Klub ateistów Audio-Voodoo

[sly30]

Ale rżniesz głupa. Tak tak, świnia to nie wieprz, wieprz to zupełnie co innego, w prawdzie ma symbolizować przeciwieństwo pereł i brak zdolności do zrozumienia pereł, ale absolutnie takie porównanie nikogo nie obraża. Wspaniała dyplomacja sir.

 

 

 

Oczywiście człowiek tak wyrafinowany i wrażliwy jak ty akurat wie co jest prawdą obiektywną dzięki czemu może również sądzić kto jest perła a kto wieprz. Gdybyś wprost mówił co myślisz to byś przed samym sobą nie mógł udawać wyrafinowanego snoba, więc jedziesz wykłą forumową chamówą, ale w życiu tego nie przyznasz, mimo, że i tak już wszyscy inni wiedzą :)

 

Tym się od ciebie różnię, że nie wiem co to jest prawda obiektywna w muzyce dlatego też nie określam żadnej muzyki jako złą, denną, beznadzieją itd.

Co najwyżej stwierdzam, że to nie moja muzyka ale rozumiem iż komuś innemu może się podobać.

Diana Krall może jest trochę nudnawa ale taki jest gatunek muzy którą wykonuje.Podobnych wykonawców jest więcej i są dość popularni jak na gatunek mimo wszystko zaliczany go jazzu.

Nie można jednak ocenić jej twórczość jako obiektywnie złą.....ale wiem, ty możesz.

 

Co do snobizmu to myślę, że jednak się mylisz i to bardzo.

Cały czas dyskutujemy obojętnie jak daleko mijamy się z wnioskami a większość osób które znam tu na forum a które

słuchają muzy na dobrych systemach nawet nie podejmuje próby dyskusji z tobą i tobie podobnymi.

Dlaczego? To już sam sobie odpowiedz.

 

A do Mario_77

 

Ależ Mario, nie musisz lubić Diany Krall. Ja też wielu wykonawców choćby jazzowych nie lubię

ale nie mam z tym problemu. Nie muszę lubić wszystko czego słuchają audiofile.

Metalu i punka też nie lubię ale wiem, że są fani ostrej metalowej jazdy i dobrze.

Świat jest przez to różnorodny.

[Gość StaryM]

Fajne tylko problem w tym że u nas nie mówi się "grzeczny jak francuz" to jest raz.

Zawsze twierdziłem, że inteligencja i błyskotliwość Paderewskiego , nie jest przeznaczona dla rodaków.

[sly30]

No właśnie! Bo co ma błyskotliwość do faktu że takie powiedzenie u nas nie funkcjonuje.

Chyba nawet w tamtych latach też nie było popularne choć tu nie mam pewności.

Znam kilka osób w bardzo zaawansowanym wieku i nikt nie używa takie powiedzenia.

[Gość StaryM]

Nie można jednak ocenić jej twórczość jako obiektywnie złą.....ale wiem, ty możesz.

No i kolejny dowód, że niektórzy mają problemy. Czytają to, co chcą przeczytać, a nie to. co zostało napisane.

Zabawna recenzja, którą napisał Mario o Dianie Krall, szorstkie kpiny Ujemnego z muzyki dla dziadków nie miały nic wspólnego z obiektywnie złym ocenianiem. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, ze dyskutujemy o gustach i o tym co się nam podoba, a co nie podoba. Niektórzy się w tej dyskusji zaperzali mocno. I co z tego? Czy to znaczy, że roszczą sobie pretensje do bycia wyrocznią?

Nie podoba ci się Słowacki? Jest nudny i sztuczny? Nadęty jak purchawka? To go nie czytaj, a nie w imię kulturalnej poprawności, będziesz półgębkiem powtarzał zasłyszane od innych frazesy, choć sam go nie cierpisz.

tak naprawdę jedynym w tej dyskusji, który rościł sobie pretensje do prezentowania obiektywnej prawdy, to byłeś ty. Jak by ktoś maił wątpliwości, to cytat w całości:

Lars jest super, ale Mario, to nie do tego wątku, nie ta publika.

Nie znasz przysłowia żeby nie rzucać pereł przed....

