Przyczyny emigracji (wyjazdów za granicę)

[jar1]

Liberum veto już przerabialiśmy.

Zdaje się, że liberum veto mylisz je z demokracją.

[KrzysiekA]

No dobrze - a co jak w referendum przejdzie ustawa "Rolls Royce i pałac dla każdego"?

 

Referenda to się udają w skali lokalnej, w krajach z długą tradycją opierania się przeciwnościom przez małe wspólnoty. Szwajcaria i Islandia mogą być tu przykładem. W Polsce mielibyśmy "koncert życzeń" bez oglądania się na równowagę budżetową.

Ja mówię o referendum które wetuje n.p. Donald chce emerytur od 67 roku życia a obywatele mówią nie i Donald może sobie jedynie potupać ze złości. Nie mówię o referendum w stylu dla każdego Polaka 1000 zł podwyżki. Jedynie chodzi o to żeby obywatele mieli kontrolę nad ludźmi których wybrali jako swoich przedstawicieli i jeżeli ci ludzie nie dotrzymują obietnic wyborczych to powinni odejść natychmiast. W tej chwili nie ma żadnej kontroli. W chwili obecnej jest tak że wybierasz niepoczytalnego kretyna i jedyne co możesz zrobić to bezsilnie przyglądać się jak ten kretyn doprowadza kraj do ruiny. Nie ma żadnego mechanizmu żeby tego kretyna oderwać od koryta przez następną kadencję bo ten kretyn ma większość w sejmie.

[misiomor]

Ja mówię o referendum które wetuje n.p. Donald chce emerytur od 67 roku życia a obywatele mówią nie i Donald może sobie jedynie potupać ze złości.

Czy obywatele jednocześnie z głosowaniem przeciw emeryturom od 67 r.ż. sprawią że deficyt ZUS się zmniejszy? Jak na razie wszelkie wybory wygrywa się tu obietnicami nie do zrealizowania i referenda nic tu nie zmienią. Nie dziwne że wielu emigruje z takiego wariatkowa.

[Gość romekxxx]

 

Ja mówię o referendum które wetuje n.p. Donald chce emerytur od 67 roku życia a obywatele mówią nie i Donald może sobie jedynie potupać ze złości. Nie mówię o referendum w stylu dla każdego Polaka 1000 zł podwyżki. Jedynie chodzi o to żeby obywatele mieli kontrolę nad ludźmi których wybrali jako swoich przedstawicieli i jeżeli ci ludzie nie dotrzymują obietnic wyborczych to powinni odejść natychmiast. W tej chwili nie ma żadnej kontroli. W chwili obecnej jest tak że wybierasz niepoczytalnego kretyna i jedyne co możesz zrobić to bezsilnie przyglądać się jak ten kretyn doprowadza kraj do ruiny. Nie ma żadnego mechanizmu żeby tego kretyna oderwać od koryta przez następną kadencję bo ten kretyn ma większość w sejmie.

Widzisz a ja znowu na niego zaglosuje. Nie kazdy mysli jak ty.

[fox733]

No emigrują, ale większość zostaje. Ceny mamy właściwie na wszystko unijne ale ze świecą szukać unijnych zarobków dla Kowalskiego. Oficjalna średnia krajowa nie jest reprezentatywna gdyż większość zarabia sporo mniej i tu jest główna przyczyna emigracji. Podejrzewam, że gdyby nie problemy językowe wyjechałoby za chlebem co najmniej drugie tyle co teraz.

[KrzysiekA]

Jeżeli emeryturę będę dostawali ci co płacą składki to nie będzie i deficytu. Jak to jest możliwe że przez 40 lat płacę składkę na ZUS żeby później przez pięć lat bo taka jest różnica między pójściem na emeryturę a średnią życia mężczyzny w Polsce, dostawać głodową emeryturę. Najpierw to niech uzależnią wysokość emerytury od ilości wpłaconych pieniędzy na ZUS i pozbędą się wszystkich pasożytów n.p. mundurówki to i nie będzie deficytu w ZUSie.

 

Widzisz a ja znowu na niego zaglosuje. Nie kazdy mysli jak ty.

Nikt ci nie zabrania. Przypomina mi się pewne powiedzonko. Polak i przed i po szkodzie głupi.

