Skocz do zawartości
IGNORED

Inspekcja Transportu Drogowego atakuje...


Robert Gdansk

Rekomendowane odpowiedzi

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

 

 

Co Was wszystkich Bog opuscil???

KTO MOWI O WYZYCIU SIE ZA KIEROWNICA

Chodzi o normalne przemieszczanie sie po kraju !

A nie gdzie na odcinku 1km masz 4 rozne ograniczenia predkosci od 90 przez 50 pozniej 70 a na koncu 40 !

To jest niebezpieczne !

Zamiast patrzec sie na droge non stop na licznik trzeba zerkac

Nie straciles aby poczucia proporcji?

Romex,

 

Odnoszę wrazenie, że twoje przebiegi, to po mleko i z powrotem do garażu.

Gdybyś jeździł po kraju i robił trochę kilometrów, to szlag by cię trafił jak długi jest czas przejazdu odcinka A-B!

Zapewniam cię, zę nie chodzi o -jak to nazwałeś- wyzycie, ale raczej o płynną, względnie szybką jazdę dostosowaną do wielu czynników.

Wiemy jaką(GŁÓWNĄ)rolę odgrywają fotoradary, więc z wmawianym nam rzekomym bezpieczeństwem byłbym raczej ostrożny.Wiele ograniczeń jest pozbawionych sensu, a żeby było ciekawiej, zapytałem przy ost. kontroli policjanta, dlaczego na tym odcinku jest tak drastyczne ograniczenie prędkości.

- odparł, że z uwagi na częste wypadki.

Roześmiałem mu się w twarz i oznajmiłem, ze jeżdżę tą trasą częsciej niż od tu "poluje" i od 15-tu lat jeszcze nigdy nie widziałem tu wypadku z udziałem sam./pieszych itp.

Zmieszał się chłopina i tyle.Pomruczał coś pod nosem, że po to są znaki, aby ich przestrzegać i nie jemu rozsądzać.

Zatem, romex, pojeździj trochę po kraju zrób milion , albo dwa, a potem możesz się trochę powymądrzać.

<br />Zatem, romex, pojeździj trochę po kraju zrób milion , albo dwa, a potem możesz się trochę powymądrzać.<br />

Najgorsi sa zawodowcy, taksówkarze i reszta. Gorsi nawet od kierowców niedzielnych i kobitek.

romek ile km robisz dziennie autem?

bo sa ludzie co musza np pol polski przejechac i wiesz co?

wcale te imbecylne ograniczenia + zestaw do ratowania budzetu wcale nie poprawiaja bezpieczenstwa

 

bezpieczenstwo mozna poprawic izolujac przechodniow od drogi (np kladki zamiast pasow)

mozna poprawic zwiększając przepustowość drog (2 pasy w jedna strone a nie wyprzedzanie na 3ciego)

 

itd...

 

Co innego postawić fotoradar przy szpitalu, przy przedszkolu a co innego ustawić sie nie oznakowanym autem na 2 pasmowej szerokiej drodze na ktorej tylko z powodów finansowych postawiono 40km/h (Trakt sw Wojciecha w Gdansku) i łapanie piratów co zapędzili sie do uwaga...cisza wdech do 67km/h bo inaczej kurwi..cy mozna dostac snując sie w tępię cienkiego rowerzysty !

"...na 2 pasmowej szerokiej drodze na ktorej tylko z powodów finansowych postawiono 40km/h (Trakt sw Wojciecha w Gdansku)...".

 

Gda%C5%84sk_Orunia_Trakt_%C5%9Bw._Wojciecha_2.jpg

197922-Na-razie-dziury-w-jezdni-na-Trakcie-sw-Wojciecha-w-Gdansku-wypelnia-snieg__c_0_21_555_300.jpg

800px-Gda%C5%84sk_Orunia_Trakt_%C5%9Aw._Wojciecha.JPG

Gda%C5%84sk_Orunia_Trakt_%C5%9Bw._Wojciecha_1.jpg

 

Normalnie, trasa szybkiego ruchu.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

k..mac...40km/h ??

