Co ateista robi w wigilię?

[23031970]

Wypicie butelki wina na czterech w dzień wigilijny to samo zło. Tak powie Tobie w imieniu Kościoła... niewierzący :)

 

ps: a co ma do tego "agnostyk", na pewno dobrze używasz tego określenia ?

 

Dess nie dramatyzuj , nie ma nic zdrożnego w wypiciu butelki wina w wigilię a już w ogóle nie rozumiem , co ma do tego niewierzący , przecież takiemu , to chyba wszytko jedno ?

Zastanawiam się również , czy i ile butelek wina w wigilię by wypił ateista bądź teista w przeciwieństwie do agnostyka , któremu jak już wiemy wystarczy jedna butelczyna ? Notabene skłaniająca go (agnostyka) do refleksji i zadumy , czy jedna butelka wina może być uszczerbkiem dla sumienia , czy jeszcze nie ?

Intryguje mnie również , czemu zatwardziały , wierzący katolik zastanawia się , "co ateista robi w wigilię " ? Czyżby kłopotał się jego (ateisty) pustką duchową w ten skądinąd świąteczny dzień ?

A tak na serio , to mam nadzieję że ateiści nie złorzeczą Bogu a teiści ateistom .

 

Oczywiście że wiem. Wedlug mnie agnostycyzm jest podejściem mniej ideologicznym i akceptujacym nasza niewiedzę w tym zakresie.

 

Osobiście jako nadzwyczaj pouczającą uważam analizę kultu cargo. Pisze o tym od dawna (bez odzewu) bo jest to rzadki przypadek powstania religii na naszych oczach. Jak już przestaniemy się śmiać to proponuje włączyć zdolności analityczne i zastanowić się na chłodno:

nasz ogląd rzeczywistości jest dokładnie taki sam jak wyznawców cargo tyle, że jesteśmy - skrótowo mówiąc - w innym punkcie na osi wiedzy. Dla kogoś, kto jest na tej osi dalej (inna cywilizacja, nasza cywilizacja za tysiąc lat) nasza obecna wizja moze być równie absurdalna jak kult cargo dla nas.

 

Przypomina mi to "artonizm"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

Dess nie dramatyzuj , nie ma nic zdrożnego w wypiciu butelki wina w wigilię a już w ogóle nie rozumiem , co ma do tego niewierzący , przecież takiemu , to chyba wszytko jedno ?

 

To, że nie jestem katolikiem nie oznacza automatycznie braku szacunku dla pewnej tradycji. Nie muszę wierzyć we wszechmogącego brodatego staruszka i kłaniać się facetom w sukienkach i torbach po chipsach na głowie żeby siąść do wigilijnego stołu w nastroju refleksji nad ułomnościami tego świata.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[23031970]

To, że nie jestem katolikiem nie oznacza automatycznie braku szacunku dla pewnej tradycji. Nie muszę wierzyć we wszechmogącego brodatego staruszka i kłaniać się facetom w sukienkach i torbach po chipsach na głowie żeby siąść do wigilijnego stołu w nastroju refleksji nad ułomnościami tego świata.

 

Bardzo dobrze , to o Tobie świadczy ! Ja również nie jestem katolikiem oraz nie należę do żadnej organizacji religijnej , niemniej darzę szacunkiem wszystkich chrześcijan i niechrześcijan , gdyż wychodzę z założenia : żyj i pozwól żyć innym i szkoda , że religie nie pielęgnują nie tylko miłości do bliźniego ale również tolerancji .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

Dess nie dramatyzuj , nie ma nic zdrożnego w wypiciu butelki wina w wigilię...

 

Nic takiego nie napisałem.

