Skocz do zawartości
IGNORED

CEC TL0X + DA1N "w poszukiwaniu św.grala"


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę zaprzeczasz sam sobie; jeśli dobre nagranie to trzeba na 'czymś dobrym dobrego nagrania odsłuchać' czy nie tak ?

Więc nie chodzi o gonitwę jaki system dzisiaj a jaki za miesiąc, tylko najlepszy system dla moich preferencji i potrzeb.

 

 

Dziwna sprawa ale dobre nagranie sympatycznie brzmi także na słabszym sprzęcie. Za to można się niemile zdziwić słuchając nagrania zrobionego pod słaby sprzęt a słuchanego na dobrym sprzęcie :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dziwna sprawa ale dobre nagranie sympatycznie brzmi także na słabszym sprzęcie. Za to można się niemile zdziwić słuchając nagrania zrobionego pod słaby sprzęt a słuchanego na dobrym sprzęcie :)

Raffaello, trochę zaskakujesz, ale fakt że można się zdziwić pozytywnie, też.

[email protected]>>>

 

 

 

Chyba nie myslisz ze “Danny boy” sam sklada swoje ampy w piwnicy? Jest na to za stary i za leniwy. To jest tylko adres gdzie firma jest zaresjestrowana. Jego elektonike sklada dla niego dobrze znana firma high-endowa. Co do skromej siedziby to dla Twojej informacji dom Dana w miescie Weston i tej dzielnicy to dobrze ponad 1.3 miliona dolarow jezeli to dla Ciebie skromnie to daj Ci boze.

 

 

 

MarkN->>>

 

Bardzo dobra odpowiedz powyzej ☺

 

 

 

 

Pozdr

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

[email protected]>>>

 

 

 

Chyba nie myslisz ze “Danny boy” sam sklada swoje ampy w piwnicy?

 

Ależ przecież napisałem że kooperacja, przecież w swojej poprzedniej pracy miał czas się zorientować co gdzie zamówić i czego nie zepsują.

Dan jest obecnie tylko mózgiem projektu resztę robia ludkowie.

 

Lepiej byś napisał z czym jego Momentum powinno dobrze zagrać a czego unikać. W sumie jak on gra, już dość mamy wpisów o genialnych wzmacniaczach typu dar Tzeel które po weryfikacji już takie cudowne nie są.

 

Coś dla MarkN

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Trochę zaprzeczasz sam sobie; jeśli dobre nagranie to trzeba na 'czymś dobrym dobrego nagrania odsłuchać' czy nie tak ?

Więc nie chodzi o gonitwę jaki system dzisiaj a jaki za miesiąc, tylko najlepszy system dla moich preferencji i potrzeb.

Dla mnie słuchanie muzyki na żywo ma sens jeśli zespół , muzyk którego słucham jest dobrze nagłośniony w dobrej akustycznie

sali.Wolę jednak słuchać nagrań w systemie bo jestem w stanie powtórzyć to co mi się podoba kilka razy a zakup płyty

daje szanse artyście na sprzedanie tej 1 sztuki więcej którą nabyłem.

 

Dalej nie rozumiesz. Słuchanie muzyki na żywo ma jak największy sens, z wyróżnieniem akustycznego grania. Owszem, miejsce, w którym odbywa się gig czy też koncert ma znaczenie, ale nie aż tak duże jak sama muzyka i klasa muzyków, którzy potrafią się dostroić nawet do najbardziej niekorzystnych warunków; i tu jest istota sprawy. Podczas słuchania żywych instrumentów wiele się może wyjaśnić i zupełnie zmienia się podejście do całego audofilskiego zagadnienia, zresztą próbowałem to już wyjaśnić wiele razy na forum, lecz niestety, nie dociera... Cała energia muzyczna jest według mnie odczuwalna przede wszystkim podczas żywego grania, a nie reprodukcji dzwięku. Audio to zupełnie inna przestrzeń i jako taka nie powinna być rozpatrywana w kategoriach muzyki na żywo!!! Audio to wzmaki, cd, głośniki, kable i cała reszta dodatków, które w większym lub mniejszym stopniu wpływają na reprodukowany dzwięk. W audio bardziej podnieca sam klocek, jego wygląd i sposób postrzegania tych klimatów. Słucha się przede wszystkim wpływu poszczególnych elementów na dzwięk, niż samej muzyki, chociaż jedno z drugim ma jak najbardziej jakiś wspólny mianownik. Muzyka live to energia, ludzie, instrumenty i prawdziwy, wartościowy muzyczny przekaz!