 

wylotowa droga z ze sporego miasta i 40 to dla Ciebie OK???

 

przeciez tam wszyscy wlacznie z autobusami 60-70 lataja!

 

Rozumiem ze by jezdzic chociaz 50tka musisz miec pas zielieni barierki energochlonne telefony co 1km???

 

Paranoja...pogielo panowie w deklu.

 

Sprzedajcie auta skoro boicie sie jezdzic..albo zacznijcie pchac je...max 5km/h wiec fotek Wam nie strzeli a i ekologiczni bedziecie

Powiedz to ludziom przejechanym na Trakcie. Przejechanym na śmierć. Nieco się takich zebrało.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Powiedz to ludziom przejechanym na Trakcie. Przejechanym na śmierć. Nieco się takich zebrało.

 

 

Aaaaaaa takie tony patetyczne.

TO MOZE ZAKAZAC RUCHU POJAZDOW w miescie i po problemie co?

A na Trakcie najwiecej zabitych to piesi... zrobic kladki i po problemie

widzę że te zdjęcia selekcjonowane to tak aby pokazać że ta droga tak do końca prosta nie jest i są na niej pasy i wogóle strach jechać czymkolwiek innym niż rower

 

obok mojego rodzinnego miasta jest moje ulubione miejsce gdzie policja wyrabia "norme" - szeroka prosta droga bez ograniczeń czyli 90 i łuk w prawo pod górke - przed końcem łuku stoi ograniczenie do 50 którego nijak nie widać jak się w niego wjeżdża bo są drzewa a na górce stoji policja i łapie "łamiących przepisy" - znak jest tam rzekomo z powodu terenu zabudowanego którym są 4 domy ze 200m od drogi

Warszawa, Trasa Toruńska przed oddaniem wszystkich pasów do ruchu, w obie strony po dwa pasy, żadnych skrzyżowań, nowiutka nawierzchnia, w dzień korek ale w nocy policja codziennie bo ograniczenie 50 km/h, radar laserowy i każdy strzał celny.

To samo na tym nowym moście północnym.

Policja łapie piratów nie tam gdzie jest najniebezpieczniej ale głównie tam gdzie jest największe prawdopodobieństwo "dużego urobku". Nie wierzę, ze oni sami w te miejsca trafiają, dam se jaja obciąć, ze dostają takie dyspozycje. Pod żadną szkołą ani przedszkolem nigdy ich nie widziałem.

<br />...na 2 pasmowej szerokiej drodze na ktorej tylko z powodów finansowych postawiono 40km/h (Trakt sw Wojciecha w Gdansku)...".<br />

Ja tu widzę teren gęsto zabudowany. W Hiszpanii w takim miejscu stoja czerwono/zielone światła i zapalają się na czerwono, kiedy jedziesz 51 km/godz. W ten sposób przez całe miatsczko jedziesz 50 km na godzinę, a na jezdni przez cały czas możesz być sam - ani pojazdów ani pieszych.

Powiedz to ludziom przejechanym na Trakcie. Przejechanym na śmierć. Nieco się takich zebrało.

 

Naginasz na swoją stronę, a tym samym widzisz samą statystykę, a nie przyczyny potrąceń.

Wiesz ilu wtargnęło na jezdnię/przechodziło na czerwonym oraz inne przyczyny?

Przyjrzyj się, ilu pieszych przechodzi(też przebiega/celowo idzie wolno) na czerwonym lub w nie dozwolonych miejscach, a ilu kierowców przejezdża na czerwonym.To jest stosunek 80/20.

Wiesz jaka jest świadomość i znajomość przepisów przez pieszych/rowerzystów?

Nawet tylko pod kątem "zdroworozsądkowym" jak widoczność na drodze - poruszają się najczęściej w szarych mało widocznych ubraniach, a w nocy/ogranicz. widzialności, to już istna głupota z ich strony.

Ja akurat popieram fotoradary. Jak nie przekraczasz nie placisz. Chcesz sie wyzyc idz na squasha, mma, boks, walke na noze...., ale na boga czemu na drodze?

