Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego po godzinie 22/23 sprzęt gra lepiej?


DelphiX

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Chciałbym poruszyć temat, który nurtuje mnie od czasów kiedy kupiłem swój pierwszy wzmacniacz.

Mimo zmian sprzętu ów temat dalej pozostaje aktualny.

 

Od godziny 18 - 20 słucha się utworów fatalnie i szczyt tej fatalności przypada na godzinę 19:00

Zaś od godziny 22/23 do późnych godzin nocnych dźwięk jest wspaniały.

 

Zmiany te są bardzo duże. Myślałem nad przyczynami tego zjawiska:

1. Wzrost napięcia w sieci energetycznej (okolice godziny 18:00) wynosi ono około 225V zaś w nocy po 23 wzrasta do 235V - 240V

2. Zmiana percepcji ucha

 

Mieszkam na wsi więc dźwięki tła są bardzo znikome.

 

Pozdrawawiam

Coś w tym jest. Mnie się wydaje, że to kwestia hałasu w domu i okolicy. Poza tym człowiek zmęczony to człowiek spokojny, a człowiek spokojny chętniej poddaje się refleksji, a gdzie lepiej reflektować, jak nie przy muzyce? A więc psychologia w skrócie.

Zapraszamy na profil Triangle Audio Polska

www.facebook.com/TrianglePolska/

Zmiany te są bardzo duże. Myślałem nad przyczynami tego zjawiska:

1. Wzrost napięcia w sieci energetycznej (okolice godziny 18:00) wynosi ono około 225V zaś w nocy po 23 wzrasta do 235V - 240V

2. Zmiana percepcji ucha

2. + kwestia nastroju, relaksu itp

To proste. Mniej zakłóceń w sieci a w miastach znacznie obniżony poziom hałasu, który stanowibrzydkie tło, czasami uniemożliwiające komfortowe słuchanie.

U mnie tak samo, tylko ja już po godzinie 20-21 odczuwam dużo większą przyjemność ze słuchania muzyki. Sprzęt gra lepiej;) a tak na poważnie to chodzi o zmęczenie, odpoczywamy i wyciszany się, przed nami zazwyczaj już tylko sen, jest ciemno i inny nastrój. Te godziny lepszego odbioru muzyki przesuwa się zimą na wcześniejsze pory. Przynajmniej u mnie. Poza tym jak wspomniane było wcześniej, wokoło nas wieczorem dociera mniej hałasów z zewnątrz.

Zgadza się . Głównie chodzi o tło dźwiękowe, po prostu jest ciszej na zewnątrz, co przekłada się na percepcję dźwięku z głośników. Druga rzecz - z reguły jest ciemniej - a wtedy wydajniej pracuje organ słuchu.

To proste. Mniej zakłóceń w sieci a w miastach znacznie obniżony poziom hałasu, który stanowibrzydkie tło, czasami uniemożliwiające komfortowe słuchanie.

A w nocy tło jest czarne.

To ja jestem jakiś dziwny bo dla mnie najprzyjemniejszą porą na słuchanie muzyki jest ranek. Zwłaszcza w niedzielę, kiedy jestem wypoczęty i słuch zdążył odpocząć przez nockę. Zasiadam sobie wtedy z poranną kawką i zdarza mi się spędzić tak również resztę dnia :)

Witajcie

 

Chciałbym poruszyć temat, który nurtuje mnie od czasów kiedy kupiłem swój pierwszy wzmacniacz.

Mimo zmian sprzętu ów temat dalej pozostaje aktualny.

 

Od godziny 18 - 20 słucha się utworów fatalnie i szczyt tej fatalności przypada na godzinę 19:00

Zaś od godziny 22/23 do późnych godzin nocnych dźwięk jest wspaniały.

 

Zmiany te są bardzo duże. Myślałem nad przyczynami tego zjawiska:

1. Wzrost napięcia w sieci energetycznej (okolice godziny 18:00) wynosi ono około 225V zaś w nocy po 23 wzrasta do 235V - 240V

2. Zmiana percepcji ucha

 

Mieszkam na wsi więc dźwięki tła są bardzo znikome.

 

Pozdrawawiam

 

A to nie tak, że jak się ściemni zasuwasz zasłony i masz lepszą akustykę pomieszczenia? ;-)

A to nie tak, że jak się ściemni zasuwasz zasłony i masz lepszą akustykę pomieszczenia? ;-)

 

Nie ruszam zasłon, zasuwam aluminiowe rolety od drugiej strony :-)

Gość BOBSAPP

(Konto usunięte)

Witajcie

 

Chciałbym poruszyć temat, który nurtuje mnie od czasów kiedy kupiłem swój pierwszy wzmacniacz.

Mimo zmian sprzętu ów temat dalej pozostaje aktualny.