Parker's Mood

MarkN masz oczywiście rację ale wbrew pozorom nic z tego nie wynika bo:

 

- w domu słucha się, a przynajmniej ja słucham muzyki kilka a czasem więcej godzin.

Nie ma możliwości słuchać tyle muzy na żywo.

 

- w domu mam wybór z 10 000 tytułów a słuchania na żywo wybór jest nieporównanie mniejszy, może 1%.

 

- w domu mogę słuchać kiedy chcę i czego chcę a na żywo człowiek jest skazany na określony rodzaj muzyki w

czasie na który nie ma wpływu np koncert jakiejś kapeli może być w czasie gdy akurat człowiek nie ma ochoty na

ten rodzaj muzyki.W domu nie ma tej niewygodnej zależności.Można wybierać czas i korelację czasu z gatunkiem muzyki.

 

- w domu możesz słuchać z przerwami które wybierasz np na WC.Na żywo nie ma takiej opcji i wyjście z dużego

koncertu do WC w trakcie jego trwania to nie jest fajna sprawa.

 

- wielu wspaniałych muzyków już nie żyje, wiele zespołów już nie istnieje więc nawet w USA nie można posłuchać ich

na żywo.

 

Tak więc reasumując słuchanie na żywo jest fajne ale wbrew pozorom nie ma prawie nic wspólnego ze słuchaniem w domu

i w żaden sposób nie zastępuje go w jakimkolwiek stopniu.

O kurcze, to istne szaleństwo niegodne człowieka.....Już wolałbym te pieniądze przeznaczyć na jakiś Dom Dziecka albo na pełną edukację zdolnego afrykanera.

 

Nic byś nie stracił kupując takowe WE 300A możesz tylko zyskać, bo są jak stare obrazy, czy wino – im starsze tym droższe.

 

Poza tym są warte jakiegoś wybitnego specjalnie zaprojektowanego wzmacniacza – tylko pod te lampy.

 

Za ich wartość 16000$ kupisz nowy wzmacniacz i sprzedasz za 60%, a WE 300A chyba nawet za 120% nie chciałbyś się pozbyć ;)

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png

To są mity i opowieści z krypty.

Powszechnie uważa się że dzieła sztuki to dobra inwestycja i tak jest ale tylko gdy na rynku jest dobre koniunktura.

Gdy pojawia się kryzys to potencjalni klienci na np drogie obrazy przestają w nie inwestować i ceny lecą na pysk.

Wśród moich znajomych jest 2 wielbicieli dobrych obrazów i teraz jeden z nich będąc w potrzebie musiał wystawić na

sprzedaż drogi obraz na którym liczył że zarobi ok 30% względem tego co zapłacił 3 lata temu.

Choć temat bardzo chodliwy okazało się że nie jest tak różowo i cena jest już poniżej tego co zapłacił te 3 lata temu

i nadal nie sprzedał.

Przypuszczalnie sprzeda za ok 40% mniej niż zapłacił a zważywszy na inflację wyjdzie na to że dostanie 50% tego co

miałby trzymając cash w banku na lokacie.

I co? Gdzie ten wielki buisness i super inwestycje w działa sztuki?

Dalej nie rozumiesz. Słuchanie muzyki na żywo ma jak największy sens, z wyróżnieniem akustycznego grania. Owszem, miejsce, w którym odbywa się gig czy też koncert ma znaczenie, ale nie aż tak duże jak sama muzyka i klasa muzyków, którzy potrafią się dostroić nawet do najbardziej niekorzystnych warunków; i tu jest istota sprawy. Podczas słuchania żywych instrumentów wiele się może wyjaśnić i zupełnie zmienia się podejście do całego audofilskiego zagadnienia, zresztą próbowałem to już wyjaśnić wiele razy na forum, lecz niestety, nie dociera... Cała energia muzyczna jest według mnie odczuwalna przede wszystkim podczas żywego grania, a nie reprodukcji dzwięku. Audio to zupełnie inna przestrzeń i jako taka nie powinna być rozpatrywana w kategoriach muzyki na żywo!!! Audio to wzmaki, cd, głośniki, kable i cała reszta dodatków, które w większym lub mniejszym stopniu wpływają na reprodukowany dzwięk. W audio bardziej podnieca sam klocek, jego wygląd i sposób postrzegania tych klimatów. Słucha się przede wszystkim wpływu poszczególnych elementów na dzwięk, niż samej muzyki, chociaż jedno z drugim ma jak najbardziej jakiś wspólny mianownik. Muzyka live to energia, ludzie, instrumenty i prawdziwy, wartościowy muzyczny przekaz!