Skończ łgać hipokryto ! Chwaliłeś się jak zapierd... 200 km/h na śniegu na drogach publicznych przed rokiem. Przecież po to kupowałeś najlepsze zimówki.... nieprawdaż ? Zapomniałeś o tym morderco drogowy w 510 - konnej furze ?! Kłamstwem przez druty cuchniesz....

 

Aaaaaaa takie tony patetyczne.

TO MOZE ZAKAZAC RUCHU POJAZDOW w miescie i po problemie co?

A na Trakcie najwiecej zabitych to piesi... zrobic kladki i po problemie

Zakazać to najlepsze wyjście :D, poza tym 40 km/h to niebezpieczna prędkość, 30 km/h w mieście to jest to, 70 km/h poza miastem i 90 km/h na autostradach.....są idioci, którzy uwielbiają takie slogany pod przykrywką bezpieczeństwa, ale pojeździć dzień za jednym czy drugim to niestety limit punktów karnych osiągają nieraz w godzinę......

Wiesz jaka jest świadomość i znajomość przepisów przez pieszych/rowerzystów?

Świadomość pieszych?

 

Trzoda nawet nie potrafi chodzić po chodnikach. Ruch prawo-stronny to dla nich abstrakcja. Potrafią wleźć w matkę z wózkiem, stratować staruszka z laską…

Na pasach trzoda z obu stron wali całą szerokością…

Już nie wspomnę, że włażą na czerwonym pod ślizgające się na lodzie samochody a potem pretensje…

 

Wiem bo w ramach ekologii i zdrowia chodzę do pracy pieszo…

Ja tu widzę teren gęsto zabudowany. W Hiszpanii w takim miejscu stoja czerwono/zielone światła i zapalają się na czerwono, kiedy jedziesz 51 km/godz. W ten sposób przez całe miatsczko jedziesz 50 km na godzinę, a na jezdni przez cały czas możesz być sam - ani pojazdów ani pieszych.

 

tak tak tak jasne teren gesto zabudowany

proponuje wtedy cala warszawe 40 objac ;)

postawic barierki przy ulicy kladki dla pieszych i zrobic 70-90km/h bo to jest droga wylotowa o duzym natezeniu ruchu a nie pierdzi drozka przez hiszpanskie miasteczko gdzie co godz moze osiolek wyjdzie....

W Polsce "mądrość" narodu prowadzi do permanentnego zawału komunikacyjnego. Przykład mam koło siebie - droga łącząca miasto powiatowe z drugim niewiele mniejszym, i jeszcze na dodatek z drogą szybkiego ruchu prowadzącą do stolicy. Wypadałoby móc po niej w miarę szybko jeździć. Ponieważ jednak widoki są piękne, wielu przejeżdżających zdecydowało się kupić działki przy owej drodze i pobudować domy albo nawet kupić od developerów. Teraz cierpią od hałasu i domagają się ograniczeń, fotoradarów a gdyby mogli (droga ma na szczęście status wykluczający taki manewr) to by lepery zwalniające zainstalowali, i mieliby jeszcze gorszy hałas - hamowanie, uderzenia kół w próg, przyspieszanie.

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

Romex,

 

Odnoszę wrazenie, że twoje przebiegi, to po mleko i z powrotem do garażu.

Gdybyś jeździł po kraju i robił trochę kilometrów, to szlag by cię trafił jak długi jest czas przejazdu odcinka A-B!

Zapewniam cię, zę nie chodzi o -jak to nazwałeś- wyzycie, ale raczej o płynną, względnie szybką jazdę dostosowaną do wielu czynników.

Wiemy jaką(GŁÓWNĄ)rolę odgrywają fotoradary, więc z wmawianym nam rzekomym bezpieczeństwem byłbym raczej ostrożny.Wiele ograniczeń jest pozbawionych sensu, a żeby było ciekawiej, zapytałem przy ost. kontroli policjanta, dlaczego na tym odcinku jest tak drastyczne ograniczenie prędkości.