 

Od razu zaznaczę że nie lubię ani PO ani PiSu żebym nie był posądzany o jakieś sympatie czy antypatie. Obecnie w Polsce nie ma na kogo głosować.

Edytowane 14 Października 2012 przez KrzysiekA

[misiomor]

Jeżeli emeryturę będę dostawali ci co płacą składki to nie będzie i deficytu.

Ponieważ między zapłaceniem składki a otrzymaniem emerytury jest kilka - kilkanaście - kilkadziesiąt lat i parę rządów po drodze, trudno tu o jakiekolwiek inwestowanie. System nawet oficjalnie opiera się na "solidarności pokoleniowej" a więc wypłacie bieżących emerytur z bieżących składek, z jakimiś tam waloryzacjami itd. które jednak szlag trafi jak deficyt przekroczy konstytucyjne 60% PKB. Na pewno niska wiarygodność tego systemu, zwłaszcza w polskim wykonaniu - przeciążonego do granic możliwości, jest jednym z powodów emigracji jednostek młodych i zdolnych, co dodatkowo pogłębia problem, zwłaszcza że próby powrotów z emigracji kończą się z reguły re-emigracją i silniejszym związaniem się z nowym krajem.

[Radmruś]

Ale obywatele muszą mieć prawo powiedzieć won gdy rząd w wyborach obiecuje co innego a potem robi co innego.

Krzysiu na prezydenta ! ave Krzyś ! święte słowa - dziś polityk święta krowa!

[antymalkontent]

Widzisz a ja znowu na niego zaglosuje. Nie kazdy mysli jak ty.

 

domyslam sie w koncu w PL juz prawie mozecie dzialac po zachodniemu i oferowac za to zarobek z poprzedniej dekady a wiec tracic od 5 do xx razy mniej na pracownika, czyli wkrotce majac takie same warunki jak niemiec bedziesz mogl zarobic jeszcze wiecej jak niemiec dzieki mykowi polegajacemu na tym ze w polsce mozna dac 10% nwartosci zarobku niemieckiego, no coz tez bym wtedy tuska wybieral, tylko pomysl ze dlatego ze ty wiecej w polsce zarobisz to efektem jest zlodziejstwo na pracowniku - bo reszta sie juz powoli zrownuje, ale pracownika polskiego wciaz mozna okradac, dlatego tak ochoczo wybieracie tuska - bo on jest w tym najlepszy co zrobic zeby pracownika okradac i miec warunki dzialnia jak w europie (przyjmuje ze masz firme i zatrudniasz ludzi - to wynika po sposobie twoich wypowiedzi)

 

ale jedno pytanie wciaz mnie zastanawia, dlaczego mimo to jest tak duze bezrobocie, czyzby polska polityka pseudokapitalistyczna sie nie sprawdzala, w koncu niemiec nie ma tego problemu mimo ze 10X wiecej kapitalista musi na niego wydac

Edytowane 14 Października 2012 przez antymalkontent

[Gość romekxxx]

 

 

domyslam sie w koncu w PL juz prawie mozecie dzialac po zachodniemu i oferowac za to zarobek z poprzedniej dekady a wiec tracic od 5 do xx razy mniej na pracownika, czyli wkrotce majac takie same warunki jak niemiec bedziesz mogl zarobic jeszcze wiecej jak niemiec dzieki mykowi polegajacemu na tym ze w polsce mozna dac 10% nwartosci zarobku niemieckiego, no coz tez bym wtedy tuska wybieral, tylko pomysl ze dlatego ze ty wiecej w polsce zarobisz to efektem jest zlodziejstwo na pracowniku - bo reszta sie juz powoli zrownuje, ale pracownika polskiego wciaz mozna okradac, dlatego tak ochoczo wybieracie tuska - bo on jest w tym najlepszy co zrobic zeby pracownika okradac i miec warunki dzialnia jak w europie (przyjmuje ze masz firme i zatrudniasz ludzi - to wynika po sposobie twoich wypowiedzi)

 

ale jedno pytanie wciaz mnie zastanawia, dlaczego mimo to jest tak duze bezrobocie, czyzby polska polityka pseudokapitalistyczna sie nie sprawdzala, w koncu niemiec nie ma tego problemu mimo ze 10X wiecej kapitalista musi na niego wydac

U mnie tokarz frezer zarabia na reke legalnie na umowe o prace tysiac euro do reki. Inzynier dwa razy tyle. Inna.sprawa ze wymagam ale ja nie udaje ze place a oni ze robia. Podsumowujac robimy swoje. Moglbym chwilowo pkacic wiecej ale potem w okresach przestojow musialbym redukowac a tak utrzymuje od osmiu lat ta sama zaloge. To.nazywasz wyzyskiem? Masz mnie za jakiegos wyzyskiwacza? Myslisz ze ile tokarz u niemca.wyciagnie? Jak 2300 eur to jest max obecnie przy jakich cenach. Tak wiec prosze cie nie fantazjuj

Edytowane 14 Października 2012 przez romekxxx

[Jazz :-)]

Nieustannie spotykam się z poglebiającym się przekonaniem, czy teraz już metoda na życie wsród młodych ludzi w Polsce: a bo kogoś znam, a bo rodzice maja znajomosci, a bo mam wejścia, a bo laseczka na prawie daje dupy i będzie miała załatwioną pracę w sądzie, a bo wujek jest w ministerstwie i mi załatwi - te układy, o których słyszy się już nawet na ulicy w potocznych rozmowach, ten jak plaga rozpowszechniony sposób myślenia i nepotyzm, gdzie nie ci zdolni ze sprawnie funkcjonującym mózgiem, ale te dziunie i ofiary postępującej demoralizacji społecznej będą co, budować kraj, bogactwo narodowe? To hipsterskie warszawskie menelstwo wchodzące tylnymi drzwiami do rzeszy Tuska, żyjące za darmowe pieniądze i urzędy niczym rodzinne klany, nadchodzące reformy kretynskiej konsolidacji straży granicznej i jednostek policji żeby wypierdzielic setki etatów i zaspokoić apetyty nierobów z kończących się środków unijnych, nowe ustawy prawa telekomunikacyjnego, które wy***rdolą na zbity pysk małych operatorów kosmicznymi stawkami, a polkomtele dostaną rabaty i wywiozą jeszcze więcej kasy na Cypr. Najgorsze jest jednak to, że podobnie jak w loterii z małym prawdopodobieństwem wygranej, cała ta hołota pcha się jednak w krąg elity przy równoczesnym braku kogokolwiek chętnego do zwalczania tej patologii. Tak k**wa, ja też wygram!

[fish75]

U mnie tokarz frezer zarabia na reke legalnie na umowe o prace tysiac euro do reki

...jakby 50% pracodawcow robilo to co ty robisz nie byloby tego tematu i wielu innych...

tak a pro pos za 8h dziennie?...bo zna wielu ktorzy zarabiaja takie pieniadze ale ich dzieci mowia im 'prosze pana'

Edytowane 15 Października 2012 przez fish75

[antymalkontent]

U mnie tokarz frezer zarabia na reke legalnie na umowe o prace tysiac euro do reki. Inzynier dwa razy tyle. Inna.sprawa ze wymagam ale ja nie udaje ze place a oni ze robia. Podsumowujac robimy swoje. Moglbym chwilowo pkacic wiecej ale potem w okresach przestojow musialbym redukowac a tak utrzymuje od osmiu lat ta sama zaloge. To.nazywasz wyzyskiem? Masz mnie za jakiegos wyzyskiwacza? Myslisz ze ile tokarz u niemca.wyciagnie? Jak 2300 eur to jest max obecnie przy jakich cenach. Tak wiec prosze cie nie fantazjuj

 

ok ok ja tez pracuje w firmie ktora oferuje jak na polskie warunki dobre wynagrodzenie, ale ja ogolnie pisze o rynku pracy, znam osoby ktore niestety ale pracuje za 1500 m/c jak i mniej a to to juz jest wyzysk, i podejrzewam ze tych osob jest wiekszosc w polsce a to to juz jest wyzysk

 

