Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

SzuB twierdzi, ze kable od 1000 grają, a masza1968, że od 3000. Oni słyszą, więc opieram się na ich twierdzeniach.

 

 

A ja twierdzę, że cena nie ma wpływu na jakość kabli.

Często tańsze są lepsze od droższych.

Bądź łaskaw zatem dołączyć też moje twierdzenie i na nim również się opierać. ;-)

 

Co do przytoczonej szkolnej anegdotki - wy nigdy nie zrozumiecie, bo macie zakodowane w tych zakutych łbach,

że kable nie mogą "grać" i chronicie tej myśli jak religijnego dogmatu.

Wiesz co to dogmat?

No... to odpuście sobie chęć zrozumienia, bo to w waszym przypadku niemożliwe.

 

Testy były proste. zmieniałem kabelek (albo nie zmieniałem) - słuchacz miał jedynie stwierdzić, czy jest zmiana czy nie ;-)) Próby powtarzane były wielokrotnie i nikomu nie udało się uzyskać poziomu trafień większego od 0,6.

Wniosek jest jednoznaczny.

 

To tylko dowodzi tego, że robiłeś testy z nieodpowiednimi ludźmi.

Zresztą i tak Ci nie wierzę... ;-)

 

 

To tylko dowodzi tego, że robiłeś testy z nieodpowiednimi ludźmi.

Zresztą i tak Ci nie wierzę... ;-)

Nie musisz, bo to nie jest kwestia wiary ;-))

Jeśli będziesz miał cierpliwość - bo niestety jest ona niezbędna, popros kogos o pomoc i sam spróbuj - zobaczysz, a raczej usłyszysz wtedy co warte są kablowe opowieści.

Po raz trzeci proszę o odpowiedź na pytanie zadane StaremuM:

 

jaka jest przyczyna takiego Waszego zaangażowania w permanentne tępienie

tych słyszących inaczej połączone z szydzeniem, wyśmiewaniem i ironią?

 

 

 

Jak widać nie jest to takie proste, dlatego ciągle chowa głowę w piasek i udziela odpowiedzi nie na temat. ;-)

A coś bliżej jak to sprawdziłeś, jakie wyniki testów były.

Przeczytaj na 50 str #1471 tego klubu. To był test tylko dla mnie (ja prywatnie się chciałem przekonać). Audiofile z ciekawości poddali się temu testowi (a w zasadzie próbie) przypadkiem i dobrowolnie. Nikt ich nie zmuszał do udziału ani niczego nie sugerował ani nie zmuszał do wniosków. Poprawne wnioski z przykładu wyciągną tylko rozsądni (szanujący swoje ciężko zarobione pieniądze - no chyba że nieuczciwie zarobione ;-) to co innego). Pozdrawiam.

 

A ja twierdzę, że cena nie ma wpływu na jakość kabli.

No pewnie wszystkie są miedziane, srebrne, posrebrzane itd. Taki Kubala-Sosna (USA) za gdzieś około 7000 Ojro (lub więcej - "interkonekt" ~1-1,2m) jak myślisz z czego jest zrobiony ? Odp. to 99,5% marketingu 0,5% zwykłej codziennej technologii. Marketingu tak dużo bo trzeba znaleźć naiwnych a to kosztuje ale profity po ich znalezieniu (tych naiwnych) dużo wyższe niż np przy produkcji wzmacniaczy lub innych bardzej od kabla zaawansowanych urzadzeń.

A zapomniałem pewnie pozłacane wtyczki tyle kosztują :-).

P.S. te 0,5% to mocno na wyrost chyba przesadziłem .

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A ja twierdzę, że cena nie ma wpływu na jakość kabli.

No i nie masz racji. Jakiś związek musi być. Ale nie to jest najważniejsze.

Wśród nas niesłyszących kabli, jest pewna podstawowa zgodność. Wśród was słyszących nie ma żadnej. Wzajemnie sobie przeczycie w podstawowych sprawach.