 

Osobiście jako nadzwyczaj pouczającą uważam analizę kultu cargo. Pisze o tym od dawna (bez odzewu) bo jest to rzadki przypadek powstania religii na naszych oczach. Jak już przestaniemy się śmiać to proponuje włączyć zdolności analityczne i zastanowić się na chłodno:

nasz ogląd rzeczywistości jest dokładnie taki sam jak wyznawców cargo tyle, że jesteśmy - skrótowo mówiąc - w innym punkcie na osi wiedzy. Dla kogoś, kto jest na tej osi dalej (inna cywilizacja, nasza cywilizacja za tysiąc lat) nasza obecna wizja moze być równie absurdalna jak kult cargo dla nas.

 

To samo można odnieść do nauki jaką wpajają nam w szkołach. Skąd wiadomo, że to prawda ?

 

To, że nie jestem katolikiem nie oznacza automatycznie braku szacunku dla pewnej tradycji. Nie muszę wierzyć we wszechmogącego brodatego staruszka i kłaniać się facetom w sukienkach i torbach po chipsach na głowie żeby siąść do wigilijnego stołu w nastroju refleksji nad ułomnościami tego świata.

Gdyby to była prawda, nie pisałbyś w tak ironicznym stylu.

 

 

Intryguje mnie również , czemu zatwardziały , wierzący katolik zastanawia się , "co ateista robi w wigilię " ? Czyżby kłopotał się jego (ateisty) pustką duchową w ten skądinąd świąteczny dzień ?

 

 

Nie wiem, czt to mnie tyczy, gdyż za takiego absolutnie się nie uważam, ale Jaro_747 sam się "pochwalił" co robił w wigilijny wieczór. Mnie to tam,wiesz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[23031970]

Nic takiego nie napisałem.

 

 

 

To samo można odnieść do nauki jaką wpajają nam w szkołach. Skąd wiadomo, że to prawda ?

 

 

Gdyby to była prawda, nie pisałbyś w tak ironicznym stylu.

 

 

 

Nie wiem, czt to mnie tyczy, gdyż za takiego absolutnie się nie uważam, ale Jaro_747 sam się "pochwalił" co robił w wigilijny wieczór. Mnie to tam,wiesz.

 

Moje ostatnie zapytanie dotyczy autora wątku a nie pana , panie Dess - przepraszam , że swoje nieuczesane myśli zawarłem w odpowiedzi na pański post , z poważaniem Piotrek

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

Moje ostatnie zapytanie dotyczy autora wątku a nie pana , panie Dess - przepraszam , że swoje nieuczesane myśli zawarłem w odpowiedzi na pański post , z poważaniem Piotrek

Służyłeś w Królewskiej Marynarce panie 23031970 ?

:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[23031970]

Służyłeś w Królewskiej Marynarce panie 23031970 ?

:)

 

Nie miałem tej " przyjemności"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

Panie Arrow, wydać komendę !

:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

To samo można odnieść do nauki jaką wpajają nam w szkołach. Skąd wiadomo, że to prawda ?

 

Gdyby to była prawda, nie pisałbyś w tak ironicznym stylu.

 

Nie wiem, czt to mnie tyczy, gdyż za takiego absolutnie się nie uważam, ale Jaro_747 sam się "pochwalił" co robił w wigilijny wieczór. Mnie to tam,wiesz.

 

Co do pierwszego - po raz n-ty zwracam uwagę, że oficjalna wiedza (nieprawidłowo nazwana przez ciebie nauką - to coś innego) podlega pewnemu systematycznemu procesowi weryfikacji. W jego trakcie wykształca się ogólnie przyjęty paradygmat który nie jest dany raz na zawsze i co jakiś czas ulega zasadniczym przemianom.

Religia ma się do nauki tak, jak dogmat do paradygmatu.

 

Co do drugiego - dziękuję za docenienie mojego stylu ;-).

 

Wieczór wigilijny spedziłem zgodnie z tradycją, dzieląc sie z najbliższymi opłatkiem przy stole z miejscem dla niespodziewanego gościa i z 12 potrawami. Kolęd nie śpiewaliśmy, słuchaliśmy Zakopowera z Kościeliska a później kolęd z teatru w Lublinie.

