Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

rochu nie wal głupa

 

 

przetworniki 135 zł +178 zł, tylko ile Tonsil i podobni wołają za obudowy?

 

Przecież ON nie kupuje w detalu w firmowym sklepie w samym centrum dużego miasta...

Jeśli jesteś zainteresowany porównaniem kolumn, to bardzo chętnie się spotkam. Zaznaczam, że nie z zamiarem sprzedaży.

 

Warszawa.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

rochu nie wal głupa

 

 

 

Przecież ON nie kupuje w detalu w firmowym sklepie w samym centrum dużego miasta...

 

Wiem, po cenach netto, przy większej ilości zapewne rabaty, pomijając lichwiarzy sklepowych, ale ja odnoszę się do ceny końcowej też z Vat'em, więc go wszędzie wliczam, tak z przyzwyczajenia.

e

 

Pisze w swoim imieniu, wierze ci na 100% że twoje kolumny sprzedają się dobrze, bardziej chodzi o twoje promowanie / w jaki sposób to robisz - a taki zamęt powoduje reakcje łańcuchową i się zaczyna wyliczanie. Patrząc na ten post można odnieść wrażenie (tez Ci kiedyś pisałem), że nawet jakby w środku były Tonsile w cenie 4-paka Lecha, to tez byś pisał "gra całość, liczy się pomysł", czyli twoje stanowisko nie uległoby zmianie.

 

 

przetworniki 135 zł +178 zł, tylko ile Tonsil i podobni wołają za obudowy?

 

To nie jest promowanie, tylko rozmowa z wami, choć trudno to może nazwać rozmową. Taki zamęt powoduje reakcje łańcuchową, ale nawet nie wiesz w jakim stopniu pozytywną dla mnie. Nie myśl sobie, że forum, to tylko ci co tutaj piszą.

 

Totem Mite, zbudowane są całkowicie na tanich Tonsilach. Sam Tonsil tego nie potrafił a tamci na tych śmiesznych głośnikach zrobili zajebistą kolumnę.

 

Tonsil nigdy nie robił obudów fornirowanych, bo nie potrafił. Taka obudowa do moich Phoebe kosztuje w granicach 400 - 500zł za szt. Jeżeli znajdziesz gdzieś taniej w takiej samej jakości, to zmienie stolarnie.

 

Warszawa.

 

Eee no to spoko. Wpadnij na Audio Show, to się jakoś umówimy.

To nie jest promowanie, tylko rozmowa z wami, choć trudno to może nazwać rozmową. Taki zamęt powoduje reakcje łańcuchową, ale nawet nie wiesz w jakim stopniu pozytywną dla mnie. Nie myśl sobie, że forum, to tylko ci co tutaj piszą.

 

Hah, najpierw pisał tak Artech po lekkim szumie dotyczącym sieciówek, teraz Ty - mówią że my to tacy źli, a jak się okazuje jesteśmy jedynie narzędziem dla branży, do popularyzacji swojej marki i to za free. Idę stąd, czuje się wykorzystany ;)

Ja wam dam komiksy i kabelkowe ekscesy, o..... takiego wała

  • Redaktorzy

Przecież obudów nie robi Ci jakiś znany artysta-rzeźbiarz, głośników i elektroniki też w detalu na allegro nie kupujesz, więc całkowite koszty "produkcji" (w tym te prowadzenia działalności) nie powinny przekroczyć tysiaka.

 

Radul, wreszcie rozumiem, na czym polega problem. Ty po prostu nie masz pojęcia o cenach.

Hah, najpierw pisał tak Artech po lekkim szumie dotyczącym sieciówek, teraz Ty - mówią że my to tacy źli, a jak się okazuje jesteśmy jedynie narzędziem dla branży, do popularyzacji swojej marki i to za free. Idę stąd, czuje się wykorzystany ;)

Ja wam dam komiksy i kabelkowe ekscesy, o..... takiego wała

 

Nie no, komiksy są w dechę :)

 

Radul, wreszcie rozumiem, na czym polega problem. Ty po prostu nie masz pojęcia o cenach.

