Skocz do zawartości
IGNORED

16bit/96kHz vs 24bit/192kHz - słyszycie różnice ?


rayjk

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest inwektywa, tylko stwierdzenie faktu. Jak np. ktoś ma grypę, to też sie mówi, że jest chory, nie ma w tym żadnej obrazy.

 

W stwierdzeniu, jeśli ktoś ma grypę, że jest chory nie ma żadnej obrazy. Co innego gdy ten sam epitet kieruje się do kogoś tylko dlatego że ta osoba słyszy przewagę gęstych formatów nad 16bit/44kHz.

 

Kto tu jest na prawdę chory??

To nie jest inwektywa, tylko stwierdzenie faktu. Jak np. ktoś ma grypę, to też sie mówi, że jest chory, nie ma w tym żadnej obrazy.

 

Sugerujesz, że audioholik ma właśnie grypę i dlatego jest chory,

czy może raczej jest chory na głowę bo wypisuje wg. Ciebie bzdury?

 

Jeśli to pierwsze, to nie ma faktycznie w tym stwierdzeniu nic obraźliwego,

natomiast jeśli to drugie - raczej chyba jest, no bo skąd wiesz?

Widziałeś jego wypis ze szpitala psychiatrycznego, w którym było napisane że chorował na głowę. ;-)

 

 

 

O właśnie sam obrażony mnie ubiegł. :)

Trudno odmówić logiki w jego sposobie myślenia,

natomiast w sposobie rozumowania dd6 nie ma za grosz logiki.

W stwierdzeniu, jeśli ktoś ma grypę, że jest chory nie ma żadnej obrazy. Co innego gdy ten sam epitet kieruje się do kogoś tylko dlatego że ta osoba słyszy przewagę gęstych formatów nad 16bit/44kHz.

To nie jest epitet tylko informacja i nie dla ciebie, tylko dla innych czytelników forum, którzy nie uczestniczą w nim tak długo i jeszcze nie zdążyli się sami zorientować. Jak osobę mogę cię bardzo szanować i kłaniac sie pierwszy na ulicy, ale diagnoza jest jaka jest, w mojej opini oczywiście.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Sugerujesz, że audioholik ma właśnie grypę i dlatego jest chory,

czy może raczej jest chory na głowę bo wypisuje wg. Ciebie bzdury?

Sugeruję się całokształtem jego wypowiedzi. A czy gdybym na przykład uważał, że mój syn jest chory i powiedział to głośno, to bym go obraził według ciebie? To forum powinno pełnić również rolę dydaktyczną dla osób zaczynających w audio i uznałem, że to mój obowiązek napisać co tak na prawdę myślę.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

dd6 - czyli jak ja napiszę o kimś, że jest debilem, bo na podstawie jego wpisów tak go postrzegam, to wg. Ciebie nie jest to żadną obrazą tylko wyrażeniem swojego zdania, tak?

 

Trudno się nie zgodzić z tym wpisem. Hi-rez zawsze będzie bardziej pożądanym rozwiązaniem przez audiofila niż CD. Kowalski jak wiadomo zadowoli się CD i kawą z automatu.

Hi-res od high resolution ,a nie Hi-rez,wypadałoby,chociaż raz poprawnie napisać.

 

Wysyłane z mojego HTC Desire HD A9191 za pomocą Tapatalk 2

<iframe src='http://gunclub.ea.com/pl/profile/12192e93-377a-4251-95e2-3177f9f381d4/embed' height='410' width='468' scrolling='no' ></iframe>

Sugeruję się całokształtem jego wypowiedzi. A czy gdybym na przykład uważał, że mój syn jest chory i powiedział to głośno, to bym go obraził według ciebie?

 

W jaki sposób zwracasz się do swojego syna jest twoją sprawą...

 

Nie życzę sobie jednak takich komentarzy pod moim adresem.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

W stwierdzeniu, jeśli ktoś ma grypę, że jest chory nie ma żadnej obrazy. Co innego gdy ten sam epitet kieruje się do kogoś tylko dlatego że ta osoba słyszy przewagę gęstych formatów nad 16bit/44kHz.