Nieustannie spotykam się z poglebiającym się przekonaniem, czy teraz już metoda na życie wsród młodych ludzi w Polsce: a bo kogoś znam, a bo rodzice maja znajomosci, a bo mam wejścia, a bo laseczka na prawie daje dupy i będzie miała załatwioną pracę w sądzie, a bo wujek jest w ministerstwie i mi załatwi - te układy, o których słyszy się już nawet na ulicy w potocznych rozmowach, ten jak plaga rozpowszechniony sposób myślenia i nepotyzm, gdzie nie ci zdolni ze sprawnie funkcjonującym mózgiem, ale te dziunie i ofiary postępującej demoralizacji społecznej będą co, budować kraj, bogactwo narodowe? To hipsterskie warszawskie menelstwo wchodzące tylnymi drzwiami do rzeszy Tuska, żyjące za darmowe pieniądze i urzędy niczym rodzinne klany, nadchodzące reformy kretynskiej konsolidacji straży granicznej i jednostek policji żeby wypierdzielic setki etatów i zaspokoić apetyty nierobów z kończących się środków unijnych, nowe ustawy prawa telekomunikacyjnego, które wy***rdolą na zbity pysk małych operatorów kosmicznymi stawkami, a polkomtele dostaną rabaty i wywiozą jeszcze więcej kasy na Cypr. Najgorsze jest jednak to, że podobnie jak w loterii z małym prawdopodobieństwem wygranej, cała ta hołota pcha się jednak w krąg elity przy równoczesnym braku kogokolwiek chętnego do zwalczania tej patologii. Tak k**wa, ja też wygram!

 

tak to jeden z najwiekszych problemow POLSKI jak nie najwiekszy obecnie, to dziadostwo wyniszcza cale spoleczenstwo, ale nie ma jak temu zaradzic bo w polsce jest duze bezrobocie i dodatkowo tusku tak bardzo wspiera pseudodorobkiewiczow i kolesiarstwo ze bez takich dzialan mozesz liczyc na bezrobocie albo prace do 1500zl czyli na wyzysk, tylko 10% najlepszych lub z dobrym szczesciem lub znajdujacych sie w dobrym miejscu w odpowiednim czasie albo wszystko na raz ma szanse na lepszy los bez tych ukladow

Edytowane 15 Października 2012 przez antymalkontent

[KrzysiekA]

...jakby 50% pracodawcow robilo to co ty robisz nie byloby tego tematu i wielu innych...

tak a pro pos za 8h dziennie?...bo zna wielu ktorzy zarabiaja takie pieniadze ale ich dzieci mowia im 'prosze pana'

Podstawy problem to podatki. Do tego dochodzi ZUS. Pracownik nie dostaje nawet połowy tego co zarobił. W Niemczech wygląda to zupełnie inaczej. Przede wszystkim na każdą pracującą osobę jest zwolnione z podatku dochodowego 8000 Euro w roku. Na małżeństwo zwolnione jest 16000 Euro. Innymi słowy dopiero gdy zarobisz powyżej 8000 Euro zaczynasz płacić podatki. Jeżeli uwzględnić jeszcze różne ulgi n.p. na dzieci i odliczenie składek na kasę chorych od podstawy opodatkowania to jest to dużo, dużo więcej. Poza tym nie ma czegoś takiego jak przymusowy ZUS. Jedynie niektóre zawody i pracownicy pracujący u kogoś są zmuszeniu do płacenia ubezpieczenia społecznego przy czym jest to o wiele mniej niż w Polsce. Do tego dochodzi jeszcze niższy VAT niż w Polsce. Nic dziwnego że gospodarka Niemiecka funkcjonuje. Ludzie mają pieniądze żeby kupować to jest po co produkować. W Polsce sytuacja jest taka że strefa budżetowa która nic nie produkuje rośnie, mamy coraz mniej produktów którymi można by się dzielić a ci co to produkują mają coraz mniej pieniędzy żeby te produkty produkować. Problemem w Polsce polega na tym że coraz mniej ludzi produkuje a coraz więcej jest pasożytów którzy kontrolują tych co produkują. Jak tak dalej pójdzie to cały system się załamie. Jedyny słuszny kierunek to zwalnianie urzędników, zmniejszenie kontroli państwa nad obywatelami i zmniejszanie podatków.

Zakładałem firmę w Niemczech i trwało to pół godziny. Niem musiałem nawet wypełnić żadnego formularza. Pani przed komputerem dałem dokumenty, ta przepisała wszystko na komputer, zadała kilka pytań po czym spytała się czy potrzebują zaświadczenie o tym że założyłem firmę. Ja oczywiście odpowiedziałem że tak. Za zaświadczenie zapłaciłem kilka Euro. Na pytanie od kiedy mogę zacząć działalność pani odpowiedziała że od teraz.

A jak to wygląda w Polsce? Mamy po prostu za dużo urzędników(pasożytów) którzy chcą koniecznie

kontrolować wszystko i do każdego podania trzeba podłączyć kilka załączników które trzeba załatwiać u innych urzędników. Czas najwyższy skończyć z tą paranoją państwa która każdego obywatela traktuje jak przestępcę i oszusta.

Ostatnio musiałem zmienić dowód osobisty. Okazało się że zmianę dowodu osobistego musiałem zgłosić do Urzędu Skarbowego. Oczywiście żeby zmienić dowód osobisty musiałem wszystko załatwić w Polsce osobiście a więc dwa razy przyjechać do Polski, raz żeby złożyć podanie o dowód a drugi raz żeby go odebrać i do tego jeszcze pół dnia stracić żeby zgłosić to w urzędzie skarbowym.

Najwyraźniej w Polsce nikt nie wie do czego służą sieci komputerowe i że załatwiając coś w jednym urzędzie dostęp do tych danych mają wszystkie urzędy w całym kraju. Ale po co skoro zamiast zorganizować sieć taniej będzie zatrudnić dziesięć razy więcej urzędników.

Problem jednak w tym że ta armia darmozjadów nic nie produkuję tylko powoduje dodatkowe obciążenie dla budżetu i dodatkową upierdliwość dla obywateli którzy muszą się tułać z urzędu do urzędu żeby załatwić najprostsze sprawy.

W Niemczech większość spraw załatwiana jest na słowo honoru. W Polsce bez mnóstwa zaświadczeń się po prostu nie da.

Edytowane 15 Października 2012 przez KrzysiekA

[Gość Gosc]

pozbędą się wszystkich pasożytów n.p. mundurówki to i nie będzie deficytu w ZUSie.

Mundurówki to nie ZUS.

[bady]

[stecko]

...jakby 50% pracodawcow robilo to co ty robisz nie byloby tego tematu i wielu innych...

tak a pro pos za 8h dziennie?...bo zna wielu ktorzy zarabiaja takie pieniadze ale ich dzieci mowia im 'prosze pana'

 

Wlasnie, jezeli te 1000€ na reke jest za 160h miesiecznie to jest to dobre wynagrodzenie jak na nasze warunki, nawet bardzo dobre.

 

Ale cos mi sie wydaje ze pracownik jest na gwizdek szefa i robi po 10 godzin dziennie i oczywiscie soboty rowniez trzeba pracowac;-) a wtedy to juz nie sa kokosy;-)

[KrzysiekA]

Mundurówki to nie ZUS.

Nie ważne czy ZUS czy srus, ważne że po kilkunastu latach służby żyją sobie wygodnie na koszt podatników czyli nasz. Ja rozumiem że ich praca jest ciężka(policjantów bo trepy to banda obiboków) ale czyja praca w Polsce nie jest ciężka. Równie dobrze pani na kasie z pampersem w Biedronce powinna iść na wcześniejszą emeryturę. Myślę że bardziej na nią zasłużyła niż niejeden trep.

[antymalkontent]

 

 

Wlasnie, jezeli te 1000€ na reke jest za 160h miesiecznie to jest to dobre wynagrodzenie jak na nasze warunki, nawet bardzo dobre.

 

Ale cos mi sie wydaje ze pracownik jest na gwizdek szefa i robi po 10 godzin dziennie i oczywiscie soboty rowniez trzeba pracowac;-) a wtedy to juz nie sa kokosy;-)

 

W powaznych firmach to sie nie dzieje przestrzega sie czasu pracy a za nadgodziny jest odbior.rob platne 100% i jest grafik wg ktorego pracownik pracuje zgodnie z norma pracy, ale.u typowego polskiego pseudodorobkiewicza to wszystko jest mozliwe,

[Gość Gosc]

Nie ważne czy ZUS czy srus, ważne że po kilkunastu latach służby żyją sobie wygodnie na koszt podatników czyli nasz. Ja rozumiem że ich praca jest ciężka(policjantów bo trepy to banda obiboków) ale czyja praca w Polsce nie jest ciężka. Równie dobrze pani na kasie z pampersem w Biedronce powinna iść na wcześniejszą emeryturę. Myślę że bardziej na nią zasłużyła niż niejeden trep.

Ale ja z Tobą nie polemizuję na ten temat. Tylko sprostowałem nieścisłość Twojej wypowiedzi.

A swoją drogą to ciekawe dlaczego Pani na kasie nie poszła do służb mundurowych. Przecież nic prostszego.

15 lat i fajrant.

[stecko]

 

 

W powaznych firmach to sie nie dzieje przestrzega sie czasu pracy a za nadgodziny jest odbior.rob platne 100% i jest grafik wg ktorego pracownik pracuje zgodnie z norma pracy, ale.u typowego polskiego pseudodorobkiewicza to wszystko jest mozliwe,

 

W wiekszych firmach gdzie zatrudniaja >30 ludzi ład i porządek jest wskazany ale u małego prywaciarza gdzie zatrudnia <10 ludzi ròżne cuda się dzieją ;-)

Jego nie intesejue że Ty fizol możesz miec jakies plany na popołudnie czy sobote... on myśli że ma osła który nic tylko o pracy myśli;-)

[KrzysiekA]

Ale ja z Tobą nie polemizuję na ten temat. Tylko sprostowałem nieścisłość Twojej wypowiedzi.

A swoją drogą to ciekawe dlaczego Pani na kasie nie poszła do służb mundurowych. Przecież nic prostszego.

15 lat i fajrant.

Bo w służbach mundurowych mają ograniczoną ilość etatów. Nie chodzi mi o to co pani na kasie powinna zrobić tylko o to że w Polsce panuje cwaniactwo w majestacie prawa a po tyłku dostają najbardziej ci co na tych wszystkich cwaniaków pracują. To ci co płacą składki będą pracować dłużej.

To tak jakby powiedzieć jeden kradnie i ma drugi nie kradnie i nie ma i ma pretensję do tego co kradnie. No to co sam jest sobie winny że nie kradnie? Czy co?

Nie jest normalne to że ktoś idzie po 15 latach pracy na emeryturę. Jest to patologia i powinno się to zmienić a nie podwyższać próg emerytalny tym co na tych obiboków pracują bo brakuje pieniędzy.

W Polsce można wiele zmienić tylko brak woli zmian. Nad rządem trzeba bata bo inaczej nic się nie zmieni. Wotum nieufności obywateli w referendum byłoby takim batem.

Nie ważne czy PiS czy też PO. Gdyby wiedzieli że w ciągu tygodnia nie będą rządzić gdy to się nie spodoba narodowi to rządziliby inaczej. A tak to robią co chcą. Po pierwsze wybór między PO a PiS to jak wybór między sraczką a zatwardzeniem. Nie wiadomo co gorsze. A po drugie co to za różnica że na jedną kadencję PO odejdzie od władzy skoro jak porządzi PiS to ludzie będą tak wściekli na PiS że znowu wybiorą PO. Dla nich to taki urlop jako opozycja na jedną może dwie kadencje.

Edytowane 15 Października 2012 przez KrzysiekA

[Gość Gosc]

Bo w służbach mundurowych mają ograniczoną ilość etatów.

Na kasie też!

I nie porównuj kradzieży, która jest niezgodna z prawem, ze służbą w mundurówce. Bez przesady.

I nie wolno, moim zdaniem, obwiniać tych co tą służbę wybrali. Przecież każdy z nas miał taka mozliwość. Skoro ani ja ani Ty nie wybrałeś tej opcji, to niestety nasz wybór.

Natomiast to że kolejne ekipy rządowe, już dawno powinny zmienić zasady nabywania w mundurówkach praw emerytalnych to jasna sprawa. Podobnie ma się sprawa KRUS-u.

Tylko ze oni myśla tylko żeby nikomu nie podpaść bo im notowania polecą.

Edytowane 15 Października 2012 przez HQ150

[KrzysiekA]

Może i masz rację. Jeżeli ktoś ma wybór między łatwym i przyjemnym życiem a trudnym i do dupy i do tego obydwa wybory są legalne to trudno mu się dziwić że wybierze to łatwe i przyjemne. Niestety nie każdy ma taki wybór. Ale przyznasz że podwyższanie wieku emerytalnego tym co mają do dupy jest zwykłą bezczelnością ze strony rządzących. Rząd wziął sobie od tych co najmniej mogą się bronić i do tego trzymają ten cały burdel do kupy. Gdzie tu jest sprawiedliwość społeczna.

[misiomor]

Aparat władzy trzeba jakoś opłacić bo wszystko szlag trafi. A jak całe państwo jest deficytowe, szuka się oszczędności w postaci obietnic emerytalnych zamiast godziwej płacy, za jaką dostanie się fachowców a nie partaczy. Myk polega na tym że pensje trzeba płacić dziś, a emerytury - zapłaci kolejny rząd, zwłaszcza że dzisiejszy musi spłacać podobne "oszczędności" poprzedników.

 

Referendalne wotum nieufności - przerabialibyśmy to co pół roku, aż do totalnego paraliżu państwa, bo poziom zadowolenia z życia u większości ludzi jest niski, na co zresztą wskazuje masowość emigracji, a takie rzeczy zmienia się powoli, w drodze rozwoju ekonomicznego i zmian w mentalności a nie nagłych przesunięć budżetowych.

[Gość Gosc]

Ale przyznasz że podwyższanie wieku emerytalnego tym co mają do dupy jest zwykłą bezczelnością ze strony rządzących.

Tu pełna zgoda. Tyle kasy te sk.....y r......ą, że słabo się robi. A na podstawowe potrzeby obywateli brakuje.

Jakby nie złodziejstwo publicznych pieniedzy to pewnie po 25 latach pracy moglibyśmy sobie leżeć w parku na kocyku.

Ale jest i druga strona medalu. Jednak starzenie się wygodnego społeczeństwa, któremu nie chce się wychowywać dzieci, też ma swoje konsekwencje.

[fish75]

I nie porównuj kradzieży, która jest niezgodna z prawem, ze służbą w mundurówce. Bez przesady

...zalezy kto kradnie....tak sie sklada ze panstwo obdziera nas ze skory w obliczu prawa

...a jak uchwala prawo ze mam oddac polowe swojego majatku panstwu to bedzie kradziez czy prawo....semantyka

[RADUL]

U mnie tokarz frezer zarabia na reke legalnie na umowe o prace tysiac euro do reki. Inzynier dwa razy tyle. Inna.sprawa ze wymagam ale ja nie udaje ze place a oni ze robia. Podsumowujac robimy swoje. Moglbym chwilowo pkacic wiecej ale potem w okresach przestojow musialbym redukowac a tak utrzymuje od osmiu lat ta sama zaloge. To.nazywasz wyzyskiem? Masz mnie za jakiegos wyzyskiwacza? Myslisz ze ile tokarz u niemca.wyciagnie? Jak 2300 eur to jest max obecnie przy jakich cenach. Tak wiec prosze cie nie fantazjuj

 

Szkoda, że inni tyle nie opłacą...

Swoją drogą...

Super-Tokarz, Super-Inżynier - a co z tymi Przeciętnymi?

...niech zdychają z głodu - EUGENIKA w najczystszej postaci...

[Gość Arek__45]

U mnie tokarz frezer zarabia na reke legalnie na umowe o prace tysiac euro do reki. Inzynier dwa razy tyle. Inna.sprawa ze wymagam ale ja nie udaje ze place a oni ze robia. Podsumowujac robimy swoje. Moglbym chwilowo pkacic wiecej ale potem w okresach przestojow musialbym redukowac a tak utrzymuje od osmiu lat ta sama zaloge. To.nazywasz wyzyskiem? Masz mnie za jakiegos wyzyskiwacza? Myslisz ze ile tokarz u niemca.wyciagnie? Jak 2300 eur to jest max obecnie przy jakich cenach. Tak wiec prosze cie nie fantazjuj

 

Panie ..wymagajacy...u mnie w szpitalu salowa czy sprzatacz moze zrobic jak chce 2000 funtow do reki.....takze ostroznie z ta ...chojnoscia...

[Gość Cadam]

Mundurówki to nie ZUS.

 

"Służący" mundurowi nie płacą składek emerytalnych, w przeciwieństwie do uczciwie pracujących.