Wrzucaj takie fajne smaczki do wątki MarkN o Jazzie.

Tu to można postękać że wszystko gra tak samo.

Albo poczytać amatorskie oceny poszczególnych muzyków,

tyle że oceniający nie mają pojęcia o czym mówią, co zresztą MarkN

słusznie zauważył.

Bardziej autorytatywna wypowiedź nie znalazła się w tym wątku od dość dawna.

[sly30]

Uważam że Lars jest super.Mam takie prawo.Co w tym złego.

[Gość Tubatoon]

Nie moj gust, nie moj smak, nie moja barwa, zbyt ciemna, zbyt meska jak dla mnie.

 

I właśnie dlatego jesteś wieprz ;-).

[Mario_77]

I właśnie dlatego jesteś wieprz ;-).

 

Kwiiiiiiiii, chrumkam na wszystko. Ale kotlecika to lubisz nie.... :):) ?

[fox733]

 

Zawsze twierdziłem, że inteligencja i błyskotliwość Paderewskiego , nie jest przeznaczona dla rodaków.

No sam widzisz, nie szkoda Ci pereł? ;-)

[sly30]

No właśnie...rodaku!

[Gość StaryM]

No sam widzisz, nie szkoda Ci pereł? ;-)

Masz rację. Nic nie zrozumiał.

[JacekPlacek]

Bo to zbyt wyszukane było nawet jak na niego.

[Gość Tubatoon]

Ale kotlecika to lubisz nie

 

Schab to tylko z uboju szwagra, wędzony we własnym wędzoku. Kotletów nie lubię, za to Żona przyrządza rewelacyjny duszony schab z koprem włoskim ;-).

[Gość StaryM]

Schab to tylko z uboju szwagra, wędzony we własnym wędzoku. Kotletów nie lubię, za to Żona przyrządza rewelacyjny duszony schab z koprem włoskim ;-).

Jesteście prawie jak kanibale!

[Lech36]

I właśnie dlatego jesteś wieprz ;-).

Ten punkcik to pewnie od sly30 :-)

A podobno muzyka łagodzi obyczaje. D.K. powinna szczególnie skutecznie to robić, a tu proszę jakie emocje wywołuje. Dobrze, że jest internet bo mogłoby dojść do "wojny" ;-).

Na podstawie "badań" wpisów z tego forum ogłaszam, że MUZYKA ŁAGODZI OBYCZAJE wszędzie ......... tylko nie w Polsce.

[maya]

No maya to muszę powiedzieć że masz problem sama z sobą.

Mnie mało który wpis wku...a nawet ze strony Buma czy StaryM.

W większości się nie zgadzam ale żeby się tym emocjonować to

powiem, że nie specjalnie.

Czasem mnie to śmieszy ale generalnie olewam to.

Ale skoro u ciebie każdy mój wpis powoduje takie emocje to chyba czas

na terapie hormonalną.

bardzo Cie przepraszam, faktycznie poniosly mnie nerwy. nie wszystkie Twoje posty sa takie, naprawde bardzo wkurwil mnie (i chyba nie tylko mnie) ten ostatni, jesli miales cos innego na mysli i zwyczajnie tylko glupio Ci to przyslowie "wyskoczylo", to jeszcze raz przepraszam, ze zle o Tobie pomyslalam, ze uogolnilam. jestem tylko czlowiekem, mam swoje slabosci/niedoskonalosci, pisalam o osobistych odczuciach w danej chwili.

 

co do terapi hormonalnej, to jestes pierwszym facetem w moim zyciu, ktory mi cos takieo powiedzial. to Twoja sprawa/decyzja czy uznasz to jako komplement (ze jestes pierwszy), czy jako przejaw prostactwa/chamstwa ze swojej strony. ocane zostawiam wylacznie Tobie.

czysto technicznie masz niewatpliwie racje. kazda kobieta po 30-tce ma problem z estrogenami, to naturalne. rowniez wielu panow sluchajac pani Krall czy wzmacniacza Krell czuje jak im mrowka chodzi po zwiedlej meskosci. tacy jestesmy, my LUDZIE.