- odparł, że z uwagi na częste wypadki.

Roześmiałem mu się w twarz i oznajmiłem, ze jeżdżę tą trasą częsciej niż od tu "poluje" i od 15-tu lat jeszcze nigdy nie widziałem tu wypadku z udziałem sam./pieszych itp.

Zmieszał się chłopina i tyle.Pomruczał coś pod nosem, że po to są znaki, aby ich przestrzegać i nie jemu rozsądzać.

Zatem, romex, pojeździj trochę po kraju zrób milion , albo dwa, a potem możesz się trochę powymądrzać.

To zadna argumentacja. Akurat jezdze duzo. Wiem ze wybierasz taka argumentacje bo ci to wygodne. Ale kiedy okaleczysz albo zabijesz czlowieka bedziesz zalowal ze gdybys jechal wolniej moglbys nie skrzywdzic. Wlasnie ze wzgledu na.taka argumentacje popieram mandaty w zakresie 1000zl za kazde 10kmh przekroczenia

 

 

Skończ łgać hipokryto ! Chwaliłeś się jak zapierd... 200 km/h na śniegu na drogach publicznych przed rokiem. Przecież po to kupowałeś najlepsze zimówki.... nieprawdaż ? Zapomniałeś o tym morderco drogowy w 510 - konnej furze ?! Kłamstwem przez druty cuchniesz....

 

 

Zakazać to najlepsze wyjście :D, poza tym 40 km/h to niebezpieczna prędkość, 30 km/h w mieście to jest to, 70 km/h poza miastem i 90 km/h na autostradach.....są idioci, którzy uwielbiają takie slogany pod przykrywką bezpieczeństwa, ale pojeździć dzień za jednym czy drugim to niestety limit punktów karnych osiągają nieraz w godzinę......

Drogi zyziu tyle ze u naszych zaxhodnich sasiadow. U nas nie przekraczam 140.

 

Drogi zyziu tyle ze u naszych zaxhodnich sasiadow. U nas nie przekraczam 140.

 

Rozumiem ze tam masz gwarancje bezwypadkowosci tak? I ze nic sie nie stanie.....

To zadna argumentacja. Akurat jezdze duzo. Wiem ze wybierasz taka argumentacje bo ci to wygodne. Ale kiedy okaleczysz albo zabijesz czlowieka bedziesz zalowal ze gdybys jechal wolniej moglbys nie skrzywdzic. Wlasnie ze wzgledu na.taka argumentacje popieram mandaty w zakresie 1000zl za kazde 10kmh przekroczenia

 

 

Drogi zyziu tyle ze u naszych zaxhodnich sasiadow. U nas nie przekraczam 140.

Łżesz jak pies...takie łzawe bajki opowiadaj sobie naiwnym morderco drogowy....Tak poza tym to w Niemczech można jechać 200 km/h na śniegu nieśmiertelny piracie, bo nie można wylecieć z drogi ??? Tam nie możesz nikogo zabić hipokryto ??!!! Tam byś nie żałował ??? Wsadź sobie te tanie frazesy wiesz w co, bo nie znam bardziej żałosnego osobnika od ciebie....nie dość, że bajki opowiada o 500-konnych furach, co je niby to posiada, to je jeszcze okrasza bzdurami o przestrzeganiu ograniczeń i wolnej jeździe....nie ośmieszaj się dzieciaku.....wcześniej chciałeś imponować kozackimi opowiastkami o swoich wyczynach kierowcy rajdowego, teraz mamisz ślepym przestrzeganiem przepisów.....boki zrywać można :D

 

Rozumiem ze tam masz gwarancje bezwypadkowosci tak? I ze nic sie nie stanie.....

Tak, tam może nawet po śniegu 2 paki zapier...sam się chwalił piracina udający świętoszka :)))

 

Ale kiedy okaleczysz albo zabijesz czlowieka bedziesz zalowal ze gdybys jechal wolniej moglbys nie skrzywdzic.