Ok,Mark staram się ciebie zrozumieć ale nie bardzo mi się to udaje :

1.Muzycy grający na żywo, za bardzo nie mają wpływu na miejsce w którym zagrają i mówiąc szczerze to ich nie interesuje

czy sala ma dobrą akustykę lub nie.To pozostaje w gestii promotora i menadżera czy spełnia swoje wymogi.

2.Muzyk nie jest w stanie dostroić siebie ani swojego instrumentu do kiepskiej akustycznie sali bo nie jest Davidem Coperfieldem

i to jest absurd co napisałeś, natomiast stroi swój instrument przenośny [strunowy] żeby C brzmiało tak samo u wszystkich kolegów muzyków.

3.Nawet najlepszy system świata i patrzenie na niego nic nie da jesli nie będziesz miał czego na nim słuchać a tylko beznamiętnie

patrzeć

4.Gra na scenie i obcowanie z publicznością to ogromna sztuka i wyzwanie.Jeśli na twarzach muzyków pojawiają się uśmiechy

i gesty sobie bliżej znane to wszystko jest OK i wszyscy są happy czego Tobie życzę z wrażeń na żywo a Slyowi w domu ze

słuchania muzyki bo to jest najwazniejsze aby muzyki słuchać i delektować się jej brzmieniem.

Dalej nie rozumiesz. Słuchanie muzyki na żywo ma jak największy sens, z wyróżnieniem akustycznego grania. Owszem, miejsce, w którym odbywa się gig czy też koncert ma znaczenie, ale nie aż tak duże jak sama muzyka i klasa muzyków, którzy potrafią się dostroić nawet do najbardziej niekorzystnych warunków; i tu jest istota sprawy. Podczas słuchania żywych instrumentów wiele się może wyjaśnić i zupełnie zmienia się podejście do całego audofilskiego zagadnienia, zresztą próbowałem to już wyjaśnić wiele razy na forum, lecz niestety, nie dociera... Cała energia muzyczna jest według mnie odczuwalna przede wszystkim podczas żywego grania, a nie reprodukcji dzwięku. Audio to zupełnie inna przestrzeń i jako taka nie powinna być rozpatrywana w kategoriach muzyki na żywo!!! Audio to wzmaki, cd, głośniki, kable i cała reszta dodatków, które w większym lub mniejszym stopniu wpływają na reprodukowany dzwięk. W audio bardziej podnieca sam klocek, jego wygląd i sposób postrzegania tych klimatów. Słucha się przede wszystkim wpływu poszczególnych elementów na dzwięk, niż samej muzyki, chociaż jedno z drugim ma jak najbardziej jakiś wspólny mianownik. Muzyka live to energia, ludzie, instrumenty i prawdziwy, wartościowy muzyczny przekaz!

 

Przepraszam bardzo.

Zdaje się, że piszesz o muzyce nagłaśnianej... Więc nie słuchasz instrumentów na żywo, tylko przez tor elektroakustyczny, którego jakieś podobieństwo masz w domu. I to raczej, siedzący wide wykonawców, realizator dostosowuje całość do niekorzystnych warunków akustycznych.

Inna sprawa, to przestrzeń i energia koncertu oraz sam klasa grania na "żywo", chyba niedostępna w "normalnym", domowym pomieszczeniu.

To jest wartość!

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Jam chłopak ze wsi i napiszę Wam jak to widzę.Chciałem se poczytać i cudownych CD, transportach, a tymczasem jest jak zwykle...

 

Prócz tych sprzętów za shwarz kasę i obrazów za miliony, przydałaby się miotła za 10 zeta, aby trochę tu ogarnąć.

Jam chłopak ze wsi i napiszę Wam jak to widzę.Chciałem se poczytać i cudownych CD, transportach, a tymczasem jest jak zwykle...

 

Prócz tych sprzętów za shwarz kasę i obrazów za miliony, przydałaby się miotła za 10 zeta, aby trochę tu ogarnąć.

 

No te se czytaj do woli.

Jest okazja!

 

Osobiście wolałbym (wreszcie) usłyszeć COŚ, co jest nawet kilkadziesiąt razy droższe od zasięgu, a reprodukuje muzykę choć nieco, a może i wyraźnie lepiej...

Czy to możliwe?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Więc nie słuchasz instrumentów na żywo, tylko przez tor elektroakustyczny, którego jakieś podobieństwo masz w domu. I to raczej, siedzący wide wykonawców, realizator dostosowuje całość do niekorzystnych warunków akustycznych.