 

Po raz trzeci proszę o odpowiedź na pytanie zadane StaremuM:

 

jaka jest przyczyna takiego Waszego zaangażowania w permanentne tępienie

tych słyszących inaczej połączone z szydzeniem, wyśmiewaniem i ironią?

 

 

 

Jak widać nie jest to takie proste, dlatego ciągle chowa głowę w piasek i udziela odpowiedzi nie na temat. ;-)

A ja po raz trzeci ci odpowiadam, że głosisz kłamliwą i fałszywą tezę.

NIE MA NAGONKI.

Nikt się nie angażuje w żadną nagonkę. Nie łazimy po świecie szukając słyszących, ale skoro sami przyłażą, to pytamy ich o to jak można usłyszeć. Chcielibyśmy przekonać się, ze można, więc proponujemy testy, a wtedy w spieprzacie.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

StaryM powinien zrobić z Toba to samo co z innymi "kulturalnymi inaczej", którzy juz pożegnali ten wątek ale

to jego cyrk.

Co też zrobiłem, bo ów kolega zdecydowanie przesadził.

/Zdążył jednak wysłać post poniżej, ale to był ostatni./

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Troszkę nie udało nam się z definicjami dźwięku. Kolega Ujemny miał inne zdanie, ale potem już nie odezwał się w sprawie i stanęło na fazie roboczej. ;)

Ale mam inną propozycję.

 

Stereofonia

Często słyszymy też rozmaite poetyckie zwroty określające stereofonię lub co gorsza zapożyczenia z zupełnie innych dziedzin, które wprowadzają chaos pojęciowy.

post-38867-0-36156600-1352120122_thumb.png

Podstawowa definicja stereofonii jest prosta i oczywista. Są dwa rzeczywiste źródła dźwięku, a stereofonia polega na wytworzeniu pomiędzy nimi źródeł pozornych. Odwzorowanie tej sytuacji jest na pierwszym rysunku.

Taką stereofonię uzyskamy nawet na popularnym sprzęcie. Pozorne źródła dźwięku mogą być lepsze lub gorsze, mogą być nieprecyzyjnie ustawione na scenie muzycznej, ale będzie to słyszalne.

Krok następny w stronę Hi-Fi to sytuacja, gdy scena muzyczna jest dokładna i precyzyjnie odwzorowana. Poszczególne instrumenty (inaczej źródła pozorne) są łatwe do umiejscowienia, a na dodatek scena muzyczna rozciąga się nie tylko od lewej do prawej, ale także w głąb. Mamy wrażenie, że niektóre instrumenty są bliżej, a inne dalej nas.

Kolejny etap to nie tylko bliższe i dalsze instrumenty, ale też możliwość zlokalizowania ich w pionie. Zdarzyło mi się słuchać muzyki z koncertu i słyszeć, że chórek stoi wyżej niż wokalistka, a potem zdjęcia z koncertu potwierdziły takie lokowanie źródeł pozornych.

Ostatni najwyższy etap stereofonicznego wtajemniczenia to tzw. wychodzenie muzyki z głośników. Muzyczna scena jest znacznie większa niż wynikałoby to z rozstawienia zestawów głośnikowych. Ma to szczególne znaczenie, gdy słuchamy muzyki symfonicznej. Złudzenie obecności w sali koncertowej jest wtedy dużo większe. Jest to trudne do uzyskania, bo z jednej strony bardzo dużo zależy od zestawów głośnikowych, ale też od akustyki pomieszczenia. Taką sytuację spróbowałem przedstawić na rysunku drugim.

post-38867-0-21960400-1352120143_thumb.png

 

Czy moglibyście dodać swoje spostrzeżenia? Jak precyzyjnie opisać te zjawiska? Przyznam, że o ile trafi do mnie porównanie do 3D to użycie słowa holografia mnie nie przekonuje.

Ile razy mam Ci powtarzać, że ja takie testy już przechodziłem z powodzeniem??