 

Myślę, że problem leży gdzieś głębiej ;)

  • Redaktorzy

Czy po prostu bronicie dla zasady każdego branżysty, wszak każdy w taki czy inny sposób to żywiciel.

 

Wiesz, Ujemny, ja akurat mam zwyczaj bronić każdego, po kim skaczą idioci. Nie bierz tego do siebie, ja tak ogólnie.

Owszem, tylko chyba kosztują jakieś 15 000 złotych.

 

nie nie kosztują 15 tys, kosztują niecałe 10 tyspo co piszesz jak nie wiesz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przesadzacie z tymi cenami.

Nie znam marki AA. Nie wiem z czego i jak klepie obudowy.

 

Kiedyś na Forum przedstawiłem ile kosztowało mnie zbudowanie największej z moich konstrukcji DIY.

Cena wyszła bardzo wysoka. Oczywiście to nie masówka.

 

Co mnie upoważnia do gadania na ten temat?

To, że część mebli i zabudowy mieszkania zrobiłem sam. I to tę bardziej eksponowaną. Robi wrażenie.

 

Szafkę kuchenna można kupić za 300zł, standardową. Jak trzeba zrobić niestandardowa i z dobrych materiałów to kosztuje 1000zł.

. (kropka).

 

Chyba, że ktoś w dykcie robi...

Radul, wreszcie rozumiem, na czym polega problem. Ty po prostu nie masz pojęcia o cenach.

 

No to rozejrzyj się jakie nowe kolumny można teraz kupić za 1700zł - kto jak kto ale Ty chyba powinieneś wiedzieć o tym najlepiej, więc taka żarliwa obrona kolegi to wielkie poświęcenie...

 

Ale wsadzamy do ładnych skrzyneczek trochę taniego ... , wystawiamy sporą cenę (wysoka cena gloryfikuje produkt i pozycjonuje go znacznie wyżej), ogłaszamy, że to i tak super taniocha znacznie lepsza od dwukrotnie droższej konkurencji,

no i koniecznie kilkukrotnie droższa elektronika i kable w cenie tych paczek - bez tego "nie pokażą pełni swych możliwości"

- przecież to właśnie jest Audio-Vodoo...

 

Grzegorz

ale "produkcja" to nie DIY - taki Wielki "Producent" (obecny we wszystkich branżowych mediach) klepie powtarzalne elementy w większej ilości - to kosztuje kilkakrotnie mniej.

 

Może zamiast wydawać tyle kasy na "promocję" warto byłoby obniżyć cenę - ale wtedy koledzy by już tak na forum nie bronili...

Wiesz, Ujemny, ja akurat mam zwyczaj bronić każdego, po kim skaczą idioci. Nie bierz tego do siebie, ja tak ogólnie.

 

Ja tylko zauważam, że zwykle jest to branżysta-códotwórca, a to twórca cudownych kolumn, a to klocków z drewna. Niby fajnie jak to robisz na forum, ale mam nadzieję, że w realu jesteś jednak odrobinę bardziej krytyczny :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Piszecie o kosztach, cenach wykonania, jakości.

W naszym kraju od lat funkcjonują rabaty i to jest chore. Ustawki pod przetargi, kopanie po kostkach - byle by jak najwięcej sprzedać.

 

Cena jakiegoś produktu (elektrycznego przewodu chociażby) w internecie lub na sklepowej półce ma się nijak do ceny za jaką można to naprawdę kupić.

 

Np. gniazda, wyłączniki, osprzęt do rozdzielni - zabezpieczenia typu "eS" lub różnicówki - hurtownia daje dla stałych klientów jakieś 35% rabatu "na dzień dobry" i jest to normą.

 

Najbardziej popularne przewody do domowej elektryki np. 3x1,5, 3x2,5 i podobne - rabat 60% od ceny fabrycznej.

  • Redaktorzy

"System" polegający na dawaniu rabatów od wszystkiego na dzień dobry wydaje mi się dziwaczny i powodujący, ze tak naprawdę nie wiadomo, ile co kosztuje i na czym się stoi. Oczywiście sprzedawcy muszą w zw. z tym zwyczajem zawyżać ceny początkowe i tak to się kręci bezsensownie.