Zamiast pasterki spacer z psem. Tyle.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[climax99]

Ja pól nocy z kotami gadałem.... ale to chyba po tym no..karpiu..

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

Moje koty coś tam sobie muczały - pewnie się rozmodliły :-).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

Całe szczęście,że już po świętach bo już ocipieć można było od tych świętych od święta w tv, radio,internecie czy w realu!Mnie nikt nie zwiedzie:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[PiotrJ]

To nie żadne święta. To jedno wielkie targowisko oraz świąteczne zakłamane wyciszenie. A po świętach nóż w plecy jak zwykle.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Gdzie to tak?

Kolega skąd przyjechał?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[PiotrJ]

Jak gdzie ? Obol Ciebie :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jacchusia]

Ale wiesz, że agnostyk to nie to samo co ateista, nawet może być osobą wierzącą ?

 

A jak myslisz dlaczego w jego poście o Bogu znalazł sie wtręt co do Jego wizerunku?;p

 

Co do pierwszego - po raz n-ty zwracam uwagę, że oficjalna wiedza (nieprawidłowo nazwana przez ciebie nauką - to coś innego) podlega pewnemu systematycznemu procesowi weryfikacji. W jego trakcie wykształca się ogólnie przyjęty paradygmat który nie jest dany raz na zawsze i co jakiś czas ulega zasadniczym przemianom.

Religia ma się do nauki tak, jak dogmat do paradygmatu.

 

Oczywiście i co po chwile ta wiedza sie sama weryfikuje i nagle okazuje sie, że to czego nas uczyli, ma sienijak do rzeczywistości.

Tylko ile ta obecna rzeczywistość ma wspólnego z rzeczywistą prawdą? Pozostaje tylko wierzyć, ze duzo...

 

Wieczór wigilijny spedziłem zgodnie z tradycją, dzieląc sie z najbliższymi opłatkiem przy stole z miejscem dla niespodziewanego gościa i z 12 potrawami. Kolęd nie śpiewaliśmy, słuchaliśmy Zakopowera z Kościeliska a później kolęd z teatru w Lublinie.

Zamiast pasterki spacer z psem. Tyle.

 

Tylko po co?

Cza sie było ładnie ubrać, nażreć bez okazji i wyjść z rodzina spalić kalorie, przecież dla ciebie to był zwykły poniedziałek.

Wigilia Bożego Narodzenia to nie twoja tradycja.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

"Tylko po co?

Cza sie było ładnie ubrać, nażreć bez okazji i wyjść z rodzina spalić kalorie, przecież dla ciebie to był zwykły poniedziałek.

Wigilia Bożego Narodzenia to nie twoja tradycja".

 

Z tego co piszesz jasno wynika,że Twoja też nie...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

Co do pierwszego - po raz n-ty zwracam uwagę, że oficjalna wiedza (nieprawidłowo nazwana przez ciebie nauką - to coś innego) podlega pewnemu systematycznemu procesowi weryfikacji. W jego trakcie wykształca się ogólnie przyjęty paradygmat który nie jest dany raz na zawsze i co jakiś czas ulega zasadniczym przemianom.

Religia ma się do nauki tak, jak dogmat do paradygmatu.

 

Ja rozumiem, że Ziemia kiedyś była płaska, potem się nagle stała kulą - czas i postęp w nauce/wiedzy to zweryfikował. Lecz pewne sprawy są niezbywalne przez całą wieczność. Lód jest zimny a woda mokra. Na nic tu postęp w procesach weryfikacji. To jakbyś widział dziesięć przykazań obecnie skoro w niezmienionej postaci tkwią tak od ery wczesnych sandałów ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Ja rozumiem, że Ziemia kiedyś była płaska, potem się nagle stała kulą

Fałszywa wiedza. Ziemia jest płaska. O!

[Jaro_747]

Na nic tu postęp w procesach weryfikacji. To jakbyś widział dziesięć przykazań obecnie skoro w niezmienionej postaci tkwią tak od ery wczesnych sandałów ?