Naprawdę czy ja mam do czynienia z tumanem czy może oprócz słabego słuchu masz też słabą pamięć?

Tym razem to ja ci nie wierzę ;-))) Pewnie test nie był do końca ślepy ;-))) Cały czas mówimy oczywiscie o kablekach i to kabelkach bez puszek.

Proszę, abyś zachował swoje sądy na temat mojej osoby dla siebie, bo nie dyskutujemy tu o nas tylko o słyszeniu/niesłyszeniu kabli i tego typu uwagi niczego sensownego nie wnoszą.

Jesli będę miał chwile czasu, chętnie ci udowodnię, że z tym słyszeniem kabelków przez ciebie nie jest tak różowo jak ci się wydaje.

Jeśli chodzi o ślepe testy to ja się podpisuję pod tym 1 postem tego wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

 

Jeśli chodzi o ślepe testy to ja się podpisuję pod tym 1 postem tego wątku.

http://www.audiostereo.pl/dlaczego-slepe-testy-nie-sa-wiarygodne_45589.html

Nic nowego. Wszyscy słyszący mówią, ze ślepe testy sprawdzają tylko "pamięć", ale zupełnie im to sprawdzanie pamięci nie przeszkadza, gdy widzą kable.

Ale o kabelkach to sobie podyskutuj na hajendzie. Ja rzuciłem inne zagadnienie pod rozwagę.

Kablofilia chyba jest gorsza od dżumy. Tyle muzyki jest do posłuchania, a ludność traci czas na bzdety.

Co do tematu który poruszyłeś, ważne są kolumny i ich ustawienie, akustyka pomieszczenia, realizacja samych nagrań.

Zaraz się posypią gromy. Bo najciekawsze efekty miałem przy kolumnach ustawionych na wprost, czyli wbrew Świętym Zasadom Ustawiania sprzętu wszelakiego. Ale właśnie przy takim ustawieniu miałem i mam najwięcej radochy ze słuchania muzyki, mam te wszystkie efekty, które opisałeś.

Troszkę nie udało nam się z definicjami dźwięku. Kolega Ujemny miał inne zdanie, ale potem już nie odezwał się w sprawie i stanęło na fazie roboczej. ;)

 

Ale o so chozi?

 

Ostatni najwyższy etap stereofonicznego wtajemniczenia to tzw. wychodzenie muzyki z głośników.

 

O, i tu się nie zgodzę :)

To nie koniecznie jest ostatni etap, a co gorsze, to może być i pierwszy.

U siebie nie słyszę żadnego tam budowania sceny i innych głupot. Możliwe, że nie słucham nagrań gdzie takie bajery ponagrywano. Jak testowałem lampowego xindaka, to wtedy miałem wrażenie, że mógłbym pokazać palcem gdzie w przestrzeni znajdują się talerze ale niewiele więcej. Możliwe, że przy dłuższym testowaniu dałoby się powiedzieć coś więcej.

Tymczasem ludzie mają scenę, 3d, cholografię i co tylko na zestawach znacznie bardziej śmieciowych niż mój, więc ja zupełnie nie ogarniam o co kaman i nie wypowiadam się w tych kwestiach i nie używam tych pojęć. Za to posługuję się pojęciem przestrzennego grania i odrywania się muzyki od kolumn. Gdy zamknę oczy i jestem w stanie wcelować palcem w środek głośnika i powiedziec: o, dźwięk sie wydobywa stąd - to nie jest dobrze. Jak zamknę oczy, to muzyka ma być wszędzie a palcem można co najwyżej pokazać ścianę na której stoją kolumny - wtedy jest super. I u siebie mam wrażenie, że jakiś poziom oderwania muzyki od kolumn i wypełnienia przestrzeni mam, a nie bardzo mam te pozostałe rzeczy, więc albo kolejność ich występowania trzeba trochę poprawić albo ktoś mi musi pokazać u siebie tą scenę 3D.

W każdym razie nawet na logikę nie można mieć żadnej sceny, kiedy dźwięk się nie odrywa od kolumn, i wszyscy grajkowie grają prosto z pudła.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Zaraz się posypią gromy. Bo najciekawsze efekty miałem przy kolumnach ustawionych na wprost, czyli wbrew Świętym Zasadom Ustawiania sprzętu wszelakiego. Ale właśnie przy takim ustawieniu miałem i mam najwięcej radochy ze słuchania muzyki, mam te wszystkie efekty, które opisałeś.

Są wyjątki od zasad.

Decyduje pomieszczenie; konkretne odbicia i tłumienia...

Jeśli chodzi o ślepe testy to ja się podpisuję pod tym 1 postem tego wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I dlatego dla mnie nie ma sensu ta gra, bo jeśli zmienię kolumny, to nie będę się musiał zastanawiać, gdzie są moje pieniądze. Zwyczajnie to usłyszę. Sęk też w tym, że opisywane w owym linku różnice kilkuprocentowe, stają się w ustach kablarzy i recenzentów ogromnymi zmianami, mającymi wpływać na dziesiątki spraw, pogłębienie basu, kontrolę basu, rozjaśnienie, scenę, detaliczność itp. Jeśli dołożymy do tego marsjańskie ceny i cały marketing, to sprawa zaczyna śmieszyć, przynajmniej tych, którzy do audio nie podchodzą jak do żony, matki i dziecka. Jeśli w ślepym teście ludzie przepadają, to znaczy, że nie odróżniają dobrej (w ich relacji) whisky od zwykłej taniej wódy. A skoro pamięć nie koduje tych zmian i człek nie czuje dyskomfortu po przejściu z kabla za 5 tysiący na taki za 100 zł to po co zaprzątać sobie tym głowę? No chyba, że chodzi o prestiż i ładną metkę, wtedy argument nabiera sensu. Mam, bo chcę i lubię i mnie stać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i jeszcze kwestia, że skoro różnic między wzmacniaczami za bardzo nie ma i powyżej dajmy na to tysiaka jeśli dobrać odpowiednio efektywne kolumny to żadnych różnic być nie powinno i nie ma znaczenia czy wzmak waży 5kg czy 35kg dopóki dwa czy trzy podane parametry są powyżej możliwości ludzkiego śłuchu, to nie powinno być mowy o żadnych etapach niczego i już najtańszy marantz powinien to wszystko mieć. Chyba, że wzmacniacz z tymi rzeczami nie ma nic wspólnego i za wszystkie te efekty odpowiadają kolumny.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

I u siebie mam wrażenie, że jakiś poziom oderwania muzyki od kolumn i wypełnienia przestrzeni mam, a nie bardzo mam te pozostałe rzeczy, więc albo kolejność ich występowania trzeba trochę poprawić albo ktoś mi musi pokazać u siebie tą scenę 3D.

Bo aby lokalizować pozorne źródła dźwięku to musi być właściwie nagrany materiał!

Przestrzeń można osiągnąć na czymkolwiek.

 

Właściwa lokalizacja to pokazać gdzie jest instrument.

Wyższe wtajemniczenie to widzieć gabaryty instrumentu; słyszeć palce przesuwające się po gryfie kontrabasu przez muzyka akustycznego składu jazz`owego, słyszeć szerokość klawiatury fortepianu solisty... dodajmy wyższe, najpierw dla realizatorów nagrania...

 

No i pozycja aby to usłyszeć. Decydują milimetry. Od razu dodajmy, że na większości zespołów głośnikowych nie doświadczymy tej przyjemności.

I nie musi to mieć związku z ich ceną.

 

Jeśli chodzi o ślepe testy to ja się podpisuję pod tym 1 postem tego wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uważaj na leki!

Ich skuteczność jest określana w takich testach...

 

Najlepiej, gdyś chory, jedz po kolei wszystkie tabletki, które wpadną ci w oko (ręce)... aż trafisz na te po których poczujesz się lepiej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bo mimo iż inni pielęgnują swoje gusła, również je kwalifikują... ayran jest poza ich zakresem rozważań...