Załóżmy, że w pewnej hurtowni kable kosztuje 6,70 zł i dają 25% rabatu.

A w drugiej hurtowni kosztuje 10 zł, ale dają 50% rabatu. Cena końcowa się nie różni, ale w % co wygląda lepiej?

System" polegający na dawaniu rabatów od wszystkiego na dzień dobry wydaje mi się dziwaczny i powodujący, ze tak naprawdę nie wiadomo, ile co kosztuje i na czym się stoi. Oczywiście sprzedawcy muszą w zw. z tym zwyczajem zawyżać ceny początkowe i tak to się kręci bezsensownie.

 

No wlasnie, dokladnie tak to dziala. Ide do sklepu i pytam jaka jest cena realna. Nie wiem, moze mam sie poczuc wyjatkowo, jakoby specjalnie dla mnie tak dobra cene mieli :) W praktyce na rzeczach po 10-12 tysiecy dostaje 2-3 kola rabatu. Tak bylo z moimi kolumnami i reszta klockow. Na poczatku bylem ciezko zdziwiony, potem juz szedlem do sklepu z zakodowanym upustem 20-30 procentowym. Co ciekawe, na wiele towarow jest oficjalny rabat, podczas gdy na niektore marki dzieje sie cos na ksztalt zmowy milczenia. Sprzedajacy prosi, abym nie dzielil sie z nikim faktem, ze piecyk marki A kupilem po tej cenie. Chodzi o konsekwencje ze strony dystrybutora. To daje do myslenia i mnie zniechecilo do pewnej marki, bo pokazuje jak w sposob sztuczny prestizuje sie produkt poziomem jego ceny. Ostatnio dopytywalem sie o wzmacniacz Audio Researcha VSI 60. Jego niedawna cena sprzed roku bodajze, to 15500 w jednym z recenzenckich periodykow. Od tego czasu dolar nie podrozal, zagladam pare dni temu w cennik, a tam 21500. W szoku bylem. Dzwonie wiec do kolesia i mowi mi, ze mozemy ponegocjowac i da sie go dostac w okolicach starej ceny. Dziwi mnie takie podnoszenie cen, zawyzanie cennikow, rabaty po 5 tysiecy. Widac nie tylko na poziomie gadzetow branzy odpieprzylo, ogolnie zachowuje sie w sposob dosc pokraczny. Tak jakby kupujacy mial walczyc u sprzedajacego, zupelnie jak za komuny. A moze to jest tak, ze cena katalogowa musi byc rowna we wszystkich krajach, ale kazdy kraj ze wzgledu na realia i zamoznosc obywateli daje swoje ceny? To jednak pokazuje jak spuchnieta jest cena ostateczna, katalogowa i ile marzy w tym wszystkim siedzi. Accuphase e-250, kosztowal do niedawna kolo 14 tysiecy a teraz tez kolo 20. Chora sprawa. Coz, nie jest zadna tajemnica, ze elektronika tego typu jest szalenie tania, a opakowanie jej w dopracowane do bolu pudelko i tak nie generuje tak strasznych cen. Cos tu w kazdym razie nie gra i tym razem nie jest to kabel :)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Cos tu w kazdym razie nie gra i tym razem nie jest to kabel :)

Masz świętą rację. Tylko trzeba zadać sobie pytanie dlaczego te ceny rosną? Wiadomo, że od 2008 roku mamy kryzys ekonomiczny o globalnym zasięgu. Wszystko powinno raczej tanieć, bo ludzie biednieją i zmniejsza się popyt. Jest stagnacja, zmniejsza się popyt, to zmniejsza się produkcja, a to z kolei powoduje większe bezrobocie i tak dalej. Zauważyć można, że w pewnych branżach, tam gdzie rentowność zależy od masowości zakupów, ceny stanęły lub poruszają się bardzo powoli. Firmy ograniczają koszty jest mniej nowych reklam, przerabia się lub modyfikuje stare, robi się wszystko, by utrzymać poziom sprzedaży. W zakresie towarów droższych, takich jak AGD lub meble, kusi się systemami ratalnymi lub głośnymi (sic!) rabatami. Tanieją nawet samochody, bardziej wyposażone modele można kupić za cenę mniejszą niż kiedyś i dotyczy to częściej popularnych "zwyczajnych" marek, a nie drogich i prestiżowych. Moda jest też doskonałym przykładem, szybciej niż kiedyś wyprzedaje się starsze kolekcje. W Polsce może mniej to widać, ale w innych krajach europejskich duże napisy "sale" pojawiają się regularnie kilkanaście razy w roku.

