase zbednych danych. Jesli chcesz miec na wyjsciu 24/96 z plyty cd to efektywniej trzymac na dysku rip 16/44 i dokladac nadmiarowe dane dopiero przy odtwarzaniu. Po co zajmowac miejsce na dysku?

[Konsman]

Ta kwestia została wyjaśniona i zamknięta dawno temu.

Diskomaniaku w rozmowie z toba żaden temat nie jest zamknięty i jak widać wszystko trzeba tłumaczyć od początku:

1- Pink Floyd nigdy nie grali w stereo. Na ich koncertach głośniki ustawiane były wokoło żeby uzyskać namiastkę wczesnego "kina domowego". Przepraszam w tym momencie fanów do których sam się zaliczam ale prowadząc rozmowę na tak niskim poziomie nie da się uniknąć takich uproszczeń. Oczywiście płyty vinylowe też były wydawane w systemie surround, sam mam DSOTM w takiej wersji w domu, nic nie stoi na przeszkodzie poczytać w necie.

2- jak pisali koledzy w studio nie ma materiału stereo, no bądźmy poważni, chyba do szkoły chodziliśmy.

Każdy instrument jest oddzielnie zapisywany, każdy oczywiście na gęsto a nie na CD(ha ha), potem dopiero wszystko miksuje sie albo do 2.0, albo do postaci wielokanałowej. Każdy kto słyszał dobrze zrealizowana płytę w wersji wielokanałowej przyznaje że stereo jest ułomne, nie znam recenzenta który by nie wywalił szczeny przy wspomnianej DSOTM. Oczywiści jakośc sprzętu nie ma tu żadnego znaczenia gdyż kolumny, wzmacniacze, kable itd. w obu torach są identyczne. jedynie vinyl w wersji stereo może się bronić swoja magią.

 

A dlaczego kolega nie odniósł sie do kopiowania z LP ?

Jeśli ktoś ma zegar 48kHz to będzie szukał oryginalnych, nie okaleczonych nagrań 24/48kHz z płyt DVD, BluRay czy z plików, a nie będzie sztucznie odtwarzał oryginału ze zniszczonego juz zapisu na płycie CD. Pamiętajmy że na płycie CD sygnał jest zapisany sygnał stratnie skompresowany z oryginalnego zapisu gęstego w studio, a z g...a jak mawia Diskomaniak bata nie ukręcisz...

[opteron]

Powiedz nam drogi audiofilu, na jakim Ty sprzęcie słuchasz tych wszystkich rewelacji?

[soundchaser]

Konsman ma dużo racji.

Pisze trochę ironicznie, bo to najlepsza broń na dyrdymały discomaniaka,

ale nie można mu odmówić zdrowego podejścia do tematu.

[WiesiekI]

Wyświetl postUżytkownik WiesiekI dnia 19.05.2013 - 20:14 napisał

A dlaczego kolega nie odniósł sie do kopiowania z LP ?

Jeśli ktoś ma zegar 48kHz to będzie szukał oryginalnych, nie okaleczonych nagrań 24/48kHz z płyt DVD, BluRay czy z plików, a nie będzie sztucznie odtwarzał oryginału ze zniszczonego juz zapisu na płycie CD. Pamiętajmy że na płycie CD sygnał jest zapisany sygnał stratnie skompresowany z oryginalnego zapisu gęstego w studio, a z g...a jak mawia Diskomaniak bata nie ukręcisz...

 

 

 

Zgadzam się w 200% że kopiowanie z DVD czy BluRay jest bardziej efektywne i rozsądne niż z płyty CD

Wiadomo materiał wejściowy jest wyższej jakości.

Ale sorry kopia tego samego utworu z winyla a CD dla mnie zawsze lepsza będzie ta druga.

Zanim pozbyłem się Adama z wkładką Ortofon OM 5E porównywałem sobie LP Pat Benatar - In the Heat of the Night (Chrysalis 1979)

z płytą CD Pat Benatar - In the Heat of the Night (Chrysalis P1979 C1982)

Wiem że gramofon nie był 'referencyjny' ale CD wtedy to był tylko Technics 370 i różnica w odsłuchu była zauważalna na korzyść CD.

Oczywiście zastrzegam sobie że są to moje subiektywne odczucia, więc nie warto z nimi polemizować.

