DIABEŁ, LUCYFER, SZATAN - za a nawet przeciw :D

[muls]

fajne ale naciagane.Czesto przechodza na wiare bo ksiądz nie chce dac miejsca na cmentarzu obok.

[Genesis]

333 - I am only half-evil!

[Mrok]

"Dlaczego Boga nie ma? Bo nie ma. Dlaczego szatan nie istnieje, no bo nie istnieje. Obu nie dało się zważyć i zmierzyć, więc inaczej być nie może."

 

Ciekaw jestem,czy przed śmiercią też tak będzie twierdził.A ja Ci powiem,że w ostatniej godzinie będzie zesrany i płacząc wyciągniesz ręce do Niego,jak min.Jaruzel,Oleksy,czy inne komuchy.Wspomnisz te słowa jak będziesz czuł oddech śmierci na karku...

Przeczytaj ze zrozumieniem cały mój wpis i pomyśl trochę zanim napiszesz coś więcej. ;)

Przytoczyłem jedynie najczęściej spotykane "argumenty" tutejszych myślicieli ateistów.

[Krak_oN]

Blondynka opisuje swój pierwszy raz u egzorcysty i po tym doświadczeniu napisała swoją książkę (a jej wydawcą jest ksiądz) :

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[toptwenty]

strachu żadnego nie ma

Prawda

 

śmierć to ponowne narodziny:)

Nieprawda.

[jakub102]

Zło istnieje tak jak i jasność.

[23031970]

Ciekaw jestem,czy przed śmiercią też tak będzie twierdził.A ja Ci powiem,że w ostatniej godzinie będzie zesrany i płacząc wyciągniesz ręce do Niego,jak min.Jaruzel,Oleksy,czy inne komuchy.Wspomnisz te słowa jak będziesz czuł oddech śmierci na karku...

 

Śmierć nierzadko przychodzi równie niespodziewanie , co gwałtownie , nie dając nam nawet czasu na strach , w zaufaniu Ci powiem , że najczęściej sramy , a konkretnie nasze truchła , dopiero po zgonie .

 

P.S.

 

Ze swej strony życzę Ci , abyś miał czas( tą rzeczoną : ostatnią godzinę ) na pojednanie się z Najwyższym , choć z drugiej strony nie chcę , abyś cierpiał przed śmiercią , zdecydowanie lepiej dla Ciebie , dla mnie , dla nas , aby Śmierć jednak nas zaskoczyła .

Jeżeli wierzysz w Boga , to pojednaj , zaprzyjaźnij się z Nim za swego życia , pozdrawiam -Piotrek .

[Gość stary bej]

...w zaufaniu Ci powiem , że najczęściej sramy , a konkretnie nasze truchła , dopiero po zgonie .

 

Zwierzęta też ? przecież nie mają ponoć duszy.

[23031970]

 

 

Zwierzęta też ? przecież nie mają ponoć duszy.

 

Zwierzęta też mają zwieracze.

 

P.S.

 

Według Biblii , ludzie i zwierzęta są duszami , duszami żyjącymi.

[Krak_oN]

Według Biblii ,

 

Teraz to już nie wiadomo co jest Według Biblii, bo już tyle rzeczy z niej poszło setki lat temu w odstawkę bo się okazały kompletnymi bzdurami, np anioły siedzące na chmurach, albo piorunach miotanych przez boga czy tezy o diabłach we wnętrzu ziemi i aniołach obracających gwiazdami obalone przez Kopernika, czy też bardzo znacznie młodszy wiek ziemi, dinozaury (których według biblii nie mogło być) a nie mówiąc już o stworzeniach sprzed ery dinozaurów, te wszystkie okresy kredy, jury i triasuny itp. A do tego oliwy do ognia dolały jeszcze te teksty naczelnego egzorcysty z Watykanu o tych gwoździach, śrubach i laleczkach wychodzących z ust egzorcyzmowanych (i dokładnie to samo twierdzą egzorcyści z innych kościołów świata, no bo jak wiadomo polecenia są wydawane w centrum), to jak tu i teraz opowiadają takie bajki to co dopiero było w dawniejszych czasach. I jak tu wierzyć ?.