 

Właśnie sam sobie odpowiedziałeś. Religia w przeciwieństwie do nauki opiera się na dogmatach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jacchusia]

A e=mc2?

 

Ja rozumiem, że Ziemia kiedyś była płaska, potem się nagle stała kulą - czas i postęp w nauce/wiedzy to zweryfikował. Lecz pewne sprawy są niezbywalne przez całą wieczność. Lód jest zimny a woda mokra. Na nic tu postęp w procesach weryfikacji. To jakbyś widział dziesięć przykazań obecnie skoro w niezmienionej postaci tkwią tak od ery wczesnych sandałów ?

Choć ostatnio żeśmy się dowiedzieli że w stajence nie było zwierzątek! :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[climax99]

W wigilie ateista gada do kota a ten patrzy na niego jak na idiotę i coś tam nawet zamiauczy zaś wierzący gada do kota i czeka aż przestanie patrzeć na niego jak na idiotę i nie będzie miauczeć.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

Osobiście widze przepaść nie między ateistą/agnostykiem a wierzącymi tylko miedzy nawiedzonymi fanatykami a resztą świata.

 

A co do kotow to gadam do nich codziennie i nienajgorzej się rozumiemy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

Właśnie sam sobie odpowiedziałeś. Religia w przeciwieństwie do nauki opiera się na dogmatach.

Sam widzisz. Pewne sprawy nie podlegają weryfikacji wraz z upływem wieków czy wedle naszych upodobań.

Są niezbywalne i wieczne w swojej postaci.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

Sam widzisz. Pewne sprawy nie podlegają weryfikacji wraz z upływem wieków czy wedle naszych upodobań.

Są niezbywalne i wieczne w swojej postaci.

Podlegają,podlegają tylko że te dwa zwoje mózgowe tzw.wierzącego nie są wstanie tego ogarnąć.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Wiara również "unowocześnia" i sam dekalog, tak by był wygodny dla danej religii.

W wersji katechetycznej kk tak sprytnie zamieszano, że zniknęło jedno w wazniejszych przykazań - czczenie obrazków, posążków i "świętych" ;)

Ale czegóż to się nie robi dla ..... no właśnie dla kogo?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

Podlegają,podlegają tylko że te dwa zwoje mózgowe tzw.wierzącego nie są wstanie tego ogarnąć.

To co piszesz o kimś, zaświadcza też o Tobie.

 

Wiara również "unowocześnia" i sam dekalog, tak by był wygodny dla danej religii.

W wersji katechetycznej kk tak sprytnie zamieszano, że zniknęło jedno w wazniejszych przykazań - czczenie obrazków, posążków i "świętych" ;)

Ale czegóż to się nie robi dla ..... no właśnie dla kogo?

Jaki jest więc pierwotny wydźwięk dekalogu w tej sprawie ?

 

Musiałbym znowu odszukać to, co napisałem w tym temacie jakiś czas temu odnośnie poruszanego przez Ciebie tematu "obrazków, posążków i świętych". Ale skoro tamto nie zostało zapamiętane, to i teraz przejdzie bez echa. A jutro znowu od nowa będzie ta kwestia poruszana. Nie nadaję się na Syzyfa, a kto chce- sam znajdzie.

A tak pięknie wtedy to wyłożyłem :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

....

A tak pięknie wtedy to wyłożyłem :)

..

Widzocznie, gówno było warte :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

To co piszesz o kimś, zaświadcza też o Tobie.

 

 

 

 

Jasne.Jak złodzieja nazwę złodziejem to znaczy,że sam nim jestem

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[argus]

(se)Deesik strategię wypierania stosuje od zawsze. Tak jak od zawsze wiara i rozum stały na przeciwnych końcach continuum :)

 

P.S.

 

Czasem nawet nie tylko dwa, ale i cztery zwoje nie wystarczą :)

A idiotów - jak zawsze - nie brakuje:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

no i pokolenie jp2 :)))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )