Kable głośnikowe z kapitalnym basem

[Gość jarek&ania]

Nie wiem o co ci chodzi, bo na takich Xindakach mozna zrobic bi-amping. Tylko trzeba miec 2 sztuki.

Napisz w jaki sposób.

Co z czym i jak podłączysz?

Może masz rację.

[Gość masza1968]

A najlepszy jest taki kabel gośnikowy do basu, na końcu którego nie są widełki, banany, itp., a... subwoofer. W proporcji nieważne jaki kabel, ważne jaki sub.

A przy tej okazji i kolumny główne zagrają lepiej odciążone od częstotliwości, z którymi sobie nie radzą. Łatwa to droga nie jest, ale nie trudniejsza niż z kablami.

Czyli najlepszy kabel na bas, to kabel do suba. KAPITALNIE dostrojonego oraz umiejscowionego w pomieszczeniu.

Gdzie masz ustawionego suba - między kolumnami?

Nie wiem czy nie wypożyczyć z ciekawości (jeśli mają) 12ki albo 15ki bo 18 może być za duża.

Niby u mnie basu w brud ale wyobrażam sobie jakość z dedykowanego bębna :)

[Wuelem]

Ale bi-amping jako osobne wzmacniacze do każdej kolumny (odpowiednik dual mono), czy zasilenie z osobnego wzmacniacza naraz (stereo) odrębnie głosników na górę i na dół pasma?

 

Jeśli kolumny są 3-drożne, to trzeba tri-ampingu. Czy dodatkowy koszt będzie uzasadniał postęp?

Czy dublowanie wzmacniaczy w opcji pierwszej jest rozsądne przy wielu konstrukcjach na rynku dual mono?

 

I czy tak dużo wzmacniaczy jest znakomitych zarazem na górze i na dole pasma. Jeśli je dobierać pod drivery, to różne, wyspecjalizowane, najlepsze w danym paśmie. Pakujecie kolegę w duże wydatki bez gwarancji powodzenia. Dyskusja poszła w stronę kosztownego rozwiązania, które pewnie niewielu u siebie wdrożyło. Przyznajcie się...

[Gość jarek&ania]

Ale bi-amping jako osobne wzmacniacze do każdej kolumny (odpowiednik dual mono), czy zasilenie z osobnego wzmacniacza naraz (stereo) odrębnie głosników na górę i na dół pasma?

 

Jeśli kolumny są 3-drożne, to trzeba tri-ampingu. Czy dodatkowy koszt będzie uzasadniał postęp?

Czy dublowanie wzmacniaczy w opcji pierwszej jest rozsądne przy wielu konstrukcjach na rynku dual mono?

 

I czy tak dużo wzmacniaczy jest znakomitych zarazem na górze i na dole pasma. Jeśli je dobierać pod drivery, to różne, wyspecjalizowane, najlepsze w danym paśmie. Pakujecie kolegę w duże wydatki bez gwarancji powodzenia. Dyskusja poszła w stronę kosztownego rozwiązania, które pewnie niewielu u siebie wdrożyło. Przyznajcie się...

 

Masz rację ,że koszty są wysokie w porównaniu z wymianą kabli.

Choć sama wymiana kabli jeszcze nie gwarantuje sukcesu. Niestety ;(

 

Dywagacje dotyczą jak widać kilku aspektów. Każdy z nich ma swoje zalety ale i wady (koszty).

 

Choć dokupienie drugiego wzmacniacza w/g mnie nie ma sensu bo bi-ampingu nie będzie ;(

 

Dziwi tylko fakt ,że wzmacniacz grający w klasie A ma aż takie problemy z basem?

[Gość HarpiaAcoustics]

I czy tak dużo wzmacniaczy jest znakomitych zarazem na górze i na dole pasma.

 

Tu jest sedno problemu.

Takich wzmacniaczy NIEMA.

 

Dlatego bi-amping ma sens.

[cir]

kolejne kabelki to kolejne zabawy dla znudzonych

prawdziwy krok w przód to bi-amping tyle ze to krok gdzie trzeba miec przewodnika w temacie , tu równiez nie kupimy gotowca ze znizka w dobrej cenie :)

[fafarskid]

Napisz w jaki sposób.

Co z czym i jak podłączysz?

Może masz rację.

Ja mam pasywne pre gdzie sygnal moze byc rozdzielony na 3 wyjscia RCA. Z tych wyjsc puszczasz sygnal do kazdego ze wzmakow. Jeden wzmacniacz zasila dol kolumn, drugi gore.

[Gość jarek&ania]

Ja mam pasywne pre gdzie sygnal moze byc rozdzielony na 3 wyjscia RCA. Z tych wyjsc puszczasz sygnal do kazdego ze wzmakow. Jeden wzmacniacz zasila dol kolumn, drugi gore.

 

W takim wypadku jak najbardziej ale my piszemy o Xindaku a w nim nie ma pre-out ;(

Rozumiem ,że masz 3 wyjścia na kanał?

[Gość HarpiaAcoustics]

Wystarczy popatrzeć na impedancję kolumn poniżej.