[Gość stary bej]

Zwierzęta też mają zwieracze.

Ale nie posiadają duszy, ani duszą w pojęciu tym nie są.

Dlatego się je hoduje, poluje się na nie, aby jeść ich mięso.

Sugerujesz w tym co napisałeś

w zaufaniu Ci powiem , że najczęściej sramy , a konkretnie nasze truchła , dopiero po zgonie .

że po ludzkiej śmierci, kiedy dusza staje na "sądzie ostatecznym" ma aż tak dużo grzechów, że nawet z trwogi truchło sra.

A jest to po prostu bajkopisarstwo i chciejstwo, lub straszenie tych o słabszej psychice, którzy są podatni na tego typu farmazony.

[23031970]

Ale nie posiadają duszy, ani duszą w pojęciu tym nie są.

Dlatego się je hoduje, poluje się na nie, aby jeść ich mięso.

Sugerujesz w tym co napisałeś

 

że po ludzkiej śmierci, kiedy dusza staje na "sądzie ostatecznym" ma aż tak dużo grzechów, że nawet z trwogi truchło sra.

A jest to po prostu bajkopisarstwo i chciejstwo, lub straszenie tych o słabszej psychice, którzy są podatni na tego typu farmazony.

 

 

Wyświetl postUżytkownik dawid33 dnia 12.06.2015 - 10:50 napisał

Ciekaw jestem,czy przed śmiercią też tak będzie twierdził.A ja Ci powiem,że w ostatniej godzinie będzie zesrany i płacząc wyciągniesz ręce do Niego,jak min.Jaruzel,Oleksy,czy inne komuchy.Wspomnisz te słowa jak będziesz czuł oddech śmierci na karku...

 

Śmierć nierzadko przychodzi równie niespodziewanie , co gwałtownie , nie dając nam nawet czasu na strach , w zaufaniu Ci powiem , że najczęściej sramy , a konkretnie nasze truchła , dopiero po zgonie .

[toptwenty]

Wspomnisz te słowa jak będziesz czuł oddech śmierci na karku..

Jak trwoga, to do Boga. Wolne żarty.

 

Zresztą Jaruzelski i Oleksy byli za młodu ministrantami.

[stench]

Blondynka opisuje swój pierwszy raz u egzorcysty i po tym doświadczeniu napisała swoją książkę (a jej wydawcą jest ksiądz) :

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Widziałem wywiad z tą Panią.

Zawsze miała tendencję do religijno-duchowych poszukiwań i silną potrzebę przynależności.

Ot i tyle w temacie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[23031970]

Jak trwoga, to do Boga. Wolne żarty.

 

Zresztą Jaruzelski i Oleksy byli za młodu ministrantami.

 

To nie moje słowa , zresztą zrobił się tu nam bałagan.

[Gość stary bej]

Widziałem wywiad z tą Panią.

Zawsze miała tendencję do religijno-duchowych poszukiwań i silną potrzebę przynależności.

Ot i tyle w temacie.

 

Też z ciekawości to obejrzałem.

Popadanie z jednej skrajności w drugą to nic innego jak choroba psychiczna.

Zewnętrznie nic nie widać, bo osoba młoda, ładna i wydawałoby się zdrowa, ale mózg podatny na wpływy zewnętrzne szaleje.

[Mrok]

Też z ciekawości to obejrzałem.

Popadanie z jednej skrajności w drugą to nic innego jak choroba psychiczna.

Zewnętrznie nic nie widać, bo osoba młoda, ładna i wydawałoby się zdrowa, ale mózg podatny na wpływy zewnętrzne szaleje.

Racjonalizm jest dziś trendy. Taka postawa wielu kojarzy się z realizmem, ale tak na prawdę nie ma z nim za wiele wspólnego. Równie dobrze mógłbym napisać, że to nie ona ale tym masz sformatowany mózg.

 

Dla poparcia Waszych wywodów zakładacie, że skoro na drodze naukowej analizy nie można udowodnić że coś istnieje, no to to automatycznie istnieć nie może. To jest Stary Beju logika blondynki. Nie chce mi się z Wami na ten temat gadać.