 

Kto tu jest na prawdę chory??

 

Chory psychicznie nigdy nie zdaje sobie z tego sprawy. I nigdy sobie tego nie uświadomi dokąd nie zajmie się nim lekarz. To że nie o gęste pliki chodzi znakomicie pokazuje przykład wypowiedzi kolegi whitesnake.

 

Trudno odmówić logiki w jego sposobie myślenia,

natomiast w sposobie rozumowania dd6 nie ma za grosz logiki.

 

dd6 spotkałem na kilku a może nawet więcej odsłuchach, człowiek ma głowę na karku, potrafi się zachować i logicznie myśleć. Ma też doświadczenie. Tymczasem audioholik potrafił sam przyznać się że nie ma żadnego doświadczenia, nie robił żadnych porównań i jednocześnie wypowiada się z miną znawcy. Na argumenty odpowiada dziecinnym odbijaniem piłeczki posiłkując się co jakiś czas wklejaniem reklam z branży audio.

dd6 spotkałem na kilku a może nawet więcej odsłuchach, człowiek ma głowę na karku, potrafi się zachować i logicznie myśleć.

 

To ciekawe, jego wpisy mówią o nim coś całkowicie innego. dd6 nie dość, że nie myśli logicznie, to jeszcze nie potrafi się zachować.

 

Chory psychicznie nigdy nie zdaje sobie z tego sprawy. I nigdy sobie tego nie uświadomi dokąd nie zajmie się nim lekarz.

 

Pełna zgoda odnośnie powyższego.

 

To że nie o gęste pliki chodzi znakomicie pokazuje przykład wypowiedzi kolegi whitesnake.

 

Jesteś pewien? Wątek dotyczy gęstych plików a whitesnake w swoim wpisie potwierdził że słyszy różnicę na ich korzyść.

No Panowie, tak jeszcze z 10 stron tego przekomarzania i może ktoś wyjdzie z inicjatywą utworzenia ankiety: "kto słyszy 24/192, a kto nie". Coś czuję, że na polu otwartej dyskusji nic nie ustalimy.

.

Makgajwer - no co Ty? ;-)

 

Wiesz, że wsadziłeś kij w mrowisko? Zaraz odezwą się głusi z klubu ateistów ze StarymM i bumem na czele.

No Panowie, tak jeszcze z 10 stron tego przekomarzania i może ktoś wyjdzie z inicjatywą utworzenia ankiety: "kto słyszy 24/192, a kto nie". Coś czuję, że na polu otwartej dyskusji nic nie ustalimy.

 

To zależy kiedy ta ankieta będzie...u mnie może być różnie

 

-poniedziałek - uznaje wyższość winyla

-wtorek - hi-res ponad wszystko

-środa - mam CD i to mi wystarczy

-czwartek- śmierć CD i idę w stronę plików

-piątek - mch bije mono i stereo

-sobota - tylko KD BD DTS HD MA HDMI 1.4 100 '' DFHD...

-niedziela - PC wypiera sprzęt stacjonarny

-poniedziałek - jednak winyl lepszy

-wtorek - SACD - powrót króla formatów

itd...

Gość rochu

(Konto usunięte)

moim zdaniem każdy słyszy rożnicę

 

Owszem różnica jest.

Pytanie tylko czy ma ona jakiekolwiek znaczenie dla samego przekazu zawartego na płycie.

Wg mnie różnica ta nie jest na tyle istotna by kruszyć o nią kopie.

I CD i HD potrafią być w sposób wystarczający komunikatywne i są w stanie przekazać wszystkie istotne zarejestrowane informacje.

Słucham od dłuższego czasu na zmianę CD, SACD i vinylu i nie mam jakiegokolwiek dyskomfortu przechodząc pomiędzy formatami.

Słucham od dłuższego czasu na zmianę CD, SACD i vinylu i nie mam jakiegokolwiek dyskomfortu przechodząc pomiędzy formatami.