 

Mnie ayran nie smakuje, ale jak najbardziej potwierdzam jego subtelny wpływ na poprawę brzmienia. Największy właśnie jak stoi obok wzmacniacza.

 

Fundamentalne zaś zmiany wprowadza turmalin.

Tymczasem ludzie mają scenę, 3d, cholografię i co tylko na zestawach znacznie bardziej śmieciowych niż mój, więc ja zupełnie nie ogarniam o co kaman i nie wypowiadam się w tych kwestiach i nie używam tych pojęć. Za to posługuję się pojęciem przestrzennego grania i odrywania się muzyki od kolumn.

Musisz ukształtować scenę kablami ;-).

A na poważnie. W pierwszym okresie istnienia starego Magazynu HiFi miałem przyjemność słuchać dobrych kolumn (to były BW801Matrix) w dwóch różnych pomieszczeniach redakcji. Pierwszy to był pokój dzienny (~20-30m2) codziennego użytku o dosyć silnym pogłosie (słabo wytłumiony. Dźwięk był przeciętny bez żadnych sensacji. Pamiętam że lokalizacja źródeł pozornych była bardzo kiepska głębia beznadziejna. Generalnie nic nie "porywało". Tydzień później ówczesny pan redaktor zaprosił mnie do posłuchania tych samych kolumn w pomieszczeniu w którym normalnie słuchano w celu napisania recenzji. Brzmienie tych BW801 na tym samym sprzęcie zasilającym i ...... chyba o czymś zapomniałem .....a pamiętam, również tych samych Kablach był przepiękny. Doskonała lokalizacja, głębia i inne audiofilowskie epitety (pobrane z biblioteki audiofilowskich epitetów) znakomicie by do tego pasowały. Słuchało się jak by to młodzież powiedziała zajebiście a mówiąc normalnie chciało się słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. Trudno się było z tym brzmieniem rozstać. W późniejszym czasie dostąpiłem również zaszczytu przesłuchania kolumn JM Laba Grande Utopia (to były najdroższe kolumny w mojej dotychczasowej karierze no powiedzmy........ "głuchego" ;-) - jak widzicie mam głęboki dystans do mojego skromnego JA). Niestety odsłuch ze względy na wymiary i wagę mógł odbyć się tylko w tym pierwszym pokoju (z opisu wyżej) bo był on na parterze. Czuć było gigantyczny potencjał tych głośników, ale niestety powtórzyły się wszystkie niedoskonałości, które zauważyłem przy odsłuchu BW801.

Konkluzja - akustyka + głośniki = 90-95% brzmienia systemu no i oczywiście realizacja płyty. Ale oczywiście jak ktoś chce to może kształtować brzmienie za pomocą kabli. Mi to nie przeszkadza.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

I co z tego? Skoro nawet nie wiesz co to jest transmitancja. Nie potrafisz policzyć nawet najprostszego modelu kabla, nie wiem w jaki sposób projektujesz zwrotnice do swoich kolumn - chyba korzystając z gotowców. Później zaczyna się "słyszenie" kabli, super kondensatorów, podstawek, gniazdek, wtyków i innych takich. I to jeszcze nic nie znaczy. Najgorsze jest to, że jest to proste szerzenie zabobonów a w konsekwencji oszukiwanie samego siebie i innych. a wszystko przez lenistwo i niechęć do rzetelnej wiedzy. Bo przecież znacznie łatwiej jest wpiąć kabelek i snuć kwieciste rozważania na temat zmian brzmieniowych, nie zważając na to, ze wszystkie one sa jedynie wytworem nadmiernie pobudzonej wyobraźni i niczym więcej.

 

To z tego, że są w nim zawarte liczby, które tak bardzo lubisz i które słyszą za ciebie. Jeśli ignorujesz kilkanaście parametrów kabla i twierdzisz, że nie mają one wpływu na przesyłany sygnał, to po prostu strugasz wariata i masz z tego niezły ubaw. Musiał byś być kompletnym idiotą, żeby z pełną stanowczością odpowiedzieć mi >> i co z tego?<<

 

Co to jest transmitancja, to już sobie wyjaśniliśmy kilka miesięcy temu, ale ty oczywiście jesteś mega zapominalskim i nie pamiętasz o tym. No cóż masz już swoje lata, można ci wybaczyć.

Gdybyś chociaż zwrócił uwagę na parametry które wkleiłem, to dowiedział byś się, że w pewnych sytuacjach twoja transmitancja nie będzie miała znaczenia a sygnał i tak będzie zmieniony. Poza tym żałosne jest to, że cały czas trzymasz się tylko tego. Czy transmitancja uderzyła ci do głowy aż tak bardzo?

 

Co to znaczy policzyć kabel??? Czy ty w ogóle chodziłeś do podstawówki? Nie wiesz, że trzeba podać jakieś dane do policzenia czegokolwiek i określić co się chce policzyć. Kapelusz sobie policz. Zresztą już raz dałeś dupy w tym temacie.

Wrzuciłeś mi jakieś tam zadanie, żebym policzył jakiś rząd wielkości a ja po prostu sypnąłem jakimiś liczbami z kosmosu a ty łyknąłeś to jak indor kluchy. Taki niby jesteś mądry a jak łatwo można cię zrobić w konia, i to w twojej liczbowej piaskownicy.

 

Chyba po raz piąty pytasz się o to jak projektuje swoje zwrotnice. Koperfild mi je projektuje. Swędzi cię to jakoś? Zastanawiasz się jakim cudem zdobywam nagrody i wyróżnienia za moje kolumny? Co kogo to obchodzi?

 

No i do tej pory nie odpowiedziałeś mi na pytanie jak kształtujemy brzmienie kabli poprzez wyobraźnie. No, tzn. coś tam mi odpowiedziałeś, że jak widzimy ładny kabel, to musi on grać lepiej. Ja odpowiedziałem wtedy, że czasami ładny kabel gra koszmarnie i później już zniknąłeś nie kończąc zagadnienia o naszej wyobraźni co do kabli.

Mam taką bardzo uprzejmą prośbę do Kolegów z uporem godnym Syzyfa prawiący o kablach. Możecie sobie stworzyć osobny wątek do kablofilii ????? Z góry dziękuje i pozdrawiam.

Bo aby lokalizować pozorne źródła dźwięku to musi być właściwie nagrany materiał!

Przestrzeń można osiągnąć na czymkolwiek.

 

Pink Floyd - The Final Cut

Roger Waters - Amused To Death

 

Roger Waters - Amused To Death to wspaniała stereofonia i efekty przestrzenne, QSound kiedy słyszy się dźwięk za plecami albo z boku to pokazuje co potrafią 2 kolumny.

 

Nie znam lepiej zrealizowanej płyty pod tym względem

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Chyba po raz piąty pytasz się o to jak projektuje swoje zwrotnice. Koperfild mi je projektuje. Swędzi cię to jakoś? Zastanawiasz się jakim cudem zdobywam nagrody i wyróżnienia za moje kolumny? Co kogo to obchodzi?

Akurat ta dyskusja ciągnęła się dość długo, a w tym wątku ja nie widzę na to miejsca. Co do twoich kablowych teorii to mało nas tu obchodzą, a co do kolumn... to być może robisz dobre kolumny, a być może masz dobrych kolegów w audiofilskiej prasie.

Dla mnie miarodajne będzie dopiero, jeśli uda mi się porównać twoje kolumny z odpowiednimi DALI lub B&W z tej samej półki. Niestety to raczej niemożliwe. Twoje kolumny są dostępne tylko w kilku sklepach i to raczej tam, gdzie te z dużych wytwórni nie są sprzedawane. Problem w ogóle z polskimi wytwórcami kolumn na tym polega, ze nie ma jak się z nimi zapoznać i z czymś porównać. A w ciemno to można kupować znany towar o znanej renomie, a nie manufakturowy. Ale to juz inna bajka i chyba co najwyżej na dyskusję w twoim klubie.

 

 

Pink Floyd - The Final Cut

Roger Waters - Amused To Death

 

Roger Waters - Amused To Death to wspaniała stereofonia i efekty przestrzenne, QSound kiedy słyszy się dźwięk za plecami albo z boku to pokazuje co potrafią 2 kolumny.

 

Nie znam lepiej zrealizowanej płyty pod tym względem

 

Uwierz mi że jest bardzo dużo dobrze zrealizowanych płyt.

Ależ StaryM, ja bardzo chętnie do ciebie przyjadę z moimi kolumnami. Skombinuj tylko jakąś konkurencję do porównania :)

Posiedzimy, pogadamy, posłuchamy i wymienimy doświadczenia. Co ty na to?

 

Problem nie jest z wytwórcami kolumn, tylko ze sklepami, które nie płacą za towar i trzeba do nich wysyłać komorników, żeby odzyskać pieniądze.

 

Nie pisz takich rzeczy, że w ciemno można kupować znany towar o znanej renomie, bo to przeczy niektórym założeniom tego wątku :)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Właściwa lokalizacja to pokazać gdzie jest instrument.

Wyższe wtajemniczenie to widzieć gabaryty instrumentu; słyszeć palce przesuwające się po gryfie kontrabasu przez muzyka akustycznego składu jazz`owego, słyszeć szerokość klawiatury fortepianu solisty... dodajmy wyższe, najpierw dla realizatorów nagrania...

No właśnie o to mi chodziło. Takie zwykłe stereo jest do osiągnięcia bardzo łatwo. Ale to coś takiego, jak pisze Ujemny. Mniej więcej usłyszeć te przestrzenność dźwięku.

Tu zwracasz jeszcze uwagę na szczegóły, co też jest bardzo ważne i nie zawsze je słychać. Te drobiazgi, takie dodatki, które pozwalają nam usłyszeć, ze tam po drugiej stronie grali to żywi ludzie. To trzeba dodać do tego opisu jako jeden z istotnych czynników tego - jak piszesz - "wyższego wtajemniczenia.

 

Ależ StaryM, ja bardzo chętnie do ciebie przyjadę z moimi kolumnami. Skombinuj tylko jakąś konkurencję do porównania :)

Posiedzimy, pogadamy, posłuchamy i wymienimy doświadczenia. Co ty na to?

Wcale nie jestem pewny, czy z Łodzi chciałoby ci się jechać do Słupska bez perspektyw na zarobienie choćby złotówki. ;)

Co do opinii o sklepach to się zgadzam.

Ale od razu dodajmy:

Realizacja mimo, iż pozwala precyzyjnie lokalizować może być sknocona.

Ot, mój ulubiony Dire Straits w Brothers In Arms. Perkusja (talerze) słyszane na całej szerokości w drugim planie. Musi mieć z 10m szerokości ;). Knopfler brzdąka z przodu, nagle akord oddalony o dwa metry... Jakby latał z tą gitarą. W SACD w ogóle pojawia się nagle z prawego tyłu...

 

Krótko mówiąc; efekciarstwo nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

 

Dlatego wspaniale brzmią jazz akustyczny z klubu, klasyczne składy kameralne i klasyka...

Przywołani Pink Floyd`zi to przykład zaangażowania samych artystów w efekt jaki ma słyszeć słuchacz.

 

Zapomniałem dodać poprzednio, że dobra lokalizacja to optymalne wytłumienie najbliższego otoczenia zespołów głośnikowych chyba, że słuchamy w dalekim polu. Ale kto mieszka w stodole...

To z tego, że są w nim zawarte liczby, które tak bardzo lubisz i które słyszą za ciebie. Jeśli ignorujesz kilkanaście parametrów kabla i twierdzisz, że nie mają one wpływu na przesyłany sygnał, to po prostu strugasz wariata i masz z tego niezły ubaw. Musiał byś być kompletnym idiotą, żeby z pełną stanowczością odpowiedzieć mi >> i co z tego?<<

 

Co to jest transmitancja, to już sobie wyjaśniliśmy kilka miesięcy temu, ale ty oczywiście jesteś mega zapominalskim i nie pamiętasz o tym. No cóż masz już swoje lata, można ci wybaczyć.

Gdybyś chociaż zwrócił uwagę na parametry które wkleiłem, to dowiedział byś się, że w pewnych sytuacjach twoja transmitancja nie będzie miała znaczenia a sygnał i tak będzie zmieniony. Poza tym żałosne jest to, że cały czas trzymasz się tylko tego. Czy transmitancja uderzyła ci do głowy aż tak bardzo?

 

Co to znaczy policzyć kabel??? Czy ty w ogóle chodziłeś do podstawówki? Nie wiesz, że trzeba podać jakieś dane do policzenia czegokolwiek i określić co się chce policzyć. Kapelusz sobie policz. Zresztą już raz dałeś dupy w tym temacie.

Wrzuciłeś mi jakieś tam zadanie, żebym policzył jakiś rząd wielkości a ja po prostu sypnąłem jakimiś liczbami z kosmosu a ty łyknąłeś to jak indor kluchy. Taki niby jesteś mądry a jak łatwo można cię zrobić w konia, i to w twojej liczbowej piaskownicy.

 

Chyba po raz piąty pytasz się o to jak projektuje swoje zwrotnice. Koperfild mi je projektuje. Swędzi cię to jakoś? Zastanawiasz się jakim cudem zdobywam nagrody i wyróżnienia za moje kolumny? Co kogo to obchodzi?

 

No i do tej pory nie odpowiedziałeś mi na pytanie jak kształtujemy brzmienie kabli poprzez wyobraźnie. No, tzn. coś tam mi odpowiedziałeś, że jak widzimy ładny kabel, to musi on grać lepiej. Ja odpowiedziałem wtedy, że czasami ładny kabel gra koszmarnie i później już zniknąłeś nie kończąc zagadnienia o naszej wyobraźni co do kabli.

Przykro mi, ale to co napisałeś teraz, a zwłaszcza wcześniej potwierdza tylko to, ze nie masz pojęcia o podstawach, niezbędnych do tego, aby cokolwiek zaprojektować. Nie mam zamiaru z tobą polemizować, bo jest to zupełnie pozbawione sensu. Nie jest to miejsce do dyskutowania o kablach, a aby się wypowiadać o innych rzeczach, trzeba coś wiedzieć, a nie opierać się na wątpliwych doświadczeniach w dobieraniu na chybił trafił kondensatorów do zwrotnicy.

Tobie zawsze jest przykro po moich wpisach :)

 

 

 

 

Wcale nie jestem pewny, czy z Łodzi chciałoby ci się jechać do Słupska bez perspektyw na zarobienie choćby złotówki. ;)

Co do opinii o sklepach to się zgadzam.

 

No faktycznie, to chyba dalej niż daleko. Mówiliśmy kiedyś o tym, że mieszkasz na wybrzeżu, ale myślałem, że to będzie w prostej linii; Gdańsk, Gdynia lub bliskie okolice. Czasami bywam w Koszalinie, więc może będzie okazja :)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Grzesiu,

Oczywiście realizacja nagrania jest bardzo istotna, bo jak czegoś nie ma, to nie ma. Lubię muzykę duetu Amadou &Mariam, ale wsłuchiwać się w "smaczki" brzmieniowe nie ma co. Jedna płyta nagrana jest w stylu "loudness war", a druga nie, za to bez polotu. Nie zmienia to faktu, że nadal lubię tę muzykę.

Jednak w mojej inicjatywie bardziej zakładałem, ze dysponujemy odpowiednią muzyką, a te kolejne stopnie stereofonicznej nirwany zależą od sprzętu i akustyki.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.