 

mysle, za wszystkim wystarczy Twoje potwierdzenie, ze nie chciales nas tu porownac ze swiniami, obrazic.

[Chicago]

Żeby pogodzić wszystkich wklejam clip ze swojego wątku, który właśnie zamieścił darominu. Kwintesencja jazzowego tria fortepianowego i rozwinięcie wielkiej idei rozpoczętej przez Billa Evansa, Paula Motiana i Scotta LaFaro. Specjalnie dla Was - Keith Jarrett, Gary Peacock, Jack DeJohnette!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sly30]

Absolutnie nikogo nie chciałem porównać do wieprzy natomiast chciałem napisać żeby MarkN nie trudził się zamieszczaniem

fimików z muzyką jazzową i spokojnym wokalem bo w wątku krytykującym z założenia wszystko w audio nie znajdzie na to publiczności.

Tu najmodniejsze są cyniczne prześmiewcze opinie o czymś czego się nawet w ręku nie miało nie wspominając o słuchaniu.Ot taki styl tego wątku.

Jestem również pewien, że jazz nie jest specjalnie lubiany przez tychże krytyków, do czego oczywiście nikt się nie przyzna.

Fascynacje jazzem przychodzą w miarę osłuchania pozostałymi gatunkami muzycznymi a to w znacznym stopniu wiąże się z wolnym czasem na słuchanie muzyki i często z niezłym system do odtwarzania.

Jazz to też smaczki, niuanse więc jakość sprzętu ma znacznie. Nie musi to być zaraz super drogi zestaw ale jednak dobry być musi.

 

Co do terapii hormonalnej jest jak najbardziej OK i nie widzę w tym nic złego ani chamskiego.Dotyczy obu płci i mądrze stosowana daje pozytywne efekty.

[Gość StaryM]

bo w wątku krytykującym z założenia wszystko w audio nie znajdzie na to publiczności.

Nawet jak przepraszasz, to kłamiesz. Uczyłeś się od Piotrusia Ryki?

[sly30]

Ależ za nic nie przepraszam.Znów nic nie rozumiesz ale tak było już wiele razy.

Aż dziw bierze że mogłeś uczyć innych nie rozumiejąc co piszą i samemu nie umiejąc czytać

ze zrozumieniem za co już nawet jak pamiętam raz przepraszałeś. Chociaż tyle i za to ci chwała że przeprosiłeś

co nie zmienia faktu, że czytać ze zrozumieniem nadal nie potrafisz i pewnie już się nie nauczysz.

Napisałem tylko wyjaśnienie i nigdzie w tym wpisie nie przepraszałem.

 

Coraz łatwiej zrozumieć dlaczego mamy tak niską jakość kształcenia młodzieży w Polsce i dlaczego szkoły i uczelnie

produkują przyszłych bezrobotnych.

[Gość StaryM]

Ależ za nic nie przepraszam

No to pa.

[Lech36]

prostactwa/chamstwa

Niewielki wybór mu dałaś :-). Ale dobre i to.

 

Żeby pogodzić wszystkich wklejam clip ze swojego wątku, który właśnie zamieścił darominu. Kwintesencja jazzowego tria fortepianowego i rozwinięcie wielkiej idei rozpoczętej przez Billa Evansa, Paula Motiana i Scotta LaFaro. Specjalnie dla Was - Keith Jarrett, Gary Peacock, Jack DeJohnette!

Ten punkcik to ja. Za D.K. też dostałeś. Czyli sly30, jak przeważnie, się myli. Jak widzisz w tym wątku punkty dostają nie tylko "ateiści".

Taka muzyka powoduje u mnie kompletny luzik (fantastyczna). Ale oczywiście nie tylko taką lubię co pisałem wcześniej. Taką jak prezentują inni koledzy też. No chyba że ktoś zaprezentuje punk-rocka to chyba moja tolerancja na gatunki muzyczne się wyczerpie. Ale kto wie może niekoniecznie.