 

Ja podobnie.

Ulubione płyty wolę jednak posłuchać w najlepszej jakości, więc włączam sobie wersję, która brzmi

wg. mnie najlepiej w danym formacie.

 

 

Owszem różnica jest.

Pytanie tylko czy ma ona jakiekolwiek znaczenie dla samego przekazu zawartego na płycie.

Wg mnie różnica ta nie jest na tyle istotna by kruszyć o nią kopie.

I CD i HD potrafią być w sposób wystarczający komunikatywne i są w stanie przekazać wszystkie istotne zarejestrowane informacje.

Słucham od dłuższego czasu na zmianę CD, SACD i vinylu i nie mam jakiegokolwiek dyskomfortu przechodząc pomiędzy formatami.

Analog swietnie pokazuje, ze naciągania na sile parametrów technicznych ma sie nijak do przyjemności słuchania.

Lubie HD (nie mam na myśli SACD - nie znam za dobrze) bo odnajduje w tym formacie namiastkę tego co słychać z czarnych plackow. Paradoks, nie?

Analog swietnie pokazuje, ze naciągania na sile parametrów technicznych ma sie nijak do przyjemności słuchania.

Lubie HD (nie mam na myśli SACD - nie znam za dobrze) bo odnajduje w tym formacie namiastkę tego co słychać z czarnych plackow. Paradoks, nie?

Zgadzam się i wiem o jaki aspekt dżwięku ci chodzi . Dlatego mnie najprzyjemniej się słucha wysoko próbkowanych utworow i 192kHz brzmi najlepiej pomimo tego ze na papierze przetwornik ma nieco gorsze parametry przy takim próbkowaniu niż przy 96kHz. Rip winyla przy 192kHz praktycznie nic nie traci i nie dam rady odróznić w ślepym teście od oryginału a próbkowany 44.1kHz słyszę od razu że coś jest nie tak nie ma tej przyjemnosci słuchania.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Cudowność gęstych ripów winyla to jeden z największych mitów w audio. Bawi mnie to przekonanie niektórych że winyl zripowany na CD traci. A co ma niby tracić? Rozdzielczość? Na winylu jest mniej więcej o 4 bity mniej. Pasmo? 14kHz to jest już sporo jak na winyl. Zresztą pisał o tym jeden z kolegów w dziale DIY. Sam zastanawiam się jak to jest ,że ten wysokiej jakości rip z najlepszego sprzętu (24/192, rejestrator Tascama, Transrotor Apollon, Transrotor Phono MC Sym) brzmi zauważalnie gorzej od dedykowanej płyty CD (Schiller - Sonne 2012r wyd. Universal). Niektórzy w tym wątku muszą mieć bardzo kalekie odtwarzacze.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Gdzie dają ripy z Transrotora? Chętnie się skuszę na coś takiego.

 

Pytam bo wszędzie gdzie widziałem ripy to goście robią je na jakiś paściach typu stare budżetowe Japończyki podpięte do Edirola albo m-Audio.

O mycie takiej płyty przed zgrywaniem wolę nawet nie pytać.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Gdzie dają ripy z Transrotora? Chętnie się skuszę na coś takiego.

 

Pytam bo wszędzie gdzie widziałem ripy to goście robią je na jakiś paściach typu stare budżetowe Japończyki podpięte do Edirola albo m-Audio.

O mycie takiej płyty przed zgrywaniem wolę nawet nie pytać.

 

Robił je mój znajomy mieszkający na stałe w Szwecji. Zresztą cała jego konfiguracja przyprawia o zawrót głowy. Powinien znów być w Polsce przed świętami to go zagadam. Jakby co przyniosę na spotkanie w Krakowie;-)

Panowie myslałrm że wezmę udział w rozmowie w ciekawym wątku, czegos się dowiem, a tu nap...nka jak bym rozmawiał z k.....im o polityce.