A nie pomyślałeś o tym, że jakby jechał szybciej to zapewne w ogóle nie doszłoby do sytuacji kolizyjnej ?! Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie tylko sama prędkość się liczy, a cały splot okloliczności ?? Wątpię...

Romex,

To szkoda, że duuużo jeździsz, bo taką niewiedzą tj. co wpływa na kolizję/wypadek nieświadomie powodujesz znaczne zagrożenie, a ze jeździsz - jak powiadasz- dużo, to tym gorzej dla innych.

Niestety..,swoimi postami udowadniasz, iż jesteś kolejnym nawiedzonym, który uważa, że tylko prędkość jest tu kluczowa.

To wyjątkowa i niebezpieczna krótkowzroczność jak na prowadzącego ponad tonę stali.

 

Nie wiem jak Was chłopaki, ale mnie przerażają kierowcy, którzy "trzymają się" wyznaczonej prędkości i uważają się za zwolnionych od dalszego myślenia.

Taaak..,grunt, że jadę 50 , a reszta mnie już nie obchodzi- przecież tylko prędkość zabija!

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

romek ile km robisz dziennie autem?

bo sa ludzie co musza np pol polski przejechac i wiesz co?

wcale te imbecylne ograniczenia + zestaw do ratowania budzetu wcale nie poprawiaja bezpieczenstwa

 

bezpieczenstwo mozna poprawic izolujac przechodniow od drogi (np kladki zamiast pasow)

mozna poprawic zwiększając przepustowość drog (2 pasy w jedna strone a nie wyprzedzanie na 3ciego)

 

itd...

 

Co innego postawić fotoradar przy szpitalu, przy przedszkolu a co innego ustawić sie nie oznakowanym autem na 2 pasmowej szerokiej drodze na ktorej tylko z powodów finansowych postawiono 40km/h (Trakt sw Wojciecha w Gdansku) i łapanie piratów co zapędzili sie do uwaga...cisza wdech do 67km/h bo inaczej kurwi..cy mozna dostac snując sie w tępię cienkiego rowerzysty !

wiesz często mam trasę np. Rzeszów warszawa, często kraków-wrocław-poznan - myślisz że nie znam naszych dróg? jak musisz szybko jeździć to znaczy że jesteś niewolnikiem a nie pracownikiem - czy ktoś ci płaci za to że ryzykujesz swoje i cudze życie - w ogóle jeśli to akceptujesz- to w pewnym sensie nadajesz swojemu potencjalnemu czynowi cechy premedytacji. Co do 40 koło na tej "dwupasmówce" - jest to miast - w pobliżu jest chodnik i dużo przejść dla pieszych. Dla mnie 40 tam jest oczywiste biorąc pod uwagę jeszcze że 50% użytkowników używa telefonów komórkowych .

 

Romex,

To szkoda, że duuużo jeździsz, bo taką niewiedzą tj. co wpływa na kolizję/wypadek nieświadomie powodujesz znaczne zagrożenie, a ze jeździsz - jak powiadasz- dużo, to tym gorzej dla innych.

Niestety..,swoimi postami udowadniasz, iż jesteś kolejnym nawiedzonym, który uważa, że tylko prędkość jest tu kluczowa.

To wyjątkowa i niebezpieczna krótkowzroczność jak na prowadzącego ponad tonę stali.

 

Nie wiem jak Was chłopaki, ale mnie przerażają kierowcy, którzy "trzymają się" wyznaczonej prędkości i uważają się za zwolnionych od dalszego myślenia.

Taaak..,grunt, że jadę 50 , a reszta mnie już nie obchodzi- przecież tylko prędkość zabija!

Wypaczasz - prędkość jest bardzo ważna bo daje Ci czas na myślenie o innych ważnych rzeczach. Ale kiedy sam sobie eliminujesz możliwość myślenia i reakcji - to działasz z premedytacją.

romex szybkie pytanie 200km/h na niemieckiej autostradzie vs 140km/h na polskiej

Po diabla tyle latasz na zimowkach skoro u nas jest 140 i sie tego kurczowo trzymasz??