Natychmiast widać głęboki sens bi-ampingu.

 

Dodatkowo mocny wzmacniacz na bas i małej mocy świetnie grający górą będą razem tańsze od jakiegoś monstra za grube pieniądze który i tak nie da sobie z tymi kolumnami rady pomimo fantastycznych recenzji w prasie.

[Gość Gość]

Wtrącę się. Mam u siebie w pełni zbalansowany układ z czterema końcówkami mocy na pokładzie ale w jednej obudowie. Pre ma cztery zbalansowane wyjścia. Do bi-ampingu właśnie. I takj zasilam Kappy 8.2i. Kolumny to trudne, a żadne zabawy z kablami nie są mi potrzebne:-)

[fafarskid]

Ale bi-amping jako osobne wzmacniacze do każdej kolumny (odpowiednik dual mono), czy zasilenie z osobnego wzmacniacza naraz (stereo) odrębnie głosników na górę i na dół pasma?

 

Jeśli kolumny są 3-drożne, to trzeba tri-ampingu. Czy dodatkowy koszt będzie uzasadniał postęp?

Czy dublowanie wzmacniaczy w opcji pierwszej jest rozsądne przy wielu konstrukcjach na rynku dual mono?

 

I czy tak dużo wzmacniaczy jest znakomitych zarazem na górze i na dole pasma. Jeśli je dobierać pod drivery, to różne, wyspecjalizowane, najlepsze w danym paśmie. Pakujecie kolegę w duże wydatki bez gwarancji powodzenia. Dyskusja poszła w stronę kosztownego rozwiązania, które pewnie niewielu u siebie wdrożyło. Przyznajcie się...

 

Bi amping jest drogi. Ja go nie polecam. Uwazam tak jak Sly30 ze lepszy jeden wzmacniacz o wyzszej jakosci niz dwa slabsze jakosciowo. To ze na bas mozna dac wzmak o nizszej jakosci, bo jest to pasmo, w ktorym sluch nie jest juz tak czuly, wlozylbym miedzy bajki.

[Wuelem]

Harpia,

 

A jak zrobisz bi-amping z róznych wzmacniaczy - czytamy o różnej mocy?

 

Zgoda, że najlepiej dobrać optymalne pod każdy zakres, ale jak zrobić równą ogólną głośność ze wzmacniaczy o różnej mocy? Nie opowiadasz się czasem za czymś, co jest w układzie pytającego kolegi niewykonalne?

 

PS. A może warto kupić taki sam kabel, jakim w kolumnie połączyłeś głośnik niskotonowy. Będzie pewnie niezbyt drogo :-)

[fafarskid]

W takim wypadku jak najbardziej ale my piszemy o Xindaku a w nim nie ma pre-out ;(

Rozumiem ,że masz 3 wyjścia na kanał?

Tak sa 3 wyjscia na kanal, ale korzystam tylko z jednego.

Jasne ze nie ma pre, bo ten Xindak to klasyczna koncowka mocy.

[sly30]

Idea biampingu jak najbardziej słuszna tyle że mam obawy iż ograniczenia finansowe spowodują

ograniczenia jakości owych wzmacniaczy.

Jeśli kasa jest No Limit i można dać super wzmacniacze na bas i równie dobre ale inne na resztą

to dlaczego nie.

Ale kombinowanie 4 średniej klasy końcówkami pewnie da jakąś poprawę ale wątpię czy większą

niż użycie 2 końcówek ale znacznie lepszych.

Ale można próbować.Może akurat.

[Gość jarek&ania]

Tak sa 3 wyjscia na kanal, ale korzystam tylko z jednego.

Jasne ze nie ma pre, bo ten Xindak to klasyczna koncowka mocy.

 

No to na co jeszcze czekasz? ;)

[sly30]

Harpia,

 

A jak zrobisz bi-amping z róznych wzmacniaczy - czytamy o różnej mocy?

 

Zgoda, że najlepiej dobrać optymalne pod każdy zakres, ale jak zrobić równą ogólną głośność ze wzmacniaczy o różnej mocy? Nie opowiadasz się czasem za czymś, co jest w układzie pytającego kolegi niewykonalne?

 

PS. A może warto kupić taki sam kabel, jakim w kolumnie połączyłeś głośnik niskotonowy. Będzie pewnie niezbyt drogo :-)

 

Porządne preampy np Burmester, Jeff Rowland i wiele innych mają po 2 pary wyjść na końcówki mocy czyli do biampingu i do tego

oddzielną regulację głośności każdej pary które można zsynchronizować tak by grały wszystkie zawsze równo.

Ale to wszystko są drogie rozwiązania.

[Gość Arek__45]

http://www.ebay.co.uk/itm/NVA-P90sa-Passive-Pre-amp-with-Built-in-Phono-Stage-/220432885334?pt=UK_AudioTVElectronics_HomeAudioHiFi_Amplifiers&hash=item3352d2e656

[Gość HarpiaAcoustics]

A jak zrobisz bi-amping z róznych wzmacniaczy - czytamy o różnej mocy?