Prawidłowości te nie są niczym dziwnym. W kryzysie ludzie są mniej skłonni do robienia wydatków na wyrost. Kalkulują, przeliczają i odkładają pieniądze, bo czują się niepewnie. Jednak doskonale wiemy, że są grupy ludzi, którzy się bogacą jak jest dobrze, a jeszcze bardziej się bogacą jak jest źle. To branża finansowa, która żyje ze sprzedaży tzw derywatów i najhojniej wciąż jest dofinansowywana przez rządy. To do nich skierowany jest ten wysoki segment audio. Zabawki po kilkanaście tysięcy złotych drożeją na dwadzieścia parę? Ależ wiadomo, ze oni mają kasę i i tak kupią. Oni doskonale wiedzą, że to cena jest wyznacznikiem prestiżu, nie rabat. Parafrazując - zwykły iPhone może stanieć, ale taki ze złotą obudową wysadzaną diamentami zdrożeje. Bo kogoś, kto kupuje dla prestiżu i tak na to stać.

Ciekawe, że robi się z tego pewna moda, wręcz popierająca ten wzrost cen. Wystarczy popatrzeć na wątek w stereo:

http://www.audiostereo.pl/odtwarzacz-cd-a-komputer_98308.html

Prosi o poradę forumowicz z budżetem 3000 i teraz policzcie sobie tych, którzy sugerują mu cokolwiek w jego założonym budżecie. Pojawiają się przede wszystkim tacy, którzy twardo mu oznajmiają, że "dobre musi kosztować" i proponują mu budżet trzech tysięcy - ale euro. To oznacza przekroczenie posiadanej przez niego sumy o 400%.

Sprzedawcy mogliby zacierać ręce, ale takie rady raczej zaowocują tym, że gość nie kupi nic, bo pieniędzy sobie nie wyczaruje.

Wiesz, Ujemny, ja akurat mam zwyczaj bronić każdego, po kim skaczą idioci. Nie bierz tego do siebie, ja tak ogólnie.

 

Józwa - rozwaliłeś mnie! :)

Stawiam kielicha.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

No, pytanie jeszcze o ile % trzeba by obniżyć ceny, żeby było dobrze.

odpowiedz to nie jest łatwa, sam wiesz.

 

mnie sie strasznie nie podoba ze ceny są totalnie nieskorelowane z kosztami produkcji. ze marze salonów są wysokie, koszty marketingowe... dodając do tego podatki otrzymujemy ze 2/3 ceny to są poboczne sprawy. czuje się z tym jak gdybym kupował papier toaletowy w jedwabnym opakowaniu ze złotymi klamerkami.

To oznacza przekroczenie posiadanej przez niego sumy o 400%.

Sprzedawcy mogliby zacierać ręce, ale takie rady raczej zaowocują tym, że gość nie kupi nic, bo pieniędzy sobie nie wyczaruje.

 

Widzisz, motoryzacja zmenila sie od lat, nowe dynamiczne diesle, male pojemnosci, ekonomiczne spalanie, doskonalsze wyposazenie. Komputery przyspieszyly niemilosiernie, telewizory staly sie plaskie i oferuja 3 wymiarowy obraz, wiec i branza audio nie moze zostac z tylu. Skoro liczba GB nie moze wzrosnac, to chociaz cena niech wzrosnie. Wezmiesz bardzo dobre urzadzenie sprzed 10 lat i nie odczujesz specjalnie roznicy w jakosci reprodukowanego, no moze troche, odrobinke. Wez teraz kompa sprzed 10 lat, lub stary 50 kilowy telewizor. Nawet ludzie jak my, czyli biedni, slepi i glusi dostrzega roznice. Audio to w zasadzie ciagle ta sama czekolada, opakowywana w coraz to nowsze papierki. Na tle cyfrowym postepuje, to daje nieco lepszy dzwiek, choc pamietam dzwiek starych odtwarzaczy Pioneera i wiele klocuszkow dzis im nie podskoczy. Audio stoi w miejscu od lat w sensie jakosci dzwieku, jakosc realizacji pogorszyla sie mam wrazenie. Kiepska realizacja nawet w doskonalej rozdzielczosci, to wciaz gowniany dzwiek, ktorego nie wyciagnie najdoskonalszy nawet dac. Mniej za wiecej, to nowa filozofia. Zal patrzec co sie stalo z wieloma firmami. Wezmy chociazby takiego Pionnera. Kiedys to byly w referencyjnej serii prawdziwe cacuszka, a jak widze te nowe pudeleczka, to zal patrzec. Po wybuchu mody na kino domowe, odkopano audiofilski szkielet, tyle ze juz nieco nadwatlony, zerodowany. W zla strone to poszlo. Brak wyraznego postepu w finalnym brzmieniu i kolosalny postep cenowy, okraszony recenzenckim belkotem.

Jeśli przyjąć, że koszt wyprodukowania w chinach odtwarzacza dvd wynosi 10 dolców, a w europie, w sklepie należy zapłacić 10x więcej to przelicznik narzutów dla każdego innego sprzętu powinien być podobny.

Nie wiem czy zauważyliście, że wątek "Kto słyszy kable" nagle zamarł. Macie jakieś koncepcje dla czego ? Ja mam, ale boję się głośno powiedzieć :-). Może 50-70% tam piszących to .......

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jeszcze chciałbym cos napisać do tych, którzy nie poważają (nie lubią) firmy Visaton.

W roku 1987 ... będąc w Madżurii.. o cholera to chyba nie to wydarzenie. Dobra od początku. W roku 1987 (psiakrew jak to dawno !!) będąc pod silnym wrażeniem muzyki wydobywającej się z kolumn Meridian M2 (niepozorne aktywne głośniki złożone z 2xKef B110 + T52 + 2 wzmacniacze chyba 70W + zwrotnice 24dB/okt) postanowiłem "wydłubać" swoje własne kolumny aktywne. W tym czasie zakończenie mojego "systemu" stanowiły" 2 Yamahy NS590 (to taka daleka namiastka NS1000M, które w tamtym czasie były moim "marzeniem" nieosiągalnym finansowo). Założeniem do "dłubanki" było, że przy pomocy głośników z firmy Tonsil, starannie wykonanej skrzynki, i równie starannie wykonanej sekcji wzmacniającej uda mi sie osiągnąć lepsze brzmienie niż z tych Yamah. Wziąłem się ostro do roboty. Wykonałem za pomocą własnych rąk i głowy, wspieranej licznymi publikacjami w prasie zagranicznej bardzo fajne panele wzmacniające (po latach dowiedziałem się z tego forum, że były to wzmacniacze o strukturze jaką stosuje firma Krell - ja opierałem się o publikacjie z "Wirless World" mocno modyfikowane). Wzmacniacze miały 70W mocy sinus (2szt) i zwrotnica 24dB/okt na elementach tradycyjnych (tranzystorach), zasilacze 250W na kolumnę z elektrolitami Rify po 44mF na kolumnę. Skrzynki też wykonane bardzo solidnie ze sklejki 24mm (30l). Wstawiłem w to głośniki Tosila GDN20/40/8 i taką szarą kopułkę, która w tamtym czasie miała opinię najlepszej z tej firmy. Trochę się przy tym napracowałem. Po skończeniu roboty w napięciu usiadłem i włączyłem ten mój pomysł. Już pierwsze dźwięki wydobywające się z tych głośników były bardzo dołujące. Porównanie z Yamahami" całkowicie nie miało sensu. Uznałem, że chyba straciłem czas na jałowe eksperymenty (cóż nauka kosztuje). Siedząc tak lekko załamany przed tymi konstrukcjami i słuchając kolejnych płyt powodujących coraz większego doła przyszła mi do głowy myśl. Kolega mieszkający "3" ulice dalej ma głośniki, które pasują idealnie do mojej koncepcji. Były to Visaton WSP21 i Audax HD100. Telefon do kolegi i głośniki wylądowały u mnie w domu. Okazało się, że ten Visaton ma rozstawy śrub prawie takie same jak Tonsil więc jeszcze tego samego dnia całość została podmieniona. Po tym co usłyszałem z Tonsili nie wiązałem z nowym zestawem wielkich nadziei (w końcu to też były dosyć tanie i dosyć standartowe głośniki). Po przeprowadzeniu prac zamiennych usiadłem spokojne w fotelu żeby ochłonąć a następnie włączyłem pierwszą płytę. Muszę powiedzieć, że szok był na bardzo wysokim poziomie. I to szok na +. Kolumny zagrały tak, że jak to młodzież mówi szczęka mi opadła. Nie mogąc ochłonąć z pierwszego wrażenia włączałem kolejne płyty i szok nie mijał. Lokalizacja pozornych źródeł, głębia, pełnia dźwięku, jego wielkość na naprawdę imponującym poziomie. Kolumny te grały u mnie kilka lat i do dziś są przez kolegów wspominane jako strzał w prawie 10 (piszę prawie bo idealnych rzeczy nie ma nawet za wiele tysięcy ojro czy dolarów). Głośniki które tkwiły w tej "dłubance" kosztowały - bas 160zł/szt a wysokotonowy coś koło 60zł/szt - mogę być tu nieprecyzyjny). Oczywiście kolumny Yamaha zostały wystawione na sprzedaż i jak przychodził potencjalny kupiec to te "dłubanki" wynosiłem do drugiego pokoju żeby przypadkiem nie poprosił o ich włączenie (chociaż w tamtym czasie wyglądały one zewnętrznie bardzo nieefektownie)

Na konic jak zwykle konkluzja. Jak nie wiemy na pewno jakej jakości głośniki prdukuje firma np Visaton to lepiej zachować dalece idącą powściągliwośc bo możemy się mylić. Pozdrawiam klubowiczów. :-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lech36,

Też otarłem się o Visaton ale W200s 8om (to taki większy brat W170S stosowanych przez AA) w modelu Vox 200 Light i co.. i zachciało mi się lepiej to poszedłem w aluminium Seas'a 6,5" w układzie MTM. Dźwięk jest bardzo dobry ale takiego zejścia z 2x 6,5" jak z pojedynczego 20cm W200s nie ma! A różnica w cenie ogromna.

Lech36,

Też otarłem się o Visaton ale W200s 8om (to taki większy brat W170S stosowanych przez AA) w modelu Vox 200 Light i co.. i zachciało mi się lepiej to poszedłem w aluminium Seas'a 6,5" w układzie MTM. Dźwięk jest bardzo dobry ale takiego zejścia z 2x 6,5" jak z pojedynczego 20cm W200s nie ma! A różnica w cenie ogromna.

No to żeby jeszcze zakończyć tą prozę o Visatonie to dodam, że kolumny te w ramach handlu wymiennego zabrał mi kolega, który w tamtym czasie miał Infiniti Kappa 9.2A. Z ciekawości pojechałem do niego żeby zobaczyć jaka przepaść dzieli, oczywiście dźwiękowo, te dwie konstrukcje. Byłem bardzo zdziwiony bo choć oczywiście różnica była wyraźna (duża różnica konstrukcyjna) to przepaści nie odnotowaliśmy, ani właściciel Kapp ani ja. Lokalizacja pozornych źródeł była bardzo porównywalna ze wskazaniem na maluchy. Dodam jeszcze, że te moje "wynalazki" grają u niego do dzisiaj w salonie prezentacyjnym jego firmy (nie związanej z audio). I co ciekawe mimo takiego upływu czasu do dziś mój kolega bardzo je chwali. I nie tylko on.

Dodam jeszcze jedno żeby było w "duchu" tego klubu - okablowanie niesygnałowe do nich kupiłem w sklepie elektrycznym a jako przewodu sygnałowego użyłem niesymetrycznego przewodu antenowego (koncentrycznego) tylko takiego trochę lepszej jakości. Pozdrawiam.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.