[toptwenty]

że skoro na drodze naukowej analizy nie można udowodnić że coś istnieje

Kto tak zakłada?

[Gość stary bej]

Dla poparcia Waszych wywodów zakładacie, że skoro na drodze naukowej analizy nie można udowodnić że coś istnieje, no to to automatycznie istnieć nie może. To jest Stary Beju logika blondynki. Nie chce mi się z Wami na ten temat gadać.

 

eeee tam, nie chce Ci się gadać (?) ;))

Rozmowa jest potrzebna, ale ta konstruktywna, poparta dowodami !

To COŚ może istnieć, ale równie dobrze być wytworem ludzkiej wyobraźni.

Przeciwległym biegunem takiego właśnie postrzegania jest teoria zwana SOLIPSYZM-em, która zakłada , że wszystko jest wytworem ludzkiej wyobraźni i że świat realny tak naprawdę nie istnieje, gdyż jest tylko wewnętrzną projekcją mózgu.

[Mrok]

Rozmowa jest potrzebna, ale ta konstruktywna, poparta dowodami!

Osobiście uważam taka "konstruktywną" dyskusję za stratę czasu.

 

Przyjrzyjmy się tym Twoim dowodom.

 

Byłeś np. w gwiazdozbiorze Oriona? Co możesz o nim powiedzieć? Obmacałeś go? Zbadałeś. Ktoś tam w ogóle był, poddał go bezpośrednim badaniom? Wiesz o tej konstelacji co najwyżej tyle, ile udało się uczonym dowiedzieć zdalnie do tej pory. Na ile ta wiedza jest adekwatna do tego, czym ta konstelacja może być w rzeczywistości? To nie jest Stary Beju rzetelna wiedza, tylko mizerna namiastka. Naukowcy mają miliard wątpliwości, co do rzeczywistości w której żyjemy tu na ziemi, do historii naszej poczciwej planety, którą badają niestrudzenie od kilku tysięcy lat itd. Orion to tylko mała mikrocząsteczka Wszechświata.

 

Gadacie tu o Bogu i szatanie. Wiele złośliwych, ironicznych uwag kierujecie po adresem ludzi wierzących. Drwicie z ich doświadczeń, mimo że takowe nie były Waszym udziałem, osądzacie ich i jako argument przytaczacie swoje ulubione mantry; na istnienie Boga nie ma dowodów, szatan to wymysł klechów, Biblia to podania ludowe, opętanie to choroba psychiczna, wiara to otumanienie, uzdrowienia to remisje itd. No i dobrze. Coś sensownego dla odmiany z Waszej filozofii wynika? Absolutnie nic. Jest równie niedoskonała jak wywiad z ww. kobietą, którą już żeście osądzili. Nie widzę absolutnie żadnej różnicy w ciężarze gatunkowym tego co Wy nazywacie "dowodami", a jej relacją. Ona mówi o własnym doświadczeniu, które nie stało się Waszym udziałem. Opisuje swoje doznania tak jak potrafi. Dla Was są to brednie, nie podparte dowodami naukowymi. Słowo przeciwko słowu. Nic więcej.

To COŚ może istnieć, ale równie dobrze być wytworem ludzkiej wyobraźni.

Nie masz żadnych dowodów na to, że nie istnieje i że nie jest np. w pełni spójne z przekazem Jeszuy z Nazaretu. To jest jedynie Twoje podejrzenie. Jesteś w tym względzie takim samym dzieckiem we mgle, jak ta kobieta i Twoje wynurzenia mogą być objawem racjonalnego odmóżdżenia, a jej dla odmiany prawdą.

eeee tam, nie chce Ci się gadać (?) ;))

No i o czym mamy gadać? ;)

[Gość stary bej]

No i o czym mamy gadać? ;)

 

Jeśli w tak mentorskim i jednocześnie obraźliwym tonie chciałbyś ze swojej strony utrzymać dyskusję, to faktycznie, nie mamy o czym rozmawiać.

[Vlado]

Ona mówi o własnym doświadczeniu, które nie stało się Waszym udziałem. Opisuje swoje doznania tak jak potrafi. Dla Was są to brednie, nie podparte dowodami naukowymi. Słowo przeciwko słowu. Nic więcej.

 

To chyba oczywiste, poruszając się w obszarze wiary i doznań wyłącznie pozazmysłowych, dyskusja to wyłącznie słowo przeciw słowu :-)

 

Bóg, diabeł - Lucyfer - szatan i @Mrok. Czyli mój umiłowany brat między przyjacioły swemi :-)

 

Serdeczności.

Włodek.

[Mrok]

Jeśli w tak mentorskim i jednocześnie obraźliwym tonie chciałbyś ze swojej strony utrzymać dyskusję, to faktycznie, nie mamy o czym rozmawiać.

Jesteś strasznie uczulony na swoim punkcie. W tym co napisałem nie było śladu przekłamania. Tak w rzeczywistości wygląda skala ciężaru wagowego Waszych dowodów i stosunek racjonalistów do tych, których określacie mianem ludzi wierzących.

[Krak_oN]

No i o czym mamy gadać? ;)

 

Jeżeli Watykański egzorcysta (czyli teoretycznie centrum wiedzy o nadprzyrodzonych siłach duchowych itp bo właśnie tam jest zebrana cała wiedza o tej materii) twierdzi że podczas egzorcyzmów idą ludziom z ust, gwoździe, śruby i laleczki i dokładnie to samo twierdzą inni egzorcyści (którzy są podwładnymi centrum) na całym świecie, to co to znaczy ? .

 

EDIT:

 

Okazuje się że są jeszcze inne przedmioty :

 

''Dziennikarz i publicysta Robert Tekieli, od lat zajmujący się pomocą ludziom uzależnionym, ofiarom psychomanipulacji i sekt, opisał liczne przypadki opętań w Polsce.

W swojej książce „Egzorcyzmy i opętania” Tekieli napisał m.in.: Opętanym zdarza się zwymiotować gwoździami albo szkłem. Ojciec Gabriel Amorth, nestor katolickich egzorcystów, ma kolekcję takich przedmiotów, która waży dwa kilo. – Człowiek przywyka do tego, że na niego wymiotują. Egzorcyzmowałem kiedyś kobietę, która zdołała obryzgać mi twarz z drugiego końca pomieszczenia.''

 

''Amorth ratował kiedyś młodego człowieka, który zwymiotował na niego kawałkiem radia.''

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

''Gdy odprawiałem egzorcyzmy, szatan zaczął mówić do mnie męskim głosem w zupełnie nieznanym mi języku. Kiedy zapytałem go: "W jakim języku do mnie mówisz?", on mi odpowiedział: "W języku diabelskim"

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mroczna Sztuka Ogłupiania :

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

''Licheński egzorcysta ks. Edmund Szaniawski nosi ze sobą nawet wiaderko z wyrzyganym przez opętanych żelastwem Aż prosi się ustawić takich opętanych w Castoramie, gdzie każdy mógłby do nich podejść i nabyć trochę świeżo zmaterializowanych gwoździ. Tymczasem samo pokazywanie gwoździ jest takim dowodem na istnienie diabła, jak owocowe cukierki są dowodem na dojne żyrafy.''

 

 

''Ostatnio jeden z uczestników opowiadał, jak opętana kobieta zwymiotowała malutkiego pieska, który zaczął biegać po sali. A potem ten piesek zniknął czy gdzieś uciekł.''

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mrok]

Jeżeli Watykański egzorcysta...

Dobra człowieku, to znam już na pamięć. Powiedz mi co konkretnego z tego wynika? Doszedłeś do jakichś sensownych wniosków?

 

- Jeśli Ci ludzie kłamią, to co? Mam postawić znak równości między nimi i resztą wielu uczciwych wierzących ludzi, od których dobra doznałem, uznać to za ewidentny dowód na nieistnienie Boga i pokazać całemu kościołowi środkowy palec?

- Jeśli Ci ludzie mówią prawdę, to co? Mam zacząć egzorcyzmować Ciebie, żeby Ci kowadło przez usta wylazło? ;)

 

Jak w każdej społeczności w KK są ludzie dobrzy i źli, realiści i nawiedzeni prorocy, zdarzają się też rzeczy które po ludzku trudno zrozumieć. Czy to oznacza że całość jest odmóżdżona? Czy to oznacza, że zjawisko opętania przez szatana to wymysł? Jeśli tak, to na jakiej podstawie stawiasz takie stwierdzenie? Masz jakieś dowody na to, że w przypadkach w których klinicznie przebadani ludzie zdradzający takie symptomy, u których nie stwierdzono choroby psychicznej udawali celowo, żeby cokolwiek komukolwiek udowodnić? Żeby udowodnić to Tobie? ;)

 

Nie wiem co Cię skłania to wklejania tych tekstów, ale jeśli to Cię aż tak kręci, baw się dobrze. ;)

Dobrego dnia.

 

PS. I na koniec jeszcze coś. Życie jest nieprzewidywalne. Jak pewnego dnia (tego wykluczyć się niestety nie da) trafisz na człowieka opętanego, posiadającego zaświadczenie lekarskie, stwierdzające że jego problem nie posiada podłoża psychosomatycznego, to daj mu jakąś książkę o teorii ewolucji. Niech ewolucja go uzdrowi.

[Krak_oN]

Jeśli Ci ludzie kłamią, to co?

 

No, to to, że jeżeli w tych czasach kłamią, to co dopiero działo się w dawniejszych czasach. Poniżej jest jeszcze dobry cytat obrazujący to jak w dawnych czasach tępiono iluzjonistyczne zdolności tzw plebsu pod pozorem robienia czarów (no bo oni mieli to na wyłączność do urabiania plebsu i zazdrośnie tego strzegli) :

 

''Egzorcyści zapewniają przy tym, że gwoździe w ustach opętanych nie są wynikiem sztuczek egzorcyzmowanych. Śmiem wątpić w umiejętności księży w rozszyfrowywaniu choćby najprostszej iluzji (EDIT:

tutaj nie zgodzę się z tym fragmentem). Przypomnę choćby przypadek dziesięcioletniej Niemki Althe Ahlers, którą nieomal spalono po tym jak opanowała prostą sztuczkę "wyczarowywania" myszy z chusteczki. Mimo, że dziewczynka pokazała przed sądem, że sztuczka nie ma w sobie prawdziwej magi i opiera się jedynie na zręcznych palcach, duchowni wciąż domagali się poddania dziecka torturom i sądzenia za czary.''

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mrok]

No, to to, że jeżeli w tych czasach kłamią, to co dopiero działo się w dawniejszych czasach.

Przytaczasz linki z Wyborczej, która znana jest z przekręcania faktów, ubierania w "kwiatki" ludzi jej niewygodnych itd. Reputacja tego medium sięga dna. Nie wiadomo co Ci księża redaktorom rzeczywiście powiedzieli, ale dla Ciebie to jest wyrocznia. Druga rzecz, ww. stwierdzenie jest typowe dla Waszego grona: "No to jeśli kłamią...". Muszą, innej opcji nie ma, no i oczywiście z tego jasno wynika, że wszyscy egzorcyści to szarlatani.

 

Swoje napisałem. Dalej bijcie pianę, bez mojego udziału.

[Krak_oN]

Przytaczasz linki z Wyborczej,

 

Jak z Wyborczej ?, ze wszystkich możliwych źródeł przytaczam, z frondy też we wcześniejszych postach czy w innym temacie (np ten wywiad z księdzem Szaniawskim gdzie mówił o tych przedmiotach).

 

no i oczywiście z tego jasno wynika, że wszyscy egzorcyści to szarlatani.

 

Wszyscy egzorcyści twierdzą i mówią dokładnie to samo co twierdzi naczelny egzorcysta z Watykanu, przecież wytyczne idą z centrum.

 

I nie mam w tym żadnej przyjemności czy złych chęci, po prostu im dogłębniej badam ten temat to tym przychodzi większe zwątpienie i myślę że jednak dość mocno uzasadnione.

[toptwenty]

Wiesz o tej konstelacji co najwyżej tyle, ile udało się uczonym dowiedzieć zdalnie do tej pory

Dobre i to.

[Mrok]

Jak z Wyborczej ?, ze wszystkich możliwych źródeł przytaczam, z frondy też we wcześniejszych postach czy w innym temacie (np ten wywiad z księdzem Szaniawskim gdzie mówił o tych przedmiotach).

Wywołujesz mnie co chwilę, kiedy mi się na prawdę nie chce na ten temat gadać. Robię kopie i z nudów ten ostatni raz odpisuję.

 

W przeciwieństwie do Ciebie mam spory dystans do tego co wypisuje ten, czy inny redaktor. Większość tych ludzi jest nastawionych wyłącznie na sensację. Obejrzyj sobie portale internetowe. Co tam widzisz? Ludzie chichrali się z takich dziwnych miejsc jak Pudelek, Nie z tej ziemi (czy jak to się tam nazywa), a dziś praktycznie w całym necie mamy to samo. Dla mnie to jest komercyjne, mało wiarygodne szambo, a dla Was najwyraźniej źródło informacji.

Wszyscy egzorcyści twierdzą i mówią dokładnie to samo co twierdzi naczelny egzorcysta z Watykanu, przecież wytyczne idą z centrum.

Czepiłeś się tych gwoździ. No bo to takie nieprawdopodobne i wręcz zabawne jest. Był któryś z Was świadkiem egzorcyzmu? Nie. No ale skoro coś wydaje się niemożliwe i niezgodne z Waszą jedynie słuszną logiką, to automatycznie nie może się wydarzyć. Czy nie takie są Wasze argumenty? Boga nie ma, szatana. Nie ma, bo? No bo, żaden uczony nie zmierzył ich, nie zważył, redaktor nie przeprowadził wywiadu, nie zrobił zdjęć i ich nie opublikował. Kiedyś Wam napisałem. Nawet jeśli Jezus Chrystus pojawił by się w siedzibie racjonalista.pl, przedstawił się, udzielił wywiadu, przez tydzień uzdrawiał chorych z wszystkich możliwych chorób, wskrzeszał zmarłych, wypędzał demony i odpowiedział na wszystkie możliwe pytanie to i tak nikt z Was nie potraktowałby tego poważnie. Było by małe zamieszanie, częściowa konsternacja, a rok później bilibyście pianę po staremu i udowadniali że to tak, ale nie tak, że to była zbiorowa halucynacja itd. Podobnie jest z bocznicą. Tak na prawdę nikt z Was na serio nie interesuje się tymi tematami. Wy jedynie chcecie żeby wszyscy dookoła przyjęli Wasz punkt widzenia.

I nie mam w tym żadnej przyjemności czy złych chęci, po prostu im dogłębniej badam ten temat to tym przychodzi większe zwątpienie i myślę że jednak dość mocno uzasadnione.

Na prawdę wydaje Ci się że szatan, który według Biblii jest ojcem kłamstwa osobiście Ci się przedstawi i powie; ooo przyjacielu, tak usilnie mnie szukasz, że nie mogłem pozostać obojętny na Twoje cierpienia. Proszę bardzo, oto są moje różki, moje kopytka, a tutaj mój ogonek. Ja na prawdę jestem zły. Ci egzorcyści mają rację. W jakim celu miałby to robić? Przecież Wy doskonale radzicie sobie sami. On zamiast zajmować się takimi pierdołami woli zorganizować np. taką Rwandę. Posiać trochę nienawiści tu i tam, połechtać rządzę władzy tego i owego kacyka, a potem mamy 1 mln niewinnych ludzi zarżniętych maczetami w 3 miesiące. To jest coś konkretnego.

 

Póki co żaden z Was nie dysponuje najmniejszym dowodem w żadnej w ww. kwestii. Powtarzacie rzeczy zasłyszane, cytujecie wypowiedzi różnych ludzików; i tych zaangażowanych w temacie i tych, którzy nawet się o niego nie otarli i wydajecie werdykty. Dla Was Bóg i szatan to klesze gęganie. No i ok. to jakiś problem jest? ;) Dla kogo? Chyba wyłącznie dla Was samych.