 

Moc ma tu mało do rzeczy.

Należy zadbać o podobny stopień wzmocnienia.

 

 

Ale kombinowanie 4 średniej klasy końcówkami pewnie da jakąś poprawę ale wątpię czy większą

niż użycie 2 końcówek ale znacznie lepszych.

 

Na dziś nie zupełnie.

Znam niedrogie wzmacniacze cyfrowe które grają bas absolutnie wybitnie.

Lepiej od ultra drogiego Hi Endu.

 

Nie znam także wzmacniacza sporej mocy z wybitną górą.

[fafarskid]

No to na co jeszcze czekasz? ;)

Wyzej napisalem, ze uwazam bi-amping za niepotrzebne mnozenie kosztow. Moze jesli ktos naglasnia duza kubature, to mialoby sens. Dla poprawy jakosci lepiej kupic jeden lepszy wzmacniacz. Choc nie twierdze tym samym, ze ten Xindak jest zlym wzmacniaczem. Przyczyna moze lezec w roznych miejscach.

[Gość jarek&ania]

Ale to wszystko są drogie rozwiązania.

Bo dobre rozwiązania są za zwyczaj drogie.

Idea bi-ampingu bi-wiringu nie jest bez sensu.

Jest w niej jak najbardziej sens.

[Gość HarpiaAcoustics]

Wyzej napisalem, ze uwazam bi-amping za niepotrzebne mnozenie kosztow.

 

Poproszę w takim razie o odniesienie się do pomiaru który załączyłem powyżej.

 

Moim zdaniem od pewnego poziomu Bi-amping jest KONIECZNOŚCIĄ.

[Gość Gość]

Porządne preampy np Burmester, Jeff Rowland i wiele innych mają po 2 pary wyjść na końcówki mocy czyli do biampingu i do tego

oddzielną regulację głośności każdej pary które można zsynchronizować tak by grały wszystkie zawsze równo.

Mało tego można sobie podkolorować poszczególne pasma. W zależności od charakterystki naszego pomieszczenia czy naszych indywidualnych upodobań.

Tak mam i szczerze polecam.

[ASURA]

Moc ma tu mało do rzeczy.

Należy zadbać o podobny stopień wzmocnienia.

 

 

 

 

 

Należy jeszcze zadbać we wzmacniaczach o podobny czas narastania sygnału i parę innych "drobnych" szczegółów :)

[sly30]

W jaki sposób? Equalizerem?

[ASURA]

 

Moim zdaniem od pewnego poziomu Bi-amping jest KONIECZNOŚCIĄ.

 

Kiedy u Harpii na dzień dobry na sam dół będą aktywne końcówki np. w klasie D? Sporo firm z górnej półki tak robi i się z tym nie kryje :)

[Wuelem]

"Moc ma tu mało do rzeczy.

Należy zadbać o podobny stopień wzmocnienia."

 

Ale w tym właśnie jest sedno. W dwóch różnych wzmacniaczach nie dopasujesz przypadkowo głośności tak, aby cała kolumna grała poprawnie, równo w całym paśmie. Ułamek decybela różnicy zniweczy pomysł. Wprawdzie w niektórych konstrukcjach jest regulator zmiany głośności na wysokotonówce, ale nie w Harpii.

 

Opowiadasz się stanowczo za czymś (i słusznie), czego w swoich konstrukcjach nie umożliwiasz.

[Gość HarpiaAcoustics]

Porządne preampy np Burmester, Jeff Rowland i wiele innych mają po 2 pary wyjść na końcówki mocy czyli do biampingu i do tego

oddzielną regulację głośności każdej pary które można zsynchronizować tak by grały wszystkie zawsze równo.

 

To trochę bardziej skomplikowane.

Regulacja poziomu wyjścia nie musi rozwiązywać problemu.

 

Istotniejszy jest stopień wzmocnienia który zapewnia nam liniowy wzrost mocy w obu wzmacniaczach nawet jeśli są różnej mocy.

 

Niemniej jak napisał kolega HQ150 daje to dodatkowe możliwości z których warto skorzystać pomimo "audiofilskiej" niekoszerności.

[ASURA]

 

Opowiadasz się stanowczo za czymś (i słusznie), czego w swoich konstrukcjach nie umożliwiasz.

 

Mocne słowa :)

[fafarskid]

Dobry wzmacniacz nie oznacza wzmacniacza monstrualnej mocy. Ma byc wydajny pradowo i przedewszystkim jak najmniej wnosic od siebie.

Nie twierdze ze bi-amping jest gorszy, twierdze jedynie ze w dobrym wykonaniu jest duzo drozszy. A juz szczegolnie w przypadku naszego kolegi pytajacego.

[ABs]

W dobrym hi-fi czym mniej elementów tym lepiej, dobrych elementów! Powinny być tylko dobrze dobrane i zestawione. tyle.

Biampingi to raczej domena PRO, a biwiring wymysł audio marketingu, czyli rozdwojenie jażni i mieszanie tematu :-)