Zauważmy że temat dotyczył różnic między plikami 16 bitowymi rozumiem ripami z płyt CD które siłą rzeczy odstawiane są na bok bo wszyscy słuchaja z plików, a plikami 24 bitowymi które pochodzą z oryginalnych studyjnych zapisów i umieszczane są na płytach BluRay, stronach sklepów internetowych takich jak Hdtracks i podobne.

Z mojej strony podły argumenty i cytaty (jeszcze nie wszystkie zamieściłem) o wyższości gęstych zapisów. ponoć różnica jest kolosalna. Celowo wypowiadam się i posługuję cytatami gdyż chcę uniknąć ataków personalnych a widzę że jest tu grupa tzw. "hejterów" - proszę mnie poprawić jeśli coś mieszam nie znam się na tym za bardzo, ale to ponoć źli ludzie atakujący i ziejący jadem na forach internetowych.

Moja klasyfikacja najlepszego źródła na chwilę obecną (wszystkie mam w domu i uzywam)

1- BluRay koncerty i pierwsze płyty Pure Audio-(mam kilka w domu i jak na razie bajka, czyli potwierdzaja się opinie prasowe)

2- pliki 24/96/192 kupowałem na hdtracks- te które mam brzmią jakościowo poza zasięgiem 16 bitów

3- płyty LP-mam ponad 500 sztuk, niektóre umieściłbym na równi z płytami BluRay, ale większość jednak jest..... np. z ostatnich zakupów The Eagles matowa, Diana Krall zrypana (ups), Led Zeppelin 4LP brzmi cudownie, ostatni Muse bajecznie, dynamiką bije CD na głowę.

4- oryginalne płyty CD/SACD, chociaż te które mam XRCD, czy choćby słynny Stockfish moźe konkurować ze wszystkim. Pink Floyd Tribute w wersji HDCD gra zarąbiście- słuchałem na chyba Vincencie z dekoderem HDCD.

5- pliki 16 bitowe- nie słyszałem jeszcze dobrej jakości i wolę omijać szerokim łukiem, zresztą nie lubię pirackich rzeczy, a pliki 16 bitowe to chyba właśnie to. Chociaż podobno ludzie zgrywaja swoje oryginały CD żeby było wygodniej ale to nonsens. Chyba nas jeszcze stać na zachowanie odtwarzacza CD podobnie jak gramofonu, odtwarzacz plików ma byc tylko i wyłącznie do nagrań 24 bitowych.

Pozdrawiam i liczę na Wasze klasyfikacje.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Panowie myslałrm że wezmę udział w rozmowie w ciekawym wątku, czegos się dowiem, a tu nap...nka jak bym rozmawiał z k.....im o polityce.

 

Żenujący argument polityczny jakże charakterystyczny dla tych co de facto nie mają nic do powiedzenia (wystarczy prześledzić Twoje wpisy).

 

 

Zauważmy że temat dotyczył różnic między plikami 16 bitowymi rozumiem ripami z płyt CD które siłą rzeczy odstawiane są na bok bo wszyscy słuchaja z plików, a plikami 24 bitowymi które pochodzą z oryginalnych studyjnych zapisów i umieszczane są na płytach BluRay, stronach sklepów internetowych takich jak Hdtracks i podobne.

 

Pewnie bardzo byś chciał żeby wszyscy słuchali 24-bitów ale słucha ich garstka ludzi którym się wydaje że w ten sposób poprawią jakość swoich kiepskich zestawów. Tymczasem problem leży gdzieś indziej: w jakości wzmacniaczy, głośników i akustyce. Nie wspomnę o słabym źródle. Pliki są niszą i pewnie jeszcze długo będą.

 

 

Z mojej strony podły argumenty i cytaty (jeszcze nie wszystkie zamieściłem) o wyższości gęstych zapisów. ponoć różnica jest kolosalna.

 

Ale tylko PONOĆ ;-)

 

 

Moja klasyfikacja najlepszego źródła na chwilę obecną (wszystkie mam w domu i uzywam)

1- BluRay koncerty i pierwsze płyty Pure Audio-(mam kilka w domu i jak na razie bajka, czyli potwierdzaja się opinie prasowe)

 

No to jesteś szczęściarzem bo płyt BD Pure Audio jest wciąż tyle co kot napłakał. Na razie nie ma mowy o sensownym formacie.