[Chicago]

Sly ma dużo racji, że jazz to cała masa smaczków natury technicznej jak i emocjonalnej. Faktycznie, przy dobrym i detalicznym dzwięku można wyłapać wiele ciekawych szczegółów. Chciałbym jednak dodać, że jazz to nie tylko muzyka, ale również kawał historii i przeogromna wiedza teoretyczna. Tak jak jak w literaturze, tak i w jazzie mamy wiele okresów (dekad), z których każda prezentuje odmienny styl i różnych przedstawicieli. Zagłębiając się w ten gatunek muzyczny, dochodzimy jednak do punktu, gdzie jakość techniczna przestaje mieć większe znaczenie, a wagi nabiera zupełnie inny aspekt zagadnienia, no bo jak możemy delektować się jakością realizacji gdy odkrywamy bibop, czyli początek modern jazzu, a jak bibop i modern jazz to niewątpliwie Charlie Parker - czyli najważniejsza postać i niestety w większości archiwalne nagrania.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Sly ma dużo racji, że jazz to cała masa smaczków natury technicznej jak i emocjonalnej.

Tak, ale permanentnym obrażaniem uczestników dyskusji zasłużył sobie na bana.

Nikt nie neguje wartości jazzu. Choć nie każdy musi go lubić. Ja sam wraz z wiekiem zmieniam swe muzyczne preferencje. Kiedyś lubiłem Quincy Jonesa, dziś jest dla mnie zbyt denerwujący. Nie przepadałem za Armstrongiem, a dziś to jest balsam dla mojej duszy.

C'est la vie.

[jackk]

Lars jest super, ale Mario, to nie do tego wątku, nie ta publika.

Nie znasz przysłowia żeby nie rzucać pereł przed....

Wrzucaj takie fajne smaczki do wątki MarkN o Jazzie.

Tu to można postękać że wszystko gra tak samo.

Albo poczytać amatorskie oceny poszczególnych muzyków,

tyle że oceniający nie mają pojęcia o czym mówią, co zresztą MarkN

słusznie zauważył.

Mam ta plyte Larsa na SACD. Rewelacja.

[Gość partick]

Fascynacje jazzem przychodzą w miarę osłuchania pozostałymi gatunkami muzycznymi a to w znacznym stopniu wiąże się z wolnym czasem na słuchanie muzyki i często z niezłym system do odtwarzania.

 

słaba ta Twoja teoria - ja tam się wychowałem na jazzie słuchanym z monofonicznego radia.

[Mario_77]

Mam ta plyte Larsa na SACD. Rewelacja

 

Libera Me, to byla moja pierwsza plyta Larsa, wciaz do niej wracam, swietna muzyka. Teraz zamowilem druga, bardzo fajne brzmia realizacje z ATC, ta ktora wkrotce mi przyjdzie, nie jest wprawdzie SACD, ale co tam, przepasci nie ma. Ta tez zapowiada sie dobrze, klasa i tyle.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

słaba ta Twoja teoria - ja tam się wychowałem na jazzie słuchanym z monofonicznego radia.

Niektórym nawet kuracje hormonalne nie pomogą.

Kompleksy mają podłoże w psychice.

 

Czasami słuchamy sobie z Córką swoich ulubionych muzyk...

Ona to głównie metal, acz słychać, wyrasta z tego.

Kiedyś nakryłem Ją jak poświęca czas szczególnie:

 

 

Rok 1974.

W tamtym czasie, z takim atakiem, melodyką, ... nikt nie grał po żadnej stronie muzyki!

 

O jazz`ie nie potrzeba ą i ę.

O klasyce też nie...

Spodobało się, to macie:

[bum1234]

Piękny album!

[marivs]

Co prawda to nie jazz ale głos tej kobiety tak wibruje, że mogę włączyć repeat i słuuuchać czego nie mogę powiedzieć o jazz-lady D.K. :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ale żeby nie było, że tylko zagraniczne są fajne to jeszcze coś "naszego". Kapela pewnie przez część osób traktowana z przymrużeniem oka i chyba niedoceniana ale.. co mi tam... bana raczej nie dostanę :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Piękny piękny! Świetne precyzyjne granie! Super Big-band! Zresztą Erskine słynie z precyzji, świetnego timingu i big-bandowej dokładności - to mój drummer z pierwszej piątki!... Jestem pod wrażeniem timingu człowieka z Tambourine!

 

Powyższy wpis belongs to # 5672