 

Myslisz ze jak mijasz granice to prawa fizyki sie zmieniaja?? Albo stajesz sie lepszym kierowca??

Wypaczasz - prędkość jest bardzo ważna bo daje Ci czas na myślenie o innych ważnych rzeczach. Ale kiedy sam sobie eliminujesz możliwość myślenia i reakcji - to działasz z premedytacją.

 

Niska prędkość powoduje dekoncentrację - bo jedzie się tak wolno, że człowiek zaczyna myśleć o niebieskich migdałach. Dlatego osobiście wolę śmigać 180-200 przez Niemcy, niż w Beneluksie 120 kmh się wlec, bo po prostu autentycznie zasypiam za kierownicą.

 

Po diabla tyle latasz na zimowkach skoro u nas jest 140 i sie tego kurczowo trzymasz??

 

Co więcej: skoro uważasz, że 140 to prędkość bezpieczna! (do Romexxx'a)

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

romex szybkie pytanie 200km/h na niemieckiej autostradzie vs 140km/h na polskiej

Po diabla tyle latasz na zimowkach skoro u nas jest 140 i sie tego kurczowo trzymasz??

 

Myslisz ze jak mijasz granice to prawa fizyki sie zmieniaja?? Albo stajesz sie lepszym kierowca??

skoro wolno to wolno proste. ale jest inny problem przy 200 - nawet w cayenne - wiatr - na wietrzysku nie nahulasz. w zimie często nie wieje. więc jak sobie tniesz w takiej głuszy samemu po autostradzie - zagrażasz tylko sobie. to dla mnie podstawowa reguła. Na wielu autostradach w Polsce 140 to zdecydowanie za dużo bo tak do dupy są wyprofilowane łuki. no ale jak widzę kaskaderów którzy po tych naszych "autostradach" ładują po 230 - to daj im panie boże zdrowie.

skoro wolno to wolno

 

Widzisz i tu Cie mam..... wolno domniemywac niewinnosci przy braku 100% dowodow i to pierwsza zasada systemu prawniczego naszych czasow.

Dlatego ITD z ich niejasnymi przepisami i nie prawnymi karami sa bardziej NIEPRAWORZADNI od tych co popelniaja wykroczenia.

 

Co jak co ale sluzby stojace na strazy porzadku powinny od siebie dawac przyklad.

 

A co do polskich autostrad to a1 wcale nie ma gorzej wyprofilowanych lukow niz te na ktorych 200km/h pedzilles w zimie...

Udajesz ze trzeba jechac 40km/h na dwupasmowce bo to bezpiecznie i wogule trendy straszac przechodniami ktorzy wyskakuja przed maske a jednoczesnie zapierdzielasz w nocy w sniegu 200 km/h dwu i poltonowym kolosem myslac ze jest sam w promieniu 20km na autostradzie...

Co bys powiedzial gdybys zmiażdżył biedna rodzine w starym golfie 3 ktorzy przypadkiem staneli bokiem na Twojej drodze w nocy w sniegu?

 

Ja jestem bezpiecznym kierowca??

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

Widzisz i tu Cie mam..... wolno domniemywac niewinnosci przy braku 100% dowodow i to pierwsza zasada systemu prawniczego naszych czasow.

Dlatego ITD z ich niejasnymi przepisami i nie prawnymi karami sa bardziej NIEPRAWORZADNI od tych co popelniaja wykroczenia.

 

Co jak co ale sluzby stojace na strazy porzadku powinny od siebie dawac przyklad.

 

A co do polskich autostrad to a1 wcale nie ma gorzej wyprofilowanych lukow niz te na ktorych 200km/h pedzilles w zimie...

Udajesz ze trzeba jechac 40km/h na dwupasmowce bo to bezpiecznie i wogule trendy straszac przechodniami ktorzy wyskakuja przed maske a jednoczesnie zapierdzielasz w nocy w sniegu 200 km/h dwu i poltonowym kolosem myslac ze jest sam w promieniu 20km na autostradzie...