[opteron]

Jak to mówią każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony są formaty teoretycznie lepsze ale z drugiej strony wielu z nas ma sprzęt tak ułomny że wymiana jednego elementu poprawia brzmienie nawet pliku mp3 w rozdzielczości 128kb/s. Po tej samej stronie są też parszywe realizacje płyt które są tak skompresowane że zmieściły by się bezstratnie na 8 bitach a nie na 16. Konsman napisał że chciałby mieć możliwość odsłuchu w domu 32bit, to jest po prostu manifestacja własnej głupoty nic ponad to...

[soundchaser]

Ale sorry kopia tego samego utworu z winyla a CD dla mnie zawsze lepsza będzie ta druga.

Zanim pozbyłem się Adama z wkładką Ortofon OM 5E porównywałem sobie LP Pat Benatar - In the Heat of the Night (Chrysalis 1979)

z płytą CD Pat Benatar - In the Heat of the Night (Chrysalis P1979 C1982)

Wiem że gramofon nie był 'referencyjny' ale CD wtedy to był tylko Technics 370 i różnica w odsłuchu była zauważalna na korzyść CD.

 

Na podstawie tej jednej próby wyciągasz takie wnioski?

Adam + wkładka Ortofon to rzeczywiście nie najlepszy zestaw, LP Pat Benatar też mógł być źle nagrany.

[WiesiekI]

Na podstawie tej jednej próby wyciągasz takie wnioski?

Adam + wkładka Ortofon to rzeczywiście nie najlepszy zestaw, LP Pat Benatar też mógł być źle nagrany.

 

Oczywiście podałem jeden przykład,

miałem około 80 LP (od polskich np. Perfekt po japońskie wydanie the Beatles)

wszystkie MOJE testy potwierdzały tą regułę że na tym zestawie odsłuchowym te same utwory z CD brzmiały lepiej niż z LP.

Czyli co powinienem kupić 5 wydań LP żeby trafić na lepsze od CD - ha ha

CD Technics też nie jest 'referencyjny' ale grał dla mnie lepiej niż gramofon.

Przede wszystkim tak na pierwsze spostrzeżenie to w CD lepsze umiejscowienie gitar niż w LP, nie wspominając o dynamice,

a w LP niestety szumy w cichych fragmentach utworu itd....

[JacekPlacek]

Po tej samej stronie są też parszywe realizacje płyt które są tak skompresowane że zmieściły by się bezstratnie na 8 bitach a nie na 16. Konsman napisał że chciałby mieć możliwość odsłuchu w domu 32bit, to jest po prostu manifestacja własnej głupoty nic ponad to...

Tak to juz jest na tym forum , że drą i przepychaja sie się najbardziej ludzie nie mający pojęcia o cyfrowym przetwarzaniu sygnałów. Dla nich ciagle będzie za mało bitów oraz ciagle za niska będzie fs a "analogowość" ich zdaniem cyfra osiągnie jak bitów będzie nieskończenie dużo i fs będzie niskończenie wielka tak jak ich porażająca głupota.

[Gość discomaniac71]

Konsman ma dużo racji.

Pisze trochę ironicznie, bo to najlepsza broń na dyrdymały discomaniaka,

ale nie można mu odmówić zdrowego podejścia do tematu.

 

Obaj macie taką samą "wiedzę".

 

Tak to juz jest na tym forum , że drą i przepychaja sie się najbardziej ludzie nie mający pojęcia o cyfrowym przetwarzaniu sygnałów. Dla nich ciagle będzie za mało bitów oraz ciagle za niska będzie fs a "analogowość" ich zdaniem cyfra osiągnie jak bitów będzie nieskończenie dużo i fs będzie niskończenie wielka tak jak ich porażająca głupota.

 

Szklaneczka ode mnie.

 

Powiedz nam drogi audiofilu, na jakim Ty sprzęcie słuchasz tych wszystkich rewelacji?

 

Pioneer A-717mkII, Tonsil bodaj Siesta, tanie dvd, najniższy model decka Yamahy (podobno gniecie wszystko) i inne tej "klasy" klocki.

 

to jest po prostu manifestacja własnej głupoty nic ponad to...

 

Jak będziesz miał gorszy dzień wpisz w wyszukiwarkę: Konsman, asfanter, abandon. To jedna i ta sama osoba. Poprawa humoru gwarantowana.