Nawet dobry realizator z g.....bata muzycznego nie ukręci.

To są mity i opowieści z krypty.

Powszechnie uważa się że dzieła sztuki to dobra inwestycja i tak jest ale tylko gdy na rynku jest dobre koniunktura.

Gdy pojawia się kryzys to potencjalni klienci na np drogie obrazy przestają w nie inwestować i ceny lecą na pysk.

Wśród moich znajomych jest 2 wielbicieli dobrych obrazów i teraz jeden z nich będąc w potrzebie musiał wystawić na

sprzedaż drogi obraz na którym liczył że zarobi ok 30% względem tego co zapłacił 3 lata temu.

Choć temat bardzo chodliwy okazało się że nie jest tak różowo i cena jest już poniżej tego co zapłacił te 3 lata temu

i nadal nie sprzedał.

Przypuszczalnie sprzeda za ok 40% mniej niż zapłacił a zważywszy na inflację wyjdzie na to że dostanie 50% tego co

miałby trzymając cash w banku na lokacie.

I co? Gdzie ten wielki buisness i super inwestycje w działa sztuki?

 

Prace bardziej uznanych nazwisk powinny posiadać stabilniejszą wartość, ale jak widać na podanym przez Ciebie przykładzie, to różnie z tym bywa. W tym przypadku wychodzi na to, że bez ryzyka nie ma gry: jeden zarabia - drugi traci.

 

Może lepiej zainwestować w ruchańce ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Panowie czy wy ku...wa nie śpicie w nocy?

AS to jeszcze uzależnienie czy już może fanatyzm? ;)

 

A wracając do ciekawego porównania muzyki , sprzętu i dzieł sztuki to powiem tylko tyle ,że zależy o jakich dziełach sztuki się pisze.

Jeżeli SLY miałeś na myśli polskie dzieła sztuki to te wartościowe wiszą w muzeach.

Te , które są w obiegu to jest to jeszcze większa ściema niż z audio a może nawet największa.

 

Na znanych i powszechnie uznanych oraz pożądanych dziełach sztuki na pewno nie stracisz.

Tak jak na dobrym rocznikowo winie , szampanie czy samochodach.

 

Poza tym jak jest kryzys to wszystkie rzeczy tracą na wartości.

Poza tym antyków nie sprzedaje się w dobie kryzysu. Lepiej dać pod zastaw.

Nawet dobry realizator z g.....bata muzycznego nie ukręci.

 

Oczywista oczywistość:)

Lecz jak wiadomo, to suwaki "głuchego" realizatora ze studia robią często niezłą "sieczkę" z muzyki wcale nietuzinkowych wykonawców...

Sorry za off-top...

 

Wróćmy może do topowego sprzętu. Gdzie można go posłuchać? I ile to kosztuje?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Ja chyba w kontekście CD, pozostanę w stajni Gryfa.

Mam na myśli stosunek jakości do ceny oraz charakteru brzmienia w tym trzymania wszystkiego za mordę!

Tak sobie rozważam wymianę w torze;

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Wróćmy może do topowego sprzętu. Gdzie można go posłuchać? I ile to kosztuje?

 

No i z tym to już większy problem.

Albo dealer go nie ma albo nie ma dealera ;)

 

Ja chyba w kontekście CD, pozostanę w stajni Gryfa.

Mam na myśli stosunek jakości do ceny oraz charakteru brzmienia w tym trzymania wszystkiego za mordę!

Tak sobie rozważam wymianę w torze;

http://www.gryphon-audio.dk/products/cd-players/mikado-signature

 

Widziałem ostatnio monobloki Gryphona w ogłoszeniu.

Nie daleko .......... w Singapurze ;)

Poza tym rzadki i drogi sprzęt.

Te są bliżej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po za tym lubię te szkołę grania, a że rzadki, to in plus.

Używka w D około 7 tysi euro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Te są bliżej.

http://www.audio-markt.de/_markt/

Po za tym lubię te szkołę grania, a że rzadki, to in plus.

Używka w D około 7 tysi euro.

 

Nie miałem ale słyszałem same dobre opinie o tej marce.

Szczególnie te przepiekne monobloki.

Ale Duńczycy to droga nacja ;)

Powszechnie uważa się że dzieła sztuki to dobra inwestycja i tak jest ale tylko gdy na rynku jest dobre koniunktura.