Co bys powiedzial gdybys zmiażdżył biedna rodzine w starym golfie 3 ktorzy przypadkiem staneli bokiem na Twojej drodze w nocy w sniegu?

 

Ja jestem bezpiecznym kierowca??

wiesz co oznaczają 3 poprzeczne czarne paski na białym tle na niemieckiej autostradzie - nie że wolno ile się da tylko że należy dostosować prędkość do warunków - a więc jeśli w promieniu kilometra mam błogą nicość - wybacz parzę - jeśli pojawia się jakiekolwiek auto - nie szybciej niż 160 . dwa nie wiem dlaczego pisząc o śniegu widzicie śnieg na drodze- tak się składa, że autostrady bywają posolone do sucha - śnieg to dopiero jak wjeżdżasz w Alpy - ale wtedy nie mam mowy o jeździe 200 km/h. Sugerujesz , że jestem bezwolnym i bezmyślnym maniakiem garowania gdzie tylko się da? No niestety nie - mój były wspólnik zginął przez takiego mistrzunia kierownicy - dyletanta, któremu wydawało się że da radę zawsze- niestety zapomniał że to nie gra tylko rzeczywistość. Ow mistrzu siedzi od ośmiu lat - jest wrakiem człowieka - zabił człowieka i zniszczył dwie rodziny - było 60 a on sobie leciał 130. Wybacz ale prędkość zabija. Dlatego poprę - a wręcz dopłacę do tego żeby mandaty były co najmniej 10 krotnie wyższe. Polacy wyzywają swoje frustrację na drogach i wiadomo o tym nie od dzisiaj - a że drogi są jakie są - to wiadomo, że tym bardziej trzeba jeździć wolniej.

kiedyś jak pierwszy raz jechałem trasą rzeszów - wawa to zajeło mi to ponad 5h i jechałem cały czas przepisowo i praktycznie nie wyprzedzałem bo nie wiedziałem gdzie jest to ok - innym razem jadąc nad ranem ( miedzy 3 a 6 rano ) w lecie dojechałem w około 3h - nie uważam żebym za drugim razem jechał niebezpiecznie - poprostu nie było ruchu i się dało - co pokazało jedynie że w wielu miejscach ograniczenia są mocno przesadzone - co ciekawe że są też miejsca gdzie każdy i tak zwalnia a tam żadnych znaków nie ma

 

ale co by nie mówić i jak nie usprawiedliwiać swoje racje - zauważyłem sam po sobie że żadne ograniczenia mi są niepotrzebne bo jak są odpowiednio zorganizowane to i tak mało kiedy przekraczam prędkość - nawet na autostradach jeżdze około 120-130 bo to mi się wydaje w miare jeszcze ekomoniczne - poprostu każdy widzi i sam potrafi ocenić gdzie jaka prędkość jest ok jak troche pojeździł tak samo jak policja i każdy też wie że owe zakazy nijak mają się do zdrowego rozsądku

BEZ PRZESADY Z TĄ PRĘDKOŚCIĄ !!! - to nie ona zabija, lecz brak wyobraźni. Wqwia mnie, już kolejny mandat dostaję, bo wszędzie nastawiali fotoradarów buraki jedne.

 

JEŻELI MASZ dozwoloną prędkość 90 km/h to jedziesz nią zarówno w jasny, słoneczny niedzielny poranek jak i w nocy w gęstej mgle? Latem po czarnym i zimą po białym? Jak ktoś nie umie przewidywać sytuacji, to ŻADNE OGRANICZENIE PRĘDKOŚCI MU NIE POMOŻE!!!.

 

Aż tak konsekwentne mierzenie i egzekwowanie prędkości jest BZDURĄ! ma tylko jeden cel - poprawić budżety miast.

 

Dlaczego to samo ograniczenie (np. 50km/h) ma dotyczyć autobusów pełnych ludzi, TIRów z drogą hamowania wynoszącą srylion metrów, jak i BMW7 z drogą hamowania kilkunastu metrów? I Poloneza który ledwie hamuje?!