 

Od godziny 18 - 20 słucha się utworów fatalnie i szczyt tej fatalności przypada na godzinę 19:00

Zaś od godziny 22/23 do późnych godzin nocnych dźwięk jest wspaniały.

 

Zmiany te są bardzo duże. Myślałem nad przyczynami tego zjawiska:

1. Wzrost napięcia w sieci energetycznej (okolice godziny 18:00) wynosi ono około 225V zaś w nocy po 23 wzrasta do 235V - 240V

2. Zmiana percepcji ucha

 

Mieszkam na wsi więc dźwięki tła są bardzo znikome.

 

Pozdrawawiam

 

 

 

CR Romulus :

 

230V - 43 mA

240V - 47 mA

 

Wraz ze zmianą napięcia w sieci waha się prąd na stopniu końcowym...

A jakie to powoduje zmiany dla brzmienia - było już opisane parę razy...

Dla mnie te zmiany są znaczące dla innych subtelne - widocznie zaliczasz się do tych pierwszych...

 

Obserwuję to do paru lat codziennie online :)

napięcie "pływa od 227 - 243 V.

Już mam ustalone optymalne warunki pracy pod mój gust / a dzięki temu brzmienie zawsze mam tak samo pikne...

Trochę to trwało aby ustalić optymalny " zapas " przy spadku napięcia w sieci - abym nie odczuwał dyskomfortu...

To znaczy spadku NAMACALNOŚCI / WYPEŁNIENIA / DYNAMIKI w obu skalach ...

Udało się to za pomocą dwóch przyrządów :

 

125323_LB_04_FB.EPS_1000.jpg

 

9e63255b5b4b588a861c447cc9ba8391.jpg

 

 

Pozdrawiam.

Wraz ze zmianą napięcia w sieci waha się prąd na stopniu końcowym...

Wspolczuje takiego sprzetu, jesli waha sie prad na stopniu koncowym od 10V na stronie pierwotnej to az boje sie pomyslec jak siada zasilanie na wtornym jak odtwarzana jest mocna partia basowa...

Właśnie miałem napisać to samo co kolega wyżej:)

Stereo: Sony E9000ES + N9000ES; Sony MXD-D3; Technics SL-1200 mk2; kolumny: Usher CP-730 Kino: Yamaha rx-v767 + Usher CP730 + Focal.JMlab (cent, rear, sub)

Oj tam , napisałbyś że flaszkę czyściochy , a nie tam :)

 

:)

Czyściocha akurat mi nie podchodzi, ale dobry bimberek jak najbardziej. Rydzu jak masz ochotę to zapraszam. Możemy też coś posłuchać, w końcu ilość przyjętych płynów też wpływa na jakość dźwięku. Trzeba to zbadać.

CR Romulus :

 

230V - 43 mA

240V - 47 mA

 

Wraz ze zmianą napięcia w sieci waha się prąd na stopniu końcowym...

 

Pozdrawiam.

 

Własnie dlatego nie lubię wzmacniaczy lampowych.

Romulusa znam, słuchałem go kilkanaście lat temu ze Spendorami ;)

Ładnie to grało. Romulus to taka tranzystorowa lampa, pewnie dlatego i się podobał ;)

Gość BOBSAPP

(Konto usunięte)

Masz tandetny sprzęt w takim razie.

 

Witam,

Jak już wczesniej pisałem mieszkam w pobliżu transformatora energetycznego i mam z napięciem wielki klopot.

Energetyka dostarcza prąd o wartości mierzonej 245V czasami 246V.

Gram na lampie Audio Note Meishu.

Po pomiarach u Pana Mariana z MRelektonik okazało się,że trioda pracuje na parametrach 410V i 60mA. ( przy prądzie w sieci 230V)

Trudne warunki pracy jak dla lamp 300B ! ( dobrze, że używam lamp 300B Carbon )

Niby wzamacniacz posiada auto-bias , ale poprzeczka ustawiona jest dość wysoko.

Zresztą inne lampy też dostają '' popalić ''. 6X5 lub 5U4G

Co dzieje się z lampami , gdy podajemy napięcie rzędu 245V lub 246V ?

Nawet nie chcę wiedzieć !

Jeżeli wzmacniacz lampowy był konstruowany na napięcie 220V, a płynie prąd o wartości większej o 25V .

Zapewne jest to szok napięciowy dla lamp jak i wzmacniacza.

 

tissot

 

ciąg dalszy....

 

Jako, że nie lubimy czytać długich wypowiedzi napisałem ciąg dalszy.

Na to antidotum zakupiłem stabilizator napięciowy ESN-550 od kolegi z tego Forum.

Urzadzenie to posiada wybór napięć 220V lub 230V, oraz wybór mocy 275VA i 550VA.

Posiada również dodatkową regulację napięcia wyjściowego.

Innymi słowy '' Bajka''.

AN Meishu upodobało sobie napięcie 220V i moc 275W.

Wzmacniacz przeżywa drugą mlodość. Jest całkiem nieźle. Słychać dynamikę , której nie potrafię wytłumaczyć.

Nie wiem co wpłynęło na taki przekaz muzyczny.

Jako że wzmacniacz ma zapotrzebowanie 200W mam jeszcze wymaganą rezerwę mocy rzędu 30%. ( przy podlączeniu do 275VA)

Na początku praca stabilizatora była glośna , ale zastosowałem absorbery pod nóżki i jest trochę ciszej.

Samo urządzenie to potężny klocek o wadze 17kg.

We wnętrzu stabilizatora widać wielkie trafa, stąd ta waga urządzenia.

 

Mogę śmiało powiedzieć , że osoby borykające się z podwyższonym napięciem i używające w systemach wzmacniacze lampowe powinny spróbować stabilizatorów napięcia.

Z innymi stabilizatorami poza zakupionym przeze mnie ESN-550 nie miałem jeszcze do czynienia.

 

tissot

 

 

http://www.audiostereo.pl/stabilizator-napiecia-sieciowego-do-wzmacniacza-lampowego_85660.html

 

 

...

 

Własnie dlatego nie lubię wzmacniaczy lampowych.

Romulusa znam, słuchałem go kilkanaście lat temu ze Spendorami ;)

Ładnie to grało. Romulus to taka tranzystorowa lampa, pewnie dlatego i się podobał ;)

 

Myślałem że nie będę potrafił tego napisać...ale...

Muszę się z Tobą całkowicie zgodzić...

 

ps.

Dodam tylko że tranzystorowa ale z kluczowymi cechami lampy o których tranzystor nie ma pojęcia :)

Dodam tylko że tranzystorowa ale z kluczowymi cechami lampy o których tranzystor nie ma pojęcia :)

Czyli głównie z dodawaniem do dźwięków parzystych zniekształceń harmonicznych. Kiedyś słuchałem różnych lampowych urządzeń, ale na dłuższą metę ten brak klarowności mi przeszkadzał.
Gość BOBSAPP

(Konto usunięte)

Czyli głównie z dodawaniem do dźwięków parzystych zniekształceń harmonicznych. Kiedyś słuchałem różnych lampowych urządzeń, ale na dłuższą metę ten brak klarowności mi przeszkadzał.

 

Mnie zaś na dłuższą metę zniechęcił dżwięk z tranzystora za sprawą następujących dodatków :

 

Tranzystorowe wzmacniacze elektroakustyczne, zbudowane zazwyczaj w oparciu o obwody elektroniczne z silnym sprzężeniem zwrotnym. przyczyniły się do zwrócenia uwagi na powstawanie nowego rodzaju zniekształceń sygnału zwanych zniekształceniami dynamicznymi, zniekształceniami przejściowymi lub przejściowymi zniekształceniami intermodulacyjnymi (ang. transient intermodulation distortion, TIM). Ten rodzaj zniekształceń może występować we wzmacniaczu o bardzo małych zniekształceniach nieliniowych i intermodulacyjnych – jest niewykrywalny przy teście sygnałem harmonicznym (sinusoidalnym). Tymczasem słuch ludzki jest bardzo wrażliwy na zniekształcenia o charakterze dynamicznym, wywołujące wrażenie dźwięku metalicznego i niepokojącego, aż do odczucia jego „szorstkości” i „nieczystości”.

Mnie zaś na dłuższą metę zniechęcił dżwięk z tranzystora za sprawą następujących dodatków :

 

(...)

 

zwanych zniekształceniami dynamicznymi, zniekształceniami przejściowymi lub przejściowymi zniekształceniami intermodulacyjnymi (ang. transient intermodulation distortion, TIM).

 

 

A propos TIM:

 

 

(...)

Potem pojawił się Otola ze swoimi TIM-ami.

Co zrobił ?

Dodał 2 magiczne rezystory w emitery pary różnicowej.

Co to zmieniło ? Umożliwiło zwiększenie prądu I1 bez zwiększenia wzmocnienia bo jego nadmiar był zabierany przez lokalną pętle sprzężenia zwrotnego którą formowały te rezystory . Eureka ...

(Przy okazji rozwiązywało to inny subtelny problem o czym opowiem nieco później )

...no prawie bo się pogubił biedak w swojej matematyce i zwalił całą winę na niewinne niczemu sprzężenie zwrotne .

Rozpętała się później spora burza na łamach AES.

Pokazano, że Otola się pomylił, wyciągnął złe wnioski i w sumie nic nowego nie odkrył . On zamiast przyjąć krytykę na klatę obraził się i wystąpił z AES .

Od tego czasu świat poszedł do przodu.

Pojawiły się nowe topologie układowe zrywające zależność szybkości narastania z pasmem , szybkie tranzystory które pozwoliły przesunąć ft na Mhz i TIM praktycznie nie jest już problemem .

 

 

Ku przestrodze (wytłuszczenie moje).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.