 

 

2- pliki 24/96/192 kupowałem na hdtracks- te które mam brzmią jakościowo poza zasięgiem 16 bitów

3- płyty LP-mam ponad 500 sztuk, niektóre umieściłbym na równi z płytami BluRay, ale większość jednak jest..... np. z ostatnich zakupów The Eagles matowa, Diana Krall zrypana (ups), Led Zeppelin 4LP brzmi cudownie, ostatni Muse bajecznie, dynamiką bije CD na głowę.

4- oryginalne płyty CD/SACD, chociaż te które mam XRCD, czy choćby słynny Stockfish moźe konkurować ze wszystkim. Pink Floyd Tribute w wersji HDCD gra zarąbiście- słuchałem na chyba Vincencie z dekoderem HDCD.

5- pliki 16 bitowe- nie słyszałem jeszcze dobrej jakości i wolę omijać szerokim łukiem, zresztą nie lubię pirackich rzeczy, a pliki 16 bitowe to chyba właśnie to. Chociaż podobno ludzie zgrywaja swoje oryginały CD żeby było wygodniej ale to nonsens. Chyba nas jeszcze stać na zachowanie odtwarzacza CD podobnie jak gramofonu, odtwarzacz plików ma byc tylko i wyłącznie do nagrań 24 bitowych.

 

I to wszystko na tej kiepskiej karcie i tanich aktywnych monitorach? Dobre;-) Koniecznie pochwal się jeszcze jaki masz gramofon i nie zapomnij wrzucić do sieci zrobionych przez siebie gęstych ripów;-)

Moja klasyfikacja najlepszego źródła na chwilę obecną (wszystkie mam w domu i uzywam)

1- BluRay koncerty i pierwsze płyty Pure Audio-(mam kilka w domu i jak na razie bajka, czyli potwierdzaja się opinie prasowe)

2- pliki 24/96/192 kupowałem na hdtracks- te które mam brzmią jakościowo poza zasięgiem 16 bitów

3- płyty LP-mam ponad 500 sztuk, niektóre umieściłbym na równi z płytami BluRay, ale większość jednak jest..... np. z ostatnich zakupów The Eagles matowa, Diana Krall zrypana (ups), Led Zeppelin 4LP brzmi cudownie, ostatni Muse bajecznie, dynamiką bije CD na głowę.

4- oryginalne płyty CD/SACD, chociaż te które mam XRCD, czy choćby słynny Stockfish moźe konkurować ze wszystkim. Pink Floyd Tribute w wersji HDCD gra zarąbiście- słuchałem na chyba Vincencie z dekoderem HDCD.

5- pliki 16 bitowe- nie słyszałem jeszcze dobrej jakości i wolę omijać szerokim łukiem, zresztą nie lubię pirackich rzeczy, a pliki 16 bitowe to chyba właśnie to. Chociaż podobno ludzie zgrywaja swoje oryginały CD żeby było wygodniej ale to nonsens. Chyba nas jeszcze stać na zachowanie odtwarzacza CD podobnie jak gramofonu, odtwarzacz plików ma byc tylko i wyłącznie do nagrań 24 bitowych.

Pozdrawiam i liczę na Wasze klasyfikacje.

Wcale nie używam CD. Zripowalem cała kolekcje i to nie tylko dla wygody. Nie uważam tego za nonsens, jeśli gra to lepiej. Nie udało mi sie znaleźć odtwarzacza Cd, który zblizylby sie w moim systemie, do uzywanego przezemnie streamera.

Nie rozumiem więc dlaczego Twoim zdaniem to nonsens.

 

Moja klasyfikacja wyglada następująco:

1. LP - na SME20 z Sensorem

2. Hi-res - Linn Klimax, bez względu czy to 96 czy 192 byle 24 bit.

3. CD - Linn Klimax z zaznaczeniem, ze cześć Cd gra lepiej niz słabe Hi-res.

 

Innych wynalazków nie słucham z braku zadowalajacego sprzętu.