 

I żeby nie było zarzutów - jestem wieloletnim motocyklistą i kierowcą samochodu z 28letnim stażem BEZ ŻADNEGO WYPADKU I STŁUCZKI a poruszam się po największym i najbardziej zatłoczonym mieście w Polsce.

sory ale dla mnie 200 to w zasadzie igranie z losem - taka prędkość na jakichkolwiek drogach to spora przesada - dwa razy miałem tak że bym się wpakował w korek na autostradzie niemieckiej który wzioł się z nikąd - zawsze miałem tak że mijało kilka chwil zanim zdałem sobie sprawe że auta przedemną nie tyle co jadą wolno tylko stoją, pare razy było też tak że korek pojawiał się za szczytem wzniesiania i widziałem że nie tylko ja tak mam bo każdy zatrzymywał się wręcz awaryjnie często stając obok auta któe było przed nim bo na szczęście znajdowało się miejsce na szerokiej jezdni

Romex,

To szkoda, że duuużo jeździsz, bo taką niewiedzą tj. co wpływa na kolizję/wypadek nieświadomie powodujesz znaczne zagrożenie, a ze jeździsz - jak powiadasz- dużo, to tym gorzej dla innych.

Niestety..,swoimi postami udowadniasz, iż jesteś kolejnym nawiedzonym, który uważa, że tylko prędkość jest tu kluczowa.

To wyjątkowa i niebezpieczna krótkowzroczność jak na prowadzącego ponad tonę stali.

 

Nie wiem jak Was chłopaki, ale mnie przerażają kierowcy, którzy "trzymają się" wyznaczonej prędkości i uważają się za zwolnionych od dalszego myślenia.

Taaak..,grunt, że jadę 50 , a reszta mnie już nie obchodzi- przecież tylko prędkość zabija!

100 % racji, nawiedzony to mało powiedziane - to potencjalny zabójca przekonany o tym, że jest bezpiecznym kierowcą....najgorszy typ obok młodego gniewnego, który ciśnie zawsze i wszędzie.....

 

sory ale dla mnie 200 to w zasadzie igranie z losem - taka prędkość na jakichkolwiek drogach to spora przesada -

To zależy, jak pisał Sobiesław Zasada w swojej książce czasem i 300 km/h jest bezpieczne....zależy jaka jest widoczność, na jaką odległość jesteśmy w stanie sięgnąć wzrokiem, warunki, aktualny ruch na drodze....szereg czynników....Wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem, bez szpanowania i szarżowania wszędzie i zawsze....

 

wiesz co oznaczają 3 poprzeczne czarne paski na białym tle na niemieckiej autostradzie - nie że wolno ile się da tylko że należy dostosować prędkość do warunków - a więc jeśli w promieniu kilometra mam błogą nicość - wybacz parzę - jeśli pojawia się jakiekolwiek auto - nie szybciej niż 160 . dwa nie wiem dlaczego pisząc o śniegu widzicie śnieg na drodze- tak się składa, że autostrady bywają posolone do sucha - śnieg to dopiero jak wjeżdżasz w Alpy - ale wtedy nie mam mowy o jeździe 200 km/h.

Nic ci to nie da, jak przy tych 160 km/h z TiR-a odpadnie koło i rozwali ci prosiaka, a ty stracisz panowanie nad wozem, albo odepnie się przyczepa, a na twoim wraku rozbije się kolejny niewinny kierowca.....przypadki chodzą po ludziach - niezależnie od tego czy jedziesz 20 km/h czy 200 km/h...czy stoisz w miejscu - ZAWSZE możesz mieć do siebie pretensje, bo mogłeś się przecież zachować inaczej....

Co do 200 km/h po śniegu, to twoje słowa, poza tym miałeś parę wypadków do czego się przyznałeś, więc jesteś sporym zagrożeniem na drodze.....nawiedzonym zabójcą drogowym pozującym na "bezpieczniaka" i niczym innym....jak już pisałem obok nieodpowiedzialnego młodego gniewnego nie ma gorszego typu kierowcy.....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.