[opteron]

asfantera i abandona- kojarzę, jakoś ten styl pisania Konsmana z maniakalno-destrukcyjno-szyderczym nalotem ukierunkowanym w stronę wiadomego formatu znajomy się wydawał :)

[Konsman]

Nasz mały polityk też tak ma że najpierw zbiera haki a potem stara się wyeliminować konkurencję.Wyzwałem diskomaniaka wprost by się określił, ale cykor go obleciał. Cały problem w tym że ja się go nie boję, zbanowałem go i olałem, wszelkie podchody że jakies nicki itp. mnie nie ruszają. Po zarejestrowaniu się kilka miesięcy temu napadł mnie przy pierwszej mojej próbie przeciwstawienia mu się i teraz obrywa baty ot i tyle. A że tu na forum w ogóle ludzie przestali się go bać to i tym lepiej, bo kogo tu spośród audiofili może obchodzić ktoś kto został z tyłu ze swoimi 16 bitami. Teraz płyt CD nikt już nie słucha bo to i wstyd przed sąsiadami i jakość słaba.Ale spoko diskomaniaku, ja też mam kilkaset płyt CD ale nikomu nie wciskam że to 8 cud świata. Chociaż większość moich płyt to HDCD czy XRCD, nie mówiąc już o popularnych obecnie SACD, to i tak nic nie zmieni faktu że liczą się tylko pliki bo daja dostęp do jakości studyjnej, a przecież TYLKO O TO KAZDEMU AUDIOFILOWI CHODZI.

[WiesiekI]

Teraz płyt CD nikt już nie słucha bo to i wstyd przed sąsiadami i jakość słaba.

 

Ja słucham płyt CD bo słucham dla siebie nie dla sąsiadów

 

nic nie zmieni faktu że liczą się tylko pliki bo daja dostęp do jakości studyjnej,

 

pod warunkiem że są to nagrania zrealizowane w studiu cyfrowo a nie 'jakieś' remastery nagrań z taśm analogowych z lat 70 czy 80-tych

[Gość discomaniac71]

asfantera i abandona- kojarzę, jakoś ten styl pisania Konsmana z maniakalno-destrukcyjno-szyderczym nalotem ukierunkowanym w stronę wiadomego formatu znajomy się wydawał :)

 

Tuż pod Twoim wpisem dal popis swojej ignorancji mieszając jednocześnie w to wszystko politykę co czyni ten wpis jeszcze bardziej żenującym.

[sly30]

Już widzę ten dostęp do plików studyjnych...hehehe

Kilkadziesiąt samperów i trochę staroci.

Nowości po kilku latach jest ledwie kilkadziesiąt.

Dla Konsmana to pewnie jest dobry wybór i to jest dopiero wstyd słuchać samplerów

z plików Hires.

Sprzęt jaki ma też zapewne jest powodem do dumy.

 

To ja już wolę się wstydzić przed sąsiadami i słucham na zmianę i z plików i z CD i z SACD.

Ale wstyd. Może kiedyś dojdę do poziomu Konsmana i już nie będę musiał się wstydzić.... :-)

[misiomor]

Stereophile też się wstydzą jak cholera kiedy przyznają tytuł nagrania miesiąca wydawnictwom na CD. Ostatnio nawet Tomasz Stańko się załapał.

[sly30]

Co za wstyd. Powinni zasięgnąć opinii Konsmana-Abandona nim napiszą takie głupoty. Banda głuchych bogaczy i złodziei bo każdy pijak to złodziej.

[soundchaser]

pod warunkiem że są to nagrania zrealizowane w studiu cyfrowo a nie 'jakieś' remastery nagrań z taśm analogowych z lat 70 czy 80-tych

 

I tu się mylisz.

A Rudy van Gelder to niby z czego robił remastery starych płyt? Z taśm analogowych z lat 50 i 60-tych.

A słyszałeś jak są zrealizowane?

[lasmas]

Jak zgrywam z programów to tylko 24-96, może różnica nieduża ale w porównaniu 16-44 nie daje takiej przyjemności słuchania.

Tak samo: na głośnikach, jak i DAC + wzmacniacz słuchawkowy a nawet z laptopa workstation HP z otworu.