 

Zrzuty analogow dostepne w sieci, w 95% nie moga byc reprezentatywne dla dobrego toru analogowego. Miedzyinnymi, z powodów które wymienił Roch, ale nie tylko. Pomyślcie co wpływa na przyjemność pochodząca z Lp. Moim zdaniem to także możliwość dopasowania dźwięku( choćby poprzez ustawienie VTA) do własnego systemu. Skąd ktoś zagrywajacy miałby wiedzieć jakie ustawienie sprawdzi sie najlepiej u mnie, skoro mi samemu znalezienie optimum zabieralo kilka dni?

Dlatego moim zdaniem, wyciąganie jakichkolwiek wniosków w oparciu o cudze ripy analogowe to błąd zasadniczy.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Niestety dd6 miał rację.

 

Kilka wpisów usera cieszącego się ogólnym szacunkiem na forum a przy tym "technicznego":

 

Wiem. Słucham analogu.

W wątku zaistniał aspekt rozdzielczości sygnału i stosunku sygnał/szum (S/N).

Nawet Twardan wydaje się to rozumie.

 

W CD obie cechy są tożsame (abstrahuję tu od jakości technicznej nagrania leżącej poniżej możliwościami technologii).

W analogu słyszy się głosy, że owszem S/N jest gorsza ale rozdzielczość sygnału absolutna (liniowa od szumów do wartości maksymalnej).

 

Otóż gówno prawda!

 

Niestety ziarno nośników analogowych powoduje, że nie ma tu absolutu (patrz zapisu dowolnej wartości sygnału). A i sam szum w znaczeniu pospolitym nie leży gdzieś na najniższych poziomach lecz dodaje się w każdej chwili stochastycznie do sygnału.

 

Analog w praktyce ma rozdzielczość sygnału na poziomie S/N.

 

Nie wdawałem się tu w rozróżnianie zakłóceń. Takie "zmienności" pochodzące od ziarna nośników analogowych bywają nazywane szumami ziarna,.. W ogóle wszystkie te śmieci można nazwać i nazywa się szumami. Nawet te strukturalne (1/f) pochodzące od przetworników (wkładka, głowica).

 

Problem analogu jest taki, że zagęszczanie poważnie pogarsza parametry.

Proponuje na początek poszukać o terminach: przesłuch i ziarno.

 

Zapis cyfrowy również boryka się z tymi problemami nośników. Jest zapisem wszak analogowym (sic). Tylko ponieważ reprezentuje informacje cyfrową w algebrze dwójkowej o wartościach pojedynczego bitu dwuwartościowej; jest odporny na ziarno, przesłuchy,...

Można sobie wyobrazić dowolnie mały obszar nośnika. Zapis cyfrowy to poziom wysoki albo niski (szumy i zakłócenia pomiędzy tymi stanami nie maja wpływu na informację). Zapis analogowy musiałby mieć niemal nieskończenie wiele poziomów (w rzeczywistości o rozdzielczości decydują szumy i zakłócenia)...

 

Nie podniecajmy się więc zapisem analogowym. Już przegrał i nie odwróci się tego...

 

A mnie niezmiennie bawią te bajania.

Tyle się mówi o tej wyższości analogu. Nikt dokładnie nie wie na czym polega ta wyższość negatywu...

 

1. Zapomina, że negatywy, pozytywy i papier również mają ziarno.

2. Już w Podstawówce każdy przechodzi takie testy obrazkowe; Formy różnicowane barwami, ot jakiś króliczek na tle czegoś... W dorosłym życiu mogliśmy się z podobnymi testami zetknąć w badaniach psychologicznych, okulistycznych (na prawo jazdy?).

 

Czego dowodzą podobne testy?

Że ludzie nie są w stanie wielu rzeczy zobaczyć. Jest to wręcz uderzające!

 

Te 8 bitów rozdzielczości składowych dla 99% populacji jest aż nadto!

Ale na tym Forum ludzie idealnie słyszą, to wiemy, ale zaczynają coraz lepiej widzieć...

;D

Niestety dd6 miał rację.

 

Kilka wpisów usera cieszącego się ogólnym szacunkiem na forum a przy tym "technicznego":

No ale może kilka słów interpretacji, proszę. Nie rozumiem jak te słowa odnoszą sie do mojego wpisu. Chyba nigdzie nie napisałem, ze analog jest doskonały technicznie? Jak to sie ma do tego gdzie widzę zrodlo jego przewagi, tzn w możliwości dostosowania brzmienia do pozostałej części toru, której to możliwości źródła cyfrowe bez korektorow nie posiadają?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No ale może kilka słów interpretacji, proszę. Nie rozumiem jak te słowa odnoszą sie do mojego wpisu. Chyba nigdzie nie napisałem, ze analog jest doskonały technicznie? Jak to sie ma do tego gdzie widzę zrodlo jego przewagi, tzn w możliwości dostosowania brzmienia do pozostałej części toru, której to możliwości źródła cyfrowe bez korektorow nie posiadają?

 

To do audioholika. Nie do Ciebie. Ty przynajmniej potrafisz zachować kulturę dyskusji. Nie wypowiadasz się z miną znawcy choć jak sądzę Twoje doświadczenie daleko przerasta to co ma do zaoferowania audioholik.

Disco - z przykrością stwierdzam, że jesteś niereformowalny i w żaden sposób nie można Ciebie polubić.

Już nie chodzi tylko o zupełnie nieuzasadniony mentorsko-obrażający ton Twoich wpisów,

ale przede wszystkim o ich treść, która wygląda jakby to pisał jakiś zaprogramowany automat.

Ktokolwiek nie napisałby czegokolwiek na temat wyższości gęstych formatów, czy nawet na temat własnych preferencji

w odbiorze muzyki np. na winylu Ty zjawiasz się zawsze jak bumerang ze swoimi wyświechtanymi do granic absurdu pseudoteoriami, cyferkami, parametrami, które mają jeden cel - degradowanie zdania innych.

Chełpisz się stale niby wiedzą i doświadczeniem, ale to co wypisujesz przeczy temu.

Nie dociera do Ciebie to, co już wielokrotnie tu pisano - same cyfry, które wciąż tu wklejasz - nie grają.

Liczy się słuch i to co słyszymy. Komuś podoba się brzmienie z płyty winylowej, a Ty wyjeżdżasz ciągle z liczbami, że winyl ma 12 bit, że w latach 70-tych nagrywano na lichym sprzęcie, że wszyscy ci, którym się podoba brzmienie gęstych formatów posiadają kiepskie zestawy. Zero tolerancji i szacunku dla innych, tylko ten sprzęt się dla Ciebie liczy, płyta CD i Twoje nieokrzesane próby wciskania ludziom kitu.

Człowieku - ogarnij się trochę, bo za chwilę wszyscy użytkownicy tutaj na forum to Ciebie będą uważali za chorego, a nie audioholika, który jest zupełnie nieszkodliwy i pisze z sensem, natomiast Ciebie zaczynam postrzegać jako niebezpiecznego i szkodliwego adwersarza, podobnie jak niektórych z klubu ateistów.

 

 

To do audioholika. Nie do Ciebie. Ty przynajmniej potrafisz zachować kulturę dyskusji. Nie wypowiadasz się z miną znawcy choć jak sądzę Twoje doświadczenie daleko przerasta to co ma do zaoferowania audioholik.

A to "przynajmniej" pokazuje, ze sie ze mną nie zgadzasz? :)

 

Nie wchodzę tu dla przepychanek, wiec nie biore w nich udzialu. Z chęcią jednak podyskutuje z kimś oblatanym technicznie, bo temat bardzo mnie interesuje.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco - z przykrością stwierdzam, że jesteś niereformowalny i w żaden sposób nie można Ciebie polubić.