Gdy pojawia się kryzys to potencjalni klienci na np drogie obrazy przestają w nie inwestować i ceny lecą na pysk.

Wśród moich znajomych jest 2 wielbicieli dobrych obrazów i teraz jeden z nich będąc w potrzebie musiał wystawić na

sprzedaż drogi obraz na którym liczył że zarobi ok 30% względem tego co zapłacił 3 lata temu.

Choć temat bardzo chodliwy okazało się że nie jest tak różowo i cena jest już poniżej tego co zapłacił te 3 lata temu

i nadal nie sprzedał.

Przypuszczalnie sprzeda za ok 40% mniej niż zapłacił a zważywszy na inflację wyjdzie na to że dostanie 50% tego co

miałby trzymając cash w banku na lokacie.

I co? Gdzie ten wielki buisness i super inwestycje w działa sztuki?

sly masz racje

jak kazda inwestycja wiesz kiedy kupić i kiedy sprzedac a najlepiej samemu ustawiać rynek :)

obecnie jest kiszka ,moge podac namiar na znanego kolekcjonera w Polsce który drugi rok z rzedu usiłuje sprzedawac przez podstawione galerie ze strata na poziomie 30 % od ceny max na rynku czyli takiej gdzies 3 lata wstecz

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

sly masz racje

jak kazda inwestycja wiesz kiedy kupić i kiedy sprzedac a najlepiej samemu ustawiać rynek :)

obecnie jest kiszka ,moge podac namiar na znanego kolekcjonera w Polsce który drugi rok z rzedu usiłuje sprzedawac przez podstawione galerie ze strata na poziomie 30 % od ceny max na rynku czyli takiej gdzies 3 lata wstecz

 

To samo dotyczy:

-nieruchomości

-samochodów

-statków

itp.itd.

 

A czy sądzisz ,że poniższe obrazy straciły na wartości?

 

http://www.joemonster.org/art/10737/15_najdrozszych_obrazow_swiata

 

Wręcz przeciwnie.

Ale to są dzieła sztuki a nie obrazy jakichś malarzy , których dzieła zostały "wycenione" w wątpliwy sposób a następnie sprzedane jakiemuś frajerowi, który myślał że to inwestycja życia.

Niestety zarobił tylko pośrednik, Desa albo inny cwaniak a klient został nabity w butelkę.

Oglądałem swojego czasu film dokumentalny jakie przekrety robią DESY i inne antykwariaty.

Dochodziło nawet do tego, że falsyfikat sprzedawano jako oryginał.Nie dla tego ,że chciano oszukać klienta , tylko dlatego, że nie potrafiono odróżnić podróbki od oryginału !!!

 

pozdrawiam

 

Wystarczy już tych dywagacji artystycznych piszmy o sprzęcie audio.

Gdzie ten wielki buisness i super inwestycje w działa sztuki?

Jak to gdzie, kupujesz podczas bessy a sprzedajesz podczas hossy.

 

Dobry biznes to taki w którym masz podczas bessy pieniądze i sobie przebierasz bo inni wtedy nie mają :)

 

Na czarną godzinę to się kupuje takie rzeczy które nie podlegają wahaniom cenowym lub jest na nie zawsze silny popyt :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Po za tym lubię te szkołę grania, a że rzadki, to in plus.

Szkoła dżwieku Gryphona jest równoznaczna z Wadią , albo się je kocha lub wcale.

Kilku moich znajomych ' przełamywało ' twardy charakter brzmienia Gryphona albo lampowym pre lub lampowym cdp

i trochę pomagało - ponoć.

 

Najlepiej zakupić sztabki złota lub złote monety,albo założyć hodowlę ziół. Trzymają wartość zwłaszcza w kryzysie.

>>Oglądałem swojego czasu film dokumentalny jakie przekrety robią DESY i inne antykwariaty. Dochodziło nawet do tego, że falsyfikat sprzedawano jako oryginał.Nie dla tego ,że chciano oszukać klienta , tylko dlatego, że nie potrafiono odróżnić podróbki od oryginału !!! <<

 

jarek&ania to ja do tego dołoze ustawione przekrety gdzie klientami były banki w Polsce i nasi czcigodni politycy z pierwszych stron gazet

wszyscy milcza bo wstyd wielki tak dac sie przerobic a w dodatku zyja z pieniadza publicznego :)

podobno obecnie najbardziej ciekawa jest lista klientów AmberGold ktorzy nie poszli do prokuratora szukac swoich pieniędzy jak inni ciułacze :)

OK koniec -teraz temat wlasciwy

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.