Już nie chodzi tylko o zupełnie nieuzasadniony mentorsko-obrażający ton Twoich wpisów,

ale przede wszystkim o ich treść, która wygląda jakby to pisał jakiś zaprogramowany automat.

Ktokolwiek nie napisałby czegokolwiek na temat wyższości gęstych formatów, czy nawet na temat własnych preferencji

w odbiorze muzyki np. na winylu Ty zjawiasz się zawsze jak bumerang ze swoimi wyświechtanymi do granic absurdu pseudoteoriami, cyferkami, parametrami, które mają jeden cel - degradowanie zdania innych.

Chełpisz się stale niby wiedzą i doświadczeniem, ale to co wypisujesz przeczy temu.

Nie dociera do Ciebie to, co już wielokrotnie tu pisano - same cyfry, które wciąż tu wklejasz - nie grają.

Liczy się słuch i to co słyszymy. Komuś podoba się brzmienie z płyty winylowej, a Ty wyjeżdżasz ciągle z liczbami, że winyl ma 12 bit, że w latach 70-tych nagrywano na lichym sprzęcie, że wszyscy ci, którym się podoba brzmienie gęstych formatów posiadają kiepskie zestawy. Zero tolerancji i szacunku dla innych, tylko ten sprzęt się dla Ciebie liczy, płyta CD i Twoje nieokrzesane próby wciskania ludziom kitu.

Człowieku - ogarnij się trochę, bo za chwilę wszyscy użytkownicy tutaj na forum to Ciebie będą uważali za chorego, a nie audioholika, który jest zupełnie nieszkodliwy i pisze z sensem, natomiast Ciebie zaczynam postrzegać jako niebezpiecznego i szkodliwego adwersarza, podobnie jak niektórych z klubu ateistów.

 

Kłania się zwykła umiejętność czytania ze zrozumieniem. Protestuję jedynie przeciwko wciskania ludziom bzdur i ubierania ich w prawdy ostateczne jak np nieskończona rozdzielczość analogu albo śmierć CD i narodziny nowego króla: SACD który pod każdym względem jest lepszy od poprzednika. Żeby się o tym przekonać zrobiłem test kilkunastu urządzeń z różnych półek jakościowych i wyniki opublikowałem na forum. Niestety nie zrobił tego nikt z moich oponentów. Większość nie wychodzi z własnych czterech ścian. Zgadzam się że cyferki nie grają i że liczy się to co słyszymy. Posiadam zestaw analogowy klasy o niebo lepszej niż wielu piewców winylu (Denon DP-67 + Denon DL-110 - szukam dobrego pre) ale nigdzie nie piszę o tym że winyl ma lepsze PARAMETRY od CD bo to nie jest prawda. Tak podoba mi się jego brzmienie, wiem też ile mu brakuje do naprawdę dobrego zestawu. Nie szukam na taśmach matkach częstotliwości ponad akustycznych których tam nie ma. Najbardziej denerwujące jest to że AS stało się forum lamerów. Wnioski z własnego budżetowego zestawu traktują jako wnioski ogólne a na to żeby przekonać się jak jest naprawdę nie ma czasu ani ochoty. To że nie potrafisz ocenić racjonalnie wpisów audioholika świadczy o tym w którym miejscu jesteś. Fajnie że Ci się podoba ale masz jeszcze dużo czasu przed sobą na wysnuwanie wniosków natury ogólnej. Teksty typu "ogarnij się' zachowaj dla kolegów z podwórka.

 

A to "przynajmniej" pokazuje, ze sie ze mną nie zgadzasz? :)

 

Nie wchodzę tu dla przepychanek, wiec nie biore w nich udzialu. Z chęcią jednak podyskutuje z kimś oblatanym technicznie, bo temat bardzo mnie interesuje.

 

Niekoniecznie ale chętnie podyskutuję na poziomie;-)

zrobiłem test kilkunastu urządzeń z różnych półek jakościowych i wyniki opublikowałem na forum

discomaniac71, daj jakiś link z łaski swojej,

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.